Dialektyka Sokratesa
[Umiejętność prowadzenia rozmowy, dialogu] umiejętność tę rozwinęli zwłaszcza sofiści ,ale głównie jako sztukę prowadzenia sporu, wykazywania błędu w rozumowaniu oponenta. U Sokratesa i Platona dialektyka stała się metodą filozofii- umiejętnością dochodzenia prawdy. Łączyło się to z przekonaniem ,że prawda dostępna jest tylko przez mowę.
Wypracowanie metody dochodzenia do prawdy, a tym samym do cnoty: jest nią specjalnego rodzaju dyskusja, zwana dialektyką. W swoich rozmowach z Ateńczykami Sokrates posługiwał się dwiema metodami:
- metoda elenktyczna - sprawdzanie i zbijanie twierdzeń rozmówcy poprzez wyprowadzanie z nich konsekwencji doprowadzających w końcu do tezy absurdalnej lub sprzecznej
-metoda majeutyczna - polega na dopomożeniu uczniowi w uświadomieniu sobie prawdy, którą już posiada, poprzez umiejętne stawianie pytań.
Intelektualizm etyczny Sokratesa
Pogląd głoszący, że postępowanie człowieka zależy wyłącznie od jego wiedzy na temat dobra i zła. Człowiek wiedzący co dobre nie może czynić źle - jeśli zatem źle postępuje, oznacza to, że jego wiedza na temat dobra jest niepełna. Tożsamość DOBRA i WIEDZY. Cnoty można się nauczyć, a gdy posiądziemy tę wiedzę, samoistnie wybierzemy życie zgodnie z nią.
Idealizm Platona
Jest to idea absolutna, pewna, niezmienna, oparta na zasadach hierarchii, ponadczasowa. Jego realny świat jest światem idei, a to co my nazywamy rzeczywistością, rzeczywistością nie jest.
Platon uważał, że istnieją dwa światy: świat idei i świat odbijający te idee. Świat idei jest doskonały - jest identyczny z bóstwem bądź stanowi jego twór, jest absolutny, jego prawa są niezmienne i trwałe; jest także oparty na zasadach hierarchii - świat odbijający idee jest niedoskonałym odbiciem tego pierwszego.
Dualizm Platona
Przyjmował, że istnieje nie jeden rodzaj, ale dwa rodzaje bytu: byt poznawany przez zmysły (rzeczy, zjawiska zmienne, realne) i byt poznawany przez pojęcia (idee, wieczny, idealny). Platonizm był nie tyko dualizmem idei i rzeczy, ale również dualizmem duszy i ciała. Dualizm ten wyrażał się w następujących tezach:
- Dusza jest niematerialna, oddzielona od ciała, niezależna.
-W przeciwieństwie do ciała, które jest złożone z części, dusza jest niezłożona. Jeśli człowiek stanowi jedność, to dzięki swej duszy a nie ciału.
-Dusza jest doskonalsza od ciała. Dusza poznaje idee i upodabnia się do nich, przez to jest źródłem prawdy i dobra. Ciało jest jej podległe, ona stanowi istotę człowieka. Człowiek to dusza władająca ciałem.
Platon uznawał dualizm świata: świat idei (idealny) - niedostępny zmysłom oraz świat materialny. Idee istnieją w sposób niezależny od tego co o nich wiemy, wg nich zostały ukształtowane przedmioty świata widzialnego. Aby je poznać trzeba wyzwolić się z dominacji zmysłów. Instrumentem poznania jest dusza. Świat idei to wg Platona jedyny, prawdziwy świat, wszystko inne jest cielesne, ulotne, przemijające. Dlatego też najbardziej w człowieku interesowała go dusza, jako czynnik idealny, niezniszczalny, który trwa poza śmierć. Dusza przed urodzeniem przebywa w świecie idei i tam zdobywa wiedze o tym co dobre, trzeba tylko tę wiedzę w sobie odkryć. Rolą nauczyciela nie jest więc pouczanie czy nauczanie, lecz tylko pomoc w wydobyciu wiedzy, tak jak u Sokratesa, za pomocą pytań, refleksji.
Platońskie pojęcie sprawiedliwości
Nadrzędną wartością dla Platona jest sprawiedliwość, rozumiana całkiem inaczej niż obecnie. Dla Platona najważniejsze było państwo i jego dobro. Wszystko co prowadzi do dobra państwa jest dobre. Nawet kłamstwo rządzących jest pozytywne, jeśli służy wyższemu celowi, czyli dobru państwa. Sprawiedliwe dla Platona jest to, aby każdy robił to co do niego należy. Każdy ma pewne zdolności i powinien je realizować.
Nie wolno utożsamiać sprawiedliwości z suwerennością i wolnością. Ludzie rodzą się z określonymi predyspozycjami i te umiejętności doprowadzają do wymiany tych umiejętności, a to rodzi konflikty i potrzeba kogoś kto nad tym zapanuje. To rodzi potrzebę utworzenia państwa. Platon uważa, że sprawiedliwe działania to nie tylko te, które nie przynoszą szkody innym, ale także, te które mają na uwadze ich dobro. Dobro jednostki stawia ponad interesem państwa. Uważa, że "sprawiedliwość” polega na oddaniu każdemu tego, co mu się należy”. Sprawiedliwość w jej podstawowym rozumieniu, jest najważniejszą doskonałością każdego człowieka, Jest dzielnością, zaletą człowieka jako człowieka.
Antropologia Platona
Człowiek w antropologii Platona odzwierciedla strukturę bytu. Jest on zatem istotą dualną, na którą składa się pierwiastek idealny - dusza oraz pierwiastek zmysłowy - ciało. Dusza jest tym, co w człowieku żywe, co porusza, natomiast ciało tym, co poruszane, tym, co samo w sobie jest bezwładne, można zatem powiedzieć, że to ona jest panem, a przynajmniej powinna być, w złożeniu, jakim jest człowiek. Jeżeli rzecz ma się na odwrót, to człowiek błądzi w życiu, czuje się nieszczęśliwy i słusznie, gdyż kieruje się ku samozatracie. Ciało jako takie stanowi więzienie duszy. Łącząc tą koncepcję z koncepcją reinkarnacji dowodził, iż dusza ludzka po śmierci odchodzi w zaświaty, gdzie jest sądzona. Jeśli na ziemi czyniła źle to wraca nań, aby odkupić swoje winy
Państwo idealne Platona
Idealne państwo polega na podziale zadań i tak jak trzem częściom duszy odpowiadają trzy cnoty, tak samo powinny odpowiadać im trzy stany społeczeństwa: stan uczonych (władców-filozofów) dbających o rozumne kierowanie państwem i umożliwiających prowadzenie przez pozostałych obywateli rozumnego i cnotliwego życia; stan strażników (wojskowych) dbających o wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo państwa oraz stan żywicieli, zapewniających zaopatrzenie wspólnoty w potrzebne dobra materialne. Platon kładł ogromny nacisk na hierarchię społeczeństwa. Utożsamiał losy państwa z losem klasy rządzącej. Aby państwo było trwałe, potrzebna jest mu silna pozycja arystokracji. Osiągnąć ją należy przez swoisty kolektywizm. Jego istota polega na tym, że arystokraci muszą być względem siebie równi, aby nie zazdrościli sobie wzajemnie i nie dzielili się w ramach grupy. Każdy podział jest zmianą a tej oczywiście wg Platona należy unikać.
Platońska krytyka demokracji
Platon przeprowadzał krytykę istniejących ustrojów państwowych. Jego zdaniem rządy najlepszych (arystokracja) wyradza się w rządy najdzielniejszych (timokrację), następnie w rządy bogatych (oligarchię), zmienionego w wyniku przewrotu przez demokrację, torującą drogę rządom jednostki (tyranii). Przejście od arystokracji do timokracji spowodowane jest niewiedzą strażników. Dalsza degeneracja powodowana jest już przez zepsucie moralne obywateli. Dopiero po doświadczeniu najgorszego ustroju obywatel jest w stanie dostrzec i docenić doskonałość arystokracji.
Metafora jaskini Platona
Opowiada o jaskini, w której przebywają więźniowie, skuci łańcuchami; ich ruchy są tak ograniczone, że więźniowie mogą tylko widzieć ścianę przed sobą. W pewnej odległości za nimi płonie ognisko. Pomiędzy ogniem a więźniami ludzie noszą różne przedmioty o sylwetkach zarówno rzeczy martwych, jak i istot żywych. Przedmioty te rzucają cienie na ścianę. W ten sposób wizualny świat więźniów składa się wyłącznie z cieni, które poruszają się, zlewają i rozdzielają. Konsekwencje mitu:
1) 'Prawdziwy' świat nie jest światem, który widzimy naszymi oczami, ale wiecznym światem istniejącym niezależnie, a nie zmiennym światem naszych doświadczeń.
2) Poszczególne rzeczy w świecie mają swoje znaczenie, ponieważ uczestniczą w wartości wiecznych form - Idei.
3) Doświadczenie racjonalne bierze górę nad doświadczeniem zmysłowym.
4) Naturalna kondycja, w której znajduje się człowiek to niewiedza i musi zostać on oświecony.
Konsekwencje Jaskini Platona:
a) Bóg nie jest widziany w świecie rzeczy doświadczanych.
b) Boska rzeczywistość nie istnieje w tym świecie lecz jest 'gdzieś tam' w świecie idei.
c) Człowiek ma do czynienia w świecie zmysłowym z rzeczywistością, która ma w sobie namiastkę prawdziwego świata.
Monizm Arystotelesa
Pogląd filozoficzny wg którego jest jeden podstawowy byt wchodzący w skład wszystkiego co istnieje. Według wąskiej definicji uznający naturę wszelkiego bytu za jednorodną: materialną (materializm, monizm materialistyczny), duchową (spirytualizm, monizm spirytualistyczny) lub materialno-duchową (np. panteizm, choć nie tylko). Taki monizm jest przeciwstawnym poglądem do dualizmu i pluralizmu. W szerszym znaczeniu (tzw. monizm atrybucyjny) monizm pozwala na istnienie wielu substancji, jednak głosi, że ich natura jest taka sama.
Teoria złotego środka
Arystoteles uważał, że zbyt skrajne czy rygorystyczne podejście do moralności oraz całkowite ignorowanie żądz cielesnych ma zwykle fatalne rezultaty, gdyż żądze te są sposobem, w jaki ciało komunikuje silnie zależnej od niego duszy swoje potrzeby.
W swoim postępowaniu człowiek powinien kierować się „złotym środkiem”, który jest określany przez jego rozum, gdyż jest to droga do osiągnięcia szczęścia, najwyższego dobra, które jest naszym celem ostatecznym.
Wynika z tego, iż człowiek powinien podążać drogą „złotego środka” - nie ignorować żądz, ale też nie może się im podporządkowywać, nie może im ulegać. Jego działanie ma być umiarkowane, ale ma jednocześnie przynosić mu przyjemność. Żądze muszą zostać zaspokojone, ale w sposób umożliwiający harmonijny rozwój także rozumnej części duszy, która to dusza powinna oprócz nabywania wiedzy kultywować również umiejętności panowania nad żądzami, poprzez silną wolę, odwagę i rozsądek.
Politikon zoon
Zdaniem Arystotelesa człowiek jest zwierzęciem politycznym (zoon politikon) - jest stworzony do życia w państwie. Za człowieka Arystoteles uważał wyłącznie mężczyznę, kobieta nie będąc w pełni człowiekiem nie mogła zajmować się polityką.
Życie społeczne opiera się na najbardziej trwałej strukturze, jaką jest małżeństwo (więź pomiędzy kobietą a mężczyzną). Małżeństwo tworzy rodzinę, która nie jest w stanie zaspokoić swoich potrzeb, a zatem łączy się w kolonie rodzin (gminę wiejską), a następnie w polis (państwo), które jest wspólnotą pełną, samowystarczalną. W ten sposób Arystoteles tworzy schemat genezy państwa:
małżeństwo > rodzina > gmina wiejska > polis
Entelechia
Każdy istniejący byt, dzięki swojej przybranej formie posiada własną entelechię, czyli ucelowioną duszę, nadającą rzeczy jedność. Entelechia w ciele nieorganicznym to określony stosunek w jakim mieszają się jego elementy. Entelechia w organizmach żywych to ontologiczny początek ruchu wewnętrznego, traktowanego przez Arystotelesa za przejaw życia, mający trzy postaci:
- roślinną - odżywianie się i rozmnażanie;
- zwierzęcą - możliwość odbierania bodźców ze środowiska i poruszania się;
-ludzką - rozum.
Wg filozofii Arystotelesa dusza posiadana przez każdą rzecz dzięki własnej formie, która nadaje jej celową jedność substancjonalną. W organizmach żywych entelechia oznacza źródło i początek ruchu wewnętrznego, uważanego przez Arystotelesa za wyraz życia. Entelechia w organizmach jest trojaka: roślinna (odżywianie się i rozmnażanie), zwierzęca (możliwość doznawania wrażeń i poruszania się), ludzka (rozum),
Arystotelyjska krytyka filozofii Platona
Osobiste doświadczenia z nauczaniem i leczeniem małych dzieci przekonały Arystotelesa, że wbrew temu co twierdził Platon, ludzie nie posiadają ukrytej pamięci idealnego świata, lecz cała ich wiedza pochodzi z doczesnego doświadczenia. Dla Arystotelesa teoria odkrywania owej ukrytej pamięci przez dyskursy dialektyczne była nieprawdziwa, a na poparcie swego stanowiska przywoływał fakt, że wprawny sofista potrafi przekonać niedoświadczonego ucznia niemal do wszystkiego.
Arystoteles stwierdził, że dużo rozsądniejsze jest przyjęcie, że ludzie rodzą się z niezapisanym umysłem, który zapełnia się myślami na skutek codziennych doświadczeń życiowych. Myśli jednak żyją później własnym życiem i część ludzkich rozumowań ulega rozmaitym wypaczeniom i dziwactwom. Przyjmując to założenie Arystoteles doszedł do wniosku, że aby uporządkować ludzkie myśli i wykazać które z nich są adekwatne do rzeczywistości, a które nie, należy stworzyć naukę o samym myśleniu jako takim. Naukę tę nazwał logiką.
Dzielność etyczna wg Arystotelesa
Dzielność etyczna polega na zachowaniu właściwego środka między dwoma wadami, z których jedna pochodzi z nadmiaru, druga zaś z niedostatku. Dlatego jest rzeczą trudną osiągnąć wysoki stopień etyczny; trudno bowiem we wszystkim utrafić w środek (lękliwość- męstwo- brawura; skąpstwo- hojność- rozrzutność). Dzielność etyczna dotyczy doznawania namiętności i działania, a więc zgodnie z zasadą złotego środka, cnota etyczna jest trwałą dyspozycją do doznawania namiętności we właściwym czasie, z właściwych przyczyn, wobec właściwych osób, we właściwym celu i we właściwy sposób.
Podział duszy na 3 części wg A.
Arystoteles wyróżniał trzy części duszy, odpowiadające różnym poziomom organizacji życia:
- dusza wegetatywna roślinna wiąże się z odżywianiem i rośnięciem; stanowi formę roślin, zwierząt i ludzi; nie posiadając odpowiedniego narządu nie jest zdolna do postrzegania;
- dusza zwierzęca, dusza wyższego szczebla. Z postrzeganiem łączy się przyjemność i przykrość, a z nimi pożądanie przyjemności i popęd do unikania przykrości, więc dusza zwierzęca posiada uczucia i popędy.
-dusza myśląca, właściwa tylko człowiekowi. Rozum jest najwyższą zdolnością duszy. Poznaje on zarówno byt jak i dobro; kieruje wolą
Podział ustrojów politycznych na właściwe i zwyrodniałe wg A.
Arystoteles podzielił i sklasyfikował ustroje polityczne. Dokonując Analizy poszczególnych ustrojów, Arystoteles podzielił je na trzy ustroje właściwe- monarchię, arystokrację i polituję (ustrój w którym obywatele rządzą ku najlepszemu pożytkowi państwa i jego członków), oraz trzy ustroje o zwyrodniałej formie, którymi są tyrania (władza podobnie jak w monarchii, skupiona jest w jednych rękach, lecz ma ona znamiona despotyczne i kieruje się samowolą), demokracja i oligarchia (rządy sprawują wyłącznie obywatele, posiadający wysoki status materialny, a warstwa uboga - stanowiąca większość społeczeństwa, nie może brać udziału w rządzeniu państwem).
Arystoteles podjął rozważania nad tym, który ustrój jest bezwzględnie najlepszy. Zauważył, że zarówno dobry prawodawca, jak i dobry mąż stanu powinien posiadać wiedzę na temat tego jaki ustrój jest najlepszy, by w ten sposób państwo urządzić.
Według niego najlepszy ustrój powinien posiadać cechy do których łatwo mogliby przekonać się ludzie i „ bez trudu przejść do niego by zdołali”. Uważał, że naprawianie ustroju wymaga tyle samo pracy i wysiłku, co tworzenie go od podstaw. Zwrócił uwagę, że należy wykazać się wielka wnikliwością, w doborze praw odpowiadających każdemu ustrojowi i, że muszą być one dostosowane do ustroju, a nie odwrotnie. Ustrój, zdaniem Arystotelesa określa porządek władz w państwie i sposób ich podziału, a to z kolei ukazuje cel każdej wspólnoty. Prawa natomiast wskazują normy, według których państwo powinno być rządzone. Najlepszym jednak ustrojem dla państwa, według uczonego, jest taki ustrój, który zapewnia państwu, najwięcej szczęścia, które to z kolei, nie może istnieć bez cnoty.
Cnota stoicka
Cnotę stoicy rozumieli totalnie. Było to dla nich pełne zrozumienie praw natury, nie tylko na poziomie intelektualnym, ale przede wszystkim emocjonalnym. Cnotę można tylko posiąść całą, albo w ogóle jej nie mieć. Kto raz osiągnął prawdziwą cnotę, był już "bezpieczny" w tym sensie, że nie groziła mu nigdy jej utrata. Cnota stoicka jest równoważna dobru i szczęściu. Kto jest prawdziwie cnotliwy, staje się automatycznie dobry, a jego szczęście nie zależy od czynników zewnętrznych. Wszystko poza cnotą jest moralnie obojętne lub złe. Nie ma więc złych i dobrych zdarzeń - zarówno pożar domu, jak i wygranie miliona w totolotka są zdarzeniami naturalnymi, którym nie ma sensu przypisywać znaczenia moralnego. Prawdziwie cnotliwego człowieka, pożar własnego domu nie powinien więc smucić, a wygrana w totolotka cieszyć. Cnota była zdaniem stoików naturalnym stanem człowieka, jednak w jej osiągnięciu przeszkadzały większości ludzi "złe popędy". Popęd jest też naturalnym zjawiskiem duszy, ale staje się zły, kiedy wymyka się spod kontroli rozumu i zmusza do czynów sprzecznych z naturą. Zadaniem cnoty jest więc trzymanie na wodzy popędów i wygaszanie ich. Prawdziwie cnotliwy człowiek to ten, co osiągnął stan pełnej obojętności do świata - niczego nie pragnie i niczego się nie lęka.
Etyka cyników
Dla cyników jedyną wartością godną analiz filozoficznych była cnota. Wszystko inne było im obojętne - łącznie z szeroko rozumianą wiedzą. Według cyników jedynym prawdziwym dobrem i celem życia jest sama cnota, a wszystko inne powinno być dla człowieka całkowicie obojętne. Prowadziło to do wniosku, że wszystko poza cnotą jest całkowicie niepotrzebne, bo ona sama całkowicie wystarcza do osiągnięcia pełni szczęścia. Wszystko inne odciąga człowieka od prób osiągnięcia i zrozumienia prawdziwej cnoty i dlatego jest w istocie złem. Aby osiągnąć stan cnoty należy wobec tego całkowicie zobojętnieć na wszystko inne. Ostateczną konsekwencją takiego rozumowania stało się przyjęcie zasady, że stan doskonałej obojętności jest równoważny prawdziwej cnocie. Obojętność ta była rozumiana przez cyników jako rodzaj całkowitej abnegacji swoich osobistych potrzeb. Bogaci cynicy przystępując do szkoły rozdawali majątek, a jedyna własność, jaką posiadali to chiton, kij oraz charakterystyczna dla nich torba wędrowca na drobne przedmioty. Żywili się oni czymkolwiek, pili zimną wodę, mieszkali w przygodnych schronieniach. Oprócz tego obojętność ta polegała na oderwaniu się i lekceważeniu tradycji, wszelkich struktur społecznych i powszechnie przyjętych obyczajów.
Pojęcie autarkii
Autarkia - pogląd stoików, według którego cnota sama wystarcza do szczęścia; zewnętrzna wolność;
Człowiek został uniezależniony od potrzeb fizycznych. Sokrates nosił się w połatanym płaszczu a o głodzie mówił, że tak samo zostaje zaspokojony przez wykwintne potrawy jak i przez kromkę chleba. Zaspokojenie potrzeb fizycznych nie jest potrzebne do zdobycia dzielności i nie wpływa na duszę. Sam rozum wystarczy do zdobycia szczęścia.
Życie ludzkie zostaje sprowadzone do wewnętrznego bytowania w sobie (w duszy).Nie chodzi tutaj o odcięcie się od rzeczywistości, lecz jest to postulat mówiący, że szczęście osiąga się bez udziału zewnętrznych czynników tj. dóbr materialnych, sławy itp. Sam rozum wystarczy do osiągnięcia szczęścia.
Zalecane w starożytnej etyce greckiej (m.in. przez Sokratesa, cyników, stoików) wewnętrzne uniezależnienie się człowieka od świata zewnętrznego, tj. od innych ludzi i od rzeczy; poleganie na samym sobie.
Epoka helleńska a hellenistyczna
Jeśli chodzi o kulturę helleńską, to można pod nią "podpiąć" większość zjawisk z filozofii i sztuki Grecji. A więc porządki architektoniczne w przypadku kolumn, filozofię Sokratesa, Platona, Arystotelesa i jej najważniejszą cechą jest odrębność od innych kultur. Należy pamiętać np. o śrubie Arystotelesa, o wojnach, jakie się wtedy działy - z Persją i wojna peloponeska. Ważni artyści - Myron, Fidiasz, Ezop, Herodot, Tukidydes, Safona, Anakreont, Tyrteusz.
Kultura hellenistyczna natomiast związana jest właśnie z Aleksandrem Wielkim i rozwinęła się we wszystkich podbitych przez niego "państwach", w związku z czym jest bardziej uniwersalistyczna. W Grecji charakterystyczne są dla niej nurty jak stoicyzm czy epikureizm. Powstały miasta takie jak Pergamon czy Aleksandria, doszło także do pewnych zmian w przypadku bóstw.
''Kultura hellenistyczna to nie to samo, co kultura helleńska. Nie jest to również kultura propagująca dziedzictwo starożytnych Greków, w każdym razie byłoby to określenie zbyt szerokie. Kultura hellenistyczna to kultura oparta na wzorcach greckich, czyli helleńskich, ale rozwijająca się już po upadku państwowości Grecji na terenach podbitych przez Aleksandra Wielkiego. Mianem tym określa się kulturę, która, co prawda, wzorowała się na normach greckich, łączyła je jednak z elementami kultur podbitych terytoriów.''
Epoka helleńska= czysto grecka, wykształciła się w Grecji, trwała do 338 p.n.e.
Epoka hellenistyczna- okres trzech stuleci w historii regionu Morza Śródziemnego i Bliskiego Wschodu, którego początek wyznacza zgon Aleksandra Macedońskiego w 323 roku p.n.e., a koniec podbicie Egiptu przez Rzymian w 30 roku p.n.e.
Cztery cnoty kardynalne- jak funkcjonują
Pojęcie w chrześcijaństwie oznaczające cnoty ludzkie, które odgrywają kluczową rolę i dlatego nazywa się je cnotami "kardynalnymi"; wszystkie inne grupują się wokół nich.
- roztropność
- sprawiedliwość
- umiarkowanie
- męstwo
Platon wyodrębnił trzy części duszy i każdej przypisał określony rodzaj cnoty: cnotą duszy rozumnej jest mądrość (roztropność) i jej osiąganie oraz podporządkowanie się niższych części rozumowi; duszy popędliwej - męstwo, a duszy pożądliwej - panowanie nad sobą, czyli wstrzemięźliwość (umiarkowanie). Te trzy cnoty podporządkowane były czwartej - sprawiedliwości, która pojawia się wtedy, gdy każda z części duszy we właściwy sposób kieruje się przynależną jej cnotą. Jest to teoria czterech cnót, zwanych niekiedy kardynalnymi.
Władza u Machiavellego
Państwo powstaje, bo człowiek nie może żyć w samotności; najpierw podbój jednej osoby przez drugą, przed państwem nieustanna walka na siłę i prawo. Dwa podstawowe ustroje to republika i księstwo. Ustroje właściwe to monarchia, arystokracja i demokracja (ich połączenie=ustrój idealny), ustroje niewłaściwe to tyrania, oligarchia, anarchia (powstają z dobrych!). Dyktator nie oznacza tyrana, bo nie kieruje się władzą ani własną korzyścią. Monarchia niedespotyczna jest lepsza niż demokracja, bo większa odpowiedzialność za państwo, ale za to w demokracji lud angażuje się w sprawy państwowe.
Machiavellizm- by silny argument zadziałał, trzeba dysponować armią/policją (Machiavelli był zwolennikiem stałej, narodowej, patriotycznej armii). Społeczeństwo ocenia władzę na podstawie zewnętrznych walorów, efektów i pozornego działania, ale władza nie może się zachowywać tak, jak chce społeczeństwo- dla doprowadzenia do celu potrzebna jest siła. Władza nie powinna być zbyt hojna, a przywileje musi rozdawać z umiarem. Niezbędny jest dystans między władzą a społeczeństwem- wtedy jest szanowana. Gdy faktycznie trzeba, władza może używać terroru (ale nie permanentnego). Władza powinna mieć kozła ofiarnego, gdyby coś poszło nie tak. W ekstremalnych sytuacjach polityka nie ma nic wspólnego z religią i moralnością, a jedynym kryterium działalności politycznej jest skuteczność. Gdy cel zostanie osiągnięty, na miejsce dyktatury powinna wejść republika; jest wtedy miejsce na moralność i religię.
Stan naturalny wg Hobbesa
Stan natury to stan anarchii, dlatego ,że nie ma tu reguł dotyczących współżycia ,moralności ,oraz więzi społecznych. Ludziom towarzyszy ciągły strach przed śmiercią. Niewłaściwe rządy mogą doprowadzić do rozpadu państwa. Mimo wszystko Hobbes twierdził ,że stan państwowy, chociaż niestabilny jest lepszy od stanu natury. Wojna każdego z każdym wynika z faktu, że człowiek jest egoistą. Ludzie zaczynają walczyć przy braku zewnętrznych autorytetów, w sytuacji, gdy wszyscy są pozornie wolni- zamiast korzystać z wolności, muszą koncentrować się na przetrwaniu. Między wolnością a przetrwaniem istnieje stały konflikt. Wolność= brak zewnętrznych przeszkód w osiąganiu celu (wolność człowieka= nikt nie powstrzymuje jego działań). Biologia nie czyni jednostki zdolną do społecznego współżycia, naturalny jest więc brak więzi społecznych. Człowiek jest postawiony przed dramatycznym wyborem- albo bezpieczeństwo i absolutna podległość, albo nieograniczona wolność i anarchia (zagrożenie!).
Prawo naturalne wg Hobbesa
Homocentryczna koncepcja Hobbesa pozostaje bez wątpienia myślą akceptującą Boga. Zarówno pewność poznanych rozumową drogą praw, jak i ich obowiązywanie, potrzebują Boga. Trudno jednak wyobrazić sobie większą wiarę w człowieka. Prawo natury jest ukazane człowiekowi słowem wiecznym Boga, występującym w człowieku jako rozum przyrodzony. Najważniejszym prawem natury jest prawo do obrony. W celu uniknięcia konieczności jego stosowania wspólnota polityczna ustanawia prawa pozytywne. Ogólnie przedstawione przez T. Hobbesa prawa ustanowione podzielić można na: prowadzące do pokoju, eliminujące wojnę bez udziału arbitra i prowadzące do uniknięcia walki z udziałem arbitra.
Umowa społeczna Hobbesa
Akt powołania państwa następuje na mocy umowy społecznej. Ta umowa to pewien kompromis, w ramach którego ludzie zrezygnowali z części swoich ogromnych uprawnień, z części swojej wolności, na rzecz powołanej przez siebie organizacji państwowej. Państwo uzyskało możliwość rozkazywania, wymuszania posłuchu, a jednostki - gwarancje życia (nikt nie może nikogo bezkarnie zabić) i gwarancje nienaruszalności prywatnej własności. Umowa społeczna jest ugodą jednorazową, zawartą pomiędzy jednostkami, ale nie z suwerenem (władcą). To jednostki na mocy umowy powołują suwerena. Umowa społeczna jest nierenegocjowalna, nie można wypowiedzieć posłuszeństwa suwerenowi - zerwanie jej oznacza powrót do brutalnego stanu natury.
Antropologia Hobbesa
Hobbe's uważał, że człowiekiem rządzą te same prawa mechaniczne, które rządzą przyrodą. Występował przeciwko tezie, że człowiek z natury jest istotą społeczną. Według niego każdy z natury i instynktu zajmuje się wyłącznie własnymi sprawami; każdy kocha jedynie siebie, każdy jest egoistą; jedynym celem jest zachowanie samego siebie, jedynym dobrem własne dobro. Każdy z natury może osiągnąć dla siebie wszystko, czego domaga się jego egoizm. Nie ma ani praw, ani obowiązków, które by go ograniczały. Walka przynosi szkody - dla ich uniknięcia ludzie opuścili stan natury i zaczęli żyć jak gdyby byli skrępowani umową.
Rola i funkcje państwa wg Hobbesa
Państwo naturalne rodzi się z powodu groźby unicestwienia tych, którzy nie podporządkują się mocy przyszłego suwerena. Przyczyną narodzin państwa jest tu wola władcy. Nie samo jednak zwycięstwo daje uprawnienie do władzy nad zwyciężonym, lecz ugoda/pakt zwyciężonego, (pakt zwyciężonego jest podobny do współczesnego jednostronnego oświadczenia woli). Pakt w przypadku państw naturalnych nie jest elementem żadnej umowy, jest tylko przyrzeczeniem zwyciężonego.
Państwo polityczne powstaje na skutek podwójnego zobowiązania, po pierwsze wobec obywateli, po wtóre, wobec suwerena. Dopiero republikańską teorię narodzin państwa ustanowionego, inaczej politycznego, możemy nazwać mianem kontraktualizmu. Pakty jednostek stają się elementem umowy społecznej.
Państwo może być demokracją, która istnieje dzięki dwóm elementom, z których pierwszym jest ustanowienie stałych zebrań, tworzące lud, a drugim większość głosów tworząca władzę. Państwo może być arystokracją, która powstaje dzięki przemianie demokracji, polegającej na przeniesieniu władzy na kolegium optymatów. Może być również monarchią, którą wywieść można również od władzy ludu, a więc zgromadzenia, które uprawnienia swe przeniosło na jednego człowieka. Suwerenem zatem nie musi być jednostka.
Stan naturalny wg Locke'a
Locke analizował przedpaństwowy, ale nie przedspołeczny stan naturalny. Uważał, że była to epoka pomyślna, w której ludzie żyli w wolności i równości- nie było anarchii, wojen; istniała instytucja rodziny, grupy społeczne, własność. Twierdził, że człowiek od chwili urodzenia miał naturalną władzę zachowania swej własności, tj. swego życia, wolności i mienia. Miał też prawo sądzić oraz karać tych, którzy ją naruszali. Jednak stan natury był niepewny i dlatego ludzie zdecydowali się utworzyć rząd. Konieczność karania przestępców była dla Locke'a najważniejszą przesłanką ustanowienia władzy państwowej. Stan natury może łatwo przekształcić się w stan wojny, jeśli ludzie nie uzyskają gwarancji ochrony nad posiadaną własnością.
Prawa naturalne wg Locke'a
Każdy człowiek posiada szereg praw przysługujących mu jeszcze przed wejściem w społeczeństwo (wolność, równość. Niezbywalne!!) . Prawa do wypowiadania własnego zdania, bez którego nie ma szans na prowadzenie uczciwych dysput politycznych, prawa do zrzeszania się, bez którego nie ma możności forsowania własnych poglądów w ramach wspólnoty, oraz do prowadzenia własnej działalności gospodarczej, co pociąga też za sobą prawo do posiadania własnego majątku. By istniała sprawna republika, prawa i rząd nie mogą ograniczać tych praw naturalnych.
Umowa społeczna Locke'a
W umowie tworzącej państwo ludzie oddali władzy państwowej tylko uprawnienie karania gwałcicieli praw naturalnych. Tak więc cele państwa sprowadzają się do ochrony życia, wolności i mienia jednostek. Państwo-stróż naturalnych praw podmiotowych jednostek musi pozostawiać im swobodę działalności gospodarczej, politycznej i kulturalnej. Każdy rząd istnieje ze względu na aktualność umowy społecznej; gdyby społeczeństwo nie chciało danego rządu, sporządziłoby nową umowę. Państwo nie upada, nie ma powrotu do stanu natury. Państwo ma zapewnić kontrolę nad przebieganiem praw naturalnych!
32. Antropologia Locke'a
Ludzie zabiegają jedynie o własny interes i uważał to za poprawne jeżeli robiliby to rozumnie. Locke zgadzał się w części z Hobbesem - tzn. że ludzie zazwyczaj kierują się interesem własnym - ale jednocześnie zauważał, że czasami jednak zdolni są do zachowań altruistycznych, wynikających z poczucia wspólnoty i że proporcje działań czysto interesownych do altruistycznych zależy od siły poczucia wspólnotowości. Siła poczucia wspólnotowości zależy zaś od stopnia utożsamiania się ze wspólnotą.
Rola i funkcje państwa wg Locke'a
John Locke uważał, ze rola państwa i rządu sprowadza się do obrony życia, wolności i majątku obywateli, praw jednostek zagwarantowanych przez prawo boskie i ludzkie. Każda jednostka ludzka była w stanie natury wolna, jednak ludzie dobrowolnie go opuścili i utworzyli społeczeństwo. Państwa także w stanie natury są wolne i racjonalne, a stanem tym jest pokój. Legalna jest tylko wojna sprawiedliwa, prowadzona przeciwko tym, którzy dopuścili się aktu agresji. W ramach ten koncepcji włącza się też koncepcja podziału władzy wg Monteskiusza.
34. Poznanie empiryczne, krytyka wrodzonych idei Locke'a
Locke twierdził, że wszelka wiedza, wszelkie wyobrażenia, wszelkie sądy, błędne tak samo jak prawdziwe, wytwarzają się na drodze doświadczenia. Innej drogi nie ma; umysł jest niezapisaną kartą. Doświadczenie posługuje się zmysłami.
Empiryczne poznanie wiedzy. „nie ma nic w umyśle, czego nie było przedtem w zmyśle”
Zwalczanie teorii idei wrodzonych: Locke zwalczał wrodzone składniki wiedzy we wszelkiej postaci, zarówno wrodzone idee, jak i wrodzone zasady, zarówno logiczne, jak i moralne i religijne; zarówno wrodzone pojęcia bóstwa, jak wrodzone zasady przyczynowości i sprzeczności. Idee rzekomo wrodzone umysłowi , wcale nie są znane wielu ludziom. Władze umysłu nie są nabyte, lecz z natury umysłowi właściwe (wrodzone). Według locke'a postrzeżenie wyprzedza refleksję, gdyż umysł zaczyna dopiero działać, gdy przez postrzeżenie otrzymał materiał do swych działań. Refleksja ma tę wyższość, że wiedza na niej oparta jest pewniejsza. Źródłem wiedzy jest myślenie, zmysłowe postrzegania i introspekcja.
Teoria poznania Hume'a (sposób nabywania i łączenia idei)
Według Hume'a idee pochodzą z wrażeń. Wrażenia są pierwowzorami, idee zaś tylko kopiami, wytwarzanymi przez umysł. Idee mają wartość dla poznania rzeczy tylko, o ile wiernie kopiują wrażenia. O powstaniu idei mniemał, iż dokonuje się ono w ściśle określonym porządku. Idee znajdują się w ludzkim umyśle, można więc bezpośrednio ustalać stosunki, jakie między nimi zachodzą. Np. twierdzenie, że kwadrat przeciwprostokątnej jest równy sumie kwadratów obu przyprostokątnych, ustala pewny stosunek między ideami. Twierdzenie takie umysł znajduje niezależnie od doświadczenia. I jest ono niezależne od istnienia czegokolwiek na świecie; choćby nigdzie w przyrodzie nie było trójkątów , to twierdzenie to podobnie jak inne dowiedzione przez Euklidesa, zachowałoby swą pewność i oczywistość.
Błąd naturalistyczny Hume'a
Najogólniej mówiąc błąd naturalistyczny polega na tym, że próbuje się zdefiniować predykat moralny "dobry" przy pomocy innych pojęć spoza sfery moralności. Przykładem takiego błędu będzie np. definicja: dobry = zwiększający przyjemność. Konkluzja jest następująca: Pojęć o charakterze normatywnym (jak dobro, obowiązek, powinność itd.) nie sposób zdefiniować przy pomocy pojęć, których używamy do opisu rzeczywistości naturalnej. Przedmiot etyki nie jest zatem sprowadzalny do żadnej dziedziny nauk szczegółowych takich jak fizyka, biologia, psychologia czy socjologia (ani również teologia).
Krytyka przyczynowości Hume'a
Według Hume'a nie ma żadnej podstawy do uznawania związków przyczynowych jako koniecznych: ani podstawy rozumowej ( ze znajomości przyczyny nie da się wydedukować znajomości skutku; przyczyna jest jedną rzeczą, a skutek drugą; poprzez rozum nigdy nie da się pojąć, że dlatego, iż jest jedna rzecz, musi być i druga), ani doświadczalnej( czyste doświadczenie informuje o stałym następstwie faktów; ale nie poucza, że jeden fakt wynika z drugiego; jeśli mamy ściśle trzymać się doświadczenia, to musimy wyrzec się związków przyczynowych i zadowalać się tylko ustalaniem stałych następstw). Według Hume'a ludzie poszukują wniosków przyczynowych, gdyż kierują się instynktem, który dała im natura. Ludzie wnioskują o rzeczach przyszłych bez znajomości podstaw tych wniosków, tak samo jak możemy poruszać się nie mając znajomości muskułów. Zasada przyczynowości nie jest odpowiednią podstawą poznania rzeczywistości.
Materializm i ateizm oświeceniowy
Francuscy materialiści XVIII wieku otwarcie głosili swoje materialistyczne przekonania. Przyrodę, substancję fizyczną, materię uznają za podstawę, początek i źródło wszystkiego, co istnieje. Uznając, że istnieje tylko świat materialny, uważają czas i przestrzeń za nieodłączne od niego. Diderot powiada: „Nie mogę oddzielić nawet w abstrakcji przestrzeni i czasu od istnienia”. Wielkim osiągnięciem materializmu filozofów francuskich była nauka o wewnętrznej aktywności materii, gdyż jeszcze wówczas panowało wyobrażenie, iż materia to bezwładna, nieruchliwa i bierna masa. Przyjąwszy od Newtona pojęcie siły i zbudowany na nim system mechaniki klasycznej, materialiści francuscy zdecydowanie występują przeciw teorii pierwszego, boskiego bodźca, który stwarza ruch i siłę. Sam Holbach próbuje dać pojęcie materii, pisze on: „Tak więc materią w ogólności jest dla nas wszystko to, co pobudza w jakikolwiek sposób nasze zmysły.
Oświeceniowa krytyka Kościoła i monarchii- krytyka Hume'a
Krytyka Hume'a miała charakter analogiczny do jego krytyki poznania. Nie kwestionował prawd religijnych, ale ich możliwość dowiedzenia. Aprobował krytykę deistów w kwestii religii objawionej, ale negował ich podejście do religii filozoficznej. Religia filozoficzna nie mogła utrzymać się przy wynikach jego teorii poznania. Jeśli niemożliwe jest poznanie metafizyczne, tym samym niemożliwa jest racjonalna teoria Boga. Hume wykazał że na wnioskach o substancji i przyczynowości nie można opierać poznania, tymczasem pierwszą tezą teologii racjonalnej jest substancjonalność Boga, a jej dowody oparte są na zasadzie przyczynowości.
Jeśli w empirycznym rozumowaniu Hume wykrył czynnik wiary, to musiał go także znaleźć w religii. Nie zaprzeczając prawdziwości religii, wykazał że jest rzeczą wiary a nie wiedzy. Nie ograniczył się zatem to krytykowania religii, podobnie jak przy teorii poznania , wykazawszy bezzasadność pewnych wniosków, starał się je wytłumaczyć psychologicznie. Kierowało nim przekonanie, że religia nie jest kwestią przypadku, czy jak twierdzili przedstawiciele oświecenia wymysłem kapłanów i władców dla utrzymania władzy nad ludem, lecz jest koniecznym wytworem ludzkiej psychiki.
Koncepcja UE Saint-Simona- jak zbudowana, jaka rola
W 1814 r. Saint-Simon opublikował: "O reorganizacji społeczeństwa europejskiego albo o konieczności połączenia narodów Europy w jedno ciało polityczne, przy zachowaniu narodowej niezależności każdego z nich". W tym pierwszym projekcie europejskiej unii federalnej Saint-Simon wyraził swoje przekonanie, że Europa jest "zdezorganizowana" i konieczne jest przezwyciężenie tego stanu poprzez polityczne zjednoczenie kontynentu. Aby to osiągnąć, niezbędna jest polityczna homogeniczność: wszystkie narody europejskie muszą mieć takie same instytucje polityczne. Ponieważ Saint-Simon był wtedy jeszcze zwolennikiem liberalizmu, za swój polityczny model przyjmował Anglię i chciał, aby Europa naśladowała brytyjski system parlamentarny: każdy kraj miałby swój własny parlament, ale "uznawałby wyższość parlamentu ogólnego, górującego nad wszystkimi narodowymi rządami, obdarzonego władzą rozsądzania nieporozumień". Saint-Simon rozwinął koncepcję, która później stała się znana jako "polityka pozytywistyczna". "Jedynym celem, do którego powinny dążyć wszystkie nasze myśli i wszystkie nasze wysiłki [jest] organizacja społeczeństwa najbardziej korzystna dla przemysłu, w najszerszym sensie tego słowa". Saint-Simon i Thierry, koncentrując się wyłącznie na ekonomii, chcieli poświęcić funkcjonowanie całego ustroju politycznego zaspokajaniu potrzeb życiowych. W ramach swojej analizy historii, traktowanej jako rozwój ku industrializacji, Saint-Simon nakłaniał do łączenia przemysłu z państwem. Saint-Simon zaczął rozumieć wyraźniej niż większość socjalistów, że organizowanie społeczeństwa dla wspólnego celu jest sprzeczne z indywidualną wolnością i że to wymaga istnienia władzy, która "może wybrać kierunek działania dla sił narodowych". Nowe społeczeństwo, napisał Saint-Simon, nie będzie rządzone, będzie administrowane. W kompletnie zindustrializowanym społeczeństwie nie będzie rządów, a jedynie administratorzy. Sądził, że podstawową działalnością polityki będzie równoważenie budżetu, a to oznacza, że istotą polityki będzie administrowanie. Saint-Simon uważał, że człowiek, który przeznaczony jest do życia w społeczeństwie, dotychczas żył w społeczeństwie rządzonym, a odtąd mógłby żyć w społeczeństwie administrowanym albo industrialnym.70 Zaatakował "porządek sądowy", jako "bardzo szkodliwy", i stwierdził "wyższość zasad politycznej ekonomii nad zasadami prawa cywilnego". Saint-Simon także był zwolennikiem przemysłu w zasadzie kontrolowanego przez korporację wszystkich przemysłowych korporacji, banków, powiązanych kredytów bankowych - a zatem całej gospodarki przemysłowej. Banki byłyby "głównymi przedstawicielami przemysłu".
Rola i znaczenie Wielkiej Encyklopedii Francuskiej
Wiek XVIII jest z pewnością wiekiem encyklopedii, słowników i wszelkiego rodzaju kompendiów wiedzy. Wielka Encyklopedia Francuska zajmuje pośród nich miejsce szczególne. Encyklopedia w założeniach miała być uniwersalna i po raz pierwszy wzbogacona o liczne ilustracje. To ogromne źródło wiedzy, teoretycznej i praktycznej, we wszystkich dziedzinach. Encyklopedia była przedmiotem ataków Kościoła Katolickiego, jej wydanie przekształciło się w walkę ideologiczną. Już po ukazaniu się drugiego tomu jej sprzedaż została zakazana.
Encyklopedia próbuje zebrać całą rozległą wiedzę o technice, autorzy stawiali sobie za cel zebranie kolekcji tak kompletnej jak to tylko możliwe poprzez szczegółowy opis, wywiady z robotnikami, odkrywanie wszystkich technik i sekretów zawodów. Jest to pierwsza encyklopedia prezentująca czytelnikom całość dorobku technicznego, z detalami opisywanymi przez samych robotników.
„Culte de la Raison, haine de la religion” (Kult rozumu, nienawiść religii) Ta maksyma opisująca czasy Ludwika XIV doskonale opisuje założenia encyklopedystów. Nie wszyscy z nich są przeciwni religii, ale wszyscy są przeciw temu co w religii irracjonalne. Ich bronią jest ironia, aluzja, porównanie i negacja. W Encyklopedii (zwłaszcza w pierwszych 7 tomach) religia jest stawiana na równi z mitologią, zjawiskami przyrody, czy wytworami człowieka. Diderot uważa, że wszystkie one zasługują na krytykę. Z tego samego powodu wydarzenia mitologiczne są przedstawiane tak jak historia. Reasumując, encyklopedyści prowadzą czytelnika w stronę Boga drogą rozumu.
Diderot jest krytyczny nawet w stosunku do własnej encyklopedii: Dobór dużej liczby pracowników i brak kontroli nad nimi odbił się na jakości dzieła. Pomiędzy wybitnymi ludźmi znaleźli się również ludzie przeciętni, tak jak i słabi. W Encyklopedii fragment napisany przez mistrza pióra sąsiaduje z pracą `ucznia', głupota miesza się z tekstem wzniosłym, na odwrocie strony napisanej z siłą, czystością, ogniem, elegancją, jest strona uboga, płaska i nędzna.
Miała ona wielkie znaczenie społeczne, polityczne i kulturowe. Postępowa myśl i wpływ reformatorski utorował drogę Rewolucji francuskiej.
Pojęcie godności wg Kanta, źródła godności
Godność człowieka, zdaniem Kanta, polega na zdolności nadawania powszechnych praw, pod warunkiem, że tym prawom samemu się będzie podlegać. Ludzkość sama w sobie jest godnością. Kant propagował pojęcie godności naturalnej czy też wrodzonej, niezależnej od miejsca zajmowanego w hierarchii społecznej. Wiązał je również z faktem, iż tylko istota rozumna może być świadoma swej godności.
Imperatyw kategoryczny*2 (na pamięć)
- Postępuj tylko wedle takiej maksymy (dużo pracuj, by być bogatym- środek i cel), dzięki której możesz zarazem chcieć, aby stała się prawem powszechnym.
- Używaj człowieczeństwa, tak w swojej osobie jak i w osobie każdego innego, zawsze również jako celu, nigdy tylko jako środka (godność jest wrodzona, na honor trzeba zapracować; rozum i wolność to źródła godności; nie można traktować innych przedmiotowo
Równość wszystkich wobec prawa!!!!
Na czym polega imperatyw hipotetyczny
Imperatyw hipotetyczny głosi, że jeśli chcesz osiągnąć określony cel, to musisz działać w określony sposób. Imperatywy hipotetyczne dotyczą więc działań ostrożnych. Na przykład, jeśli chcesz najkrótszą drogą dojechać z punktu A do punktu B, to dyrektywą może być imperatyw hipotetyczny: „Jeśli chcesz dojechać najkrótszą drogą do punktu B, to jedź drogą X,Y i Z”. Na celu ma efekt, skuteczne postępowanie ! Imperatyw kategoryczny z kolei zaleca działania bezwarunkowe, bez względu na efekty.
Idea wiecznego pokoju, unia państw Kanta- jaka, po co
Problem wiecznego pokoju został poruszony już ponad dwieście lat temu przez Immanuela Kanta. Odpowiada on, jakie warunki musiałyby być spełnione by Ziemia stała się planetą ładu i jedności.
Ten filozof z Królewca w swym projekcie „Idea wiecznego pokoju. To może być słuszne w teorii, ale nic nie jest warte w praktyce” , zawarł doktrynę, na temat nieskończonej globalnej równowagi. Kant wyróżniał trzy odniesienia do koncepcji: moralną- ze względy na dobro człowieka; polityczną- ze względu na dobro państwa; oraz kosmopolitycznego punktu widzenia- dla dobra rodzaju ludzkiego. Królewski filozof twierdzi, iż: „Żaden traktat pokojowy, w którym przez ukryte zastrzeżenie zawarte zostało zarzewie przyszłej wojny, nie może być za takowy uznany”. Taki proces można nazwać jedynie zarzewiem pokoju a nie pełnym zażegnaniem konfliktu, który po pewnym czasie mógłby być wznowiony. Nie prowadzi więc w rezultacie do niczego innego niż kolejnej wojny. Warunkiem prowadzenia konfliktu zbrojnego jest posiadanie wojska regularnego. Zniesienie go, z czasem byłoby podstawą do zaniechania wszelkiego rozlewu krwi. Sam fakt posiadania stałej armii stanowi bezustanną groźbę wojny dla innych krajów. Jako kolejne ognisko konfliktu Kant wskazuje długi państw. Nie ma nic złego w pobieraniu kredytów dla potrzeb gospodarki krajowej, jeśli jednak pożyczki brane są by spłacić poprzednie, prowadzi to do bankructwa państwa. To z kolei musiałoby uwikłać w to też inne narody, które poniosłyby szkodę, w postaci strat pieniężnych. Z tego aspektu wynika także inny- według Kanta żaden kraj bez względu na jego wielkość i położenie, nie może być nabyty przez inny drogą spadku, zamiany, kupna czy darowizny. Jako najlepszy ustrój obywatelski Kant wskazuje republikanizm. Oparty jest on na zasadach wolności, równości, ale zarazem zależności wszystkich od jednego. Filozof wnioskuje, iż ciężar wypowiedzenia wojny i wszystkich jej obowiązków spada na obywateli, mam tu na myśli koszty materialne i poniesienie strat w ludności. Kolejnym aspektem poruszonym przez Kanta to „gościnność”. Twierdzi on, iż nikt pierwotnie nie ma większego prawa do przebywania w jakimś miejscu na Ziemi, aniżeli ktoś inny. Przyjazne i tolerancyjne traktowanie obcokrajowca przyczynia się do poszerzenia przyjacielskich stosunków i ostatecznie będą mogły zbliżyć ludzkość do ustroju kosmopolitycznego
W swym projekcie Kant nieoczekiwanie przewidział, co stanie się dwa wieki po jego śmierci. Pisał mianowicie o idei wielkiego integralnego państwa, w którego skład wchodziłyby inne kraje. Cytując Kanta: „To byłby związek narodów, który jednak nie musiałby być równocześnie państwem narodów”.
Wola mocy u Nietzschego
Ta potęga działania i panowania przejawia się według niego w każdym najmniejszym nawet aspekcie życia ludzkiego od zarania dziejów. Wola mocy nie jest równa woli życia czy przetrwania gdyż ta zakłada jedynie obronę własnej biologicznej egzystencji a pragnienie mocy może wyrazić się nawet w świadomej śmierci. Każdy człowiek ma wolę działania. Nietsche wyróżnia dwa aspekty tej siły kierującej życiem człowieka. Albo jest słaba i reaktywna , polegająca na reagowaniu na okoliczności i podniety , chcąca panować na drodze deprecjonowania silniejszych. Jest to pragnienie słabsze i drugorzędne wobec rzadszej ale silniejszej woli twórczej. Prawdziwa wola mocy to działalność spontaniczna , zaczepna , prowadząca do powstania nowych rzeczy wbrew ogółowi. Wola mocy która nie patrzy na nic i z niczym się nie liczy, jest bezkompromisowa i nonkonformistyczna. Pojęcie woli mocy znajduje się poza moralnością i jej sztucznymi pojęciami dobra i zła. Pragnienia człowieka nie mogą być oceniane inaczej niż ze względu na ich cel lub raczej stopień zrealizowanie tego celu. Wola mocy to energia życiowa stanowiąca przyczynę wszelkich działań zarówno jednostek jak i całych społeczeństw.
Resentyment wg N.
Cecha charakterystyczna moralności niewolniczej- uraza wobec świata, żal do życia, które nie spełnia oczekiwań. Jest również formą świadomości, strategią działania i postawą wobec świata. Np. ktoś, kto nas krzywdzi, jest zły, a osoba uciskana jest dobra, bo nie krzywdzi. Resentyment oznacza słabość moralną.
Etyka panów i niewolników wg N.
- Moralność panów- wychodzi od tego, co jest dobre (pan), w stronę tego, co jest liche (niewolnik). Dobre jest to, co mi służy, wzmacnia mnie, daje poczucie siły. Dobry jest wróg, bo mogę z nim walczyć, dobry jest ból, bo mogę go znosić, dobry jest wysiłek, dobre jest cokolwiek, co napina moją wolę mocy. "Zło" jest pojęciem wtórnym i nie oznacza zła "metafizycznego", a jedynie to, co wolę mocy osłabia.
- Moralność niewolników- wychodzi od tego, co jest złe (Rzymianie), w stronę tego, co jest dobre (niewolnicy). Słabość przedstawiona jako cnota!! Złe jest to, co zadaje mi ból, co zmusza mnie do wysiłku i walki. Dobro jest ulgą w cierpieniu, spokojem. Cechą charakterystyczną moralności niewolniczej jest resentyment.
Nihilizm, dekadencja
- Nihilizm - udawanie, że nic się nie stało, zaprzeczanie, że istnieją jakiekolwiek problemy. Nihilizm w rozumieniu Nietzschego to akceptacja pozorów, uznanie za wartość tego, co jest już bez-wartością. Łatwe i wygodne życie, przyjemne i pozbawione napięcia. Tak rozumiany nihilizm jest wrogi życiu, bo domaga się wpasowania w obowiązujący system norm oparty na moralności niewolniczej. O nihilizmie mówi Nietzsche wtedy, gdy "najwyższe wartości tracą wartość". Z tego względu mamy w dziejach do czynienia z podwójnym nihilizmem: pierwszym, którego symbolem jest chrześcijaństwo (i jego poprzednicy) - zanik wartości życia, tego, co w życiu było dotychczas ważne - i drugim, z którym dodatkowo mamy do czynienia teraz, gdy tradycyjne formuły teologiczne i uzasadnienia tracą swą moc.
- Dekadencja- Pojęcie dekadencji odnosi się do domniemanego upadku społeczności spowodowanego zanikiem moralności. Jako najpowszechniejszy przykład służący potwierdzeniu tej tezy wytaczany jest starożytny Rzym, który pogrążył się po generacjach panowania chrześcijaństwa. Dekadencja pojawia się w polu widzenia myśli nietzscheańskiej wówczas, gdy nurt ten zyskuje samoświadomość artystyczną, stając się ważną składową kulturowo-artystycznej samowiedzy epoki (świata nowoczesnego). Stosunek Nietzschego do dekadencji był ambiwalentny. Z jednej strony, Nietzsche był zafascynowany dekadencją i siłą jej artystycznej rewolty przeciwko światu nowoczesnemu, z drugiej, widział w niej, ostatecznie, wzniosły przejaw nihilizmu nowoczesności.
Krytyka chrześcijaństwa wg N.
Filozof konsekwentnie obarcza religię i moralność odpowiedzialnością za powstanie nihilizmu i zjawiska zmierzchu kultury.Fryderyk Nietzsche był znakomitym filozofem zajmującym się głównie krytyką różnych dziedzin filozofii. Jedną z nich, na temat której wygłaszał wg. mnie najciekawsze poglądy jest moralność, a w szczególności moralność chrześcijańska. Moralnością zajął się Nietzsche w swej pracy „Krytyka moralności” oraz w wielu innych pismach. Filozof został uznany za jednego z najbardziej radykalnych i zagorzałych przeciwników religii chrześcijańskiej, co najwyraźniej widać w jego dziele pt. „Antychryst”:
„Co jest dobre? - Wszystko, co uczucie mocy, wolę mocy, moc samą w człowieku podnosi.
Co jest złe? - Wszystko, co ze słabości pochodzi.
Co jest szczęściem? - Uczucie, że moc rośnie, że przezwycięża się opór.
Nietzsche uważał chrześcijaństwo za przejaw słabości ludzi. Chrześcijanie są wg. niego całkowitym przeciwieństwem wyższego typu człowieka zwanego `nadczłowiekiem'. Mówi: „Chrześcijaństwo stanęło po stronie wszystkiego, co słabe, niskie, nieudane, stworzyło ideał ze sprzeciwiania się samozachowawczym instynktom silnego życia; zepsuło rozum nawet duchowo najsilniejszych, ucząc najwyższe wartości duchowe odczuwać jako grzeszne, na manowce wiodące, jako pokuszenia.” Filozof za przejaw życia uważał popęd do wzrostu, gromadzenia sił i mocy. Brak tego popędu prowadził więc do upadku. Chrześcijaństwo zatem było wg. Nietzschego wartością całkowicie upadkową.
Ponadto, chrześcijaństwo nazywał religią litości. Litość pojmował jako działanie destrukcyjne, odbierające wolę życia, zarażające cierpieniem. Uważał że litowanie się nad kimś, kto wg. praw natury powinien umrzeć, jest postępowaniem niezgodnym z tymi prawami. Litość jest wg. niego `mnożnikiem nędzy', czynnikiem zachowującym wszystko co żałosne i niegodne życia.
Moralność chrześcijańska opiera się wg filozofa na samych urojeniach: urojonych przyczynach, takich jak Bóg, dusza, wolna wola oraz urojonych skutkach, takich jak grzech, zbawienie, łaska. Oprócz tego, fikcją są wszelkie istoty takie jak duchy, czy Bóg. Fikcją jest także teoria o pochodzeniu ludzkości, urojona psychologia oparta na tzw. `diabelskim kuszeniu' oraz wiara w urojone miejsca, takie jak np. Królestwo Boże. Nietzsche uznał to za przejaw nienawiści do wszystkiego co naturalne i rzeczywiste, czyli dekadentyzmu.
W gruncie rzeczy Fryderyk Nietzsche nie krytykował samej świętości chrześcijańskiej. Krytykował on ludzką słabość i wszystkie działania z nią związane. Moralność chrześcijańska stanowiła dla niego katalizator dekadencji. Uważał, że ludzie pozbawieni popędu życia, czyli ludzie słabi kierują się instynktem, który nakazuje im poświęcać się bezmyślnym urojeniom. Wielu późniejszych myślicieli przyjmowało różne stanowiska wobec radykalnych poglądów filozofa starając się je obronić lub z nimi polemizować. Uważam, że tak surowa krytyka ludzkiej moralności powinna zostać indywidualnie przeanalizowana przez każdego człowieka.
Relatywizm poznawczy i moralny N.
Relatywizm poznawczy- człowiek z góry zakłada, co chce poznać, po czym poznaje świat w ten sposób- w ten sposób nigdy nie można poznać świata obiektywnie, ponieważ sami go kreujemy- służą temu pojęcia, język; fakty nie istnieją, są tylko interpretacją.
Moralność jest tworem ludzkim służącym praktycznym celom; nie istnieją wartości, ludzie tworzą je, by żyć; poglądy są wynikiem stylu życia.
l. RELATYWISTYCZNA TEORIA POZNANIA. Przejęty biologicznymi teoriami swych czasów, Nietzsche był przekonany, że wszystkie czynności i wytwory ludzi uwarunkowane są potrzebami życiowymi. Poznanie nie stanowi wyjątku: i ono także służy zadaniom praktycznym. Prawdą jest dla nas to, i tylko to, czego życie wymaga. Jest przeto subiektywna i względna. Obiektywna i bezwzględna prawda jest złudzeniem. „Czymże są ostatecznie prawdy ludzkie? Są tylko nie dającymi się obalić błędami ludzkimi". W swym relatywizmie poznawczym Nietzsche poszedł dalej niS ktokolwiek. Sądził, że umysł nasz nie tylko nie ujmuje wiernie rzeczywistości, ale ją zawsze fałszuje. Rzeczywistość bowiem jest nieustanną zmiennością: aby zaś ją ująć i dla celów życiowych zużytkować, musimy ją zatrzymywać, utrwalać. Jest chaosem, a my musimy ją porządkować, doszukiwać się w niej praw. Jest nieprzebranym bogactwem, a my musimy ją dla naszych celów upraszczać. Nasza prawda jest zawsze utrwalona, uporządkowana, uproszczona. Jest dla nas prawdą, ale w rzeczywistości jest fałszem. Nasze prawdy to złudzenia, do których przywykliśmy, o których złudności nie pamiętamy. Przywykamy do nich i w końcu wierzymy sami w fałszywy obraz rzeczywistości, który wytworzyliśmy.
Obraz ten jest dla nas prawdziwy, bo w nim żyjemy. „Urządziliśmy sobie świat tak, byśmy w nim żyć mogli. Wprowadziliśmy ciała, linie i płaszczyzny, przyczyny i skutki, ruch i spoczynek, kształt i treść... Ale nie są one przez to dowiedzione. Życie nie jest argumentem: między warunkami życia może się znajdować także błąd". Posługujemy się od wieków przenośniami i zapominamy wreszcie, że to tylko przenośnie. Posługujemy się słowami i zapominamy, że to tylko słowa. „Zawalają nam drogę słowa, przy każdym poznaniu potykamy się o skamieniałe, przedawnione słowa". Każde nasze pojęcie deformuje rzeczywistość — już przez to samo, że ją uogólnia. Im bardziej ogólne, tym bardziej fałszywe. Więc najfałszywsze są pojęcia filozoficzne; pojęciom takim, jak absolut lub substancja, nie odpowiada już nic zupełnie, są wyłącznie tylko schematami myśli.
2. RELATYWISTYCZNA TEORIA WARTOŚCI. Tym bardziej względne, subiektywne, biologicznie tylko uwarunkowane są nasze oceny i to wszystko, co uważamy za dobra, za wartości. W szczególności wartości moralne. Nie ma moralności obiektywnej, powszechnie obowiązującej; każdy ma taką, jaka mu dla jego celów życiowych jest potrzebna i jaka odpowiada jego uczuciom, afektom. Jeden ma taką, jaka przed nim samym usprawiedliwia to, na co ma on ochotę; inny taką, jaka daje mu upragniony spokój; jeszcze inny taką, jaka pozwoli mu wziąć odwet na wrogach. Ludzie mogą nawet nie uświadamiać sobie tego, ale naprawdę takie są tylko źródła ich moralności.
Każdy ma taką moralność, jaką ma naturę. Najistotniejszą zaś różnicę między ludźmi Nietzsche widział w tym, że jednych natura jest silna, a innych słaba. Inna jest moralność silnych, a inna słabych; albo mówiąc językiem Nietzschego: moralność panów i moralność niewolników. Silni z natury rzeczy cenią dostojność i godność osobistą, stanowczość, sprawność, pewność działania, bezwzględność w przeprowadzaniu swych zamierzeń: to są dla nich istotne zalety. Zupełnie inaczej słabi; oni muszą cenić to, co ich słabości przychodzi z pomocą: litość, miłość, altruizm, względność. Niegdyś silni „panowie", mieli głos, oni to urabiali pojęcia i oni wytworzyli pojęcie dobra. Rozumieli je po swojemu: jako dostojność czy dzielność. Ale przyszedł czas buntu ze strony niewolników: byli wprawdzie słabi, ale liczniejsi i przez to zwyciężyli. Teraz ich opinia przeważa, stała się opinią powszechną; za dobro zaczęło uchodzić to, co odpowiada ich interesom: miękkie serce, altruizm. A także pokora, łagodność, zaparcie się siebie — właściwości, do których zmuszeni są niewolnicy i które potem podnoszą do godności cnót. Nastąpiło całkowite odwrócenie sądów. W tej epoce, która przyszła po buncie niewolników, żyjemy my i nasza moralność jest moralnością niewolniczą. Cechą charakterystyczną moralności niewolniczej jest resentyment, uraza wobec świata, żal do życia, które nie spełnia oczekiwań. Nietzsche chciał zajmować bezstronne, naukowe, przyrodnicze, czysto opisowe stanowisko wobec ludzkiej moralności. I uważał, że jest w porządku, gdy niewolnicy mają moralność niewolników. Źle jest tylko, jeśli poddają się jej także i ci, co należą do rasy panów; to jest już—jak mówił terminem biologicznym, który wprowadził do spraw ludzkich — zwyrodnienie, dekadencja. Jednakże nie wytrwał w tej obiektywnej, bezstronnej postawie.-Czuł w sobie rasę panów i ich moralność odczuwał jako nieporównanie wyższą, jako jedynie słuszną. Stanął po jej stronie. Tu kończyła się etyka względna, z tezą: „każdy ma taką moralność, jaka mu odpowiada", i zaczynała się bezwzględna, z tezą: „jedna jest tylko właściwa moralność, moralność panów". Tu zaczynała się druga, zupełnie inna część filozofii Nietzschego, ani przyrodnicza, ani relatywistyczna.
Sartre- byt w sobie, byt dla siebie
Byt-w-sobie to sposób bytowania rzeczy, które są czymś danym, gotowym, niezdolnym do autorefleksji, po prostu istniejącym. Byt -w-sobie to świat materii, rzeczy zewnętrznych. Nie odnosi się on do siebie, ani do innych. Nie skrywa żadnego sekretu, można go uznać za syntezę. Jest niestworzony, gdyż wszelkie tworzenie już go zakłada.
Byt dla siebie- jest określeniem ludzkiej egzystencji, związanej z posiadaniem świadomości. Oznacza świadomość pozbawioną fundamentu bytowego w postaci bytu w sobie, znajdującą się w stanie ciągłej zmienności.
Wolność u Sartre'a
Człowiek posiada absolutną wolność. Ponieważ jest tworem, który dopiero się staje, zależy tylko od samego siebie, nikt nie może mu pomóc żyć ani wybierać. Jesteśmy - zdaniem Sartre'a -„skazani na wolność”.
Czasami wydaje się, że decydują za nas inni - zwierzchnicy, rodzice itp. - jednak ich zdanie, nakazy czy prośby możemy odrzucić bądź zaakceptować. To nasz wybór, a na końcu jego konsekwencje. Świat, w którym żyjemy, jest wynikiem naszej projekcji. Jeżeli na świecie panuje zło, jesteśmy za nie odpowiedzialni. ”Człowiek, jako że jest skazany na wolność, dźwiga na swych barkach ciężar całego świata; jest odpowiedzialny za świat i za samego siebie”. Aby uniknąć nieporozumień Sartre zauważa, iż „być wolnym” nie oznacza „robić, co się chce”, lecz „samemu decydować się na chcenie” ( w sensie szeroko pojętego wyboru).
Odpowiedzialność wg S
Pomimo przytłoczenia wolnością sytuacja człowieka jest w zasadzie korzystna, bo wszystko od niego zależy. Nie ma czynnika determinującego wybory. Możemy uczynić się kim chcemy, jednakże to na nas spada za to odpowiedzialność. Człowiek jest odpowiedzialny za siebie i za świat. Świadomy podmiot wyboru zdaje sobie sprawę z możliwych konsekwencji swych czynów i bierze za nie pełną odpowiedzialność, aby zapobiec utracie swej podmiotowości - nie wpaść w sidła złej wiary i utracić autentyczność egzystencji.
Zła wiara wg S.
Ma wiele postaci. Człowiek przygnieciony odpowiedzialnością znajduje ucieczkę w przyjmowaniu gotowych ról. Zamiast żyć jak podmiot, który doświadcza swej wolności, żyje jak przedmiot pełniący określoną funkcję. Zaprzeczając temu, czym aktualnie jest (np. niewolnikiem nałogu), podejmuje zobowiązanie, którego i tak nie dotrzyma- oszukuje sam siebie. Żyć w złej wierze= odwracać się od swojej wolności i tworzenia własnego znaczenia.
Sytuacja pierwotna, zasłona niewiedzy, 1. i 2. zasada sprawiedliwości Rawlsa
"Justice as Fairness"- podział dóbr jest sprawiedliwy (just) jeśli jest bezstronny (fair), czyli jeśli oferuje każdemu takie same możliwości.
- Sytuacja pierwotna= Tak jak Locke, Rousseau czy Kant, Rawls należy do nurtu umowy społecznej. Jednakże, w jego przypadku umowie społecznej zostaje nadany trochę inny wymiar niż w przypadku wymienionych myślicieli. Zasady teorii sprawiedliwości Rawlsa są oparte na wymyślonym tworze, zwanym przez niego pierwotnym położeniem, znajdując się w którym jednostki ustalają strukturę społeczeństwa, którego są częścią. Przypadek nie może definiować tego, jak kto żyje- państwo ma pomagać tym, którzy urodzili się w złej sytuacji. "Sytuacja pierwotna" przypominać może położenie rozbitków, którzy znaleźli się na bezludnej wyspie, przy czym wiedzą, że nie mają żadnych szans na to by ich ktoś odnalazł. Rozbitkowie muszą zbudować społeczność dla siebie a także dla swoich dzieci i wnuków, muszą ustanowić zasady, które będą słuszne nie tylko dla nich ale także dla przyszłych pokoleń. Za pożądane uważają stworzenie "umowy społecznej", ugody, która obowiązywałaby wszystkie osoby, żyjące i te przyszłe.
- Zasłona niewiedzy= mamy stworzyć sprawiedliwe prawo w państwie nie wiedząc, czy jesteśmy kobietą/mężczyzną/czarnym/białym/inwalidą/homo/hetero- tylko tak można znaleźć sprawiedliwość
- 1. zasada sprawiedliwości= Każda osoba powinna mieć równe prawo do jak najszerszego całościowego systemu równych podstawowych wolności, dającego się pogodzić z podobnym systemem dla wszystkich. Podstawowymi wolnościami obywatelskimi są bierne i czynne prawo wyborcze, wolność słowa, myśli, prawo do zgromadzeń, prawo do własności prywatnej, nietykalność osobista itd. Zasada wolności ma charakter absolutny i nie może być złamana, nawet ze względu na Drugą Zasadę. (Pierwsza Zasada ma zwykle prawo pierwszeństwa nad Drugą Zasadą). Jednakże wolności na różnych płaszczyznach mogą być ze sobą w konflikcie, dlatego może być konieczne rezygnowanie z ich części, w celu uzyskania jak najobszerniejszego systemu praw jednostki.
- 2. zasada sprawiedliwości= Nierówności społeczne i ekonomiczne mają być tak ułożone aby: były z jak największą korzyścią dla najbardziej upośledzonych (Zasada dyferencji;)były związane z dostępnością do urzędów i stanowisk dla wszystkich, w warunkach autentycznej równości szans
Jak Robert Nozick krytykował Johna Rawlsa
W swoim dziele ,,Anarchia, państwo, utopia” Nozik krytykuje teorie sprawiedliwości Johna Rawlsa. Określa sprawiedliwość dystrybutywną nie ze względu na rezultaty (mierzone np. za pomocą ilości dóbr dostępnych dla jednostek lub ich użyteczności), ale ze względu na procedury, jest więc sprawiedliwością proceduralną lub formalną. Teoria uznaje za sprawiedliwą taką redystrybucję, która gwarantuje respektowanie fundamentalnych praw jednostek. Do takich praw zaliczamy: prawo do życia, wolność wyboru, prawo do produktu własnej pracy. Podstawą teorii jest posiadanie dóbr.
Jej główne założenia:
- zasada sprawiedliwego nabywania (nawiązanie do teorii zawłaszczania rzeczy niczyich Locke'a),
- zasada sprawiedliwego transferu (dobrowolne wymiany rzeczy posiadanych),
- zasada naprawy niesprawiedliwości (gdy ktoś zawłaszczył rzecz niezgodnie z prawem.
Rawls sformułował dwie zasady sprawiedliwości. Według niego zostałyby one wybrane przez wolne i równe jednostki "za zasłoną niewiedzy" (veil of ignorance), tzn. w sytuacji, gdyby nie wiedziały, jaką pozycję zajmą w społeczeństwie, jaką będą mieć płeć, wiek itd. Zasady są ułożone hierarchicznie, nie można np. ograniczenia wolności zrekompensować zwiększeniem przywilejów socjalnych. Zdaniem Rawlsa zasady te posłużyłyby do zbudowania dobrze urządzonego społeczeństwa.
Nozick krytykował Rowlsa, gdyż uważał że każdy musi troszczyć się o własne życie i przetrwanie, każdy musi zarabiać na swoje utrzymanie. Krytykował Rowlsa mówiącego, że bez względu na nierówności społeczne państwo ma zapewnić wszystkim takie same warunki, ludzie majętni mają płacić i w pewien sposób sponsorować bezrobotnych, biednych, ma istnieć równy podział dóbr.
Dobra wewnętrzne i zewnętrzne u MacIntyre'a
WEWNĘTRZNE - człowiek posiada je ze względu na swoje cnoty, umiejętność dążenia do doskonałości np. chęć robienia pysznej czekolady.
ZEWNĘTRZNE - dążymy do dóbr wewnętrznych , a przy okazji zdobywamy i dobra zewnętrzne np. nie dążymy do wysokich zarobków, ale podczas produkcji pysznej czekolady zarabiamy pieniądze.
Cnota wg MacIntyre'a
Umiejętność (świadomego) brania udziału w praktykach społecznych (dla samego brania udziału); ważne jest nastawienie do tego co się robi , np. uczestnictwo w wojnie dla samego walczenia (nie dla nagrody, a dla samej praktyki!).