Rola kobiety w kulturze katolickiej, Pedagogika, Pedagogika


Rozdział I

Kobieta w doktrynie chrześcijańskiej

Z faktu stworzenia i odkupienia, wynika chrześcijański szacunek dla osoby ludzkiej, jako kobiety i mężczyzny. Oboje otaczani są poważaniem na każdym etapie rozwoju i w każdym obszarze obecności w społeczeństwie. Kościół dostrzega to, co jest im wspólne, i to, co niepowtarzalne. Rola, jaką kobieta spełnia w Kościele na przestrzeni wieków, jest częściowo uwarunkowana sytuacją społeczną i kulturową danego okresu.

Obraz kobiety w Biblii, kulturze grecko-rzymskiej, w średniowieczu i dzisiaj układa się z różnych twierdzeń, czasami sprzecznych, czasami uzupełniających się. Zasadniczo chrześcijaństwo podkreśla osobową godność i równość kobiety i mężczyzny oraz doczesną i nadprzyrodzoną wartość zarówno fizycznego, jak i duchowego macierzyństwa.

Problematyka dotycząca roli kobiety w życiu Kościoła, a zwłaszcza określenia szans i możliwości jej udziału w uświęcaniu, przewijała się z różnym nasileniem przez całe dzieje chrześcijaństwa. Podstawowym i pierwszym źródłem rozważań o losach kobiety są karty Biblii.

    1. Biblia o kobiecie

W Starym Testamencie funkcjonowała niewątpliwie zasada patriarchatu. Pomimo to zauważa się pewną zasadniczą różnicę, która pozwala wnosić o innej pozycji kobiety. Bóg stworzył niewiastę jako równorzędną towarzyszkę mężczyzny. Kobieta zaistniała w sposób tajemniczy jako dzieło i obraz Boga (Rdz 2,21-22). Wraz z mężczyzną stanowi koronę stworzenia i jest mu równa naturą (Rdz 2,23) tworząc z nim jedność, będąc dla niego dopełnieniem (Rdz 2,24; 1 K 11, 11-12) i pomocą (Rdz 2,18), również w osiąganiu osobistej świętości. Kobieta, będąc darem Boga, jest w swym wymiarze jako ,,dawczyni życia” bliższa Bogu, gdyż w niej tkwi tajemnica miłości i życia.

Wydaje się, że podstawą nierówności społecznej kobiety w Starym Testamencie jest pierwszy upadek człowieka i kara Boża, której przejawy upatruje się w bólach porodowych (Rdz 3,16). Prawo często stawia kobietę na równi z mężczyzną lub bierze ją w obronę. W niektórych jednak kwestiach sytuacja prawna kobiety jest gorsza. W judaizmie kult stanowi wyłączną dziedzinę mężczyzn. Kobiety nie biorą udziału w ofiarach, ani w nabożeństwie synagogalnym. Mogą się jedynie przysłuchiwać z zakratowanej galerii. Nie obowiązuje ich odpoczynek szabatu. Nie mogą zaczynać modlitwy przy stole, ani uczyć się Tory. Tym bardziej, nie pełnią nigdy funkcji kapłanki. Służą jednak przy Namiocie Spotkania i w świątyni. Publicznie śpiewem i tańcem wielbią Boga, składają dary i wykonują prace potrzebne dla miejsca i sprawowania kultu. Nie mając obowiązków religijnych takich jak mężczyźni, obchodzą doroczne święta i biorą udział w pielgrzymkach do sanktuariów. Religijność i pobożność kobiet ma charakter głównie prywatny i duchowy. Wyrażała się w osobistym kontakcie z Bogiem, w głębokiej modlitwie, w poście i umartwieniu oraz składaniu ślubów.

Zgodnie z patriarchalnym charakterem rodziny w starożytnym Izraelu kobieta przechodzi spod władzy ojca pod władzę męża. Małżeństwo zobowiązuje ją do bezwarunkowej wierności. Nie ma prawa, tak jak mężczyzna, do rozwodu. Najważniejszym obowiązkiem kobiety jest urodzenie mężowi potomstwa. Macierzyństwo jest wysoce cenione, a bezdzietność uchodzi za hańbę, za znak nieprzychylności Boga. Prawo otacza troską kobiety, gdy chodzi o tę ich domenę.

Mimo, iż niewiastę uważa się za byt słaby i chory, który w kulturze zarówno hebrajskiej, jak i chrześcijańskiej nie ma pełnej podmiotowości religijnej, to w dziejach przymierza niektóre kobiety odgrywają ważną rolę, bądź pozytywną, bądź negatywną. Tylko nieliczne cieszą się wielkim autorytetem jako powołane przez Boga do pełnienia wyjątkowych, odpowiedzialnych funkcji o charakterze religijnym. Jest tak w przypadku Miriam (Wj 15, 20 n), Debory i Jael (Sdz 4, 4-5, 31) oraz Huldy (4 Krl 22, 14-22). One mają wpływ na bieg historii zbawienia. Wśród niewiast są też i takie, które uczestniczą w różnych kultach pogańskich i sprzyjając im skłaniają mężów i swe otoczenie do bałwochwalstwa, a także podają się za prorokinie. Kobiety zdają się rozporządzać swą wolą, gdy chodziło o życie religijne, wyjąwszy sprawę sprawowania kultu.

Tak jak w Starym Testamencie wyjątek stanowi ,,partnerstwo” kobiety i mężczyzny, tak w Nowym Testamencie jest ono zasadą. Od czasów Chrystusa zaczyna obowiązywać nowe prawo Królestwa Bożego przywracające godność wszystkim ludziom. W Ewangeliach spotykamy Chrystusa w wielu sytuacjach w otoczeniu kobiet jako świadków jego słów i czynów zbawczych zaangażowanych czynnie w jego posłannictwo.

W Ewangelii św. Łukasza występuje postać prorokini w świątyni jerozolimskiej, kapłanki Anny. Święta niewiasta całe dnie spędza na postach i modlitwach. Wiele też innych kobiet znanych z imienia i bezimiennych związanych jest z misją Chrystusa. Jezus darzy kobiety miłością, przyjaźnią, bierze je w obronę i uzdrawia. Wielokrotnie rozmawia z nimi, bezpośrednio do nich kieruje swą naukę. W swych przypowieściach czyni aluzje do codziennego życia kobiet, podkreślając ich oddanie, miłość, wiarę, ufność, stawiał je za wzór. Ukazuje, że liczy się wewnętrzna postawa człowieka, a nie jego płeć, pozycja społeczna i dawne błędy. Tym postępowaniem Chrystus jedna sobie kobiety. W zamian one troszczą się o niego i posługują mu. Idą za nim, jako wierne słuchaczki. Do końca trwają pod krzyżem Chrystusa, a po śmierci troszczą się o jego ciało, gdyż jako pierwsze poznają prawdę o zmartwychwstaniu Jezusa i dają o nim świadectwo.

Zatem w Nowym Testamencie równość wynikająca ze stworzenia i równość w sferze religijnej zostaje poszerzona o równość wynikającą z takiego samego obdarowania łaską. Kobieta stanowi aktywny podmiot zbawienia. W życiu gminy powinna pozostawać jednak w tle mężczyzny i widzieć swe zadanie w sferze prywatnej, rodzinnej i służebnej. Zmiana świadomości zmienia obraz kobiety i ukazuje nowe perspektywy. W społeczeństwie, w którym kobieta jest na drugim planie, Jezus żadnym słowem ani gestem nie potwierdza panujących zwyczajów. Jan Paweł II pisze: ,,Jezus stał się rzecznikiem godności kobiety. Jego postępowanie w stosunku do nich wywołało zdziwienie, a nawet oburzenie. Jezus jednak, znając odwieczny plan Boga, który na swój Obraz stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, i będąc świadomy następstw grzechu psującego ten plan, podkreślał godność kobiety w czasach, w których mężczyźni powszechnie nad nimi panowali”. I dodaje: ,,[...] chociaż dbanie o własną godność należy do samej kobiety, bo jest wolnym człowiekiem, jest równocześnie obowiązkiem mężczyzny, który nigdy nie powinien panować nad kobietą, czyniąc z niej przedmiot swego użycia i wyzysku”.

Znaczący jest fakt, iż Jezus nie powołuje kobiet do grona Dwunastu ani do grona siedemdziesięciu dwóch. Chrystus tworzy męski świat Apostołów. Spotyka ich, gdy pracują w swych zawodach. Kobiety natomiast idą za Jezusem z własnej inicjatywy. Nie czynią cudów, ale od początku istnienia Kościoła są jego autentycznymi, pełnoprawnymi i równymi mężczyznom członkami. Swe domy, jako miejsca zgromadzeń i modlitwy, udostępniają wiernym. Goszczą Apostołów, których naukę przyjmują z otwartością. Uczestniczą w spotkaniach modlitewnych, prorokują, cierpią prześladowania za wiarę. Zgodnie z ówczesnym obyczajem nauczają prywatnie, a nie publicznie.

Rozważając udział kobiet w różnych funkcjach Kościoła pierwotnego należy wyodrębnić trzy znane im formy uczestnictwa. Pierwszą są dziewice, które prawdopodobnie dały początek późniejszym zakonom żeńskim. Jest to grupa kobiet niezamężnych, trudniących się modlitwą i dziełami miłosierdzia. Kolejną kategorią są wdowy. One również należą do kobiet samotnych poświęcających się podobnym obowiązkom. Trzecia kategoria kobiet to diakonise. Pełnią one w gminie chrześcijańskiej różnorodne zadania, nie tylko charytatywne, ale także duszpasterskie, pośredniczą między biskupem, prezbiterami a wspólnotą wiernych. Urząd ten, znany już w czasach apostolskich, w Kościele na Zachodzie przetrwał do IV w., a na Wschodzie zanikł dopiero około XIII w.. Z tego wynika, iż mimo równego traktowania, kobiety u zarania chrześcijaństwa nadal nie sprawują Ofiary i nie głoszą Ewangelii co było zarezerwowane Apostołom.

Wspomniane wyżej formy uczestnictwa zostały ukazane przez św. Pawła. Apostoł w licznych wypowiedziach na temat roli kobiet traktuje owo zagadnienie z surowością, właściwą tradycji judaistycznej. Należy jednak uwzględniać kontekst obyczajowy, gdyż autor w listach do Koryntian walczy z demoralizacją. Paweł głosi naukę o dziewictwie, całkowicie odbiegającą od tradycji Starego Testamentu. Izraelici cenią bowiem dziewictwo wyłącznie jako najlepsze przygotowanie do małżeństwa i macierzyństwa, ale dozgonną bezdzietność uważają za hańbę i nieszczęście. Pierwszy i jedyny raz w Piśmie św. Paweł ukazuje ,,lepszą drogę”, stawiając poświęcone Bogu dziewictwo wyżej od małżeństwa (por. 1 Kor 7,25-40). Najsilniej głosi równość wobec Boga w Liście do Galatów (3,28): ,,Nie ma już niewolnika, ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie.” Św. Paweł przyznaje mężowi, zgodnie ze starą tradycją biblijną, pierwszeństwo jako głowie rodziny. Domaga się jednak, by tę funkcję spełniał z taką miłością, jaką Chrystus otacza swój Kościół; a żona powinna mu się odwzajemniać tak, ,,jak Panu” (Ef 5,21-23).

Nakreślając obraz kobiety w Biblii, nie można zapominać, iż zbyt długo uważano wypowiedzi biblijne za absolutny wyraz niezmiennej woli Bożej i błędnie rozumiano uwarunkowane czasem przekazy, które przecież należy ujmować jako odbicie ówczesnej sytuacji i poglądów. W aktualnej kwestii zaangażowania kobiety w Kościele nie można powoływać się na rozwiązania Biblii, jako normatywne. Niezmienne jest tylko znajdujące w tych wypowiedziach wyraz orędzie, a ono zezwala na każdą formę kobiecej służby w Kościele. To, co było niemożliwe i nie do przyjęcia, może być dziś całkiem stosowne i pozytywne, gdyż kobieta jest pod każdym względem wolnym i pełnoprawnym partnerem Boga.

    1. Maryja a posłannictwo kobiety

Szczególną czcią Kościół darzy Najświętszą Pannę, którą adoruje jako Matkę Bożą. W dziejach zbawienia Maryja odgrywa wyjątkową rolę. Kościół widzi w niej swój własny obraz w jego pełnej doskonałości, obraz chrześcijanina a zatem również i kobiety. Wizerunek niewiasty dany Kościołowi w postaci Maryi ma swą historię oraz teraźniejszość. Dlatego możemy mówić o nieprzewidywalności jego ostatecznego kształtu.

Na pierwszy rzut oka Pismo św. niewiele mówi o Maryi. Dlatego należałoby ogarnąć całość danych biblijnych i ich wzajemnych powiązań. Współcześnie, w mariologii biblijnej istnieje przekonanie, iż Stare i Nowe Przymierze to organiczna całość. Zapowiedz w Starym, staje się rzeczywistością w Nowym. Zatem w całościowym obrazie zbawczego planu, Maryja jest nie tylko fizyczną Matką Mesjasza, lecz zarazem Nową Ewą i typem Kościoła jako mesjańskiego Ludu Bożego.

Posłanie Maryi zostało przygotowane w Starym Przymierzu przez posłanie wielu świętych kobiet. Mimo swego nieposłuszeństwa Ewa już na początku otrzymała obietnicę potomstwa, które odniesie zwycięstwo nad Złym (Rdz 3,15), oraz obietnicę, że będzie matką wszystkich żyjących (Rdz 3,20). Maryja ,,zajmuje pierwsze miejsce wśród pokornych i ubogich Pana, którzy z ufnością oczekują od Niego zbawienia i dostępują go. Wraz z nią [...] nastaje nowa ekonomia zbawienia”. W chwili Zwiastowania anioł Gabriel pozdrawia Ją jako ,,pełną łaski” (Łk 1,28). Odpowiadając fiat, Maryja poczyna człowieka, który jest Synem Boga. Jest prawdziwą matką Boga, ponieważ macierzyństwo odnosi się do całej osoby. Nazwa ,,Theotokos”-Matka Boga-stała się imieniem własnym zjednoczenia z Bogiem Maryi, która przez odpowiedź wiary stała się autentycznym jego podmiotem. Cały dialog przy zwiastowaniu odsłania wymiar nadprzyrodzony. Owa ,,pełnia łaski” oznacza zarazem pełnię doskonałości tego, co ,,niewieście”. Mówiąc: ,,Oto ja służebnica Pańska” (Łk 1,38), Maryja miała świadomość stworzoności w stosunku do Stwórcy. Od pierwszej chwili swego macierzyństwa, włączyła się w mesjańską służbę Chrystusa, która oznacza ,,panowanie”. Właśnie taka rzeczywistość wyznacza kierunek rozważania o godności i powołaniu kobiety.

W ciągu wieków Kościół uświadomił sobie, że Maryja została odkupiona od chwili swego istnienia. Dogmat Niepokalanego Poczęcia, wyrażający tą prawdę, został ogłoszony w 1854 r. przez Piusa IX. Ojcowie Tradycji wschodniej nazywają Ją ,,Całą Świętą” (Panaghia) i czczą jako ,,wolną od wszelkiej zmazy grzechowej, jakby utworzoną przez Ducha Świętego i ukształtowaną jako nowe stworzenie”. Zasługą łaski Bożej Maryja pozostawała całe swe życie wolna od grzechu osobistego. Istotnie, narodzenie Chrystusa ,,nie naruszyło Jej dziewiczej czystości, lecz ją uświęciło”. Dlatego liturgia Kościoła czci Maryję jako ,,zawsze Dziewicę”.

Refleksja wiary prowadzi do stwierdzenia, iż Bóg w zamyśle zbawczym chciał, by Jego Syn narodził się z Dziewicy. Chrystus jest naturalnym Synem swego Ojca przez swe Bóstwo, naturalnym Synem swej Matki przez swe człowieczeństwo, ale właściwym Synem Bożym w obydwu naturach. Jest również Nowym Adamem, gdyż daje początek nowemu stworzeniu. Dziewica Maryja wyraża swe posłuszeństwo w imieniu całej natury ludzkiej i analogicznie jest Nową Ewą, Matką żyjących. Nie tylko naprawia grzechy Ewy, ale też realizuje w pełni myśl Stwórcy w odniesieniu do Niewiasty. Zawarto ją w dwóch pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, gdzie występują dwa opisy stworzenia. Pierwszy ukazuje stworzenie mężczyzny i kobiety na obraz Boga i ich wzajemną równość (Rdz 1, 27), a drugi kładzie nacisk na wzajemne uzupełnianie się obu płci (Rdz 2, 18).

Maryja jest równocześnie dziewicą i matką, ponieważ jest figurą i najdoskonalszą realizacją Kościoła. ,,Kościół [...] dzięki przyjmowanemu z wiarą słowu Bożemu sam także staje się matką: przez przepowiadanie bowiem i chrzest rodzi do nowego nieśmiertelnego życia synów z Ducha Świętego poczętych i z Boga zrodzonych. Kościół jest także dziewicą, która nieskazitelnie i w czystości dochowuje wiary danej Oblubieńcowi”

Ważnym elementem prawdy o Matce Bożej, jest tzw. macierzyństwo duchowe. Sam Jezus stwierdził, że macierzyństwo cielesne jest największym tytułem chwały Maryi. Na Golgocie pasował ją na duchową Matkę Jana i tych wszystkich, których on reprezentuje. Jan jest symbolem wiernych Jezusowi uczniów i na tą ,,zbiorowość” rozciąga się duchowe macierzyństwo Maryi.

Skoro mowa o postaci Najświętszej Panny, pojętej jako obraz kobiety, trzeba pamiętać, iż istnieje w niej pewien element niezmienny. Maryja całym swoim istnieniem ,,już” osiągnęła doskonałość. W dziejach zbawienia spełniła funkcję jedyną i niepowtarzalną. Mogłaby być określona ,,Pierwszą zbawioną”, a równocześnie nie przysłania postaci Jezusa jako pośrednika Łaski. Kościół zawsze będzie głosił, że człowiek osiąga pełnię swego człowieczeństwa tylko przez to, że z bezinteresowną miłością uznaje istnienie tego człowieczeństwa we wszystkich innych ludziach.

Dzisiejsza mariologia, jako część naszej wiary, składa się z oddzielnych dogmatów mariańskich (Macierzyństwo Boże, Niepokalane Poczęcie, Wniebowstąpienie), które wyrosły z jednej zasady podstawowej. Maryja nie jest istotą anielską, lecz kobietą z krwi i kości. Zdrowa mariologia stanowi główną część składową katolickiej eklezjologii i antropologii, a także podstawę pracy nad kobietą, dla kobiety i z kobietą w Kościele . Obecnie, następuje rozwój tzw. mariologii ,,z dołu”, która w odróżnieniu do klasycznej jest pozbawiona pobożnej przesady. Ukazuje Maryję jako kobietę wyrosłą z historycznej, społecznej i religijnej sytuacji swych czasów i swego narodu. Trzeba w niej widzieć człowieka, który w powszechności swej życiowej sytuacji przyjął zbawczą funkcję, i który właśnie dlatego stał się dla wierzących wzorem i Matką.

Maryja, pozostając idealnym stworzeniem, jest modelem kobiety w odniesieniu jej sytuacji do Boga, do mężczyzny i do dziecka. W relacji do Boga, Maryja jest Służebnicą współpracującą z Nim w dziele zbawienia. W stosunku do mężczyzny, zwraca jego uwagę na Boga wprowadzając w jego świat twórczą czystość. Do dziecka, Maryja ustawia kobietę na dwa sposoby: jako matkę i jako dziewicę. Najświętsza Panna pozostaje wzorem fizycznych matek i osób dziewiczo Bogu konsekrowanych. Jest zatem modelem dla wszystkich kształtów duszy kobiecej.

Od wieków stawiane jest pytanie: dlaczego, mimo tak dużej roli w zbawczym dziele, Chrystus nie powołał swej Matki do funkcyjnego kapłaństwa? Być może odpowiedzią jest fakt, iż partycypuje Ona w bosko-ludzkim bytowaniu swego Syna, który pozwala Jej uczestniczyć w swoim Urzędzie Kapłańskim. Z posłuszeństwem Maryja staje się praobrazem Kościoła i dopiero pod krzyżem On przejmuje Jej Urząd. Innym argumentem jest myśl, iż słowa konsekracji w ustach Maryi-Kobiety byłyby zbytnio skoncentrowane na historycznym wymiarze ciała, które porodziła. Tajemnica Przeistoczenia sprawowana przez kobietę byłaby obciążona wymiarem bytowania człowieka-kobiety. Tylko mężczyzna nie ma możliwości przyjęcia i porodzenia życia, dlatego jemu przysługuje funkcja kapłańska.

Matka Boga wyznacza kobiecie jej miejsce w Kościele. Pismo św. również nie przekazuje, aby Maryja wykonywała czynności kapłańskie, które otrzymali od Jej Syna Apostołowie i ich następcy. Przeciwnie jest służebna, ale na inny sposób niż Chrystus i jego hierarchiczni słudzy. Wszędzie jest niezbędna ta niezastąpiona wartość pierwiastka kobiecego. Zamierzona przez Stwórcę już w Adamie i Ewie różnorodność zadań obu płci ma ilustrację w Maryi. Staje się Ona wzorem powszechnego kapłaństwa chrześcijanek.

Fakt, iż Matka Kościoła nie otrzymała kapłaństwa urzędowego, nie oznacza umniejszenia godności kobiet ani ich dyskryminacji. Jest natomiast wiernością wobec zamysłu Boga.

    1. Tradycja

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa szybko powstaje gwałtowna reakcja przeciw kobiecie. Widać to już u św. Pawła, którego stosunek do kobiet był niejasny, surowy, co można wytłumaczyć z perspektywy czasu.

Teologowie chrześcijańscy zajmowali się przede wszystkim relacją kobiety do Boga i do mężczyzny. Klemens Aleksandryjski i Orygenes uważali, że ,,kobieta i mężczyzna mają jedną nazwę człowiek”. Według Ireneusza z Lyonu, Tertuliana, Grzegorza z Elwiry i Hilary z Poitiers został on stworzony na obraz Boga ,,i dopełniony w Chrystusie jako obraz i podobieństwo”. W pierwszych wiekach uważano, że podobieństwo ma jedynie duchowa natura kobiety i mężczyzny. Odnoszono ją do poziomu rzeczywistości wewnętrznej, czyli duszy wyższej, mającej charakter aseksualny. Ten pogląd głosili Orygenes i Atanazy Wielki. Dodatkowo Klemens Aleksandryjski i Ambroży przyjmowali podobieństwo umysłu. Św. Augustyn twierdził, że człowiek jest obrazem Boga ze zdolnością do podobieństwa. Równość płci wyraża się w jednorazowym akcie stworzenia. Dusza Ewy została stworzona z niczego, a człowiek jest obrazem Trójcy Świętej, choć trynitarny charakter odnosi się do duszy. Natomiast, Ireneusz, Tertulian i Laktacjusz, przyjmowali, że podobieństwo dotyczy także ciała ludzkiego, gdy cały człowiek jest stworzony na obraz Boga.

Według teologów średniowiecznych dusza jest formą ciała, a podobieństwo odnosi się do jej sfery intelektualnej. Ciało jest najwyższym ,,śladem Boga”. Owo podobieństwo wyraża się w naturze myślącej obojga, przejawiającej się w pragnieniu miłości i dążeniu do poznania. Św. Tomasz uznawał, że ciało nosi ,,ślady” Boga. Obrazem człowieka jako mikrokosmosu posługiwała się Hildegarda z Bingen. Przyjmowała, iż właściwości, które łączą się w Bogu, u ludzi występują w biegunowości płci. Obraz Boży uzasadniała paralelą Ewa-Chrystus. Mikołaj z Kuzy twierdził, że każda osoba jest autonomiczna wobec Boga i może realizować swoje powołanie samodzielnie, tak mężczyzna, jak kobieta.

Ojcowie Kościoła w wielu twierdzeniach na temat kobiety oceniali ją negatywnie. Istnieją jednak teksty Grzegorza Wielkiego, św. Hipolita, św. Augustyna, św. Hieronima, gdzie mówi się o wierze i macierzyństwie kobiety oceniając ją pozytywnie. Już Justyn w swym ,,Dialogu z Żydem Tryfonem” dostrzegł paralelność, iż przez kobietę weszło w wiat i w naturę ludzką zło, ale przez nią również pojawiło się dobro. Św. Augustyn nazwał Maryję formą Dei. Wątek ten podjeli inni Ojcowie Kościoła, którzy dopowiedzieli i przekazali tradycji chrześcijańskiej sens osoby Maryi. Św. Ireneusz stwierdził, iż będąc posłuszną stała się przyzyną zbawienia dla siebie i całego rodzaju ludzkiego.

Czego by nie powiedzieć o relacji kobiety do mężczyzny, to obraz rysowany przez Ojców Kościoła cechował się podporządkowaniem niewiasty. U podstaw takiego sposobu myślenia znajdował się biologiczny obraz kobiety oraz jednostronna ocena męskiej roli w prokreacji człowieka. W Sumie teologicznej kobieta jest bytem ułomnym, a aktywna siła, zamknięta w nasieniu męskim, dąży do stworzenia bytu doskonałego, podobnego sobie. To, że czasem rodzi się kobieta, zależy od słabości mocy męskiej, niedoskonałości materii albo jakiejś przyczyny zewnętrznej. Św. Tomasz pragnął połączyć dwa twierdzenia. Z jednej strony, na poziomie natury powszechnej i duchowej, kobieta nie jest bytem gorszym od mężczyzny. Z drugiej strony, na płaszczyźnie natury indywidualnej i fizycznej nie jest zdolna np. do sakramentu kapłaństwa. Według niego termin ,,ojciec” zawiera w sobie ,,aktywność” w przeciwieństwie do terminu ,,matka” w treści ,,pasywnego”. Innego zdania był św. Bonawentura i do jego tezy przychyla się współczesna psychologia.

Inni teologowie twierdzili, że kobieta powinna byś poddaną mężczyzny, gdyż on ,,pośredniczył” w akcie jej stworzenia. Jednocześnie św. Augustyn podkreślał, że owo podporządkowanie wynika z faktu wspólnego życia i macierzyństwa i kobieta ma taki sam udział w panowaniu nad zwierzętami. Niektórzy utrzymywali, iż kobieta jest na niższym poziomie intelektualnym. Wymienianymi powodami podporządkowania kobiety miała być kara za popełniony grzech, gdyż wina Ewy była większa oraz fakt, iż dzięki temu posłuszeństwu kobieta może dojść do Chrystusa.

Powszechne zjawisko przyjmowania przez pisarzy chrześcijańskich uwarunkowanych historycznie, negatywnych twierdzeń na temat kobiety, było brzemienne w skutkach. Prowadziło do krzywdzących ocen i niesprawiedliwych podziałów ról społecznych.

Przejawem krytycznej oceny kobiety były poglądy pisarzy chrześcijańskich okresu starożytnego, którzy wypowiadali się na temat strojenia się kobiet. Jednym z nich był Klemens Aleksandryjski, który podał w Pedagogu jak powinien kształtować się obyczaj chrześcijański w życiu codziennym. W zależności od stopnia zaangażowania ideologicznego i wrodzonych skłonności chrześcijanki ustosunkowały się do stroju i własnego wyglądu. Z przyjęcia nauki Chrystusa wynikała konieczność podporządkowania ciała i jego spraw wartościom duchowym. Mogło to prowadzić do sytuacji konfliktowej, gdyż konkretne rozwiązania zależały od osobistej decyzji jednostek, a nie przepisów kościelnych. Klemens stwierdził, iż ,,Nie wygląd człowieka zewnętrzny, ale dusza powinna być upiększona ozdobą szlachetności”. Według niego tylko człowiek cnotliwy jest naprawdę piękny. Kobiety żyjące Chrystusem nie powinny nadmiernie się przyozdabiać, gdyż to symbolizuje zło. Jedynie prostota prowadzi do świętośc.

Podobne stanowisko zajął Tertulian, który w De cultum feminarum poddał ostrej krytyce zbytkowne stroje i inne formy przyozdabiania się kobiet. Uznał, że niewiasty powinny czuć się odpowiedzialne za postępek Ewy i okazywać skruchę i pokorę, a nie myśleć o upiększaniu ciała. Przecież mąż chrześcijański nie powinien wymagać od żony piękności zewnętrznej, a dbanie o wygląd jest właściwością chrześcijanek. Zbytki nie pochodzą od Boga, a od jego wroga, którym jest diabeł i jego słudzy. Przy zmartwychwstaniu takie ozdoby spotkają się z potępieniem. Chrześcijanki publicznie pokazywały się dla spełnienia dobrych uczynków albo dla uczestniczenia w czynności liturgicznej, stąd wymaganie by ich wygląd był skromny i elegancki, nie dalej niż pragnie tego Bóg.

Surowych napomnień udzielał próżnym niewiastom i św. Jan Chryzostom w różnych homiliach. Uważał, że o stosunku męża do żony decydują jej zalety wewnętrzne, które powodują jego przychylność. Pozytywne nastawienie rzutuje dopiero na sąd o jej powierzchowności. Groził karami, by wyzbyto się przepychu na rzecz potrzeb ubogich.

Innym pisarzem, który podjął tą tematykę był św. Cyprian w dziele De habitu virginum, gdzie poruszył głównie sposób bycia dziewic poświęconych. Ponadto, Ponadto, w IV w. św. Ambroży kilkakrotnie wypowiedział się przeciw próżności kobiecej, zwłaszcza u dziewic, a św. Grzegorz Teolog ułożył osobny utwór Przeciw upiększającym się kobietom.

Przedstawione opinie pisarzy odwołują się do motywów przyrodzonych i nadprzyrodzonych. Żądają od kobiety postawy konsekwentnej, zgodnej z zasadami wiary. Niektóre z nich nie liczą się z psychicznymi właściwościami kobiety. Odzwierciedlają ducha tamtych czasów i prezentują stosunek do kobiety jako osoby podporządkowanej i skłonnej do pokusy. Niewiasta jest stawiana w negatywnym świetle i o żadnym zrównaniu z mężczyzną w praktyce nie ma mowy.

1.4. Magisterium Kościoła

Wiele przyczyn złożyło się na fakt, iż Kościół stopniowo eliminował kobiety z udziału w funkcjach eklezjalnych. Odegrały tu pewną rolę wpływy kultur: żydowskiej, rzymskiej, hellenistycznej, które tworzyły środowisko do rozwoju działalności Kościoła. Struktura prawno - organizacyjna samego Kościoła także uległa przemianom. Uzyskał on pozycję uprzywilejowaną i stracił zapał misyjny. Przez wyrugowanie kobiety Kościół został pozbawiony ogromnej siły. Wielkie zakony i liczne kongregacje starały się dać kobiecie oparcie w wewnętrznych przestrzeniach duchowych i w pracy charytatywnej, ale to nie wynagrodziło straty. W moralności i nauce Kościoła od XVII aż do początków XX wieku miłość straciła prymat, ustępując miejsca samczej czystości. Kościół zacieśnił swe rozmiary do klerycko - męskiej organizacji. Dominującą pozycję mężczyzn wzmacniały prądy myślowe o nastawieniu antyfeministycznym. Odsunięcie kobiet od udziału w funkcjach kościelnych było też reakcją Kościoła na praktyki sekt, np. agnostyków, marcjanistów, montanistów, gdzie kobiety spełniały funkcje pasterskie. Z drugiej strony nie zabrakło w historii Kościoła wybitnych postaci kobiecych, które zaznaczyły swoją obecność w ówczesnej epoce.

Tak przedmiotowe ujęcie osoby kobiety zaowocowało skrajnymi propozycjami z ich strony, przesadnie eksponującymi rolę kobiet w społeczeństwie i Kościele. Liberalizm, a co za tym idzie feminizm i emancypacja kobiet stawiały mężczyzn w nowej roli opiekuna dzieci, powodując płynność ról w rodzinie i eksponując znaczenie kobiet w relacjach osobowych. Feminizm odrzucił hierarchizacje cech męskich i kobiecych oraz wszelkie odniesienia do natury kobiet. Różnorodność płci sprowadzono do absolutnej równości. Kobiety zaczęły dążyć do wyzwolenia od przymusu „biologicznej funkcji reprodukcyjnej”. Jednak krańcowy feminizm nie jest jedynym ruchem walczącym o prawa kobiet. Wśród nowej fali feministek pojawiły się też próby połączenia równości i różnorodności w traktowaniu kobiety.

Zapoczątkowany w XVIII i XIX wieku dostęp kobiet do rynku pracy w efekcie rewolucji przemysłowej oraz postępująca sekularyzacja odbiły się w rzeczywistości Kościoła. Pod pewnym względem walka o prawa cywilne, była też walką o prawa kościelne np. amerykańskie kobiety podjęły zmagania z niewolnictwa a europejskie stoczyły batalię o prawa ludzkie jak prawo głosu. Wszystko to połączyło się z rewizją tradycji chrześcijańskiej pod kątem roli kobiety w życiu zbiorowym. Przykładem była „Woman's Bible” wydana w 1895 r. Przez Elisabeth Cady Stanton. Feminizm włoski z przełomu XIX i XX wieku, występujący w wersji świeckiej i chrześcijańskiej, został jednak odrzucony przez władzę kościelną. Mimo to kwestia kobieca zaczęła narastać, co wyjaśnia powstanie w dwudziestoleciu międzywojennym żeńskich organizacji katolickich, również w obrębie Kościoła (np. Żeńska Młodzież Akcji Katolickiej, organizacja założona w Mediolanie, która przeniknęła do wszystkich parafii) .

Jedną z konsekwencji dyktatu ekonomii w stosunkach międzyludzkich, stało się iż macierzyństwo zaczęto traktować jako działalność antyspołeczną czego jednym ze skutków było traktowanie rodziny, w tym roli matki jako sprawy prywatnej. Oderwanie życia dziecka od rodziny i matki spowodowało uprzedmiotowienie go i przedstawienie jako wroga kobiety, o której życiu może całkowicie decydować. W społeczeństwach zdominowanych przez liberalizm i utylitaryzm odrzuca się wartości reprezentowane przez matkę na rzecz pseudowartości konsumpcyjnych ( sukces materialny, atrakcyjność fizyczna, późne macierzyństwo ). Istnieje tendencja do sprowadzania małżeństwa do kontraktu prawnego pozbawiająca go wymiaru religijnego i w konsekwencji doprowadzająca do ateizacji, której skutkiem jest uprzedmiotowienie tak kobiety jak i mężczyzny.

Bez wątpienia chrześcijański sposób myślenia wyklucza podporządkowanie kobiety mężczyźnie, jak też totalną równość w duchu krańcowego feminizmu. Należy tutaj uwzględnić godność osobową oraz warunki jej realizacji w życiu społecznym, gospodarczym i religijnym. Dokonujące się w XX wieku przeobrażenia, jakim podlegała sytuacja społeczna kobiety, spowodowały konieczność zrewidowania stanowiska Kościoła zarówno na poziomie doktrynalnym jak i normatywnym. Nie była to decyzja jednorazowa, lecz cały proces rozwojowy będący odpowiedzią Kościoła na wielorakie ruchy wyzwoleńcze i emancypacyjne. Równolegle do uzyskania przez kobiety pełni praw cywilnych, Magisterium zaczęło odchodzić od modelu podporządkowania, otwierając się na model „nieidentycznej tożsamości” kobiety i mężczyzny. Skalę przemian można zobrazować porównując dwa podstawowe zbiory prawa kanonicznego: Kodeks z 1917 oraz Kodeksu z 1983 roku promulgowany przez Jana Pawła II. Pierwszy z nich traktował kobietę jako osobę o niższym poziomie intelektualnym, o słabszej woli i przecenionym wpływie emocji na stałość decyzji i zachowań, oraz skłonności do grzechu. Taki wizerunek kobiety jest reliktem w stosunku do Kodeksu z 1983 roku. Obecnie obraz kobiety wypływa z refleksji ostatnich papieży i nauki Soboru Watykańskiego II.

Należy zaznaczyć, iż przemiany w kwestii kobiecej wyprzedziły i w jakiejś mierze stymulowały rozwój doktryny Kościoła i jego praktykę, także prawną. Szczególne znaczenie miała podjęta w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku współpraca państw w dziedzinie kształtowania prawnej sytuacji oraz zwalczania handlu kobietami, kontynuowana na forum Ligi Narodów. Na płaszczyźnie uniwersalnej system ochrony praw kobiet kształtował się pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych. W postanowieniach Karty Narodów Zjednoczonych kilkakrotnie odwoływano się do sytuacji prawnej kobiet, a w 1946 roku jako organ pomocniczy Rady Gospodarczej i Społecznej ONZ powołano Komisję Praw Kobiet. Zasada równych praw kobiet i mężczyzn została zawarta w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 10 grudnia 1966 roku oraz w Międzynarodowych Paktach Praw Człowieka z 16 grudnia 1966 roku. Owe dokumenty nie spowodowały likwidacji od razu wszystkich form dyskryminacji osób. Na trwałość tych form składa się wiele czynników, np. uwarunkowania kulturowe, zakorzenione tradycje i obyczaje, wpływ kontekstu środowiskowego. W 1967 roku Zgromadzenie Ogólne NZ, biorąc pod uwagę ciężką sytuację kobiet, ogłosiło Deklarację o usunięciu dyskryminacji kobiet. W celu promowania niewiasty rok 1975 proklamowano Rokiem Kobiety pod hasłem „Równość - Rozwój - Pokój”. Przedsięwzięcia tego roku zmierzały do uwrażliwienia opinii światowej na sprawę dyskryminacji kobiet i miały protegować inicjatywy ich promocji.

Inicjatywy te wyłoniły się także w łonie Kościoła, gdzie uwidoczniło się zaangażowanie papieża Pawła VI, który w ramach obchodu Roku Kobiety powołał Komitet Stolicy Apostolskiej. Kwestię kobiecą poruszył w liście prezentującym w świetle wiary stanowisko Kościoła. Kobieta została przedstawiona jako „uzupełniająca” mężczyznę. Ów papież zreformował święcenia niższe i stworzył tym samym możliwość powierzenia urzędu lektora i akolity osobom świeckim. Tych zmian dokonał w Motu proprio „Ministeria quaedam „ z 15 VIII 1972 roku.

Także poprzednicy Pawła VI znaleźli się w sytuacji w której musieli ustosunkować się do zmiany statusu kobiety w ramach struktur kościelnych. Nowe problemy etyczne i duszpasterskie pojawiły się wraz z podjęciem pracy zawodowej przez kobiety oraz jej aktywnym udziałem w życiu publicznym, kosztem dotychczasowych zajęć domowych i rodziny. Tradycyjne wzorce religijne i obyczajowe przestały wywierać wpływ na życie chrześcijańskie i w nowych warunkach okazały się nie wystarczające. Zjawisko to dostrzegł już papież Pius XI w wydanej w 1930 roku encyklice „Casti connubii”, gdzie wskazał na trojakie przejawy emancypacji kobiet. Uznał, że nie należy przesadzać z równością kobiety i mężczyzny, gdyż ich równouprawnienie winno być dostosowane do różnic osobowych i odmiennych zadań w rodzinie i społeczeństwie. Środowisko domowe uważał za „królewski tron” dla kobiety, odnosząc się z rezerwą do emancypacji.

Zagadnienia roli i zadań kobiet w świecie nowoczesnym spotkało się z dużym zrozumieniem u Piusa XII, który stał się gorącym orędownikiem tej sprawy. Dostrzegał niebezpieczeństwa i trudności w skutek zachodzących przemian i wstrząsów narażających szczególnie kobiety. Wiedział jakie zadania mają spełniać i pouczał, jak je realizować. W przemówieniu do uczestniczek Kongresu Wszechświatowej Unii Katolickich Związków Kobiecych w Rzymie w kwietniu 1939 roku papież poruszył problem przygotowania kobiety do chrześcijańskiego odnowienia społeczeństwa w dostępnych jej dziedzinach pracy apostolskiej. Pius XII mówił iż całe życie rodzinne podlega wpływom społecznym i od otoczenia zależy w dużej mierze atmosfera duchowa rodziny, dlatego kobieta - katoliczka ma pewne obowiązki względem społeczeństwa. W pracy apostolskiej powinna kierować się do podobnych sobie grup ludzi a nie do abstrakcyjnego zgromadzenia. Każda niewiasta pracując dla dobra powszechnego, pracować będzie dla dobra swej ojczyzny i dla szczęścia rodziny.

W przemówieniu z 21 X 1945 papież uznał równość godności osobowej i celu życiowego mężczyzny i kobiety. Natomiast na audiencji z 12 IX 1947 Pius XII przedstawił zgubne skutki wojny i podkreślił iż kobieta stanęła wobec konieczności „praktykowania cnót więcej niż męskich”. Tam gdzie jej zabrakło następował upadek często i całej rodziny. Papież wyraził troskę o moralną i duchową niedolę niewiasty. Uznał iż należy ratować chrześcijańskie wychowanie kobiece i rodzinne, gdyż kobieta ma większy niż dotychczas obowiązek rozbudzić w sobie żywą wiarę. Jej zadaniem jest przeciwstawienie się ateizacji, bezkompromisowa walka oraz modlitwa i ofiara. Pius XII przypomniał iż Kościół od dawna upomina się o sprawiedliwy podział dóbr i równe wynagrodzenie dla mężczyzn i kobiet. Pożądany jest też udział niektórych kobiet w życiu politycznym dla dobra ogółu i zapewnienia kobietom ze strony rządu poszanowania ich praw, godności i działalności społecznej. Jednak główną dziedziną ich pracy powinien pozostać dom i rodzina, gdzie są niezastąpione.

Zagadnienie współpracy kobiet w dziele pokoju zostało poruszone w kolejnym przemówieniu Piusa XII z 24 IV 1952 roku do delegatek Wszechświatowej Unii Katolickich

Związków Kobiecych. Papież nazwał kobiety katolickie posłanniczkami i działaczkami pokoju, które winny w swych krajach poświęcać się dla ojczyzny, gdyby ona była niesprawiedliwie zagrożona. Ich zadaniem jest współdziałanie dla stworzenia warunków wewnętrznych, mogących zapewnić spokój i porządek. Niewiasty powinny wychowywać po chrześcijańsku dzieci, kierując nowe pokolenie w stronę braterstwa i wstrętu dla gwałtu. Papież przypomniał, że posłannictwo i zadania kobiety odkrył chrystianizm. Są one fundamentem godności kobiety i przyczyną jej wywyższenia. W cywilizacji chrześcijańskiej powstają coraz to nowe typy kobiet: męczenniczki za wiarę świętą, apostołki, dziewice, reformatorki, pocieszycielki, wychowawczynie. W miarę jak powstają nowe potrzeby społeczne, rozszerza się misja kobiety i obok mężczyzny staje ona jako konieczny czynnik cywilizacji i postępu.

Ostatnią wypowiedzią Piusa XII w kwestii kobiety było przemówienie na audiencji w dniu września 1957 roku na temat: „Myśl Kościoła o rozwoju osobowości kobiety i o jej posłannictwie w świecie współczesnym”. Papież zwrócił uwagę na problem odrodzenia kobiety i awansu społecznego. Uznał, iż kobiety powinny być wszędzie by uchrześcijanić

współczesny świat. Dlatego mówimy o chrześcijańskim apostolstwie kobiet wchodzących w życie zawodowe, w świat wychowania, pedagogiki, medycyny, socjologii i innych nauk.

Kolejny papież Jan XXIII w Encyklice „Pacem in terris” z 11 IV 1963 roku, promocję społeczną kobiety odczytał jako „znak czasu”, czyli jedna z głównych przemian współczesnego świata. Ze względu na to iż kobiety są coraz bardziej świadome swej godności ludzkiej, nie zgadzają się na traktowanie przedmiotowe, lecz domagają się praw i obowiązków godnych ich osobowości ludzkiej. Prywatnie i publicznie kobiety chcą decydować o swym losie, wybrać najbardziej im odpowiadający stan, brać udział w życiu publicznym. Jan XXIII miał swój wkład w kwestii kobiecej ale nie podjął żadnych konkretnych decyzji w tej sprawie.

Krok dalej poszedł wspomniany już Paweł VI. Jako kontynuator Soboru Watykańskiego II zdecydował o udziale kobiet w charakterze obserwatorek w obradach soborowych ilekroć przedmiot obrad dotyczył ich bezpośrednio. Następnie ów papież ogłosił dwie kobiety, św. Teresę z Avila (28 IX 1970) i św. Katarzynę ze Sieny (29 X 1970), doktorami Kościoła. Wskazał również na konieczność prawnego określenia statutu kobiety. Prawodawstwo powinno chronić szczególną rolę kobiety i przyznać jej należną wolność i prawa. Papież wielokrotnie przestrzegał przed zbyt radykalnymi dążeniami niektórych organizacji feministycznych, które promowały pseudoprogramy wyzwolenia kobiety.

W ramach Międzynarodowego Roku Kobiety, Komisja Duszpasterska Kongregacji Ewangelizacji Narodów wydała specjalny dokument pt. „Funkcja kobiety w ewangelizacji”. Ów dokument wskazuje, że istnieje wiele dróg, na których kobiety mogą bardziej angażować się w dzieło ewangelizacji. Dotychczas takie działania były zarezerwowane tylko księżom. Coraz częściej pod nieobecność kapłana, zakonnica ponosi odpowiedzialność prowadzenia i kierowania zgromadzeniami paraliturgicznymi wspólnoty, upomina i zachęca wiernych do spełniania powinności chrześcijańskich, rozdziela eucharystie w razie konieczności. Zdarza się że nadanie chrztu i reprezentacja Kościoła podczas ślubu są dokonywane przez zakonnice stale kierującą parafią. Poszerzona działalność duszpasterska kobiet rodzi się z zaniepokojenia

opuszczeniem, w jakich znajduje się czasami współczesny chrześcijańskie. Wspomniane funkcje wymagają oficjalnego zezwolenia miejscowego biskupa oraz ścisłej z nim współpracy.

Za pontyfikatu Pawła VI usiłowano podważyć stanowisko Kościoła w sprawie dopuszczenia kobiet do sakramentu kapłaństwa. Za przyczyny należy podać emancypację kobiet oraz ich promocję w doktrynie Kościoła i wyłom w Kościołach protestanckich, które zdecydowały się na udzielanie im święceń kapłańskich. Papież jednak zdecydowanie odrzucił taką ewentualność powołując się na spuściznę Kościoła i niemożliwość ważnego udzielenia święceń kapłańskich czy konsekracji biskupiej kobietom.

Sobór Watykański II nie podejmuje bezpośrednio problematyki pozycji kobiety w Kościele, choć u członków jego doktryny temat ten pojawia się w różnym kontekście, Sobór nawołuje w wielu miejscach swej nauki do uznania i przestrzegania równości wszystkich ludzi, poszanowania ich godności, eliminacji wszelkich form dyskryminacji. W Konstytucji „Gaudium et Spes” wskazano naruszenie prawa osoby ludzkiej poprzez odmawianie kobiecie prawa wyboru małżonka, prawa do wykształcenia i do wychowania na równi z mężczyzną (KDK 29). Dostrzeżono iż kobieta jest różnie traktowana w odmiennych kręgach kulturowych. Zagrożenia które szczególnie upokarzają kobietę to prostytucja i handel żywym towarem. Owe formy dyskryminacji uderzają w człowieczeństwo kobiet.

Z kolei Konstytucja „Lumen Gentium” podkreśla zaangażowanie kobiety w Kościele, zarówno żyjących w świecie jak i w stanie zakonnym (KK 30, 33, 42, 45, 46). Ukazuje rolę Matki Jezusa i niewiast przyczyniających się do życia (KK 56).

W Dekrecie o apostolstwie świeckich Sobór domaga się większego udziału kobiet w działalności apostolskiej (DA 9). Nie specyfikuje się w nim zadań kobiety ale stwierdza się, iż wszyscy przez chrzest są uczestnikami urzędu kapłańskiego, prorockiego i królewskiego Chrystusa choć pełnią to posłannictwo na różne sposoby (DA 2). Wśród form aktywności chrześcijan świeckich istnieje obowiązek oddziaływania na sposób myślenia, obyczaje, prawa, ustrój społeczności, w której oni żyją. Różnice w realizacji apostolatu kobiet i mężczyzn wyznacza jedynie stan osób, jak bezżenność, wdowieństwo czy jakaś indywidualna sytuacja życiowa (DA 4).

Podobnie też Dekret o działalności misyjnej Kościoła wyznacza wśród katechistów mężczyzn i kobiety zasłużone w dziele misyjnym (DM 17). Ich szczególnym obowiązkiem jest świadectwo, które winni dawać życiem i słowem w swej rodzinie, w grupie społecznej i środowisku pracy (DM 21).

W zestawieniu norm soborowych uwidaczniają się nie tylko słuszne prawa kobiet, ale też i obowiązki. Służyły one do poprawy ówczesnego życia w świecie, gdyż blisko połowa kobiet podlegała faktycznej dyskryminacji. Sobór poszerzył stanowisko prawne kobiety w Kościele przez udział w apostolstwie na równi z mężczyznami, gdyż obie płcie na równi uczestniczą w kapłaństwie Chrystusa. Z drugiej strony kobiety które prawa już posiadały dążyły do dopuszczenia ich do święceń kapłańskich.

Na zakończenie obrad skierowano do wszystkich kobiet orędzie, w którym podkreślano wkład Kościoła w wyzwolenie niewiasty. Uznano, iż nadchodzi czas pełnego powołania kobiety. Bez jej udziału rozwój cywilizacyjny i postęp nie jest możliwy. Ponadto Sobór określił ponownie pozycję laikatu, chrześcijański świecki stał się osobą i czynnym podmiotem aktywności eklezjalnej.

Tematem godności powołania kobiety ponownie zajęto się na VII Synodzie Biskupów (w październiku 1987 r.) poświęconym „Powołaniu i misji świeckich w Kościele i w świecie w dwadzieścia lat po Soborze Watykańskim II”. Wskazano na konieczność zrozumienia przyczyn i skutków postanowienia Stwórcy, aby człowiek był zawsze jako kobieta lub mężczyzna (MD 1). Szczególną uwagę zwrócono na kobietę i młodych ludzi gdyż jak stwierdził Jan Paweł II oni są „znakiem i wezwaniem do płodnego i troskliwego macierzyństwa Kościoła i do wiecznej jego młodości”. Zagadnienia dotyczące kobiety, o których mówiono na Synodzie, stały się później przedmiotem nauczania Listu apostolskiego „Mulieris dignitatem” (19 IX 1988) oraz Adhortacji apostolskiej „Christifideles laici” (30 XII 1988).

W Liście apostolskim „Mulieris dignitatem” Jan Paweł II ukazuje obszerną naukę biblijną o człowieku - o mężczyźnie i kobiecie. Głosi prawdę o fundamentalnej równości (MD 6), komplementarnym uzupełnianiu się i współuczestnictwie w społeczeństwie. Kobieta i mężczyzna są powołani do bytowania wzajemnego „jedno dla drugiego” czyli do dawania „bezinteresownego daru z siebie samego” (MD 7). Jednak niewiasta nie może w żadnym wypadku stać się „rzeczą” poddaną posiadaniu mężczyzny. Także w imię wyzwolenia od panowania płci męskiej nie może rezygnować z jej własnej, odrębnej i specyficznej struktury osobowej (MD 10). Zasadniczym powołaniem kobiety jest macierzyństwo, które wyrasta z jej dziewictwa. Kobieta wydając w małżeństwie na świat dziecko staje się matką fizyczną a podejmując trud jego wychowania uzyskuje miano matki w wymiarze duchowym. Inną drogą, którą może obrać kobieta jest świadomy wybór dziewictwa i macierzyństwa tylko duchowego. Wtedy kobieta jest darem bezpośrednio i wyłącznie dla Boga (MD 20). Godność kobiety wiąże się z miłością jakiej doznaje i którą obdarza. Tylko ofiarując miłość może odnaleźć siebie. W nie j jest zapisana walka o ludzi, gdyż Bóg w szczególny sposób zawierza jej człowieka. Niewiasta dzięki świadomości tego zawierzenia i powołania staje się mocną. W czasach, gdy jedni urastają w dobra materialne, a inni są spychani na margines, następuje zanik wrażliwości na człowieka. Tu jest miejsce na objawienie się „geniuszu”, który zabezpieczy wrażliwość na to co ludzkie (MD30).

We wspomnianej już Adhortacji apostolskiej „Christifideles laici” Jan Paweł II ukazuje tożsamość i współodpowiedzialność katolików świeckich za Kościół i za świat ze specjalnym uwzględnieniem powołania właściwego kobiecie. Papież zwraca uwagę na wielość ludzkich powołań. Różnicę odnoszą się do czasu wezwania, formy powołania, płci, uwarunkowań i właściwości indywidualnych mężczyzny czy kobiety (ChL 45-49). Papież mówiąc o świeckich wyraźnie wymienia mężczyzn i kobiety. Jeżeli koncentruje uwagę tylko na niewiastach podkreśla ich specyficzne powołanie, potrzebę samoświadomości oraz konieczność ochrony i promocji tego powołania w opinii publicznej. Kobieta mając udział w potrójnej funkcji Chrystusa uczestniczy w podstawowej ewangelizacji w sposób czynny i bierny. Jest powołana z mężczyznami do świętości i fakt ten należy uznać również w praktyce (ChL 51). Papież podkreśla wkład kobiet w rozwój Kościoła i społeczności oraz zachęca do prowadzenia badań naukowych w zakresie antropologii i teologii odnośnie do godności osobowej mężczyzny i kobiety (ChL 49-50). Należy zadbać by obecność świeckich w zbawczej misji Kościoła była bardziej harmonijna i kompletna (ChL 52). Jan Paweł II wskazuje na dwa podstawowe zadania kobiet: nadawania pełnej godności małżeństwu i macierzyństwu oraz zapewniania moralnego wymiaru w kulturze. Przechodząc do bardziej szczegółowych wskazań Ojciec Św. proponuje zwiększenie udziału kobiet w radach duszpasterskich, w synodach, przygotowywaniu dokumentów kościelnych, wyznaczaniu pożytecznych inicjatyw. Zadaniem kobiety jest przekazanie wiary w rodzinie, a później po odpowiednim przygotowaniu katecheza (ChL 51). Papież domaga się energicznego rozwijania duszpasterstwa specjalistycznego, skuteczniejszego niż dotychczas (ChL 49). W Adhortacji ponadto wskazano, iż tereny działalności kobiety i mężczyzny są wspólne, dlatego są niejako partnerami w kształtowaniu konkretnych warunków życia.

W nauce Jana Pawła II znalazło miejsce przypomnienie, iż kapłaństwo urzędowe jest nie dostępne dla kobiet. W Liście apostolskim „Ordinatio sacerdotalis” z dnia 22 V 1994 r. papież kończy dyskusję na temat: czy kobiety należy święcić? Uznaje że Kościół nie ma władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom i jest to ostateczna wypowiedź w tej sprawie (OS 4). Stanowisko Kościoła w sprawie święcenia kobiet było już wcześniej przedstawione w Deklaracji Kongregacji Doktryny Wiary „Inter insigniores” z 15 X 1976 r. oraz wyrażone w KPK z 1983 r. (kan. 1024) i KKKW z 1990 r. (kan. 754). Przytoczone powody nie udzielania kobietom sakramentu święceń to : przykład Chrystusa, który wybrał na następców Apostołów wyłącznie spośród mężczyzn, stała praktyka Kościoła oraz żywe Magisterium, konsekwentnie głoszące wykluczenie kobiet z kapłaństwa (OS 1). Szerzej problem ten zostanie poruszony w rozdziale III niniejszej pracy.

W jednym z nowszych dokumentów, a mianowicie w Adhortacji apostolskiej „Ecclesia in Europa” (28 VI 2003) Jan Paweł II potwierdził prezentowaną naukę Magisterium Kościoła o kobiecie. Przypomniał, iż niewiasty zawsze odgrywały znaczącą rolę w dawaniu świadectwa Ewangelii. Wiele czyniły poprzez fizyczne, jak i duchowe macierzyństwo, wychowanie dzieci, katechezę, dzieła miłosierdzia, modlitwę, kontemplację, doświadczenia mistyczne oraz pisma przepełnione Ewangelią. Kościół ma nadzieję, że i dziś kobiety przyczynią się do budzenia nadziei na wszystkich płaszczyznach. Aby mogło do tego dojść, konieczne jest promowanie godności kobiety dla umożliwienia jej pełnego udziału w życiu i misji Kościoła. Już teraz jej zalety zostały dowartościowane przez powierzone funkcje kościelne, wspólne osobą świeckim. Należy jeszcze podnieść rangę misji kobiety w małżeństwie i macierzyństwie oraz jej poświęcenie dla rodziny. Papież apeluje o ochronę prawną dla kobiety przed upokorzeniami i o równe wynagrodzenie ekonomiczne za wkład w życie domowe (EE 42).

Reasumując dowartościowanie laikatu w okresie posoborowym przyczyniło się do intensywniejszych poszukiwań nowych form udziału kobiety w działalności apostolskiej Kościoła. Dlatego Kodeks Jana Pawła II daje instytucjonalno - prawny wyraz promocji kobiety we współczesnym Kościele. Niewiasta stała się dziś widoczna w Kościele jak nigdy dotąd. Jest to jednak jeszcze dalekie od jej wizerunku na planie politycznym i społecznym. W szczegółach unormowania kodeksowe dotyczące tej kwestii zostaną omówione w kolejnych rozdziałach.

Por. P. Janowski, Kobieta w chrześcijaństwie, w: Encyklopedia katolicka, T. IX, Lublin 2002, kol. 234.

Por. J. Mroczkowski, Chrześcijańska godność kobiety, ,,Roczniki Teologiczno-Kanoniczne” 37 (1990) z. 3, s. 13.

Por. S. Wargacki, H. Zimoń, Kobieta, w: Encyklopedia katolicka, T. IX, Lublin 2002, kol. 223.

Por. M. Stasiak, Sytuacja prawna kobiety w Kościele według Kodeksu Prawa Kanonicznego,″Roczniki Teologiczno-Kanoniczne″ 34 (1987) z. 5, s. 85.

Por.G. Hierzenberger, A. Ohler, Kobieta, w: Praktyczny słownik biblijny, Warszawa 1999, s. 560.

Por. U. Szwarc, Kobieta w Biblii, w: Encyklopedia katolicka, T. IX, Lublin 2002, kol. 231.

Por. A.J. Nowak, Kobieta Miłość Życie, Wrocław 1995, s. 16.

Por. J. Paściak, Kobieta w Starym Testamencie,W drodze” 10 (1980) z. 5, s. 48.

Por. E.Ehrlich, Problem kobiety w Piśmie Świętym, ,Znak” 28 (1976) z. 4, s. 467.

Por. U. Szwarc, dz. cyt., s. 232-233; M. Filipiak, Problematyka społeczna w Biblii, Warszawa 1985, s. 104.

Por. G. Hienzerberger, A. Ohler, tamże, s. 560.

Por. X.Léon - Dufour, Kobieta, w: Słownik teologii biblijnej, Poznań 1990, s. 378-379; U. Szwarc, dz. cyt., s. 233.

Por. J. Vinatier, Kobieta w Kościele, Paris 1972, s. 28

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 85.

Por. A. Kamieńska, Niewiasty biblijne, „W drodze” 8 (1980) nr 5, s. 76.

Por. U. Szwarc, dz. cyt., s. 233; E. Ehrlich, dz. cyt,. s. 469.

Por. G. Hienzerberger, A. Ohler, tamże, s. 561.

Por. I. Mroczkowski, dz. cyt., s. 21.

Por. M. Braun-Gałkowska, Nauczanie Jana Pawła II o kobietach, Warszawa 1989, s. 128.

Por. A.J. Nowak, Kobieta-kapłanem?, Lublin 1993, s. 43.

Por. U. Szwarc, dz. cyt., s. 233.

Por. B. Kulaźińska, Rola kobiety w organizacji Kościoła pierwotnego, ,,Warszawskie Studia Biblijne”, Warszawa 1976, s. 348.

Por. A.L. Szafrański, Diakonisa, ,,Novum” 1959, z. 4-5, s. 171-174.

Por. K. Waliczek, Stanowisko prawne kobiety w Kościele, ,,Prawo Kanoniczne” 13 (1970) nr 3-4, s. 64.

Por. E. Ehrlich, dz. cyt., s. 472-473.

Por. G. Hienzerberger, A. Ohler, tamże, s. 561-562.

Por. K Rahner, Maryja i chrześcijański obraz kobiety,........, s. 1 i nn.

Por. A. Jankowski, Maryja-biblijną syntezą powołania kobiety ,,Znak” 28 (1976) z. 4, s. 474-475.

Por. KKK, n. 489.

Sobór Watykański II, Konstytucja „Lumen Gentium“, n. 55.

Por. KKK, n. 490.

Por. Jan Paweł II, List ap. ,,Mulieris Dignitatem”, n. 4.

Por. tamże, n. 5.

Pius IX, Bulla Ineffabilis Deus, DS 2803.

Sobór Watykański II, Konstytucja „Lumen gentium“ , n. 56.

Por. KKK, n. 493.

Por. Sobór Watykański II, Konstytucja „Lumen gentium”, n. 52, 57.

Por. KKK, n. 503.

Por. tamże, n. 504.

Por. tamże, n. 511.

Por. A. Jankowski, dz. cyt., s 477-479.

Por. KKK, n. 507; Sobór Watykański II, Konstytucja „Lumen gentium”, n. 63-64.

Por. A. Jankowski, dz. cyt., s. 482-483.

Por. K. Rahner, dz. cyt., s. 2-3.

Por. F. Heer, Kobieta w Kościele, ,,Więź” 5 (1962) z. 1, s. 42-45.

Por. K. Rahner, dz. cyt., s. 6-7.

Por. A. Jankowski, dz. cyt., s. 485.

Por. A.J. Nowak, Kobieta-kapłanem?, Lublin 1999, s. 66-68.

Por. A. Jankowski, dz. cyt., s. 485-486.

Por. Jan Paweł II, List ap. ,,Ordinatio sacerdotalis”, n. 3.

Por. F. Herr, dz. cyt., s. 44.

Klemens Aleks., Paid. 1, 10; 2.

Ireneusz z Lyonu, Adv. Haer. V 16, 2; Tertulian, De carnis resurrectione 6, 3-5; Grzegorz z Elwiry, Trac. Orig. XIV; Hilary z Poitiers, Myst. I, 2.

Por. P. Janowski, tamże, s. 234.

Hildegarda z Bingen, Liber divinorum poerum simplicio hominis, PL 97, 1073.

Por. P. Janowski, tamże.

Por. I. Mroczkowski, dz. cyt., s. 15.

Por. A. Kamińska, dz. cyt., s. 77.

Por. KKK, n. 494.

Por. I. Mroczkowski, dz. cyt., s. 15.

Por. Y. Congar, Der Heilige Geist, Freiburg 1982, s. 425.

Por. P. Janowski, tamże, s. 235.

Por. I. Mroczkowski, jw.

Klemens Aleks., Pedagogu 2, 8. 10-12; 3, 2. 11; Por. L. Małunowiczówna, Strojenie się kobiet w ocenie starożytnych pisa.rzy chrześcijańskich, ,,Roczniki Humanistyczne” 17(1969) z. 3, s. 95-96, 103, 105.

Tertulian, De cultum feminarum, 1, 1. 8; 2, 4-5. 11; Por. L Małunowiczówna, dz. cyt., s. 95, 97, 99, 106, 108, 112.

Jan Chryzostom, Hom. 2, 4 ad illum. cat.

Tenże, Hom. 7, 5 in Coloss., 3; Por. L. Małunowiczówna, dz. cyt., s. 99.

Por. L. Małunowiczówna, dz. cyt., s. 96.

Por. tamże, s. 113-114.

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 84.

Por. F. Herr, dz. cyt., s. 45.

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 84-85.

Por. P. Janowski, tamże, kol. 237.

Por. I. Mroczkowski, dz. cyt, s. 16.

Por. C. Militello, Kobieta, w: Słownik małżeństwa i rodziny, Warszawa - Łomianki 1990, s. 354-355.

Por. P. Janowski, tamże, kol. 237.

Por. I. Mroczkowski, dz. cyt, s. 23.

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 87.

Por. C. Militello, tamże, s. 355.

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 88.

Por. tamże, s. 89.

Por. Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela, Warszawa 1963, s. 7.

Dz. U. z 1977, nr 38, poz. 167, 169, zał.; Por. A. Przyborowska - Klimczak, Ochrona praw kobiet w świetle dokumentów międzynarodowych, w: Divina et humana, Księga jubileuszowa w 65. rocznicę urodzin księdza Profesora Henryka Misztala, Lublin 2001, s. 180-183.

Deklaracja o usunięciu dyskryminacji kobiet, w: Kobieta w Planach Bożych, Pomoce dla duszpasterstwa, Warszawa 1987, s. 57.

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 90.

Por. Kobieta w Planach Bożych, Pomoce dla duszpasterstwa, Warszawa 1987, s. 31; M. Stasiak, dz. cyt., s. 90.

Por. C. Militello, tamże, s. 355.

Paweł VI, Motu proprio „Ministeria quaedam” 13 VIII 1972, „Notitiae” 9 (1973) s. 8.; Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 94.

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 90-91.

Por. H. Dernałowicz, Pius XII o roli i zadaniach kobiety w świecie współczesnym, „Ateneum Kapłańskie” 50(1958) s. 387-388; Discorsi e Radiomessaggi 1 (1939) s. 43-48.

Por. K. Waliczek, dz. cyt., s. 284 nn.

Discorsi e Radiomessaggi 9 (1947) s. 223-233.

Por. H. Dernałowicz, dz. cyt. s. 388-389.

Discorsi e Radiomessaggi 11 (1952) s. 91-96.

Por. H. Dernałowicz, dz. cyt. s. 389-390.

Por. S. Wyszyński, Kobieta w Polsce współczesnej, Poznań - Warszawa 1978, s. 9.

Por. tamże, s. 16.

Jan XXIII, Encyklika „Pacem in Terris” 1 VI 1963, w: Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł II, Encykliki, Warszawa 1981, s. 49-80.

Tamże, s. 52.

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 91.

Por. tamże, s. 92-93.

Kongregacja Ewangelizacji Narodów, „Funkcja kobiety w ewangelizacji”, „Novum” 1976 z. 10, s. 52-53.

Por. C. Parzyszek, Problem kapłaństwa kobiet, „Collectanea Theologica” 47 (1977) z. 3, s. 143-146.

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 93-94.

Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes”, w: Sobór Watykański II, Konstytucje Dekrety Deklaracje, Tekst łacińsko - polski, Poznań 1968, s. 830-987.

Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium”, w: Sobór Watykański II, Konstytucje Dekrety Deklaracje, Tekst łacińsko - polski, Poznań 1968, s. 146-265.

Por. K. Waliczek, dz. cyt., s. 67.

Sobór Watykański II, Dekret o apostolstwie świeckich „Apostolicam auctositatem”, w: Sobór Watykański II, Konstytucje Dekrety Deklaracje, Tekst łacińsko - polski, Poznań 1968, s. 578-627.

Sobór Watykański II, Dekret o działalności misyjnej Kościoła „Ad gentes divinitus”, w: Sobór Watykański II, Konstytucje Dekrety Deklaracje, Tekst łacińsko - polski, Poznań 1968, s. 670-739.

. Por. K. Waliczek, dz. cyt., s. 67-68.

Por. Tekst publikuje „Ateneum Kapłańskie” 69 (1966) z. 58, s. 127 nn.

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 96-97.

Jan Paweł II, List ap. „Mulieris dignitatem”, w: Wybór Listów Ojca Świętego Jana Pawła II, Warszawa 1996 , T. 1, s. 81.

Por. J. Dyduch, Rola i zadania kobiety w Kościele i świecie w pracach VII Synodu Biskupów, „Roczniki Teologiczno - Kanoniczne” 36-37 (1989-1990) z. 5, s 5.

Por. H. Wistuba, Kobieta w Kościele i w świecie, „Ateneum Kapłańskie” 114 (1990) s. 409-414.

Por. tamże, s. 408; Jan Paweł II Adhortacja ap. „Christifideles laici”, w: Adhortacje Ojca Świętego Jana Pawła II, Warszawa 1996, T. 2 s. 279-377.

Por. H. Wistuba, dz. cyt., s. 414-416.

Jan Paweł II, List ap. „Ordinatio sacerdotalis”, w: Wybór Listów Ojca Świętego Jana Pawła II, Warszawa 1996, T. 1, s. 206-209.

Kongregacja Doktryny Wiary, Deklaracja „Inter insigniores”, AAS 69 (1977) s. 98-116.

Por. P. Janowski, tamże, kol. 238.

Jan Paweł II, Adhortacja ap. „Ecclesia in Europa”, “L'Osservatore Romano”, wyd. polskie, nr. 7-8 (255)/2003, s. 1-37.

Por. M. Stasiak, dz. cyt., s. 107.

Por. C. Militello, tamże, s. 355.

3



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
rola kobiet w świecie, Pedagogika, Andragogika
rola nauczyciela w zyciu przedszkola, Pedagogika studia magisterskie, socjoterapia
Kult cielesności w kulturze współczesnej, Pedagogika
Antropologia kulturowa - zagadnienia, pedagogika UAM II SUM, Antropologia kulturowa
ZŁA KOBIETA DOBRA JEST, pedagogika
Plec kulturowa i seksualnosc, Pedagogika Specjalna, socjologia, socjologia ćwiczenia
Antropologiczno kulturowe podstawy pedagogiki
Edukacja kulturalna, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
Antropologia kulturowa 2010, Pedagogika społeczna, Antropologia kulturowa
Rola wychowawcy i nauczyciela, Studia Pedagogika
Antropologia kulturowa-ściąga, Pedagogika EPiW, Antropologia kulturowa
Antropologia kulturowa - wykłady, pedagogika UAM II SUM, Antropologia kulturowa
kulturotechnika, Resocjalizacja; Pedagogika; Dydaktyka;Socjologia, filozofia, psychologia,itd
socjologia-kultury-wyklady, pedagogika uam
Niepowodzenia dydaktyczne i ich przyczyny – rola rodziny w życiu dziecka, pedagogika, Niepowodzenia
Uświadomienie seksualne - rola rodziców, Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii, filozofii

więcej podobnych podstron