Podstawowe pojęcia oraz problemy dotyczące rodzajów i gatunków dziennikarskich
1. Gatunki dziennikarskie a prawda obiektywna
1.1. W miarę możliwości obiektywnie
Od czego zaczyna się dziennikarstwo? Od potrzeby informowania o wszystkim, co dzieje się wokół nas. Informowanie jest podstawą pracy dziennikarza. Jednak dziennikarze powinni rozglądać się także za tematami spoza sfery oczywistości. Cechować ma ich bowiem wrażliwość i intuicja, pomagająca dostrzegać to, czego nie widzą inni, zwykli obywatele. Dziennikarze mają być odważni, prawi, bystrzy, a ich sumienność posunięta do granic pasji, nieustępliwi i agresywni, jednak nie prostaccy, mają zachowywać się jak lekarze pogotowia ratunkowego - jeździć do wszystkich nagłych wypadków i nie odkładać zainteresowania sprawą na później.
Źródłem informacji są dla dziennikarzy często wywiady, obserwacje, zapiski własne i dokumenty, do których docierają dzięki informatorom. Dziennikarze nie powinni gonić wyłącznie za tanią sensacją. Ich przekaz ma być rzetelny. Największy francuski dziennik regionalny „Quest-France" stosuje następujące zasady informowania:
mówić, nie szkodząc (dire sans nuire),
pokazywać, nie szokując (montrer sans choąuer),
dawać świadectwo, nie atakując (temoigner sans agresser),
ujawniać, nie potępiając (denoncer sans condamner).
Dziennikarze więc, jako uprzywilejowany stan (czwarta władza), nie powinni wykorzystywać swej pozycji do załatwiania własnych interesów i zaspokajania własnych ambicji. Mają służyć społeczeństwu, podając w miarę możliwości obiektywne informacje. Trzeba podkreślić zwrot: „w miarę możliwości obiektywnie", bowiem jak słusznie stwierdził Melchior Wańkowicz, człowiek zawsze podaje informacje, przepuszczając je przez filtr własnej świadomości. Dochodzi do błędu paralaktycznego4, który polega na widzeniu świata w zależności od miejsca patrzenia na ten świat, własnych odczuć i wrażliwości.
Andrzej Magdoń w książce Reporter i jego warsztat przywołuje (za Williama I.B. Beveridge'a Sztuką badań naukowych) przykład na to, jak świadkowie jednego zdarzenia różnie i nieprecyzyjnie postrzegali złożoną i szybko zmieniającą się sytuację:
W czasie jednego z zebrań na salę wbiegł nagle człowiek, goniony przez drugiego, uzbrojonego w pistolet. W ciągu 20 sekund na sali rozegrała się krótka walka, padł strzał i obaj ludzie wybiegli z sali. Natychmiast potem przewodniczący poprosił obecnych o opisanie tego, co widzieli. Obserwatorzy nie wiedzieli, że całe zajście zostało uprzednio przygotowane, wystudiowane i sfotografowane. Na 40 przedstawionych sprawozdań tylko jedno zawierało mniej niż 20 procent błędów dotyczących faktów zasadniczych, w 14 sprawozdaniach liczba błędów wahała się od 20 do 40 procent, a 25 sprawozdań zawierało ponad 40 procent błędów. Zjawiskiem szczególnie godnym uwagi było to, że w przeszło połowie sprawozdań 10 procent szczegółów, albo i więcej, było oczywistym wymysłem5.
Rzetelny dziennikarz musi jednak, zanim poinformuje o czymś, zdobyć się na szeroko pojęty obiektywizm, a w związku z tym na relację zgodną z faktami6. Ma więc do wyboru dwie możliwości: albo tylko informować, albo informować i ustosunkowywać się do prezentowanych informacji. W jednym i drugim wypadku musi jednak mieć dostęp do obiektywnej prawdy. Nasuwa się pytanie - czy jest to w ogóle możliwe, czy taka prawda istnieje? Abstrahując od mającego długą historię filozoficznego sporu na ten temat, przyjrzymy się pokrótce, jak wyglądał on na gruncie teoretycznej refleksji wokół tekstów literackich i ich pochodnych.
1.2. Asertoryczność
ale i generalizującego (dogmatyzującego) uogólnienia.
Przekonanie o niesionej przez piśmiennictwo obiektywnej wiedzy i prawdzie o rzeczywistości (przeszłej, teraźniejszej, a nawet przyszłej) wynikało zrazu nie tyle ze szczególnych predyspozycji poznawczych literatury, ale ze słabego jeszcze rozwoju nauk ścisłych i społecznych. W starożytności naśladowanie rzeczywistości wydawało się głównym, jeśli nie jedynym powołaniem pisarza i artysty, mimo że tę rzeczywistość inaczej niż dziś pojmowano (zaliczało się do niej nawet świat nadprzyrodzony i mity). Immanuel Kant pierwszy zwrócił uwagę na to, że sztuka to „praktyka samocelowa", artysta nie naśladuje, ale wymyśla za pomocą wyobraźni. Dzieło jest oderwane od imperatywów poznawczych, moralnych itd. W późniejszych wiekach już tylko pozytywiści (z Hipolitem Taineem) nakazywali zarówno literaturze, jak i dziennikarstwu właśnie, badanie rzeczywistości w sposób naukowy. Wzorem nauk ścisłych zakazywali też w imię obiektywizmu jakiegokolwiek wartościowania bez przeprowadzenia dowodu.
Asertoryczność oznacza wypowiadanie takich sądów, które są jednoznacznie prawdziwe lub przynajmniej sprawiają wrażenie prawdziwych, stanowiąc proste stwierdzenia lub zaprzeczenia. Asertoryczność jest więc przeciwieństwem domniemania, podejrzenia, nakazu, refleksji, impresji, fikcji.
Ostatecznie zwyciężyło stanowisko najprecyzyjniej chyba wyrażone przez polskiego filozofa Romana Ingardena (O tak zwanej prawdzie w literaturze): literatura w odróżnieniu od nauki (wypowiadającej sądy) jest zdolna produkować jedynie quasi-sądy (tj. niby-prawdy czy półprawdy) bez obiektywnej wartości poznawczej; analiza tekstu nie prowadzi wprost do poznania rzeczywistości empirycznej, tekst jawi się w świadomości odbiorcy czy badacza jako twór intencjonalny, podlega różnym - w zależności od czasu, miejsca, odbiorcy - konkretyzacjom. Wartość poznawczą literatury widzimy dziś raczej w oddawaniu psychologii bohatera i podmiotu literackiego, uzupełnianiu
wiedzy o świecie o refleksje, które nie zostały na gruncie nauki dostatecznie wyraźnie wyartykułowane. Widzimy też w niej nadal rozrywkę {dulce). Odbieramy jej natomiast prawo do uzurpowania sobie roli rejestratora czy badacza obiektywnej rzeczywistości. Tę prastarą rolę konkurowania z naukami empirycznymi przejęli jednak po gatunkach literackich ich tzw. ubodzy krewni - gatunki dziennikarskie.
Fundamentalna różnica między literaturą z jednej a nauką oraz rodzajami dziennikarskimi z drugiej strony sprowadza się więc do pojęcia asertoryczności.
Fikcją oraz asertorycznością dzieła szeroko zajmował się Henryk Markiewicz, m.in. w rozprawach Wyznaczniki literatury i Fikcja w dziele literackim a jego zawartość poznawcza. Dał on znakomite przykłady zdań asertorycznych i nieasertorycznych, ńkcjonalnych i nieńkcjonalnych. I tak mamy dwie pary zdań mówiących o kradzieżach z włamaniem:
Wczoraj dokonano kradzieży w mieszkaniu p. Kowalskich przy ul. Foksal 49. Kradzieże są zazwyczaj dokonywane w nocy.
Z nastaniem zmroku Arsen Łupin włamał się do mieszkania państwa Dupont. Noc już zapada, złodziej się skrada.
Dwa pierwsze zdania zaliczymy do asertorycznych. Budzą zaufanie co do ich prawdziwości poprzez chłodną ekspozycję szczegółów (typową dla gatunków informacyjnych - zdanie pierwsze) lub abstrahowanie metody działania złodziei (typowe dla gatunków publicystycznych - zdanie drugie). Oba mają słabe wyznaczniki fikcjonalności (choć mogłyby wystąpić np. w powieści), naturalnie niejako kojarzą się z tzw. stylem dziennikarskim.
Druga para ma silne cechy literackie, oba zdania eksponują fikcyjność (Arsen Łupin to znany bohater powieściowy) lub zbytnią ogólność i wartość naddaną w postaci rymu (zdanie drugie). Te zdania zamieszczone w prasie budziłyby wątpliwości co do profesjonalizmu autora, a przede wszystkim wywołałyby znaczny niedosyt poznawczy. Tego typu opozycyjne przykłady można wydobyć - niestety - i z autentycznych współczesnych wypowiedzi medialnych. Posłużmy się więc takimi autentycznymi przykładami.
Oto wzmianka, mająca 100-procentową wartość asertoryczną:
Kraków-Kopenhaga. Skandynawskie Linie Lotnicze SAS uruchomiły wczoraj nowe połączenie lotnicze - Krakowa z Kopenhagą. (D, PAP, „Gazeta Wyborcza", 31 sierpnia 1999 roku).
A oto informacja, w której do głosu dochodzi nieasertoryczność (fikcjonalność), w postaci nadmiernej obrazowości, przesadnej ekspresji:
Smród opóźnił start samolotu. Kapitan nie zdecydował się pilotować maszyny, a pasażerowie z chusteczkami przy nosach i na głębokim wdechu w popłochu uciekali z samolotu. Lot trzeba było opóźnić, a to za sprawą pasażera, którego zapach naprawdę przyprawił wszystkich o zawrót głowy. (...) Ekipy techniczne i strażacy przez bite 6 godzin dokładnie przeglądali maszynę. Daremnie szukali źródła okropnego smrodu (...) (OD, „Super Express", 26 listopada 1999 roku).
Błędy asertoryczności to w tym drugim przykładzie szczególnie: niedookreślony czas, miejsce, koloryzowanie, przesada, nacechowane słownictwo („smród"), subiektywna ocena faktów, domniemanie, przewidywanie, wielosłowie, zbędne efekty stylistyczne, rozbudowane zdania utrudniające recepcję.
Grzechem przeciw asertoryczności jest wartościowanie informacji, arbitralna, stronnicza selekcja faktów na przykład w celu podkreślania sensacyjności. Błędy te zdarzają się zwłaszcza początkującym dziennikarzom na skutek nieznajomości poetyki gatunków dziennikarskich i opacznego rozumienia funkcji mediów, ale zdarzają się też dziennikarzom doświadczonym i przez to zbyt pewnym siebie, uzurpującym sobie prawo do arbitralnej oceny rzeczywistości oraz urabiania opinii publicznej, często dla ukrytych, np. politycznych celów.
2. Wyznaczniki prasowości
na tle wyznaczników literackości
To, czym jest typowy gatunek dziennikarski, jak również to, czym jest dobre dziennikarstwo, można zdefiniować poprzez opozycję do literatury pięknej. To ujęcie (genetyczne i typologiczne zarazem) pozwala wychwycić odrębność rodzajów dziennikarskichod trzech tradycyjnych wyróżnionych przez Arystotelesa rodzajów literackich. Pokazuje też fundamentalne reguły ich istnienia i funkcjonowania: stosunek do pojęć prawdy i naśladownictwa rzeczywistości. Prześledźmy więc po kolei. Literackość to przede wszystkim:
ńkcyjność (fikcjonalność);
dominanta funkcji estetycznej nad informacyjną (tzw. wartość i uporządkowanie naddane, niekonieczne dla samej informacji, odwołujące się do pojęć piękna, wrażliwości, wyobraźni);
obrazowość jako cecha języka (a więc działanie na zasadzie skojarzeń, omówień, symboli, przenośni);
język zagęszczony w stosunku do ogólnoliterackiego czy kolokwialnego, odbierany jako inny: dziwny, odświętny, uroczysty czy prowokujący (najlepiej widać to na przykładzie poezji czy prozy ekspresjonistycznej lub naturalistycznej);
redundancja, czyli nadmiar elementów zbędnych z punktu widzenia treści informacji, a więc rym, rytm, niepowtarzalny zapis (np. brak wielkich liter, brak interpunkcji, zapis schodkowy, strofy, struktura rozdziałów);
komunikat literacki nie jest przezroczysty dla niesionej przez niego treści, może być ona niepełna, zaciemniona, podkolorowana, w celach zarówno artystycznych, jak i ideowych (na przykład literatura tendencyjna);
emotywność góruje nad chłodną refleksją, subiektywizm nad obiektywizmem;
« osoba mówiąca nie jest tożsama z autorem, którego nie mamy prawa rozliczać z prawdziwości biograficznej i empirycznej przedstawianych w utworze postaci, faktów, zjawisk, jak również ze zgodności miejsca i czasu;
■ za tekstem literackim kryje się dążenie do ponadczasowości sądów;
■ za tekstem literackim kryją się idee, hipotezy, proroctwa i przeczucia. Prasowość to:
■ przekonanie, iż osoby, fakty, przedmioty, opinie zawarte w tekście odnoszą się wprost do istniejącej obiektywnie, w pełni sprawdzalnej i weryfikowalnej rzeczywistości, nie zaś do rzeczywistości prawdopodobnej czy przyszłej;
szczegółowość (ale każdy szczegół musi być funkcjonalny);
zwięzłość (wykluczone jest uporządkowanie naddane, ograniczona obrazowość, symbol, przenośnia, chwyty retoryczne);
funkcja informacyjna (w niektórych wypadkach także impresywna i ekspresywna) spycha estetyczną do roli drugorzędnej i służebnej;
osoba mówiąca jest tożsama z autorem, nazwisko autora, jego funkcja zawodowa i społeczna są gwarantem prawdziwości i odpowiedzialności;
prezentowane prawdy mają charakter obiektywny, asertoryczny (przynajmniej dają przeświadczenie, że dane poznawcze zawarte w tekście są prawdziwe i ogólnie, i jednostkowo).
za tekstem prasowym kryje się bądź współczesność, bądź współcześnie weryfikowana prawda o przeszłości, bądź logicznie wywodzone wnioski z obserwowanych faktów. A zatem w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że to, co jest zaletą tekstu literackiego, staje się wadą tekstu dziennikarskiego; i na odwrót - styl dziennikarski, suche relacjonowanie faktów, skrajny autobiografizm, powściąganie refleksji i uczuć odbierane jest w literaturze jako coś bardzo awangardowego, ekstremalnego, prowokacyjnego. Jak widać, obie dyscypliny nie są wszakże „rozłącznymi zbiorami"; także publicystyka jako rodzaj dziennikarski posługuje się pewnymi chwytami literackimi i to ją nawet konstytuuje jako rodzaj, odróżnia od czystej informacji.
3. Znaczenie pojęć rodzaju i gatunku na przykładzie literatury
Rodzaj i gatunek są pojęciami może najczęściej mylonymi przez młodzież na lekcjach języka polskiego. Cóż, nie tylko język potoczny, ale i ogólne słowniki traktują oba pojęcia synonimicznie, wymiennie. Jak podaje Słownik języka polskiego pod redakcją Mieczysława Szymczaka, „rodzaj" to ogólnie „gatunek czegoś, odmiana, typ, jakość". Tymczasem w dyscyplinach nauk są to jednostki taksonomiczne, z których jedna jest podrzędna względem drugiej, tj. rodzaje dzielą się na gatunki.
Jak już pokazano, rodzaje i gatunki dziennikarskie wywodzą się w różnym stopniu z analogicznych form literatury pięknej, na gruncie refleksji teoretycznej, nad którą ukształtowała się genologia, nauka zajmująca się badaniem form rodzajowych i gatunkowych.
Po raz pierwszy genologia zajął się Arystoteles w słynnej Poetyce, a wypracowany przez niego schemat jest wykładany po dziś dzień już w szkołach podstawowych
(rodzaje: liryka, epika, dramat). Przez kolejne wieki filozofowie, pisarze, później krytycy i teoretycy literatury rozwijali ten schemat, definiowali kolejne gatunki, kodyfikowali różne formy eklektyczne i pokrewne, stwarzane przez kolejne epoki i prądy literackie. Przypomnijmy więc definicje rodzaju i gatunku literackiego.
Rodzaj literacki to „system ogólnych zasad budowy dzieła literackiego realizowany w utworach różnych okresów, stanowiący podstawę zaliczania do tej samej klasy, porównywalny z innymi analogicznymi systemami, którym odpowiadają inne klasy utworów".
Podkreślić należy ahistoryczność rodzaju, który jest czymś trwałym, wyróżniającym, niezależnie od zmieniających się epok, oraz jego wyraźną typiczność, łączącą utwory na dość ogólnej płaszczyźnie. Tą płaszczyzną są cechy podmiotu, budowa językowo-stylistyczna, stosunek do świata przedstawionego, ogólna kompozycja. Rodzaje dzielą się na gatunki, które typizują utwory według jeszcze ściślejszych kryteriów wewnątrzrodzajowych.
Gatunek literacki to „zespół intersubiektywnie istniejących reguł, określający budowę poszczególnych dzieł i różnorako przez nie aktualizowany".
System cech gatunkowych jest czymś w rodzaju gramatyki, określając (ściślej niż rodzaje) nakazy i zakazy obowiązujące przy komponowaniu dzieła (forma, objętość, styl, temat, struktura), by osiągnąć pożądany efekt, spełnić wyznaczoną mu funkcję. Siatka gatunków tworzy tak zwane poetyki normatywne. Gatunki są, bardziej niż nadrzędne im rodzaje, uwarunkowane historycznie, podlegają ewolucji, stąd też mają tendencję do wytwarzania podgatunków i gatunków synkretycznych. W procesie historycznoliterackim powstają też nowe formy gatunkowe.
Te podstawy teoretyczne (definicje), wypracowane na gruncie teorii literatury, mają przełożenie na systematykę tekstów dziennikarskich. O ile jednak przełamywanie reguł gatunkowych w literaturze pięknej jest motorem jej rozwoju intelektualnego i estetycznego, o tyle w dziennikarstwie kryteria gatunkowe powinny być w miarę możności stałe i przejrzyste w imię nadrzędnej zasady komunikatywności. Niezbędne zmiany gatunkowe są natomiast w dziennikarstwie uzasadnione ewolucją samych mediów, stawiających nowe wymagania, ale stwarzających też nowe możliwości (na przykład dominacja felietonu, newsu, debaty, wywiadu jest dziś widoczna, w związku z rozwojem tzw. nowych mediów). Generalnie można rzec, iż dziennikarstwo raczej nie toleruje form synkretycznych, fragmentarycznych, dekadenckich, które w sztuce realizują zasady obce istocie dziennikarstwa, takie jak egotyzm, prowokacja, oryginalność. Nowe media wytwarzają jednakże podgatunki tradycyjnych gatunków dziennikarskich (np. wywiad radiowy) lub całkiem nowe gatunki (talk-show, hipertekst), o czym w kolejnych rozdziałach.
4. Rodzaje i gatunki dziennikarskie częścią piśmiennictwa i mediów
W czasach Arystotelesa nie istniała prasa. Prace naukowe bez zastrzeżeń zaliczano do epiki, a nawet do poezji, bo niejeden traktat naukowy był pisany wierszem. Jeszcze długo potem wszystkie nauki humanistyczne włączano do litterae humaniores czy belles lettres, to jest literatury pięknej. Literaturą piękną była też cała publicystyka polityczna, społeczna, kulturalna (np. w Polsce teksty Piotra Skargi, Andrzeja Frycza Modrzewskiego, Stanisława Staszica, Hugona Kołłątaja, Jana Śniadeckiego), choć z dzisiejszego punktu widzenia są to właśnie początki ważnych gatunków dziennikarskich lub artykuły naukowe. Im bliżej współczesności, tym więcej tekstów zaczęto jednak postrzegać jako istniejące poza klasyczną siatką głównych rodzajów i gatunków. Niepokój genologów budziły też formy literatury popularnej, ludowej czy tzw. proste formy (np. mity, podania, dowcipy). Prawdziwej archaiczności tradycyjnych podziałów dowiódł żywiołowy rozwój prasy w XVIII i XIX w. Literatura piękna (będąca domeną sztuki) zaczęła tracić większość w ogólnej liczbie tekstów drukowanych. Polskie słowo „literatura" straciło więc wymiar uniwersalności na rzecz nowocześniejszego -„piśmiennictwo".
Piśmiennictwo jako część kultury stanowi cały zbiór tekstów utrwalonych na piśmie w danym języku narodowym, niezależnie od ich autorstwa, ważności, obiektywnej wartości, przeznaczenia. Do piśmiennictwa zaliczają się więc zarówno epopeje narodowe, jak i ogłoszenia w gazecie, akty prawne i prywatna korespondencja.
Słownik terminów literackich pod redakcją Janusza Sławińskiego dzieli piśmiennictwo według zakresów życia zbiorowego, jakim konkretne teksty są funkcjonalnie podporządkowane, a więc: działalność poznawcza, gromadzenie i systematyzacja wiedzy, pedagogika społeczna, wierzenia religijne, działalność instytucji politycznych, obieg informacji użytecznych w praktyce życia codziennego, potrzeby estetyczne (więc sztuka). Pod względem typów wypowiedzi Słownik dzieli piśmiennictwo na: literaturę piękną,
piśmiennictwo naukowe, popularyzację wiedzy, literaturę dydaktyczną, publicystykę, dziennikarstwo, piśmiennictwo propagandowo-polityczne, piśmiennictwo praktyczno-użytkowe, dokumenty życia społecznego. Zaskakujące jest tu potraktowanie publicystyki i dziennikarstwa jako niezależnych typów. W naszym i w ogóle częstszym rozumieniu publicystyka to część dziennikarstwa (tu, w słowniku, pod pojęciem dziennikarstwa rozumie się widać najwyraźniej tylko dziennikarstwo informacyjne).
Genologia to dział poetyki obejmujący badania teoretyczne i historyczne nad rodzajami i gatunkami literackimi. Podstawy genologii stworzył Arystoteles. Genologia wchodzi w związki z historią literatury, komparatystyką, krytyką literacką i folklorystyką.
Z kolei Słownik terminów literackich Stanisława Sierotwińskiego14 podaje następujące działy piśmiennictwa: literaturę piękną, piśmiennictwo naukowe i popularnonaukowe, publicystykę, piśmiennictwo praktyczno-użytkowe i dokumenty życia społecznego. I tu jak widać pozycja gatunków dziennikarskich jest dość niejasna. Owo „dziwne" potraktowanie przez fundamentalne słowniki dziennikarstwa jako całości (składającej się przeważnie z dwóch równorzędnych rodzajów) wynika zapewne z rozróżnienia ich pod względem trwałości (porównaj kluczowe dla definicji pojęcie utrwalania wypowiedzi). Otóż prasa codzienna na przykład (skupiająca zwłaszcza gatunki informacyjne) bywała uważana za medium mniej trwałe w stosunku do literatury pięknej czy naukowej, utrwalanej w woluminach książkowych lub większych objętościowo periodykach, czasopismach (publicystyka). Ślad tego rozumowania widać też w pracy Antoniny Kłoskowskiej Socjologia kultury15, gdzie czytamy:
Prasa codzienna nie jest przez większość użytkowników traktowana i wykorzystywana jako przekaz bardzo trwały. Dziś takie rozumowanie wydaje się ryzykowne, zważywszy na narosłą tymczasem dominację elektronicznych środków przekazu, łącznie z gazetami elektronicznymi, istniejącymi zdawałoby się jeszcze mniej materialnie i trwale niż prasa, bo wirtualnie, w sieci internetu, jednostkowo zaś przejawiającymi się tylko jako układ pikseli na ekranie monitora.
Próbując usystematyzować podział piśmiennictwa z należytym uwzględnieniem zaszłych w XX w. zmian oraz miejsca rodzajów dziennikarskich, sporządzimy następujący schemat:
Literatura piękna |
Literatura naukowa |
Literatura |
Dziennikarstwo |
Piśmiennictwo |
|
|
popularnonaukowa |
|
użytkowe |
liryka |
wykład |
podręcznik |
informacja |
listy |
epika |
rozprawa |
leksykon |
publicystyka |
druki i pisma |
dramat |
artykuł |
słownik |
gatunki pośrednie |
akty prawne |
gatunki synkretyczne |
recenzja |
przewodnik |
|
instrukcje |
|
monografia |
i inne |
|
reklamy |
|
słownik |
|
|
ogłoszenia |
|
traktat |
|
|
przemówienia |
|
i inne |
|
|
notatki |
Nie można dziś jednak używać pojęć rodzajów i gatunków literackich w kontekście samego tylko piśmiennictwa. Bo co prawda cały dorobek intelektualno-kulturowy społeczeństw wywodzi się w swej dojrzałej formie z tekstu wygłaszanego (oralnego) lub pisanego, ale dziś ten ostatni oddał pola innym nośnikom i kanałom informacyjnym, tzw. myślenie (czy postrzeganie) linearne zaś zaczęło ustępować coraz szybciej postrzeganiu mozaikowemu czy obrazkowemu. Wiek XX przyniósł więc dodatkowo pojęcie mediów elektronicznych, multimediów (a więc mediów łączących w jednym przynajmniej dwa nośniki, np. głos i tekst), czy mediów interaktywnych (użytkownik może wpływać na kształt prezentacji, podejmować z nią dialog).
W poniższym schemacie (s. 24) próbujemy pokazać wszystkie występujące współcześnie typy publikacji (w tym całe piśmiennictwo), przyjmując za kryterium podziału właściwe poszczególnym mediom kanały i nośniki informacyjne. We wszystkich przedstawionych typach (chyba poza muzyką mechaniczną - fonografią) występują gatunki dziennikarskie bądź ich specyficzne współczesne pododmiany.
Tomasz Goban-Klas w monografii Media i komunikowanie masowe. Teorie i analizy prasy, radia, telewizji i Internetu16 proponuje za Denisem McQuailem17 następujący podział środków masowego komunikowania (mediów):
książka,
dawne gazety
film,
radio i telewizja,
muzyka fonograficzna,
media telematyczne (łączące telekomunikację z informatyką), tj. teletekst, wideo-tekst, gry komputerowe, magnetowid, książka na CD-ROM-mie (Comapact Disc Read Only Memory).
Piśmiennictwo (w tym literatura piękna)
Podział mediów
czasopisma i gazety
książki
inne teksty
sztuki plastyczne
sztuki muzyczne
□
sztuki sceniczne
Inne sztuki
Fotografia
Radio
Kino
autostrady informatyczne (internet)
-[
magnetowid
telegazeta
Telewizja
programy na CD-ROM-ie, DVD
gry komputerowe
Multimedia
Opracowanie: A. Kaliszewski.
5. Rodzaje i gatunki dziennikarskie
w ujęciu teorii znaku i teorii komunikowania
Semiolog Pierre Guiraud18 dzieli tworzone przez człowieka kody i komunikaty ze względu na tryb gromadzenia doświadczeń na dwie grupy: obiektywno-intelektualne oraz subiektywno-uczuciowe. W pierwszej grupie znajduje się nauka i wiedza, tzw. kody logiczne (jak np. alfabet Morsea, gry karciane) czy różne sztuczne języki; w drugiej - działy sztuki. Pierwsza grupa charakteryzuje się dominacją funkcji informacyjnej, druga - estetycznej. Trzecią, niejako odrębną grupę stanowią kody społeczne, które
P. Guiraud, Semiologia, S. Cichowicz (tłum.), Warszawa 1974.
zależności od okoliczności mogą być zarówno logiczne (obiektywne), jak uczuciowe (subiektywne), np. stopnie wojskowe z jednej strony a rytuały religijne - z drugiej. Rzecz znamienna, że Pierre Guiraud nie wskazał wyraźnie miejsca komunikatów dziennikarskich w swym systemie. Społeczna geneza i funkcja, jak również dwoista natura (odpowiadająca podziałowi na informację i publicystykę - dwa główne rodzaje dziennikarskie) niewątpliwie skłania do umieszczania dziennikarskich tekstów w obrębie kodów społecznych. Tak czynią zarówno Marshall McLuhan, jak i Michał Szulczewski.
Umberto Eco wyodrębnia grupę kodów masowych (przekaz masowy, środki masowego przekazu), do których zalicza: kino, prasę, telewizję, radio, tygodniki ilustrowane, komiksy, reklamę, różne techniki propagandy, muzykę lekką, lekturę popularną (chodzi tu głównie o kryminały, popularne romanse). Znamienne, iż w tym ujęciu jakieś odrębne cechy gatunku (np. notatki prasowej czy filmu) schodzą, jako czynnik wyróżniający, na plan drugi wobec istotniejszej, zdaniem Eco, cechy konstytutywnej całej grupy, a mianowicie wspólnego specyficznego kanału inform acji w „społeczeństwie przemysłowym". Następuje zatem „zindustrializowanie informacji", w wyniku czego zmieniają się nie tylko „warunki odbioru i nadawania komunikatu, lecz również sam jego sens".
W książce Nieobecna struktura w rozdziale dotyczącym grupy kodów retorycznych i ideologicznych Eco przywołuje też zdanie kontrowersyjnego filozofa i polityka Herberta Marcusego, który artykuły prasowe wymieniał wśród kodów ideologicznych, bo zawsze są wytwarzane i publikowane w imieniu jakiejś określonej grupy i mają z góry określone, często polityczne cele. Choć takie artykuły zdają się lekceważyć najszczytniejsze ideały dziennikarstwa, trudno zaprzeczyć jednak ich roli, a zwłaszcza ich istnieniu.
Tomasz Goban-Klas również umieszcza prasę w obrębie mediów masowych. Ponadto wyróżnia gatunki medialne, np. gatunki filmów (film akcji, western, komedia, horror itp.), opery mydlane, hybrydy gatunkowe (np. komedio-horror), tu wskazuje też na telewizyjne pododmiany prasowych gatunków informacyjnych. Goban-Klas podkreśla, iż w wypadku gatunków medialnych różnica wobec
tradycyjnych gatunków dziennikarskich polega na tym, iż „gatunki [medialne - A.K., K.W.-Z.] są nie tyle zawarte w przekazach, ile w oczekiwaniu publiczności i znanych konwencjach". I tak np. serialom kryminalnym przypisuje się większe podobieństwo do rzeczywistości niż filmom muzycznym (bo tak traktują to widzowie), w przygotowaniu zaś serwisów informacyjnych niebagatelną rolę odgrywają nie tylko zaistniałe wydarzenia, ale zainteresowania odbiorców i oczekiwania na pewien typ informacji (powierzchowne, proste, interesujące)25.
Naszym zdaniem, rodzaje dziennikarskie (zwłaszcza informacyjny) w pewnym sensie przynależą do kodów naukowych (logicznych) z racji nadrzędnej zasady obiektywnego informowania, priorytetu rzetelnej, logicznej analizy faktów, sposobu jej do-kumentarnego prezentowania. Z kolei gatunki publicystyczne, takie jak np. esej czy felieton, wyraźnie oscylują w kierunku kodów estetycznych i jest to ich cechą typologiczną. Trzeba też zauważyć, że rodzaj publicystyczny, niezależnie od realizowania funkcji informacyjnej, korzysta wyraźnie z funkcji impresywnej (dopuszczalna przy tym rodzaju poetyka nakłaniania, kształtowania gustów, opinii, na przykład komentarz, recenzja), jak i - w mniejszym stopniu - ekspresywnej (prezentowanie własnego, subiektywnego punktu widzenia, np. w felietonie, eseju).
Także tradycyjne pojęcie środków artystycznych (pamiętajmy, że takie środki jak porównanie czy metafora są używane nie tylko przez poetów, ale i przez mówców czy dziennikarzy właśnie) zostaje dziś zdetronizowane przez ważniejsze: środki przekazu, które nie oznaczają już tylko samego kanału, jakim następuje przekaz (np. powietrze, papier), ani medium (fala radiowa, druk), ale wyznaczają też istotne cechy stylistyczne, kompozycyjne itp., zgodnie z tezą Marshala McLuhana: „medium is a massage" (przekaźnik jest przekazem).
6. Rodzaje i gatunki dziennikarskie
6.1. Rodzaje - ile ich jest?
Podział na rodzaje dziennikarskie, a w ich obrębie gatunki (wzorowany na podziale rodzajów i gatunków literackich), zaproponował w latach 60. XX w. Michał Szulczewski26.
Analogicznie do trzech rodzajów literackich, wywodzących się z poetyki Arystotelesa, definiuje się zwykle dwa lub trzy rodzaje dziennikarskie, zrazu porządkujące medialne piśmiennictwo, stopniowo zaś - w miarę rozwoju mediów elektronicznych - odnoszone do wszystkich innych mediów27.
I tak, najczęściej wydziela się dwa rodzaje dziennikarskie: informację i publicystykę. Informacja ukazuje zjawiska, publicystyka łączy je i interpretuje.
Zdaniem Michała Szulczewskiego informacja rozszerza możliwości uczestniczenia odbiorcy w dziejących się wydarzeniach, a publicystyka pogłębia przeżywanie (rozumienie) tych zjawisk. Informacja dziennikarska jest nadążaniem za nowymi faktami, a publicystyka reagowaniem na te fakty. Według Szulczewskiego chodzi tu o reakcję intelektualną i emocjonalną oraz wywoływanie takiej reakcji u odbiorcy28. Można też powiedzieć, że informacja pełni funkcję powiadamiania, natomiast publicystyka funkcję interpretacyjną i perswazyjną.
Rodzaj informacyjny - realizuje podstawowe zadanie mediów (komunikacji masowej), jakim jest publiczne informowanie o aktualnych wydarzeniach. Rodzaj ten zakłada istnienie obiektywnego świata zjawisk, postaci, sądów, przedmiotów, o których należy powiadomić
szybko i bez jakiegokolwiek subiektywnego wartościowania. Podmiot pełni w tym rodzaju funkcję służebną, jest ukryty i bezstronny, obowiązuje go rzeczowość i skrajny obiektywizm. Uznaje się29, iż zadaniem tekstów informacyjnych jest maksymalne poszerzanie wiedzy o rzeczywistości. Język informacji dziennikarskiej winien być maksymalnie przejrzysty, pozbawiony jakichkolwiek naleciałości stylów innych niż informacyjny.
Najważniejsze cechy informacji według Michała Szulczewskiego to:
wierność, czyli odpowiadanie rzeczywistemu stanowi rzeczy, należyte odzwierciedlenie go;
szczegółowość, czyli jak największa konkretność, pełność, staranność w dokumentacji;
ścisłość, czyli jednoznaczność, posługiwanie się jasnymi, niedwuznacznymi, precyzyjnymi określeniami (...);
zwięzłość, czyli przytoczenie danych najistotniejszych, nielicznych, ale dzięki trafnemu doborowi - wystarczających do charakterystyki;
szybkość, która warunkuje aktualność otrzymywanej przez odbiorcę informacji, a niekiedy jest decydująca dla wartości komunikatu;
zrozumiałość, która dotyczy zarówno nadawcy, jak i odbiorcy, i oznacza (...) przystosowanie informacji do możliwości percepcyjnych adresata30.
Z pozoru wydaje się, że informowanie jest najprostszą formą przekazu. Informacja dziennikarska nie jest jednak zwykłym powiadomieniem o zdarzeniu. Jej tekst ma być uporządkowany i jasny, ma być napisany poprawną polszczyzną, bez kolokwializmów i żargonu administracyjnego, bez wszelkiego rodzaju zapewnień, że coś, co się wydarzyło, jest „naj...", „super", „wyjątkowe", „jedyne", „niepowtarzalne". Ma zawierać odpowiedź na następujące pytania: kto?, co?, gdzie?, kiedy?, jak?, dlaczego?31.
Ibidem, s. 197-200.
M. Szulczewski, Publicystyka - problemy teorii i praktyki, op. cit.
Generalnie można wiązać rodzaje dziennikarskie z epiką (jak czynią niektóre podręczniki czy słowniki teorii literatury), uznawać je za jej pochodne - wszak na przykład esej, artykuł, felieton, wywiad są rodzajem opowiadania, dialogu, listu, powiastki. Nie jest to jednak stanowisko nam tu przydatne.
M. Szulczewski, Informacja, [w:] Teoria i praktyka dziennikarstwa, B. Gołka, M. Kafla, Z. Mitzner (red.),
Warszawa 1964, s. 91-92.
Ibidem.
Ibidem, s. 92-93.
Informacja ma być tak zredagowana, by zainteresowała odbiorcę i była dla niego użyteczna. I tak na przykład dziennikarze TVN w Faktach zaczynają informację od zdań podmiotowych, by jeszcze bardziej przyciągnąć uwagę telewidza, np.:
„To, co dziś na konferencji powiedział Leszek Moczulski, wprowadziło w osłupienie przywódców AWS".
„To, o co modlili się wrogowie AWS i przed czym drżeli jej zwolennicy, stało się faktem"32.
Na początku informacji powinny się znaleźć najważniejsze fakty; natomiast mniej istotne są tylko faktami wspierającymi. Powstaje więc zasada odwróconej piramidy. Na jej szczycie ma się znaleźć odpowiedź na pytanie: kto? i co się stało?; drugą warstwę stanowi odpowiedź na pytanie: gdzie?; potem: kiedy?; następnie: jak do zdarzenia doszło? i na koniec: jakie są tego skutki?
Dziennikarz redagujący informację powinien unikać zdań długich i skomplikowanych. Wielkość informacji dziennikarskiej zależy od zasobu wiadomości, jakimi dysponuje korespondent lub redaktor. Czasami dziennikarze przemilczają niektóre ważne fakty. Powstaje informacja selektywna, tzn. wybranie i opublikowanie tych faktów, które odpowiadają danej chwili. Może także pojawić się informacja idealizowana, charakteryzująca się przyrostem wiadomości o osobie lub zdarzeniu w jednej dziedzinie, przemilczająca fakty negatywne na korzyść pozytywnych. Może też być odwrotnie - na przykład w celu dyskredytowania jakiegoś polityka. Są to rażące błędy wobec wyznaczników rodzaju informacyjnego.
Dziennikarz, informując społeczeństwo, musi mieć na celu przede wszystkim interes adresata i jego potrzeby informacyjne33. Podawanie informacji selektywnej (eliminowanie szczegółów), wartościującej (przez odpowiednie słownictwo bądź epitety), idealizowanej (podkreślanie, publicystyce widoczny i słyszalny, może też wzorem gatunków literackich podlegać w imię konstruowanej tezy niewielkiej autokreacji (np. autor felietonu czy eseju). Teksty publicystyczne korzystają ze środków artystycznych właściwych dla tekstów literackich, ale w zakresie sprowadzonym do ich faktycznej funkcjonalności poznawczej - nie mogą budować autonomicznej warstwy estetycznej, zaciemniającej, relatywizującej treści, tak jak ma to miejsce w wielu tekstach artystycznych, celowo dążących do atomizacji świata przedstawionego na rzecz tzw. czystej sztuki czy nihilizmu filozoficzno-etycznego. Istotą rodzaju publicystycznego jest więc pogłębianie36, problematyzowanie wiedzy o rzeczywistości.
31 CC. Fink, Introduction to professional newswritting. Reportingfor the Modern Media, White Plains, New York 1992, s. 98-101.
32 T. Lis, Instrukcja dla reporterów TVN, „Press" 1999 nr 9, s. 40. Dziennikarze TVN zdają sobie sprawę z tego, że tak zredagowaną na początku informacją tracą kilka sekund, ale zyskują szanse na „przyklejenie widza do telewizora na następnych kilkadziesiąt sekund".
M. Szulczewski, Czas w słowach odbity. Refleksje o rzeczywistości nazywanej, Warszawa 1986, s. 58.
Należy podkreślić, iż informacja dziennikarska ma na celu uwzględnianie potrzeb i interesów wszystkich grup społecznych. Dotyczy to każdej informacji: lokalnej, krajowej bądź zagranicznej. Jej dominantą ma być jednoznaczność znaczeniowa, o której wspomina Irena Tetelowska, podając definicję terminu „informacja" jako opisywanie, zdawanie sprawy z faktu lub stanu rzeczy, odnoszenie się do niego,
przez co umożliwia czytającemu, odtwarzającemu wynik czynności poznawczej reportera, wyobrażenie sobie owego faktu. Czyni to za pomocą słów pełniących funkcję powiadamiania, a więc budujących jednoznaczne intencje znaczeniowe37
Krótkie gatunki informacyjne nie są podpisywane przez dziennikarza imieniem i nazwiskiem. Wystarczy umieszczenie pod tekstem kryptonimu redaktora lub nazwy agencji, która nadała wiadomość.
Teksty gatunków informacyjnych mogą być krótkie lub dłuższe, w zależności od posiadanych informacji lub od formy, w jakiej dziennikarz chce przekazać daną wiadomość. Przy dłuższych formach gatunkowych mamy do czynienia z coraz bogatszymi strukturami kompozycyjnymi, wzbogaceniem języka, ale ciągle w ramach ogólnych wyznaczników gatunkowych, jakimi są obiektywizm, bezstronność, komunikatywność (patrz definicja s. 29). Szczegółowo przedstawiono to w następnych rozdziałach omawiających poszczególne gatunki dziennikarskie.
Główne cechy publicystyki według Michała Szulczewskiego to:
aktualne, publiczne, tendencyjne oświetlanie wszelkich zagadnień społecznych. (...). Aktualność rozumiana jest nie tylko jako oświetlenie spraw dziejących się współcześnie, ale także jako wypowiadanie się w sprawach przeszłych (historia) lub przyszłych, pod warunkiem że ocena dokonywana będzie w celu oddziaływania na aktualne poglądy w tych sprawach. (...). Publiczność oznacza możliwość dotarcia do pewnego kręgu odbiorców. (...). Tendencyjność rozumiana tu jest (...) nie w sensie pejoratywnym (...). Terminu tego użyto w definicji dla podkreślenia zajmowania przez autora wypowiedzi publicystycznej określonego stanowiska, dążenia do oddziaływania w określonym kierunku, wyrażającego się w subiektywnym stosunku do problemu, w odpowiednim rozłożeniu akcentów (...). Oświetlanie (...) jest metodą przedstawiania poglądów za pomocą pewnych elementów informacji oraz dydaktyki. Elementy informacji wyrażają się w podawaniu informacji dodatkowych, mających na celu lepsze, pełniejsze ukazywanie omawianego problemu. Elementy dydaktyki to (...) zamiar nowego ukazania zagadnienia, indywidualnego oddziaływania na odbiorcę dla sformułowania, zmienienia lub utwierdzenia jego poglądu. [...] rola publicysty polega tu na wywołaniu u odbiorcy „spotęgowania widzenia" przedstawionego problemu. (...). Zagadnienia społeczne rozumiane są szeroko jako sprawy choćby nawet dotyczące bezpośrednio jednostek, jeżeli mogą lub powinny one obchodzić szerszy krąg ludzi. Te społecznie ważne sprawy obejmują więc np. problemy gospodarki, kultury, polityki, moralności38.
Ale istnieją też podziały dziennikarstwa na trzy rodzaje. W trzecim zamyka się gatunki dziennikarsko-estetyczne czy dziennikarsko-literackie.
I tak Zbigniew Mitzner39 wydziela trzeci rodzaj jako większe gatunki, zaliczając do nich wywiad, reportaż i esej, najobszerniejsze, ale i najbardziej artystyczne, subiektywne, eksponujące autorskie „ja".
Zbigniew Bauer w artykule Gatunki dziennikarskie, zamieszczonym w tomie Dziennikarstwo i świat mediów™ oraz Janina Fras w książce Dziennikarski warsztat językowy* uznają ogólnie gatunki dziennikarskie za pewien system i dzielą go na dwa podsystemy: gatunki informacyjne i gatunki publicystyczne.
Rozważając wątpliwości w ustalaniu granic między rodzajami dziennikarskimi oraz między nimi a literaturą, warto podkreślić, że esej bywa najsilniej anektowany przez literaturoznawców do gatunków epickich czy pogranicznych literacko-naukowych, recenzja zaś przez krytyków literatury i sztuki jako gatunek piśmiennictwa naukowego. Istotne jest, że oba wymienione gatunki mają swoje odmiany, z których jedne ciążą ku publicystyce (dziennikarstwu), inne ku refleksji naukowej czy artystycznej.
Generalnie można też sformułować sprawdzającą się tezę, iż gatunki informacyjne dążą zawsze ku publicystyce (z ich sumy wyłania się po czasie refleksja, informacja docelowo służy pogłębieniu, uogólnieniu), gatunki zaś publicystyczne aspirują ku literaturze pięknej, dążąc do puentyzacji rzeczywistości, osiągnięciu wymiaru ponadczasowego uogólnienia i przy okazji wykreowania nazwiska dziennikarza-pisarza jako postaci wyjątkowej, wybitnej, identyfikowałnej poprzez niepowtarzalność stylu i oryginalność refleksji (np. Melchior Wańkowicz, Ryszard Kapuściński).
6.2. Podział szczegółowy rodzajów na gatunki
W naszej książce Gatunki dziennikarskie (2000) wyróżniliśmy trzy rodzaje dziennikarskie:
rodzaj informacyjny,
rodzaj publicystyczny,
gatunki pograniczne.
W rezultacie zaproponowaliśmy szczegółowy podział przedstawiony w tabeli (s. 32).
Gatunki należące do grupy pogranicznej charakteryzują się tym, że częściowo odgrywają rolę typowo informacyjną, a częściowo publicystyczną; a więc pokazując fakty, zarazem ujawniają poglądy osób biorących udział w rozmowie (debata, wywiad), tworzą czy wzmacniają zjawiska medialne, czasem noszą znamiona sensacji czy reżyserowanego skandalu (wywiad).
Z kolei hipertekst, będący stosunkowo słabo jeszcze ukonstytuowaną na gruncie gatunków dziennikarskich formą wypowiedzi, znajduje się na granicy mediów pisanych,
Rodzaj informacyjny |
|
|
wzmianka (flash, news) |
artykuł |
|
notatka |
|
artykuł wstępny |
infografia |
|
felieton |
zapowiedź |
|
komentarz |
fait divers |
|
recenzja |
sprawozdanie |
|
esej |
relacja |
|
|
raport |
|
|
korespondencja |
|
|
życiorys |
|
|
sylwetka |
|
|
przegląd prasy |
|
|
elektronicznych, cyfrowych oraz multimediów, łącząc w sobie cechy zarówno informacyjne, publicystyczne, jak i całkiem nowe: interakcyjne.
Obecnie - mając na uwadze rozwój mediów - proponujemy nową typologię (s. 34). Punktem wyjścia jest konstatacja, iż miejsce publikacji, kanał informacji i nośnik wpływają istotnie na poetykę gatunków, co nie było przez nas poprzednio wystarczająco podkreślone. Pojęcie rodzaju pozostaje więc wprawdzie — jako szersze, ogólniejsze — ale wielką rolę odgrywa teraz pojęcie odmian rodzajowych42. Wyróżniamy więc następujące odmiany rodzajowe, tworzone pod kątem miejsca publikacji, co implikuje różnice formalne i kompozycyjne:
prasową (ogólnie pojęta publikacja w prasie, obejmuje gazety i czasopisma offlineowe).
radiową (publikowane na antenie radiowej), telewizyjną (publikowane w telewizji),
internetową (publikowaną w internecie, online).
Ten nowy - i jak sądzimy adekwatny wobec praktyki - podział szczegółowy obrazuje tabela (s. 34).
adekwatny wobec praktyki - podział szczegółowy obrazuje tabela (s. 34).
Gatunki dziennikarskie występują w obrębie poszczególnych rodzajów, przenikają się wzajemnie bez szkody dla tekstów, a nawet to przenikanie świadczy o tym, że nie ulegają one skostnieniu. Pojawiają się nowe nazwy odmian gatunkowych (m.in. infografia, reality-show, czat, błogi reportażowe). Dziennikarze wychodzą stale naprzeciw oczekiwaniom odbiorców.
Pojęcia tego w odniesieniu do literatury używa już Janusz Sławiński, [w:] M. Głowiński, T. Kostkiewiczowa, A. Okopień-Sławińska, J. Sławiński, Słownik terminów literackich, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1976. J. Krzyżanowski, op. cit., s. 82.
W. Markiewicz, Radio: „świat z dźwięków", [w:] Dziennikarstwo i świat mediów, op. cit., s. 74.
Dzięki rozwojowi mediów, w sposób naturalny, gatunki prasowe zostały zastosowane w rodzajach elektronicznych: radiowych, telewizyjnych, internetowych, w niewielkim stopniu odchodząc od sztywnych reguł, ponieważ dostosowywały się do nowej formy przekazu.
I tak jak rodzaje literackie rozwinęły sobie właściwe środki wyrazu artystycznego (liryka — posługiwanie się monologiem autorskim; epika — opowiadanie w pierwszej i trzeciej osobie urozmaicone monologami i dialogami; dramat — składa się z monologów i dialogów)43, podobną drogą poszły również rodzaje i gatunki dziennikarskie, wyznaczając sobie odrębny sposób wyzyskiwania tworzywa.
W odmianie prasowej przekaz pisany ulega transformacji. Sztuką jest więc takie wpływanie przez dziennikarza na odbiorcę, takie dobieranie odpowiednich słów, by odbiorca umiał wyobrazić sobie przedstawianą rzeczywistość. Dla lepszej percepcji teksty ilustrowane są dodatkowo fotografiami, będącymi dokumentalnym, obrazowym ich zapisem (m.in. takie gatunki, jak infografia czy fotoreportaż).
W odmianie radiowej słowo uzupełniane jest o efekty dźwiękowe44. Nagrania w radiu odgrywają podobną rolę jak fotografie w prasie, z tym że są żywym zapisem autentycznych zjawisk — pozwalają odbiorcy tylko na pośrednie uczestnictwo i przysłuchiwanie się m.in. dyskusjom, debatom. Gdy są emitowane na żywo, radiosłuchacz może się za pośrednictwem telefonu włączyć do rozmowy. Natomiast gdy słucha m.in. serwisów informacyjnych, raportów, relacji, korespondencji ma wrażenie, że kierowane są one bezpośrednio tylko do niego. Nawiązuje się nić porozumienia między nim a nadawcą, co stwarza iluzję bliskości i intymności.
Podobnie dzieje się w odmianie telewizyjnej, która dodatkowo wzbogacona jest o obraz. Tu odbiorca przenosi się w konkretny świat zdarzeń, poznaje bohaterów, zbliża się do nich za pośrednictwem oka kamery, które nie tylko rejestruje żywy przekaz, odrywając odbiorcę od rzeczywistości, w której sam się znajduje, ale dodatkowo, rzeczywistość tę może on zobaczyć i być nawet jednym z jej bohaterów (m.in. w sprawozdaniach, reportażach, nowelach dokumentalnych).
W odmianach internetowych realizują się najmłodsze, ale i najpopularniejsze gatunki (m.in. czat, hipertekst, błogi reportażowe). Dziennikarz, wykorzystując najnowsze techniki komputerowe, udoskonala formę przekazu, łączy się bezpośrednio z odbiorcą (czat), wymienia na bieżąco informacje, umożliwia nie tylko dźwiękową i obrazową recepcję rzeczywistości, ale łatwe archiwizowanie i nagrywanie przekazywanych treści, które odbiorca kompletuje w odpowiednich plikach tematycznych45.
Wszelkiego rodzaju systematyka narzuca pewne reguły i porządkuje teoretyczne dyskusje, z których musi zdawać sobie sprawę dziennikarz, by jego przekaz o rzeczywistości był rzetelny. Sztuka polega jednak na tym, by granice gatunkowe nie krępowały go, ale i by nie zauważał ich odbiorca, aby nie utrudniały mu one percepcji informacji, ale raczej pomagały przyswajać wiedzę o świecie.
Prasowa |
Radiowa |
Telewizyjna |
Internetowa |
wzmianka (flesh, |
wzmianka |
wzmianka |
wzmianka (flesh, |
news) |
informacja |
informacja |
news) |
notatka (informacja; |
zapowiedź |
zapowiedź |
|
infotainment) |
sprawozdanie |
sprawozdanie |
infotainment) |
infografia |
relacja |
relacja |
infografia |
infogranka |
korespondencja |
korespondencja |
infografika |
zapowiedź |
raport |
raport |
zapowiedź |
fait divers |
reportaż radiowy |
reportaż telewizyjny |
fait divers |
sprawozdanie |
|
|
sprawozdanie |
raport |
|
|
raport |
korespondencja |
|
|
korespondencja |
życiorys (sylwetka, |
|
|
życiorys (sylwetka, |
postać, główka) |
|
|
postać, główka) |
przegląd prasy |
|
|
przegląd prasy |
reportaż fabularny |
|
|
reportaż fabularny |
fotoreportaż |
|
|
fotoreportaż |
(pictorial) |
|
|
(pictorial) |
feature |
|
|
błogi reportażowe fotoblogi |
artykuł |
felieton |
felieton |
artykuł |
artykuł wstępny |
recenzja |
recenzja |
artykuł wstępny |
reportaż problemowy |
komentarz |
nowela dokumentalna |
reportaż problemowy |
felieton |
powieść w odcinkach |
reality-show |
felieton |
komentarz |
|
|
|
recenzja |
|
|
recenzja |
esej |
|
|
esej |
dziennik |
|
|
dziennik |
powieść w odcinkach |
|
|
|
nekrolog |
|
|
|
wywiad |
wywiad |
wywiad |
hipertekst |
debata |
debata |
debata |
czat |
list do redakcji |
|
talk-show |
|
odpowiedź na list |
|
|
|
do redakcji |
|
|
|
Zaproponowana tu próba — w formie uproszczonej — nowego podziału na rodzaje i gatunki dziennikarskie ma wskazać na i uporządkować pole terminologiczne, co może stać się podstawą do dalszych rozważań i dyskusji.
7. Pytania i zagadnienia kontrolne
Przedstaw i wyjaśnij podział rodzajów dziennikarskich na odmiany rodzajowe i gatunki.
Wskaż główne różnice między rodzajem informacyjnym i rodzajem publicystycznym.
K. Wolny-Zmorzyński, Internet szansą dla reportażu jako gatunku dziennikarskiego: www.reportaz.pl, [w:]: J. Adamowski, E. Kossewska (red.) „Studia Medioznawcze" nr 5, Warszawa 2003, s. 109-115.
Zasady i tajniki dziennikarstwa. Podręcznik dla dziennikarzy Europy Środkowej i Wschodniej, M.F. Mallette (red.), Warszawa 1996, s. 17.
L. de Tarle z redakcji „Quest-France" - wykład dla studentów IDiKS UJ w Krakowie w październiku 1998 r.
J. Archer, Stan czwarty, Warszawa 1996, s. 5: W maju 1789 r. Ludwik XVI zwołał do Wersalu Stany Generalne. Stan pierwszy reprezentowało trzystu duchownych. Stan drugi trzystu szlachty. Stan trzeci sześciuset posłów z gmi"'\. Kilka lat później, po Wielkiej Rewolucji Francuskiej, Edmund Burkę, spoglądając w górę na Galerię Reporterów w Izbie Gmin, rzekł: „Oto tam siedzi stan czwarty i on jest ważniejszy niż tamci wszyscy".
Choć nie można pomijać i tego zjawiska, iż dwudziestowieczna literatura jako całość, żyjąc coraz
bardziej w cieniu mediów masowych, z tego powodu, a może też wychodząc naprzeciw rosnącemu kultowi racjonalizmu i sceptycyzmu, rozpoczęła spontaniczny proces rywalizacji z rodzajami dziennikarskimi, wykorzystując „broń" tych ostatnich; widać to na przykładzie popularności tzw. literatury faktu, prozy dokumentarnej, pamiętników, biografii, literatury politycznej i podróżniczej, eseju literackiego; nawet poezja w niektórych swych nurtach podjęła swoisty wyścig ku dominacji faktu nad ekwiwalentem obrazowym i emocjonalnym. Por. A. Kaliszewski, Poezja faktu. Wpływ gatunków dziennikarskich na gatunki literackie na przykładzie liryki współczesnej, [w:] Poetyka i pragmatyka gatunków dziennikarskich, W. Furman, K. Wolny-Zmorzyński (red.), Rzeszów 1999, s. 21-46. H. Markiewicz, Wyznaczniki literatury, [w:] Główne problemy wiedzy o literaturze, Kraków 1976, s. 67.
Fikcyjność stanowi najstarszy bodaj dylemat literatury. Bo wprawdzie literatura dąży do pokazania obiektywnej
rzeczywistości, ale nawet w tych utworach literackich, które przyjmują wobec rzeczywistości rolę służebną, opisową (literatura mimetyczna czy realistyczna), obraz rzeczywistości jest określany jako fikcja naśladowcza, a więc przyjmuje się, że ukazane postacie i zjawiska są typowe, podobne, prawdopodobne, ale nie identyczne z rzeczywistymi w sensie dowodowym czy faktograficznym). Jak twierdzi Henryk Markiewicz (Główne problemy wiedzy o literaturze, op.cit.): dane poznawcze w literaturze są fikcyjne jednostkowo, ale prawdziwe ogólnie. A i tak gros gatunków i konkretnych utworów literackich tę zasadę prawdopodobieństwa z założenia odrzuca jako nieartystyczną (np. liryka miłosna, proza kreacyjna, literatura fantastyczna itp.). Jak słusznie stwierdza Z. Bauer (Dziennikarstwo i świat mediów, op. cit, s. 110) z samego faktu opublikowania czegoś w mediach wyciągamy wniosek, że to coś jest prawdą, sprawdza się tu więc raz jeszcze teza M. McLuhana „medium is a massage".
Słownik terminów literackich, J. Sławiński (red.), Warszawa 1976, s. 375.
Ibidem.
Ibidem, s. 137.
M. McLuhan, Understanding Media, New York 1964, Przekaźniki czyli przedłużenie człowieka,
[w:] Wybór pism, J. Fuksiewicz (wyb.), Warszawa 1975.
M. Szulczewski, Publicystyka - problemy teorii i praktyki, Warszawa 1976.
U. Eco, Nieobecna struktura, A. Weinsberg, P. Bravo (tłum.), Warszawa 1996.
Ibidem, s. 399.
Ibidem.
T. Goban-Klas, Media i komunikowanie masowe..., op. cit.
Ibidem. ' Ibidem.
' I. Tetelowska, Informacja - odrębny gatunek dziennikarski, [w:] Szkice prasoznawcze, P. Dubiel, W. Pisarek (red.), Kraków 1972, s. 46.
Piśmiennictwo
Opracowanie: A. Kaliszewski.
Gatunki pograniczne
wywiad
debata (dyskusja) hipertekst
Opracowanie: A. Kaliszewski, K. Wolny-Zmorzyński.
informacyjne
publicystyczne
Informacyjno-publicystyczne