żałoba, PEDAGOGIKA


Aby mieć jakiekolwiek pojęcie jak ma przebiegać interwencja kryzysowa podczas żałoby trzeba najpierw wyjaśnić sobie termin kryzys oraz termin interwencja kryzysowa.

Terminem kryzysu nazywamy przejściowy stan nierównowagi wewnętrznej, wywołany przez krytyczne wydarzenie bądź wydarzenia życiowe, wymagający istotnych zmian i rozstrzygnięć. Krytyczne wydarzenia życiowe są opisywane jako (wg. M. Adamczaka):

Reasumując można powiedzieć, że obciążeniem dla równowagi psychicznej człowieka jest duża liczba wydarzeń krytycznych, ich zagęszczenie w czasie oraz ich negatywna ocena

To, że mamy do czynienia z kryzysem można rozpoznać dzięki poniższym cechom, które scharakteryzował G. Parry w 1990:

Wybór skutecznych sposobów radzenia sobie z kryzysem zależy w dużej mierze od takich właściwości psychicznych, jak szacunek do samego siebie, poczucie skuteczności własnego działania, zaufanie do siebie, łatwość przystosowania się, poczucie własnej wartości. Wybór ten jest zależny również od wieku i płci, stanu zdrowia, minionych doświadczeń. Niepowodzenie w przeszłości w radzeniu sobie z trudnymi sytuacjami obniża możliwości radzenia sobie w przyszłości.

Jeśli chodzi o interwencję kryzysową, to możemy powiedzieć, że składa się ona z różnych form pomocy psychologicznej, medycznej, socjalnej, prawnej, które mają na celu przywrócenie równowagi psychicznej po krytycznym wydarzeniu życiowym. Interwencja kryzysowa, jako forma pomocy psychologicznej, polega na kontakcie terapeutycznym, skoncentrowanym na problemie wywołującym kryzys, czasowo ograniczony, w którym dochodzi do konfrontacji osoby z kryzysem i do jego rozwiązania. Redukcja symptomów i przywrócenie równowagi psychicznej zapobiega dalszej dezorganizacji.

Interwencja kryzysowa polega na zapewnieniu wsparcia emocjonalnego i poczucia bezpieczeństwa, na pomocy w konkretnych sprawach, na zredukowaniu lęku dzięki opiekuńczości w okresie, kiedy zaburzona jest jasność myślenia i utrudnione właściwe decyzje i działania. W takiej interwencji istotna jest empatyczna odpowiedź na potrzeby osoby w kryzysie. Interwencja kryzysowa musi mieć charakter praktyczny, nie jest to czas na wyszukane psychologiczne interpretacje, ale jest to czas przede wszystkim na działania, takie jak:

Każde trudne sytuacje życiowe mają swoją siłę oddziaływania, jedne większą inne zaś mniejszą. Doskonale pokazuje to Skala wydarzeń życiowych Holmesa i Rahe'a:

Wydarzenie Punkty

Śmierć współmałżonka 100

Rozwód 73

Separacja małżeńska 65

Pozbawienie wolności 63

Śmierć bliskiego członka rodziny 63

Obrażenia cielesne lub choroba 53

Małżeństwo 50

Zwolnienie z pracy 47

Pojednanie ze współmałżonkiem 45

Przejście na emeryturę 45

Zmiana stanu zdrowia członka rodziny 44

Ciąża 40

Trudności seksualne 39

Powiększenie rodziny 39

Zmiana w interesach 38

Śmierć bliskiego przyjaciela 37

Zmiana liczby nieporozumień małżeńskich 36

Kłopoty z rodziną współmałżonka 29

Podjęcie lub zakończenie nauki w szkole 26

Zmiana warunków życia 25

Kłopoty z szefem 23

Zmiana szkoły 20

Zmiana aktywności społeczno towarzyskiej 18

Zmiana godzin snu 16

Wakacje 13

Boże Narodzenie 12

Drobne wykroczenia 11

Z powyższej tabeli widzimy doskonale jak mocnym przeżyciem dla człowieka jest śmierć drugiego człowieka, zwłaszcza członka rodziny. Oczywiście to jak zareagujemy na śmierć danej osoby jest zależne od wielu rzeczy. Przede wszystkim nasza reakcja jest uwarunkowana kim dla nas ta osoba była, jakie więzi i relacje nas z nią łączyły, co o niej sądziliśmy, jaki mieliśmy z tą osobą kontakt.

Trzeba również wyjaśnić czym dokładnie jest żałoba. Jest to proces psychologicznej, społecznej i somatycznej reakcji, stanowiącej odpowiedź na utratę i jej konsekwencje. Żałoba spełnia prawie wszystkie kryteria choroby. Osoba osierocona czuje się subiektywnie źle, jej zdrowie i funkcjonowanie społeczne pogarsza się, pojawiają się skargi na bezsenność. Mimo tych cech żałoba nie jest chorobą, ale naturalną reakcją człowieka na krytyczne wydarzenie, jakim jest śmierć. Żałoba objawia się również podobnie jak depresja, z tą różnicą, że w przeżywaniu żałoby nie mamy poczucia utraty własnej wartości i szacunku do siebie. Osoby osierocone czują, że strata dotyczy świata zewnętrznego, a pustka nie jest tak jak w depresji umiejscawiana w sobie.

Oczywiście inaczej przeżywają śmierć bliskiej osoby lub okres żałoby osoby dorosłe, młodzież i dzieci. Dorośli są w o tyle lepszej sytuacji, że są już dojrzali i w każdym stopniu uformowani, podczas gdy u dzieci strata może przekreślić ich normalny rozwój, zablokować go. Dzieci znajdują się w gorszym położeniu, ponieważ ich myślenie jeszcze nie rozwinęło się do poziomu człowieka dorosłego. W pewnym wieku nie pojmują nawet, co znaczy śmierć, nie rozumieją jej nieodwracalności. Oczekują, że zmarły wkrótce wróci.

Dzieci bardzo różnie reagują na śmierć rodziców, rodzeństwa lub innych bliskich osób. Reakcja dziecka zależy od tak wielu czynników, że nie jesteśmy w stanie jednoznacznie przewidzieć jak się ono zachowa.

Wiele dzieci wybucha płaczem na wiadomość o śmierci bliskiej osoby, inne twardo nie okazują wzruszenia. Zdarza się, że dziecko nie wie jak zareagować, ponieważ nie rozumie, co się stało.

Oto przykłady reakcji emocjonalnych dzieci:

Rozmowy o śmierci i żałobie muszą być dostosowane do wieku i poziomu rozumienia dziecka. Dzieci potrzebują wzorca żałoby. Brak żalu i ekspresji żałoby u dzieci i ich pozorne, zewnętrzne przystosowanie oznaczają rzeczywisty problem do rozwiązania. Dorosłym wydaje się, że nie rozmawiając i nie pokazując emocji, chronią innych, zwłaszcza dzieci. Natomiast dla dzieci ważne jest, aby dorośli zachowali poprzedni styl życia, proste rzeczy bowiem, takie jak czysta odzież i regularne posiłki, utwierdzają je w przekonaniu, że życie wcale się nie skończyło. Nie eliminuje to naturalnie potrzeby prowadzenia rozmów. Dzieci reagują nie tylko na śmierć i utratę rodzeństwa, ale często mogą się czuć w rodzinie mniej ważne niż ich zmarła siostra czy brat. Potrzebują potwierdzenia, że są one równie ważne. Tylko poczucie i czułość dają im poczucie bezpieczeństwa.

Pomagając dziecku musimy pozwolić dziecku doświadczyć smutku. Dzieci zbyt rzadko doznają smutku. Unikając rozmowy z dzieckiem na temat zmarłego rodzica, pogłębiamy jego dezorientację i nie dajemy mu możliwości zweryfikowania własnych sądów.

Ponadto należy dziecku umożliwić:

Należy również pomóc dziecku w poradzeniu sobie ze smutkiem żyjącego rodzica oraz pomóc temu rodzicowi zrozumieć smutek dziecka. Rodzic musi uważnie słuchać tego, co dziecko mu przekazuje, aby zrozumieć jakie zadania stawia przed dzieckiem żałoba.

Dziecko musi wiedzieć że ma zapewnione wsparcie i pomoc. Można to okazać na wiele sposobów:

Ludzie dorośli zazwyczaj przeżywają swój smutek w czterech fazach, nie oznacza to oczywiście, że każdy musi przechodzić przez kolejne fazy tego procesu, podobnie jak nie muszą one wyglądać tak samo w każdym przypadku.

Schemat doświadczania smutku:

Faza 1: Otępienie. Etap ten zwykle następuje tuż po śmierci bliskiej osoby. Może mu towarzyszyć wstrząs psychiczny lub zaprzeczanie temu, co się stało. Reakcje takie pojawiają się najczęściej wtedy, gdy śmierć była niespodziewana.

Faza 2: Tęsknota i żal. Osoba pogrążona w żałobie tęskni za zmarłym. Płacze, szuka go, wspomina, czasem wydaje jej się, że go spotyka. Jednocześnie odczuwa gniew i poczucie winy. Faza ta wiąże się z najintensywniejszym smutkiem. W tym czasie mogą powracać wspomnienia o wcześniejszych bolesnych rozstaniach. Człowiek opłakujący stratę bardzo cierpi, zwłaszcza tuż po śmierci bliskiej osoby i później, kiedy przestają go już absorbować sprawy związane z przeprowadzeniem pogrzebu i kiedy zostaje sam. Faza ta trwa minuty-godziny.

Faza 3: Dezorganizacja i rozpacz. Faza ta trwa godziny, lub dni i miesiące. Człowiek pogrążony w żałobie nie potrafi powrócić do normalnego życia, dręczy go bowiem uczucie beznadziejności, bezradności, osamotnienia, lęku i smutku. Żałoba pozbawia nas poczucia bezpieczeństwa, tożsamości i celowości, ponieważ została zerwana bliska więź uczuciowa i zaburzone poczucie zależności. Uważa się, że faza numer 2 i 3 przenikają się wzajemnie.

Faza 4: Reorganizacja. Na tym etapie ludzie zwykle akceptują stratę i powracają do równowagi. Ból jest mniej dotkliwy, poczucie straty staje się możliwe do zniesienia. Nawet jeśli czas nie jest najlepszym lekarzem, to przecież płynie, a życie stawia przed nami coraz to nowe wyzwania, zajmuje nas i pociąga. Przeszłość oddala się, chociaż nie zostaje zapomniana. Człowiek, który przeżył śmierć bliskiej osoby, na nowo układa sobie życie bez niej. Faza ta trwa od 6 miesięcy do roku.

Należy sobie zdawać sprawę z tego, że powyższe fazy przenikają się wzajemnie oraz, że mogą się powtarzać wraz z nawrotami żalu i smutku.

Nie jest to oczywiście jedyny sposób przeżywanie żałoby, ponieważ istnieją również wzorce nietypowego przebiegu żałoby. Wzorce atypowego przeżywania żałoby opisał E. Lindemann w 1944r:

Utrzymujące się poczucie winy i samooskarżanie wskazuje na większe ryzyko wystąpienia patologicznej żałoby. Wrogość bywa kierowana na osoby związane w jakimś stopnie ze śmiercią bliskiej osoby (pielęgniarki, lekarze), może też być kierowana ku osobie utraconej.

W trakcie procesu żałoby emocjonalny związek z utraconą osobą powinien się zmieniać. Jeśli energia psychiczna jest pożytkowana na utrzymanie za wszelką cenę więzi ze zmarłą osobą w niezmienionej postaci, dochodzi do nietypowego przebiegu żałoby w postaci patologicznej identyfikacji. Przejawia się ona w przejmowaniu symptomów choroby osoby zmarłej bądź jej sposobów zachowania, paradoksalnie często tych nieakceptowanych.

Czynniki które sprzyjają wystąpieniu nietypowego przebiegu żałoby opisała I. Namysłowska w 1976r:

W przypadku diagnozy choroby nieuleczalnej proces żałoby zaczyna się, wcześniej, antycypując śmierć i przyszłą utratę u tych co zostają. Poszczególne stadia procesu konfrontacji ze śmiercią nie pojawiają się u wszystkich w niezmienionym porządku i nie trwają jednakowo długo. Stadia te wyróżniła E. Kubler-Ross w 1979:

    1. Zaprzeczenie/izolacja/odrzucenie:

Jest to etap konieczny i potrzebny, aby oswoić się z bolesną prawdą o chorobie. Podstawową myślą chorego jest: „Nie, to nie może być prawda”.

    1. Gniew/ złość:

Jest to etap szukania winnego. Częste są pytania: „dlaczego własnie ja?”

Gniew bywa czasami tłumiony. Może być skierowany na zewnątrz, na innych, lub do wewnątrz, prowadzi do depresji. Czasem u chorego pojawia się poczucie winy i lęk przed kara.

    1. Targowanie się:

Jest to dla chorego czas szukania rozwiązania trudnej sytuacji poprzez układy i targowanie się z losem, siłą wyższą. Składa przyrzeczenia: „jeśli wyzdrowieję, będę codziennie chodził do kościoła”, „jeśli mój syn wyzdrowieje, już nigdy więcej nie będę na niego krzyczał”.

Skutkiem takich zobowiązań, często mało realistycznych, bywa obawa przed karą za niedotrzymanie zobowiązań.

    1. Depresja:

Jest to dominujące uczucie straty, ale też okres smutku i wyciszenia, przygotowanie się w milczeniu do odejścia.

    1. Akceptacja:

Jest to etap równowagi i wewnętrznego spokoju, nie zaś rezygnacji, której towarzyszy zgorzknienie i niepokój

Znajomość wyżej przedstawionej dynamiki przeżyć i zachowań osoby chorej terminalnie pozwala na lepsze jej zrozumienie. Umożliwia nawiązanie i pozostanie w kontakcie, oraz udzielenie wsparcia emocjonalnego w jej zmaganiach z chorobą.

Rodzina przeżywająca żałobę ma przed sobą trzy ważne zadania: odbudować równowagę, uzmysłowić sobie stratę i jej konsekwencje dla każdego z osobna i dla całej rodziny, a także wspierać się wzajemnie w wysiłku podjęcia życia na nowo.

PONOWNE BUDOWANIE STABILIZACJI W RODZINIE

Ponowne budowanie równowagi opiera się na tym, że rodzina musi szukać nowej formy współżycia z nowym podziałem ról. Po śmierci członka rodziny role muszą ulec drastycznej zmianie. Trzeba wypracować sposób funkcjonowania, pozwalający na zrekompensowanie braku zmarłego przez pozostałych członków rodziny.

Po śmierci w rodzinie zmianie ulegają również zasady komunikacji. Może się zdarzyć że członkowie rodziny będą szukali kogoś spoza rodziny aby z nim porozmawiać. Dlatego ważne jest branie pod uwagę potrzeb każdego członka rodziny z osobna, a także rodziny jako całości. Jeśli chcemy wiedzieć, jakie potrzeby nie są zaspokojone, wystarczy pomyśleć nad konfliktami pojawiającymi się na łonie rodziny.

Obok budowania codziennego życia i nowych sposobów komunikacji, rodzinie potrzebna też jest stabilizacja emocjonalna. Potężne i intensywne wybuchy niektórych członków rodziny, charakterystyczne dla sytuacji tuż po śmierci, są niekiedy nie do wytrzymania. Nie jest możliwe w każdym momencie tolerować je. Oczywiste, że nigdy nie zapanuje dokładnie taka sama atmosfera jak przedtem. Rodzina stoi przed zadaniem stworzenia nowej atmosfery emocjonalnej, powinna ona dawać poczucie stabilizacji, ale też pewien minimalny zakres elastyczności.

Budowanie poczucia stabilizacji zachwianego przez czyjąś śmierć wymaga opanowania umiejętności dopasowania do zaistniałej sytuacji. Zadania należące wcześniej do zmarłego musi ktoś przejąć. Czy należy wykonywać daną czynność tak samo, czy też zupełnie inaczej? Wskazane jest, aby poprosić rodzinę i przyjaciół w celu wspólnego obmyślenia i zorganizowania nowych zasad funkcjonowania.

POSIADANIE ŚWIADOMOŚCI STRATY

Kiedy już się udało na nowo zbudować poczucie stabilizacji w rodzinie, trzeba jeszcze niejako rozliczyć się z uczuciami odnośnie zmarłego. Żałoba w rodzinie to skomplikowana sprawa. Każda osoba jest wyjątkowa, owa wyjątkowość uzewnętrznia się zarówno poprze emocje, jak i zachowanie. Po drugie, każdy członek rodziny inaczej przeżywa rozpacz.

Każdy z członków rodziny inaczej przeżywa stratę bliskiej osoby i inaczej postrzega zmarła osobę. Kiedy ktoś przedstawia inne wyobrażenie tej osoby, mamy ochotę natychmiast korygować ten wizerunek, wskazać błędy. Nie można tego robić, należy dać szansę członkom rodziny na stworzenie własnego obrazu, gdyż jest to znacznie lepsze niż przyjęcie idealnego wizerunku od innych członków rodziny.

Nawet jeśli rodzice i dzieci znajdują się na tym samym etapie przeżywania straty, może się zdarzyć, że zakłóci go odmienny sposób postrzegania emocji. Rodzice skłaniają się ku intensywnej rozpaczy i ku zamknięciu w sobie, i tak próbują przetrwać. Jednak dzieci mają własne potrzeby. Potrzebują aktywnej obecności rodziców. Tak jak domagają się pomocy w odrabianiu lekcji, tak samo potrzebują pomocy w przejściu przez żałobę.

Ważne jest pamiętanie o zmarłym, gdyż w początkowym okresie żałoby członkowie rodziny trzyma się razem dzięki wspólnemu okazywaniu uczuć. Należy również pamiętać, że wyciszanie wspomnień o zmarłym powinno następować stopniowo.

WZAJEMNE WSPARCIE CZŁONKÓW RODZINY W PROCESIE WZROSTU

Trzecim, a zarazem ostatnim, zadaniem rodziny jest pomoc każdemu członkowi rodziny na drodze ponownego wzrostu. W chwili gdy wydaje nam się, że wszystko jest już pod kontrolą, mała zmiana może spowodować w rodzinie nagły wybuch emocji. Dzieci rosną, zmieniają szkoły i w końcu zaczynają samodzielne życie. Często wtedy padają pytania: „Dlaczego nie ma już mojego współmałżonka?”, „ Gdyby on żył, to nie byłabym taka samotna, gdy dzieci poszły na uniwersytet”. Po jakimś czasie te zmiany pozostają już bez oddźwięku, choć początkowo na proste przesunięcia reakcje są bardzo emocjonalne. Przejście przez nowe doświadczenia to podstawa wzrostu. Zawsze pociąga to za sobą jakiś wybór i ryzyko. Trzeba wybierać między bezpiecznym trwaniem a unikaniem podobnych sytuacji, ale tym samym unika się okazji do wzrostu.

Proces wzrostu jest żmudny. Każdy członek rodziny przeżywa go na swój sposób i we własnym tempie. Młodsze dzieci domagają się niekiedy dwojga rodziców do opieki. Może się zdarzyć, że żyjący rodzic wejdzie w nowy związek zbyt wcześnie dla dzieci. Dzieci nie potrafią sprostać tak gwałtownym i szybkim zmianom w rodzinie. Wskazane jest, aby stworzyć atmosferę wzajemnego szacunku dla uczuć, a także dla tempa zmian w danej osobie. Proces wzrostu nie u każdego przecież przebiega w ten sam sposób.

Rodzina stoi przed zadaniem tworzenia nowej historii, nowej opowieści z uwzględnieniem doświadczenia straty bliskiej osoby i ze wszystkimi spowodowanymi przez nią zmianami. Dobre zaplecze społeczne, dzięki któremu członek rodziny otrzyma wsparcie, to nieoceniona pomoc. Wymaga to jednak cierpliwości wobec siebie samego, jak i pozostałych członków rodziny.

Przejście całego procesu żałoby jest warunkiem poradzenia sobie z urazem, jakim jest śmierć bliskiego. Poprzez poradzenie sobie mamy na myśli włączenie i zaakceptowanie tego wydarzenia w przebiegu własnego życia, a nie izolowanie się od niego.

Podstawą wczesnej interwencji jest nawiązanie kontaktu z osobą osieroconą tak szybko, jak to jest możliwe, oraz stworzenie warunków i atmosfery do rozmowy i wyrażania uczuć związanych ze zmarłym. Na tym etapie interwencji emocjonalne wsparcie odgrywa zasadniczą rolę.

Pod żadnym pozorem nie należy:

W pierwszej rozmowie, zaraz po utracie, ważne jest nawiązanie kontaktu. Decydujące jest pierwsze zdanie rozpoczynające rozmowę. Nie ma jednego sposobu jak zacząć rozmowę. W każdej sytuacji trzeba się maksymalnie nastawić na empatyczne odczytanie atmosfery i potrzeby osoby, z która się rozmawia. Nawiązanie kontaktu ułatwiają wypowiedzi, w których się wprost nazywa to, co się wydarzyło, np.: „wiem, że pani syn nie żyje, czy możemy o tym porozmawiać?”, lub wyjaśnienie, jak ludzie przeżywają utratę, np.: dobrze, że państwo przyszliście do ośrodka”. Osoby po śmierci kogoś bliskiego nierzadko odczuwają niechęć do kontynuowania kontaktu z profesjonalistą. Ważne, aby osieroceni czuli, że są oczekiwani i mogą przyjść nawet po dłuższym okresie lub braku kontaktu.

W kolejnych rozmowach terapeuta przekazuje osieroconym, poza emocjonalnym wsparciem, wiedzę o żałobie jako naturalnym procesie, a także o tym, że każda osoba w sposób względnie zróżnicowany przechodzi przez kolejne etapy tego procesu. Terapeuta zachęca i przyzwala na wyrażanie swoich uczuć, płacz, narzekanie, gniew i ujawnianie wszystkich doznań po stracie bliskiego. Rozmawia o relacji ze zmarłym, podejmuje egzystencjalne tematy sensu i wartości życia. W rozmowie można oprzeć się na pamiątkach po zmarłym, co daje osieroconemu namiastkę bliskości. Terapeuta pomaga w rozróżnieniu realnego i wyimaginowanego poczucia winy. Ustala, kto stanowi wsparcie dla osieroconej osoby.

Podstawową umiejętnością, jakiej wymaga się od osoby pomagającej, jest umiejętność współczującego słuchania, która zaczyna się od autentycznego współczucia w obliczu żałoby i pozostania milczącym, kiedy osierocony mówi. Słuchanie takie jest trudne, gdyż mogą się pojawić uczucia znudzenia lub zmęczenia, będące obroną słuchającego przed bolesnymi emocjami innych.

Nie odbyta żałoba bądź inne formy nietypowej żałoby stanowią o większej podatności na kryzys, a także na zaburzenia relacji z innymi. Dlatego też w rozmowie z osobą w kryzysie trzeba zadać pytania o aktualne straty, doświadczane przez nią bądź członków najbliższej rodziny, oraz znaczące straty w przeszłości. Trzeba pamiętać, że reakcje na utraty w przeszłości mogą mieć wpływ na teraźniejszość. Warto wtedy tak zaplanować działania, żeby osoba osierocona w przeszłości mogła doświadczyć uczuć związanych z żałobą w sposób korektywny.

Taka terapia składa się wtedy z trzech etapów:

Inną formą pomocy są grupy wsparcia. Zdarza się, że rodzice wolą od profesjonalnej pomocy kontakt z innymi rodzicami podobnie doświadczonymi przez los. Dzielenie się uczuciami, nazywanie problemów, empatyczne słuchanie innych dostarcza wsparcia, ale jest też trudne. Są rodzice, którzy nie chcą dzielić się z innymi swoimi przeżyciami, inni są zbyt przygnębieni, kiedy konfrontuje się ich z okolicznościami śmierci swoich dzieci. W takich przypadkach wymagana jest indywidualna pomoc.

Po okresie żałoby i samotności owdowiali rodzice niekiedy rozpoczynają ponownie nowy związek, i chcą tworzyć nową rodzinę. Postrzega się to jako powrót do lepszych czasów. Każda z ról zostaje wtedy na nowo realizowana. Wszystko znów się wtedy normalizuje i zaczyna się życie w zwyczajnej rodzinie. Ludzie odnajdują wtedy poczucie bezpieczeństwa.

Należy jednak pamiętać, aby nie porównywać rodziny biologicznej ze zrekonstruowana korzystając z nieprawidłowych kryteriów. Nie można wychodzić z założenia, że rodzina zrekonstruowana zbuduje taką samą spójność, takie samo poczucie bezpieczeństwa, jak rodzina biologiczna. Jeśli przyjmuje się takie kryteria, z góry skazuje się na niepowodzenie. Wspólne tworzenie rodziny niesie za sobą zmiany, a zmiany pociągają straty. Straty zaś wiążą się z uczuciami, prowadzącymi niekiedy do dezorientacji czy niepowodzenia. To, co postrzegamy jako trudności, jest właściwe jednostkom wspólnie przeżywającym rozwój rodziny zrekonstruowanej.

Nie od razu można stworzyć rodzinę zrekonstruowaną. W rodzinie takiej zachodzi ewolucja, która przebiega inaczej niż w rodzinie biologicznej. Cechą charakterystyczną rodziny zrekonstruowanej jest fakt, że mniejszym wysiłkiem osiąga się lepsze wyniki.

PLACÓWKI ŚWIADCZĄCE POMOC:

1. Stowarzyszenie Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej (Stowarzyszenie "Hospicjum")

ul. Krakowska 45

42-200 Częstochowa (śląskie)

tel.: (034) 360 55 37, (034) 360 55 37

Dyrektor: Anna Kaptacz

www: http://www.hospicjum-czestochowa.pl

e-mail: biuro@hospicjum-czestochowa.pl

2. Hospicjum św. Kamila

ul. NMP Królowej Polski 15

43-300 Bielsko-Biała (śląskie)

tel.: (033) 811 03 67, (033) 811 03 67

Dyrektor: lek. med. Anna Byrczek

Kierownik medyczny: lek. med. Anna Byrczek

www: http://www.hospicjum.sds.pl

e-mail: hospicjum@sds.pl

3. Hospicjum Onkologiczne Fundacji "Pro Salute"

ul. Sączewskiego 27

42-500 Będzin (śląskie)

tel.: (032) 267 32 85, (032) 267 32 85

Dyrektor: lek. med. Andrzej Jankowski

Kierownik medyczny: dr Andrzej Jankowski

www: http://www.prosalute.home.pl

e-mail: prosalute@home.pl

4. NZOZ Hospicjum Miłosierdzia Bożego (Hospicjum Gliwice)

ul. Daszyńskiego 29

44-101 Gliwice (śląskie)

tel.: (032) 331 58 83, (032) 331 58 83

Dyrektor: lek. med. Artur Pakosz

Kierownik medyczny: lek.med. Leszek Strzelecki

www: http://hospicjum.gliwice.pl

e-mail: hospicjumgliwice@poczta.onet.pl

5. Stowarzyszenie Hospicjum w Katowicach (Hospicjum w Katowicach)

ul. Sienkiewicza 36 8

40-031 Katowice (śląskie)

tel.: (032) 204 54 99, )032) 204 54 99

Status prawny: Stowarzyszenie

Dyrektor: Renata Dziewior

Kierownik medyczny: Anna Oberkiewicz-Sikocińska

www: http://www.hospicjumwkatowicach.prv.pl

e-mail: hospicjumwkatowicach@poczta.onet.pl

6. Stowarzyszenie Hospicjum Św. Ojca Pio (Hospicjum Św. Ojca Pio)

ul. Skłodowskiej 1

43-200 Pszczyna (śląskie)

tel.: (032)7386262, (032)7386262

Dyrektor: Teresa Buczak

www: http://www.hospicjumojcapio.pless.pl

e-mail: pio@hospicjumojcapio.pless.pl

Bibliografia:

  1. Badura-Madej W. (red.): Wybrane zagadnienia interwencji kryzysowej, Wyd. Śląsk, Katowice 1999

  2. Herbert M.: Żałoba w rodzinie, Wyd. GWP, Gdańsk 2005

  3. Keirse M.: Smutek dziecka, Wyd. Polwen, Radom 2005

  4. Stochmiałek J.: Przemijanie i śmierć w refleksji andragogicznej. Edukacja Ustawiczna Dorosłych 2001, nr. 1

Badura-Madej W.: Podstawowe pojęcia teorii kryzysu i interwencji kryzysowej, [w:]Wybrane zagadnienia interwencji kryzysowej, red. W. Badura-Madej, wyd. Śląsk, Katowice 1999, s. 16-17

Tamże, s.17

Tamże, s.24

Tamże, s. 27

Tamże, s. 28

Badura-Madej W.: Problematyka utraty, osierocenia i żałoby w praktyce interwencji kryzysowej, [w:]Wybrane zagadnienia interwencji kryzysowej, red. W. Badura-Madej, wyd. Śląsk, Katowice 1999, s. 157-158

Keirse M.: Smutek dziecka, Wyd. Polwen, Radom 2005, s. 30

Herbert M.: Żałoba w rodzinie, Wyd. GWP, Gdańsk 2005, s. 48-49

Badura-Madej W.: Problematyka utraty, osierocenia i żałoby w praktyce interwencji kryzysowej, [w:]Wybrane zagadnienia interwencji kryzysowej, red. W. Badura-Madej, wyd. Śląsk, Katowice 1999, s. 166-167

Herbert M.: Żałoba w rodzinie, Wyd. GWP, Gdańsk 2005, s. 59

Tamże, s. 61-62

Tamże, s. 35-36

Badura-Madej W.: Problematyka utraty, osierocenia i żałoby w praktyce interwencji kryzysowej, [w:]Wybrane zagadnienia interwencji kryzysowej, red. W. Badura-Madej, wyd. Śląsk, Katowice 1999, s.161-162

Tamże, s. 163

Stochmiałek J.: Przemijanie i śmierć w refleksji andragogicznej. Edukacja Ustawiczna Dorosłych 2001, nr. 1, s. 28-29

Keirse M.: Smutek dziecka, Wyd. Polwen, Radom 2005, s. 80

Tamże, s. 83-84

Tamże, s. 86

Tamże, s. 87

Tamże, s. 89

Badura-Madej W.: Problematyka utraty, osierocenia i żałoby w praktyce interwencji kryzysowej, [w:]Wybrane zagadnienia interwencji kryzysowej, red. W. Badura-Madej, wyd. Śląsk, Katowice 1999, s.165

Keirse M.: Smutek dziecka, Wyd. Polwen, Radom 2005, s. 90

Tamże, s. 91-92

Badura-Madej W.: Problematyka utraty, osierocenia i żałoby w praktyce interwencji kryzysowej, [w:]Wybrane zagadnienia interwencji kryzysowej, red. W. Badura-Madej, wyd. Śląsk, Katowice 1999, s. 168

Herbert M.: Żałoba w rodzinie, Wyd. GWP, Gdańsk 2005, s. 61

Badura-Madej W.: Problematyka utraty, osierocenia i żałoby w praktyce interwencji kryzysowej, [w:]Wybrane zagadnienia interwencji kryzysowej, red. W. Badura-Madej, wyd. Śląsk, Katowice 1999, s. 168-169

Tamże, s. 171

Tamże, s. 172

Keirse M.: Smutek dziecka, Wyd. Polwen, Radom 2005, s. 179-180

16



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
współczesne nurty pedagogiczne
Pedagogika ekologiczna z uwzględnieniem tez raportów ekologicznych
Pedagogika rodziny
PEDAGOGIKA HUMANISTYCZNA p[1]
Pedagogika ćw Dydaktyka
Pedagogika E Węglewska
19 183 Samobójstwo Grupa EE1 Pedagogikaid 18250 ppt
PEDAGOGIKA NIEAUTORYTARNA
Pedagogika smierci
PEDAGOGIKA POZYTYWISTYCZNA
E Tezy pedagogiki Marii Montessori Ped przedszk wykład IV
2 Charakterystyka wychowania jako procesu pedagogicznegoid 19780 ppt
Pedagogika opiekuńcza wykład (kategorie opieki)
PDW na podstawie obserwacji pedagogicznej

więcej podobnych podstron