Główne kierunki filozofii - notatki do tekstów na ćwiczenia
dra Klemczaka (na ich podstawie można napisać poprawne prace zaliczeniowe)
„Co różni Erosa Sokratesa od koncepcji Erosa przedstawionego przez pozostałych rozmówców? Najważniejsze cechy i ich konsekwencje dla miłości.” („Uczta” Platona)
koncepcja rozmówców Sokratesa: Eros ma cechy antropomorficzne (młody/stary, szczęśliwy/nieszczęśliwy), bóstwo
dyskusja Eryksimachosa i Pauzaniasza: istnieje dwóch Erosów (bóstwo) - dobry i zły, przynoszący pomyślne lub niefortunne skutki dla człowieka
konsekwencje pojmowania Erosa jako bóstwa: miłość jako dar (wartość dana przez bogów, tak jak np. nieśmiertelność, jeden z najcenniejszych); miłość punktem wyjścia dla doskonalenia charakteru, uszlachetnienia, osiągnięcia cnoty
konsekwencje pojmowania miłości jako daru (podobnego do innych cech np. nieśmiertelności): nawet w przypadku gdy osoba kochająca wpływa (zmienia, wspomaga jej zmiany wewnętrzne) na osobę kochaną, to osoba kochana musi otrzymać miłość (w postaci daru), aby mogła się zmienić (doskonalić)
wizja Sokratesa: Eros-duch - Eros nie jest antropomorficzny (nie można mu przypisywać cech typowo ludzkich) ani nie ma cech bóstwa; Eros sokratejski jest nieuchwytny, niesprecyzowany, nieokreślony; jest to byt pomiędzy człowiekiem a bogiem, który wzajemnie ich łączy; podtrzymuje więc ład świata; sam w sobie jest harmonią
Sokrates: miłość nie jest zatem darem, ale stopniami udoskonalania (duchowej natury ludzkiej); człowiek jest dla drugiego przewodnikiem w osiąganiu kolejnych stopni poznania; Eros to zależność człowieka od drugiego w osiąganiu doskonałości duchowej
Sokrates: owszem, miłość ma coś wspólnego z nieśmiertelnością, ponieważ poprzez nią dwie osoby mogą pozostawić potomstwo
miłość zawiera w sobie dwa sprzeczne aspekty natury ludzkiej (ludzki - cielesny, duchowy - boski); miłość to spoidło w relacjach ciało-duch oraz człowiek-bóstwo
„Co to jest dialektyka według Platona?”
dialektyka to zarazem metoda poznawcza i sztuka („sztuka mądrych rozmów”)
korona wszelkich nauk rozumowych (których przedmiotem jest byt) i mniemań (których przedmiotem są rzeczy nietrwałe, przemijające) - najpierw trzeba je te nauki zgłębić, aby móc zajmować się dialektyką
dialektyka = metoda wymiany poglądów i ich wzajemnym obalaniu („zbijaniu”) przez dwie osoby: nauczyciela i ucznia
rozmówcy ujmują rzeczy rozumowo, a nie zmysłowo - rozumowo można zbadać byt oraz jego najistotniejszy (najjaśniejszy) aspekt - dobro
dialektykę przedstawia metafora jaskini
metafora jaskini: ludzie znajdują się w ciemnej jaskini skuci kajdanami, zwróceni twarzami do ściany; na szczycie jaskini znajduje się otwór, ale światło nie wpada do wnętrza; źródło światła to ognisko (ludzie widzą odbicie na ścianie; ognisko jest za ich plecami); pomiędzy ogniem a skutymi ludźmi przechodzą różne postacie (jacyś ludzie niosący rozmaite przedmioty) - skuci ludzie widzą tylko cienie na ścianie; gdyby któremuś z tych więźniów udało się uciec, oślepiłoby go światło ogniska, a następnie słońca (musiałby przyzwyczajać oczy do blasku księżyca)
postrzeganie zmysłowe = kajdany, które nas skuwają
postrzegamy zmysłami tylko odbicie prawdziwego świata (realnego bytu, Myśl, Idea, Dobro)
Dobro = Słońce (oślepia)
aby wyrwać się z jaskini (świata złudzeń / zmysłów), musimy odwrócić duszę od zjawisk i kierować się rozumem oraz inteligencją - zajmować światem myśli
początkowo jest to trudne (bolesne, oślepiające), stopniowo można się przyzwyczaić do rzeczywistości
po poznaniu najwyższego Dobra (słońce), zaczynamy rozumieć porządek świata (metafora zmienności pór roku - oddziaływanie słońca na planetę-ziemię)
po powrocie do jaskini będziemy widzieć gorzej niż ludzie znajdujący się tam cały czas - będzie to śmieszyć niedowiarków, ale może nam się udać wskazać innym właściwą drogę poznania DIALEKTYKĘ
osoba pokazująca drogę z jaskini = nauczyciel; osoba wyprowadzana z jaskini = uczeń
„Jakie są źródła filozofii u Arystotelesa i czym powinna zajmować się filozofia?”
przyczyny powstania filozofii według Arystotelesa: 1) wolny czas - po zaspokojeniu podstawowych potrzeb (fizjologicznych - głodu oraz techniki uprawy roli, przyjemności) - wówczas człowiek znalazł czas na sztuki takie jak matematyka; 2) dwa rodzaje zdziwienia - na widok rzeczy codziennych (np. cyklu wegetacyjnego roślin) i na widok rzeczy poważnych (powstanie Wszechświata) - zauważenie, że czegoś się nie wie, prowadzi do punktu trzeciego… 3) chęć osiągnięcia wiedzy, której się nie posiada (wyzwolenia z niewiedzy) - wiedza dla wiedzy, a nie wiedza praktyczna
skoro wiedza filozoficzna nie jest przydatna (praktyczna), to znaczy, że jest to osiąganie mądrości
cztery składowe mądrości
do mądrości konieczna jest wiedza teoretyczna, ogólna (trudna dla zwykłych śmiertelników), a także poznanie pierwszej przyczyny (Cel i Dobro Najwyższe)
filozofowie różnie postrzegali przyczyny - Arystoteles zarzuca im, że zajmowali się filozofią w kategoriach postrzegania zmysłowego
filozofia musi być poza postrzeganiem zmysłowym (z czego składają się zjawiska) i oferować wiedzę o pierwotnych przyczynach zjawisk (źródła zmian, co nimi rządzi)
filozofia oferuje wiedzę o tym, czym w ogóle jest byt (każdy filozof powinien określić, jak rozumie byt) (Arystoteles zarzuca innym filozofom, że zajmowali się strukturą bytu, a nie jego istotą, czym jest dla nich)
filozofia powinna posiąść wiedzę najwyższą, nie mając podstaw tej wiedzy (tak samo jako poznaje się jakość zmysłową, nie mając danego zmysłu)
Arystoteles postuluje, aby filozofia wkroczyła wreszcie w wiek dorosły (ten wątek pojawia się też u Kanta) i zaczęła dokładnie mówić i określać, czym się zajmuje, zamiast traktować wszystko pobieżnie
„Wyjaśnij, dlaczego P. Hadot, komentując tekst Marka Aureliusza, pisał o ćwiczeniach duchowych.” („Rozmyślania” Aureliusza)
ważne jest rozwijanie umiejętności, harmonijne - żadna nie przeważa nad innymi
pojęcie równowagi (jako ładu wewnętrznego)
postępowanie zgodnie z naturą pozwoli osiągnąć szczęście
równowaga jako harmonijność między dążeniami człowieka a prawami natury (uznanie ich podległości)
nie należy bać się śmierci, ani zapominać o tym, że ma nadejść (złoty środek; w buddyzmie mówi się o „nielgnięciu”, czyli nieignorowaniu, niepożądaniu oraz nielękaniu)
równowaga między korzystaniem z życia a przygotowaniem do śmierci
ćwiczenia duchowe = dążenie ku równowadze, utrzymywaniu jej
ćwiczenia nie polegają na eliminacji jakichś cech (dobro / zło, rozum / głupota; „wszystko to na równi przypada ludziom złym i dobrym”), tylko utrzymywaniu zbalansowanych proporcji między nimi
natura sama w sobie jest ładem, ćwiczenia duchowe współgrają z naturą
„Rozmyślania” to swego rodzaju przewodnik do ćwiczeń nad duszą, aby była w pełni sprawna
„Jakie są źródła filozofii Platona zdaniem Augustyna?” („O państwie bożym” Augustyna)
dążenie Platona do uzyskania jak największej wiedzy (każda wiedza dla Platona była niepełna, niewystarczająca, zarówno ta odsokratejska, jak i własna) skutkiem tego liczne podróże w miejsca rozwoju nauk (Platon starał się w ten sposób „udoskonalić filozofię” - włączyć w nią to, co najlepsze)
teksty chrześcijańskie, z którymi zapewne Platon spotkał się w Egipcie (taaa, może jeszcze był żydem???) - dla Augustyna prawdopodobne jest, że mógł poznać treść Biblii (Septuaginty) poprzez tłumacza lub w wyniku rozmów z osobami, które ją znały dlatego teksty platońskie przypominają biblijne, Platon miałby inspirować się chrześcijaństwem
bóg chrześcijański - obdarował Platona przymiotami umysłowymi (oraz jego uczniów) - poprzez objawienie boskie; jako stwórca wszystkiego, jest źródłem filozofii natury, filozofii moralnej oraz filozofii rozumowej jedna z teorii platońskich (którą przytacza Augustyn): bóg musi zawierać pierwiastek wieczny (niestworzony przez nikogo), z którego wywodzi się Dobro i Cnota; wg Augustyna bóg chrześcijański jest źródłem cnoty, drogą do szczęścia, prawdą, wiedzą; filozof - ktoś, kto umiłował mądrość = umiłował boga chrześcijańskiego (sic!); w miłości do boga kryje się szczęście (cel filozofii)
Platon według Augustyna prekursorem lub poprzednikiem jedynej słusznej filozofii chrześcijańskiej; głównym źródłem nauk Platona objawienie wiedzy przez boga, inne źródła wynikiem tego głównego (zwłaszcza jeśli chodzi o poznanie świętego tekstu chrześcijańskiego)
Augustyn nie pojmuje, że filozofia może powstać z refleksji nad światem (komentarz dra Klemczaka)
źródła filozofii - u Augustyna i w jego mniemaniu u Platona - pozafilozoficzne (teologiczne) (komentarz dra Klemczaka)
istnieją zbieżności w koncepcjach kosmologicznych i podstawowych twierdzenia ontologicznych czy etycznych pomiędzy ówczesnymi (za czasów Augustyna) dogmatami chrześcijańskimi a poglądami platońskimi, jednakże koncepcja boga jest naciągana
Augustyn stara się udowodnić, że koncepcja Demiurga ustanawiającego kosmos poprzez wymienianie wybranych żywiołów w danej kolejności, pochodzi z inspiracji pismami hebrajskimi
„W jaki sposób możliwe jest, aby to, co się stało, nie stało się - zdaniem Piotra Damianiego?” („O wszechmocy Bożej” Damianiego)
odpowiedź na to pytanie kryje się w sposobie postrzegania czasu - ludzie postrzegają czas w trójmianie: przeszłości, teraźniejszości, przyszłości (wszystko podlega zmianom, nic nie jest wieczne); bóg chrześcijański = byt wieczny, byt stały (niezmienny), w stanie wieczności; bóg zatem pojmuje czas jednolicie (brak podziałów: powstanie / zniszczenie, będzie / jest, było / jest)
dla człowieka coś minęło, dla boga trwa wiecznie; nie ma rozróżnienia między było, jest i będzie; w wymiarze boskim wszystko po prostu JEST, istnieje
bóg stworzył wyłącznie dobro - zło nie istnieje; zło postrzegane przez ludzi jest tylko złudzeniem
żaden człowiek nie sprawi, aby coś się „odstało” (ludzie nie mają władzy nad stwarzaniem), bóg może sprawić (wszechmoc)
sprawienie, aby to, co się stało, nie stało się - możliwe dzięki Mocy boga (jest w bogu i jest niezmiennie wieczna jak on)
przykład Rzymu - imperium istniało w zamyśle boga, dzięki jego Woli - jednorazowy akt kreacji świata (poprzez Moc / Słowo powstał Rzym) „wrzucenie” go do świata ludzi; imperium wówczas powstało (ludzie je zbudowali); Rzym nie mógł powstać (nie zostać zbudowany na ziemi), dopóki nie zaistniał (w zamyśle boga) lub mógł nie powstać po tym, jak zaistniał (mógł nie zostać zbudowany, ale zaistniał w zamyśle boga); możliwe byłoby, by Rzym nie powstał (nie został wybudowany), gdyż dla boga czas nie ma żadnych granic
człowiek nie jest w stanie do końca zrozumieć tajemnicy boga, co przekłada się na niechęć ludzi do stawiania takich pytań (co oznacza podważanie „boskości boga”)
według Damianiego filozofia to niewolnica teologii (nie powinna podważać, ani próbować wyjaśniać takich zagadnień, tylko bronić tego, co zostało przyjęte przez wiarę)
koncepcja pojmowania Czasu jako nietrójdzielnego jest podobna do buddyjskich zapatrywań na nieistnienie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości; z punktu widzenia buddyzmu zatem ta cecha boga chrześcijańskiego jest dostępna dla ludzi oświeconych (praktykujących dharmę)
„Na czym polega metafizyczna charakterystyka natury przeprowadzona przez Tomasza z Akwinu?”
charakterystyka natury - byt w możności / byt w akcie
byt w możności to byt niedoskonały (nie posiada formy)
byt w akcie (natura opiera się na dążeniu do bycia w akcie) (posiada formę)
trzy zasady (materia, forma, brak)
cztery przyczyny (materialna, stwórcza, formalna, celowa)
dzięki połączeniu powyższych 7 czynników możliwe jest przejście od bytu w możności do bytu w akcie
zasada = to, co sprawia, że zaczyna się ruch
najistotniejszy brak - materia w możności jest niepełna, ale staje się pełna dzięki dodatkowym częściom brak tych części sprawia, że zaczyna się ruch (dążenie do ich osiągnięcia)
brak = nie-byt w akcie (jeszcze czegoś nie ma, ale za chwilę będzie)
materia jako byt w możności + nie-byt w akcie byt w akcie (materia „wychodzi” z buty w możności i nie-bytu w akcie, stając się pełna, niezawierająca braku)
zasady materii i formy mogą być także przyczynami
dla Tomasza brak jest najbardziej pierwotny, elementary - bez niego nie byłoby możliwe powstawanie (ruch)
przyczyna = źródło dla istnienia czegoś następnego
punkt wyjścia to materia w możności (niedoskonała, niepełna, ale potencjalna) + Stworzyciel (pobudzający, przekształcający materię) doprowadza do Powstania
Stworzyciela do działania pobudził brak
kolejna przyczyna to forma (doskonała - bo znajduje się w akcie), sprawiająca, że materia staje się w akcie (materia staje się doskonała, pełna)
ostatnia przyczyna: cel - przyczyna wszystkich przyczyn
metafizyczny charakter natury polega na tym, że w naturze wszystko dąży do bycia w akcie dzięki nadaniu formy jakiejś materii (dążenie powodowane brakiem i chęcią jego zaspokojenia)
natura jest powstawaniem - dąży do ściśle określonych celów, nie musi ich poznawać, one leżą w jej charakterze
natura zawsze dąży do doskonałości (bycia w akcie - który zarazem jest celem) i zawsze to osiąga (takie jest jej prawo)
natura zawiera w sobie wszystkie elementy: materię, stworzyciela, formę, cel, powstawanie, brak (czy natura jest zarazem stworzycielem?)
„Co człowiek ma począć ze swoją śmiertelnością zdaniem Montaigne'a?”
człowiek nie może nic zrobić ze swoją śmiertelnością (śmierć/życie są czynnikami porządku świata, przynależą do natury ludzkiej)
człowiek nie ma wpływu na to, ile żyje ani kiedy umrze - człowiek może wykorzystywać tylko jakościowo czas swojego życia
porównanie do miejsca: życie i śmierć jako przestrzeń, w której znajduje się dusza/istnienie człowieka (ziemia - przestrzeń dla ciała); życie i ziemia nakładają się na siebie, natomiast śmierć to miejsce poza nimi (otacza je)
życie jako miejsce nie jest ani dobre, ani złe, ludzie wypełniają je określonymi wartościami
ziemia jako miejsce jest niezmienna, niezależna od człowieka - potomkowie zobaczą to samo, co widzieli przodkowie
umierając nie należy przejmować się rzeczami, które i tak się nie zmienią
człowiek odnajduje radość w działaniach, ale nie należy planować zbyt dalekosiężnie (aby śmierć nie przerwała)
nie ma sensu rozpaczać nad umieraniem, skoro nie można go zmienić
odejdziemy tą samą drogą, którą przyszliśmy na ten padół (śmierć już znamy)
życie przytrafia się tylko raz
człowiek nie powinien samolubnie pragnąć żyć dłużej niż będzie mu to dane, gdyż powinien zrobić miejsce dla tych, którzy dopiero się urodzą (trzeba „zwolnić” miejsce)
Myśl to siła człowieka, dzięki niej można opanować lęk przed śmiercią
ciągłe myślenie o śmierci to dobra metoda, pod warunkiem, że zarazem nie lgnie się do rozpaczania, tylko do wartościowego wykorzystywania życia (działania)
trzeba żyć, jakby każdy dzień miał być ostatni („Nauczyć się umierać to nauczyć się żyć”)
oswajanie będzie łatwiejsze, gdy nadejdzie starość (bo wtedy już nie da się w pełni korzystać z życia)
najbardziej człowiek boi się maski śmierci (która zostanie nałożona przez innych ludzi) oraz samotnego umierania (to głupota, gdyż codziennie umiera tysiące ludzi i zwierząt - możemy liczyć na wielu kompanów ;-))
śmierć nie jest karą, lecz wyzwoleniem (wieczne życie na ziemi byłoby nieznośne), śmierć wyzwoleniem od chorób, niewolnictwa, przymusu, cierpienia
ruch życie/śmierć wg Montaigne'a wygląda następująco: śmierć życie śmierć - każdy przechodzi taką drogę
ziemskie życie rodzajem śmierci (ogranicza istnienie człowieka), śmierć - życiem (wolnością) - paradoksalny wniosek
„Co to jest wiedza zdaniem Hobbesa i co utrudnia jej zdobywanie?”
wiedza = znajomość przyczynowo-skutkowa zdarzeń, właściwe określanie rzeczy (umiejętność stawiania bezbłędnych definicji)
wiedza przyczynowo-skutkowa przydatna w praktyce (gdy się chce coś osiągnąć)
wiedza jest również drogą - prowadzi do mądrości (nagromadzenia wiedzy)
rozum pełni ważną rolę w zdobywaniu wiedzy
rozum nie jest wrodzony - wiedza również nie jest wrodzona
potrzebne są doświadczenia oraz staranie się nadawać adekwatne nazwy rzeczom, zjawiskom, dobranie dobrej metody
błędy w metodzie: ludzie nie zastanawiają się nad znaczeniem poszczególnych słów, definicji skutkuje to błędnymi twierdzeniami („niedorzecznościami”)
inne błędy: mieszanie pojęć, używanie metafor, używanie pojęć bezsensownych (bez znaczenia), opieranie własnych definicji na cudzych, niepoddawanie ich krytyce i korekcie
przeszkody wynikają zatem z właściwości języka (domena ludzka)
jeśli pozbędziemy się tych przeszkód, za pomocą zmysłów i rozumu możemy osiągnąć wiedzę
„Jaka jest relacja idoli do idei? Scharakteryzuj, jak Bacon rozumie oba pojęcia.” („Novum organum” Bacona)
idole = złudzenia, zniekształcające rzeczywistość, wynikające ze zmysłów, wpływają na rozum ludzki
cztery rodzaje idoli: 1) idole plemienia (idola tribus) - związane z naturą człowieka i jego niedoskonałościami (zmysłami), upośledzenie zmysłu (trzeba korygować np. wzroku - poprzez noszenie okularów) lub kaprysy umysłu (odbiera rzeczywistość według swojej woli, narzuca człowiekowi swoją wizję); 2) idole jaskini (idola specu) - odniesienie do jaskini Sokratesa, zniekształcenia indywidualne, brak własnego punktu widzenia (pryzmat cudzych poglądów - autorytetów, wychowania); człowiek powinien zajmować się tym, co powtarzalne, a nie charakterystyczne dla wąskiego kręgu (np. przesądy); 3) idole rynku (idola fori) - różnice w językach ludzkich, niejednoznaczne, nieadekwatne nazwy do desygnatów (co stanowi barierę pomiędzy ludźmi a prawdziwym poznaniem przyrody), źródło konfliktów, jałowych rozmów, słowa posiadają „moc” oddziaływania na rozum (zniekształcają go); 4) idole teatru (idola theatri) - najgorsze złudzenia wynikające z doktryn filozoficznych, nauk powszechnie znanych, szanowanych, wyrosłych z błędnych spostrzeżeń i wyobrażeń, spowodowały powstanie całych złudnych światów, w których ludzkość utkwiła i nie chce się z nich wyrwać
idole plemienia i rynku = wrodzone, idole jaskini i teatru = nabyte
przeciwieństwem idoli jest Idea
idole = podstawa błędnej nauki, przeszkody na drodze do prawdziwej wiedzy (Idei)
Idea = wiedza najwyższa, wiedza o przyrodzie; w przyrodzie zapisane są prawdziwe znaki, jakimi zostały obdarzone stworzenia adekwatnie do swojej natury
gdy człowiek pozbędzie się złudzeń, by był w stanie dostrzec świat w prawdziwy sposób oraz prawa nim rządzące (empiryczne poznanie świata), będzie mógł zapanować nad nim
zmysły powinny być narzędziami odbioru rzeczywistości, a nie zarządzającymi tym odbiorem (nie powinny narzucać projekcji świata wedle swych niedoskonałości)
„Jaka relacja zachodzi pomiędzy substancją, naturą i Bogiem w Etyce Spinozy?”
istnieje tylko jedna, pierwotna substancja
substancja pierwotna jest nieskończona (rozciągła)
posiada nieskończenie wiele przymiotów - dlatego mogą z niej wynikać wszystkie pozostałe byty (posiadają ją w sobie)
natura zawsze istniało, zawsze będzie istnieć; współistniała z pierwotną substancją
natura jest wpisana w istnienie wszelkich bytów („natura istoty”)
jeśli nie ma przyczyny uniemożliwiającej istnienie czegoś, to na pewno to musi istnieć
z powyższego Spinoza wnioskuje, że musi istnieć bóstwo
bóstwo ma te same cechy, co substancja i natura (nieskończone, wieczne)
tożsamość substancji, natury i bóstwa
bóstwo to świat, jaki otacza człowieka (człowiek częścią bóstwa)
bóg nie jest antropomorficzny, nie żyje poza światem ludzkim, nie włada nim wedle ustalonych przez siebie zasad
bóstwo = świat przyrody (natury), jego mechanizmy
wszystko, co znajduje Si w ruchu, musi powstawać z tego samego, co zginęło (nic w przyrodzie nie ginie?), toteż wszystko pochodzi z jednej (pierwotnej) substancji
„Jak Leibniz rozumie prawdę w Monadologii i co to są monady?”
dwa rodzaje prawd: prawdy rozumowe, prawdy faktyczne
prawdy rozumowe = prawdy konieczne (zawsze prawdziwe), nieposiadające przeciwieństw (coś nie może być inne niż jest, określa je cecha charakterystyczna); idee, aksjomaty i postulaty („składniki” tej prawdy) są także prawdziwe; przykładowo: „trójkąt ma trzy kąty” - każdy trójkąt ma trzy kąty (konieczność), gdyby nie miał żadnego kąta byłby okręgiem (przeciwieństwo?)
prawdy faktyczne = prawdy niekonieczne, posiadają przeciwieństwa; można rozkładać je na poszczególne składniki (np. zdania) i wciąż będzie możliwy dalszy podział; np. „krowa daje mleko” może istnieć krowa, która nie daje mleka, a mimo to będzie krową; można wyliczać cechy krowy, ale nie znajdzie się żadna charakterystyczna cecha (tylko co z kształtem krowy, kodem DNA???)
monady = niepodzielne elementy, „atomy natury”
monady tworzą wszystko (jest ich bardzo wiele)
monady nie giną, nie powstają same z siebie, mogą być stwarzane / unicestwiane przez boga
właściwość monad: nie mogą zmieniać się pod wpływem innych monad, nie zachodzą żadne zmiany na zewnątrz
monady mogą zmieniać się wewnętrznie (ale ten ruch pochodzi z ich własnej siły)
monady zawierają w sobie wszystkie obrazy wszechświatów, każdy wszechświat jest odbiciem monad (pomimo że jest inny - odbicie z innej perspektywy!)
monady podobne do siebie, ale różnią się jakościami (nadają różnorodność temu, co tworzą)
monady aktywne / uśpione - ten podział to podział na przyrodę ożywioną (organizmy żywe, zwierzęta, w tym człowiek) / materia nieożywiona (nieorganiczna)
wszystkie monady mają początek w najdoskonalszej monadzie (bóstwie), zawierającej w sobie prawdę konieczną
„Jak Wolter w Kandydzie krytykuje Teodyceę Leibniza?”
Kandyd, czyli optymizm… przedstawia Teodyceę jako koncepcję daleką od rzeczywistości
Kandyd jest ironiczny
imię bohatera oznacza: szczery, prostoduszny, naiwny - optymizm jest nieuzasadniony (rozumiany jako patrzenie z nadzieją w przyszłość), przekształca się w „obłęd dowodzenia, że wszystko jest dobrze, kiedy nam się dzieje źle”
poprzez losy Kandyda, Wolter pokazuje, że człowiek wcale nie żyje w najlepszym, optymalnym świecie, jaki stworzył dla niego bóg
harmonia i ład świata są obecne też w złych (nie-boskich) rzeczach - przykład: dwie armie, tworzące wspólnie harmonię, powodujące jednak spustoszenia i zło
krytyka koncepcji monad, które miałyby działać zgodnie z wolą boską - skoro wolą boga nie jest czynienie zła, to nie mogłyby powstać np. armaty
wolna wola nie jest do końca „wolna”, gdyż można wybierać między dwoma możliwościami, a pragnie się zawsze trzeciej (człowiek ograniczony w swoich działaniach)
Kandyd prezentuje krytykę podstawowej teorii pochodzenia zła Leibniza - zło powstało po to, aby mogło istnieć dobro: im więcej zła, tym więcej dobra; Kandyd jako najlepszy z ludzi nie powinien zabijać, a skoro zabija, to powinien stać się jeszcze lepszy lub być tak postrzegany (absurd)
Wolter sugeruje, że Leibniz mógł sam wątpić w swoją teorię, ale na przykładzie Panglossa udowadnia, że filozofowi nie przystoi zmieniać zdania - nawet gdy przeciw jego teorii stoją rozumowe dowody (one są najważniejsze według Woltera)
każdy powinien dbać o własne dobro i być może wtedy stworzy dla siebie optymalny świat, bo dla każdego człowieka „najlepsze” mieści się w innych kategoriach
„Co to jest poznanie a priori?” (Kant)
a priori = rodzaj poznania poprzedzający wszelkie doświadczenie (sprzed empirycznego poznania - a posteriori)
źródłem poznania a priori jest rozum
rozum posługuje się a priori jako narzędziem do wszelkiego poznania doświadczalnego: „niewątpliwie naczelna zasada, z której wywodzi się cała reszta”
a priori źródłem, na którym opiera się a posteriori; a posteriori uzupełnia, poszerza poznanie a priori
poznanie a priori nie powstaje na podstawie „czegoś” (znanych, poznanych empirycznie przedmiotów), ale stanowi podstawę do nazywania, rozróżniania tego „czegoś” - np. trójkąt prostokątny, dla którego Tales opisał wzór (najpierw musiała powstać koncepcja, definicja - Twierdzenie Talesa - zawierająca pewne właściwości tego trójkąta - a priori - dopiero później narysowawszy go stwierdził, że właściwości, o których myślał, są poprawne - a posteriori)
samo doświadczenie wymaga obecności intelektu, rozumu, myśli (poznania a priori)
poznanie rozumowe może być teoretyczne lub praktyczne
poznanie teoretyczne określa przedmiot, pojęcie - definiuje
poznanie praktyczne jest urzeczywistnieniem tego pojęcia (np. narysowany trójkąt Talesa)
w obu występuje część czysta, czyli taka, która jest sama z siebie i nie potrzebuje innych źródeł (poznanie a priori)
„Dlaczego historia filozofii zdaniem Hegla zawiera w sobie sprzeczność?”
historia dotyczy nauk, religii, filozofii
dwa rodzaje historii: historia zewnętrzna i wewnętrzna
historia zewnętrzna = losy ludzi zaangażowanych w daną dziedzinę (wyznawców jakiejś religii, uczniów i nauczycieli danej nauki, losy filozofów)
historia wewnętrzna = treść przedmiotu, dziedziny, na jej poziomie można zauważyć sprzeczności
sprzeczności, jakie występują na poziomie historii wewnętrznej, wynikają z tego, czy dana dziedzina posiada niezmienną doktrynę, prawdę
w nauce i religii istnieją podstawowe (niezmienne) prawdy, można je tylko poszerzać, uzupełniać, tracić jakiś aspekt, ale bez uszczerbku dla rdzenia fundamentalnego
w filozofii - nie istnieje taki rdzeń, uniwersalna prawda, z biegiem czasu zmienia się całkowicie, ciągle powstają na nowo prawdy
w filozofii istnieją też sprzeczności na poziomie zewnętrznym - jak to możliwe, że tak obszerna dziedzina, która poszukuje prawd absolutnych, mogła dotyczyć tak niewielu ludzi na tak małym obszarze geograficznym?
Historia zewnętrzna i wewnętrzna filozofii są synchroniczne - zmiana obszaru geograficznego, jak i zmiana osób zajmujących się filozofią (Sokrates Tomasz z Akwinu) pociągnęła za sobą całkowitą zmianę prawd filozoficznych
„Jak Schopenhauer argumentuje na rzecz istnienia realności świata w kontekście transcendentalizmu?”
wizja świata = przedstawienie + wola
przedstawienie (świat jako przedstawienie) = przedmiot i podmiot; podmiot = poznający; przedmiot = to, co poznawalne
przedmiot, podmiot - stanowią one jedność, chociaż możliwe jest wyznaczenie pewnej granicy między nimi; granicą jest poznanie zmysłowe; gdzie zaczyna się przedmiot, kończy się podmiot; jeden człowiek (podmiot) patrzy na drugiego (przedmiot)
przedmiot może zostać opisany przez podmiot w odniesieniu do czasu, przestrzeni i przyczynowości - w tym samym momencie podmiot, kierujący się tymi formami, nie podlega im (posiada aprioryczne pojęcie czasu, przestrzeni i przyczynowości)
podmiot opisuje, że spotkał opisywanego człowieka (przedmiot) w takim, a nie innym miejscu, że wyglądał tak i tak, że gdyby nie poszedł w to miejsce, to by go nie spotkał - w tym przykładzie człowiek opisywany jest przedmiotem i w tym momencie nie posiada pojęć a priori, bo sam im podlega
formy a priori wynikają z podstawy dostatecznej
podstawa dostateczna określa wzajemne relacje pomiędzy przedmiotem a innym przedmiotem, przedmiotami a czasem i przestrzenią (w konsekwencji są one subiektywne dla podmiotu)
realność mogłaby być przedmiotem samym w sobie, co zakładałoby, że można ją poznać
powyższe to „urojona chimera” - złożona z przedstawienia i woli - realność nie istnieje naprawdę; to, co postrzegamy jest subiektywne (posiada cechy narzucone przez ludzki umysł); przedmioty są poznawane dzięki formom apriorycznym, nigdy same nie posiadają takiej formy
przedmioty nie posiadają swoich własnych form apriorycznych, są subiektywne = nie mogą być transcendentalne
nie istnieje realność transcendentalna, a jedynie realność subiektywna (dla danego podmiotu - człowieka)
„Czy idee teologiczne mogą być prawdziwe zdaniem pragmatyków?” (William James)
idee teologiczne mogą być prawdziwe według W. Jamesa (wkład danej religii w życie człowieka) - nie odnosi się to jednak do dogmatów wiary ani przyjmowania treści pism sakralnych jako prawdy historycznej
prawda (wg pragmatyzmu ogólnie) = myśl, przekonanie, które poprzez doświadczenie udowadnia, że jest korzystne w danej sytuacji (dobre, słuszne)
prawda nie jest niezmienną ideą ani celem, do którego się dąży całe życie
nie istnieje żadna nadrzędna prawda
człowiek może dysponować kilkoma prawdami - dane sytuacje weryfikują praktyczny aspekt danej prawdy
prawda/prawdy są narzędziem, dzięki któremu człowiek może żyć i działać, a dzięki doświadczeniu mogą one ulegać zmianom
dana prawda jest dobra, do czasu, kiedy znajdzie się lepsza, bardziej przydatna w danej sytuacji
prawdy w ujęciu pragmatyków są zatem dynamiczne (zmieniają się, „ewoluują”)
idee teologiczne z jednej strony przeczą tej definicji prawdy (są niezmienne, doświadczenia ludzkie ich nie zmieniają ani nie weryfikują - np. wieczność, nieskończoność bóstwa itd.)
idee teologiczne (wg W. Jamesa) mogą spełniać definicję prawdy, jeśli będą ze sobą niosły jakiś pożytek praktyczny - np. oswojenie się z lękiem człowieka dzięki wierze w opatrzność, która go chroni; pragmatyzm jednak nie uzna istnienia owej opatrzności, dopóki jej nie zbada i nie zobaczy
idee teologiczne mogą być prawdziwe tylko wtedy, gdy nie będziemy brali ich dosłownie i będą wykazywały skuteczność w radzeniu sobie z doświadczeniami (wówczas spełniają pragmatyczną definicję prawdy)
„Co to znaczy, że fenomenologia chce być krytyką poznania naturalnego?” (Husserl)
trzy rodzaje poznania: naturalne (zdroworozsądkowe), obiektywne (transcendentne) i fenomenologiczne (immanentne)
poznanie naturalne - poznanie teoretyczne, tj. uzyskane w bezpośrednim kontakcie poznawczym podmiotu poznającego z przedmiotem
fenomenologia według Husserla ma być krytyką - każda nowa nauka powstaje w odpowiedzi na nauki poprzednie
krytyka poznania naturalnego - zupełnie nowa nauka, będąca odpowiedzią na wszystkie poprzednie dziedziny, a nie na jedną konkretną
fenomenologia = metoda krytyki poznania
fenomenologia ma być filarem, podstawą dla wszystkich innych nauk
nauki humanistyczne i przyrodnicze nie mogą prowadzić do czystego poznania, ponieważ posługują się błędnymi metodami, prawa, które odkrywają, zawsze będą sprzeczne i niedorzeczne - te metody nie pozwalają na poznanie rzeczy takimi, jakie są
powyższe nauki, opisując rzeczy, zawsze umieszczają je w jakimś konkretnym kontekście, przez co ta sama rzecz może się jawić na różne sposoby i w konsekwencji zostaje opisana na różne sposoby (relatywizm?)
fenomenologia daje możliwość poznania rzeczy, jakimi są, pozbywając się tego kontekstu (w innych naukach jest to niemożliwe)
nauki obiektywne są transcendentne - poznają to, co poza obserwatorem; prawdziwe poznanie powinno być immanentne i dokonywać się wewnątrz obserwatora
przykład: dźwięk - rzecz (przedmiot) transcendentny, bo powstający poza człowiekiem, natomiast proces słyszenia zachodzi wewnątrz - immanentny; słyszenie jest fenomenem dźwięku i dzięki niemu możemy poznać sam przedmiot
poznanie jest takie samo dla każdego człowieka - możemy wydawać sądy wartościujące, że dźwięk jest brzydki/ładny lub niski/wysoki, ale każdy człowiek i tak wie, czym jest dźwięk, pomimo możliwości różnorodnego opisu
dźwięk rozumiany intuicyjnie należy do fenomenologii, tak samo jak proces słyszenia; to, w jakich kategoriach go opiszemy (np. że jest to fala), należy już do nauk obiektywnych
tylko fenomenologia może zweryfikować osiągnięcia nauk obiektywnych, porównując je z tym, jak naprawdę wyglądają rzeczy/zjawiska
„Retoryczna warstwa tekstu Nietzschego Ecce homo.”
jest to nietypowy tekst filozoficzny (brak ścisłych definicji - np. Nietzsche nie tłumaczy, jak należy rozumieć „dobro”) - cechy poetyckie
tekst opiera się na biografii Nietzschego, w którą wplata swoje filozoficzne przesłanie
posługuje się metaforami, odniesieniami do kultury starożytnej Grecji, opiera się na powszechnie uznawanych autorytetach
apoteoza Dionizosa i życia dionizyjskiego (którego doświadczył sam autor) przekonuje o „boskości”
Dionizos ciągle odradza się jako młody, idealny, w stanie pierwotnym; zmartwychwstanie Jezusa jest inne - pozostają pewne niedoskonałości, nie następuje regeneracja, pozostają ślady po ukrzyżowaniu itd. - Dionizos jest idealny, Jezus pozostaje okaleczony
na drugim planie apoteoza najgorszych cech wszystkiego, czego autor nie znosi: Niemców i religii chrześcijańskiej
liczne porównania - np. przy „ubóstwianiu” aspektów oraz przy oddzielaniu rzeczy wartościowych od „godnych pożałowania” (np. buddyzm religią higieniczną, nie należy go mieszać z godnym pożałowania chrześcijaństwem)
ważne są fizjologiczne aspekty ludzkiej natury i jej korzyści dla życia duchowego - metafora pierwiastka dionizyjskiego i apollińskiego ludzkiego życia
wielowarstwowość tekstu (można odczytywać jako metafory): niechęć do narodu niemieckiego - niechęć do matki, podziw dla Polaków - podziw dla ojca; Zaratusztra jako największe dzieło filozofa - obraz księgi objawionej, stworzonej przez wielką siłę w postaci boga lub diabła (samego Nietzschego - „próżnowanie boga wzdłuż Padu”)
Nietzsche stosuje chwyty stylistyczne typowe dla języka biblijnego (stylizacja językowa), nawiązuje do tego języka, jednakże w odniesieniu do własnej boskości - „nie szukaliście jeszcze siebie, więc znaleźliście mnie” (w Biblii: „szukaliście mnie, a ja was znalazłem”)
„Czym jest nicość zdaniem Heideggera?”
metafizyka jako korzenie drzewa, stanowią podporę dla całej rośliny - dziedzin filozofii i nauki
podłoże, w którym owe korzenie się znajdują (gleba dla korzeni) to pytanie o Byt
Byt = coś, co się jawi (od razu się przedstawia - np. człowiek może zobaczyć kamień)
poza Bytem jest coś, co nazywa się Bytowanie (bycie) - człowiek Bytuje (może się zastanawiać, myśleć, wie, że egzystuje); kamień jest Bytem, ale nie Bytuje (nie myśli o swojej egzystencji)
pytanie o Byt wyłoniło się z Nicości - jest ona podłożem!
filozofia nie skupia się na tym podłożu, ale nie może się od niego oderwać - nie zajmuje się, czym jest Nicość, tylko czym jest Byt, ale ta Nicość jest ukryta w tych rozważaniach (nie ma Bytu bez Nicości)
gdy rozważa się, czym jest Nicość, prowadzi to do pytań o Byt
Nicość jest także Niepamięcią Bytu - myśl może stać się nicością, gdy przestanie myśleć (egzystować), ale także może się z tej nicości wyrwać; kamień jest w nicości, bo nie egzystuje (nie myśli o tym, że istnieje)
Nicość nie jest jakąś otchłanią, w której coś się kończy, ale jest to brak Bycia (niepamięć bycia)
Byt = przedmiot materialny (kamień, chmura, deszcz)
Bycie = egzystencja (akt, dynamizm)
Nicość = coś, co się nie stoczy - nie można tego doświadczyć w żaden sposób, ale to w niej powstaje (stoczy się) Byt i Bycie - bez tej opozycji nie byłoby Bytu
Nicość - najwyższa przyczyna wszystkich istniejących rzeczy (Bytów) i egzystujących (Bytujących)
„Wyjaśnij dokładnie, co Paul Ricoeur rozumie przez świat tekstu.”
tekst jest aktualizacją dyskursu (rozmowy, dialogu), odnosi się do pojęcia hermeneutyki (procesu rozumienia tekstu w konotacji do interpretacji)
podstawa każdego tekstu (nie tylko spisanego) to dyskurs
dyskurs = ulotne zdarzenie (np. jedna osoba mówi do drugiej, co można umieścić w czasie i przestrzeni) + trwałe znaczenie
zdarzenie jest związane z ruchem, akcją; znaczenie - niezmienne w konkretnym kontekście, w czasie i przestrzeni
dyskurs = podstawa komunikacji, coś opisującego i przedstawiającego świat
dyskurs umożliwia „przybycie” świata do języka, ten bowiem jest statyczny, pozaczasowy, nie odnosi się do świata bezpośrednio (sam go nie opisuje), nie jest też komunikacją - język jest narzędziem dyskursu
dyskurs wynika z napięcia między dwoma biegunami (dystansu)
dystans - odległość: w czasie (historia) i/lub przestrzeni (dystans pomiędzy ludźmi - biegunami)
chęć pokonania tego dystansu (napięcia) prowadzi do rozmowy (dyskursu), czego przejawem jest powstanie tekstu (obniżenie napięcia, pokonanie go)
tekst pisany pokonuje dystans przestrzenny i czasowy, dzielący autora i czytelnika - niesie ze sobą tą samą treść; tekst pisany jest uzewnętrznieniem znaczenia danego dyskursu - ponieważ znaczenie jest trwałe w czasie, natomiast zdarzenie mija w czasie - akt pisania tekstu został zakończony, natomiast znaczenie tekstu zostało utrwalone w formie materialnej (a nie tylko w formie „psychicznej” autora)
tekst mówiony jest uzewnętrznieniem dyskursu
w tekście pisanym znaczenie to obiekt idealny, wskazywany poprzez zdanie, ale w dyskursie zawarte jest dążenie do rzeczywistości, opisania świata (referencji)
tekst mówiony: wiele zdarzeń (rozmów) o różnej treści, która może mieć to samo znaczenie (w danym kontekście) - pokonanie dystansu poprzez dokładne wskazanie, co autor ma na myśli
tekst pisany: jedno zdarzenie (pisanie) o niezmiennej treści, która będzie mieć inne znaczenie nawet w takim samym kontekście - autor nie może wskazać, o co dokładnie mu chodziło, bo dystans czasowy i przestrzenny jest zbyt duży, ale dystans ten pokonuje sama niezmienna treść
powyższe ukazuje inwersję tekstów mówiony-pisany
tekst pisany staje się niezależny od autora, jego sens może być przez każdego czytelnika odbierany inaczej - „rozrywa autora”
tekst ma swój własny świat - oderwany od pierwotnego kontekstu
czytelnik wprowadza tekst pisany w swój świat poprzez sprowadzenie go do własnego kontekstu (np. sytuacji, w której tekst jest czytany)
czytelnik powinien też „słuchać” tekstu - nie ograniczać go tylko do swojego rozumowania (kontekstu), ale zobaczyć, „co ma do powiedzenia”, co niesie ze swojego świata, który może stać się światem czytelnika
„Dlaczego Karl Popper sądził, że nie ma ostatecznych źródeł wiedzy?”
koncepcja ostatecznych źródeł wiedzy zakłada pewne „nadludzkie”/”pozaludzkie” źródła, do którego człowiek dąży; wielu filozofów szukało owego źródła, utrzymując, że metody, które oferują dają możliwość dotarcia do niego
Popper rozpatruje kilka z najbardziej znanych koncepcji filozoficznych, wskazując ich błędy
Popper uważa siebie za zarówno empirystę, jak i racjonalistę - posługuje się zmysłami i rozumiem w poznawaniu świata i zdobywaniu wiedzy
nie istnieją ostateczne („pozaludzkie”) źródła wiedzy, ponieważ wiedza, jaką posiadamy jest zawsze ludzka (pochodzi od człowieka)
każda koncepcja filozoficzna mówiąca o istnieniu takich źródeł wyrosła na gruncie ludzkiego poznania świata (zmysłowego), ludzkich pragnień, marzeń, potrzeby dążenia do czegoś „czystego” i niezwykłego oraz wplecionych w to wszystko błędów
potrzeba ta wynika z chęci czy naturalnego dążenia ludzi do podporządkowania się jakiemuś autorytetowi (autorytetowi prawdy)
prawda powinna być „pozaludzka”, gdyż żaden człowiek nie jest nieomylny i powstałe teorie, które nie zostały (jeszcze) obalone, muszą wypływać z jakiegoś nadrzędnego źródła
człowiek nie może dotrzeć do takiego źródła (źródła racjonalnego), nawet gdyby ono istniało, ponieważ zadaje niewłaściwe pytania - co jest konsekwencją tego, że nie rozróżnia pytań o pochodzenie od pytań o ważność
pytania o pochodzenie = autorytarne, nie można uzyskać pożądanej odpowiedzi (musiałby istnieć pozaludzki autorytet)
pytanie o ważność = osiągalne
empiryczne poszukiwanie wiedzy ma wątpliwą skuteczność - nawet gdy obserwator/badacz jest świadkiem jakiegoś zdarzenia, zawsze korzysta z wiedzy, która nie jest bezpośrednim wynikiem tychże obserwacji
zjawisko odebrane zmysłowo (zobaczone, usłyszane) zawsze pozostaje interpretacją, a ta z kolei może być różna w zależności od obserwatora (każdy inaczej zinterpretuje dane zjawisko) - zatem nie ma uniwersalnej metody w zdobywaniu wiedzy, nie może istnieć ostateczne źródło poznania empirycznego
„Jaka relacja zachodzi zdaniem Damasio pomiędzy mózgiem, ciałem i rzeczywistością?”
Damasio odwołuje się do wiedzy z zakresu neurobiologii
najważniejsza relacja ciało - mózg - umysł
mózg i ciało stanowią odrębne „części” organizmu, mimo że są z tej samej substancji
umysł nie posiada postaci fizycznej, choć jest wytwarzany przez substancję materialną
ciało = wszystkie organy (oprócz mózgu); odbiera różne bodźce ze środowiska i doprowadza je do mózgu; wykonuje polecenia mózgu
mózg jest centralną i najważniejszą składową organizmu jako ten, który odbiera te wrażenia, wydaje rozkazy i jest mediatorem między ciałem a umysłem
umysł - nie jest substancją fizyczną, choć powstaje w mózgu, czyli na bazie substancji fizycznej (materialnej)
umysł może wypełniać się treścią dzięki istnieniu ciała; umysł istnieje tylko wtedy, kiedy istnieją ciało i mózg (mediator)
umysł składa emocje, dźwięki, obrazy w myśli - wszystko to także powstaje w mózgu, choć nie ma postaci materialnej
mózg tworzy rzeczywistość, która jest interpretowana przez umysł oraz odbierana przez ciało
przykład: choroby - np. w asomatognozji człowiek ma wrażenie, że stracił ciało, ale jest przytomny i świadomy tego, co się dzieje - mózg pozbawia umysł ciała, ale mimo to umysł może funkcjonować prawidłowo; w epilepsji ciało traci umysł, jednak też może funkcjonować
fenomen kończyn fantomowych najlepiej dowodzi tego, że mózg kształtuje rzeczywistość (w danym momencie) - podczas rozwoju w mózgu tworzy się tzw. Odwzorowanie somatosensoryczne ciała, kiedy amputuje się jedną z kończyn, osoba dalej może ją czuć, mimo że już jej nie posiada i nie odbiera od niej żadnych bodźców; mózg przez jakiś czas posiada wzór tej kończyny, jednak po pewnym czasie wzór ten ulegnie destrukcji i wytworzy się prawidłowy (aktualny) obraz ciała; do tego momentu jednak to nie ciało (bo nie odbiera bodźców) ani umysł (o wie, że nie ma kończyny), ale mózg kształtuje tą rzeczywistość
każdy z nas odbiera inaczej rzeczywistość, ponieważ w mózgu, oprócz odwzorowania bodźców (które mogą być takie same dla każdego człowieka), uruchamiane są także emocje (inne dla każdego) - dopiero wtedy powstaje całokształt rzeczywistości
rzeczywistość, jaką postrzegamy (transcendentalizm neurobiologiczny?), jest w istocie wytworem naszego mózgu
1