Novalis, Uczniowie z Sais,
przeł. i wstęp Jerzy Prokopiuk, Warszawa 1984.
WSTĘP. „Novalis, czyli ziarno przyszłości”.
Novalis - pseudonim Fryderyka von Herdenberga (2 maja 1772 - 25 marca 1801). Tworzył głównie w l. 1797-1800. Twórczość: aforyzmy, Hymny do Nocy, Pieśni duchowe, nieukończona powieść Henryk von Ofterdingen, duże rozprawy filozoficzne, kilka baśni. Patystyczne wychowanie w domu rodzinnym i oświeceniowa atmosfera domu wuja, Fryderyka Wilhelma von Herdenberg.
wpływ Schillera w czasie studiów w Jenie (1790), przyjaźń i wpływ Fryderyka Schlegla. 1794 koń-czy studia prawnicze w Wittemberdze. 17 listopada 1794 spotkanie Zofii von Kuhn (13 lat), miłość, zaręczyny, Zofia zmarła w wieku 15 lat. „Od tej chwili Fryderyk zaczął jej szukać w podziemnym świecie swej duszy” (Hiebel). Zmarła Zofia stała się dla niego reprezentantką Sofii, Mądrości Bożej: za życia była jej wysłanniczką, po śmierci stała się łączącą go z nią pośredniczką. poeta Novalis.
wpływ Fichtego. Novalis: „Najwyższym zadaniem kształcenia się jest opanowanie własnej transcen-dentalnej jaźni, bycie zarazem jaźnią swej jaźni”. „Mój stosunek do Zofijki to religia - nie miłość. Mi-łość absolutna, niezawisła od serca, miłość oparta na wierze, jest religią”. Według Kanta matematy-ka i przyrodoznawstwo „odnoszą się do form zewnętrznej zmysłowości. Jakaż zatem nauka odnosi się do form zmysłowości wewnętrznej? Czy istnieje jeszcze poznanie pozazmysłowe? Czy istnieje jeszcze otwarta inna droga, by wyszedłszy z siebie dotrzeć do innych istot i je spostrzec?”.
w polemice z agnostycyzmem Kanta Novalis głosił przekonanie o bezgranicznych możliwościach poznawczych jaźni ludzkiej (Kwietny pył).
wpływ Goethego. Novalis: postawa dionizyjska, introwertyczna, Goethe: appolińska, ekstrawerty-czna. Goethe: „Człowiek zna siebie samego o tyle tylko, o ile zna świat, i nosi tego świadomość w sobie, a świadomość siebie - w nim”. Novalis: „Do wewnątrz prowadzi tajemnicza droga. Wiecz-ność z jej światami, przeszłość i przyszłość są w nas albo nie ma ich nigdzie. Świat zewnętrzny jest światem cieni i rzuca cień w królestwo światła”. Hiebel: „Novalis wychodził od «ja» do świata. (…) Goethe doświadczał «Boga w naturze, a naturę w Bogu», podczas gdy Novalis przeżywał boskość we wnętrzu swego «ja» i swojej świadomości”.
Novalis: „Biblia zaczyna się wspaniale od obrazu Raju, symbolu młodości, i kończy na Wielkim Kró-lestwie i świętym Mieście… Historia każdego człowieka powinna być Biblią… Biblia jest najwyż-szym zadaniem pisarstwa”.
Novalis wymaga od człowieka wewnętrznej przemiany budzącej w nim „zmysł religijny”, który zara-zem jest zmysłem wolności moralnej”. „Naukowa Biblia” Novalisa miała ukazywać przyszłą syntezę nauki, sztuki i religii, miała być nową gnozą - zarysem wiedzy o Człowieku Kosmicznym, o jego upadku i zmartwychwstaniu.
Novalis Kwietny pył: „Człowiek może w każdej chwili być istotą nadzmysłową. Bez tego nie byłby obywatelem świata, byłby zwierzęciem… Im bardziej jednak możemy być świadomi tego stanu, tym żywsze, potężniejsze i bardziej wystarczające jest przekonanie, które z niego bierze swój początek, a mianowicie wiara w prawdziwe objawienie ducha. Nie jest to oglądanie, słyszenie, odczucie, ale coś złożonego z tych trzech elementów, a zarazem będącego czymś więcej niż ich sumą: doznanie bezpośredniej pewności, ogląd mojego najprawdziwszego i najbardziej własnego życia”.
Novalisa nauka o człowieku + przekonanie o wolności woli ludzkiej (warunkiem samopoznanie). „Zrozumiemy świat, kiedy zrozumiemy siebie, ponieważ my i on stanowimy uzupełniające się poło-wy”. Myślicielami, którzy najbardziej wpłynęli na rozwój antropologicznej refleksji Novalisa, byli Goe-the i Fichte. Novalis w swej twórczej niezależności przekroczył jednak granice ich myśli „wrastając” w świat mistyki.
Novalis Brulion ogólny: „Człowiek, który staje się duchem, jest zarazem duchem, który staje się cia-łem (wyższy rodzaj śmierci, przemienienie)”, „Sen to psychiczne trawienie: ciało trawi duszę (ode-branie bodźców psychicznych). Czuwanie to aktywność bodźców psychicznych: ciało karmi się du-szą. We śnie więzy systemu są luźniejsze, w czuwaniu - bardziej ścisłe”.
Mimo wieloletnich studiów filozoficznych Novalis nie chciał być filozofem - twórca jakiegoś nowego systemu myśli. Tym bowiem, co go interesowało, była raczej nowa metoda myślenia, która dopro-wadziła do syntezy nauki, sztuki i religii, a którą nazywał symfilozofowaniem. Swój oparty na sa-mopoznaniu światopogląd nazywał idealizmem. Idealizm magiczny, przeniknięty żywiołem poety-ckiej fantazji. Novalis Poetycyzmy: „Świat musi zostać zromantyzowany. (…) Nadając rzeczom pos-politym wyższy sens, zwykłym - tajemniczy wygląd, znanym - godność rzeczy nieznanych, skoń-czonym - pozór nieskończoności, romantyzuje się”.
1797-1799 okres studiów Novalisa we Freibergu, powrót do świata i ludzi. Studiował geologię, mi-neralogię i chemię. Pisma teozofów, różokrzyżowców, alchemików i filozofów przyrody XVI, XVII i XV wieku: Jacob Boehme, Johann Valentin Andreae, Emanuel Swedenborg, Franz Hemsterhnis, Friedrich Oetinger.
Akcja Uczniów toczy się w świątyni Izydy w egipskim Sais. Izyda to odpowiedniczka Bogini Natury, Wielkiej Matki, Demeter i chrześcijańskiej Sophii-Marii, Sais natomiast miastem, w którym kapłani egipscy odsłonili przed Solonem tajemnice Atlantydy (Platon Timajos i Kritiasz). Zainteresowanie kulturą egipską zapoczątkowane w XVII wieku (Athanasius Kircher). Dwie fascynacje Novalisa: kult kobiecego i macierzyńskiego aspektu Bóstwa, jaki przenikał całe jego życie, oraz zainteresowanie magiczno-mitycznym okresem dziejów ludzkości. Uczniowie nie służą jednak egiptomanii, ani nie goszą idei platońskich; ich rozmowy stanowią prolog do romantycznej filozofii natury. Uczniowie ściągający do Sais czynią to w nadziei na poznanie „nowej Ewangelii”. Naczelną ideą Uczniów jest postulat zrozumienia natury jako siły twórczej. Księgę natury uważa się tu za nową Biblię, będącą szyfrem, „hieroglifem”, którego zrazu ni potrafi odczytać żaden człowiek. Hierofantem odsłaniają-cym język natury może być tylko prawdziwy nauczyciel, albowiem „kto mówi prawdziwie, ten jest pełen życia wiecznego”. rok 1799 przyjaźń z Ludwikiem Tieck'iem.
Novalis: nieustanne zbliżanie się do nieskończoności. Schelling: o dwubiegunowości jako o podsta-wowym prawie natury. Dla tego drugiego droga do natury była procesem przede wszystkim intelek-tualnym, dla Novalisa - intuicyjnym. Podobieństwo myśli Novalisa i Friedricha Schleiermachera.
Novalis: regres w przemianie świadomości pociąga za sobą odpowiadającą mu progresję.
ostatnie słowa Novalisa: „Kiedy będzie mi lepiej, pokażę wam, czym jest poezja. mam w głowie wspaniałe wiersze i pieśni…”.
TEKST
Uczeń.
„Również ja byłem mnie zręczny od innych i wydawało mi się, że skarby natury mniej chętnie poz-walają mi się znajdować. Ale nauczyciel był mi życzliwy i pozwalał siedzieć w zadumie, kiedy inni wyruszali na poszukiwania. Byłem innym człowiekiem niż nauczyciel i inne było moje życie. Wszys-tko sprawiało, że zwracałem się ku sobie”. Szuka we wszelkich obrazach, nie ich samych. „Wydaje mi się, jak gdyby miały mi pokazać drogę tam, gdzie stoi dziewica pogrążona w głębokim śnie, do której tęskni mój duch”.
nauczyciel „Chce raczej, byśmy szli własną drogą, gdyż każda nowa droga wiedzie przez nowe kra-je i każda w końcu prowadzi znowu do tych mieszkań, do tej świętej ojczyzny”. Napis pod starym posągiem Izydy: „Jestem tym, co istnieje”. Na piramidzie w Sais: „Jestem wszystkim, co jest, co by-ło i co będzie; żaden śmiertelnik nie podniósł mojej zasłony” - każdy prawdziwy uczeń w Sais chce podnieść tą zasłonę.
Natura.
poeci „pogodnie badali to, co w naturze płynne i ulotne”, badacze natury: „starali się z pomocą noża i ostrych cięć odkryć wewnętrzną budowę jej członków i wniknąć w łączące je stosunki. W ich rę-kach przyjazna natura zmarła”. Poeci ją bardziej ożywili. Wyniesiona ponad codzienność, wzniosła się do nieba. Należy jej szukać w towarzystwie poety.
stopniowo przyroda złagodniała, stała się bardziej przystępna. Wydawało się, że wraca Wiek Złoty, gdy natura „była ludziom przyjaciółką, pocieszycielką, kapłanką i cudotwórczynią i wśród nich mie-szkała, a boskie z nią obcowanie czyniło ich nieśmiertelnymi”.
„Zapewne nikt nie błądzi i nie oddala się od celu bardziej niż ten, kto łudzi się, że już poznał to oso-bliwe królestwo i że w niewielu słowach potrafi opisać jego ustrój i wszędzie znaleźć w nim właści-wą drogę". Nic nikomu nie jest dane bez wysiłku. „Jedynie dzieciom lub ludziom o dziecięcych ser-cach, tym, którzy nie wiedzą, co czynią, natura wychodzi naprzeciw”. Właściwości i umiejętności, ja-kich wymaga się od prawdziwego przyjaciela natury, bez których nie ziści się żadne jego pragnie-nie: np. długie i nieustanne obcowanie z naturą, swobodna i artystyczna jej obserwacja…
natura strasznym młynem śmierci: „wszędzie monstrualna przemiana, nierozerwalny łańcuch wi-rów, królestwo żarłoczności, najdzikszej swawoli… Nieliczne jasne punkty. Każdego muszą przera-zić i przyprawić o apatię.
dążenie do zbadania tego ogromnego mechanizmu - pociąga w głąb, początek oszołomienia, por-wania w przerażającą noc.
„Błogosławiona niech będzie dziecięca niewiedza i niewinność ludzi, która nie pozwala im uświado-mić sobie tych przerażających niebezpieczeństw, jakie niby straszne, zapowiadające burzę chmury zewsząd otaczają ich spokojne siedziby i w każdej chwili gotowe są otworzyć na nie swe upusty”.
do Młodzieńca przystąpił jego rówieśnik, opowiedział mu baśń o Hiacyncie i Różyczce.
rozmowa uczniów:
1.: „Człowiek musi kierować niepodzielną uwagę, czyli swą jaźń na wszystko, co podejmuje i kiedy tylko to robi, natychmiast w cudowny sposób powstają w nim myśli lub też nowy rodzaj spostrzeżeń”.
2.: „Łacniej dało by się pomyśleć, że jest ona [natura] wytworem niepojętej zgody nieskończenie róż-nych istot, cudownym węzłem świata duchów, punktem zjednoczenia i styku niezliczonych światów”.
3.: „Weźmy na siebie to ryzyko (…) Im bardziej samowolnie utkana jest sieć, którą zarzuca odważny rybak, tym szczęśliwszy jest połów. Zachęcajmy tylko każdego, by posunął się jak najdalej, i powitajmy każdego, kto na nowo potrafi rzeczy osnuwać fantazją”.
piękny młodzieniec: „Oskarża się poetów o przesadę (…) ale mnie wydaje się, że poeci bynajmniej nie przesadzają, ale jedynie niejasno przeczuwają czar owej mowy i tak igrają z fantazją, jak dziecko igra z czarodziejską laską swego ojca”. Poeci jako ci, którzy przeczuwają, czym jest natura.
1.: neoplatonizm, „Człowiek myślący powraca do pierwotnej funkcji swego istnienia, do twórczego na-mysłu, do owego punktu, gdzie tworzenie i wiedza istniały w najcudowniejszym wzajemnym powiąza-niu, do owej twórczej chwili właściwej rozkoszy, wewnętrznego samozapłodnienia”.
2.: „nie ma nic równie godnego uwagi jak wielka jednoczesność istniejąca w naturze”.
3. o badaczach natury i ich żmudnej pracy.
młodzieniec: „Komuż serce nie zabije z radością, kiedy najskrytsze życie natury w całej swej pełni przeniknie jego duszę! Kiedy potem owo potężne uczucie, na które język nie zna innej nazwy, jak mi-łość i rozkosz, wypełni go całego jak potężny, wszystko niszczący opar, a on sam, drżąc w słodkim lę-ku, pogrąży się w ciemnym, wabiącym łonie natury, jego żałosna osobowość zniknie w zmiennych fa-lach rozkoszy i nie pozostanie po niej nic, jak tylko ognisko niezmierzonej siły płodzenia, pochłaniający wszystko wir na wielkim oceanie”.
przychodzi nauczyciel: „Być zwiastunem natury to pełnić piękny i święty obowiązek (…) Pierwotną ko-rzystną predyspozycję właściwą takiej naturalnej duszy trzeba wzmocnić i rozwinąć, a do tego koniecz-na jest ustawiczna pilność (już od młodości), samotność i milczenie (gdyż wielomówność nie da się po-godzić z nieustanną uwagą, jakiej się od takiego człowieka wymaga) oraz dziecięca, skromna istota i wytrwała cierpliwość. nie da się powiedzieć, kiedy natura dopuści go do swych tajemnic”.
3