2006.10.25 wyrok SN V KK 282/06 LEX nr 198079
Stosownie do brzmienia art. 4 k.k. przyjmuje się - w przypadku wystąpienia kolizji ustaw karnych - prymat stosowania ustawy nowej, obowiązującej w czasie orzekania. Jednakże należy stosować ustawę poprzednio obowiązującą wówczas, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. W ujęciu art. 4 § 1 k.k. natomiast "względniejszą" jest ta, która po przeprowadzeniu kompletnej oceny wszystkich skutków zastosowania owych konkurujących ze sobą ustaw, in concreto przewiduje dla danego sprawcy łagodniejsze (a więc "względniejsze") konsekwencje.
198079
Dz.U.97.88.553: art. 4
Przewodniczący: Sędzia SN Marek Sokołowski.
Sędziowie: SN Zygmunt Stefaniak, SA (del. do SN) Małgorzata Gierszon (spr.).
Sąd Najwyższy bez udziału stron w sprawie Pawła D. skazanego z art. 200 § 1 k.k. po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k. w dniu 25 października 2006 r., kasacji, wniesionej przez prokuratora od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 18 maja 2006 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego z dnia 25 stycznia 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Wyrokiem z 25 stycznia 2006 r. Sąd Rejonowy uznał Pawła D. za winnego tego, że:
W okresie od miesiąca września 2004 r. do miesiąca grudnia 2004 r. doprowadził małoletniego Dawida A. - lat 6 do poddania się czynnościom seksualnym w ten sposób, że obnażał się przed małoletnim pokrzywdzonym, kazał dotykać i całować narządy płciowe, dotykał odbytu i wkładał mu patyki w odbyt, układał się na małoletnim imitując odbywanie stosunku płciowego,
to jest występku z art. 200 § 1 k.k. i na podstawie tegoż przepisu wymierzył mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności, nadto na mocy art. 39 pkt 2b k.k., art. 41a § 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 pkt 2 k.k., art. 43 § 2 k.k. orzekł wobec niego zakaz kontaktowania się z małoletnim Dawidem A. na okres 12 (dwunastu) lat i zwolnił oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym od uiszczenia opłaty.
Apelację od tego wyroku wnieśli: sam oskarżony i jego obrońca.
Oskarżony skarżył wyrok tylko co do kary i wnosił o orzeczenie wobec niego kary dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres lat 5 (pięciu) i oddanie go pod dozór kuratora.
Natomiast obrońca oskarżonego zarzucił wyrokowi obrazę prawa procesowego, a szczególnie art. 5 § 2 k.p.k. przez rozstrzygnięcie wszelkich wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, art. 7 k.p.k. przez rażące naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. przez brak wskazania z jakiego powodu czyn przypisany nie wyczerpuje znamion przestępstwa z art. 199 § 2 k.k. skoro w normie tej, podobnie jak w normie art. 200 § 1 k.k. występuje znamię: "inne czynności seksualne", a także działania faktycznie zostały przypisane oskarżonemu, oraz rażącą surowość kary pozbawienia wolności wskutek orzeczenia bezwzględnego jej wykonania - i wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania lub o warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności.
Apelację tę rozpoznał Sąd okręgowy.
Wyrokiem z 18 maja 2006 r. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelacje obrońcy oskarżonego i oskarżonego za oczywiście bezzasadne, zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.
Kasację od tego wyroku wniósł prokurator. Zaskarżył wyrok w całości na korzyść skazanego.
Zarzucił mu:
rażącą obrazę prawa karnego procesowego, to jest art. 440 w zw. z art. 433 § 1 k.p.k., mającą istotny wpływ na treść orzeczenia, a polegającą na utrzymaniu w mocy zaskarżonego wyroku Sądu I instancji mimo, iż
1) wyrokiem tym orzeczono wobec oskarżonego na podstawie art. 39 pkt 2b k.k. środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z małoletnim Dawidem A. na okres 12 lat, podczas gdy środek ten został wprowadzony do Kodeksu karnego ustawą z dnia 27 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - kodeks karny, ustawy - Kodeks postępowania karnego i ustawy - Kodeks karny wykonawczy (Dz. U. Nr 163, poz. 1363), która weszła w życie z dniem 26 września 2005 r., a więc już po dacie czynu przypisanego oskarżonemu;
2) wyrokiem tym orzeczono wobec oskarżonego karę pozbawienia wolności w oparciu o sankcję przepisu art. 200 § 1 k.k. według jej stanu wprowadzonego cytowaną powyżej ustawą z dnia 27 lipca 2005 r., która weszła w życie już po dacie czynu przypisanego oskarżonemu
i wniósł o:
uchylenie wyroków sądów obu instancji i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest zasadna - i to w stopniu oczywistym.
Wyrok Sądu Rejonowego zapadł z niewątpliwą obrazą normy określonej w art. 4 § 1 k.k., zaś utrzymujący go w mocy wyrok Sądu Okręgowego, poprzez aprobowanie tego oczywistego uchybienia prawu materialnemu, jest dotknięty obrazą art. 440 k.p.k. w zw. z art. 433 § 1 k.p.k. Sąd odwoławczy bowiem miał obowiązek - rozpoznając wniesione od wyroku sądu I instancji apelacje - zbadać jego zasadność w granicach tych środków odwoławczych, ale również z urzędu niezależnie od nich - w celu stwierdzenia, czy nie zaistniała rażąca niesprawiedliwość tego zaskarżonego orzeczenia. Sąd okręgowy uchybił tym wymogom, skoro utrzymał je w mocy, pomimo że wydano je z rażącym nierespektowaniem reguł prawa materialnego intertemporalnego, określonego w art. 4 § 1 k.k., które skutkowało tak bezprawnym orzeczeniem wobec oskarżonego wskazanego w art. 39 pkt 2b k.k. środka karnego, jak też wymierzeniem mu kary w oparciu o taką sankcję przepisu przypisanego mu występku, która z racji na datę jego popełnienia, nie powinna mieć wobec niego zastosowania.
Nie ulega wątpliwości, że stosownie do treści art. 1 pkt 1 ustawy z 27 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny, ustawy - Kodeks postępowania karnego i ustawy - Kodeks karny wykonawczy (Dz. U. Nr 163, poz. 1363) w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. został wprowadzony (nieznany dotąd w tej postaci) środek karny: "obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu". Nadto stosownie do treści art. 1 pkt 20 tej samej ustawy z 27 lipca 2005 r. "art. 200 k.k. otrzymał brzmienie: Art. 200 § 1. Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. § 2. Tej samej karze podlega, kto w celu zaspokojenia seksualnego prezentuje małoletniemu poniżej lat 15 wykonanie czynności seksualnej". Te dokonane przez tą ustawę z 27 lipca 2005 r. zmiany w kodeksie karnym (w powyżej wskazanym zakresie) weszły w życie - zgodnie z treścią jej art. 4 - po upływie 30 dni od dnia jej ogłoszenia, to jest z dniem 26 września 2005 r. Zauważyć w tym miejscu należy, że do tego dnia, za takie jak to określone w znowelizowanym wspomnianą ustawą przestępstwo z art. 200 § 1 k.k. groziła kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Sąd I instancji ustalił, że oskarżony owego przypisanego mu czynu miał dokonać: "od miesiąca września 2004 r. do miesiąca grudnia 2004 r.", a więc niewątpliwie w okresie obowiązywania przepisu art. 200 k.k. w brzmieniu nadanym mu stosownie do treści art. 1 pkt 6 ustawy z dnia 18 marca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny, ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz ustawy - Kodeks wykroczeń (Dz. U. Nr 69, poz. 626) przewidującym za jego dokonanie karę pozbawienia wolności od roku do lat 10 i w czasie gdy nie był znany środek karny określony w art. 39 pkt 2b, który wszak został dodany (jak to już zauważono) dopiero przez art. 1 pkt 1 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Stwierdzenie powyższego oznacza, że w przypadku oskarżonego Pawła D. doszło do kolizji ustaw - obowiązujących w dacie popełnienia przypisanego mu czynu i dacie orzekania - wobec której sąd miał obowiązek zastosować reguły intertemporalne wskazane w art. 4 k.k. Stosownie do ich brzmienia przyjmuje się - w przypadku wystąpienia takiej kolizji ustaw karnych - prymat stosowania ustawy nowej, obowiązującej w czasie orzekania. Jednakże należy stosować ustawę poprzednio obowiązującą wówczas, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. W ujęciu art. 4 § 1 k.k. natomiast "względniejszą" jest ta, która po przeprowadzeniu kompletnej oceny wszystkich skutków zastosowania owych konkurujących ze sobą ustaw, in concreto przewiduje dla danego sprawcy łagodniejsze (a więc "względniejsze") konsekwencje. W ocenianym przypadku oskarżonego Pawła D. takowe z pewnością przewiduje ta ustawa, która obowiązywała w czasie popełnienia przez niego przypisanego mu występku. Nie tylko przewidywała łagodniejszą sankcję dotyczącą samego wymiaru grożącej za takie przestępstwo karny, ale także nie pozwalała na orzeczenie wobec niego jako jego sprawy takiego środka karnego z art. 39 pkt 2b k.k., który mu wymierzono. Przy tej ocenie nie może być też obojętny (zasadnie zauważony przez autora rozpoznawanej kasacji) fakt, że treść uzasadnienia wyroków sądów obu instancji jednoznacznie dowodzi, że ich intencją było wymierzenie oskarżonemu kary w najniższym wymiarze przewidzianym ustawą. Ten w brzmieniu obecnie obowiązującego przepisu art. 200 § 1 k.k. wynosi 2 lata kary pozbawienia wolności (i taką też karę wobec oskarżonego orzeczono), ten zaś stosownie do treści (poprzednio w dacie czynu obowiązującego) art. 200 k.k. wynosił jeden rok. Zestawienie to, tudzież ten określony przez oba sądy zamiar wyboru przez nich kary odpowiadającej wymiarem dolnemu progowi ustawowego zagrożenia, tym bardziej jednoznacznie dowodzi istotnego wpływu owego stwierdzonego uchybienia, na treść wyroku.
Wprawdzie dotyczy ono również orzeczenia sądu I instancji, niemniej jednak jest przecież ono możliwe do konwalidowania w postępowaniu odwoławczym. Stąd też kierując się takim jego charakterem, przy równoczesnym uwzględnieniem zasady szybkości postępowania i względów tzw. ekonomiki procesowej należało sprawę przekazać do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym Sądowi Okręgowemu. Z tych wszystkich względów - orzeczono jak wyżej.
2006.06.20 wyrok s.apel. II AKa 165/06 LEX nr 192832
w Lublinie
Ustalając względność ustawy w ujęciu art. 4 § 1 k.k., w przypadku typów przestępstw opisanych w ustawach pozakodeksowych, należy badać łącznie regulacje Kodeksu karnego i ustawy karnej określającej dany typ przestępstwa, co do której mają zastosowanie reguły Kodeksu (art. 116 k.k.), tak by ustalić taki stan normatywny, który w realiach sprawy i z uwagi na osobę oskarżonego jest dla oskarżonego najbardziej korzystny.
192832
Dz.U.97.88.553: art. 4; art. 116
Przewodniczący: Sędzia SA Leszek Pietraszko.
Sędziowie: SA Jarosław Matras (spr.), SO (del. do SA) Jacek Michalski.
Protokolant: Agnieszka Muszyńska.
Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie: Wiesław Greszt.
Sąd Apelacyjny w Lublinie w II Wydziale Karnym po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2006 r. sprawy Macieja S. i Krzysztofa K. oskarżonych z art. 43 ust. 1 ustawy z dnia 24.04.1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jedn. Dz. U. z 2003 r. Nr 24, poz. 198 ze zm.) i in. z powodu apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego Krzysztofa K. oraz prokuratora od wyroku Sądu Okręgowego w Radomiu z dnia 22 lutego 2006 r.
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
1) przyjmuje, że przypisany oskarżonemu Maciejowi S. czyn popełniony został w okresie od października 1997 r. do grudnia 1997 r. i czyn ten kwalifikuje z art. 46 ust. 1 ustawy z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (t.j. Dz. U. z 2003 r. Nr 24, poz. 198 ze zm.) w zw. z art. 12 k.k. i ustala, że powołane co do oskarżonego przepisy k.k. oraz cyt. wyżej ustawy dotyczą brzmienia tych przepisów obowiązujących w okresie od 1 września 1998 r. do dnia 3 lutego 2001 r.;
2) przypisany oskarżonemu Krzysztofowi K. czyn kwalifikuje z art. 46 ust. 3 w zw. z art. 46 ust. 1 ustawy z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (t.j. Dz. U. z 2003 r. Nr 24, poz. 198 ze zm.) w zw. z art. 12 k.k. i ustala, że powołane co do oskarżonego przepisy k.k. oraz cyt. wyżej ustawy dotyczą brzmienia tych przepisów obowiązujących od 1 września 1998 r. do 3 lutego 2001 r.;
3) uchyla orzeczone wobec obu oskarżonych na podstawie art. 45 § 1 k.k. środki karne w postaci przepadku korzyści majątkowych;
II. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;
III. zasądza od oskarżonego Krzysztofa K. na rzecz Skarbu Państwa tytułem opłaty za II instancję 70 (siedemdziesiąt) zł oraz 10 (dziesięć) zł wydatków postępowania odwoławczego;
IV. zwalnia oskarżonego Macieja S. od kosztów sądowych za II instancję i określa, że wydatki postępowania odwoławczego w pozostałej części ponosi Skarb Państwa.
Maciej S. został oskarżony o to, że:
w okresie od października 1997 r. do połowy stycznia 1998 r. w R., działając w warunkach przestępstwa ciągłego, wbrew przepisom ustawy, wprowadził do obrotu środki odurzające, w tym:
- na początku października 1997 r. sprzedał Michałowi C. 1 gram marihuany (tzw. konopie polskie) za kwotę 15 zł,
- pod koniec października 1997 r. sprzedał Michałowi C. 1 gram marihuany (tzw. konopie polskie) za kwotę 15 zł,
- w połowie listopada 1997 r. sprzedał Michałowi C. 1 gram marihuany (tzw. konopie polskie) za kwotę 15 zł,
- w grudniu 1997 r. sprzedał Michałowi C. 1 gram marihuany za kwotę 15 zł,
- w styczniu 1998 r. sprzedał Michałowi C. 1 gram marihuany za kwotę 15 zł,
tj. o przestępstwo z art. 43 ust. 1 ustawy z 24.04.1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. z 2003 r. Nr 24, poz. 198 ze zm.) w zw. z art. 58 k.k.
Krzysztof K. został oskarżony o to, że:
w październiku 1997 r., wbrew przepisom ustawy, dwukrotnie wprowadził do obrotu środek odurzający w postaci marihuany (tzw. konopie polskie) w ten sposób, że sprzedał 2 gramy wymienionego narkotyku Michałowi C. za kwotę 10 zł za gram, tj. o przestępstwo z art. 43 ust. 1 ustawy z 24.04.1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (t.j. Dz. U. z 2003 r. Nr 24, poz. 198 ze zm.).
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Radomiu z 22 lutego 2006 r. oskarżony Maciej S. został uznany za winnego tego, że:
I. w okresie od września 1997 r. do grudnia 1997 r., w datach bliżej nieustalonych, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcie korzyści majątkowej, udzielił cztery razy Michałowi C. środka odurzającego w postaci marihuany poprzez sprzedaż łącznie 4 gram tego narkotyku za kwotę 60 zł, tj. przestępstwa z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 179, poz. 1485 z późn. zm.) art. 12 k.k. i za to, na podstawie art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 179, poz. 1485 z późn. zm.) w zw. z art. 33 § 2 i 3 k.k., wymierzył oskarżonemu Maciejowi S. karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności i grzywnę w rozmiarze 30 stawek dziennych, przyjmując jedną stawkę dzienną grzywny na kwotę 10 zł;
II. na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego Macieja S. przepadek korzyści majątkowej na rzecz Skarbu Państwa w postaci 60 zł;
III. na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił wobec oskarżonego Macieja S. na okres 2 (dwóch) lat próby
i tym samym wyrokiem oskarżony Krzysztof K. został uznany za winnego tego, że:
IV. w październiku 1997 r., w datach bliżej nieustalonych, w R., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, udzielił dwukrotnie Michałowi C. środka odurzającego w postaci marihuany poprzez sprzedaż 2 gram tego narkotyku za kwotę 20 zł, przy czym czyn ten stanowi przypadek mniejszej wagi tj. przestępstwa z art. 59 ust. 1 w zw. z art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 179, poz. 1485 z późn. zm.) w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 179, poz. 1485 z późn. zm.) w zw. z art. 33 § 1 i 3 k.k. wymierzył oskarżonemu Krzysztofowi K. karę grzywny w rozmiarze 70 stawek dziennych, przyjmując jedną stawkę dzienną grzywny na kwotę 10 zł;
V. na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego Krzysztofa K. przepadek korzyści majątkowej na rzecz Skarbu Państwa w postaci kwoty 20 zł;
VI. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. Zdzisława K. i adw. Andrzeja N. kwotę po 1.464 zł tytułem obrony z urzędu;
VII. zwolnił każdego z oskarżonych z obowiązku zwrotu na rzecz Skarbu Państwa kosztów procesu.
Apelacje od tego wyroku wnieśli prokurator oraz obrońca oskarżonego Krzysztofa K.
Obrońca oskarżonego K.K. zaskarżył wyrok w całości i zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na jego treść, polegający na stwierdzeniu, że oskarżony dopuścił się czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, mimo poważnych wątpliwości w tym względzie wynikających z zeznań świadka Michała C., wniósł o zmianę wyroku przez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu.
Prokurator zaskarżył wyrok na korzyść obu oskarżonych w części dotyczącej orzeczenia o karze i zarzucając obrazę przepisów art. 4 § 1 k.k. oraz art. 45 § 1 k.k. polegającą na orzeczeniu wobec Macieja S. przepadku korzyści majątkowej na rzecz Skarbu Państwa w postaci kwoty 60 zł oraz Krzysztofa K. w kwocie 20 zł, podczas gdy wobec ww. oskarżonych winny być stosowane przepisy Kodeksu karnego z 1969 r. jako względniejsze, nie przewidujące ww. sankcji, i wniósł o zmianę wyroku poprzez uchylenie orzeczonego wobec Macieja S. i Krzysztofa K. środka karnego w postaci przepadku korzyści majątkowych na rzecz Skarbu Państwa.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Z dwóch środków odwoławczych wniesionych w niniejszej sprawie na uwzględnienie zasługuje tylko apelacja wniesiona przez prokuratora, choć wniosek w niej zawarty nie pozostaje w formalnoprawnej zgodności z treścią zarzutu.
1. Co do apelacji obrońcy oskarżonego K.K.
Ponieważ obrońca oskarżonego K.K. zaskarżył wyrok w całości, koniecznym jest odniesienie się do tego środka w pierwszej kolejności. Otóż, należy stwierdzić, że zarzut apelacji jest zupełnie chybiony. Już sama treść środka odwoławczego, a zwłaszcza jego uzasadnienia, dowodzi, że istotą uchybienia podniesionego w środku odwoławczym jest w rzeczywistości obraza przepisów prawa procesowego, tj. art. 7 k.p.k., albowiem to niewłaściwa ocena dowodu z wyjaśnień M.C. doprowadziła do nietrafnych, zdaniem skarżącego, ustaleń faktycznych. Odnosząc się do tego zarzutu stwierdzić należy, że skarżący nie przedstawił żadnej rzeczowej argumentacji, która miałaby wskazać, dlaczego i w czym dokonana przez sąd meriti ocena dowodu z wyjaśnień M.C. narusza zasady logiki czy też zasady wiedzy i doświadczenia życiowego. Fakt "wycofania" się przez oskarżonego C. w toku postępowania sądowego z tych wyjaśnień, które złożył w toku postępowania przygotowawczego, nie może dowodzić wadliwości dokonanej oceny, albowiem taka postawa osób oskarżonych czy świadków jest postawą bardzo często spotykaną w toku postępowań karnych. Postawa taka została zresztą dostrzeżona przez Sąd I instancji, a argumentacja zawarta w uzasadnieniu wyroku co do oceny tych zmiennych wyjaśnień jest przekonywająca i zgodna z logiką. Przecież już w toku postępowania przygotowawczego ten oskarżony podał, że obawia się o swoje bezpieczeństwo, a prawdę powiedział na pierwszym przesłuchaniu. Skoro M.C. nie był skłócony z żadnym z oskarżonych ani też nie miał żadnego powodu, by pomówić te osoby o dokonanie przestępstw (mógł równie dobrze powiedzieć, że środki te zakupił od nieznanych mu osób), to brak jest jakiegokolwiek powodu, by stwierdzić, że wyjaśnienia wówczas złożone są nieprawdziwe. Ponadto dostrzec trzeba, wbrew twierdzeniom skarżącego, że wyjaśnienia wówczas złożone przez M.C. znajdują pośrednie potwierdzenie w zeznaniach K.J., który podawał skład grupy (ten sam co M.C.) i przeznaczenie nabywanych środków odurzających. W tej sytuacji nie sposób zgodzić się ze skarżącym, że dokonana ocena tego właśnie dowodu, tj. wyjaśnień M.C., jak też zresztą i innych dowodów, narusza normę art. 7 k.p.k.
W konsekwencji także ustalenia faktyczne nie zawierają błędów natury logicznej, czy też faktycznej, a przez to nie mogą być skutecznie kwestionowane.
Odnosząc się do orzeczonej wobec tego oskarżonego kary, tj. samoistnej kary grzywny, z uwagi na treść unormowania zawartego w art. 447 § 1 k.p.k., stwierdzić należy, iż skoro została wymierzona kara najłagodniejsza rodzajowo, to nie sposób mówić, aby miała ona charakter kary rażąco surowej, i to w sposób niewspółmierny.
2. Co do apelacji prokuratora
Racje ma prokurator, gdy wskazuje na naruszenie przez sąd I instancji prawa materialnego, tj. art. 4 § 1 k.k., choć nie ma racji, gdy twierdzi, że ustawą względniejszą w sytuacji czynów przypisanych oskarżonym jest Kodeks karny z 1969 r. Niewątpliwym jest, że względność ustawy karnej należy badać nie tylko w aspekcie stanu normatywnego istniejącego w dacie czynu i w dacie orzekania, ale także przez pryzmat wszystkich ustaw "przejściowych" (zob. np. wyrok SN z 1.07.2004 r., II KO 1/04, Prok. i Pr. 2005, z. 2, poz. 1). W sytuacji gdy obowiązujące w okresie od października 1997 r. do chwili obecnej ustawy odnoszące się do narkomanii i penalizujące sprzeczny z ustawą obrót środkami odurzającymi i ich udzielanie (ustawy: z 31.01.1985 r. o zapobieganiu narkomanii - Dz. U. Nr 4, poz. 15 ze zm.; z 24.04.1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii - Dz. U. Nr 75, poz. 468 ze zm.; z 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii - Dz. U. Nr 179, poz. 1485) nie wyłączały reguł odpowiedzialności karnej ustalonych w kodeksach karnych (z 1969 r. i 1997 r.), to oczywistym jest, że ustalenie stanu normatywnego, który byłby dla oskarżonych najbardziej korzystny (względny), winno nastąpić poprzez analizę unormowań tak ustaw "narkotycznych", jak i kodeksów karnych. W tej materii Sąd Apelacyjny podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Lublinie - w innym składzie - w uzasadnieniu wyroku z 23 marca 2006 r. w sprawie II AKa 286/05 (niepublikowane), iż względność ustawy w rozumieniu art. 4 § 1 k.k., w sytuacji Kodeksu karnego oraz ustaw szczególnych, to najkorzystniejszy dla oskarżonego w zakresie odpowiedzialności karnej porządek prawny, obowiązujący w danym czasie. Inaczej rzecz ujmując, ustalając względność ustawy w ujęciu art. 4 § 1 k.k., w przypadku typów przestępstw opisanych w ustawach pozakodeksowych, należy badać łącznie regulacje Kodeksu karnego i ustawy karnej określającej dany typ przestępstwa, co do której mają zastosowanie reguły kodeksu (art. 116 k.k.), tak by ustalić taki stan normatywny, który w realiach sprawy, i z uwagi na osobę oskarżonego, jest dla oskarżonego najbardziej korzystny. Dokonując takiej normatywnej analizy stwierdzić trzeba, że dla obu oskarżonych najbardziej korzystnym (w rozumieniu art. 4 § 1 k.k.) był ten stan normatywny, który istniał od 1 września 1998 r. (wejście w życie k.k. z 1997 r.) do 3 lutego 2001 r., a więc do dnia, kiedy nie weszła jeszcze w życie nowelizacja Kodeksu karnego wprowadzona ustawą z 9.09.2000 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny, ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, ustawy o zamówieniach publicznych oraz ustawy - Prawo bankowe (Dz. U. Nr 93, poz. 1027), która wprowadziła do k.k. nowe unormowanie art. 45, umożliwiające orzeczenie przepadku osiągniętych, chociażby pośrednio, korzyści majątkowych lub równowartości tej korzyści. Do czasu wejścia w życie tej noweli nie istniała podstawa prawna do pozbawienia sprawcy osiągniętej korzyści majątkowej. Nie można zgodzić się więc z prokuratorem, że to właśnie Kodeks karny z 1969 r. (obowiązujący do 31 sierpnia 1998 r.) wraz z ustawą z 24.04.1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii określał najbardziej korzystny dla oskarżonych stan normatywny. Pomija skarżący, iż Kodeks karny z 1997 r. wprowadził takie uregulowania, które wyznaczają dla oskarżonych niewątpliwie korzystniejsze unormowania. Trzeba zatem wskazać, iż:
* Kodeks karny z 1997 r., w przeciwieństwie do swego poprzednika z 1969 r., nie przewiduje przy orzekaniu grzywny, na wypadek jej nieuiszczenia, automatycznej zamiany tej kary na zastępczą karę pozbawienia wolności;
* Kodeks karny z 1997 r. w art. 58 § 2 przewiduje nieznaną Kodeksowi karnemu z 1969 r. instytucję odstąpienia od orzekania grzywny;
* z dniem 1 września 1998 r., mocą ustawy Przepisy wprowadzające Kodeks karny, obniżony został dolny próg zagrożenia karą pozbawienia wolności za przestępstwo z art. 46 ust. 3 cytowanej ustawy z dn. 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (art. 5 § 2 pkt 51 lit. a ustawy z 6 czerwca 1997 r. - Dz. U. Nr 88, poz. 554 ze zm.).
W tej sytuacji trzeba stwierdzić, iż do przypisanych oskarżonym czynów należało zastosować nie przepisy obowiązujące w czasie orzekania, ale te, które obowiązywały w okresie od 1 września 1998 r. do 3 lutego 2001 r., ponieważ są one względniejsze dla sprawców. Oczywistą konsekwencją tego ustalenia jest konieczność uchylenia orzeczenia o nałożeniu na obu oskarżonych środków karnych na podstawie art. 45 § 1 k.k., ale także wskazanie, przy powołanych przepisach Kodeksu karnego, z jakiego okresu brzmienie tych przepisów zostało powołane.
3. Zaskarżony wyrok co do oskarżonego M.S. podlegał także zmianie, co oczywiste, na jego korzyść w zakresie opisu czynu. Powodem takiej korekty było naruszenie przez sąd I instancji pośredniego zakazu reformationis in peius z art. 443 k.p.k. Przecież wobec tego oskarżonego został już wcześniej wydany wyrok i wówczas przypisano mu popełnienie przestępstwa w okresie od października 1997 r. do połowy stycznia 1998 r. Wprawdzie wyrok ten został uchylony w wyniku uwzględnienia apelacji obrońców i prokuratora, jednakże prokurator granicami swego środka odwoławczego objął jedynie naruszenie prawa materialnego, tj. art. 43 ustawy z 24.04.1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, nie kwestionując poczynionych wówczas ustaleń faktycznych. Zatem w toku ponownego postępowania nie można było poczynić mniej korzystnych dla oskarżonego ustaleń faktycznych (zob. uchwała SN z 29.05.2003 r., I KZP 14/03, OSNKW 2003, z. 7-8, poz. 61), niż te, które zostały ustalone w poprzednio wydanym wyroku. W tej sytuacji przypisanie oskarżonemu S. popełnienia przestępstwa od września 1997 r., a więc na miesiąc wcześniej niż w poprzednim wyroku, stanowiło obrazę art. 443 k.p.k. w zw. z art. 434 § 1 k.p.k., mającą oczywisty wpływ na treść wyroku i nie ma tu żadnego znaczenia, że końcowy okres przestępczego działania został "skrócony" o miesiąc.
Z tych wszystkich powodów Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.
Orzeczenie o kosztach sądowych uzasadnione jest treścią art. 8 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) oraz art. 627 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. i art. 624 § 1 k.p.k.
2006.06.14 wyrok s.apel. II AKa 85/06 KZS 2006/7-8/99
w Krakowie
Określenie "ustawa obowiązująca poprzednio" (art. 4 § 1 k.k.) oznacza nie tylko ustawę obowiązującą w czasie popełnienia przestępstwa, ale także wszystkie inne zmieniające się stany prawne zaszłe od czasu popełnienia przestępstwa do czasu wyrokowania.
2006.02.02 wyrok SN V KK 199/05 LEX nr 176023
1. Określony w art. 4 § 1 k.k. termin "ustawa" oznacza cały stan prawny obowiązujący zarówno w chwili popełniania przestępstwa jak i w chwili orzekania odnoszący się do badanego czynu.
Przy ocenie, która z konkurujących ustaw jest względniejsza, analizie należy poddać całokształt mających zastosowanie przepisów uzasadniających odpowiedzialność karną na tle konkretnego przypadku - tj. całą ustawę a nie tylko jej poszczególne unormowania. O tym, która ustawa jest względniejsza dla sprawcy, nie decydują wyłącznie kryteria rodzaju i wysokości sankcji. Oprócz surowości kary przewidzianej ustawą należy też uwzględnić takie kwestie jak warunki zaostrzania i łagodzenia kary, nakładania obowiązków oraz orzekania nawiązek i innych środków karnych, skutki skazania, przedawnienie.
2. Zmiana ustawy może polegać także na zmianie ustawowych określeń używanych w kodeksie, definiujących np. przestępstwo podobne - zmiana tzw. słowniczka.
176023
Dz.U.97.88.553: art. 4
Przewodniczący: Sędzia SN Piotr Hofmański.
Sędziowie SN: Krzysztof Cesarz, Edward Matwijów (spr.).
Prokurator Prokuratury Krajowej: Marek Staszek.
Sąd Najwyższy w sprawie Andrzeja H. skazanego z art. 245 k.k. i innych po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 2 lutego 2006 r., kasacji, wniesionej przez obrońcę od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 14 lipca 2004 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego z dnia 16 grudnia 2003 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej skazania za przestępstwo z art. 245 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i sprawę Andrzeja H. w tym zakresie przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
Andrzej H. został oskarżony o to, że:
1) w lutym 1991 r. działając w warunkach recydywy specjalnej wielokrotnej z art. 60 § 2 d.k.k. oraz przestępstwa ciągłego spowodował obrażenia ciała i rozstrój zdrowia u dwóch osób i tak:
- w dniu 6 lutego 1991 r. kilkanaście razy uderzył pięścią w twarz Mirosława J. powodując u niego obustronne złamanie żuchwy z przemieszczeniem odłamków i wylewów krwawych na twarzy, które to obrażenia naruszyły czynności narządu żucia na okres powyżej 7 dni,
- w dniu 11 lutego 1991 r. przy użyciu żyletki pociął po twarzy Edytę M. powodując u niej na twarzy 2 rany cięte, które to obrażenia na twarzy pozostawiły 4 blizny stanowiące trwałe, lecz nie poważne zeszpecenia, a także spowodowały u niej osłabienie funkcji psychicznych głównie w sferze emocjonalnej znajdujące swoje potwierdzenie w epizodzie psychotycznym pod postacią "stanu reaktywnego z podnieceniem" w konsekwencji czego nastąpiło u niej naruszenie czynności narządów na okres powyżej 7 dni
tj. o czyn z art. 156 § 1 d.k.k. w zw. z art. 60 § 2 d.k.k. w zw. z art. 58 d.k.k.;
2) w okresie od 15 kwietnia 1990 r. do 24 kwietnia 1991 r. działając w warunkach recydywy specjalnej wielokrotnej z art. 60 § 2 d.k.k. oraz przestępstwa ciągłego usiłował dokonać jednej kradzieży z włamaniem i dokonał jednej kradzieży z włamaniem i tak (...)
- "
tj. o czyn z art. 11 § 1 d.k.k. w zw. z art. 208 d.k.k., art. 208 d.k.k. w zw. z art. 60 § 2 d.k.k. i w zw. z art. 58 d.k.k. i w zw. z art. 10 § 2 d.k.k.;
3) w listopadzie 1991 r. działając w warunkach przestępstwa ciągłego w dwóch listach wysyłanych drogą nielegalną z Rejonowego Aresztu Śledczego w W. podżegał dwie osoby do złożenia fałszywych zeznań w toczącym się przeciwko niemu postępowaniu karnym i tak:
- w liście adresowanym do Marka W. rozpoczynającym się od słów "Siemanko Marek" nakłaniał go do zmiany zeznań złożonych w dniu 11 lutego 1991 r. w charakterze świadka, z treści których wynikało, że Andrzej H. jest sprawcą okaleczenia Edyty M., na zeznania, iż Edyta M. dokonała samookaleczenia siebie, a nadto w tym liście groził Markowi W. spowodowaniem umieszczenia go w szpitalu w przypadku niedostosowania do jego żądania zmiany zeznań, przy czym jego groźba wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona,
- w liście adresowanym do Ewy M. nakłaniał ją do złożenia fałszywych zeznań, w ten sposób, aby podczas przesłuchania w charakterze świadka zeznała, że Edyta M. dokonała samookaleczenia siebie, podczas gdy w rzeczywistości fakt taki nie miał miejsca
tj. o czyn z art. 18 § 1 d.k.k. w zw. z art. 247 § 1 d.k.k. i art. 166 d.k.k. w zw. z art. 10 § 2 d.k.k. w zw. z art. 247 § 1 d.k.k. i w zw. z art. 58 d.k.k.
Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 16 grudnia 2003 r. Andrzej H. został uznany za winnego popełnienia:
- czynu opisanego w pkt 1, tj. przestępstwa z art. 156 § 1 d.k.k. w zw. z art. 60 § 2 d.k.k. i w zw. z art. 58 d.k.k. i za to na podstawie art. 156 § 1 d.k.k. skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności;
- czynów opisanych w pkt 2, z tą zmianą, iż przyjmuje się, że stanowią one odpowiednio przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. i w zw. z art. 64 § 2 k.k. oraz z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. oraz że razem stanowią one ciąg przestępstw z art. 91 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 91 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. i art. 64 § 2 k.k. skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 33 § 1, 2 i 3 k.k. sąd orzekł wobec oskarżonego za ten czyn grzywnę w ilości 80 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych;
- czynu z art. 245 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. polegającego na tym, że w listopadzie 1991 r., działając w warunkach art. 64 § 1 k.k. tj. w ciągu 5 lat po odbyciu karu powyżej 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne w sprawie z wyroku Sądu Rejonowego z dnia 7 listopada 1983 r., popełnił umyślne przestępstwo podobne z groźbą użycia przemocy w ten sposób, że w liście adresowanym do Marka W. rozpoczynającym się od słów "Siemanko Marek", użył groźby bezprawnej w postaci spowodowania obrażeń ciała w celu wywarcia na nim jako świadku wpływu i celem zmuszenia go do zmiany złożonych w dniu 11 lutego 1991 r. w tym charakterze w tej sprawie zeznań poprzez złożenie ponownych zeznań, niezgodnych z prawdą, iż Edyta M. sama spowodowała u siebie obrażenia ciała a nie uczynił tego oskarżony i za to na podstawie art. 245 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazany na karę roku pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 414 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. postępowanie o pozostały czyn opisany w pkt 3a dotyczący Ewy W. zostało umorzone.
Na postawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w miejsce wymierzonych oskarżonemu jednostkowych kar pozbawienia wolności Sąd orzekł karę łączną 4 lat pozbawienia wolności.
Apelację od powyższego wyroku złożył obrońca oskarżonego zarzucając mu obrazę przepisów prawa materialnego - art. 283 i art. 69 § 3 k.k., błędną ocenę okoliczności faktycznych poprzez przyjęcie, że oskarżony dopuścił się czynu z art. 245 k.k. mimo braku dostatecznych do tego dowodów oraz rażącą niewspółmierność kary.
Po rozpoznaniu apelacji obrońcy, Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 14 lipca 2004 r., zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Od prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego utrzymującego w mocy orzeczenie Sądu Rejonowego, w części dotyczącej rozstrzygnięcia o czynie z art. 245 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. kasację wniósł obrońca skazanego, który zarzucił rażącą obrazę prawa materialnego polegającą na niewłaściwym zastosowaniu art. 115 § 3 k.k. zamiast art. 120 § 2 d.k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., wskutek czego sąd pierwszej instancji niesłusznie przyjął, że czyn z art. 245 k.k. jest przestępstwem podobnym do czynów z art. 210 § 1 i 2 d.k.k. i zastosował zaostrzoną kwalifikację z art. 64 § 1 k.k.
Na tej podstawie autor kasacji wniósł o wyeliminowanie z kwalifikacji prawnej czynu przypisanego Andrzejowi H. w pkt 3 wyroku Sądu Rejonowego art. 64 § 1 k.k., złagodzenie wymierzonej za ten czyn kary pozbawienia wolności oraz złagodzenie kary łącznej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja obrońcy skazanego zasługiwała na uwzględnienie.
Rozważając zasadność podniesionego w kasacji zarzutu obrazy prawa materialnego, a to art. 4 k.k. wskutek między innymi niewłaściwego zastosowania art. 115 § 3 k.k. zamiast art. 120 § 2 d.k.k. w następstwie czego Sąd błędnie przyjął, iż przestępstwa z art. 245 k.k. skazany Andrzej H. dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k., stwierdzić należy, iż zarzut ten jest słuszny.
Określony w art. 4 § 1 k.k. termin "ustawa" oznacza cały stan prawny obowiązujący zarówno w chwili popełniania przestępstwa jak i w chwili orzekania odnoszący się do badanego czynu (zob. R. Dębski, Pozaustawowe znamiona przestępstwa, Łódź 1995 r., s. 30, a także wyrok SN z 18 kwietnia 1973 r., VI KZP 5/73, OSNKW 1973, z. 7-8, poz. 87).
Przy ocenie, która z konkurujących ustaw jest względniejsza, analizie należy poddać całokształt mających zastosowanie przepisów uzasadniających odpowiedzialność karną na tle konkretnego przypadku - tj. całą ustawę a nie tylko jej poszczególne unormowania. O tym, która ustawa jest względniejsza dla sprawcy, nie decydują wyłącznie kryteria rodzaju i wysokości sankcji. Oprócz surowości kary przewidzianej ustawą należy też uwzględnić takie kwestie jak warunki zaostrzania i łagodzenia kary, nakładania obowiązków oraz orzekania nawiązek i innych środków karnych, skutki skazania, przedawnienie.
Zmiana ustawy może polegać także na zmianie ustawowych określeń używanych w kodeksie, definiujących np. przestępstwo podobne - zmiana tzw. słowniczka (zob. Komentarz do art. 1-116 k.k., Wydanie II, Zakamycze 2004 r., pod red. A. Zolla). W doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje pogląd, że nie jest dopuszczalne zastosowanie do tego samego czynu elementów dawnej i nowej ustawy, tworzenie swoistego konglomeratu dwu (lub nawet kilku) ustaw. por. L. Gardocki; Prawo karne, Warszawa 1996 r., s. 35, A. Marek: Prawo karne, Warszawa 2000 r., s. 74; B. Buchała, A. Zoll Kodeks karny s. 68; uchwała pełnego składu Izby Karnej SN z 11 stycznia 1999 r., I KZP 15/98 OSNKW 1999, nr 1-2, poz. 1.
Przy ocenie kwestii względności ustawy karnej należy również brać pod uwagę "ustawę pośrednią" tj. taką ustawę, która obowiązywała już po czasie dokonania czynu zabronionego, a która przestała obowiązywać jeszcze przed czasem orzekania.
Przenosząc prezentowane w doktrynie oraz dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądy na grunt niniejszej sprawy, podkreślić należy, iż Sąd Rejonowy w odniesieniu do przypisanego skazanemu Andrzejowi H. w pkt 3 czynu wadliwie zastosował określone w art. 4 § 1 k.k. reguły prawa intertemporalnego, a swoje stanowisko w tym zakresie uzasadnił w sposób lakoniczny i nieodpowiadający wymogom określonym w art. 424 § 1 i 2 k.p.k.
Sąd Rejonowy opisany w pkt 3 wyroku czyn, którego Andrzej H. dopuścił się w listopadzie 1991 r. zakwalifikował jako przestępstwo z art. 245 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. przyjmując, że ten przepis ustawy karnej jest względniejszy dla sprawcy aniżeli art. 253 d.k.k. przewidujący w wersji obowiązującej do 1995 r. surowszy dolny próg zagrożenia, bo od 6 miesięcy pozbawienia wolności.
To prawda, że porównując tylko dolne granice sankcji przewidzianych w art. 245 k.k. (3 miesiące) i art. 253 d.k.k. (6 miesięcy) oraz w art. 253 d.k.k. w brzmieniu obowiązującym od dnia 20 listopada 1995 r. (również 6 miesięcy) zastosowanie wobec sprawcy obowiązującego w chwili orzekania art. 245 k.k. było najkorzystniejsze.
Ale jak już o tym była mowa wyżej, Sąd Rejonowy stosownie do treści art. 4 § 1 k.k. rozstrzygając o tym, która z kolidujących ustaw jest in conreto względniejsza dla skazanego Andrzeja H., powinien był dokonać analizy całego systemu prawnego obowiązującego w czasie popełnienia i orzekania odnośnie przypisanego mu w pkt 3 czynu, a nie tylko jednostkowego unormowania. Oceniając całokształt konsekwencji dla sprawcy wynikających z zastosowania konkurujących ze sobą ustaw należało uwzględnić również i ten fakt, że po popełnieniu przestępstwa opisanego w pkt 3 wyroku nastąpiła zmiana art. 253 k.k. przez podwyższenie górnej sankcji zagrożenia za ten czyn z 5 do 8 lat.
Na podstawie art. 1 pkt 35 ustawy z dnia 12 lipca 1995 r. o zmianie Kodeksu karnego, kodeksu karnego wykonawczego oraz podwyższeniu dolnych i górnych granic grzywien i nawiązek w prawie karnym (Dz. U. Nr 95, poz. 475) przepis art. 253 k.k. w brzmieniu obowiązującym od dnia 20 listopada 1995 r. przewidywał zagrożenie karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Dopiero w Kodeksie karnym z 1997 r. za przestępstwo określone w art. 245 odpowiadające czynowi z art. 253 d.k.k. ustawodawca określił karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Ale przede wszystkim ma rację autor kasacji, że w oparciu o art. 4 § 1 k.k. kwestia dotycząca ustalenia tego czy opisany w pkt 3 wyroku czyn został popełniony w warunkach powrotu do przestępstwa, nie została rozstrzygnięta prawidłowo.
Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego, zaaprobowanego przez Sąd Okręgowy, przypisanie skazanemu Andrzejowi H. przestępstwa z art. 245 k.k. w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k. uzasadniało podobieństwo tego czynu z uwagi na zastosowanie groźby użycia przemocy do przestępstwa z art. 210 § 1 d.k.k., które popełnił on również przy użyciu przemocy i groźby (art. 115 § 3 k.k.).
Rzecz jednak w tym, że k.k. z 1969 r. w art. 120 § 2, a więc w czasie popełnienia przestępstwa określonego w pkt 3 wyroku, zupełnie odmiennie ujmował kryteria podobieństwa niż obowiązujący w chwili orzekania art. 115 § 3 k.k., czego Sąd pierwszej instancji w ogóle nie rozważał przy ocenie konkurencyjnych ustaw. Art. 120 § 2 k.k. z 1969 r. wśród kryteriów podobieństwa przestępstw w ogóle nie wskazywał na zastosowanie przemocy lub groźby jej użycia, przez które to cechy rozszerzony został w art. 115 § 2 k.k. zasięg pojęcia przestępstwa podobnego.
Rozstrzygając zatem według kryteriów określonych w art. 120 § 2 d.k.k. o tym czy przypisany skazanemu w pkt 3 czyn, a zakwalifikowany według przepisów ustawy karnej w chwili jego popełnienia tj. z art. 253 k.k. jest przestępstwem podobnym do popełnionego przez niego wcześniej przestępstwa z art. 210 § 1 d.k.k., należałoby udzielić odpowiedzi negatywnej, bowiem żadna z wymienionych w tym przepisie przesłanek decydująca o przynależności do przestępstwa podobnego nie zaistniała. Konsekwencją takich ustaleń jest brak podstaw do przyjęcia recydywy.
Mając na uwadze powyższe uwagi zaskarżony wyrok w części dotyczącej skazania za przestępstwo z art. 245 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. należało uchylić i sprawę niniejszą przekazać do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w P.
W apelacji wniesionej przez obrońcę Andrzeja H. autor tego środka odwoławczego kwestionował winę sprawcy w zakresie przypisanego mu przestępstwa z art. 245 k.k. Obligowało to Sąd Okręgowy do korekty orzeczenia w zakresie przyjętej kwalifikacji prawnej tego czynu, pomimo że nie został w apelacji postawiony zarzut obrazy prawa materialnego przez wadliwe zastosowanie reguł prawa karnego międzyczasowego.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Andrzeja H. w tym zakresie, Sąd Okręgowy z uwzględnieniem przedstawionych wyżej kryteriów powinien dokonać in concreto porównania obydwu wchodzących w grę ustaw i po ustaleniu, która z kolidujących ustaw jest względniejsza dla sprawcy, dokonać rozstrzygnięcia.
2004.06.04 wyrok SN III KK 125/03 LEX nr 110539
W ujęciu art. 4 § 1 k.k. ustawą "względniejszą" jest ta ustawa, która zastosowana w konkretnej sprawie, po uprzedniej wszechstronnej ocenie całokształtu konsekwencji wynikających z zastosowania konkurujących ze sobą ustaw, przewiduje dla sprawcy najłagodniejsze konsekwencje.
O uznaniu ustawy za względniejszą decyduje nie tylko surowość kary, tzn. porównanie ustawowego zagrożenia przewidzianego w porównywanych przepisach, ale i inne kryteria, np. przepisy o nadzwyczajnym obostrzeniu kary.
110539
Dz.U.97.88.553: art. 4
Przewodniczący: Sędzia SN Andrzej Konopka.
Sędziowie SN: Andrzej Tomczyk, Ewa Strużyna (sprawozdawca).
Prokurator Prokuratury Krajowej: Krzysztof Parchimowicz.
Sąd Najwyższy w sprawie Bogdana P. skazanego za popełnienie przestępstwa określonego w art. 268 w zw. z art. 58 i art. 25 § 2 k.k. z 1969 r. po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 4 czerwca 2004 r., kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 12 września 2001 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego z dnia 20 września 2000 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i zmieniony nim wyrok Sądu Okręgowego i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy, wyrokiem z dnia 20 września 2000 r. skazał Bogdana P. m.in. za to, że działając w warunkach przestępstwa ciągłego w okresie między 5 a 15 grudnia 1994 r.
- w nieustalonym miejscu i czasie nabył czysty druk holenderskiego dowodu rejestracyjnego "Kentkenbewijs, czysty podrobiony druk zielonej karty Rolniczego Związku Ubezpieczeń Munster S.A., dokument niemiecki Ambeldebescheinigung fur den Fahrzeughalter in blanco, opatrzony pieczęcią policji w Hamburgu, a także podrobione wyklejki znamionowe firmy Seat - w celu podrobienia wymienionych dokumentów i wykorzystania ich do konkretnych pojazdów,
- między 7 listopada a 15 grudnia 1994 r. w Lipnie ukrywał tablicę rejestracyjną skradzioną 7 listopada 1994 r. z samochodu marki Fiat 125 należącego do Haliny C., nie mając prawa dysponowania nią,
- w nieustalonym okresie do 15 grudnia 1994 r. ukrywał dowód rejestracyjny samochodu marki Volkswagen Polo i nr blankietu A-0321662 na nazwisko Ryszarda S., nie mając prawa dysponowania tym dokumentem,
- w bliżej nieustalonym okresie między 5 a 15 grudnia 1994 r. ukrywał tabliczkę znamionową pochodzącą z samochodu marki Mercedes Benz 230E, skradzionego w dniu 5 grudnia 1994 r. na szkodę Zbigniewa Z.,
- w bliżej nieustalonym okresie między 10/11 a 15 grudnia 1994 r. ukrywał tabliczkę znamionową pochodzącą z samochodu marki Opel Vectra, skradzionego w nocy z 10 na 11 grudnia 1994 r. na szkodę Ryszarda C.,
przy czym czynów tych dopuścił się mając w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem - to jest przestępstwa określonego w art. 265 § 3 w zb. z art. 268 w zw. z art. 10 § 2 i art. 58 oraz 25 § 2 k.k. z 1969 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i na podstawie art. 268 w zw. z art. 10 § 3 k.k. z 1969 r. wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu apelacji obrońcy skazanego, wyrokiem z dnia 12 września 2001 r. zmienił to rozstrzygnięcie (zawarte w pkt 1 zaskarżonego wyroku), i uznał Bogdana P. za winnego tego, iż
- między 7 listopada a 15 grudnia 1994 r. ukrywał tablicę rejestracyjną skradzioną 7 listopada 1994 r. z samochodu Fiat 125 należącego do Haliny C., nie mając prawa dysponowania nią,
- w nieustalonym okresie do 15 grudnia 1994 r. ukrywał dowód rejestracyjny samochodu marki Volkswagen Polo na nazwisko Ryszarda S., nie mając prawa dysponowania tym dokumentem,
przy czym działał w warunkach przestępstwa ciągłego oraz mając w stopniu znacznym ograniczoną zdolność rozumienia znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem i ustalając, w oparciu o przepis art. 4 § 1 k.k., że wyczerpuje ono znamiona przestępstwa określonego w art. 268 w zw. z art. 25 § 2 i art. 58 k.k. z 1969 r., na podstawie art. 268 w zw. z art. 10 § 3 k.k. z 1969 r. skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego w części dotyczącej opisanego rozstrzygnięcia wniósł obrońca skazanego.
Zarzucając:
1. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 4 § 1 k.k., która miała istotny wpływ na treść orzeczenia, a wynika z zastosowania wobec Bogdana P. kwalifikacji prawnej czynów z art. 268 k.k. z 1969 r. w zw. z art. 58 i 25 § 2 k.k. z 1969 r., pomimo że względniejsze dla sprawcy są przepisy obecnie obowiązującej ustawy, nawet przy przyjęciu ciągu dwóch przestępstw z tego względu, że obecnie czyn z art. 276 k.k. zagrożony jest sankcją alternatywną, tj. grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch, podczas gdy występek z art. 268 k.k. z 1969 r. zagrożony był karą pozbawienia wolności do lat trzech,
obrońca skazanego wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części i poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Prokurator Prokuratury Krajowej uczestniczący w rozprawie kasacyjnej przychylił się do powyższego zarzutu kasacji i wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części oraz w tym zakresie wyroku Sądu I instancji i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest zasadna. Analiza treści zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego, w części dotyczącej skazania Bogdana P. za ukrywanie tablicy rejestracyjnej oraz dowodu rejestracyjnego, dotyczących dwóch różnych samochodów skradzionych uprzednio ich właścicielom, potwierdza podniesiony w kasacji zarzut wydania tego wyroku z rażącą obrazą prawa materialnego, a mianowicie art. 4 § 1 k.k. Zgodnie z art. 4 § 1 k.k. zasadą jest stosowanie do czynu popełnionego w czasie obowiązywania dawnej ustawy, ustawy nowej, tzn. obowiązującej w chwili orzekania. Wyjątek od tej zasady wprowadza art. 4 § 1 k.k. na rzecz ustawy obowiązującej poprzednio, jeżeli jest ona względniejsza dla sprawcy. W ujęciu art. 4 § 1 k.k. ustawą "względniejszą" jest ta ustawa, która zastosowana w konkretnej sprawie, po uprzedniej wszechstronnej ocenie całokształtu konsekwencji wynikających z zastosowania konkurujących ze sobą ustaw, przewiduje dla sprawcy najłagodniejsze konsekwencje.
Nie ulega żadnej wątpliwości fakt, czemu zresztą Sąd Apelacyjny dał wyraz, aczkolwiek nieskutecznie, w uzasadnieniu wyroku, że o uznaniu ustawy za względniejszą decyduje nie tylko surowość kary, tzn. porównanie ustawowego zagrożenia przewidzianego w porównywanych przepisach, ale i inne kryteria, np. przepisy o nadzwyczajnym obostrzeniu kary.
Powracając na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że z porównania ustawowego zagrożenia przewidzianego w art. 268 k.k. z 1969 r. z zagrożeniem przewidzianym w art. 276 k.k. wynika, że względniejszy jest przepis art. 276 k.k. Analiza, w ramach kontroli kasacyjnej, motywów zaskarżonego kasacją rozstrzygnięcia, winna więc prowadzić do wniosku, że w konkretnym przypadku odstąpienie od zasady przewidzianej w art. 4 § 1 k.k. było słuszne i zastosowanie przez Sąd Apelacyjny przepisów ustawy obowiązującej poprzednio zasługuje na aprobatę. Tymczasem lapidarne stwierdzenie, zawarte w jednym zdaniu dotyczącym tej kwestii w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego (por. str. 29 uzasadnienia) na taką konstatację nie pozwala. Stwierdzenie to nie jest bowiem równoznaczne z wykazaniem, że ukrywanie przez Bogdana P. tablicy rejestracyjnej i dowodu rejestracyjnego (wprawdzie należących do dwóch różnych pojazdów) podlega zakwalifikowaniu nie tylko jako dwa odrębne przestępstwa ukrywania dokumentów (określone w art. 276 k.k.), ale ponadto odpowiada wszystkim warunkom instytucji ciągu przestępstw przewidzianej w art. 91 k.k. Trudno także nie zauważyć, że nawet podzielenie przekonania Sądu Apelacyjnego, iż czyny popełnione przez Bogdana P. podlegają zakwalifikowaniu jako dwa przestępstwa określone w art. 276 k.k. popełnione w warunkach ciągu przestępstw, nie pozwala na uznanie, że zastosowana przez ten Sąd ocena prawna jest, w rozumieniu art. 4 § 1 k.k., względniejsza. Skazanie sprawcy za przestępstwa określone w art. 276 k.k. popełnione w ciągu, a więc przy zastosowaniu art. 91 § 1 k.k., pozwala bowiem na zaostrzenie kary (w wypadku wyboru kary pozbawienia wolności) jedynie do wysokości odpowiadającej podstawowemu zagrożeniu przewidzianemu w art. 268 k.k. z 1969 r.
W świetle tych okoliczności podniesiony w kasacji zarzut obrazy prawa materialnego należało uznać za zasadny.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy uchylił zatem zaskarżony wyrok Sądu Apelacyjnego i zmieniony nim wyrok Sądu Okręgowego i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
1998.10.21 postanow. s.apel. II AKz 277/98 OSA 1999/2/10
w Katowicach
Przepis art. 4 § 2 k.k. może być stosowany tylko wtedy, gdy na gruncie nowej ustawy łącznie z nadzwyczajnym obostrzeniem nie można byłoby wymierzyć takiej kary, jaka orzeczona została w prawomocnym wyroku.
35333
Dz.U.97.88.553: art. 4
Sąd Apelacyjny w Katowicach, po rozpoznaniu w sprawie przeciwko Zbigniewowi W. skazanemu za przestępstwo z art. 157 § 2 d.k.k. w związku z art. 60 § 1 d.k.k. zażalenia wniesionego przez prokuratora na postanowienie Sądu Wojewódzkiego w Katowicach dnia 28 września 1998 r., sygn. V K 321/96, w przedmiocie złagodzenia górnej granicy kary pozbawienia wolności w trybie art. 4 § 2 k.k., na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. postanawia, uchylić zaskarżone postanowienie.
Sąd Wojewódzki w Katowicach, postanowieniem z dnia 28 września 1998 r., sygn. V K 321/96, złagodził do lat 12 wymierzoną Zbigniewowi W. wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 czerwca 1998 r., sygn. II AKa 102/98 (zmieniającym wyrok Sądu Wojewódzkiego w Katowicach z dnia 30 marca 1998 r., sygn. V K 321/96), karę 15 lat pozbawienia wolności za przestępstwo z art. 157 § 2 d.k.k. w związku z art. 60 § 1 d.k.k. W uzasadnieniu tej decyzji Sąd Wojewódzki stwierdził, że w świetle aktualnego stanu prawnego przypisane skazanemu przestępstwo (art. 156 § 3 k.k.) zagrożone jest maksymalną karą 12 lat pozbawienia wolności, a fakt skazania w warunkach recydywy nie może mieć znaczenia, bowiem art. 64 § 1 k.k. przewiduje jedynie możliwość wymierzenia kary powyżej górnej granicy ustawowego zagrożenia.
Postanowienie to zaskarżył prokurator zarzucając obrazę przepisów prawa materialnego, polegającą na bezpodstawnym zastosowaniu art. 4 § 2 k.k. i obniżeniu kary pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Zażalenie zasługiwało na uwzględnienie.
Przepis art. 4 § 2 k.k. nakazuje modyfikować tylko te wyroki prawomocne skazujące, w których orzeczona i jeszcze nie wykonana kara jest surowsza od górnej granicy ustawowego zagrożenia za ten sam czyn w nowej ustawie. Według Komentarza do Kodeksu karnego - część ogólna - Kazimierza Buchały i Andrzeja Zolla, przez "górną granicę ustawowego zagrożenia", o której jest mowa w art. 4 § 2 k.k., należy rozumieć nie tylko górną granicę sankcji wskazanej za określone przestępstwo w części szczególnej Kodeksu karnego, ale także przewidziane w części ogólnej przypadki nadzwyczajnego obostrzenia (np. art. 64 § 1 k.k.) lub obniżenia (np. art. 10 § 3 k.k.) górnej granicy ustawowego zagrożenia.
Oznacza to, że przepis art. 4 § 2 k.k. może być stosowany tylko wtedy, gdy na gruncie nowej ustawy łącznie z nadzwyczajnym obostrzeniem nie można byłoby wymierzyć takiej kary, jaka orzeczona została w prawomocnym wyroku.
W niniejszej sprawie niewątpliwe jest, że maksymalny wymiar kary na podstawie art. 156 § 3 k.k. w związku z art. 64 § 1 k.k. wynosi 15 lat pozbawienia wolności i odpowiada to karze wymierzonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 czerwca 1998 r. (sygn. II AKa 102/98). Podstawę do określenia maksymalnego wymiaru kary z uwzględnieniem obostrzenia przewidzianego w art. 64 § 1 k.k. daje też przyjęty do podstawy wymiaru kary przepis art. 60 § 1 d.k.k. W tej sytuacji, dokonaną w zaskarżonym postanowieniu modyfikację kary wymierzoną skazanemu Zbigniewowi W. należało uznać za uchybiającą regule określonej w art. 4 § 2 k.k. i dlatego też Sąd Apelacyjny orzekł, jak na wstępie niniejszego postanowienia.
2000.09.06 postanow. SN III KKN 337/00 OSNKW 2000/9-10/81
glosa częściowo aprobująca: Długozima J. PiP 2001/5/113
1. Postępowanie karne mające za przedmiot kwestię obniżenia kary na podstawie art. 4 § 2 k.k. powinno toczyć się na podstawie przepisów kodeksu postępowania karnego.
2. Przez ustawowe zagrożenie karą rozumieć należy zagrożenie przewidziane w sankcji przepisu określającego dany typ przestępstwa. Jest ono zatem związane z danym typem przestępstwa, który figuruje w katalogu przestępstw (część szczególna ustawy karnej), wszystkie zatem modyfikacje kary, tak w górnym, jak i dolnym progu zagrożenia, zarówno zaostrzające, jak i łagodzące jej wymiar, nie zmieniają ustawowego zagrożenia, które jest niezmienne w ramach przyjętej w ustawie typizacji przestępstw.
43442
Dz.U.97.88.553: art. 4
Przewodniczący: sędzia SN F. Tarnowski.
Sędziowie SN: A. Deptuła (sprawozdawca), J. Steckiewicz.
Prokurator Prokuratury Krajowej: K. Parchimowicz.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 6 września 2000 r. sprawy Krzysztofa H. w przedmiocie zastosowania nowej ustawy karnej (art. 4 § 2 k.k.), z powodu kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść skazanego od postanowienia Sądu Okręgowego w S. z dnia 8 stycznia 1999 r., utrzymującego w mocy postanowienie Sądu Rejonowego w S. z dnia 29 października 1998 r.
uchylił zaskarżone postanowienie i utrzymane nim w mocy postanowienie Sądu Rejonowego w S. z dnia 29 października 1998 r. i sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu w S. do ponownego rozpoznania.
I. Wyrokiem Sądu Rejonowego w S. z dnia 25 września 1987 r., objętym następnie wyrokiem łącznym tego sądu z dnia 27 września 1989 r. oraz kolejnym wyrokiem łącznym tego sądu z dnia 26 stycznia 1990 r., Krzysztof H. skazany został na podstawie art. 210 § 1 k.k. z 1969 r. w zw. z art. 10 § 3 i art. 60 § 1 d.k.k. na karę 13 lat pozbawienia wolności.
W dniu 7 października 1998 r. Krzysztof H. wystąpił do Sądu Rejonowego w S. z wnioskiem o modyfikację na podstawie art. 4 § 2 k.k. z 1997 r. wymienionego wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze pozbawienia wolności.
Postanowieniem z dnia 29 października 1998 r. Sąd Rejonowy w S. nie uwzględnił wniosku skazanego, uznając, że wymierzona Krzysztofowi H. kara pozbawienia wolności nie przekracza górnego ustawowego zagrożenia za przypisany czyn z uwagi na zastosowanie przy jej orzekaniu art. 60 § 1 k.k. z 1969 r.
Postanowienie to zaskarżył Krzysztof H., podnosząc, że przypisany mu czyn w obecnym stanie prawnym (art. 280 § 1 k.k.) zagrożony jest karą pozbawienia wolności do 12 lat.
Sąd Okręgowy w S. postanowieniem z dnia 8 stycznia 1999 r. zażalenia skazanego nie uwzględnił i zaskarżone postanowienie utrzymał w mocy. W uzasadnieniu tego postanowienia Sąd Okręgowy stwierdził, że wprawdzie nowy kodeks karny za popełnienie przestępstwa określonego w art. 280 § 1 k.k. przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności, to jednak przepis art. 64 § 1 k.k. dopuszcza wymierzenie kary pozbawienia wolności do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. W tej sytuacji, skoro kara wymierzona Krzysztofowi H. nie przekracza 15 lat pozbawienia wolności - to norma art. 4 § 2 k.k. nie znajduje zastosowania.
II. Kasację od postanowienia Sądu Okręgowego w S. wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich, zarzucając rażące naruszenie art. 4 § 2 k.k., polegające na niezastosowaniu tego przepisu w odniesieniu do kary pozbawienia wolności wymierzonej skazanemu za czyn określony w art. 210 § 1 w zw. z art. 10 § 3 i art. 60 § 1 d.k.k. w następstwie wyrażenia błędnego poglądu prawnego, iż przez górną granicę ustawowego zagrożenia należy rozumieć także przewidziane w art. 64 § 1 k.k. obostrzenie kary.
W kasacji sformułowany został wniosek o uchylenie zaskarżonego postanowieniem i utrzymanego nim w mocy postanowienia Sądu Rejonowego w S. z dnia 29 października 1998 r. i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w S. do ponownego rozpoznania.
Prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o uwzględnienie kasacji.
III. Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Objęte kasacją postanowienie Sądu Okręgowego w S. w żadnej mierze nie może się ostać, dotknięte jest bowiem wadą określoną w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k., a więc już z tego powodu powinno być uchylone, i to niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów oraz wpływu uchybienia na treść orzeczenia (art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. w związku z art. 518 k.p.k.).
Istota zagadnienia, jaka się tu już na wstępie wyłania, sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy modyfikacja karalności czynu przewidziana w art. 4 § 2 k.k., będąca konsekwencją zmiany ustawy polegającej na złagodzeniu odpowiedzialności karnej w stosunku do czynu objętego prawomocnym wyrokiem, należy do postępowania wykonawczego, czy też postępowanie powinno toczyć się według reguł przewidzianych w kodeksie postępowania karnego. Od rozstrzygnięcia tej kwestii zależy wybór odpowiedniej procedury, ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami. Zauważyć w tym miejscu trzeba, że ani w przepisach kodeksu postępowania karnego, ani też kodeksu karnego wykonawczego nie zostało określone, jakie zasady postępowania obowiązują w tej materii. Przepis art. 4 § 2 k.k., będący odpowiednikiem art. XIV z 1969 r., nie zawiera jednak odpowiednika § 4 tegoż art. XIV, który wyraźnie regulował procedurę związaną z redukcją odpowiedzialności karnej jako następstwa złagodzenia kary w nowej ustawie i stąd mogą pojawić się trudności w praktyce orzeczniczej sądów.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że uregulowanie zawarte w art. 4 § 2 k.k. sprowadza się do prostego zabiegu polegającego na "mechanicznej" redukcji kary ("wymierzoną karę obniża się"), co przemawiałoby za stosowaniem reguł przewidzianych w kodeksie karnym wykonawczym.
Wniosek taki nie byłby jednak trafny.
W dyrektywie zawartej w art. 4 § 2 k.k. chodzi wprawdzie o redukcję kary i to stanowi końcowy efekt jurydyczny, wszelako dokonuje się to przez zmianę prawomocnego wyroku w istotnej jego części. Zmiana ta uzależniona jest jednak od ustalenia prawnych przesłanek pozwalających na tego rodzaju zabieg, a to z kolei wymaga dokonania oceny ustaleń faktycznych, kwalifikacji prawnej czynu i stwierdzenia, że objęty wyrokiem czyn jest właśnie tym, którego górna granica zagrożenia jest niższa od kary orzeczonej w prawomocnym wyroku. Jasno zatem widać, że wachlarz ocen i ustaleń, jaki w tym postępowaniu powinien być dokonywany, jest znacznie szerszy od tego, który wynikałby z prostego spojrzenia jedynie na końcowy wynik tego postępowania. Te właśnie racje powinny przemawiać za stanowiskiem, że postępowanie karne mające za przedmiot kwestię obniżenia kary na podstawie art. 4 § 2 k.k. powinno toczyć się na podstawie przepisów procesowych zawartych w kodeksie postępowania karnego. Warto w tym miejscu dodać, że podobny pogląd wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z 23 lutego 1999 r., I KZP 37/98 (OSNKW 1999, z. 3-4, poz. 10) udzielając odpowiedzi na pytanie dotyczące składu, w jakim powinien orzekać sąd okręgowy rozpoznając wniosek skazanego o zastosowanie art. 4 § 2 k.k.
W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy w S. wydał zaskarżone kasacją postanowienie w składzie jednego sędziego, a więc z oczywistą obrazą art. 30 § 1 k.p.k., co powoduje skutek określony w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.
Przechodząc natomiast do oceny zarzutu podniesionego w kasacji, należy stwierdzić, że jest on w pełni zasadny.
Brak podstaw do zastosowania wobec Krzysztofa H. przepisu art. 4 § 2 k.k. Sąd Okręgowy upatrywał w tym, że przez górną granicę ustawowego zagrożenia przewidzianego w tymże przepisie należy rozumieć także obostrzenie kary wynikające z art. 60 § 1 d.k.k. (obecnie art. 64 § 1 k.k.). Sąd Okręgowy podzielił tym samym stanowisko sądu pierwszej instancji.
Pogląd ten nie może być zaakceptowany. W doktrynie prawa, w kwestii związanej z rozumieniem pojęcia "ustawowe zagrożenie karą", można dostrzec dwie metody interpretacyjne.
Pierwsza sprowadza się do formuły, że przestępstwo zagrożone jest taką karą, na jaką wskazuje tylko norma zakazująca.
Druga, że zagrożenie karą oznacza sankcję wyznaczoną przez całokształt odnoszących się do danego przestępstwa przepisów dotyczących wymiaru kary, a więc także przepisów określających podstawy i reguły szczególnego wymiaru kary, zawarte w części ogólnej ustawy karnej.
Sądy orzekające w niniejszej sprawie pojęcie ustawowego zagrożenia karą "definiowały" zbieżnie z szerokim jego rozumieniem, podobnie jak czyni to A. Zoll (w:) Kodeks karny - komentarz. Część ogólna, Kraków 1998, s. 71.
Podobny pogląd wyrazili: A. Kaftal, PiP 1974, z. 8-9, s. 256 i W. Sieracki, WPP 1976, z. 3, s. 318.
Tymczasem Sąd Najwyższy konsekwentnie i przy różnych okazjach opowiadał się za wąskim rozumieniem "ustawowego zagrożenia karą", a więc, że chodzi w tym wypadku o zagrożenie przewidziane w sankcji przepisu określającego dany typ przestępstwa, niezależnie od modyfikacji wynikających z części ogólnej kodeksu karnego (por. m.in. uchwały Sądu Najwyższego: z 19 marca 1970 r., VI KZP 27/70, OSNKW 1970, z. 4-5, poz. 33; z 29 lipca 1970 r., VI KZP 267/70, OSNKW 1970, z. 10, poz. 116; z 29 września 1973 r., VI KZP 28/73, OSNKW 1973, z. 12, poz. 152; z 29 marca 1976 r., VI KZP 46/75, OSNKW 1976, z. 4-5, poz. 53; z 20 maja 1992 r., I KZP 16/92, OSNKW 1992, z. 9-10, poz. 65, ostatnio uchwała SN z 24 lutego 1999 r., I KZP 27/98, OSNKW 1999 z. 3-4, poz. 11). Podobne stanowisko wyrażali W. Wolter: Nadzwyczajne złagodzenie kary przestępcom powrotnym, PiP 1970, z. 12, s. 983 oraz Glosa do uchwały SN, VI KZP 46/75, NP 1976, z. 9, s. 1336; W. Daszkiewicz: Nadzwyczajne złagodzenie kary, Warszawa 1976, s. 10-25, oraz Glosa do uchwały SN, VI KZP 47/73, OSPiKA 1974, z. 9, s. 370-371; Z. Ćwiąkalski: Glosa do uchwały SN, VI KZP 55/85, OSPiKA 1988, z. 1, poz. 7; ostatnio także K. Daszkiewicz: Dożywotnie pozbawienie wolności, Prok. i Pr. 2000, z. 6, s. 8-9.
Po raz kolejny Sąd Najwyższy opowiada się za "wąskim" rozumieniem pojęcia "ustawowe zagrożenie karą", albowiem odmienne jego "definiowanie" prowadziłoby do zachwiania ustalonej w ustawie struktury prawa karnego oraz chaosu w jego systemie, i to zarówno w odniesieniu do prawa materialnego (np. przekształcenie zbrodni w występki, i odwrotnie, ustalenie terminów przedawnienia) jak i prawa procesowego (np. właściwość sądu, jego skład, obligatoryjność śledztwa, możliwość stosowania tymczasowego aresztowania w postępowaniu przygotowawczym, możliwość stosowania trybu uproszczonego). Tych i podobnych komplikacji unika się przyjmując, zgodnie z zasadą jednolitej wykładni prawa i zachowania jego spójności, rozumianej przez dyrektywę wykładni nakazującej, aby to samo pojęcie miało zawsze to samo znaczenie we wszystkich kontekstach, w których występuje (por. J. Wróblewski: Sądowe rozumienie prawa, Warszawa 1988, s. 134), iż przez "ustawowe zagrożenie karą" rozumieć należy zagrożenie przewidziane w sankcji przepisu określającego dany typ przestępstwa. Jest ono zatem związane z danym typem przestępstwa, który figuruje w katalogu przestępstw (część szczególna ustawy karnej), wszystkie zatem modyfikacje kary, tak w górnym, jak i dolnym progu zagrożenia, zarówno zaostrzające, jak i łagodzące jej wymiar, nie zmieniają ustawowego zagrożenia, które jest niezmienne w ramach przyjętej w ustawie typizacji przestępstw.
W świetle przytoczonych uwag zawarty w kasacji zarzut jest zasadny, a uzupełniony uwagami odnoszącymi się do trybu procedowania przez sądy orzekające w tej sprawie, czyni koniecznym uchylenie obu postanowień i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.