Najkrwawsza Niedziela w Dziejach Polskiego Narodu 11 lipca 1943
Jak doniosły ostatnio media prezydent Kwaśniewski zapowiedział, że w dniu 10 lipca 2001, w czasie uroczystości upamiętniającej 60 lecie mordu w Jedwabnem, przeprosi Żydów za tę zbrodnie, jak zwykle zresztą "w imieniu narodu polskiego". Podkreślając całkowitą bezzasadność takich "przeprosin" można dodatkowo stwierdzić, że od razu znalazły się spore środki finansowe na projekt i budowę nowego pomnika, przeprowadzenie licznych ekspertyz, nagłośnienie całej sprawy w środkach masowego przekazu i zorganizowanie odpowiednich uroczystości. Warto wspomnieć, że akurat następnego dnia, bo 11 lipca, mija inna tragiczna rocznica, o której od wielu już lat panuje głuche milczenie we wszelkich oficjalnych mediach i podręcznikach. Rocznica ta jest związana z ludobójstwem jakiego dopuścili się nacjonaliści ukraińscy z OUN-UPA na ludności polskiej. Tylko na Wołyniu w 1943 r. wymordowali oni ponad 60 000 osób, głównie dzieci, kobiet i starców. W 1944 masowe rzezie objęły następne województwa: tarnopolskie, stanisławowskie i lwowskie oraz wschodnie powiaty województw: lubelskiego i rzeszowskiego. Wedle szacunków całkowite straty ludności polskiej poniesione na Kresach Wschodnich na skutek ludobójczej działalności nacjonalistów ukraińskich wyniosły 500 000 osób. Apogeum tych zbrodni przypadło właśnie na dzień 11 lipca 1943.
Jak pisze F. Budzisz - "w latach 1943-1944 trudno jest znaleźć dzień w którym by nie dokonano mordów na ludności polskiej, a były to dni w których zabito tysiące np. 10, 11, 12 lipca i 30 sierpnia 1943 r. Na 11 lipca 1943 przypada apogeum zbrodni ludobójstwa. Była to NAJKRWAWSZA NIEDZIELA w historii polskiego narodu. Pod względem zasięgu terytorialnego, ilości ofiar i barbarzyństwa oprawców - zbrodnie dokonane w tę niedzielę przewyższają wszystkie inne, dokonane kiedykolwiek na ludności polskiej w ciągu jednego dnia. W blisko 100 miejscowościach Wołynia, wsiach i osadach, w tę niedzielę najbardziej bestialskimi metodami wymordowano ponad 10 000 osób". W siedmiu wołyńskich kościołach nacjonaliści ukraińscy z OUN-UPA zabili ponad 1000 wiernych, nie oszczędzając dzieci przystępujących do Pierwszej Komunii Świętej ani księży. Rozległość obszaru na którym dokonano tych zbrodni i wybór momentu ich dokonania (niedziela) świadczy o tym, że była to starannie zaplanowana i skoodrynowana, przez kierownictwo OUN, akcja.
A oto jedynie kilka przykładów:
11 lipca 1943 r. W okolicach RADZIWIŁŁÓW, pow. dubieński, spalono kilkanaście osiedli polskich oraz wymordowano ich mieszkańców.
11 lipca 1943 r. JEZIORANY SZLACHECKIE, pow. dubieński, nacjonaliści ukraińscy wymordowali 43 osoby narodowości polskiej.
11 lipca. 1943 r. LINIÓW, wieś, gm. winiuchy, pow. horochowski nacjonaliści ukraińscy wymordowali całą wieś.
11 lipca 1943 r. KISIELIN, siedziba gminy, pow. horochowski. Duża liczebnie banda nacjonalistów ukraińskich otoczyła zgromadzoną w tamtejszym kościele ludność polską. Część ludzi wyszła z kościoła, wówczas zamordowane zostały 62 osoby. Pozostali około 200 osób przeszli na plebanię, podjęli na piętrze desperacką obronę. Po północy napastnicy wycofali się. Pomocy rannym udzielili miejscowi Ukraińcy, przeciwnicy UPA.
11 lipca 1943 r. RUDNIA, wieś, gm. Kisielin, pow. horochowski, ludność polska napadnięta przez ukraińskich nacjonalistów. Cała wieś została doszczętnie spalona. Zginęło około 100 osób.
11 lipca 1943 r. ZAMLICZE, wieś, folwark, gm. Chórów, pow. horochowski. Ukraińcy wymordowali 118 osób narodowości polskiej.
11 lipca 1943 r. GUCIN, kolonia polska, gm. Grzybowica, pow. włodzimierski, kilkusetosobowa grupa nacjonalistów ukraińskich dokonała o świcie napadu na kolonię. Wszystkich mieszkańców około 140 osób (35 rodzin) oprawcy spędzili do starej, nie używanej kuźni, którą zaryglowano, oblano obficie benzyną i podpalono. Pośród dantejskich scen w palącej się kuźni, kilku mężczyzn zdołało zrobić wyłom w ścianie i część ludzi uciekła. Większość jednak zginęła w płomieniach. Troje dzieci Jana Krzysztonia uratowała stara Ukrainka. Następnego dnia dzieci zostały siłą zabrane i żywcem utopione w studni.
11 lipca 1943 r. KALUSÓW, kolonia polska, gm. Grzybowica, pow. włodzimierski. Grupa upowców spędziła do stodoły gospodarza Grabowskiego wszystkie kobiety, mężczyzn zaś do stodoły Urbaniaka, gdzie wszyscy zostali wymordowani. Ogółem wymordowano 107 osób. Podczas rzezi kilku oprawców wpadło do domu Józefa Fili, gdzie zamordowali jego żonę lat 23, paromiesięczne dziecko rozerwali za nóżki, a szczątki położyli na stole.
11 lipca 1943 r. MIKULICZE, siedziba gminy, pow. włodzimierski, przyjechał tam na ponad 80 furmankach oddział UPA (około 600 ludzi). Kolejno mordowali ludzi w poszczególnych domach, bądź wyprowadzali całe rodziny do lasu i tam je zabijali. W ten sposób wymordowana została cała osada.
11 lipca 1943 r. BISKUPICZE, wieś, gm. Mikulczyce, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy dokonali masowego mordu ludności spędzonej do budynku szkolnego.
11 lipca 1943 r. OKTAWIN, kolonia, gm. Mikulicze, pow. włodzimierski, grupa oprawców (UPA) dokonała mordu w oktawińskim kościele. Po rzezi wewnątrz kościoła podpalono go granatami.
11 lipca 1943 r. DOMINOPOL, wieś, gm. Werba, pow. włodzimierski, upowcy wymordowali całą ludność Dominopola liczącą około 60 rodzin (około 490 osób). Mordowali nożami, siekierami, widłami itp.
11 lipca 1943 r. TERESIN, gm. Werba, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy wymordowali w kolonii Teresin 88 osób dorosłych i 28 dzieci narodowości polskiej, razem 116 osób.
11 lipca 1943 r. KRYWNO, wieś, gm. Krymno, pow. kowelski, nacjonaliści ukraińscy wymordowali ludność polską zgromadzoną w kościele na niedzielnym nabożeństwie.
11 lipca 1943 r. TURÓWKA, kolonia, gm. Korytnica, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy wymordowali 49 osób ludności polskiej. 22 osoby wrzucono do studni.
11 lipca 1943 r. ORZESZYN, kolonia, gm. Poryck, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy wymordowali 306 osób narodowości polskiej.
11 lipca 1943 r. WYDRANKA, wieś, gm. Korytnica, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy wymordowali kilkadziesiąt osób narodowości polskiej.
11 lipca 1943 r. ZYGMUNTÓWKA, kolonia, gm. Mikulicze, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy wymordowali sto kilkadziesiąt osób narodowości polskiej.
11 lipca 1943 r. WITOLDÓWKA, kolonia, gm. Poryck, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy wymordowali kilkadziesiąt osób narodowości polskiej.
11 lipca 1943 r. CHRYNÓW, wieś, gm. Grzybowica, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy zaatakowali w czasie nabożeństwa rzymskokatolicki kościoł-kaplicę. Księdza Jana Kotwickiego zabili przy ołtarzu. W innym miejscu Chrynowa, w dwóch stodołach oprawcy wymordowali około 200 osób.
11 lipca 1943 r. NOWINY, wieś, gm. Korytnica, pow. włodzimierski. Tego dnia (z rąk UPA) zginęło w Nowinach 66 osób narodowości polskiej.
11 lipca 1943 r. STĘZARZYCE, wieś, gm. Korytnica, pow. wtodzimierski, oddział UPA dowodzony przez Krwawego Potapa" zamordował 80 Polaków.
11 lipca 1943 r. SMOŁOWA, wieś, gm. Mikulicze, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy dokonali zbiorowego mordu na Polakach. Pośród ofiar była rodzina Jana Wargackiego, żonie w ciąży rozcięto brzuch, aby pomóc urodzić "proklatoho Lacha". Ogółem wymordowano 19 osób.
11 lipca 1943 r. PORYCK, miasteczko, siedziba gminy, pow. włodzimierski. Podczas nabożeństwa niedzielnego o godz. 11.30 banderowcy napadli na ludność polską zgromadzoną w miejscowym kościele. Nawę kościelną obrzucili granatami, a do ludzi otworzyli ogień z broni ręcznej i maszynowej powodując masakrę, pokotem kładąc wszystkich na posadzce kościelnej. Przy ołtarzu zginęli ministranci, a ksiądz Bolesław Szawłowski został ciężko ranny i udawał zabitego. Po tej wstępnej kanonadzie banderowcy weszli do kościoła i strzałami w głowę dobijali wszystkich, którzy ruszali się jeszcze. Po tej masakrze oprawcy naznosili słomy i podpalili kościół. W tym czasie spadł ulewny deszcz, który wygasił ogień. Ks. Szawłowski zmarł, uzupełnił grupę 500 osób, które zginęły tego samego dnia w kościele bądź obok kościoła.
11 lipca 1943 r. KORYTNICA, siedziba gminy, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy zamordowali ks. Karola Barana z miejscowej parafii. Po zadaniu mu wielu ciosów nożem, przecięli w poprzek ciała piłą w drewnianym korycie.
11 lipca 1943 r. ZABŁOCIE, wieś, gm. Grzybowica, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy wymordowali 76 osób.
11 lipca 1943 r. MIKOŁAJPOL, kolonia, gm. Werba, pow. Włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy wymordowali 50 osób.
11 lipca 1943 r. WÓLKA SWOJCZOWSKA, kolonia, gm. Werba, pow. włodzimierski, nacjonaliści ukraińscy wymordowali ludność polską.
11 lipca 1943 r. SWOJCZÓW, osada, gm. Werba, pow. włodzimierski, banderowcy wymordowali kilkaset osób narodowości polskiej. Rzeź rozpoczęła się od próby wysadzenia murów miejscowego kościoła, co było hasłem j do mordowania Polaków... zgromadzonych na niedzielnym nabożeństwie.
11 lipca 1943 r. STASIN, kolonia polska, gm. Grzybowica, pow. włodzimierski, uzbrojony oddział upowców okrążył kolonię, do stodół spędzono i osobno kobiety z dziećmi a osobno mężczyzn, następnie wszystkich wymordowano stosując wymyślne tortury.
11 lipca 1943 r. ZWIERZYNIEC, kolonia, gm. Werba, pow. włodzimierski, miejscowi nacjonaliści ukraińscy zamordowali Łukasza i Antoninę Gaczyńskich. Łukasza żywcem wrzucono do studni i zabito kamieniami. Antoninie ucięto głowę, którą dzieci ukraińskie za włosy ciągnęły po drodze.
11 lipca 1943 r. BOŻA WOLA, kolonia, gm. Werba, pow. włodzimierski, banderowcy żywcem wrzucili do studni Antoniego Stelmacha i dwunastu innych młodych chłopców, którzy ponieśli śmierć przez utonięcie bądź od kamieni wrzuconych do studni.
Kolonia Lipniki (gm. Berezne, pow. Kostopol). Zwłoki Polaków zamordowanych podczas napadu OUN-UPA na kolonię 26 marca 1943 r.
Warto zaznaczyć, że w wyniku propozycji polskich środowisk intelektualnych Organizacja Narodów Zjednoczonych ustanowiła dzień 11 lipca "Dniem Ludzkości". Był on obchodzony po raz pierwszy przez świat 11 lipca 1993 roku w 50 rocznicę wołyńskiej masakry.
Jak już wspomniano dzień 11 lipca nie był jedynym, w którym dokonano masowych mordów na ludności polskiej na Kresach Wschodnich. Na przykład 30 sierpnia 1943 we wsiach Ostrówki i Wola Ostrowiecka nacjonaliści ukraińscy wymordowali 1700 Polaków. Jak pisze E. Prus "To był wołyński Katyń, o którym jednak milczą encyklopedie świata; milczą polskie władze i środki masowego przekazu. Cisza! Gdzie jest Sejm, gdzie Senat, gdzie Rząd RP, gdzie wreszcie Prezydent reprezentujący Majestat Narodu Polskiego, tego narodu, którego 1700 przedstawicieli spoczywa w niepoświęconej ziemi w Ostrówkach i woła, krzyczy na cały głos aby usłyszał świat - najstraszniejsze słowo rzucone w twarz naszym władzom: HAŃBA!".
Niestety polskie ofiary tych wszystkich mordów do dnia dzisiejszego nie doczekały się żadnego oficjalnego upamiętnienia i uznania ze strony najwyższych władz państwowych III RP.
Części kości długich wydobytych z mogiły w Woli Ostrowieckiej podczas prac ekshumacyjnych przeprowadzonych w 1992 roku.
Część odkrytych w 1992 roku w wyniku ekshumacji szczątków pochowano w jednej zbiorowej mogile na dawnym cmentarzu rzymskokatolickim w Ostrówkach.
Literatura :
F. Budzisz - Najkrwawsza niedziela - Nasz Dziennik - nr 29/1998.
E. Prus - UPA armia powstańcza czy kurenie rezunów -Wrocław 1997.
Źródło: http://www2.kki.pl/piojar/polemiki/rubiez/niedziela/niedziela.html
1