Józefina Hrynkiewicz
Uniwersytet Warszawski
Od socjalistycznej do liberalnej utopii społecznej
Kierunki zmian w polityce społecznej po 1989 r.
Po 1989 roku zmiany w polityce społecznej państwa koncentrowały się na:
- decentralizacji funkcji społecznych państwa, co oznaczało przeniesienie zadań społecznych i odpowiedzialności za ich realizację ze szczebla centralnego na szczebel lokalny,
- urynkowienie usług społecznych w tych wszystkich dziedzinach, które mogły podlegać urynkowieniu, a co za tym idzie obciążenie kosztem zakupu tych usług gospodarstw domowych,
- ograniczanie wydatków publicznych państwa i samorządów na zadania społeczne.
Zmiany objęły wszystkie podstawowe dziedziny polityki społecznej.
W ubezpieczeniach społecznych zmiany koncentrowały się na wprowadzeniu kapitałowego segmentu ubezpieczeń społecznych z jednoczesną zmianą zasad konstytuujących system. Wprowadzono w 1999 r. kapitałowy segment ubezpieczeń. Wraz z wprowadzeniem kapitałowego segmenty w ubezpieczeniach społecznych nastąpiła zmiana zasad, które obowiązywały w tym systemie (od czasów Bismarcka). Ubezpieczenia społeczne pozostały obowiązkowe dla wszystkich zatrudnionych, lecz przestały być powszechne (w segmencie kapitałowym), publiczne (segment kapitałowy jest prywatny i działa dla zysku), nie ma charakteru gwarantowanego i roszczeniowego (wynik zależy od warunków inwestowania przejętego przymusowo kapitału tj. składki). Nastąpiło naruszenie zasady ochrony praw w trakcie nabywania, gdyż osobom, które były już od wielu lat w systemie naruszono prawa według których zostały ubezpieczone wstępując do systemu. Nastąpił podział FUS na fundusze (emerytalny, rentowy, chorobowy wypadkowy). W wyniku reformy z 1999 r. niekonsekwentnie stosowana jest zasada według której świadczenie ma zależeć od zapłaconej składki na ubezpieczenie. Składki pozostają niezmienione, natomiast wysokość świadczenia jest i będzie dostosowywana do możliwości budżetu państwa i wielkości wydzielonych z budżetu środków.
Nastąpiło poważne obciążenie finansów publicznych kosztami reformy. Niekonsekwencje reformy przejawiają się m.in. w zachowaniu systemu zaopatrzeniowego i rozszerzenie go dla wybranych grup (m.in. sędziów, prokuratorów, służb specjalnych, wojska, policji). Ograniczony został zakres i ochrony ubezpieczeniowej (m.in. macierzyństwo, wypadek przy pracy).
W okresie transformacji nastąpiły znaczące zmiany w systemie ochrony wynikające z trwającego wciąż sporu o rolę państwa (sektora publicznego) i rynku 9sektora prywatnego) w organizacji i finansowaniu usług ochrony zdrowia. Nie wypracowano i nie uzgodniono spójnej koncepcji organizacji i finansowania usług ochrony zdrowia. Trwający wiele lat spór między zwolennikami prywatyzacji usług ochrony zdrowia a zwolennikami utrzymania sektora publicznego w ochronie zdrowia spowodowały rozstrój całego systemu. Zjawiskiem zaświadczającym o dekompozycji sektorów własnościowych w ochronie zdrowia jest łączenie sektorów oraz powszechnie odczuwana przez pacjentów i tolerowana przez służbę zdrowia korupcja. W wyniku trwającej od kilkunastu lat walki o wpływy, dochody i własność składników majątku ochrony zdrowia najsłabszym podmiotem w systemie jest pacjent pozbawiony instrumentów wpływu na określenie własnej pozycji i praw. Innym skutkiem „walk wewnętrznych” jest pozbawienie ochrony zdrowia systemu kontroli. W ochronie zdrowia nie ma kontroli jakości usług, ani kontroli kosztów usług świadczonych pacjentom. Nieustający nacisk na komercjalizację i prywatyzację usług ochrony zdrowia inspirowany jest przez podmioty zewnętrzne; instytucje ubezpieczeń komercyjnych, producentów leków, paraleków, sprzętu, dostarczycieli różnorodnych usług. Ponieważ w otoczeniu zewnętrznym postępuje proces komercjalizacji i prywatyzacji, to także w ochronie zdrowia postępują procesy żywiołowej komercjalizacji usług, w tym także usług świadczonych w sektorze publicznym. Następuje komercjalizacja i prywatyzacja majątku przez samorządy lokalne. Składniki infrastruktury ochrony zdrowia w wyniku reformy administracji publicznej przekazano samorządom powiatowym i wojewódzkim, które decydują o przeznaczeniu poszczególnych części majątku ochrony zdrowia (dokonują zmiany funkcji, sprzedaży, dzierżawią itp.).
Prywatyzacyjne i komercjalizacyjne przedsięwzięcia rządu i samorządów nie wpływają na zmianę opinii społecznej, która konsekwentnie wyraża pogląd o konieczności finansowania usług ochrony zdrowia ze środków publicznych oraz poglądy o powszechnym i równym dostępie społeczeństwa do usług ochrony zdrowia. W piśmiennictwie profesjonalnym i publicystyce w zasadzie wyczerpano wszystkie argumenty za i przeciw prywatyzacji. Mimo to opinia społeczna pozostaje niezmienna. Pewnym wyjaśnieniem utrzymującej się niezmiennie opinii społecznej sprzeciwiającej się w zdecydowanej większości (około 80% badanych) prywatyzacji jest sytuacja w jednej z dziedzin ochrony zdrowia - stomatologii. Przykład prywatyzacji stomatologii wskazywać może na społeczne skutki prywatyzacji usług ochrony zdrowia. Stomatologia została w niemal całości sprywatyzowana, a podaż usług znacznie przekracza ich podaż. Tymczasem badania GUS wykazują, że zmniejsza się odsetek osób korzystających z porad stomatologicznych: w 1999 r. z porad stomatologicznych korzystało 19,5%, pacjentów; 10,4% z usług opłaconych przez Kasy, 9,1% z usług sektora prywatnego opłacanych ze środków własnych). W 2003 r. z porad stomatologicznych skorzystało 15,6% pacjentów (z nich 57,3% w sektorze prywatnym, 45,4% w sektorze publicznym). Pomimo wysokiego poziomu prywatyzacji usług stomatologicznych z każdym rokiem coraz mniej pacjentów ma możliwość skorzystania z usług opłacanych przez NFZ (poprzednio Kasy). Z usług stomatologicznych nie korzystało w 2003 r. 87% mieszkańców wsi i 82,7% mieszkańców miast. Obciążenie gospodarstw domowych kosztami usług ochrony zdrowia skutkuje, jak w przypadku stomatologii, rezygnacją z usług.
Źródła utrzymania ludności
Wyniki NSP z 20 maja 2002 r. wykazały, ze następuje stały wzrost liczby i odsetka osób utrzymujących się ze świadczeń społecznych: 18% w 1988 r. do 28% w 2002 r. Ogółem ze świadczeń społecznych utrzymywało się w Polsce 11635,2 tys. osób tj. 28% ogółu ludności, z tego:
- emerytury pobierało 5441,5 tys.
- renty rodzinne 998,0 tys.,
- renty inwalidzkie 2673,5 tys. osób.
Świadczenia pomocy społecznej pobierało 2414 tys. tj. 6,3% ogółu ludności: w miastach 6,7%, na wsi 5,6%. Rośnie udział świadczeń obligatoryjnych wypłacanych przez pomoc społeczną: zasiłki stałe i stałe wyrównawcze, renta socjalna, zasiłki okresowe gwarantowane, świadczenia z tytułu macierzyństwa. Struktura wydatków pomocy społecznej:
- około 44%, w 1997 r. przeznaczano na świadczenia obligatoryjne. W 2001 r. około 90% środków na świadczenia obligatoryjne. Zmniejsza się wartość pomocy i liczba osób (oraz rodzin), którym pomoc jest udzielana. W 1997 r. zasiłek okresowy otrzymało 800 tys. osób (w ich rodzinach żyło około 3 ml osób). W 2001 r. zasiłki wypłacono około 230 tys. osobom (w ich rodzinach było niespełna 900 tys. osób). Główne przyczyny udzielania pomocy społecznej to: niepełnosprawność, brak pracy, ubóstwo (niskie dochody lub ich brak), zły stan zdrowia (w tym długotrwała choroba), splot trudnych sytuacji życiowych (bezdomność, rozpad rodziny, patologie, uzależnienia)
Maleje wartość udzielanej pomocy, rośnie natomiast liczba osób i rodzin potrzebujących pomocy. Zmniejsza się wartość zasiłków okresowych z pomocy społecznej 1997 - 2001 (tab. 1).
Tab. 1. Wartość zasiłków okresowych z pomocy społecznej 1997 - 2001
Lata |
przeciętna miesięczna wysokość świadczenia w zł |
przeciętny okres pobierania świadczenia w miesiącach |
roczna kwota świadczenia przypadająca na 1 rodzinę w zł |
wartość realna świadczenia - rok 1997 = 100* |
1997 |
196,5 |
5,1 |
1002,15 |
100,0 |
1998 |
198,8 |
5,2 |
1033,76 |
96,9 |
1999 |
169,5 |
4,0 |
678,00 |
58,5 |
2000 |
160,9 |
3,4 |
547,06 |
68,3, |
2001 |
141,7 |
2,5 |
354,25 |
53,4 |
Źródło: Departament Pomocy Społecznej, MPiPS.
Pomoc rodzinie do 1 maja 2004 r. finansowana była z wielu źródeł (budżet państwa, ubezpieczenia społeczne, samorządy lokalne. Od 1maja 2004 r. wyłącznie budżet państwa. Instytucją realizującą świadczenia stała się gmina - gminny ośrodek pomocy społecznej. Zlikwidowano fundusz alimentacyjny (zastąpiono zasiłkiem dla rodzin ubogich). Ograniczono pomoc rodzinom wielodzietnym (?). Formy pomocy rodzinie ograniczono do zasiłków Nie ma koncepcji rozbudowy usług społecznych wspomagających rodzinę z dziećmi, osobami niepełnosprawnymi, starymi, niesamodzielnymi.
Zatrudnienie. Podstawowym źródłem utrzymania powinny być dochody z pracy. Jednak prac staje się w polskich warunkach „dobrem” coraz rzadszym. Pełne dane na temat sytuacji w zakresie zatrudnienia i dochodów ludności przyniosły wyniki Narodowego Spisu Powszechnego z 2002 r. Dane NSP wykazały, że stopa bezrobocia przekraczała 21%. Wprawdzie sytuacja na rynku pracy zmienia się, ale pozostaje faktem bezspornym, ze liczba osób bezrobotnych - zdolnych do pracy i chcących pracować - przekracza od kilku lat 3 mln osób. Stopa bezrobocia jest zróżnicowana terytorialnie, a sytuacja na rynku pracy w poszczególnych regionach i środowiskach lokalnych różni się diametralnie (od mniej niż 10% bezrobotnych do ponad 40%). Stopa bezrobocia młodzieży w wieku 18 - 24 lat jest ponad dwukrotnie wyższa, niż bezrobocie ogółem. Innym ważnym wskaźnikiem informującym o sytuacji na rynku pracy jest Wskaźnik zatrudnienia wynosił 43,7%, tzn., że z ogółu ludności w wieku produkcyjnym nie pracuje 56,7%. Nie ma koncepcji zmiany sytuacji na rynku pracy.
Nastąpiła de regulacja rynku pracy wyrażająca się coraz szerszym odstępowaniem od obowiązujących norm w zakresie zatrudnienia (np. wynagrodzenia). Nie ma znaczenia jaką, kto ma pracę, byle by było jakiekolwiek zatrudnienie. Z kontroli przeprowadzanych przez Państwową Inspekcję Pracy wynika, że ponad 50% skontrolowanych zakładów nie wywiązuje się z obowiązku wypłaty wynagrodzenie w umówionej wysokości i termin.
W najgorszej sytuacji na rynku pracy jest młodzież. Nie ma koncepcji rozwiązania dramatycznego problemu, jakim jest masowe bezrobocie młodzieży. Wciąż nowe programy zmniejszania bezrobocia młodych przedstawiane przez rząd (np. pierwsza praca, absolwent, wolontariat) - mają znaczenie jedynie socjotechniczne (ściślej - propagandowe - rząd rozwiązuje problemy).
Trzeba ponadto podkreślić, że osoby nie pracujące, pracujące na czarno, dorywczo, itp. nie opłacają składki na ubezpieczenie społeczne i nie mają żadnego zabezpieczenia społecznego, co może skutkować nieobliczalnymi dla ich położenia konsekwencjami (np. w razie wypadku).
Procesy demograficzne.
Z badań dotyczących planów prokreacyjnych młodych kobiet wynika, że większość z nich zamierza mieć dwoje lub troje dzieci. Wyniki takie uzyskiwane są w wielu badaniach. W przeważającym odsetku opinii posiadanie rodziny i dzieci nie jest celem konkurencyjnych wobec innych wartości, które młodzi chcą realizować we własnym życiu. Z deklaracji i planów prokreacyjnych wynika, że w Polsce dominują zwolennicy dwojga i trojga dzieci w rodzinie (badania z 1995 r., 1998 r., 2003 r.). Wśród kobiet w wieku 18 - 34 lat dzietność planowana byłaby równa dzietności całkowitej wynoszącej 2,18, co zapewniałoby prostą zastępowalność pokoleń.
Plany prokreacyjne w wielu przypadkach nie są realizowane. W ciągu niespełna 20 lat w Polsce nastąpił gwałtowny spadek dzietności z poziomu gwarantującego zastępowalność pokoleń do poziomu naruszającego prawidłowy przebieg procesów ludnościowych. Przewidywany niższy niż obecnie poziom dzietności (w 2002 r. wynosił 1,2).
Problemem trudnym do interpretacji deklaracji i planów prokreacyjnych jest fakt, że pozostaje on niespójny w zestawieniu z wieloma danymi statystycznymi, które jednoznacznie wskazują na:
- wzrastającą liczbę rozwodów,
- stale zmniejszającą się liczbę urodzeń,
- zmniejszającą się dzietność kobiet i zmniejszająca się liczbę dzieci w rodzinie,
- coraz późniejszy wiek matek, które decydują się na urodzenie pierwszego dziecka,
- coraz późniejszy wiek zawierania małżeństw,
- znaczny odsetek małżeństw bezdzietnych,
- stale rosnąca liczbę i odsetek urodzeń pozamałżeńskich.
Tabela 1. Dzietność całkowita w Polsce w latach 1970 - 2002 (liczba dzieci urodzonych przez jedną kobietę w całym okresie prokreacyjnym)
lata |
dzietność ogółem |
urodzenia pozamałżeńskie |
miasta urodz. pozamał |
wieś urodz pozamał |
|
1970 |
2,20 |
5,0 |
5,7 |
4,4 |
|
1980 |
2,28 |
4,8 |
5,2 |
4,2 |
|
1990 |
2,04, |
6,2 |
7,8 |
4,4 |
|
1995 |
1,61 |
9,5 |
12,0 |
6,5 |
|
1999 |
1,37 |
11,7 |
14,4 |
8,4 |
|
2000 |
1,34 |
12,1 |
14,8 |
8,8 |
|
2001 |
1,29 |
13,1 |
15,9 |
9,7 |
|
2002 |
1,25 |
14,4 |
17,4 |
10,7 |
|
2003 |
1.22 |
15,8 |
18.8 |
11,9 |
Źródło Roczniki demograficzne GUS z wybranych lat.
W latach 1989 - 2003 współczynnik dzietności w Polsce obniżył się z poziomu 2,1 do 1,22,
- w miastach z poziomu 1,8 do 1,1, - na wsi z poziomu 2,5 - 1,5. Prognozy demograficzne wykazują, że współczynnik dzietności całkowitej spadnie po 2020 roku do poziomu 1,1. Jednocześnie wszystkie wyniki badań socjologicznych pokazują, że w deklarowanych planach, aspiracjach i dążeniach młodego pokolenia niezmiennie wartością pożądaną jest rodzina składająca się najczęściej z rodziców oraz dwojga i lub trojga dzieci, co gwarantowało harmonijny rozwój ludnościowy oraz zastępowalność pokoleń (tzn. całkowita dzietność na poziomie 2,1 - 2,2 dziecka na każdą kobietę).
Z badań wynika, że główne przyczyny ograniczające wielkość rodziny to:
- obawa o przyszłość dzieci (86%) spowodowana trudną, niestabilną sytuacją społeczną i ekonomiczną kraju,
- wysoki koszt utrzymania dziecka (67%), ponieważ posiadanie dwojga dzieci i zapewnienie im utrzymania na poziomie minimum socjalnego wymaga pracy obojga rodziców,
- obawa o możliwość kontynuowania własnej kariery zawodowej z powodu konieczności zapewniania opieki dziecku (22%),
W Polsce od ponad pół wieku stale spada liczba urodzeń. W okresie od 1946 roku najwyższy poziom urodzeń osiągnięto w 1955 r. (793,8 tys.) i 1983 r. (723,6 tys.). Od 1983 r. liczba urodzeń spada systematycznie. W 2003 r. liczba urodzeń była najniższa w całym okresie powojennym i wyniosła 351 tys. Poziom urodzeń żywych na 1000 ludności osiągnął w 2003 roku poziom 9,2 promile tj. ponad dwukrotnie niższy niż w 1983 r. (19,7 promile). Spadek urodzeń dotyczy zarówno miasta, jak i wsi. W 2003 r. współczynnik dzietności wynosił 1,24 i był najniższy od ponad 50 lat (w 1990 r. wynosił 2,039). Polska „osiągnęła” w Europie niskie współczynniki dzietności charakterystyczne dla krajów postsocjalistycznych. Mimo dramatycznego spadku współczynnika urodzeń w Polsce nie podjęto aktywnej polityki ludnościowej i rodzinnej.
Coraz późniejszy jest przeciętny wiek, w którym kobieta rodzi pierwsze dziecko - w 2002 r. wynosił on 24,6 lat. Przeciętny wiek, w którym kobiety urodziły dziecko w 2003 r. wynosił 27,3 lat. Na przełomie wieków znacznie wzrósł w Polsce odsetek dzieci, które rodzą się w poza małżeństwem. W 1989 r. urodzenia pozamałżeńskie stanowiły 5,8%, w 1999 r. ich udział wynosił 11,7% urodzeń żywych, w 2003 r. wynosił 15,8%. Około 35% urodzeń pozamałżeńskich to urodzenia realizowane przez kobiety w wieku do 19 roku życia.
Z badań wynika, że główne przyczyny ograniczające wielkość rodziny to: obawa o przyszłość dzieci (86%) spowodowana trudną, niestabilna sytuacja społeczną i ekonomiczną kraju,
- wysoki koszt utrzymania dziecka (67%), ponieważ posiadanie dwojga dzieci i zapewnienie im utrzymania na poziomie minimum socjalnego wymaga pracy obojga rodziców (w 2001 r. przeciętne wynagrodzenie netto wynosiło 1656,5 zł, a koszt utrzymania jednej osoby w 4- osobowym gospodarstwie domowym 566,3 zł),
- obawa o możliwość kontynuowania własnej kariery zawodowej z powodu konieczności zapewniania opieki dziecku (22%)
W Polsce po 1983 r. nastąpił gwałtowny spadek dzietności naruszający prawidłowy przebieg procesów ludnościowych. Przewidywany dalszy spadek poziomu dzietności (w 2003 r. wynosił 1,2) spowoduje spadek liczby ludności o ponad 3,5 mln do 2030 r. Nastąpi znaczny wzrost udziału ludzi starych w ogólnej liczbie ludności; z 60 osób na 100 osób w wieku produkcyjnym w 2002 r. do 72 w 2030 r. (W tym kontekście trzeba rozpatrywać zasadność podjętej w Polsce reformy ubezpieczeń społecznych). W latach dziewięćdziesiątych Polska „osiągnęła” w Europie niskie współczynniki dzietności charakterystyczne dla krajów postsocjalistycznych. Mimo dramatycznego spadku współczynnika urodzeń Polska nie podjęła aktywnej polityki ludnościowej i rodzinnej.
Ubóstwo. Dochody rodzin
Okres transformacji przyniósł w Polsce poszerzenie i pogłębienia obszarów ubóstwa i niedostatku materialnego, utrwalenie ubóstwa w rodzinach wielodzietnych, niepełnych, bezrobotnych, wiejskich.
Według NSP w 2002 r. w Polsce było 13337 tys. gospodarstw domowych:
- 25% to gospodarstwa jednoosobowe,
- 23,2% to gospodarstwa dwuosobowe,
- nieco ponad 50% - 3 i więcej osobowych.
W 2002 r. było w Polsce (wyniki NSP) 10457,6 tys. rodzin;
- 56% rodzin to małżeństwa z dziećmi (5860,3 tys.).,
- 83% ogółu dzieci - 10808,7 tys. w wieku 0-24 lat) żyje w rodzinach typu małżeństwo z dziećmi,
- w rodzinach niepełnych (17% ogółu), wychowywało się 2030,1 tys. dzieci. Na utrzymaniu samotnych matek pozostaje 14% dzieci, - 1,4% na utrzymaniu samotnych ojców, 1,6% w związkach nieformalnych.
Zasięg ubóstwa w Polsce w latach 1990 - 2003 (tj. odsetek ludności osiągającej dochody poniżej wskazanej linii ubóstwa) systematycznie poszerzał się (por. tab.3).
Tab. 3. Zasięg ubóstwa w Polsce według wskazanych linii ubóstwa.
lata |
minimum egzystencji |
ubóstwo ustawowe |
ubóstwo relatywne (x) |
ubóstwo subiektywne |
minimum socjalne |
1990-1991 |
x |
x |
X |
x |
33,0 |
1992 |
x |
x |
X |
x |
40,0 |
1993 |
x |
x |
12,0 |
40,0 |
46,0 |
1994 |
6,4 |
x |
13,5 |
33,0 |
50,0 |
1995 |
x |
x |
12,8 |
30,8 |
58,0 |
1996 |
4,3 |
x |
14,0 |
30,5 |
46,7 |
1997 |
5,4 |
13,3 |
15,3 |
30,8 |
50,0 |
1998 |
5,6 |
12,1 |
15,8 |
30,8 |
49,8 |
1999 |
6,9 |
14,4 |
16,5 |
34,8 |
52,2 |
2000 |
8,1 |
13,6 |
17,1 |
34,4 |
53,8 |
2001 |
9,5 |
15,0 |
17,0 |
32,4 |
57,0 |
2002 |
11.1 |
18,5 |
18,4 |
30,4 |
58,7 |
2003 |
|
|
|
|
|
(x) dane dotyczą odsetka gospodarstw domowych oraz IV kwartału danego roku.
Źródło: Warunki życia ludności, GUS, Warszawa - publikacje z lat 1993 oraz 1999-2003.
Wyjaśnienia wymagają użyte w tabeli określenia poszczególnych linii ubóstwa. Dochód na poziomie określanym jako minimum egzystencji(lub absolutna linia ubóstwa) oznacza dochód gospodarstwa domowego w którym wartość koszyka żywności, odzieży chroniącej przed zimnem, podstawowej pomocy leczniczej oraz możliwie niskiej opłaty mieszkaniowej pozwala na zachowanie życia. Celem stosowania linii ubóstwa jaką jest minimum egzystencji jest informacja o potrzebie pilnej pomocy rodzinom i osobom znajdującym się w bardzo trudnej sytuacji. Ustawowa (urzędowa) linia ubóstwa oznacza dochód miesięczny uprawniający do ubiegania się o świadczenia pomocy społecznej na podstawie ustawy z 12 marca 2004 r. Ubóstwo relatywne (względna linia ubóstwa) jest to połowa średnich dochodów lub wydatków gospodarstw domowych w danym czasie przeliczonych na tzw. jednostkę ekwiwalentną. Subiektywna linia ubóstwa oznacza dochód, który w opinii badanych pozwala „wiązać koniec z końcem”. Wartość tego dochodu ustalana jest na podstawie subiektywnej oceny poziomu życia gospodarstw domowych. Minimum socjalne jest to wartość dochodu pozwalająca na zaspokojenie potrzeb materialnych gospodarstwa domowego na poziomie społecznie akceptowanym oraz na utrzymywanie kontaktów społecznych. Poziom dochodu określany jako minimum socjalne pozwala na zachowanie zdrowia i więzi społecznych pod warunkiem, że rodzina umie gospodarować skromnym dochodem oraz nie jest dotknięta trudnymi zdarzeniami losowymi (np. długotrwała choroba, niepełnosprawność itp.).
Wartość poszczególnych progów dochodowych wynosiła:
minimum egzystencji - w 2002 roku oraz w 2004 roku na osobę w gospodarstwie domowym:
- emeryta 347,0 zł, (367,7 zł średnio w 2004 roku)
- pracownika - 351,1 zł (371,2 zł)
- 2 osobowe pracownicze 299,5 zł, (305,8 zł )
- 3-osobowe 299,9 - 301,2 zł , (288,0 zł - 317,1 zł)
- 4 osobowe 307,1, (302,1 zl)
- 5 - osobowe 310,2 zł, (310,1 zł)
minimum socjalnego w czerwcu 2003 r. na 1 osobę w gospodarstwie domowym w gospodarstwie domowym w - emeryta 733,9 zł, - pracownika - 796,1 zł, - 2 osobowe pracownicze 652,8 zł, - 3-osobowe 610,4 - 630,5 zł , - 4- osobowe 588,8, zł, - 5 - osobowe 579,4 zł. minimum socjalnego we wrześniu 2004 (oraz w grudniu 2004 r.) a 1 osobę w gospodarstwie domowym w gospodarstwie domowym: - emeryta 764,3 zł, ( 757,1 zł w grudniu) - pracownika - 827,2 zł, (819,5 zł) - 2 osobowe pracownicze 676,7 zł, (669,8 zł) - 3-osobowe 632,8 - 654,4 zł , (626,1 - 646,9 zł) - 4- osobowe 611,2, zł, (604,2 zł) - 5 - osobowe 602,0 zł. (594,1zł).
W najgorszej sytuacji dochodowej znajdują się rodziny wielodzietne. Odsetek rodzin z czworgiem i większą liczba dzieci, które osiągnęły w 2002 r. poziom dochodów poniżej danej miary wynosił: - minimum egzystencji 37,1%, - ubóstwa ustawowego 49,8%, - ubóstwa relatywnego 50,7%, - minimum socjalne 75%. |
|
Najwyższy odsetek osób ubogich jest w rodzinach w których głowa gospodarstwa domowego jest w wieku 35-44 lata oraz w wieku młodszym, niż 34 lata. Ubóstwo w Polsce dotyka najczęściej dzieci w wieku 0 - 14 lat i młodzież do 19 roku życia.
|
Odsetek dzieci wychowywanych w rodzinach, których dochód nie przekracza minimum egzystencji w latach 2000 - 2002
lata
|
wiek 0- 14
|
wiek 15-19 |
2000 |
12% |
11% |
2001 |
14% |
13,% |
2002 |
16,1% |
15,8% |
W 2002 r. dochody poniżej minimum egzystencji uzyskiwało
4,6% rodzin z 1 dzieckiem
- 8,6% z dwojgiem dzieci,
- 17,4% z trojgiem dzieci,
- 37,1% z czworgiem i większą liczbą dzieci.
Co trzecie dziecko w Polsce wychowuje się w rodzinach wielodzietnych (3550,2 tys.)
56% rodzin wielodzietnych mieszka na wsi.
Co czwarta rodzina wiejska (25,3%) mająca dzieci na utrzymaniu to rodzina wielodzietna.
W 2002 r. wartość zasiłku dla dwojga dzieci nie przekraczała 4% wartości minimum socjalnego. Udział zasiłków w dochodach rodzin z dwojgiem dzieci nie przekraczał 2% dochodu. |
Niepełnosprawność
Wyniki Narodowego Spisu Powszechnego z 2002 r. wykazały, że Polsce jest 5456,7 tys. osób niepełnosprawnych, co stanowi 14,3% ogółu ludności kraju;
co siódmy obywatel jest niepełnosprawny,
w 1988 r. odsetek osób niepełnosprawnych wynosił 9,9% i zwiększył się o 46,1%,
Nastąpił wzrost liczby osób niepełnosprawnych
biologicznie: z 477,1 tys. do 1 006,6 tys. (ponad dwukrotny),
z orzeczoną niepełnosprawnością o 31,5%, (z 3 258,4 tys. do
4 450,1 tys. osób).
Najwyższy przyrost nastąpił wśród osób:
o znacznym stopniu niepełnosprawności: o 98,6%, tj. o 528,7 tys.,
dziesięciokrotny przyrost, nastąpił w grupie dzieci 0-15 lat (liczba dzieci z orzeczonym znacznym stopniem niepełnosprawności wynosiła 135 tys.)
Niepełnosprawność nasila się wraz z wiekiem - blisko 60% niepełnosprawnych stanowią osoby w wieku poprodukcyjnym.
Nasila się zjawisko niepełnosprawności na wsi oraz wśród kobiet.
Przyczyny:
starzenie się społeczeństwa,
wypadki drogowe,
warunki pracy,
Ochrona zdrowia.
Obserwowane w ochronie zdrowia zjawiska i procesy wymagają pogłębionych badań uwzględniających podstawowe czynniki spoleczne-demograficzne i ekonomiczne. Zmiany zapotrzebowania na usługi ochrony zdrowia wynikają m.in. z procesów demograficznych: urodzeń, powstawania niepełnosprawności, rozwoju chorób cywilizacyjnych, starzenia się ludności. Zapotrzebowanie na usługi ochrony zdrowia wynika także z celów polityki społecznej państwa nastawionej (lub nie), na zmniejszenie zagrożeń zdrowotnych, a więc na zmniejszenie zapotrzebowania na leczenie i zwiększenia roli promocji i profilaktyki.
Stan usług zdrowotnych w Polsce kształtuje się w wyniku zmian w finansowaniu i organizacji ochrony zdrowia. Od 1999 r. w związku z reformą organizacji i finansowania ochrony zdrowia w budżecie państwa znajduje się tylko około 20% środków przeznaczonych na ochronę zdrowia. Pozostałe środki znajdują się w dyspozycji Kas Chorych, a ich dochodów i wydatków nie obejmuje budżet państwa, który nie ma wpływu na dochody i wydatki Kas Chorych. Powstała znaczna niespójność między zobowiązaniami konstytucyjnymi państwa, a możliwością ich realizacji. Państwo zobowiązało się do dostarczenia wszystkim obywatelom bezpłatnych usług ochrony zdrowia, lecz ponad 80 % środków na ochronę zdrowia przekazało do dyspozycji samodzielnym Kasom Chorych. Zobowiązanie konstytucyjne państwa realizowane są wobec pracujących przez obowiązkową składkę (od 2001 r. - 7,75 % z podatku dochodowego od osób fizycznych. Składka jest powiększana w każdym kolejnym roku o 0,25% wynagrodzenia ubezpieczonych i opłacana z ich wynagrodzenia). Za osoby nie pracujące składkę opłaca budżet państwa.
Analiza budżetów państwa z lat 1999 - 2004. oraz projektu budżetu na 2005 w części dotyczącej ochrony zdrowia pokazuje, że państwo utraciło instrumenty finansowe realizacji zadań w dziedzinie ochrony zdrowia przez przekazanie ich najpierw Kasom Chorych, a następnie NFZ. Jednocześnie organy państwa dysponują bardzo słabymi instrumentami oddziaływania na Kasy Chorych i NFZ tak, aby realizowały one określony kierunek polityki zdrowotnej państwa. O słabości oddziaływania państwa na określone kierunki działalności Kas Chorych zaświadczają opublikowane dane GUS za 1999 r. dotyczące działalności Kas Chorych.
Wydatki Kas Chorych w 1999 r. przeznaczone były na: Wydatki NFZ w 2003 r. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z analizy wydatków Kas Chorych w 1999 roku wynika, że ponad połowa wydatków Kas Chorych została przeznaczona na leczenie szpitalne. Jednocześnie zwiększyła się liczba osób hospitalizowanych (o 346,2 tys. osób, hospitalizowano średnio licząc 14,7% ogółu ludności Polski), skrócił się czas hospitalizacji (z 10,1 do 9,3 dnia). W szpitalach psychiatrycznych leczono 206 tys. pacjentów (o 15,9 tys. więcej niż przed rokiem). Zmniejszyła się liczba łóżek w szpitalach o 6,6 tys. (wskaźnik na 10 tys. obniżył się z 53,1, do 51,4). Spadła też liczba łóżek w szpitalach psychiatrycznych (o 1661, w końcu 1999 r. było 26,5 tys. łóżek w szpitalach psychiatrycznych). Z publicznych zakładów stacjonarnej opieki medycznej korzystało 98,3% pacjentów, w prywatnym zakładzie, ale opłacanym przez Kasy Chorych leczyło się 1,4%, w prywatnych zakładach opłacanych przez pacjenta - 0,3%.
Z danych tych wynika, że organizacja i zasady finansowania powodują, że dostarczającym usług ochrony zdrowia „opłaca się” lokowanie pacjentów w szpitalach (wzrostu potrzeby hospitalizacji nie potwierdzają bowiem inne wskaźniki dotyczące stanu zdrowia ludności). Około 25% hospitalizowanych mężczyzn i około 20% kobiet przebywało w szpitalu z powodu przeprowadzania obserwacji i badań diagnostycznych, a około 70% mężczyzn i 54% kobiet przebywało w szpitalu z powodu choroby.
Wydatki na leki dla uprawnionych przekroczyły koszty podstawowej opieki zdrowotnej. Koszty poradnictwa specjalistycznego stanowiły ponad połowę wydatków na podstawową opiekę zdrowotną. Wysoki udział wydatków na leki wskazuje na brak instrumentów kontroli ordynacji i dystrybucji leków w Polsce. Jednocześnie gospodarstwa domowe w 1999 r. najsilniej były obciążone wydatkami na leki - około 65% gospodarstw domowych osób utrzymujących się z niezarobkowych źródeł utrzymania miało trudności z realizacją przypisanych im recept. Tylko pacjenci z zaliczeni do osiągających najwyższe dochody nie mieli trudności z zakupieniem przypisanych leków.
Z analizy struktury wydatków Kas Chorych nie wynika, aby Kasy realizowały określony kierunek polityki zdrowotnej państwa. Ze struktury budżetu wynika, że Kasy Chorych realizują doraźne zadania wynikające z sytuacji bieżącej oraz z nacisków różnych grup lobbystycznych (m.in. szpitali, firm farmaceutycznych). W działalności Kas Chorych nie występują w odpowiedniej skali takie wydatki, które ograniczałyby w przyszłości koszty opieki zdrowotnej i prowadziły do poprawy stanu zdrowia społeczeństwa (promocja, profilaktyka, rehabilitacja, medycyna szkolna).
Dane GUS dostarczają informacji dotyczących stanu zatrudnienia i palcówek ochrony zdrowia. W 1999 r. nastąpił spadek liczby zatrudnionych lekarzy dla których głównym miejscem pracy nie jest gabinet prywatny (o 2562 osoby, w stosunku do 1998 r.). W 1999 r. zatrudnionych było 87,5 tys. lekarzy. Zmniejszyło się zatrudnienie stomatologów dla których głównym miejscem pracy nie jest gabinet prywatny; w 1999 r. pracowało 13,3 tys. lekarzy stomatologów, tj. o 4063 osób (30,55%) mniej, niż w 1998 r. Zmniejszyła się też liczba zatrudnionych pielęgniarek - w 1999 r. zatrudnionych było o 15974 pielęgniarki mniej, niż w 1998 r. Liczba położnych zmalała o 1751osób. Trudno więc ocenić, czy tendencja spadku zatrudnienia personelu medycznego w instytucjach publicznych będzie postępowała nadal. Trudno też ocenić, czy znaczący ubytek zatrudnionego personelu medycznego (poza zatrudnionymi w gabinetach prywatnych) jest wyrazem określonej w resorcie zdrowia polityki kształcenia i zatrudnienia kwalifikowanych kadr medycznych oraz prywatyzacji tego sektora usług społecznych, czy też jest wynik żywiołowo kształtujących się procesów zmian. W tym żywiołowo kształtujących się procesów prywatyzacyjnych w ochronie zdrowia.
Z analizy rozmieszczenia kadr medycznych i utrzymujących się znacznych dysproporcji można wnioskować, że przebiegające procesy w zatrudnieniu kadr medycznych są wynikiem przypadkowych działań oszczędnościowych, a nie rezultatem świadomej polityki w zakresie kształtowania kadr medycznych. Rozmieszczenie kadr medycznych pozostaje nadal w wysokim stopniu zróżnicowane: najwyższy wskaźnik zatrudnienia lekarzy na 10 tys. mieszkańców mają województwa; mazowieckie (27,6), podlaskie (27,4), śląskie (25,3), dolnośląskie i łódzkie (25,0). Najniższe wskaźniki - blisko dwukrotnie niższe mają województwa: warmińsko-mazurskie (14,7), opolskie (16,7), kujawsko-pomorskie i podkarpackie (17,7), lubuskie (17,8), a także wielkopolskie (18,1), Średnia dla Polski wynosiła na koniec grudnia 1999 r. - 22,6 lekarzy na 10 tys. mieszkańców (o ok. 1/3 niższa, niż w 1996 r. w Niemczech). W przypadku lekarzy stomatologów zróżnicowanie jest jeszcze większe; przy średniej dla kraju 3,4 na 10 tys. ludności najwyższe wskaźniki notowano w województwach dolnośląskim (4,5), łódzkim i pomorskim (4,4), podlaskim (4,1), najniższe natomiast w województwach: warmińsko-mazurskim i wielkopolskim (1,9), lubuskim (2,0), opolskim (2,4). Podobnie zróżnicowane było zatrudnienie pielęgniarek - przeciętny wskaźnik dla Polski wynosił - 51,0 na 10 tys. mieszkańców, najwięcej było w woj. dolnośląskim (62,1), lubelskim (59,7), najmniej w wielkopolskim (40,6), warmińsko-mazurskim (42,9).
Wśród zatrudnionych lekarzy specjalistów z II stopniem specjalizacji ogółem 42980 (49,1% ogółu zatrudnionych lekarzy) udział poszczególnych specjalizacji jest następujący:
chirurgia 14,2%, choroby wewnętrzne 14,2%, położnictwo i ginekologia 9,12%, pediatria 8,49%, medycyna rodzinna 5,8%, anestezjologia i intensywna terapia 5,1%, neurologia 3,8%, radiodiagnostyka 3,35%, okulistyka 3,3%, psychiatria 3,29%, choroby płuc 3,2%, otolaryngologia 2,98%, dermatologia 1,98%, kardiologia 1,8%, onkologia 0,2%. Warto podkreślić, że wśród lekarzy specjalistów II stopnia najmniej jest lekarzy kardiologów i onkologów, chociaż zgony z powodu chorób układu krążenia i nowotworów to razem około 70% przyczyn zgonów. Trzeba też podkreślić, że pomimo zaawansowanych procesów starzenia się ludności statystyki nie wykazują istnienia lekarzy ze specjalizacją w zakresie geriatrii, ani oddziałów geriatrycznych w placówkach stacjonarnych i niestacjonarnych ochrony zdrowia. Mimo niskiego poziomu urodzeń i wysokiego udziału pediatrów wśród lekarzy ze specjalizacją II stopnia niemalże nie funkcjonuje medycyna szkolna. Dane dotyczące kształcenia i zatrudnienia kadry nie pozwalają na sformułowanie jakichkolwiek prawidłowości w tym zakresie.
W 1999 r. funkcjonowało 5425 przychodni, o 400 mniej niż w 1998 r. Przychodni publicznych było 3378 (mniej o 784), 2047 niepublicznych (o 384 więcej niż przed rokiem). Funkcjonowało 2802 ośrodków zdrowia tj. o 403 mniej niż przed rokiem. Wśród ośrodków zdrowia było 201 ośrodków niepublicznych. W 1999 r. odnotowano powstawanie na wsi przychodni niepublicznych tworzonych przez spółki lub osoby fizyczne.
Sukcesywny wzrost sektora niepublicznego w ochronie zdrowia nie zrekompensował spadku działalności realizowanej przez zakłady publiczne. W 1999 r. nastąpił dalszy spadek udzielonych porad lekarskich o 4,5% w stosunku do 1998 r. Liczba porad stomatologicznych spadła o 24,8%. Pomimo wysokiego poziomu prywatyzacji usług stomatologicznych ciągle więcej pacjentów korzysta z usług opłacanych przez Kasy (z usług stomatologicznych korzysta 19,5%, pacjentów; 10,4% z usług opłaconych przez Kasy, 9,1% z usług sektora prywatnego opłacanych ze środków własnych). W konsekwencji zmian, jakie miały miejsce w 1999 r., liczba porad lekarzy i lekarzy stomatologów na jednego mieszkańca spadła 6,3 w 1998 do 6,0 w 1999 r. Funkcjonujące w ramach działalności prywatnej gabinety lekarskie i stomatologiczne w których porady udzielane są wyłącznie za środki pacjenta nie rekompensują ubytku dostępności porad opłacanych ze środków publicznych.
Dane zebrane przez GUS w 2000 r. dotyczące kierunków działań ochrony zdrowia w Polsce pokazują, że istnieje pilna potrzeba wdrożenia badań monitorujących skutki reformowanej ochrony zdrowia w Polsce dla stanu zdrowia ludności, dostępności usług ochrony zdrowia, zmian w zatrudnieniu oraz zmian w stanie infrastruktury w ochrony zdrowia w Polsce. Dane GUS za 1999 r. wykazują, że mamy do czynienia z procesami wymuszanymi niskim poziomem nakładów ze środków publicznych na ochronę zdrowia w Polsce oraz działaniem różnych grup interesu. Niektóre skutki tych działań nie są trudne do przewidzenia; wzrost wydatków gospodarstw domowych, wzrost nierówności w dostępie do usług, wzrost kosztów działania instytucji ochrony zdrowia, spadek jakości usług.
Środki uzyskiwane przez NFZ ze składki oraz z dotacji i subwencji budżetowej muszą pozostawać, tak jak wszystkie środki publiczne, pod kontrolą Sejmu i Senatu. Państwo zobowiązało się w Konstytucji do zapewnienia wszystkim obywatelom na równych prawach dostępu do usług ochrony zdrowia, a jednocześnie pozbyło się najważniejszych, finansowych instrumentów gwarantujących zrealizowanie zobowiązania.
„Konsumenci” usług ochrony zdrowia.
Badania i statystyki GUS pokazują, że głównymi konsumentami usług ochrony zdrowia są;
|
|
|
|
|
|
|
Z porad lekarskich najrzadziej korzystają osoby w wieku 7 - 16 lat (28,4%) oraz 17 - 24 lat (25,6%).
Na potrzeby w zakresie usług ochrony zdrowia wpływać będą następujące procesy: wzrost liczby urodzeń, wzrost poziomu wykształcenia społeczeństwa, wzrost liczby osób niepełnosprawnych, wzrost przeciętnego trwania życia ludzkiego, spadek dynamiki procesów urbanizacji, wzrost udziału osób w starszych grupach wieku oraz wzrost udziału kobiet. Poza wzrostem urodzeń oraz wzrostem udziału osób z najniższym poziomem wykształcenia - wszystkie pozostałe czynniki społeczno - demograficzne wpływające na wzrost zapotrzebowania na usługi ochrony zdrowia wystąpią w okresie objętym prognozą. Na wzrost potrzeb w zakresie ochrony zdrowia wpływać będzie także wzrost przeciętnej długości życia ludzkiego i wzrost udziału ludności w wieku 60 i więcej lat.
Finansowanie usług ochrony zdrowia. Przyjęte zasady i organizacja finansowania usług ochrony zdrowia zakładają dostęp wszystkich obywateli na równych prawach do wszystkich usług ochrony zdrowia. Realizacja tego uprawnienia wymaga wysokiego poziomu finansowania ochrony zdrowia ze środków publicznych. W reformowaniu systemu finansowania ochrony zdrowia przyjęto niski poziom finansowania ochrony zdrowia ze środków publicznych mierzony udziałem wydatków w PKB. W 1998 r. nakłady mierzone udziałem w PKB wynosiły: 4,19%, w 1999 r. - 4,63%, w kolejnych latach poziom finansowania był zbliżony, przy czym z każdym rokiem zwiększa się udział środków przekazywanych Kasom Chorych.
Niski udział finansowania ze środków publicznych oznaczać musi wysoki udział finansowania ze środków pozostających w dyspozycji gospodarstw domowych lub - w rezygnowanie z usług ochrony zdrowia. Z badań GUS wynika, że w 1999 roku tylko 20% gospodarstw domowych o najwyższych dochodach nie miało problemów z finansowaniem kosztów leków i innych usług ochrony zdrowia. Zatem więc możliwości sfinansowania usług ochrony zdrowia przez gospodarstwa domowe są ograniczone do gospodarstw osiągających najwyższe dochody, w większości utrzymujących się z pracy na własny rachunek. Trudności mają emeryci i renciści, rodziny utrzymujące się ze źródeł niezarobkowych, rodziny z trojgiem i większą liczbą dzieci, z osobami chorymi przewlekle, niepełnosprawnymi. O zwrot kosztów leków do pomocy społecznej zwracało się 2,7% gospodarstw domowych (częściowy zwrot otrzymało 1%). Z badań budżetów gospodarstw domowych wynika, że najwyższy udział wydatków na „zdrowie” występuje w gospodarstwach domowych emerytów i rencistów (6.9% wydatków w 1998 r.).
Nie wyczerpuje to zapotrzebowania na usługi stomatologiczne, lecz pokazuje ich dostępność dla pacjentów. Prywatne usługi w 1999 r. dostępne były dla niespełna 10% potencjalnych pacjentów, w 2003 r. dla około 8%. Badania GUS pokazują, że odsetek osób korzystających z usług stomatologicznych spada wraz ze spadkiem poziomu dochodu. W gospodarstwach domowych o dochodach do 200 zł miesięcznie z porad stomatologicznych korzystało w 2003 r. 8,7%, o dochodach 1700 zł - 28,8%. Różnice te zaświadczają o skali niezaspokojonych potrzeb w zakresie usług stomatologicznych. Por. Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych w 1999 r. GUS Warszawa 2000.
Por. Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych w 2003 r., GUS Warszawa 2004.
Dość zbliżony obraz aspiracji prokreacyjnych młodych kobiet wylania się z wielu badań. Badania Z. Gawliny z 2002 r. wśród studentek uczelni krakowskich wykazały, że 41,2% chciałoby mieć dwoje dzieci, 24,5% troje dzieci, 9,8% dwoje lub troje, 6,9% jedno, 5,8% jedno lub dwoje, 6,9% więcej niż troje dzieci. Por. Macierzyństwo a wartości konkurencyjne, w: Systemy wartości a procesy demograficzne, praca zbiorowa, red. K. Slany i in. Kraków 2003. s.145 i nast.
Obecny poziom dzietności spowoduje spadek liczby ludności do roku 2030 o ponad 3,5 mln osób (tj. o blisko 10% obecnego stanu), znaczny wzrost udziału ludzi starych w ogólnej liczbie ludności (z 60 osób na 100 osób w wieku produkcyjnym w 2002 r. do 72 w 2030 roku).
W 2001 r. przeciętne wynagrodzenie netto wynosiło 1656,5 zł, a koszt utrzymania jednej osoby w 4- osobowym gospodarstwie domowym 566,3 zł. (tj. 2265 zł).
Trzeba zaznaczyć, że w wielu krajach europejskich odsetek urodzeń pozamałżeńskich jest bardzo wysoki (w Szwecji, Islandii, Estonii w 1998 r. przekroczył 50%). W wielu opiniach podkreśla się, że wysoki udział urodzeń pozamałżeńskich w krajach europejskich jest po części skutkiem prowadzonej polityki społecznej, która preferuje w udzielaniu świadczeń matki samotnie wychowujące dzieci.
197,4 ok. 2% ogółu rodzin to związki partnerskie, z czego połowa to rodziny z dziećmi.
Art. 8 ust.1 ustawy o pomocy społecznej z dn. 12 marca 2004 r. (Dz.U. nr 64,poz.593) uzależnia prawo do świadczeń z pomocy społecznej od dochodu w rodzinie osobie samotnie gospodarującej - jest to kryterium dochodowe osoby samotnie gospodarującej, której dochód nie przekracza 461 zł, oraz osobie w rodzinie, w której dochód nie przekracza kwoty 316 zł - jest to kryterium dochodowe na osobę w rodzinie.
Jednostka ekwiwalentna oznacza, ze koszt utrzymania (wydatki na utrzymanie) pierwszej osoby doroślej w gospodarstwie domowym równe są jednej jednostce ekwiwalentnej, drugiej osoby doroślej i/lub dziecka w wieku 15 i więcej lat wynosi 0,7 wartości, dziecka do 15 roku życia 0,5 wartości. W rodzinie składającej się z rodziców i dwojga dzieci do 15 roku życia liczba jednostek odniesionych do skali ekwiwalentnej wynosi 1+ 0,7 + ,5+0,5 = 2,7.
Ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym z 7 lutego 1997 r., znowelizowana w 18 lipca 1998 r.
Wyrażonymi w art. 68 Konstytucji, który zobowiązuje władze publiczne do zapewnienie obywatelom równego dostępu do świadczeń ochrony zdrowia finansowanych ze środków publicznych.
Środki na ochronę zdrowia znajdują się także w budżetach samorządów: gmin, powiatów i województw oraz w rezerwach celowych.
Podstawowe dane z zakresu ochrony zdrowia w 1999 r., GUS, Warszawa 2000 r.
Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych w 1999 r., GUS, Warszawa 2000.
Badania realizowane w 2000 r. nad procesem decentralizacji funkcji społecznych państwa pokazały, że w niektórych powiatach (m.in. Skierniewice, Grodzisk Maz.) procesy prywatyzacji ochrony zdrowia zostały w poważnym stopniu zaawansowane (ponad 90% podmiotów sprywatyzowano). O skutkach dla dostępności usług trudno wnioskować z powodu krótkiego czasu, jaki upłynął od prywatyzacji. Natomiast rozluźniło to odpowiedzialność władz samorządowych z organizację i dostępność usług ochrony zdrowia dla mieszkańców, ponieważ placówki ochrony zdrowia stały się prywatne, więc samorząd powiatu nie może brać za nie odpowiedzialności. Badania w Instytucie Spraw Publicznych. Maszynopis. Warszawa 2001.
Nie wyczerpuje to zapotrzebowania na usługi stomatologiczne, lecz pokazuje ich dostępność dla pacjentów. Prywatne usługi dostępne są niespełna 10% potencjalnych pacjentów. Taki sam odsetek może korzystać z usług opłacanych z własnych dochodów. O skali potrzeb świadczą badania zrealizowane wśród uczniów szkół podstawowych w 1994 r. - u 90% dzieci stwierdzono próchnicę zębów.
Dane na podstawie badań GUS: Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych w 1999 r., Warszawa 2000.
Udział wydatków na koszty tylko ambulatoryjnej opieki medycznej w wydatkach gospodarstw domowych emerytów stanowiły w IV kwartale 7,3% ogółu wydatków, tj. 52,66 zł na 1 osobę miesięcznie, w rodzinach rencistów 36,97, tj. 6,8% wydatków. Por. Ochrona zdrowia...op. cit. S. 35.
15
1