JĘZYK WYPOWIEDZI DZIENNIKARSKIEJ
ODMIANA NAZWISK
Nazwiska męskie zakończone na spółgłoskę
Nazwiska brzmiące jak rzeczowniki pospolite, w których temacie występuje samogłoska o, ą, wymieniające się na e lub ę w przypadkach zależnych
M. Jan Dąb
D. Jana Dąba
C. Janowi Dąbowi
N. z Janem Dąbem
Ms. o Janie Dąbie
Nazwiska męskie zakończone na -el lub -er (kilkusylabowe)
Zazwyczaj są to nazwiska z pochodzenia obce. Występowanie w odmianie e ruchomego zależy od stopnia przyswojenia, np. Marcin Luter, Martin Luther King.
D. Marcina Lutra, Martina Luthera Kinga
C. Marcinowi Lutrowi, Martinowi Lutherowi Kingowi
N. z Marcinem Lutrem, z Martinem Lutherem Kingiem
Ms. o Marcinie Lutrze, o Martinie Lutherze Kingu
Inne nazwiska męskie zakończone na spółgłoskę
Malec, Borek
Malca, Borka
Mech, Śmiech
Mecha, Śmiecha
Maćków, Okołów
Maćkowa, Okołowa
Grudzień, Lipień
Grudnia, Lipnia
Nazwiska męskie zakończone na samogłoskę -o
Istnieją dwa typy odmiany nazwisk męskich zakończonych na samogłoskę -o, przed którą występuje spółgłoska: jeśli spółgłoska jest twarda - mamy odmianę wg deklinacji żeńskiej, jeśli spółgłoska jest miękka - wg męskiej, np. Lato, Kocio.
D. Laty, Kocia
C. Lacie, Kociowi
N. z Latą, o Kociem
Ms. o Lacie, o Kociu
Nazwiska męskie zakończone na -e
Nazwiska te odmieniają się (w liczbie pojedynczej) jak przymiotniki, w narzędniku i miejscowniku jednak mają one końcówkę -em (rzeczownikową, dawną), np. Kolbe, Linde
D. Kolbego, Lindego
C. Kolbemu, Lindemu
N. z Kolbem, z Lindem
Ms. o Kolbem, o Lindem
Inne nazwiska męskie zakończone na samogłoskę
Landau, Turnau
Landaua, Turnaua
Okrzeja, Zieja
Okrzei, Ziei
Kucia, Gabla
Kuci, Gabli
Nazwiska męskie dwuczłonowe
Jeżeli nazwisko męskie jest zbudowane z dwu członów, należy je oba odmieniać, każdy według odpowiedniego wzorca, np.
M. Kruk-Malinowski, Sęp Szarzyński
D. Kruka-Malinowskiego, Sępa Szarzyńskiego
C. Krukowi-Malinowskiemu, Sępowi Szarzyńskiemu
N. z Krukiem-Malinowskim, z Sępem Szarzyńskim
Ms. o Kruku-Malinowskim, o Sępie Szarzyńskim
Jeżeli pierwszy człon dwuczłonowego nazwiska męskiego jest herbem lub dawnym zawołaniem bojowym, może on pozostać nieodmienny, np.
M. Korwin-Mikke, Pobóg-Malinowski
D. Korwin-Mikkego, Pobóg-Malinowskiego
C. Korwin-Mikkemu, Pobóg-Malinowskiego
N. z Korwin-Mikkem, z Pobóg-Malinowskim
Ms. o Korwin-Mikkem, o Pobóg-Malinowskim
Nazwiska kobiet
Nazwiska kobiet odmieniają się tylko wówczas, gdy w mianowniku kończą się na samogłoskę -a. Problemem jest więc raczej ich tworzenie od nazwisk męskich niż odmiana. Nazwiska żon tworzymy za pomocą przyrostka -ina, jeśli nazwisko męża ma charakter rzeczownikowy i kończy się na -a, obecnie stosujemy także w wypadku takich nazwisk przyrostek -owa. Jest on stosowany także przy innych nazwiskach, zwłaszcza typu rzeczownikowego, np.:
Zaręba - Zarębina, Zarębowa
Skarga - Skarżyna - Skargowa
Boziewicz - Boziewiczowa
Linde - Lindowa
Od nazwisk męskich zakończonych na -owy można utworzyć nazwisko żeńskie (żony) na trzy sposoby:
Borowy - Anna Borowy (bez zmiany)
Borowy - Anna Borowa, Anna Borowowa
Nazwiska kobiet - tworzenie nazwisk panien
Nazwiska córek, których ojciec nosi nazwisko rzeczownikowe, tworzono dawniej za pomocą przyrostka -anka, jeśli nazwisko męskie kończyło się na -a, -g, -go, -ge oraz za pomocą przyrostka -ówna w wypadku innych nazwisk rzeczownikowych, np.
Zaręba - Jola Zarębianka
Lange - Marysia Lanżanka
Maj - Ania Majówna
Saloni - Renata Saloniówna
Obecnie tworzenie form nazwisk panien uważa się za zwyczaj przestarzały
NAZWISKA OBCE
zakończone na -o;
zakończone na -e, -i, nazwiska francuskie;
zakończone na -y;
apostrof;
nazwiska kobiet;
nazwiska słowiańskie, węgierskie, chińskie;wersja: generał Franco.
Nazwiska męskie zakończone na samogłoskę -o
Nazwiska męskie zakończone na samogłoskę -o (przed którym występuje spółgłoska twarda) odmieniają się według dwóch różnych wzorców: inaczej słowiańskie, inaczej niesłowiańskie. Nazwiska słowiańskie odmieniamy według deklinacji rzeczownikowej żeńskiej: Szewczenko, Szewczenki, Szewczence; niesłowiańskie - według deklinacji męskiej: Picasso, Picassa, Picassowi
Nazwiska zakończone na -e, -i, -y
Nazwiska niefrancuskie zakończone na -e odmieniają się jak przymiotniki, np. Dante, Dantego, Dantemu, to samo dotyczy nazwisk francuskich, w których na końcu wymawia się -e (głoska ta może być zapisywana jako e, ´e, ´ee, uieu, ais). Kłopotliwe jest zwłaszcza to ostatnie zakończenie (-ais), ponieważ polską końcówkę fleksyjną musimy oddzielić od nazwiska apostrofem: Rabelais'go. Także nazwiska kończące się na -i lub -y (występujące w zapisie i wymowie) odmieniamy jak przymiotniki: Gorki, Gorkiego, Gandhi, Gandhiego. Jeżeli są to nazwiska (zazwyczaj, choć nie zawsze) angielskie kończące się na -y, oddzielamy od nich końcówki fleksyjne apostrofem: Kennedy'ego
W miejscowniku występuje zapis bez apostrofu: o Kennedym. Z dość osobliwą sytuacją mamy do czynienia przy wielu nazwiskach (i nazwach) francuskich, kończących się w wymowie na samogłoskę, a w zapisie na spółgłoskę. Ich odmiana jest hybrydalna: w mianowniku posługujemy się wersją francuską: Camus, w dalszych przypadkach rdzeń francuski sklejamy z końcówkami polskimi, tak w zapisie, jak i w wymowie: Camusa, Camusowi; Cachin (wym. [Kasze]), Cachina, Cachinowi
Nazwiska obce kończące się na -y
Jeżeli nazwisko obce kończy się w wymowie na spółgłoskę lub na -y, wymawiane jak j, odmieniamy je jak rzeczownik męski: Clinton, Clintona, Clintonowi; Disney, Disneya, Disneyowi. Nieco bardziej skomplikowana jest sytuacja, w której nazwisko kończy się w wymowie na spółgłoskę, a w zapisie na samogłoskę (niewymawianą), tak jak nazwiska pisarzy: Oscar Wilde, Conan Doyle. Takie nazwiska odmieniamy również jak rzeczowniki męskie, ale w zapisie, między niewymawianą samogłoską, a polską końcówką fleksyjną, umieszczamy apostrof: Wilde'a, Doyle'a
Apostrof
Stosując ten ostatni znak, warto pamiętać o ogólnej zasadzie jego użycia: służy on do oddzielenia obcego tematu fleksyjnego od polskiego zakończenia. Apostrof to zatem taki „bufor”, którym łączymy cząstki z różnych języków, szczególnie przydatny wówczas, gdy obcy wyraz w wymowie kończy się inaczej niż w zapisie, a po nim następuje „normalnie” przecież zapisana i wymówiona cząstka polska. Oto kilka dodatkowych przykładów odmiany z apostrofem: Montaigne - Montaigne'a, Braille - Braille'a, Hyde - Hyde'a
Nazwiska słowiańskie kończące się na -oj, nazwiska węgierskie
Słowiańskie nazwiska mężczyzn zakończone na -oj odmieniają się jak rzeczowniki męskie: Tołstoj, Tołstoja, Tołstojowi, to samo dotyczy nazwisk zakończonych na -ow: Romanow, Romanowa, Romanowowi, nazwiska zaś zakończone na -skoj, -ckoj - po spolszczeniu odmieniamy jak przymiotniki: Trubiecki, Trubieckiego, Trubieckiemu. Nazwiska węgierskie zakończone na spółgłoskę miękką, zapisywaną jako -gy, -ly, -ny odmieniają się jak rzeczowniki męskie miękkotematowe: Nagy (wym. [Nodź]), Nagya (wym. [Nodzia]), Nagyowi (wym. [Nodziowi]), z Nagyem (wym. [Nodziem]), o Nagyu (wym. [Nodziu]). W zapisie ich odmiany nie stosujemy apostrofu
Nazwiska żeńskie i inne
Zasady odmiany obcych nazwisk żeńskich są takie same, jak nazwisk polskich, tzn. odmieniają się tylko nazwiska zakończone na -a, rzeczownikowo lub przymiotnikowo: Karenina, Kareniny, Kareninie; Lolobrigida, Lolobrigidy, Lolobrigidzie; Bielajewa, Bielajewej, Bielajewej. Do nieodmiennych nazwisk męskich należa przede wszystkim te, które maja zupełnie nietypowe dla polskiej fleksji zakończenia, np. -u poprzedzone spółgłoska - Iliescu, nazwiska francuskie zakończone (w wymowie) na akcentowane o, a, u, n - Dubois, Hugo (wym.: [Dibua], [Igo]). Nie odmienia się też nazwisk dalekowschodnich, których drugi człon kończy sie na -o, np. Kin Tao, zwyczajowo nie odmienia się też niektórych innych nazwisk zakończonych na -o, np. Castro, Franco. Należy jednak używać ich albo z imieniem, albo z jakimś odmiennym wyrazem: Fidela Castro, generała Franco
Przecinek: jednorodne i niejednorodne części zdania
Dobrze znana ze szkoły zasada nakazuje postawić przecinek między jednorodnymi częściami
zdania, między którymi nie ma spójników, np. podział zadań między prezesa agencji,
wiceprezesów, naczelników wydziałów i dyrektorów oddziałów… (wskazane zakończenie wyliczenia z i).
Należy jednak pamiętać, że jeśli znaczenie wyrazów w takich połączeniach wskazuje, iż jeden z
nich określa drugi - przecinka nie stawiamy. W zdaniu: pierwsza wydana decyzja słowo pierwsza
określa słowo wydana, przecinka więc między nimi nie ma.
Przecinek: spójniki, przed którymi nie stawia się przecinka oraz sytuacja ich powtórzenia
Przecinków nie stawia się przed takimi spójnikami i - lub - ani (oraz podobnymi pod względem
znaczenia i funkcji: oraz, lub, bądź, ni. Jeśli te spójniki się powtarzają się w zdaniu w konstrukcji
równorzędnej, przed drugim z nich oraz każdym następnym spójnik postawimy: dotyczy to i
przewodniczącego, i wiceprzewodniczącego.W konstrukcji nierównorzędnej przecinka nie
stawiamy: zobowiązuje do tego komisje i podkomisje i określa ich szczegółowe zadania
Przecinek: zdanie złożone, które zaczyna się od zdania podrzędnego
Większość osób poprawnie stawia przecinki przed zdaniami podrzędnymi, wprowadzanymi przez
takie spójniki i użyte w funkcji spójników zaimki, jak: ponieważ, bo, dlatego że, który, jaki, czy,
gdzie, kto, np. Przewodniczący obrad zwraca uwagę deputowanemu, jeżeli ten odbiega w swym
wystąpieniu od porządku obrad.
Często jednak piszący zapominają o przecinku wówczas, gdy zdanie złożone zaczyna się od części
podrzędnej, a w konsekwencji od spójnika: Jeżeli deputowany odbiega w swym wystąpieniu od
porządku obrad, przewodniczący zwraca mu na to uwagę
Przecinek: imiesłowy przysłówkowe
Zdania podrzędne z imiesłowami przysłówkowymi (kończącymi się na -ąc, -łszy, -wszy), np.
Wydając zaświadczenie, kierownik urzędu stanu cywilnego informuje… - oddzielamy przecinkami.
Wprowadzona przed kilku laty zasada nakazuje przecinkami wydzielać imiesłów przysłówkowy, któremu towarzyszy tylko jedno słowo lub któremu w ogóle nie towarzyszą inne wyrazy, np. podejmując decyzję, uwzględnia…
Przecinek: wtrącenia i zdania podrzędne „wplecione” w nadrzędne
Przecinkami oddzielamy, a raczej: wydzielamy, wypowiedzenia wtrącone - w tym zdaniu jest to: a
raczej: wydzielamy. Inny przykład:
Umawiające się strony będą zezwalać sobie wzajemnie, bez ponoszenia z tego tytułu kosztów […], na scalanie grobów ofiar wojen i przemocy totalitarnej…
W przypadku wtrąceń można postawić przecinek także przed spójnikami i - lub - ani.
Podobną do zdań wtrąconych interpunkcję mają zdania podrzędne, umieszczone nie po
zdaniu nadrzędnym, ale jakby w jego środku, np. do zadań komisji stałych w zakresie spraw, do
których zostały powołane, należą…
Zdania takie wydzielane są dwoma przecinkami. O ile postawienie pierwszego nie jest żadnym
problemem, o tyle o przecinku drugim, zwanym zamykającym, zapominają nawet osoby, które
doskonale opanowały zasady interpunkcji. Zupełnie poprawne jest też wydzielenie dwoma
myślnikami. Pamiętać należy, że nie wolno jednak wydzielić myślnikiem z jednej strony, a
przecinkiem - z drugiej (lub na odwrót)
Przecinek i średnik
Średnik to znak oddzielenia o „mocy” mniejszej niż kropka, a większej niż przecinek. Używany jest
raczej rzadko, m.in. ze względu na to tenże swój „pośredni” charakter. W tradycyjnych
gramatykach zalecano stawianie średnika w dłuższym zdaniu, w którym użyte są przecinki, a
jednocześnie trzeba to zdanie podzielić na dwie wyraźne części. Do klasycznych przykładów
należy sentancja Adama Asnyka:
Najszlachetniejszy kamień jest ten, który kraje wszystkie inne, a siebie zarysować nie daje; najszlachetniejsze serce jest to, które właśnie raczej da się skaleczyć, niż samo zadraśnie.
Obecnie średniki używane bywają także na końcu fragmentów rozbudowanych wyliczeń. Zwykle
zaczynamy je od myślników, punktów lub 1), 2), 3) - na końcu zaś wahamy się, jakiego znaku
użyć. Jeśli wyliczenie jest jedno-, dwu-, trzywyrazowe - można nie stawiać niczego; jeśli nieco
dłuższe - możemy posłużyć się właśnie średnikiem; jeśli na wyliczenie składają się osobne zdania
lub fragmenty tekstu - najlepsza będzie kropka (wtedy należy jednak pamiętać, by zaczynać wielką
literą)
Z kropką czy bez kropki?
Są sytuacje, w których zdanie nie kończy się kropką - na kartach tytułowych książek, po tytułach
rozdziałów i podrozdziałów, a także w tzw. żywej paginie (tytuł książki lub rozdziału umieszczony
na górze każdej strony w książce). Nie napiszemy też kropki na wizytówkach i w pismach
urzędowych po nazwisku, funkcji oraz po formułach grzecznościowych kończących list, np. Z
poważaniem; Przewodniczący Koła Naukowego; Jan Kowalski. Raczej bez kropki są również
szyldy, ogłoszenia oraz rozmaite wywieszki (np. Prosimy o zachowanie ciszy)
Wielokropek
Nieco inne funkcje spełnia wielokropek (złożony zawsze z trzech kropek). Wskazuje on, że
zapisane wypowiedzenie jest niepełne, urwane, często podkreśla treści zaskakujące, nieoczekiwane
dla czytelnika lub odbiorcy. Pragnę poinformować wszystkich… - zawiesił na chwilę głos […]
W takich sytuacjach zamiast wielokropka możemy użyć w nawiasie łacińskiego słowa sic! - `tak!',
dla podkreślenia że wymieniona przez nas informacja nie jest błędem: Przekazano 1234 [sic!] tony
leków.
Wielokropek - najczęściej w nawiasie kwadratowym [...] lub okrągłym (...) - jest stosowany także
dla zaznaczenia miejsc opuszczonych w cytacie: Litwo [...], ty jesteś jak zdrowie. Dodajmy tylko,
że nie należy mylić wielokropka z wykropkowaniem, którym zastępuje się litery opuszczone ze
względów cenzuralnych.
Dwukropek
Dwukropek służy do wprowadzania wyliczeń, ale tu należy stosować go ostrożnie. Stawiamy go
wtedy, gdy wyliczamy człony podmiotu szeregowego, które są w liczbie pojedynczej, a orzeczenie
jest w liczbie mnogiej:
Lista języków urzędowych UE znacznie się wydłużyła, w tej chwili należą do nich także: polski, czeski, węgierski, bułgarski i rumuński
Nie stawiamy dwukropka wtedy, gdy orzeczenie występuje w liczbie pojedynczej lub wtedy, gdy w
podmiocie szeregowym występują tylko dwa człony połączone spójnikiem „i” (lub spójnikiem
„oraz”). Poprawnie zatem należy zapisać:
Do języków słowiańskich należy polski i rosyjski.
Mało znaną funkcją dwukropka jest użycie go po to, by powiedzieć w kolejnej części
zdania o wyniku lub uzasadnieniu tego, o czym była mowa w części wcześniejszej:
Zarządzono reasumpcję podjętej przez zgromadzenie uchwały: śmierć jednego z recenzentów, która w chwili jej podejmowania nie była znana zebranym…
Cudzysłów
Znakiem, z którego użyciem wiąże się wiele wątpliwości i błędów edytorskich, jest cudzysłów.
Kłopoty zaczynają się niejako od samego początku: od wyglądu tego znaku. Otóż polski
cudzysłów otwierający przypomina dwa przecinki postawione u dołu, zaś zamykający - u góry, tak
jak poniżej:
Do klasyki literatury ekonomicznej należą książki Miltona Friedmana, m.in. „Kapitalizm i wolność” oraz „Wolny wybór”.
Wszelkie inne odmiany tego znaku są w polskim edytorstwie „niemile widziane”
(najczęściej chodzi o cudzysłów złożony z dwóch prostych kresek lub kresek pochylonych
umieszczonych na górze - typowy dla tekstów angielskich).
Kolejny problem: cudzysłów jest znakiem nadużywanym, szczególnie w publicystyce nie
najwyższego lotu. Nie należy brać w cudzysłów związków frazeologicznych i rozmaitych wyrażeń
metaforycznych, zatem niewłaściwa jest interpunkcja w zdaniach:
*Redaktor zauważył, że kolega „plecie trzy po trzy”, bo od początku przyjęcia „nie wylewał za kołnierz”.
*Prezes firmy „ulotnił” się z całą gotówką z kasy.
Cudzysłów i inne znaki wyróżnienia
Czy możliwy jest cudzysłów w cudzysłowie? Tak, jako znak przytoczenia w przytoczeniu
wykorzystywany jest cudzysłów ostrokątny, oto przykład z „Wielkiego słownika ortograficznego”:
Danuta Buttler pisze tak: „Związek «brać się za co» jest poprawny w znaczeniu […]”.
W powyższym tekście jako znak wyróżnienia można byłoby zastosować także pochylenie. W
pracach humanistycznych bowiem wyrazy, o których mowa, zwykle wyróżnia się właśnie
pochyleniem (dawniej - w epoce maszyn do pisania - wyróżniano je cudzysłowem;
niewyróżnienie takiego wyrazu jest dość poważnym błędem):
Słowo prawda ma sześć liter
Tytuły książek podajemy kursywą, tytuły czasopism - w cudzysłowie. Nazwy kodeksów,
ustaw, rozporządzeń - zapisujemy małymi literami, prostym drukiem. Jeżeli mamy do czynienia z
sytuacją, w której po słowie ustawa jest podany tytuł - jego pierwszy wyraz zapisujemy wielką literą:
ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. z 2005 r. Nr 164, poz. 1365)
Krócej (+ skrót zgodny z SO): Wydatkowanie środków publicznych w drodze zamówień publicznych regulowane jest ustawą z 2004 r. Prawo zamówień publicznych (DzU nr 19, poz. 177 z późn. zm.)
Na początku tekstów prawnych wyliczone są wyrazy używane dalej w ustawie:
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1) uczelnia - szkołę prowadzącą studia wyższe, utworzoną w sposób określony w ustawie;
2) uczelnia publiczna - uczelnię utworzoną przez państwo reprezentowane
przez właściwy organ władzy lub administracji publicznej;
Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o:
1) ustawie — rozumie się przez to ustawę z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych,
zwaną dalej „ustawą";
Podane w cudzysłowie, małą literą:
1. Wyraz „uniwersytet” może być używany w nazwie uczelni, której jednostki organizacyjne
posiadają uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora co
najmniej w dwunastu dyscyplinach, w tym przynajmniej po dwa uprawnienia w
dziedzinach nauk humanistycznych, społecznych lub teologicznych, matematycznych,
fizycznych lub technicznych, przyrodniczych oraz prawnych lub ekonomicznych.
Na początku umów w cudzysłowie i (zazwyczaj) wielką literą są zapisywane nazwy umawiających
się stron: „Dzierżawca”, „Wydzierżawiający”. W dalszym tekście umowy wyrazy te zapisywane są
wielką literą, bez cudzysłowu
Cudzysłów definicyjny i cudzysłów ironiczny
Mało znanym znakiem jest cudzysłów definicyjny. Przypomina on dwa przecinki umieszczone w
rejestrze górnym, obejmujące sformułowanie, które w naszym tekście jest definicją:
Znaczenie słowa prawda to `zgodność wypowiedzi z rzeczywistością'
Znacznie bardziej znany jest tzw. cudzysłów ironiczny, oto przykład jego użycia:
„Kochała” go za jego pozycję i zarobki.
Cudzysłów ironiczny to swoisty dodatkowy autorski komentarz do wypowiadanych słów, coś jak mrugnięcie okiem
Znak zapytania
Znak zapytania sygnalizuje, że zdanie ma charakter pytania. Jeżeli jest to zdanie pojedyncze,
sprawa jest prosta:
Na czym polegają wzajemne uwarunkowania państwa i prawa?
Jeżeli mamy do czynienia ze zdaniem złożonym, znak zapytania stawiamy tylko wtedy, gdy
charakter pytania ma zdanie nadrzędne lub oba zdania - w przypadku zdania współrzędnego. Jeżeli
zdaniem pytajnym jest zdanie podrzędne - na końcu nie stawiamy znaku zapytania, lecz kropkę lub
wykrzyknik.
Jak prawo cywilne reguluje stosunki niemajątkowe, w których element majątkowy ma charakter wtórny?
Czy mamy do czynienia w tym przypadku ze spółką jawną, czy też spółką partnerską?
Wyjaśnij, co to jest stosunek prawny i jakie są jego elementy
Zbiegnięcie znaków
Do reguł, które rządzą interpunkcją wtedy, gdy dwa znaki znajdują się obok siebie, należą:
1. Kropkę stawiamy po nawiasach i cudzysłowach zamykających, natomiast nie stawiamy jej po
wykrzykniku, pytajniku i wielokropku.
Musiał jechać objazdem (most był uszkodzony).
Tatarkiewicz autorem „Dziejów sześciu pojęć”.
2. Jeżeli na końcu zdania jest skrót lub skrótowiec z kropką to oczywiście nie stawiamy następnej.
Kropkę stawiamy po wzorach matematycznych, fizycznych i innych. Należy unikać sytuacji: po
skrócie kropki nie ma, a nam ona wypada, bo to akurat koniec zdania (tak jest np. w przypadku
skrótu zł - po nim kropki nie stawiamy).
Skrótem wyrażenia Deo Optimo Maximo jest D.O.M.
E = mc2
3. Przed myślnikiem pomijamy przecinek, zostawiamy natomiast kropkę, pytajnik, wielokropek i wykrzyknik:
Proszę to natychmiast przygotować! - powiedział. - I uwzględnić naniesione poprawki!
Jeżeli jednak tego planu nie uda się zrealizować... - co wtedy zrobimy?
„Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły”. - Ta maksyma jest wciąż aktualna.
4. Jeżeli wielokropek zbiega się w tekście z kropką, przecinkiem, średnikiem - to je opuszczamy,
ale jeśli z pytajnikiem, myślnikiem i wykrzyknikiem - zapisujemy.
Czy to jest w ogóle wykonalne...?
Chcę spróbować, ale... - przypomniał sobie dotychczasowe niepowodzenia
Klasyfikacja błędów językowych
1. Błędy zewnątrzjęzykowe
- ortograficzne i interpunkcyjne
2. Błędy wewnątrzjęzykowe
- błędy systemowe (językowe)
- błędy gramatyczne
- fleksyjne
- składniowe
- błędy leksykalne
- błędy fonetyczne
- błędy użycia (stylistyczne)
Skróty składniowe
Skrótu polegającego na tym, że do dwóch czasowników dodajemy jedno (wspólne dla nich) dopełnienie - wolno dokonać wtedy, gdy czasowniki te rządzą tym samym przypadkiem. Poprawna jest więc konstrukcja: ściga i wykrywa sprawców przestępstw - czasowniki ściga (kogo, co) i wykrywa (kogo, co) - rządzą biernikiem. Niepoprawna natomiast jest konstrukcja: *zapobiega i ściga przestępstwa - zapobiega bowiem rządzi celownikiem (komu, czemu), ściga - biernikiem (kogo, co). Poprawnie należało napisać: zapobiega przestępstwom i ściga je
Do bardzo częstych skrótów należą te, w których jedna przydawka jest dodawana do wielu rzeczowników odczasownikowych. Zasada gramatyczna dotycząca tych konstrukcji jest taka sama, jak sformułowana wyżej w odniesieniu do czasowników: poprawne są te skróty, w których jedna przydawka dodana jest do rzeczowników odczasownikowych o tej samej rekcji. Ten warunek spełnia np. zdanie: Podgrzewanie i skrapianie bitumu, wytwarzanie, transport, rozścielanie i zagęszczanie mas bitumicznych oraz wytwarzanie emulsji asfaltowej powinno odbywać się pod nadzorem wykwalifikowanych pracowników
Zarówno rzeczownik podrzewanie, jak i skrapianie rządzi dopełniaczem (czego? - bitumu), podobnie też dopełniaczem rządzą wszystkie rzeczowniki szeregu: wytwarzanie, transport, rościelanie i zagęszczanie (czego? - mas bitumicznych). Poprawny jest też skrót: Przy przewożeniu, przenoszeniu, przechowywaniu i przelewaniu materiałów, o których mowa w ust. 1 i 2, należy zachowywać szczególną ostrożność oraz stosować odpowiednie urządzenia pomocnicze. Rzeczowniki odczasownikowe: przewożenie, przenoszenie, przechowywanie i przelewanie - podobnie jak słowa wyżej wymienione rządzą dopełniaczem (czego? - materiałów)
Niepoprawny skrót występuje natomiast w sformułowaniu: *monitorowanie, zarządzanie i ocena programu - rzeczownik zarządzanie, w przeciwieństwie do monitorowania i zarządzania wymaga przydawki nie w dopełniaczu, ale w narzędniku, mówimy zarządzanie czymś. Poprawnie należało napisać: monitorowanie i ocena programu oraz zarządzanie nim. Podobnie jak w przypadku skrótów z czasownikami - korekta polega na powtórzeniu słowa mającego inną rekcję wraz z przydawką, najlepiej wyrażoną zaimkiem
Bardziej niepoprawne niż opisane wyżej - są skróty, w których jedna przydawka występuje przy rzeczownikach, które nie tylko rządzą innym przypadkiem, ale też mają inny schemat rekcji (łączą się z innymi przyimkami). W tym wypadku korekta powinna polegać nie tylko na powtórzeniu przydawki w odpowiednim przypadku, ale i na zastosowaniu odpowiednich przyimków. Tak więc zdanie: *Zabrania się wchodzenia między wózki szynowe będące w ruchu, jak również wskakiwania i zeskakiwania z wózków w czasie ich ruchu oraz jazdy na nich
Przyimki i skróty składniowe
Problemy związane ze skrótami składniowymi dotyczą też użycia przyimków w zdaniu. Te nieodmienne i niedługie zazwyczaj wyrazy, określające rozmaite stosunki (np. przestrzenne) rzeczowników albo innych części mowy, przy których stoją, np. na, pod, obok, przed, mają właściwie tylko jedną wyraźną cechę gramatyczną - rządzą określonym przypadkiem. Do - rządzi dopełniaczem, mówimy: do kogo, do czego, ku - rządzi celownikiem, mówimy: ku komu, ku czemu, przed rządzi narzędnikiem, mówimy: przed kim, przed czym
Posługując się przyimkami, pamiętać trzeba, że nie wolno dwóch przyimków rządzących różnymi przypadkami przyporządkować do jednego rzeczownika. Z tego powodu w zdaniu: *Narzędzia pomocnicze i pomiarowe stosowane przy obsłudze obrabiarek powinny być oddzielone od miejsca składowania przedmiotów przed i po obróbce skrawaniem - występuje błąd. Poprawnie należało napisać: przed obróbką skrawaniem i po niej. Poprawy wymagają też sformułowania: *za i przeciw zaniechaniu, *pod i nad znakiem - poprawnie: za zaniechaniem i przeciw niemu, pod znakiem i nad nim
Rezultatem niektórych skrótów bywają też zaskakujące osobliwości tekstu, np.
*3. Beneficjent będący osobą fizyczną, dołącza do umowy oświadczenie:
1) małżonka o wyrażeniu zgody na zawarcie umowy albo o niepozostawaniu w związku małżeńskim, albo o ustanowionej rozdzielności majątkowej [ …].
Literalne odczytanie cytowanego fragmentu prowadzi do wniosku, że należy dołączyć
oświadczenie małżonka o tym, że nie pozostaje w związku małżeńskim. Usunięcie tego paradoksu
wymaga jedynie powtórzenia wyrazu oświadczenie: albo oświadczenie o niepozostawaniu w
związku małżeńskim
Imiesłowowe równoważniki zdania
Od polskich czasowników można tworzyć dwa typy imiesłowów: przymiotnikowe i przysłówkowe. Te pierwsze dzielą się na czynne, zakończone na -ący: składający, zamierzający, umieszczający oraz bierne, zakończone na -ny, -ony, -ty: zamieszczany, złożony, pokryty. Te drugie dzielą się na współczesne, zakończone na -ąc: uwzględniając, podając, i uprzednie, zakończone na -łszy/-wszy: rzekłszy, określiwszy. Imiesłowowe równoważniki zdania są tworzone za pomocą imiesłowów przysłówkowych, przy czym w tekstach prawnych szczególnie częste są konstrukcje z imiesłowem zakończonym na -ąc - ich zatem dotyczą przede wszystkim poniższe uwagi
Pierwsza z zasad odnoszących się do budowy równoważników z imiesłowami przysłówkowymi dotyczy podmiotu w zdaniu głównym i zdaniu podrzędnym: oba te zdania muszą mieć ten sam podmiot mianownikowy, wskazujący wykonawcę czynności, o której w nich mowa. Poprawne jest zatem zdanie: W przypadku nieprzyznania pomocy na podstawie ust. 2. Agencja informuje o tym wnioskodawcę w formie pisemnej, podając przyczyny nieprzyznania pomocy - Agencja jest zarówno tym, kto informuje o nieprzyznaniu pomocy, jak i tym, kto podaje przyczyny takiej decyzji
Zasada druga wiąże się z nazwą imiesłowów: współczesny i uprzedni. Za pomocą imiesłowu uprzedniego mówi się o czynnościach wcześniejszych niż czynności zdania głównego: Ustaliwszy, że wniosek został należycie uprawdopodobniony, w dniu […] Komisja zawiadomiła o wszczęciu częściowego przeglądu tymczasowego […].
Imiesłów współczesny wskazuje na czynności równoczesne z tymi, które wyraża zdanie główne i
trwające mniej więcej tak samo długo, np.: […] nie później niż w terminie 21 dni od dnia, w
którym upłynął termin składania wniosków o przyznanie pomocy na małe projekty, LGD sporządza
listę ocenionych małych projektów, ustalając ich kolejność według liczby uzyskanych punktów w
ramach tej oceny, i przekazuje ją wnioskodawcom […
Trzecia zasada mówi, że imiesłowowy równoważnik zdania może zastąpić zdanie podrzędne czasu, co oczywiste, może też zastępować zdanie podrzędne warunku, czyli oparte na schemacie: jeżeli - to. Ze względu na tę zasadę, a także zasadę poprzednią, można zastanawiać się nad poprawnością zdania:
*Przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne, prowadząc kontrolę ścieków przemysłowych wprowadzanych do urządzeń kanalizacyjnych, ustala miejsce, sposób i częstotliwość poboru kontrolnych próbek
Różne typy kalk językowych
Zapożyczenia strukturalne, czyli kalki, to odwzorowania obcych konstrukcji, wierne tłumaczenie ich części składowych itp. Rozróżniamy:
Zapożyczenia strukturalne :
- słowotwórcze, np. listonosz, nastolatek ;
- frazeologiczne, np. w czym mogę pomóc ;
- składniowe, np. jak by nie było, wydaje się być
Zapożyczenia semantyczne
Zapożyczenia semantyczne, często określane jako kalki znaczeniowe:
- nostalgia `tęsknota za tym, co było', aplikacja `podanie', zabezpieczyć `zagwarantować', kondycja `stan', prezydent `przewodniczący'.
Mamy tu do czynienia z nadaniem wyrazowi polskiemu nowego znaczenia - takiego, jak ma jego odpowiednik w obcym języku
Kalki w historii języka polskiego
Przykład terminologii gramatycznej:
nominativus - mianownik (nomen - miano)
genetivus - dopełniacz (przypadek informujący o genezie, okolicznościach dodatkowych)
pronomen - zaimek
adiectivum (nomen adiectivum) - przymiotnik (adiectio - dołączanie)
Języki zaborców i ich wpływ na polski język urzędowy
[…] najdotkliwsze, najszersze i najbardziej uparte skażenie polszczyzny pod wpływem języka niemieckiego dokonało się w języku i stylu urzędowym. Objawia się ono w rozwlekłości, suchości form i zawikłaniu oraz niejasności. […] pierwszego skażenia polszczyzny urzędowej dopuścili się przeważnie cudzoziemcy okolicznościami zmuszeni posługiwać się językiem polskim. […] Postanowili sami język stworzyć, a nie mieli żadnych do tego warunków, poza słownikiem niemieckim i gramatyką. Brakło im tego, co najważniejsze: poczucia językowego.
Niemiecki i rosyjski
mieć miejsce - statthaben
odszkodowanie Endschaedigung
czasopismo - Zeitschrift
krwiobieg - Blutumlauf
zwracam się z uprzejmą prośbą - ich wende mich mit der Bitte…
w odpowiedzi na list - in Beantwortung…
okazywać pomoc
wziąć fortecę
idzie w odstawkę
przyczyniać straty
u mnie jest książka
przyjmować udział w czymś
póki co
Nowe kalki z angielskiego
Znaczeniowe:
Projekt zamiast przedsięwzięcie
Definiować zamiast określać
Produkcja zamiast film
Dokładnie zamiast właśnie tak
Generacja, kreator, inteligentny
Składniowe:
Wydaje się być
czas rzeczywisty (real time), podział czasu (time sharing), punkt kontrolny (checkpoint), system programowania (programming system), wyszukiwanie informacji (information retrieval), złożoność obliczeniowa (computational complexity)
Stosunek normy językowej do zapożyczeń
Ocena zapożyczeń opiera się na następujących kryteriach:
1. Czy obce elementy językowe uzupełniają nasz system leksykalny?
2. Czy obce słownictwo jest używane w języku ogólnym, czy też w odmianie naukowo-
technicznej?
3. Czy pożyczki pochodzą z określonego języka narodowego, czy też mają charakter
internacjonalizmów?
4. Czy dla odbiorców tekstu zawierającego zapożyczenia będą one zrozumiałe?
5. Czy elementy zapożyczane mają swe odpowiedniki w języku polskim?
Dopuszczane
Cieszyć się na coś (co będzie w przyszłości)
Przy pomocy
Na adres
W oparciu o coś
Pisać coś z wielkiej litery (+ -)
Zwracam się z prośbą
Nadal krytykowane
Pod rząd
Za wyjątkiem
Na komisji, prace na budynku
Zdjąć ze stanowiska
To urządzenie, zdjęcie którego umieszczono…
Nam tak wydaje się.
Odnośnie tych ostatnich przepisów…
Wyrazy modne
słowa bardzo często używane w tekstach określonego typu, np. w komunikatach oficjalnych, artykułach dziennikarskich, a także - w wypowiedziach potocznych.
Mówiący, a jeszcze częściej: piszący, mając do wyboru kilka określeń synonimicznych zawsze wybierze to samo, dlatego że owo wybrane słowo „samo się narzuca”, jest „w pogotowiu myślowym”.
Tymczasem wyrazy modne nie pozwalają na przekazywanie subtelnych odcieni znaczeniowych, na indywidualny wyraz wypowiedzi; powodują powstanie zdań schematycznych, wypranych z treści.
Neologizmy słowotwórcze
Złożeniowce: speckomisja
Uniwerbizmy: wylotówka
Przymiotniki z przyrostkiem -owy: pomocowy
Hybrydy: senland
Problemy z zaimkami: swój
SWÓJ zaimek dzierżawczy zastępujący zaimki: mój, nasz, twój, wasz, jego, jej, ich, jeżeli odnosi się do przedmiotu będącego własnością osoby nazywanej przez podmiot: Pokażesz mi swoje (nie: twoje) najnowsze akwarele? Pomalowaliśmy swój (nie: nasz) pokój na kolor perłowy. Afiszowała się ze swoimi (nie: jej) koneksjami. Opowiedzieli nam swoje (nie: ich) przygody. 1. Polszczyzna potoczna dopuszcza wymienne stosowanie zaimków: swój, mój, twój, nasz, wasz, w analogicznych konstrukcjach. 2. Zaimki swój, swoja, swoje nie są synonimami zaimków jego, jej, nie mogą więc występować w tych samych konstrukcjach bez zmiany znaczenia. [SPP]
Zaimki dzierżawczo-osobowe i zaimki dzierżawczo-zwrotne
Rozróżnienie to ma często decydujący wpływ na interpretację wypowiedzi; kategoria posiadacza musi być bardzo precyzyjnie wyznaczona w różnych rodzajach tekstów, m.in. w tekstach prawnych. Nieznajomość normy składniowej może prowadzić do takiej np. dezinformacji: *X został aresztowany razem z Y-em i przesłuchany w obecności jego adwokata.
Kategoryczność tego stwierdzenia można osłabić, kiedy odnosi się ono do zdań z zaimkowym
podmiotem domyślnym. Między sformułowaniem Pożyczam ci mój namiot a Pożyczam ci swój
namiot nie ma różnicy znaczeniowej, powstaje więc pytanie o ich równoprawność normatywną.
Nie jest ona stuprocentowa, gdyż w pierwszym zdaniu można wskazać usterkę stylistyczną -
dublowanie wskaźników tej samej formy gramatycznej (ja - mój)
Zaimek siebie
Także z użyciem tego zaimka związane są błędy. Żeby go zastosować, musimy mieć osobowy podmiot czynności wskazanej przez orzeczenie. Przykład błędu:
Policjantowi przysługuje prawo przejazdu do jednej w wybranych przez siebie miejscowości w kraju.
H.J. przysługuje prawo przejazdu do jednej z wybranych przez niego; policjant ma prawo przejazdu do jednej z wybranych przez siebie…
Miejsce zaimków względnych
Zaimek względny nie musi bezpośrednio sąsiadować z rzeczownikiem, do którego się odnosi, wystarczy, że ma wspólne z nimi cechy gramatyczne - rodzaj i liczbę. Jeśli w zdaniu poprzedzającym są dwa (trzy) takie leksemy, to na ogół łączymy zaimek z tym spośród nich, który stoi najbliżej z lewej strony. Aby nie był to zabieg mylący, powinno się umieszczać najbliżej zaimka który wyraz związany z nim znaczeniowo. Przykłady błędów:
Po przyjęciu obejrzeliśmy kolekcję obrazów pani prezes, która przed naszą wizytką została poddana kosztownej renowacji.
Pozbyłem się ostatecznie drukarki kupionej od znajomej, która nie osiągała wymaganych parametrów
Poprawność składniowa - związki zgody i rządu
I Związek zgody
1. Dopasowanie orzeczenia do podmiotu szeregowego.
2. Dopasowanie orzeczenia do podmiotu wyrażonego rzeczownikiem dwurodzajowym.3. Zgoda formalnoznaczeniowa i zgoda realnoznaczeniowa, orzeczenie przy skrótowcach.
II Związki rządu i przynależności, problemy łączliwości wyrazów
1. Przegląd czasowników, których rekcja może budzić wątpliwości.
2. Konstrukcje gramatyczne, w których może dojść do pomylenia biernika i dopełniacza.
3. Rekcja a problemy łączliwości wyrazów.
4. Związek przynależności, możliwości odmiany połączeń: miasto Warszawa, powiat Końskie
Związek zgody w gramatyce
Związek zgody polega na tym, że wyraz podrzędny upodabnia swoje formy do form wyrazu nadrzędnego na tyle, na ile jest to możliwe ze względu na jego właściwości fleksyjne. Typowy związek zgody zachodzi między rzeczownikiem, a określającą go przydawką przymiotną: jednostka organizacyjna, niniejszy ustęp, współczesne media.
Związek zgody zachodzi też między rzeczownikiem a przydawką rzeczowną w mianowniku: prezes
Nowak, minister Kowalski. Charakterystyczną cechą związku zgody w obu opisanych wypadkach
jest to, że wyrazy składające się nań można razem odmieniać: jednostki organizacyjnej, niniejszego
ustępu, prezesa Nowaka, ministra Kowalskiego itd.
Nie jest to możliwe w przypadku związku między podmiotem a orzeczeniem. Jednak ten związek
zalicza się zgodnie z tradycją polskiej gramatyki także do związków zgody, np: media informują,
minister zdecydował. Między rzeczownikiem, który jest podmiotem, a orzeczeniem możliwe jest
dostosowanie pod względem tylko niektórych kategorii gramatycznych: osoby, liczby i rodzaju.
Związek zgody - trudne konstrukcje
Autorzy, chcący poprawnie łączyć części zdania, między którymi występuje związek zgody, powinni zwrócić szczególną uwagę na następujące konstrukcje:
- dopasowanie orzeczenia do podmiotu szeregowego, np. przewodniczący lub sekretarz komisji podejmuje / podejmują czynności;
- dopasowanie orzeczenia do podmiotu wyrażonego rzeczownikiem dwurodzajowym, takim jak np. ten sędzia, ta sędzia, ten prezes, ta prezes lub wyrażonego skrótowcem, np. NBP - r.m. lub r.n., NATO - r.ż. lub r.n.; wyjaśnienie zasad gramatycznych rządzących konstrukcjami ostatniego typu będzie wymagało wprowadzenia pojęć zgody formalnoznaczeniowej i realnoznaczeniowej.
Dopasowanie orzeczenia do podmiotu szeregowego
Norma wzorcowa wymaga, by do podmiotu szeregowego dopasować orzeczenie w liczbie mnogiej, jeśli między składnikami tego podmiotu występują spójniki łączne: i, oraz, tudzież, a także, np.: przestrzeganie przepisów BHP i dyscyplina mają w miejscu pracy wielkie znaczenie. Szczególnie ważne jest to wtedy, gdy składniki podmiotu to nazwiska lub imiona osób: Jan Kowalski i Wiesław Nowak zostali ponownie wybrani do składu komisji regulaminowej.
Zasada dopasowania orzeczenia w liczbie mnogiej do podmiotu szeregowego połączonego
spójnikami łącznymi nie jest bezwyjątkowa. Pierwsze z odstępstw od niej dotyczy podmiotu
szeregowego, zbudowanego z rzeczowników abstrakcyjnych o tym samym rodzaju gramatycznym.
Przy takim podmiocie poprawne jest - w normie wzorcowej - zarówno orzeczenie w liczbie
pojedynczej, jak i mnogiej: poświadczenie i potwierdzenie odbioru towarzyszy powiadomieniu……
(lub w liczbie mnogiej: poświadczenie i potwierdzenie odbioru towarzyszą powiadomieniu…)
Dopasowanie orzeczenia do podmiotu szeregowego
W uzusie językowym orzeczenie w liczbie pojedynczej spotyka się także w konstrukcjach innego typu, mianowicie w konstrukcjach z inwersją, szykiem odwróconym. Wówczas gdy orzeczenie poprzedza podmiot, bardzo często jego forma dopasowana jest do właściwości gramatycznych najbliższego mu składnika owego podmiotu. Gdy składnik ten jest w liczbie pojedynczej, wielu autorów umieszcza orzeczenie w tej samej liczbie, np.: z ustnego oświadczenia kontroler sporządza protokół, który podpisuje kontroler i osoba składająca oświadczenie (zamiast: który podpisują). Tego typu konstrukcja nie jest zalecana przez normę wzorcową, jest jednak na tyle rozpowszechniona, że może zostać zaaprobowana w tekstach dziennikarskich
Wtedy gdy składniki podmiotu są połączone spójnikiem rozłącznym lub wyłączającym: albo, lub, ani - poprawne jest użycie orzeczenia zarówno w liczbie pojedynczej, jak i mnogiej: instytucja lub organizacja korzystająca z wypożyczenia lub wynajęcia przedmiotu służącego osobom niepełnosprawnym zobowiązana jest…albo instytucja lub organizacja korzystająca z wypożyczenia lub wynajęcia przedmiotu służącego osobom niepełnosprawnym zobowiązane są…
Współczesna norma wzorcowa preferuje drugą konstrukcję - taką, w której orzeczenie jest w liczbie mnogie
Przy podmiocie, którego części połączone są zgodnie ze schematem: A z B - możliwe jest zarówno orzeczenie w liczbie pojedynczej, jak i mnogiej - obie konstrukcje nie mogą być jednak używane zamiennie, mają bowiem nieco inne znaczenie. Jeżeli oczywista jest nierównorzędność osób, których nazwy składają się na podmiot o tej konstrukcji, nadawca chce wyeksponować rolę lub obowiązek jednej z nich, należy użyć liczby pojedynczej: minister właściwy do spraw budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw środowiska, określi, w drodze rozporządzenia, warunki wprowadzania nieczystości ciekłych; przewodniczący z zastępcą uczestniczy... Jeżeli jednak mamy do czynienia z konstrukcją, w której nazwy (lub też: funkcje i obowiązki osób, do których się odnoszę) można uznać za równorzędne, należy posłużyć się liczbą mnogą: przewodniczący wraz z zastępcą organizują pracę Komisji
Zgoda formalnoznaczeniowa i zgoda realnoznaczeniowa
Kierując się przy wyborze formy orzeczenia formą gramatyczną podmiotu, dokonujemy przyporządkowania na zasadzie zgody formalnoznaczeniowej, kierując się zaś znaczeniem podmiotu, jego treścią (np. tym, czy osoba, którą nazywa, to mężczyzna, czy kobieta) - dokonujemy przyporządkowania na zasadzie zgody realnoznaczeniowej. Różnicę między tymi konstrukcjami można dostrzec wyraźnie przy tych rzeczownikach, których znaczenie nie odpowiada właściwościom gramatycznym. Np. rzeczownik młodzież ma rodzaj żeński i liczbę pojedynczą, oznacza zaś pewną zbiorowość ludzi. Ze względu na znaczenie należałoby wybrać orzeczenie w liczbie mnogiej: *młodzież wzięli udział w akcji; ze względu na formę gramatyczną - orzeczenie w liczbie pojedynczej w rodzaju żeńskim: młodzież wzięła udział w akcji.
W historii języka polskiego stosowane były obydwie konstrukcje, we współczesnej polszczyźnie
zdecydowanie przeważa zasada zgody formalnoznaczeniowej. Nie jest ona wszakże bezwyjątkowa
, np. do rzeczowników dwurodzajowych, omawianych wyżej, dopasowujemy orzeczenie zgodnie z
zasadą zgody realnoznaczeniowej, to samo dotyczy rzeczowników takich, jak hrabiostwo,
generałostwo, wujostwo - poprawne jest połączenie ich z czasownikiem w liczbie mnogiej, np.
złożą wizytę
Orzeczenie przy skrótowcach
Skrótowce to wyrazy tworzone z pierwszych cząstek słów, składających się na nazwy organizacji, przedsiębiorstw, firm, urzędów itp. Ze względu na to, z jakich cząstek wyrazów są utworzone, dzielimy je na:
- literowce (skrótowce utworzone z pierwszych liter wyrazów składowych: BGK, WIG, NBP);
- głoskowce (skrótowce utworzone z pierwszych głosek wyrazów składowych: GUS, MEN);
- grupowce (skrótowce zbudowane z grup głosek występujących w jakichś wyrazach, zwykle z
pierwszych sylab: Polfa «Polska Farmacja», Torwar «Tor Warszawski»;
- skrótowce mieszane (skrótowce, których części należą do różnych typów: PKOl «Polski
Komitet Olimpijski» - połączenie literowca z grupowcem, Polmos - połączenie grupowca z
głoskowcem, CBOS - połączenie literowca z głoskowcem)
Językoznawcy przyjmują, że skrótowcowi można nadać rodzaj gramatyczny według dwóch różnych zasad gramatycznych:
Ze względu na rodzaj (i liczbę) nazwy nadrzędnej - wymaga to rozwinięcia skrótowca, np. ONZ to
organizacja (rodzaj żeński), SLD to sojusz (rodzaj nijaki), PKO to kasa (rodzaj żeński).
Ze względu na zakończenie skrótowca w wymowie - wiąże się to z uznaniem skrótowca za
odrębny wyraz. Przy zastosowaniu tej zasady przyjmuje się, że skrótowce kończące się na
spółgłoskę to rzeczowniki męskie, na (nieakcentowaną) samogłoskę -a - żeńskie, na -o, e-, -ę, -u -
nijakie: ONZ - zakończenie w wymowie to -t, rodzaj męski, SLD - zakończenie -e, rodzaj nijaki
, PKO - zakończenie w wymowie na -o, także rodzaj nijaki. Literowce, kończące się w wymowie
na akcentowaną samogłoskę, mają zgodnie z tą zasadą rodzaj nijaki, np. BGK, SGH
Wyżej sformułowane uwagi dotyczą skrótowców polskich. Skrótowcom obcym nadaje się w języku polskim albo taki rodzaj i liczbę, jakie wynikają z właściwości gramatycznych głównej części nazwy, po jej przetłumaczeniu na język polski, albo takie, jakie wynikają z zakończenia skrótowca obcego w wymowie (obcej lub spolszczonej). Nadrzędny charakter ma pierwsza zasada, należy zatem znaleźć tłumaczenie nazwy na język polski w dziele, które można uznać za autorytatywne. Do prac językoznawczych, które odnotowują obcojęzyczne skrótowce, podają pełną ich wersję i jej polskie tłumaczenie należą Wielki słownik poprawnej polszczyzny pod red. A. Markowskiego oraz Słownik skrótów i skrótowców autorstwa Jerzego Podrackiego. Analiza ustaleń tych słowników prowadzi do wniosku, że rozchwianie form gramatycznych i normy przy skrótowcach obcojęzycznych jest znacznie większe niż przy polskich, występują też miejsca, w których autorzy haseł nie podają konkretnych rozwiązań, bez trudu można także zauważyć różnice między oboma słownikami.
Odmiana skrótowców
Skrótowce - jako że uznajemy je za wyrazy - można odmieniać. Dotyczy to wszakże tylko części skrótowców, odmieniają się mianowicie te, które w wymowie kończą się na spółgłoskę lub niekacentowane -a. Tak np. kończy się ONZ (w wymowie - na -t), tak kończy się IPN (zakończenie i w piśmie, i w wymowie -n), tak też kończy się UNICEF (wymowa: ju ni sef - światowa organizacja pomocy dzieciom). Z ostatniego przykładu widać, że opisana zasada dotyczy zarówno polskich, jak i obcych skrótowców. Natomiast nie odmienimy skrótowców: PZU (zakończenie w wymowie -u), RPA (zakończenie w wymowie akcentowane -a), SGH (zakończenie w wymowie akcentowane -a).
Jeżeli przy odmianie literowców i głoskowców musimy zapisać końcówki fleksyjne, używamy
wówczas łącznika - krótkiej kreski bez spacji po lewej i prawej stronie, piszemy: tego MON-u,
GUS-u, ONZ-u. Błędem jest natomiast użycie tutaj myślnika - kreski długiej ze spacjami po obu
stronach
Ortografia skrótowców
Oprócz omówionej już kwestii zapisu cząstek fleksyjnych przy odmianie skrótowców w ich ortografii jedna jeszcze sprawa stwarza niektórym osobom kłopot: stosowanie kropki. Otóż skrótowce zapisuje się bez kropek. ONZ, MON, MEN, GUS, PZMot, PKOl itd. - żadne kropki nie są tu potrzebne. Uparte wstawianie ich bierze się zapewne stąd, że niektórzy uważają, że skrótowce to zwykłe skróty. Tymczasem są to skróty bardzo specyficzne przez to, że przeobrażają się w wyrazy. Dlatego też zapis z kropkami uznawany jest za błąd i to błąd poważny
Łącznik
1. anty-Platon, arcy-Europejczyk, eks-Amerykanin, pół-Amerykanin, post-Jugosławia, pseudo-Polak, super-Polak, ultra-Murzyn
****ale z nazwami niebędącymi nazwami własnymi zawsze łącznie!!!
superpolicjant, ultraagent, półamator, półanalfabeta, postkomunista, superstrzeżony żelazobetonowy
gmach
2. niby i quasi z łącznikiem zawsze!!! niby-osiłek, niby-artysta, niby-ludowy, niby-romantycznie,
quasi-opiekun, quasi-umysłowy
UWAGA: w wyspecjalizowanych terminach: nibynóżki, nibykłos, nibyjagoda, nibyliść
3. Brzesko-Okocim, Jaworzno-Szczakowa, Kalwaria-Lanckorona, Kobyle-Gródek, Konstancin-
Jeziorna (k-jeziorny, w k-jeziornie), Skarżysko-Kamienna ==== chodzi o nazwy zbudowane z
dwóch rzeczowników, oznaczających genetycznie dwie względem siebie równorzędne
miejscowości
4. Boy-Zeleński, Grot-Rowecki, Mortkowicz-Olczakowa, Dołęga-Mostowicz
5. Przymiotniki złożone (rozstrzyga sens): biało-czerwona flaga Polski, Akademia Górniczo-
Hutnicza, kraj przemysłowo-rolniczy, słownik polsko-francuski
6. Dwuczłonowe rzeczowniki: laska-parasol, transakcja kupna-sprzedaży, fryzjerka-kosmetyczka === Musi być jedno i drugie, jeżeli da się wstawić KTÓRY === to już bez łącznika: inżynier elektryk, lekarz internista.
7. Wyrazy występujące zawsze razem: czary-mary, rach-ciach, koszałki-opałki, kogel-mogel,
hokus-pokus, łapu-capu, szuru-buru, esy-floresy, raz-dwa, pif-paf, stuku-puku.
8. Jak w niemieckim: znak odroczenia drugiej części przymiotnika: mało- i średniorolny, jedno- i
dwutygodniowe wczasy, krótko- i długoterminowy kredyt.
9. Wyrazy złożone z liczbą w pierwszej części: 3-majowy, 10-złotowy, XX-lecie, 20-lecie, 80-letni.
3-majowy, 10-złotowy, 20-lecie, 80-letni
10. Przeciwstawienia logiczne, w których drugi człon jest pisany wielką literą: nie-Polak, nie-Rusin,
nie-Molierowska komedia.
11. Skrótowce - odmiana.
12. B. skomplikowana sprawa: pół-Polka, pół-Meksykanin; ALE: to pół Polka, pół Francuzka
Zasady tworzenia skrótów
1. Wyraz skracamy, podając początkową literę lub litery z kropką: a. = albo, ob. = obywatel
2. Jeżeli skracamy nazwę wielowyrazową, stawiamy kropkę po całości, gdy wyrazy zaczynają się
od spółgłosek: cdn., bm., itd.
3. Jeżeli drugi wyraz lub któryś z wyrazów dalszych zaczyna się od samogłoski, stawiamy kropkę
po każdym słowie: m.in. p.o.
4. To samo w obcych = zawsze z kropkami: p.m. e.i.
5. Skróty monetarne: polskie bez kropek, obce z kropkami.
6. Jednostki miar i wag bez kropek: m, kg
7. Jeżeli skrót kończy się na tę samą literę, co wyraz, na końcu nie stawiamy kropki: dr, nr
8. Państwo, ojcowie, obywatele - podwojenie: pp. oo. ob.ob
Kropka w skrótach
Najwięcej wątpliwości i pomyłek związanych z użyciem kropki w tekstach wiąże się z jej stawianiem lub pomijaniem przy skrótach. W związku z tym warto przypomnieć rządzące tym zasady interpunkcyjne:
Skróty - szczegóły
1. Bez ukośników Sulejów n/Pilicą.
2. Bez pochyleń itp. - skrót to normalny tekst.
3. Skomplikowana sprawa miękkiej litery na końcu: jeśli zmiękczenie wynika z i - to bez niej, jeśli ona już jest - to zostaje: ryc. mies. == ale == żeń.
4. Różna pisownia: różne znaczenia:
at = atmosfera techniczna a.t. = a tergo
t. = tom; t = tona
br. = bieżącego roku; b.r. = bez roku
ie. = indoeuropejski; i.e. id est `to znaczy
5. Skróty wieloznaczne:
a == area ar
a. === albo anno
al. == aleja alias - inaczej a linea - od linii
v. == vel, verte
por. === porucznik, poradnia, porównaj
k.o. kulturalno-oświatowy, knock-out
6. Skróty te same, różnie pisane:
PS P.S.
la LA
m/s M/s M/S
n.-łac. nłc.
s-ka, ska
7. Uwaga na kropki w odmianie: dra, drem, też: dr.; mln też w przypadkach zależnych bez kropki;
pkt --- też w odmianie bez kropki
Związek rządu w gramatyce
W związku rządu wyraz podrzędny występuje w takim przypadku, jaki „narzuca” wyraz nadrzędny,
a także - w zależności od wymagań wyrazu nadrzędnego - z określonym przyimkiem lub bez
przyimka, np.: przestrzegać przepisów BHP, przestrzegać pracowników przed niebezpieczeństwem.
Typowa dla związku rządu konstrukcja to, jak w powyższych zdaniach, połączenie
orzeczenia z dopełnieniem. Związek rządu występuje także między rzeczownikiem a przydawką
rzeczowną wyrażoną nie mianownikiem (jak przy związku zgody), ale przypadkiem zależnym, np.
prawomocność orzeczenia, w celu zapobiegania. Tego typu konstrukcje są częste w przypadku
rzeczowników odczasownikowych, np. uzyskanie zezwolenia, przerwanie sesji
Związek rządu - trudne konstrukcje
Autorzy, chcący poprawnie łączyć części zdania, między którymi występuje związek rządu,
powinni zwrócić szczególną uwagę na zastosowanie poprawnej rekcji poszczególnych
czasowników, co obejmuje zarówno przypadek, którego „wymaga” czasownik, cały schemat rekcji
wraz z należącymi do niego przyimkami, wreszcie - różne znaczenia niektórych czasowników i
powiązane z nimi konstrukcje. Szczególnej uwagi piszącego wymagają też konteksty, w których
może dojść do pomylenia konstrukcji biernikowej i dopełniaczowej (np. rząd biernikowy
dopełnienia bliższego w zdaniu twierdzącym i dopełniaczowy w zaprzeczonym: rozstrzygnąć wiele
spraw, nie rozstrzygnąć wielu spraw).
Bacznej uwagi wymaga także łączliwość niektórych wyrazów. Np. poprawne połączenia słowa
sprawować to: sprawować obowiązki sekretarza organizacji, sprawować funkcję, sprawować
urząd premiera, niepoprawne: *sprawować rolę, *sprawować godność, *sprawować kontrolę,
*sprawować kierownictwo. Problemy łączliwości omówione są w tym podrozdziale, gdyż w
praktyce tekstowej są dość podobne do problemów rekcji, a w językowej części książki nie jest
wyodrębniony osobny rozdział poświęcony łączliwości w tekstach legislacyjnych
Czasowniki, których rekcja może budzić wątpliwości
Po pierwsze są to czasowniki, do których dodawany jest rzeczownik w niewłaściwym przypadku,
np. do używać należy dopasować rzeczownik w dopełniaczu, a nie w bierniku, poprawne są więc
konstrukcje: używać broni palnej, używać pocisków niepenetracyjnych, błędne zaś: *używać broń
palną, *używać pociski niepenetracyjne.
Druga grupa słów czasowników o wątpliwej rekcji to te, które w różnych znaczeniach mają różne
schematy rekcji. Np. bronić w sensie `ochraniać' łączy się z dopełniaczem: bronić miejsc pracy, w
sensie zaś `być obrońcą w sądzie' - z biernikiem bronić oskarżoną.
Grupa trzecia - to czasowniki, których rekcja może budzić wątpliwości co do połączeń z
przyimkami, np. poprawna jest konstrukcja nadzorować kogo, co, niepoprawna zaś *nad kim, nad
czym).
Biernik i dopełniacz - przypadki często mylone
Zgodnie z tradycją gramatyki polskiej w zdaniu twierdzącym dopełnienie bliższe (a więc wyraz,
który przy zmianie ze strony czynnej na bierną staje się podmiotem: uchwalono ustawę - strona
bierna: ustawa została uchwalona) powinno być w bierniku, natomiast w zdaniu, w którym
zaprzeczone jest orzeczenie, dopełnienie owo zmienia przypadek z biernika na dopełniacz.
Poprawne są zatem zdania: Ścieki przemysłowe mogą być wprowadzane do urządzeń
kanalizacyjnych, jeżeli […] nie stanowi to zagrożenia dla bezpieczeństwa i zdrowia osób
obsługujących urządzenia kanalizacyjne […]. Ścieki przemysłowe zawierające substancje
szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego odprowadzane z określonych rodzajów produkcji
do urządzeń kanalizacyjnych, z zastrzeżeniem § 15, nie powinny zawierać tych substancji w
ilościach przekraczających dopuszczalne wartości […]
Łączliwość wyrazów: istota zjawiska
Weźmy na przykład kilka bliskoznacznych rzeczowników: rola, funkcja, urząd, godność oraz
dostojeństwo. Wszystkie one dotyczą stanowisk zajmowanych w miejscu pracy, wykonywanej
samej pracy itp. Jednakże z konkretnymi wyrazami łączą się tylko określone czasowniki, które
przy innych już nie powinny się znaleźć. I tak, rolę w jakimś miejscu można tylko odgrywać, a nie
pełnić; ten ostatni czasownik łączy się z kolei ze słowem funkcja. Stanowisko się piastuje bądź
zajmuje, ale nie można go pełnić czy sprawować. Godność czy dostojeństwo można tylko
piastować, ale ten ostatni czasownik może się też łączyć z funkcją. Urząd też się piastuje lub
sprawuje, ale się go nie pełni czy zajmuje - przynajmniej w polszczyźnie wzorcowej.
Związek przynależności w gramatyce
W związku przynależności między wyrazem określonym i określającym nie ma zależności formy,
jest tylko zależność znaczeniowa. Nie występuje w nim uzależnienie gramatyczne wyrazów,
związek przynależności to niejako z definicji „związek bez związku”.
Zazwyczaj związek przynależności występuje między czasownikiem a okolicznikiem. Najbardziej
typowa sytuacja to połączenie czasownika z przysłówkiem lub zaimkiem przysłownym: przekazać
formalnie, złożyć tam (wniosek).
Związek przynależności może też występować między czasownikiem a rzeczownikiem - zwłaszcza
rzeczownikiem w narzędniku oraz czasownikiem i wyrażeniem przyimkowym. W tekstach
prawnych szczególnie częste są te ostatnie konstrukcje, charakterystyczne jest przy tym to, że
występują w nich powtarzające się wyrażenia przyimkowe, wprowadzające okoliczniki pewnego
typu, np. w razie - wprowadza okolicznik warunku, w celu - okolicznik celu itd. Oto przykłady:
Rozporządzenie określa sposób postępowania szpitala w razie śmierci pacjenta, zwanego dalej „osobą zmarłą” […].
W celu realizacji zadań opiekuńczych i wspomagania właściwego rozwoju uczniów szkoła może zorganizować stołówkę […]
Związek przynależności - odmiana połączeń: miasto Warszawa
Do związków przynależności należą również konstrukcje typu: miasto Warszawa, powiat Końskie.
Te, częste w tekstach urzędowych i prawnych wyrażenia, bywają odmieniane na dwa różne
sposoby: albo odmianie podlega tylko pierwszy ich człon, a drugi pozostaje w mianowniku (miasta
Warszawa), albo też odmienia się oba człony (miasta Warszawy).
We współczesnych opracowaniach językoznawczych za zdecydowanie lepsze uważa się pierwsze
rozwiązanie. Językoznawcy, wychodząc z założenia, że w połączeniach tego typu wyraz określany
nie ma związku formalnego z określającym, uważają za lepsze pozostawienie go w mianowniku: w
mieście Warszawa, w powiecie Końskie. Za takim rozwiązaniem przemawia zarówno jego
zgodność ze współczesnymi trendami w gramatyce, jak i to, że jest ono zawsze możliwe do
zastosowania.
Rozwiązanie alternatywne, konstrukcja typu: w mieście Łodzi, plan miasta Warszawy, jest nieco
przestarzałe, obserwacja języka wskazuje też na to, że w praktyce drugi człon jest odmieniany
tylko w ustalonych, częstych połączeniach. Spotyka się to zwłaszcza w przypadku dużych miast,
natomiast ani w uzusie, ani w normie nie ma konstrukcji: * w powiecie Końskich, *dzielnicy
Żoliborza. Stąd zalecenie konsekwentnego użycia drugiego członu w mianowniku: w powiecie
Końskie, dzielnicy Żoliborz
Pragmatyka językowa
Definicje:
Dział językoznawstwa, który zajmuje się zagadnieniem używania języka przez ludzi. [ESNoj]
Jeden z 3 działów semiotyki (w szerokim znaczeniu), którego przedmiotem badań jest stosunek między znakami słownymi a interpretatorami (wypowiadającymi lub słuchaczami wypowiedzi). [NEPPWN]
Dział językoznawstwa badający zależności między znakami językowymi a ich użytkownikami, opisujący znaki w ich praktycznym użyciu
Teoria Grice'a
Dokonując pewnych uproszczeń i uwzględniając późniejsze wypowiedzi na interesujący nas temat,
idee Grice'a można przedstawić w taki sposób:
1. Osoby przystępujące do komunikacji przyjmują milcząco pewne założenie na temat
standardowego postępowania partnera. Przyjmują mianowicie, że będzie on kierował się czterema
maksymami:
- jakości: mów to, o czym jesteś przekonany, że jest prawdą
- ilości: podaj tyle informacji, ile w danym momencie trzeba, nie za dużo i nie za mało
- odniesienia: mów na temat
- sposobu: wyrażaj się zrozumiale
2. Sformułowane maksymy nie są czymś, czego należy przestrzegać, tak jak przestrzegamy zasad
moralnych, celowo zresztą nie nazwaliśmy ich zasadami. Stanowią one raczej pewien horyzont
oczekiwań komunikacyjnych. Nie miałoby sensu zadawanie pytania o godzinę, drogę, autobus itd.
- jeżeli z góry zakładalibyśmy, że nasz rozmówca nas okłamie.
3. W codziennej komunikacji bardzo często dochodzi do łamania którejś z wymienionych zasad
albo wszystkich na raz. Nie musi to jednak powodować przerwania komunikacji. Jeżeli zachowana
jest zasada nadrzędna wobec czterech wymienionych, nazwana przez Grice'a zasadą kooperacji -
nasza komunikacja trwa dalej: zmienia się jednak na komunikację w mowie nie wprost. Zasada
kooperacji jest zaś zachowana, jeśli czujemy, że nasz rozmówca chce się z nami porozumieć,
współpracować, że jest świadom swego działania komunikacyjnego
4. Treść przekazu w mowie nie wprost - wniosek dotyczący tego, co chciał właściwie przekazać
nam rozmówca, który złamał jedną z maksym podrzędnych przy zachowaniu zasady nadrzędnej -
nazywany jest implikaturą (ang. implicature). Jest to celowo wymyślone słowo: po to, by odróżnić
je od wyrazu: implikacja. Implikacja to wniosek w mowie wprost, np. z tego, że ktoś nam mówi, że
Jan to kawaler - wyciągamy wniosek, że Jan nie ma żony. Implikacja wynika ze zdania z logiczną
koniecznością, jest obligatoryjna. Implikatura może być wyciągnięta lub nie, jest też tak, że z
jednej wypowiedzi różne osoby mogą wyciągnąć różne implikatury
5. Jeżeli ktoś mówi znajomemu, który niezbyt mądrze się zachował: „jesteś inteligentnym
człowiekiem”, można to w mowie wprost zrozumieć: jesteś inteligentny (ewentualnie dodając: tym
razem trochę ci się nie udało) lub w mowie nie wprost - jako implikaturę - jesteś głupi. Jeżeli na
pytanie o to, czy mechanik samochodowy jest dobry, ktoś z dobrotliwym uśmiechem odpowiada
nam, że jest miły (łamie zasadę odniesienia), możemy snuć różne przypuszczenia: że bardzo
kiepski z niego specjalista - lub przeciwnie - fachman z niego pierwszej klasy, a w dodatku
sympatyczny
6. O tym, że mowa nie wprost może być groźnym narzędziem manipulacji, nie trzeba zapewne
nikogo przekonywać. Dodajmy do tego na koniec jeszcze jedną jej szczególną cechą: otóż tego, co
jest powiedziane jako implikatura, nie sposób zanegować w mowie wprost. Jeżeli ktoś usłyszy
wypowiedziane z przekąsem: świetnie dziś wyglądasz - przecież nie może się bronić: uważam, że
bardzo dobrze wyglądam. Wszyscy wokół rozumieją ironię, a prostego sposobu obrony nie ma
(doradzić można co najwyżej to, by także posłużyć się implikaturą: wyglądam kolego równie
świetnie jak ty!)
Frazeologia
Frazeologizmy to połączenia wyrazów, które są stałe, odtwarzamy je w określonym kształcie z
pamięci, a nie tworzymy na nowo, i mają znaczenie niewynikające ze znaczeń ich poszczególnych
składników. Frazeologizmami są więc np. kocie łby, drzeć koty, kupować kota w worku. W stałym,
utrwalonym historycznie właśnie w tej formie wyrażeniu kocie łby nie możemy zmienić żadnego
składnika, jeśli chcemy by zachowało ono swój sens: nie można powiedzieć psie łby, ani tez kocie
uszy. Zwrot drzeć koty nie ma nic wspólnego z rozdzieraniem nieszczęsnych zwierząt, pierwotnie
był związany z „darciem się”, kłótniami przy grze w kości (zwane: kuty). Bezpośrednio z kotem
nie wiąże się też znaczenie zwrotu kupować kota w worku: chodzi tu o nabywanie, w bardzo
ogólnym sensie, czegoś, czego nie znamy, nie obejrzeliśmy, nie sprawdziliśmy itp
Z właściwości frazeologizmów: stałości składu oraz specyfiki znaczenia wynikają zasady
poprawnego posługiwania się nimi. Tylko niewielka część frazeologizmów to frazeologizmy
wymiennoczłonowe - takie, w których można dokonywać drobnych zmian składu całego
wyrażenia (np. gapić się jak sroka w kość / w gnat). Zazwyczaj stosując frazeologizmy
powinniśmy zwracać uwagę na to, by przytoczyć je w poprawnej wersji. Z tego powodu błędne
jest: bajońskie ceny (bajońskie mogą być tylko sumy) oraz być na pieńku (poprawnie: mieć z kimś
na pieńku), a nie zawiera błędu: maczać w czymś palce. Dość częstym błędem jest skrzyżowanie
dwóch frazeologizmów o podobnym brzmieniu i znaczeniu, czyli kontaminacja. Krzyżowane
bywają np. zwroty mieć znaczenie i odgrywać rolę, w niepoprawne związki: mieć (ważną) rolę lub
odgrywać znaczenie
Frazeologizmy to związki, których całościowy sens jest odległy od znaczenia ich składników.
Szczególnie jest to widoczne w przypadku jednej z grup frazeologizmów - idiomów. Idiomy
charakteryzują się tym, że ich sens nie ma związku ze znaczeniem żadnego ze składników, np.
biały kruk to nie jest ani kruk, ani nic białego, sól ziemi to nie jest sól, a i z ziemią nie ma
bezpośredniego związku. Znaczenia idiomów trzeba po prostu znać lub poznać: w tym celu
najlepiej się posłużyć którymś ze słowników frazeologicznych (najstarszy, niejako „klasyczny” to
słownik Stanisława Skorupki) lub „Słownikiem mitów i tradycji kultury” Władysława
Kopalińskiego
Korzystanie ze słowników jest dlatego ważne, że do bardzo częstych błędów frazeologicznych
należy właśnie użycie frazeologizmów w niewłaściwym znaczeniu. W czwartym zdaniu należało
użyć wyrażenia: praca benedyktyńska (czyli żmudna, długotrwała, taka jak przepisywanie ksiąg
przez benedyktynów), a nie wyrażenia praca syzyfowa (czyli: niemożliwa do skończenia i przez to
bezcelowa). Niekiedy zwracać uwagę należy nie tylko na zasadnicze znaczenie związku
frazeologicznego, ale na różnorodne jego aspekty, np. to, czy może być użyty w sytuacji
pozytywnej, czy negatywnej. Z niedostosowaniem pod tym względem jest właśnie związany błąd
w ostatnim zdaniu: przymykać na coś oczy - to zwrot, który tylko wtedy może być zastosowany,
gdy to coś jest złe (może np. chodzić o złe parkowanie, drobne wykroczenia), a przecież dobre
stopnie dziecka trudno uznać za rzecz niedobrą
Łączliwość
Weźmy na przykład kilka bliskoznacznych rzeczowników: rola, funkcja, urząd, godność oraz
dostojeństwo. Wszystkie one dotyczą stanowisk zajmowanych w miejscu pracy, wykonywanej
samej pracy itp. Jednakże z konkretnymi wyrazami łączą się tylko określone czasowniki, które
przy innych już nie powinny się znaleźć. I tak, rolę w jakimś miejscu można tylko odgrywać, a nie
pełnić; ten ostatni czasownik łączy się z kolei ze słowem funkcja. Stanowisko się piastuje bądź
zajmuje, ale nie można go pełnić czy sprawować. Godność czy dostojeństwo można tylko
piastować, ale ten ostatni czasownik może się też łączyć z funkcją. Urząd też się piastuje lub
sprawuje, ale się go nie pełni czy zajmuje - przynajmniej w polszczyźnie wzorcowej
Jeszcze inny przykład łączliwości leksykalnej stanowią synonimiczne przymiotniki: kary, kruczy i
czarny. Który z nich będzie miał najmniejszą łączliwość leksykalną? Oczywiście ten pierwszy -
będzie on odnoszony w zasadzie tylko do maści konia. Nie powiemy więc, że ktoś miał kare włosy,
choć już możemy użyć określenia: krucze włosy. Nie powiemy jednak z kolei, że przejechał obok
nas kruczy samochód, tylko czarny
Istota nominalizacji
Przekształcenie struktury werbalnej na nominalną w językoznawstwie jest określane jako
nominalizacja. W Encyklopedii języka polskiego mówi się o tej operacji językowej:
Nominalizacja to transformacja przekształcająca zdanie w grupę nominalną [...] np. Paweł
przyjechał - przyjazd Pawła.
Nominalizacja jest jedną z wielu możliwych transformacji, dokonywanych na elementach języka i
sama w sobie nie podlega wartościowaniu
Z oceną mamy do czynienia wówczas, gdy nominalizacja staje się nadużywanym elementem
języka. Styl, w którym znaczna część czasowników przekształcona zostaje na rzeczowniki, określić
można, posługując się kalką wyrażenia niemieckiego, stylem nominalnym (Nominalstil). Lingwiści
niemieccy piszą o nim:
Właściwość składniowa współczesnego języka (nauka, publicystyka, prawo i zarządzanie)
polegająca na znacznie silniejszej niż wynosi norma językowa dominacji elementów nominalnych
w strukturze zdania. Nominalizacja umożliwia przekaz treści pojęciowych (określenie treści przez
pojęcia) i powoduje zagęszczenie informacji. Kompaktowość przedstawienia związana jest ze
zwięzłością ujęcia i odbioru treści, ta ostatnia wymaga jednak odpowiednio natężonej uwagi i
wysokiej koncentracji.
Nominalizacje w mediach
Dla tekstów polskich nominalizacja jest współcześnie równie charakterystyczna, jak dla
niemieckich. Dotyczy to także zakresu samego zjawiska, obejmującego publicystykę, teksty
naukowe, a także język prawny i prawniczy. Bez trudu na pierwszych stronach gazet znajdziemy
informacje, w których informacja o tym, że premier przybył na lotnisko i przywitał gościa
zagranicznego przekazywana jest nie za pomocą tych właśnie czasowników, lecz rzeczowników:
przybycie i powitanie. Oto przykłady tego typu zdań:
Premier Australii John Howard odrzucił wysuwane pod adresem jego rządu oskarżenia o
dopuszczenie się zaniedbań w sprawie łapówek dla Saddama Husajna - poinformowały
australijskie media.
Przywódcy 26 państw NATO zadeklarowali pozostanie wojsk sojuszu w Afganistanie na dłuższy
czas w celu przywrócenia w tym kraju pokoju i stabilizacji
Nominalizacje w tekstach prawnych
Znacznie bardziej niż dla prasy rozbudowane struktury nominalne są charakterystyczne dla języka
prawnego, dla tekstów ustaw i rozporządzeń:
Staż adaptacyjny albo test umiejętności prowadzi się zgodnie z postanowieniem zobowiązującym
do odbycia stażu adaptacyjnego albo do przystąpienia do testu umiejętności wydanym w toku
postępowania w sprawie uznania kwalifikacji.
Rozporządzenie Ministra Środowiska, projekt z dnia 13 listopada 2006 r.
Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowy zakres dokumentów i materiałów
oraz informacji, o których mowa w ust. 1, a także wzór formularza informacji, uwzględniając
konieczność zapewnienia zachowania przejrzystości stosunków finansowych pomiędzy organami
publicznymi a przedsiębiorcą publicznym oraz zróżnicowanie przedsiębiorców publicznych
zobowiązanych do ich przekazywania.
Ustawa z dnia 22 września 2006 r. o przejrzystości stosunków finansowych pomiędzy organami
publicznymi a przedsiębiorcami publicznym
Nominalizacje - konstrukcje narażone na błędy językowe
W pierwszym cytowanym zdaniu po czasowniku prowadzi się występuje konstrukcja nominalna
licząca 22 słowa: zgodnie z postanowieniem zobowiązującym do odbycia stażu adaptacyjnego albo
do przystąpienia do testu umiejętności wydanym w toku postępowania w sprawie uznania
kwalifikacji. Konstrukcja jest poprawna, jej zrozumienie, przy uważnej lekturze, nie stwarza
większych problemów. Bardziej skomplikowane jest drugie cytowane zdanie, jednak nie ze
względu na liczbę wyrazów, lecz sposób ich połączenia: po imiesłowie uwzględniając i leksemie
konieczność następuje szereg „nanizanych na siebie” rzeczowników w dopełniaczu, z których
każdy określa poprzedni: konieczność zapewnienia zachowania przejrzystości stosunków
finansowych. Zrozumienie treści jest jednak i w tym przypadku możliwe, zdanie jest logiczne, choć
już co do jego poprawności można mieć pewne zastrzeżenia: zapewnienie zachowania wydaje się
bowiem sformułowaniem pleonastycznym, w tym wypadku do wyrażenia treści wystarczy jedno z
cytowanych słów.
Niedoskonałość językowa zdań, w których występują długie nominalizacje nie jest
sytuacją wyjątkową. W tekstach prawnych spotykamy się z nią często, przy ich lekturze można
odnieść wrażenie, że właśnie te zdania są szczególnie narażone na rozchwianie składniowe i
rozmaite błędy
Nominalizacje - skróty składniowe
Efektem nominalności stylu jest kompaktowość, zwięzłość tekstu. Ta jego cecha prowadzi do
bardzo częstego stosowania skrótów składniowych. Nie wszystkie one są poprawne:
2. Jeżeli wniosek, o którym mowa w ust. 1, został złożony w czasie odbywania stażu
adaptacyjnego, organ prowadzący postępowanie przedłuża lub odmawia przedłużenia stażu, po
zapoznaniu się z opinią kierownika jednostki, w której staż adaptacyjny jest odbywany.
Nominalizacje: długość zdań
Częste stosowanie długich nominalizacji w języku ustaw i rozporządzeń wiąże się w też ze
znacznym wzrostem długości zdań. Oba te czynniki: nominalność oraz nadmierna długość
prowadzą do rozchwiania składniowego i niezrozumiałości tekstu:
5. Minister właściwy do spraw zdrowia, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw oświaty
i wychowania, określi, w drodze rozporządzenia, zakres wiedzy i umiejętności niezbędnych do
prowadzenia zajęć edukacyjnych w zakresie udzielania pierwszej pomocy, tryb ich nabywania oraz
wzór zaświadczenia potwierdzającego posiadanie przygotowania do prowadzenia zajęć w zakresie
udzielania pierwszej pomocy, mając na celu zapewnienie właściwej ich realizacji.
Ustawa z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym
Środki artystyczne w tekstach różnego typu
Ocena użycia w tekście środków artystycznych wydaje się rzeczą dość trudną: to, co związane ze
sztuką wymyka się wszak ocenom z punktu widzenia poprawności. Rzeczywiście, środki
artystyczne w dziele można oceniać głównie z punktu widzenia ich siły ekspresji, adekwatności
wobec zamiaru artysty, a nie poprawności wobec reguł, także reguł językowych. Odmiennie jednak
sprawa przedstawia się ze środkami artystycznymi w tekście nieliterackim, zwłaszcza tekście
publicystycznym. Metafory, porównania itd. podlegają tu ocenie językoznawcy, powinny bowiem
być zharmonizowane stylistycznie z kontekstem, z ich użyciem wiążą się też inne zasady
językowe, o których mowa dalej. Zasady te i część przykładów zaczerpnięto z 2. tomu Kultury
języka polskiego. Zagadnienia poprawności leksykalnej Danuty Buttler, Haliny Kurkowskiej i
Haliny Satkiewicz, wyd. w Warszawie w 1982 r
Łączliwość metafor
Po pierwsze metafory mają często, tak pojedyncze słowa, ograniczoną łączliwość. Można
powiedzieć, że przyjaciel wyciąga do nas pomocną dłoń, nie można natomiast, że *urząd skarbowy
wyciąga pomocną dłoń (to zresztą mało prawdopodobne - ten urząd ma inne zadania). Sienkiewicz
powiada, że ogromny tabor wozów był kulą u nogi oddziałów polskich ciągnących pod Piławce -
to przenośnia trafna i sensowna, nie można tego samego powiedzieć o stwierdzeniu publicysty:
*zawodnik wyczynowy to kula u nogi zakładu pracy. Nie dość, że zawodnik okazuje się kulą u
nogi, to niespodziewanie znajduje się właściciel owej nogi, w dodatku będący instytucją
gospodarczą! Następuje tu nieoczekiwana i komiczna personifikacja, „uosobienie” owej instytucji.
Niejako odwrotny błąd spotykamy w sformułowaniach, w których następuje reifikacja,
„urzeczowienie” jakiejś osoby: *Pisarz był węzłem współczesnych sprzeczności artystycznych i
politycznych
Udosłowniający kontekst
Bardzo częstym błędem związanym z użyciem metafory jest umieszczenie w takim kontekście, w
którym „odżywają” podstawowe znaczenia tworzących ją słów. Jest to błąd: metafora, nawet
skonwencjonalizowana, ma bowiem to do siebie, że wyrazy w niej nabierają znaczeń wtórnych,
odrywają się niejako od swych sensów pierwotnych. „Palić się do czegoś” to mieć wielką ochotę to
robić, robić to z zapałem. Można tego użyć w bardzo różnych kontekstach, prócz oczywiście
kontekstów związanych z rzeczywistym paleniem się czegoś. Nie można zatem powiedzieć, że
*harcerze palą się do palenia ognisk ani że *strażacy palą się do gaszenia pożarów. Częste
sformułowanie „pod płaszczykiem” może być użyte tylko wtedy, gdy nie sąsiaduje z nim
jakakolwiek osoba: nie można zatem powiedzieć, że *ktoś prowadzi pewne działania pod
płaszczykiem prezydenta! (poprawnie tylko w sąsiedztwie rzeczowników abstrakcyjnych, np.: pod
płaszczykiem frazesów)
Zharmonizowanie metafor
Niekiedy w bliskim kontekście występują dwie metafory (lub nawet więcej), bywa też, że odnoszą
się one do jednego desygnatu. W takim przypadku należy zadbać o to, by były ze sobą
zharmonizowane lub z jednej z nich zrezygnować. Konstrukcja: *należy rozwiać ten ukuty przez
polityków prawicy mit - jest nie do przyjęcia. Możliwa jest też taka sytuacja, że autor buduje w
tekście skomplikowaną metaforę, która jednak jest nielogiczna ze względu na brak zgodności
swych składników, np. * Rozwijająca się szybko gospodarka to tylko jedna strona medalu. Po
drugiej stronie odczuć daje się deficyt zaufania społecznego
Metaforyczne mody
W metaforyce publicystycznej obserwujemy kolejne mody. Przed 1989 r. modna była metaforyka
wojskowa, mówiono o frontach robót, walce o plan, pokój itd. Obecnie częsta jest metaforyka
nawiązująca np. do języka nauk ścisłych. Z „metaforycznymi modami” wiążą się te same
niebezpieczeństwa, co z bezkrytycznym uleganiem modom językowym w ogóle. Po pierwsze,
pamiętajmy, żeby określonych wyrażeń nie nadużywać w tekstach. Po drugie trzeba zadbać o to, by
ich nie używać automatycznie w nieodpowiednich kontekstach, np. *zaostrzanie się napięcia
międzynarodowego
Absurdy
Ostatnim, lecz jakże ważnym zaleceniem dotyczącym użycia metafor skonwencjonalizowanych jest
to, byśmy nie stosowali ich w naszych tekstach w sposób automatyczny. Często prowadzi to do
bezsensownych konstrukcji stanowiących kontaminację związków niepasujących do siebie: *na
szerszą arenę wypłynął już rok temu (połączenie: wypłynąć na szersze wody, wystąpić na szerszej
arenie) lub zawierających wewnętrzne sprzeczności, absurdalnych i śmiesznych: *małostkowe
motywy, pociągające za sobą skutki ubarwione krwią, obrastać zaczynają w uwznioślające zasłony
Ocena metafor nieskonwencjonalizowanych
Prócz przenośni skonwencjonalizowanych w tekstach różnego typu, nie tylko poetyckich,
występują też metafory indywidualne, jednorazowe. I one mogą być przedmiotem oceny
normatywnej. Autorki przywołanej Kultury języka polskiego piszą:
„Do ich wartościowania służą dwa podstawowe kryteria: logiczne i stylistyczne. Stosowanie
pierwszego polega na konstatacji zgodności (bądź niezgodności) obrazu metaforycznego z
realiami, z codziennymi obserwacjami odbiorców tekstu. Drugie pozwala ocenić stopień
wewnętrznej harmonijności związku przenośnego i jego zestrojenie z kontekstem oraz charakterem
całej wypowiedzi”.
Jako przykład błędu z punktu widzenia pierwszego kryterium lingwistki przytaczają zdanie: *Jeśli
poszczególne skorupy zdań i sądów podrutujemy logicznymi wnioskami, to otrzymamy kolorowy
garnek, w którym gotuje się życie młodzieży na wsi. Przykładem ilustrującym błąd drugiego typu
jest: *Twierdzenie spikera [że padła bramka dla Polski] wywołało podmuch żałobnego
politowania.
Błędem jest zbyt duże nagromadzenie metafor. Jest nim też nadmierny i nieuzasadniony patos i kicz
językowy, w który popada np. burmistrz małego miasta, głoszący chwałę „*tego prastarego grodu
nad Kamienną”. Błędem są wreszcie groteskowe porównania, np. *Wiele sądów dusi się w
malutkich salkach, tak jak duszą się ssaki zamknięte w pomieszczeniach, w których brak powietrza
Poprawność leksykalna - pleonazmy, tautologie, paronimy
Pleonazmy
Pleonazm jest to wyrażenie lub zwrot, w którym identyczne treściowo człony pozostają względem
siebie w stosunku nadrzędno-podrzędnym, część podrzędna gramatycznie zawiera elementy
treściowe występujące w wyrazie nadrzędnym. Najczęściej słyszane pleonazmy to: akwen wodny,
okres czasu, potencjalne możliwości, poprawić się na lepsze, kontynuować nadal, cofnąć się do
tyłu, przychylna akceptacja. Często w takich konstrukcjach występują wyrazy zapożyczone z
innych języków, które powtarzają treść wyrazu polskiego.
Szczególnym rodzajem pleonazmów są takie połączenia, w których stosuje się błędnie dwa rodzaje
stopniowania naraz - *bardziej piękniejszy zamiast piękniejszy, *bardziej odpowiedniejszy zamiast
odpowiedniejszy
Tautologie
Tautologia tym się różni od pleonazmu, że wyrazy o identycznym znaczeniu są względem siebie w
stosunku współrzędnym (często - choć nie zawsze - połączone spójnikiem łącznym): geneza i
pochodzenie, przyjęcie i akceptacja, poprawa oraz polepszenie, wiec w takim razie. Nie zawsze
łatwo zauwazyć redundantność tych konstrukcji, ale za to bardzo łatwo je poprawić - wystarczy
usunąć jeden składnik: w pleonazmach człon podrzędny gramatycznie (*interesujaca ciekawostka
poprawimy na ciekawostka), w tautologiach - raczej człon obcy (*adaptacja i przystosowanie
poprawimy na przystosowanie
Paronimy
Słowa szczególnie często mylone nazywane bywają paronimami lub wyrazami bliskobrzmiącymi.
Ostatnia nazwa wskazuje na główną przyczynę popełniania błędów - jeden wyraz jest zastępowany
przez drugi, ponieważ ich brzmienie jest podobne. Efektowny i efektywny różnią się tylko jedną
głoską, podobnie adaptować i adoptować, pontyfikat i pontyfikał, karawela i karabela. Wyraz
aklimatyzacja tym różni się tylko od klimatyzacja, że występuje w nim na początku głoska a,
ewangelik od ewangelista - trzema głoskami zakończenia, a pepita i pipeta - kolejnością tych
samych głosek
Podobne brzmienie nie jest jedyną przyczyną mylenia wyrazów. Inny równie ważny powód to
niedokładna znajomość znaczenia poszczególnych słów. Churał to mongolski parlament, a chorał
- uroczysty śpiew liturgiczny, emanować czymś to wydzielać to coś z siebie, promieniować czymś,
a epatować kogoś czymś, to starać się wprawić go czymś w zdumienie, w podziw. Do słów
szczególnie trudnych należą wyrazy o znaczeniach abstrakcyjnych, np. takie jak imponderabilia -
rzeczy mające wpływ na nasze życie, ale nieuchwytne, nie dające się zmierzyć i incompatybilia -
rzeczy, których nie da się połączyć
Wyrazy źle rozumiane, jak powiedzieliśmy, to w większości wyrazy obcego pochodzenia. Nie
rozumiemy ich struktury i znaczenia, często zatem błędnie kojarzymy je z jakimiś słowami
polskimi. Np. słowo oportunista kojarzymy z wyrazem opór i nadajemy mu błędne znaczenie `ten,
kto się opiera'. Błąd jest tym większy, że znaczenie właściwe jest niemal odwrotne - oportunista to
`ten, kto (dla własnej wygody lub korzyści) jest uległy, dostosowuje się do okoliczności'. Podobnie
ze słowem resentyment. Oznacza ono uraz do czegoś lub kogoś, silną niechęć - niektóre osoby zaś
niepoprawnie interpretują jego strukturę jako ponowny sentyment (posługując się znanym
wzorcem: remilitaryzacja, co rzeczywiście znaczy `ponowna militaryzacja')
Definicje perswazyjne
Czy definicja może być narzędziem służącym perswazji? Tak, choć nie każda. Tadeusz Pawłowski
opisuje kilka rodzajów definicji, które nie służą informowaniu, co dane pojęcie znaczy, lecz
kształtowaniu ludzkich postaw. Nazywa je definicjami perswazyjnymi i zalicza do nich takie
definicje, w których - w celach perswazyjnych - dokonuje się następujących zmian:
- zmienia się zakres definiendum
- zmienia się ładunek emocjonalny definiendum
- zastępuje się dotąd używany termin - innym terminem, mającym odmienny ładunek emocjonalny
Przykładem pierwszej z tych zmian jest stwierdzenie: „Artystą jest ten, kto za pomocą dzieł sztuki
doskonali ludzi moralnie”. Takie ujęcie sensu słowa artysta wiąże się ze znacznym zawężeniem
zakresu jego znaczenia: w języku polskim artysta to `człowiek uprawiający jakąś dziedzinę sztuki,
tworzący w niej dzieła'. Konieczność ich dodatniego wpływu etycznego na odbiorców podkreśla
się tylko w niektórych prądach w sztuce (np. w literaturze realistycznej II połowy XIX wieku lub w
socrealizmie
Drugi typ zmiany polega na tym, że bez zasadniczej zmiany treści dokonujemy jej
przewartościowania. Przykładem jest definicja: „Logistyka jest to oderwana od rzeczywistości i od
doświadczenia, bezprzedmiotowa logika”. Słowo logistyka w jednym ze znaczeń określa logikę
matematyczną, istotnie mającą charakter abstrakcyjny, a zatem „oderwany”. Z punktu widzenia
metodologii naukowej jest to całkowicie zrozumiałe, ale dla ideologa lub publicysty, który chce
oczernić z jakichś powodów matematyków - może to być użyte jako element perswazyjny -
dopisuje on po prostu do definicji elementy zawierające ocenę dokonywaną z punktu widzenia
„prostego człowieka”
Trzeci typ zmiany polega na zastąpieniu jednego słowa przez inne, przy czym obiekt nazywany w
zasadzie jest ten sam, właściwie nie chodzi tu o definicję, ale o zamianę, „podmienienie” słów
(zmianę opakowania bez zmiany zawartości). Np. Gandhi redefiniował, zmienił całkowicie
znaczenie słowa parias (owo „stare” znaczenie to: `w Indiach: człowiek z najniższej grupy
społecznej, niebędący członkiem żadnej kasty, pozbawiony wszelkich praw').
Po tej zamianie (przykład w ćwiczeniu) miał kłopot, co począć ze znaczeniem dotychczasowym, z
dotychczasową treścią: jak nazwać ową grupę ludzi niebędących członkami żadnej kasy - wszak
nadal istnieli. Wymyślił w tym celu termin haridżanie (mający pozytywne konotacje w
przeciwieństwie do wyrazu parias, haridżanie to dzieci Boga) i starał się go upowszechnić
Presupozycje
Do przykładów, które w XX-wiecznej lingwistyce rozpoczęły długą dyskusję naukową, należy
zdanie „Obecny król Francji jest łysy”. Czy zdanie to, wypowiedziane w czasie, gdy Francja jest
republiką, jest prawdziwe czy fałszywe? A może nie jest ani prawdziwe, ani fałszywe? Takie
właśnie zdanie przeważyło: skoro króla nie ma, nie może mieć lub nie mieć pewnych cech.
Dyskusja o łysinie nieistniejącego monarchy doprowadziła do sformułowania pojęcia presupozycji
- `założenia poprzedzającego wypowiadane twierdzenia i będącego logiczną ich podstawą -
przedzałożenia'. Zdanie, które ma niespełnioną presupozycję egzystencjalną, nie ma w ogóle
wartości logicznej, nie jest ani prawdą, ani fałszem - to właśnie przypadek króla z okresu
republiki.
Z czasem wyróżniono rozmaite rodzaje presupozycji. Te dotyczące istnienia przedmiotu, który jest
przedmiotem wypowiedzi, określiliśmy jako presupozycje egzystencjalne. Te, które są częścią
treści zdania nie podlegającą negacji - to presupozycje zdaniowe. Np. jeśli zapytamy kogoś: „Czy
przestał pan już bić swoją żonę?” - presupozycją jest to, że bił. Jeżeli zdecyduje się na odpowiedź
jednym słowem: TAK lub NIE - to twierdzenie jest nadal utrzymane - przyznaje, że bił żonę
(warto zwrócić uwagę na to, że w zdaniu owym jest też inna presupozycja: że pytany to mężczyzna
- widać z tego, jak „wielopiętrowe” są przedzałożenia towarzyszące naszej komunikacji
Wreszcie mogą być presupozycje leksykalne: samo użycie niektórych słów, zwłaszcza
czasowników, jest związane z określonymi warunkami wstępnymi. Możemy powiedzieć: wstał -
tylko wtedy, gdy ktoś siedział lub leżał. Możemy powiedzieć: położył się - gdy nie leżał
Presupozycje są bardzo użytecznym narzędziem manipulacji językowych. Mają one bowiem nie
tylko językoznawczy i logiczny, ale także psychologiczny wymiar. Presupozycje zdaniowe są w
czasie lektury łatwiej „połykane” niż elementy, które można w prosty sposób zanegować. Czytając
zdanie „Wielka rzesza kibiców protestowała przeciw tej decyzji”, zastanawiamy się raczej nad siłą
protestu, a nie nad wielkością rzeszy kibiców. Prowadzi to do tego, że np. publicyści „przemycają”
istotne dla nich informacje właśnie w takich presupozycjach. Odbiorca czytanych szybko
wiadomości lub codziennej gazety „połyka” je automatycznie i bezrefleksyjnie. Bardzo podobną
siłę mają presupozycje leksykalne
Najgroźniejsze i najczęściej wykorzystywane w reklamie i polityce są jednak presupozycje
egzystencjalne. Niemal wszyscy słyszeliśmy o „grupie trzymającej władzę”, ale mało kto zadawał
sobie pytanie, czy przypadkiem samo użycie tego wyrażenia nie kreuje istnienia takowej grupy.
Bardzo rzadko też odbiorcy, którym proponuje się towar „Nowa lepsza XY”, zadają sobie pytanie,
czy przypadkiem nie jest to ten sam towar, tyle tylko, że o innej nazwie i w innym opakowaniu.
Nasza kompetencja lingwistyczno-psychologiczna niejako zmusza nas do uznania, że to, co
nazwane - istnieje