„Uczona niewiedza” Mikołaja z Kuzy:
Miał poznanie za ograniczine i stopniowo tylko posuwające się na przód; filozofia, wg niego, raczej uświadamia naszą niewiedzę, niż zdobywa wiedze. Zwraca uwagę na czynną rolę umysłu, który poznaje posługując się założeniami.
Punktem wyjścia jest stwierdzenie faktu, iż rzeczywistości i Boga nie da się poznać w sposób dyskursywny, kierując się arystotelesowską zasadą sprzeczności. Do prawdy o naturze świata, całkowicie znanej tylko Bogu, zbliża człowieka intuicja i zdająca się na nią tzw. uczona niewiedza (docta ignorantia). W Bogu rozumianym jako wszechobejmująca jednia realizuje się doskonała zgodność przeciwieństw (coincidentia oppositorum), zgodność taka stanowi również zasadę rzeczywistości, która tak, choć w sposób niedoskonały, naśladuje swego Stwórcę.
myśliciel oświecenia
wykazywał, iż natura bytu jest sprzeczna, tzn. nie można sensownie zdefiniować tej natury;
uważał, iż szczególną nieprzydatność logiki(którą uważano za zbiór praw ludzkiego myślenia) okazują rozważania dotyczące Boga;
w Bogu jako jedności zbiegają się wszystkie przeciwieństwa
nie sposób jest pojąć Boga- niewiedza dotyczy tutaj braku adekwatnego określenia na osobę Boga;
zdaniem Kuzańczyka właściwym sposobem zbliżenia się do Boga jest ograniczenie niewiedzy poprzez badanie otaczającego nas świata;
głosił on również, że wszechświat jest nieskończony, ziemia zaś nie jest centrum wszechświata;
twierdził, iż to Bóg stworzył wszystko wg miary, liczby i wagi;
Antychrześcijańskie idee filozofii Nietzschego:
Nie ma moralności obiektywnej.Każdy ma taką jaka mu dla jego celów życiowy7ch jest potrzebna i jaka odpowiada jego uczuciom, afektom.
Nietsche był przeciwnikiem moralności współczesnej, czyli:
-zasadzie litości(wytworzone dobra nalezy udostępnić głównie potrzebującym, pomocy nieszczęśliwym)
-zasadzie altruizmu i miłości bliźniego(należy pamiętac o dobru dla innych ludzi)
-zasadzie prymatu dóbr duchowych nad dobrami materialnymi
-moralne postępowanie otrzyma nagrodę a niemoralne karę
-dobro ogółu jest ważniejsze niż dobro jednostki
Nietsche zwalczał ascezę, wszelkie ograniczenie siebie.Twierdził,że filozofia ma być" poza dobrem i złem"-poza zadobrem i złem moralnym opartym na zasadach altruizmu, prymatu ducha i dobru ogółu.
Wyróżnił diwe postawy Dionizijską i Appolińską. Stał po stronie dionizyjskiej-czerpiącej z życia ile można, obalającej prawa, zasady. Zestawił Dionizosa(jako symbol zycia najwyższego dobra i Boga(symbol ofiary za życie dla innych dóbr)
3. Buber jako przedstawiciel filozofii spotkania: Głosi on, że człowiek nie jest bytem skończonym i zamkniętym w sobie, lecz konstytuuje się poprzez odpowiednie, tzw. dialogowe relacje z innymi ludźmi, światem, a ostatecznie z Bogiem. Relacje te Buber opisuje za pomocą pary słów Ja-Ty, wskazując, iż druga strona traktowana jest w nich zawsze jako inne Ja, nie zaś jako przedmiot. W sposób najdoskonalszy człowiek realizuje się w spotkaniu z absolutnym, nieustannie obecnym Ty Boga. Model takiego spotkania odnalazł Buber w starotestamentalnej wizji wiary jako ufności, której podstawę stanowi żywe Objawienie, nie zaś dogmat i instytucja. W swojej myśli dialogicznej Buber wychodzi od relacji "ja"-"ty" opisanej wcześniej przez Ebnera. Relacja ta urzeczywistnia się w dwóch płaszczyznach, następujących jedna po drugiej i ściśle ze sobą powiązanych. Są to Spotkanie i Rozmowa (Dialog). Stąd filozofia Bubera jest jednocześnie filozofią spotkania i filozofią dialogu. Doświadczenie spotkania odbywa się jakby w trzech kręgach, które opisywane są przez relacje (słowo "relacja" rozumiana jako "związek", "odniesienie się do", czyli po niemiecku die Beziehung, często będzie pojawiać się u Bubera - określenia "pradystans" i "relacja" stanowią fundament zasady ludzkiego bytu). "ja" - "to" - jest to relacja ze światem nas otaczającym, tym codziennym światem rzeczy, wydarzeń, idei, wszystkim tym co nie jest relacjami międzyosobowymi a ma wpływ na nasze "ja", mieszczącym się w czasie i przestrzeni; tym aspektem spotkania/dialogu zajmie się później Tischner w swojej filozofii dramatu/sceny; taką relacje człowiek doświadcza; "ja" - "ty" - to relacja międzyludzka, która Buber zajmuje się intensywnie, jest to według niego relacja poznania; "ja" - "TY" - "TY" jest Boskie, pochodzi od Niego, tu nie możemy ani niczego doświadczyć ani poznać; to jest relacja przeżycia. Buber mówi: "każde prawdziwe życie jest spotkaniem". Najważniejszymi cechami spotkaniowej relacji "ja"-"ty" są: - bezpośredniość;- wzajemność/zwrotność; - ulotność - każde spotkanie kończy się i zaczyna, przechodzi z relacji "ja"-"ty" w relację "ja"-"to"; aby relacje nie zamarły i nie spetryfikowały się w świecie "tego" należy je nieustannie powtarzać. Spotkanie "ja"-''ty" jest wstępem do spotkania "ja"-"TY". Drugiego człowieka możemy poznać tylko dzięki "uprzejmości" Boga, to On daje nam przestrzeń (w sensie fizycznym także) do spotkania drugiego człowieka. Jest to Boski dar (kategoria daru przewija się ciągle w myśli dialogicznej). I zwrotnie: poprzez drugiego człowieka idziemy w stronę Boga, mamy możliwość rozpoczęcia relacji "ja"-"TY". W sferze religijnej (Buber odróżniał "religię" od "religijności"). Relacja Bóg-człowiek objawia się w dwóch wymiarach. "Każde objawienie jest powołaniem i posłaniem". Powołanie jest imiennym zwróceniem się Boga do człowieka (Mojżesz, Abraham) a posłanie jest to zadanie, które Bóg wyznacza człowiekowi, człowiek przed nim (posłaniem) staje i jest ono skierowane w stronę drugiego człowieka. Tak więc relacja "ja"-"TY" objawi się w relacji "ja"-"ty". Aby relacja była pełna "ja" nie może być identyczne z "ty" (myślę tę potem rozwinie Levinas). "Każda relacja wymaga akceptacji odmienności". Wszystko zaczyna się od owego "pradystansu" czyli usamodzielnienia się w stosunku do "ty", "to" czy "TY". Pradystans warunkuje natomiast relację. Jedynie możliwe jest wejście w relację z czymś, wobec czego najpierw się nabrało dystansu, usamodzielniło się od niego. Z samy sobą nie można mieć relacji, no bo jak? Jednak relacja "ja"-''ty" nie jest idealna. Mają na nią wpływy, a niekiedy wręcz hamują: pozór, niedoskonałość postrzegania, oddziaływanie jednego człowieka na drugiego, które może przybrać postać próby narzucenia swoich poglądów (np. w przypadku propagandy) lub próby jak to ujął "rozwijania duszy drugiego" (czyli wychowaniu). Pierwszy przypadek to narzucanie komuś, drugi to otwieranie kogoś. To pierwsze jest dalekie od Kantowskiego postulatu nie traktowania drugiego człowieka jako przedmiotu, to drugie jest mu bliższe (ale nie zawsze). /// Filozofia dialogu - kierunek filozofii współczesnej, odwołuje się do tradycji judaistycznych oraz krytykując europejski nacjonalizm, rozwija dialogiczną wizję filozofii. Rozwinęła się w czasie I Wojny światowej oraz w latach 20. i 30. XX w.
Martin Buber (1878-1965) - żydowski filozof religii. Decydujący wpływ na jego myśl miało zetknięcie się z chasydyzmem, Chasydzi prowadzili bowiem dialog z Bogiem, obecnym w swoich emanacjach. Każda rzecz, każde dzialanie łączyło się z chwałą Bożą, a wspólnotę budowano na indywidualizmie poszczególnych jednostek. Stąd antropocentryzm Bubera, jego niechęć do myślenia systemowego oraz irracjonalizm, oddziaływały też na niego różne tradycje mistyczne, filozofia życia i egzystencjalizm. Centrum jego myśli tworzy refleksja antropologiczna.
Jego filozofia ma wymiar optymistyczny- przez prostotę,pokorę,radość,zaangażowanie jesteśmy w stanie "zbliżyć" Boga do naszego świata.Człowiek nie jest bytem skończonym i zamkniętym w sobie, lecz konstytuuje się przez odpowiednie tzw. dialogowe relacje z innymi ludźmi, światem, a ostatecznie Bogiem. Relacje te Buber opisuje za pomocą pary słów: Ja - Ty. Zakłada ona: świadomą osobę, potencjalność człowieka, realizację dobra, uznanie partnera dialogu, świadomość obcowania z drugim człowiekiem- dziełem Stwórcy.
Wskazuje, że druga strona jest w nich zawsze traktowana jako inne Ja, nie zaś jako przedmiot. W sposób najdoskonalszy człowiek realizuje się w spotkaniu z absolutnym, nieustannie obecnym Ty - Boga. -> Wiara jako ufność.
Wszystkie decyzje skierowane ku wiecznemu Ty -> ostatecznym celem nadającym sens egzystencji jest
Byt u Heraklita i Parmenidesa:
Heraklit: Byt u Heraklita- Przyjął on, że niezmienną zasadą wszechrzeczy jest ogień (który cyklicznie krąży między niebem i ziemią), lecz nie uważał, że arché to coś szczególnie ważnego i wartego uwagi. O wiele bardziej interesowała go niekończąca się zmienność rzeczy, zwierząt i ludzi. Słynne są jego cytaty „nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki” ( za każdym razem gdy wchodzimy do wody i my jesteśmy inni i rzeka jest inna niż poprzednim razem) oraz „wszystko płynie” (wszystko zmienia się nieustannie i porusza, niczym woda w rzece). Mówił, że wszystko ma swój cykl i się zmienia. Jest jedyna stała rzecz, którą jest zmienność. Był pierwszym filozofem, który nie oparł myślenia na tym co jest widoczne. Był także pierwszym relatywistą, gdyż uważał, że „wszystko jest względne”. Jak można wyczytać podstawą relatywistycznego systemu Heraklita jest:
a) zmienność rzeczy, gdyż natura jest ciągłą śmiercią i ciągłymi narodzinami. Nie ma bytu, jest tylko stawanie się. Owa teoria relatywizmu (powszechnej zmienności) została nazwana wariabilizmem lub heraklityzmem (od imienia twórcy).
b) względność rzeczy oznaczająca, że nic, co istnieje, nie ma własności stałych i bezwzględnych. Wszystkie własności przechodzą w swoje przeciwieństwa - i to one stanowią osnowę rzeczy. W teorii Heraklita jedynie porządek - rozum Wszechświata - jest niezmienny, najdoskonalszy.
Parmenidesa: „Byt u Parmenidesa- „Trzeba z konieczności powiedzieć i myśleć, że tylko, to co jest istnieje.Bo byt jest, a niebytu nie ma.”- to tzw, „ontologiczna zasada tożsamości”.
Byt nie ma początku, bo z czego by powstał?Tylko z niebytu, którego przecież nie ma.
Byt jest:
-wieczny (nie ma końca)
- ciągły (każda przerwa byłaby niebytem)
- nieruchomy, niezmienny(bo mógłby zmienić się tylko na niebyt)
-niepodzielny(bo części bytu, nie będąc bytem musiałyby być niebytem)
-ograniczony (zakończony we wszystkich kierunkach, podobny do kuli)
- nie ma w sobie różnic( bo to co różne od bytu jest niebytem)
Ch. Pierce i problem początku poznania:
Charles Pierce jest uznawany za ojca współczesnej semiotyki(ogólna teoria znaku, nauka o rodzajach właściwościach i funkcjach znaków). Dla semiologa znakiem jest praktycznie wszystko, a stosunek znakowy był podstawą dla jakiegokolwiek racjonalnego myślenia i poznania. Pierce mówi o trzech korelatach znaku, wskazując, że trzeci z nich( interpretant) jest łączący, scala z przedmiotem. Ta koncepcja mówi o interpretacji „medjującej reprezentacji”. Wiąże się to bezpośrednio z poznaniem symbolicznym, stojącym w opozycji do poznania intuicyjnego. Komunikacja będąca transmisją informacji zawartej w znaku pozwala nadawcy i odbiorcy negocjować przekaz, poszerzać wiedzę. Cechą poznania symbolicznego jest to,ze nie ujmuje ono przedmiotu całościowo( jak ma to miejsce w przypadku poznania intuicyjnego) , ale daje nam obraz niepełny wymagający interpretacji. Kategoria interpretalna określa rolę, jaką znak ma spełnić, a która polega na zastępowaniu „czegoś dla kogoś”
Człowiek w filozofii Odrodzenia: Filozofia zaczęła skupiać się na człowieku zamiast na Bogu. Rozwinął się nurt zwany humanizmem. Humanistami nazywano uczonych, którzy studiowali człowieka i jego wytwory, którzy sprawy człowieka mieli za najdonioślejsze i na cały świat patrzyli z punktu widzenia człowieka. Humanizm - (łac. humanitas 'człowieczeństwo', 'ludzkość'), prąd umysłowy renesansu, poprzedził jakby całą epokę, był jej zwiastunem, 'świtem' - jak zwykło się mówić. Waga tego pierwszego objawienia polegała przede wszystkim na uzmysłowieniu sobie wartości własnej, jedynej, ludzkiej osobowości (humanus "ludzki"). Hasłem humanistów było hasło Terencjusza "człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce" (Homo sum et nihil humani a me alienum esse puto). Stawiało ono nieograniczone możliwości poszukiwaniom wszechstronnej wiedzy o człowieku.
Manetti
Pico della Mirandola włoski filozof, uczony, pisarz, wybitny przedstawiciel włoskiego Odrodzenia. Głosił humanistyczną koncepcję człowieka jako mikrokosmosu, istoty wolnej, wyposażonej w siłę twórczą i możność kształtowania własnego losu. Jego najbardziej znanym dziełem jest mowa De hominis dignitate (O godności człowieka), która została uznana za manifest humanizmu. Przypisuje się mu stworzenie pojęcia "osobowości", a także stwierdzenie, że nauka może uznać za prawdziwe tylko to, co można sprawdzić i zademonstrować. Autor pojęcia homo faber( człowiek zręczny, majster"- człowiek wytwórca, twórca, człowiek pracy) i sławnej sentencji każdy jest kowalem swojego losu, która jasno pokazuje, że renesansowego elitarystycznego pojęcia godności człowieka, która promuje rozwój indywidualny, nie należy mylić z naturalistyczną koncepcją Oświecenia, przyznającą jednakową godność każdemu.
Człowiek w naukach przyrodniczych - ewolucjonizm: pogląd w filozofii wg którego struktura rzeczywistości i jej stan teraźniejszy mogą być wyjaśnione tylko jako rezultat rozwoju (ewolucji), któremu podlegają przedmioty i zjawiska.
Doświadczenia religijne i przekonania religijne:
Doświadczenie religijne przybiera postać jednej z tysięcy możliwych opcji. Skoro niemożliwe jest poznanie prawdy, trudno także zdobyć się na akceptacje tego, żeby Bóg mógł objawic się w pełni w jakiejś jednej religii. Zdaniem niektórych teologów czy filozofii religii uwłaszczałoby to godności samego Boga, Jego radykalnej niepoznalności i inności. Dlatego trzeba uznać, że każda religia jest jak promień wychodzący od jednego źródła światła. Bóg w swej istocie i tak do końca pozostanie na zawsze niepoznalny.
Natomiast każdy z nas posiada własne przekonania religijne cechujące naszą wiarę w Boga. Każda kultura posiada odmienne przekonania np. przekonania fundamentalne nie podlegające zmianom i interpretacjom, ma jedną zasadniczą zaletę, bądź wadę- eliminuje element ryzyka , zawierzenie, niepewności czy „ciemności” wiary. Przyczyną takiego podejścia jest niedopuszczanie do siebie wątpliwości, pytań o możliwości odmiennych ujęć, innych interpretacji, nowych poglądów , które przez sama swe istnienie zagrażają absolutyzacji jednego zestawu przekonań religijnych. Przekonania fundamentalne w znacznym stopniu odchodzą od przekonania religijnego opartego na wierze.
Bo czym jest wiara bez trudności, a co stanowi jej istotę będącą wyrazem przepaści między Bogiem a stworzeniem. Wiara opiera się na nierzadko rozumianej formie, jako ufne kroczenie za nierzadko pojętym głosem Boga. Doświadczenie religijne zawsze będziemy pogłębiać, dzięki zgłębianiu, poszerzaniu naszej wiedzy dotyczącej wiary. Przekonania religijne człowieka zawsze będą się różnić od tego czego człowiek poszukuje w wierze.
Egoizm [łac. ego `ja'], postawa życiowa charakteryzująca się dbałością o dobro i interesy własne bądź osób najbliższych oraz przedkładaniem ich nad dobro i interes innych; przeciwieństwo altruizmu, altruizm [łac. alter `drugi'], filoz. bezinteresowna troska o dobro innych ludzi, przeciwieństwo egoizmu; termin wprowadzony przez A. Comte'a; w znaczeniu potocznym skłonność do poświęceń. , miłość jako kategorie filozoficzne:
Egzystencjalizm wobec religii : Sartre.
Emotywistyczna teoria etyki:
Empiryzm J. Locke'a: kierunek filozofii, wg. którego jedynym lub głównym źródłem bądź środkiem poznania jest doświadczenie zmysłowe (zewnętrzne lub wewnętrzne).Locke wiąże wiedze z doświadczeniem, z faktami. Można ją sformułować słowami : Nie ma wiedzy bez doświadczenia. Locke twierdził, że wszelka wiedza, wyobrażenia, sądy, zarówno błędne jak i prawdziwe, wytwarzają się na drodze doświadczenia. Umysł jest nie zapisaną kartą, którą jedynie doświadczenie może zapisać. Locke interesował się psychologicznym zagadnieniem, jak wiedza zbiera się w naszej świadomości; dla niego podstawowe były takie fakty jak „czuję ciepło”, „widzę barwy”. Jego empiryzm był subiektywny. Uważał, że doświadczenie posługuje się zmysłami ( nie był to jednak sensualizm ). Locke zastąpił stary program metafizyczny przez epistemologiczny : zadanie filozofii widział w poznaniu nie bytu, lecz naszych pojęć o bycie. Doszedł do przekonania, że umysł ludzki nie może rozwiązać zagadnień metafizyki. Przedmiot filozofii przesunięty został z bytu na poznanie; przez to filozofia przestała być poglądem na świat i stała się raczej poglądem na człowieka. Locke wskazał również metodę filozofii : A) Psychologiczna - badał nie stosunek pojęć do badanych przedmiotów, lecz same pojęcie w tej postaci, w jakiej znajduje się w umyśle ludzkim. B) Genetyczna - naturę pojęć określał na podstawie ich pochodzenia, zakładając, że objawia się ona najczyściej w ich postaci pierwotnej. C) Analityczna - mniemał, że dla zrozumienia pojęć wystarczy odnaleźć ich proste składniki. Pochodzenie wiedzy : wiedza nasza pochodzi wyłącznie z doświadczenia; umysł jest sam przez się nie zapisaną tablicą, która zapisuje doświadczenia. Jego maksyma : Nie ma nic w umyśle, czego nie było wcześniej w zmyśle ( Arystoteles ). Ze stanowiska empiryzmu zwalczał teorię idei wrodzonych. Zwalczał wrodzone składniki wiedzy, we wszelkiej postaci, zarówno wrodzone idee, jak i wrodzone zasady ( logiczne, moralne, religijne ). Jego argument: Idee rzekomo wrodzone umysłowi ludzkiemu wcale nie są znane wszystkim ludziom. Locke mówił, że przez doświadczenie nabywamy cały materiał wiedzy, ale tylko materiał. Istnieją 2 drogi zdobywania doświadczenia : doświadczając rzeczy zewnętrznych ( postrzeżenia ) i doświadczając samego siebie ( refleksje ). Postrzeżenie poprzedza refleksję, gdyż umysł wtedy dopiero zaczyna działać, gdy przez postrzeżenie otrzymał materiał do swych działań. Refleksja ma natomiast tę wyższość, że wiedza na niej oparta jest pewniejsza. Trzecia droga zdobywania doświadczenia to introspekcja (doświadczenie wewnętrzne ). Przez wyraz idea Locke rozumie wszelką rzecz będącą przedmiotem myśli, a więc pojęcie, gatunek i to wszystko, „czym umysł może się zajmować, gdy myśli”. Znamy bezpośrednio tylko idee, a nie rzeczy. One też, a nie rzeczy, są jedynym punktem wyjścia wiedzy. Wg Locke'a są 2 rodzaje idei : jedne odpowiadają rzeczom ( własności pierwotne - obiektywne np. wielkość, kształt, ruch, położenie ), a inne nie ( własności wtórne - subiektywne np. barwy, dźwięki, smaki, wonie ). Idee mogą być proste i złożone. Złożone są obarczone większym błędem niż proste, mają mniejsze wartości poznawcze.Znaczenie Locke'a : a) Uczynienie poznania naczelnym zagadnieniem filozofii; b) Stosowanie w rozwiązaniu tego zagadnienia metody psychologicznej i genetycznej; c) Oddzielenie dwóch źródeł doświadczenia : postrzeżenia i refleksji.// zmiana: filozofia nie miała być poglądem na rzeczywistość, ale poglądem na człowieka
- przedmiot filozofii przesunięty z bytu na poznanie
- genetyczna metoda filozofii, jednym z najważniejszych zagadnień: pochodzenie wiedzy
- wiedza pochodzi z doświadczenia, umysł - tabula rasa, odrzucenie idei wrodzonych
- doświadczenie nabyte poprzez postrzeżenia bądź następujące po nich refleksje (doświadczenie samego siebie; kształt, wielkość; barwa, dźwięk)
- rzeczy posiadają własności pierwotne i własności zmienne (przypisywane przez nasze narządy)
- podział idei: proste i złożone. Proste: pochodzą wyłącznie z doświadczenia. Złożone: stworzone w wyniku wyciągania wniosków, mówią o otaczającym nas świecie. (pewność tylko co do idei prostych)
Epikureizm i problem wartości: epikureizm (fr. épicurisme z naz. Epikur, filozof gr., 341-ok. 270 p.n.e.) filoz. kierunek filozoficzny zapoczątkowany przez Epikura, wg którego największym dobrem jest przyjemność, uzyskana przez uwolnienie się od wszelkich trosk. Epikur był zwolennikiem używania życia, ponieważ uważał, że świat złożony z atomów sprawia, iż człowiek po śmierci się rozpada, nie ma życia pozagrobowego, bogowie nie interesują się światem ludzi. EPIKUREIZM wypływał z dwóch źródeł:1) z kultu życia i pragnienia szczęścia i 2) z trzeźwej postawy umysłu, ufającego tylko temu, co mu bezpośrednio dane, i operującego wyłącznie konkretnymi wyobrażeniami. Ze źródeł tych pochodzi zarówno hedonistyczna etyka, materialistyczna fizyka, sensualistyczna Teoria poznania Epikura. W szczególności, epikureizm to etyka, która uznaje dobra doczesne; czyni człowieka odpowiedzialnym za własne szczęście i nieszczęście; uważa spokój za najdoskonalszy stan człowieka i oświecenie umysłu za jedyny środek przeciw zmorom mącącym jego spokój, a będącym wytworem jego własnej głupoty; wreszcie widzi paradoksalnie w rozumnym, cnotliwym, kulturalnym trybie życia najlepszy środek do osiągnięcia egoistycznego szczęścia, a w egoistycznej postawie droge do szczęścia ogółu. // Szczęście jest największym dobrem, podstawową zaś myślą Epikura było, że do szczęścia wystarcza brak cierpienia - niech tylko ciało będzie zdrowe i dusza spokojna, a życie będzie rozkoszą.
Epikur uważał, że są dwa zasadnicze sposoby na szczęście: cnota i rozum. Przepisy życiowe Epikura, pomimo tak krańcowego punktu wyjścia, były identyczne z przepisami idealistów. Uzasadnienie było jednak inne. Cnotę należy pielęgnować, bo jest środkiem do szczęścia. Nonsensem byłoby uważać ją za cenną samą w sobie i cokolwiek dla niej samej czynić.
Estetyka Witkacego: jedna z dziedzin filozofii teorii wartości obok etyki, która zajmuje się zagadnieniami piękna i brzydoty, harmonii i dysharmonii. Zaczątki estetyki odnajdujemy u sofistów, utworzona przez nich estetyka zajmowała się głównie teorią poezji i operowała trzema pojęciami: naśladownictwa, iluzji i oczyszczenia.
Etyka epikureizmu: filozoficzna nauka o moralności, zajmująca się wyjaśnieniem i ustalaniem takich kategorii, jak dobro i zło, odpowiedzialność, sumienie, powinności oraz wytyczaniem zasad i norm moralnego postępowania. Punktem wyjścia w epikureizmie było założenie, że szczęście jest największym dobrem, zaś celem - wyjaśnienie na czym to szczęście miałoby polegać i jak można je osiągnąć. Wg Epikura: szczęście polega na doznawaniu przyjemności, a nieszczęście na doznawaniu cierpień. Do szczęścia wystarczy brak cierpienia, brak cierpienia odczuwamy już jako przyjemność. Człowiekowi jest z natury dobrze byle tylko nie unieszczęśliwiały go cierpienia. Naturalny stan człowieka, gdy nic dobrego i nic złego go nie spotyka, jest stanem przyjemnym, sam proces życia, samo życie jest radością. Jest to radość wrodzona o która nie musimy się starać, gdyż nosimy ją w sobie. Jako wrodzona jest niezawodna. Niech tylko ciało będzie zdrowe i dusza spokojna, a życie będzie rozkoszą. Hedonizm łączy się tu z kultem dobra. Dobro jakie posiadamy trzeba oceniać i użyć od razu bo jest przemijające i jednorazowe, trzeba go użyć docześnie, na przyszłe bytowanie nie można liczyć. Radość z życia to główny składnik szczęścia, ale nie jedyny; oprócz tej wewnętrznej radości istnieją przyjemności powodowane przyczynami zewnętrznymi. Są zależne od okoliczności, zdane na los szczęścia, i niepewność. Dla osiągnięcia pozytywnych przyjemności muszą być spełnione dwa warunki: trzeba mieć potrzeby i trzeba , by były zaspokojone. Jedne przyjemności występują przy braku potrzeb inne przy ich zaspakajaniu. Przyjemność negatywną odczuwa ten czyjego spokoju żadne bodźce i zmiany nie mącą, przyjemność pozytywną doznaje tylko ten, kto podlega bodźcom i zmianom. Te przyjemności nie są sobie równe. Tylko w przyjemności negatywnej przy braku potrzeb, człowiek jest zupełnie wolny od cierpienia. „Najwięcej przyjemności ma ten, kto ma najmniej potrzeb”. Przyjemność negatywna celem życia a pozytywna tylko środkiem. Przyjemności pozytywne mogą być dwojakiego rodzaju: fizyczne lub duchowe. Potrzeby cielesne są bardziej zasadnicze, gdyż duchowe nie mogłyby istnieć bez nich, są bowiem związane z podtrzymywaniem życia, a życie jest pierwszym szczęścia warunkiem. Nie ma przyjemności mniej lub bardziej szlachetnych, są mniej lub bardziej przyjemne. „ O ile nie pogwałcisz praw, nie naruszysz dobrych obyczajów, nie zasmucisz bliźniego, nie nadwyrężysz ciała, nie utracisz środków koniecznych do życia, to używaj jak chcesz swojej ochoty”. „Nie uczty i pochodu świąteczne, rozkosze miłości i rokosze podniebienia przy zastawnych stołach czynią życie słodszym, lecz trzeźwy rozum który odrzuca błędne mniemania, najwięcej niepokoju sprawiające duszy”. Najskromniejsze przyjemności były dla epikurejczyków największymi przyjemnościami. Są dwa zasadnicze sposoby na szczęście: cnota i rozum. „ Nie ma życia przyjemnego, które nie byłoby rozumne, moralnie podniosłe i sprawiedliwe, ani też nie ma życia rozumnego, moralnie podniosłego i sprawiedliwego, które nie byłoby przyjemne”. Cnotę należy pielęgnować bo jest środkiem do szczęścia . Rozum jest niezbędny do szczęścia, nie tylko aby trafnie wybierać przyjemność a także by kierować myślami. Bo myśli łatwo błądzą, wytwarzają złudy i straszaki, które najniepotrzebniej zakłócają człowiekowi spokój i uniemożliwiają szczęście.
Etyka I. Kanta: Znalazłszy prawdy powszechne i konieczne w nauce, Kant zaczął szukać ich w normach działania. Podjął w tym celu krytykę rozumu praktycznego. Usiłował znaleźć jego sądy autonomiczne, gdzie rozum przemawia od siebie, a nie pod naciskiem czynników obcych. Wypadło mu wobec tego wyeliminować wszelkie sądy odwołujące się do rozkazów boskich czy do wymagań społecznych i przyrodzonych pożądań jednostki. Są to czynniki obce rozumowi i każda taka etyka jest „heteronomiczna”: rozum nie kieruje, lecz jest kierowany. Ze stanowiska rozumu cenna jest tylko rzecz: dobra wola. Wszystko inne - zarówno dobro materialne, jak i zalety osobiste - może obrócić się w zło, nie jest więc dobrem bezwarunkowym. Wola jest dobra, gdy usiłuje spełnić obowiązek. Nie ma dobrej woli tam, gdzie skłonność przyrodzona prowadzi do dobra - toteż dla Kanta czyny wykonane z obowiązku. To przeciwstawienie skłonności i obowiązku stanowiło o rygorystycznym charakterze etyki Kanta. W pojęciu obowiązku nie widział nic osobistego, przeciwnie widział jego istotę w podporządkowaniu się prawu. Jego etyka była uniwersalistyczna, nie znała indywidualnych przepisów ani indywidualnych dóbr. Rozum praktyczny każe podporządkować się prawu, ale treści jego nie przesądza; wszelkie materialne określenie prawa moralnego jest już heteronomiczne dla rozumu. Nakaz jego jest czysto formalny i przeto cała etyka nie może być inna niż formalna. Jedyny bezwarunkowy nakaz brzmi: „Postępuj wedle takiej tylko zasady, co do której mógłbyś jednocześnie chcieć, aby stała się prawem powszechnym”. Kosztem tedy ograniczenia Kant znalazł aprioryczne prawo moralne, powszechne i konieczne, obowiązujące niezależnie od takich czy innych okoliczności życia. Nakaz moralny ma sens jedynie wówczas, jeśli człowiek jest wolny. Jeśli bowiem wola jest całkowicie wyznaczona przez przyczynowo powiązany przebieg zdarzeń, to próżne są wszelkie nakazy. Wolność stanowi tedy postulat praktycznego rozumu. Nie jest dowiedzione, iż jesteśmy wolni, ale żyć musimy tak, jak by było dowiedzione. Rozum teoretyczny nie umie rozstrzygnąć, czy w świecie panuje wolność czy determinacja. Rozum praktyczny rozstrzyga antynomie na korzyść tezy. Determinacja jest prawem zjawisk, a wolność rzeczy samych w sobie; to było rozwiązanie antynomii, dokonane przez rozum praktyczny. Wolność nie jest jedynym postulatem praktycznego rozumu; są jeszcze dwa inne: nieśmiertelność duszy i istnienie Boga. Nieśmiertelność niezbędna jest jako warunek postępu w moralności, Bóg zaś jako gwarancja sprawiedliwości.
Fenomenologia - jej miejsce w kulturze współczesnej:
Fenomenologia - E. Husserla:
Filozofia a religia, sztuka, nauka.
Filozofia a religia, sztuka, nauka
• Filozofia a nauka
W pismach Arystotelesa(twórcy teorii wiedzy naukowej) nie ma rozróżnienia między filozofią a nauką. Takie rozróżnienie zaczęło kiełkować na początku nowożytności, kiedy Galileusz stworzył nowy typ teorii fizykalnej. Zwolennicy tradycyjnej filozofii nadal twierdzili, że jest ona rzetelną nauką(lub może być ona uprawiana w sposób w pełni naukowy). Natomiast badacze przyrody zainspirowani programem Galileusza zaczęli traktować dociekania filozoficzne jako naukowe w szerokim sensie terminu „nauka” Takie stanowiska utrzymały się do naszych czasów, choć nie brak autorów, którzy głoszą opinie skrajne: z jednej strony- przypisujących wiedzy przyrodniczej jedynie funkcje instrumentalne, a z drugiej- odmawiających wiedzy filozoficznej walorów naukowości.
Zarówno w filozofii, jak i w naukach proces badawczy rozpoczyna się od sformułowania problemu i zmierza do jego rozwiązania. Są to przeważnie problemy intelektualne(teoretyczne). Kiedy podejmowane są problemy praktyczne, ich rozwiązania polegają na przygotowaniu projektów działań prowadzących do wybranego celu. Nowatorskie technologie wymagają bowiem często badań teoretycznych. Od tak pojętych problemów praktycznych należy odróżnić filozoficzne dociekania praktyczne w ujęciu Arystotelowskim (etyka i polityka), mające za cel przedmiotowy dobro, którego poznanie umożliwia tworzenie norm stosownego dla ludzi życia indywidualnego i społecznego.
I w naukach, i w filozofii stosuje się rozumowania niezawodne(dedukcyjne) i niezawodne(redukcyjne, indukcyjne, przez analogię itp.) W dyscyplinach filozoficznych dowodzenie wprost występuje rzadko. Natomiast dowodzenie nie wprost jest często stosowane, począwszy od Arystotelesa po współczesnych analityków. Jeśli chodzi o wnioskowanie indukcyjne, to w naukach przesłanki zyskiwane są przez obserwacje lub eksperyment. Wskutek tego naukowcy mogą dochodzić do zgodnych twierdzeń i teorii, co uwidacznia się min. W powszechnie uznawanych podręcznikach, w zespołach badaniowych instytutów czy akademii itp. W dociekaniach filozoficznych wnioskowania indukcyjne wspomagane są przez intuicje intelektualne. Prowadzi to często do odmiennych interpretacji danych doświadczenia i tym samym do różniących się wykładów problematyki filozoficznej. Kiedy weźmiemy pod uwagę ukryte założenia, przedmiotowe cele, język tych wykładów, wówczas okazuje się, że rzadziej bywają one ze sobą sprzeczne niż alternatywne czy komplementarne.
Z różnic między nauką a filozofią odnotowujemy jedną. Naukowcy dążą do opisu prawidłowości występujących w świecie lub/i określania sposobów wykorzystania tych prawidłowości w życiu praktycznym. Filozofowie zaś chętnie podejmują kwestie wartości poznawczych, etycznych, estetycznych, co pozwala wskazywać podstawowe cele godne realizacji w życiu społecznym czy osobistym.
„Elementy metodologii filozofii” Józef Herbut
Różnice między naukami szczegółowymi a filozofią:
-nauki szczegółowe zawężają się w swoich badaniach do partykularnego aspektu rzeczywistości i do samego konkretu. Filozofia ogania całość świata i bytu.
-różnicę pomiędzy naukami a filozofią ujawnia odniesienie do pytań, na które nie ma ścisłych odpowiedzi. Pytań tych nauka nie podejmuje, samoogranicza się do aspektu ścisłej wiedzy, ale dociera do rezultatów pewnych i sprawdzonych.
-na kolejną różnicę wskazują rezultaty badań i dokonania i rezultaty badań. Każde naukowe badanie wydobywa to co rzeczywiście, każde jest postępem. Zagłębienie filozoficzne ma natomiast na celu głębsze i dokładniejsze widzenie prawd już znanych.
-Odmienność poznania filozoficznego przejawia się następnie w tym, że nie dąży do jakiś praktycznych efektów. Te ostatnie przyświecają badaniom naukowym.
-N dystynkcje między naukami wskazuje wpływ obu dziedzin na formułowanie osobowości człowieka. Nauka kształtuje jej obiektywność, dyscyplinę, jasność myślenia. Od filozofującego wymaga się więcej niż obiektywności myślenia. Trzeba aby wykazał się swoja pokorą , prostolinijnością, nieuprzedzonością.
- filozofia zajmuje się tajemnicą, nauka problemami.
• Filozofia a religia
Religijna kontemplacja odsyła nas do objawienia, a zatem jego treść stanowi okazję i powód kontemplacji. Natomiast filozoficzna kontemplacja nie wykazuje związku z objawieniem. Rozpala się w trakcie doświadczenie i poznawania rzeczywistości oraz w momencie kontaktu z nią. Filozoficzna kontemplacja odnosi się do treści, które można poznać. Natomiast religijna kontemplacja rozgrywa się wewnątrz historii, Ajko że swe źródło ma objawienie. Religijna kontemplacja zakłada wiarę, a filozoficzna możliwa jest bez wiary dzięki otwartości na rzeczywistość.
Filozof to ktoś kto pyta, człowiek religijny to ten, który wie. Religia ma w sobie filozoficzną postawę „transcendere”- przekraczać.
Relację zachodzącą między filozofią religią stanowi:
1. Przeciwieństwo: filozofia jest alternatywnym myśleniem dla myślenia religijnego
2. Współistnienie: filozofia i religia rozwijały się samodzielnie: jedna obok drugiej
3.Współpraca: religia korzysta z filozofii w celu uracjonalnienia swoich twierdzeń
Filozofia rozszerza swój przedmiot badawczy o zjawiska religijne jako specyficzne zjawiska antropologiczne.
Różnica między filozofią a teologią (prawdami rozumu a prawdami wiary)
Prawdy rozumu - to są też prawdy zmysłów - prawdy o bytach jednostkowych i o naukach o bytach jednostkowych - sfera umysłowa i intelektualna. Są w możliwościach poznawczych człowieka.
Prawdy wiary - tajemnice objawione przez Boga. Nie są możliwe do zrozumienia.Św. Tomasz dostrzega, iż w scholastyce często się miesza filozofię i teologię w sposób niedopuszczalny - jak czegoś nie można wytłumaczyć na gruncie prawd rozumu to się wtedy odwołujemy do objawienia i mówimy, iż Bóg tak chciał”.
Św. Tomasz był za oddzieleniem wiary od rozumu. Chciał rozdzielić filozofię od teologii. Św. Tomasz twierdzi, iż pomimo, że pomiędzy prawdami rozumu i prawdami wiary jest taka wielka przepaść gatunkowa, to nie ma w nich obiektywnej sprzeczności ponieważ mają wspólne źródło - tym źródłem jest Bóg. Bóg jest źródłem prawd objawionych - to oczywiste, ale Bóg jest też źródłem prawd rozumu bo Bóg stworzył człowieka.
Tylko my, mając rozum niedoskonały, nie jesteśmy w stanie pojąć tego w co wierzymy.
(np. tajemnica Trójcy Św.) Życie wieczne polega na tym, że rozjaśni nam się to co zakryte teraz, pojmiemy to co niepojęte naszym rozumem. Będziemy dopuszczenie przez Boga do doskonałości poznawczej. Ostro i wyraźnie podkreśla, iż nie wolno w żadnym przypadku mieszać wiary i rozumu. Dowody na istnienie Boga są prawdami rozumu, a nie wiary.
• Filozofia a sztuka
Sztuka jest jednym ze sposobów przekraczania rzeczywistości. Artysta jest bliski postawie filozofa. Twórca stwarza inny świat. Filozof natomiast o świat pyta. Sztuka oddala od świata. To niebezpieczne dla filozofii. Sztuka ma funkcję katartyczną, ma doprowadzić do wstrząsu oraz funkcję mimetyczną polegającą na powtórzeniu rzeczywistości.
Platon naznaczył relację sztuka - filozofia piętnem rywalizacji, walki o prawdę. Według Platona i zapoczątkowanej przezeń tradycji, filozofia miała podporządkować sobie sztukę, określając czym powinna być sztuka, w czym tkwi jej istota i jaki jest jej cel (sens). Ale przecież dialogi Platona można potraktować jako pewną formę artystyczną, a więc podporządkowanie sztuki filozofii nie jest wcale tak oczywiste i jednoznaczne, jak wynikałoby z tego, co Platon głosił. Spór sztuki z filozofią, czy też filozofii ze sztuką, tak jak go rozumiał Platon, dotyczył prawdy, a dokładniej tego, która z tych dwóch dziedzin bliższa jest prawdzie.
Filozofia czynu G. Fichtego:
Filozofia grecka w chrześcijaństwie:
Filozofia grecka (Greków) ujmowała świat:
* obiektywistycznie (to co zewnętrzne najważniejsze),
*intelektualistycznie (rozum),
*uniwersalistycznie (ogół ważniejszy od jednostki),
*finalistycznie (pojmowanie końca było doskonalsze od pojmowanie nieskończonego)
Filozofia chrześcijańska nie jest modyfikacją filizofii greckiej, lecz zakłada własny początek, wiara w możliwości poznania Boga(objawienie), prawo(moralnośc przebaczania), zapowiedź zbawienia. Chrześcijaństwo wzniosło w świat antyczny postawę subiektywistyczną, emocjonalistyczną, irracjonalistyczną i nowa postawę moralną- czyli zasadę przebaczania, nakaz odpowiadania miłością na miłość, odpłaceniem dobrem za zło.
Filozofia historii/dziejów:
Filozofia języka L. Wittgensteina:
W okresie pierwszym, dokumentowanym przez Tractatus logico-philosophicus (1921, wydanie polskie 1970), podjął próbę zbudowania całościowego systemu, na gruncie którego dałoby się wytłumaczyć wszelkie aspekty tego, co nazwał "gramatyką filozoficzną". Uznał, że cała wiedza o świecie zawarta jest w opisujących jednostkowe fakty tzw. zdaniach elementarnych, których funkcjami są wszelkie inne sformułowania i że granice języka stanowią też granice dostępnego człowiekowi świata. Różnorakie kwestie filozoficzne, zdaniem Wittgensteina, są przejawem uwikłania się umysłu w "środki" języka - to, co niewyrażalne, choć istnieje, może być bowiem tylko przedmiotem bezsłownej kontemplacji, nie zaś jakichkolwiek zrozumiałych wypowiedzi.
W okresie drugim, którego wyraz stanowią Dociekania filozoficzne. Wittgenstein skupił się głównie na tzw. "grach językowych". Stwierdził, że rozmaite odmiany tych gier, niekiedy bardzo zwodnicze dla umysłu, stanowią formy ekspresji różnych sposobów ludzkiego życia - są one w jakiś sposób ze sobą powiązane, nie da się ich jednak ująć w jednolity system i opisać za pomocą formalnych reguł logiki. Czym są zatem owe gry językowe? Otóż są to różnorodne sposoby posługiwania się znakami. Gry językowe są czymś, czego istnienie należy przyjąć, aby uniknąć filozoficznej nieścisłości. Grając w poszczególne gry, czyli po prostu żyjąc — to znaczy posługując się językiem w międzyludzkiej komunikacji — nie przyczyniamy się do powstania filozoficznych problemów. Język jest częścią ludzkiego życia i tylko jako taki należy go rozpatrywać.
Filozofia mesjanistyczna w Polsce:
mesjanizm- wiara, że pojawi się mesjasz, który zbawi świat lub powiedzie lud do kraju wiecznego szczęścia,
oparcie o metodę heglowską, wiara, że rolę kierowniczą w dziejach świata będzie pełnił naród polski i kościół katolicki,
w Polsce pojawia się w okresie baroku (Polska przedmurzem chrześcijaństwa i kultury zachodniej),
wizja sarmackiej Polski jako mesjasza narodów (Wojciech Dębołęcki, Wywód jedynowłasnego państwa świata),
romantyzm: odwołanie się do wizji umęczonego Chrystusa (słowiańszczyzna), mającego zbawić narody Europy i połączyć grzeszników,
Towiański: szczególne posłannictwo narodu polskiego (Chrystus, Napoleon Bonaparte i Towiański mieli sprawować władzę nad światem), świat zespołem duchów nieśmiertelnych, które rozwijają się w stałej łączności wzajemnej; spirytualizm kolektywny- duchy nie działają osobno
Mickiewicz: powołanie narodu polskiego (duchowe podniesienie ludzkości, podkreślenie czynnika moralnego); naród, który osiągnął najwyższy poziom moralny mesjaszem wyzwalającym ludzkość
Józef Hoene-Wroński:
skrajny racjonalista, prawdy metafizyczne miały być udowodnione rozumowo i miały stać się powszechne,
filozofia absolutna mesjaszem, zapowiedź odkrycia praw fundamentalnych dla państw,
nie można określić istoty absolutu, lecz można go określić w stosunku do innych przedmiotów, jest on ponad wiedzą i bytem,
prawo stworzenia: powszechne prawo pozwalające wyprowadzić z absolutu wiele bytów,
dzielił filozofię na dwa działy: teoria (poznaje rzeczywistość daną) i technika ( kieruje rzeczywistość daną, aby spełniła swój cel),
dotychczasowe dzieje dzielił na 4 okresy: cele materialne (Wschód), moralne (Grecja, Rzym), religijne (średniowiecze), umysłowe (dzieje nowożytne),
spełnieniem era celów absolutnych, odkrycie prawdy, uzyskanie nieśmiertelności
Józef Gołuchowski: intuicja i uczucie ponad rozumem, „państwo-naród” jako twór losu,
Bronisław Trentowski: stworzyć syntezę idealizmu i realizmu, postulat stworzenia filozofii uniwersalnej, wyjście poza rozwiązanie jednostronne,
Karol Libelt: to nie rozum jest najwyższym szczeblem umysłu, gdyż nie ma w sobie pierwiastków twórczych; po erze rozumu nadejdzie era umu- władza praktyczna, czynna; nacisk na historiozofię i posłannictwo narodu polskiego,
August hr Cieszkowski: naród polski narzędziem bożym, Polska przez samą swoją naturę i swoje dzieje przeznaczona na mesjasza narodów; naród polski powołany do przebudowy społeczeństwa.
Filozofia nauki Bacona:
Pochodzenie nazwy metafizyka i podział zagadnień
Nazwa wywodzi się od skatalogowanego pisma Arystotelesa. Wyróżnił on tzw. `pierwszą filozofię' stanowiącą podstawę całej filozofii. Zadaniem owej pierwszej filozofii było dociekanie pierwszych zasad wszystkiego, cokolwiek istnieje. Za drugą naukę, a więc za
drugą filozofię, uważał Arystoteles przyrodoznawstwo, któremu poświęcił sporo ksiąg pod wspólnym tytułem: fizyka. Gdy po śmierci Arystotelesa uczniowie jego przystąpili do
porządkowania jego dzieł, umieścili księgi poświęcone owej Arystotelesowej pierwszej filozofii po księgach o treści przyrodniczej, czyli po fizyce. Z tego powodu nazwano księgi traktujące o pierwszej filozofii tymi, które następują po przyrodniczych (ta meta ta fizyka) albo w łacińskiej, krótszej formie: metaphysica.
W księgach tych, poświęconych pierwszym zasadom bytu, traktuje Arystoteles m.in. o Bogu jako o istocie stojącej ponad przyrodą. Okoliczność, iż księgi poświęcone pierwszej filozofii
rozprawiały o tym, co stoi ponad przyrodą, stała się powodem, że później inaczej poczęto wykładać etymologię terminu metafizyka. Zaczęto mianowicie uważać, że nazwa metafizyka oznacza naukę o tym, co nadprzyrodzone. Przyglądając się treści dociekań, które w dziejach myśli ludzkiej mianem metafizyki nazywano, można stwierdzić, że istotnie sprawy nadprzyrodzone, Bóg, życie pośmiertne itp., wchodziły w zakres rozważań metafizycznych.
Nie stanowiły one jednak bynajmniej jedynego tematu metafizyki.
Podział problematyki metafizycznej
Bogactwo tematów, które zalicza się do metafizyki jest różnorodne. Spotykane ogólne charakterystyki metafizyki są albo bardzo ogólnikowe, albo też zbyt ciasne i nie wyczerpują całokształtu tematów. Takimi niewiele mówiącymi ogólnikami są na przykład próby określenia metafizyki jako dyscypliny dążącej do sformułowania poglądu na świat albo charakterystyka metafizyki jako najogólniejszej nauki o bycie. Zbyt ciasne jest określenie metafizyki jako syntezy wiedzy o przyrodzie lub jako nauki dążącej do wykrycia rzeczywistości prawdziwej, ukrytej poza złudną szatą zjawisk ujawniających się zmysłom, czyli jako nauki o tzw. rzeczach samych w sobie.
Kazimierz Ajdukiewicz dzieli problematykę metafizyczną na cztery grupy:
ontologia,
grupa zagadnień wyrastających z dociekań nad poznaniem,
grupa zagadnień wyrastających z rozważań nad przyrodą,
grupa zagadnień wyrastających z religii i rozważań etycznych.
Zadaniem indukcji jest znaleźć stałe własności rzeczy, które stanowią istotę rzeczy, czyli wedle tradycyjnej terminologii, formę(Bacon uległ tutaj wpływowi Arystotelesa). Bacon przyczynił się do postępu myśli naukowej przez: wskazanie praktycznych zadań nauki, zestawienie złudzeń umysłu zasługujących na wyrugowanie, zaznaczenia wagi eksperymentu przy ustalaniu faktów, opracowanie reguł indukcji potrzebnych przy uogólnianiu faktów.
Filozofia państwa i dziejów Hegla:
państwo:
Państwo to instytucjonalna i rzeczywista postać symbolizująca rozwój ducha obiektywnego. Jest to nieunikniona postać, do której musi dojść w swym rozwoju. Wg Hegla państwo to najwyższy szczebel rozwoju społecznego. Hegel uważał, że państwo jest wyższą rozwoju niż społeczeństwo. Państwo posiada najwyższy autorytet ponieważ jest wytworem czynników ideowych. Wywody Hegla o państwie mają charakter aprioryczny.
dzieje:
Dzieje traktowane jako proces realizacji absolutu, który dąży do uświadomienia sobie swej wolności. Hegel wyróżniał 3 stadia tej realizacji: rozwój jednostki (duch subiektywny), rozwój społeczeństwa (duch obiektywny), rozwój kultury (duch absolutny). Idea realizacji absolutu wyrażona została także w wielkim obrazie historiozoficznym stworzonym przez Hegla, który dzielił je na 4 okresy: okres wschodni w historii (wolność władcy), okres grecki i rzymski (wolność nielicznych), okres germański (wolność wszystkich). Duch absolutny objawia się w dziejach każdego państwa, bo naturą ducha jest rozwój. Dzieje są jednolitym i koniecznym rozwojem idei, a także stopniowym kształtowaniem się „ducha świata” w czynach i losach państw i narodów. Wg Hegla narody są narzędziem i objawem tego ducha. Przyczyną tego była wiara Hegla w to, że w każdej epoce pojawia się naród, który ma do spełnienia jakąś misję. Rozwój dziejowy u Hegla nie jest harmonijny lecz skokowy z powodu ujawniania się wewnętrznych sprzeczności w zjawiskach, które wyczerpały swoje możliwości ewolucyjne i podlegają alienacji i negacji.
Filozofia polityczna Th. Hobbesa:
Esencją filozofii politycznej Hobbesa jest teoria państwa jako rezultatu umowy społecznej. Hobbes uważał, że stan natury to walka każdego z każdym, czas anarchii i wolności. Dlatego ludzie rezygnują z życia w stanie natury, bo chcą żyć w jedńości i pokoju. Ludzie zaczynają tworzyć więzi społeczne, które są rezultatem wyboru człowieka pomiędzy bezpieczeństwem i wolnością. Koncepcja umowy społecznej zakłada, że jest to świadome zrzeczenie się wolności przez jednostkę i przekazanie całej wiedzy suwerenowi. Umowa jest podstawą istnienia wspólnoty i państwa. Hobbes uważał, że umowa jest nieodwołalna. Jest zawierana na zasadzie każdy z każdym.
Państwo wg niego ma charakter mechanistyczny. Mechanizm ten spina osoba suwerena, który stanowi centrum mechanizmu. Powstaje z obawy i rozsądku, a wraz znim powstaje prawo i obowiązki. Hobbes wyróżniał dwa typy państw: państwo naturalne - powstaje z woli władcy, a powodem jest potrzeba zmuszenia do niego tych, którzy sprzeciwiają się umowie; państwo polityczne - powstaje na skutek podwójnego zobowiązania wobec suwerena i obywateli. Wg Hobbesa państwo może być demokracją (zebrania ludu i poparcie większości), arystokracją (władzę sprawuje kolegium optymatów tj. oligarchów) i monarchią (rządy jednostki). Hobbes jako zwolennik rojalizmu uważał, że suweren powinien pełnić władzę absolutną na podstawie umowy. Oznaczać to miało reglamentację zrzeszeń obywateli i podporządkowanie Kościoła.
Koncepcja prawa: prawo naturalne - słowo wieczne Boga występujące w człowieku jako rozum przyrodzony, najważniejsze prawo natury to prawo do obrony; prawo pozytywne - ustanowione, aby wspólnota nie musiała stosować prawa do obrony.
Filozofia polityki K.R. Poppera:
Popper krytykował wszelkie teorie starające się wyjaśnić wszystko, które ponadto często stają się doktryną państwową, celem takich rządów jest „uszczęśliwienie” wszystkich. Krytyka doktryn totalitarnych przez Poppera wiązała się także z żądaniem reżimów totalitarnych poświęceń w imię utopijnych celów.
Istotna w jego filozofii polityki jest koncepcja społeczeństwa otwartego i zamkniętego. Społeczeństwo zamknięte jest owładnięte wspólnotą teorią historycystyczną. Rzadzący zazwyczaj odrzucają fakty niezgodne z tymi teoriami i blokują możliwość krytyki. Zamknięcie może być rezultatem nie tylko cenzury lecz także społecznej aprobaty dla tych teorii.Występuje lęk przed otoczeniem zewnętrznym. Społeczeństwo zamknięte cechuje równowaga zwolenników różnych teorii historycystycznych lub odrzucanie ich przez większość społeczeństwa. Cechuje je dyskusja i niemożność wdrożenia działań w oparciu o ideologie „uszczęśliwiające” i cząstkowość zmian. Istnieje możliwość jednostkowej realizacji i drogi do szczęścia. Społeczeństwo takie umożliwia obronę przed totalitaryzmem.
Filozofia polska XIX wieku (Hojne - Wroński, Cieszkowski)
Może się wydawać, że filozofia XIX wieku w Polsce była wprawdzie kompletna, ale nie była za to samodzielna.
Do kantyzmu czy do szkockiej filozofii zdrowego rozsądku, Polacy nie dodali nic od siebie. A jeśli dodali do pozytywizmu, to tylko w tym sensie, że położyli nacisk na jego konsekwencje praktyczne, a uczynili to kosztem jego zagadnień teoretycznych. Jednak polska filozofia mesjanistyczna miała rysy wyraźnie własne. Właśnie ten nurt filozofii był popularny w XIXw. W Polsce. Najważniejszymi rysami filozofii mesjanistycznej, wspólnymi dla większości jego znanych przedstawicieli były:
przekonanie o istnieniu Boga osobowego
wiara w wieczne istnienie duszy
podkreślanie przewagi sił duchowych nad fizycznymi
wizja filozofii i/lub narodu jako narzędzia do reformy życia i wybawienia ludzkości
nacisk na wybitne metafizyczne znaczenie kategorii narodu
twierdzenie, że człowiek może realizować się w pełni tylko w obrębie narodu jako obcowaniu duchów
historyzm przejawiający się w twierdzeniu, że narody stanowią o rozwoju ludzkości
Józefa Hoene-Wrońskiego, który wprowadził pojęcie mesjanizmu do polskiej filozofii, mesjaszem, który miał wprowadzić ludzkość w okres szczęśliwości, była filozofia. U głównego popularyzatora mesjanizmu w świadomości szerszej widowni , poety Adama Mickiewicza, była już nim Polska. W tych właśnie czasach swoja idee głosili :JÓZEF MARIA HOENE-WROŃSKI (1778-1853) oraz AUGUST CIESZKOWSKI (1814-1894)Pierwszy z nich, czyli Józef Maria Hoene- Wroński- polski matematyk, fizyk, filozof, ekonomista i prawnik; wcześniej służył jako oficer w armii Kościuszki, a następnie w armii rosyjskiej. Jest najwybitniejszym przedstawicielem polskiej filozofii mesjanistycznej. To właśnie on wprowadził pojęcie mesjanizmu, które potem często wykorzystywał Adam Mickiewicz, co było przyczyną wielu kłótni tych dwóch wybitnych Polaków.JEGO POGLĄDY:- racjonalista, był najbliższy Heglowi- duch dla niego to rozum- reforma wiedzy jest celem zbawienia ludzkości- przede wszystkim należy ujawnić cel i powołanie człowieka, trzeba odsłonić fundament bytu- pojęcie Absolutu jest dla niego fundamentem wszystkiego, pozostaje on poza określeniami- Absolut to byt różnorodny (wywodzi się z niego); byt jest zmienny, procesualny, różnicujący się- dialektyka Hoene-Wrońskiego jest inna od heglowskiej; działa tu prawo dychotomii (opozycji)- każda forma bytu rozpada się na dwa przeciwstawne elementy- filozofię dzieli na dwie części: * opisową (autotezja)- opisuje ona to, co jest; teorii* powinnościową (technia)- pokazuje cel, zajmuje się przyszłością- filozofia to głównie przyszłość- to, co być powinno, jest częścią tego, co jest. Drugim z wybitnych przedstawicieli tego okresu jest August Cieszkowski- polski ziemianin, hrabia, działacz i myśliciel społeczny i polityczny, filozof mesjanistyczny, jeden z założycieli Ligi Narodowej Polskiej, współtwórca i prezes Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Jako filozof krytykował idealizm dialektyczny Hegla, natomiast zasadą bytu i historii uczynił ideę czynu.- jego myśl kształtuje się pod wpływem krytyki heglowskiej- widoczny wpływ miał na niego A. Schopenhauer, którego zresztą znał- istotą bytu jest wola i czyn (myśl Schopenhauerowska), a nie rozwój [w koncepcji Schopenhauera to „nie my mamy wolę, tylko wola ma nas”]- czyn rozumiany jako cud (religijny)- w bycie realizuje się element boski (rozwój bóstwa w bycie)- podział ludzkości na trzy etapy; trzeci to epoka Ducha Świętego (połączenie elementów sprzecznych); narzędziem Ducha Św. jest naród polski rozumiany jako wspólnota religijno-moralna (mówi wprost: Kościół - Jego filozofia czynu wywarła pewien wpływ na lewicę heglowską, choć całość jego poglądów sytuuje się na prawicy. Głęboka myśl religijna Cieszkowskiego była wyzwaniem dla nauki Kościoła katolickiego, głównie z dwóch powodów: że traktowała epokę dotychczasowego chrześcijaństwa jako epokę drugą, a więc taką, która zostanie przezwyciężona, oraz- że kategorycznie wiązała nieśmiertelność z zasługą dla rozwoju ducha (tzn. dusza sama przez się nie była nieśmiertelna). Przypisał narodom słowiańskim szczególną misję w budowaniu epoki przyszłości.
Filozofia St. Brzozowskiego:
Stanisław Leopold Brzozowski (1878- 1911) - polski filozof, pisarz, publicysta i krytyk teatralny i literacki epoki Młodej Polski. Filozofia Brzozowskiego czerpała z myśli Fichtego, Marksa, Nietzschego, Sorela i Kanta. Przeciwstawiał się XIX-wiecznemu pozytywizmowi i utylitaryzmowi.
Idee, jakie propagował, były różnorodne: były to między innymi idee socjalisty Sorela i indywidualisty Nietzschego, abstrakcyjnej szkoły marburskiej, konkretnie myślącego Newmana. Ale ogólna jego tendencja była wyraźna, zwłaszcza w ujęciu negatywnym: była oporem przeciw temu, co było przedmiotem wiary poprzedniej epoki, przeciw pozytywizmowi i materializmowi, racjonalizmowi i utylitaryzmowi. W umyśle, działaniu. życiu wysuwał na pierwszy plan czynniki indywidualne, emocjonalne, twórcze.
Jaźń była mu bliższa niż świat, duch niż materia, działanie niż poznanie, swoboda niż konieczność. Nie ma nic — pisał — pewniejszego nad jaźń, nic nad twórczość, a więc nic nad ducha, bo istotą ducha nie jest to, że jest niematerialny, lecz to, że jest twórczy. „Jestem duchem, to prawda najbardziej zasadnicza, najpewniejsza". Duch jest twórczy. a skoro jest twórczy, to jest swobodny, skoro swobodny, to niezależny, skoro niezależny. to absolutny.
Występując przeciw pozytywizmowi i naturalizmowi powoływał się przede wszystkim na Kanta. Ale kantyzm jego był szczególnego rodzaju: sam mówił, że to Fichte nauczył go rozumieć Kanta. Powoływał się na wszystkie nowości filozoficzne XX wieku, ale w gruncie rzeczy był bodaj bliższy idealistom metafizycznym i nawet mesjanistom. Twierdził bowiem, że „naród jest organem prawdy żywej" i że „poetom prawda najszczerzej się objawia". Jak pragmatyści pisał, że „nie zna zagadnień innych niż życiowe" ale zaraz dodawał, że spekulacja to także życie, a nawet „życie głębsze i bardziej uświadomione".
Filozofia zła i cierpienia:
Cierpienie:
problem cierpienia ujmowany jest w filozofii na różne sposoby, np. w wymiarze jednostkowym i egzystencjalnym: Cierpienie, śmierć, dalsze życie: pisma wybrane, Max Scheler; Ból, lęk, cierpienie, Zdzisław Cackowski; Dżuma Albert Camus lub społeczno-kulturowym: Kultura jako źródło cierpień, Zygmund Freud. Można też ujmować to zagadnienie poprzez pryzmat bioetyki: O życiu i śmierci: upadek etyki tradycyjnej, Peter Singer.
Konfucjusz uważał, że zwierzęta nie cierpią
każdy odczuwa cierpienie
PANTEIZM: być = cierpieć, Bóg cierpi razem z nami
Cierpienie to przypadłość bytu
Anaksymander: rzeczy cierpią, muszą odpokutować za przeszłość
Chrześcijańskie lekarstwo na cierpienie - myślenie i dbanie o innych, egoizmem jest myślenie o własnym cierpieniu
Jeśli na świecie jest tyle cierpienia tzn., że Bóg jest słaby, że nie jest dobrym Bogiem
Rainer Maria Rilke: żeby człowiek zaczął myśleć potrzebny mu jest wstrząs, tym wstrząsem jest cierpienie, jest ono potrzebne człowiekowi aby zatrzymał się w czynieniu zła
W judaizmie: człowiek już w tym życiu musi zapłacić za czynienie zła - nieprawdą jest jednak, że cierpią ludzie tylko źli
Max Scheler: zajmował się filozofią cierpienia, człowiek cierpi nie dlatego żeby odpokutować, ale by dostrzec wyższe wartości, musi być ofiarą by je dostrzec, cierpienie to swoista cena za dostrzeżenie tego, czego się wcześniej nie widziało; cierpienie może nam pomóc, nie jest ono karą lecz nagrodą
W kulturze Zachodu cierpienie przychodzi z zewnątrz, natomiast w kulturze Dalekiego Wschodu przychodzi ono do człowieka z jego wnętrza i tylko tam człowiek może je pokonać
Cierpienie jest tajemnicą: jeśli nasze cierpienie jest zbyt przerażające to znaczy, że zbyt mocno się na nim skupiamy, jesteśmy egoistami
Epikur: rozróżnia cierpienia małe od wielkich: cierpienia wielkie trwają krótko, a małe długo; zbyt usilne uganianie się za przyjemnością może wywołać cierpienie, ponieważ nie zawsze przyjemność ta może być spełniona, ergo szczęśliwym jest ten kto ma najmniej pragnień; opowiada się za życiem ascetycznym (lepiej unikać cierpienia, niż poszukiwać przyjemności, która w efekcie może wywołać cierpienie).
Zło:
w średniowieczu człowiek był bezsilny wobec zła; dopiero epoka nowożytna, a w szczególności czas poprzedzający Oświecenie, później też wiek XIX i XX stały się epokami, w których szczególnie widoczny był dystans wobec zła
problem teodycei (jest to nauka z dziedziny filozofii, która bada naturę i istotę Boga oraz jego relację ze światem, a także szuka ostatecznej przyczyny rzeczy posługując się metodą racjonalno-intuicyjną; w bardziej popularnym znaczeniu jest to gałąź teologii dogmatycznej zajmująca się problemem jak pogodzić istnienie dobrego, miłosiernego Boga z istnieniem zła)
zło społeczne u Marksa: pochodzi z kapitalizmu; zbawcą: proletariat
nietzscheańskie przewartościowanie wartości (uznanie za dobre czegoś co wcześniej zwykło się uznawać za złe); w ujęciu Fryderyka Nietzsche przewartościowaniu uległy wartości uznawanie dotąd przez chrześcijaństwo za złe; ludzki egoizm w tradycji chrześcijańskiej ochrzcił wolą mocy, zaś litość uświęcona przez kościół stała się w jego koncepcji złem, ludzką słabością, ludzkim resentymentem
filozofowie hellenistyczni wywodzili je na ogół z materii
chrześcijanie przeważnie wywodzili je z wolności; bronili oni doskonałości świata, wskazując na negatywność zła, na jego celowość jako środka oczyszczającego i na znaczenie moralne okupionej przezeń wolności
Orygenes i Grzegorz: zło jest przejściowe i z końcem świata zniknie, źli będą nawróceni, dokona się apokatastaza (pogląd, że również dusze potępione i szatani zostaną zbawieni, powrót wszechrzeczy do pierwotnego źródła, do doskonałości, do Boga)
Św. Augustyn: chrześcijańska teodycea - obrona doskonałości stworzenia. Tezy:
zło nie należy do przyrody, lecz jest dziełem wolnych stworzeń (zła wola)
zło nie jest realne, jest tylko brakiem dobra, nie niższe cele są złe lecz złe jest odwrócenie się od celów wyższych, zła jest bądź pycha bądź pożądliwość
zło nie psuje harmonii świata, przeciwnie: jest do niej potrzebne; Bóg wolał stworzyć większe dobro ze złem, niż mniejsze bez zła
zło pochodzi od człowieka dobro od Boga
Fichte: dobrem jest wszelkie wolne działanie, złem zaś jego brak, bierne poddanie się zewnętrzności koniecznej, wszelki czyn jest dobry, złem jest jego brak
Kant: dobre są uczynki wykonywane z obowiązku nie zaś ze skłonności
Sokrates: zło ma swoje źródło w niewiedzy, nieświadomości, bo przecież szczęście daje dobro
Św. Tomasz z Akwinu: wszystko co istnieje jest dobre, zło natomiast nie istnieje samo w sobie, samodzielnie, w oderwaniu od dobra; zło nie ma pozytywnej natury, jest brakiem jakiegoś dobra należnego danemu bytowi; brak ten może zaistnieć bo wszystkie byty poza Bogiem są złożone z różnych elementów oraz są potencjalne; Bóg jest przyczyną najdoskonalszą nie może więc być przyczyną zła; jest natomiast przyczyną takiego bytu przygodnego, potencjalnego, w którym może wystąpić ajkiś brak
Manichejczycy: złem jest wszelka materia, ciało.
Filozoficzna szkoła Lwowsko-Waszawska:
Szkoła filozoficzna formująca się przed I wojną światową we Lwowie wokół Kazimierza Twardowskiego, a ukształtowana w okresie międzywojennym. Grupowała logików i filozofów, do których należeli zwłaszcza Jan Łukasiewicz, Tadeusz Kotarbiński, Kazimierz Ajdukiewicz, Alfred Tarski, Tadeusz Czeżowski, Zygmunt Zawirski.
Szkołę cechowały:
programowy antyirracjonalizm
niechęć do spekulacji filozoficznych
dążność do precyzji w myśleniu i wyrażaniu myśli, do posługiwania się językiem jasnym i ścisłym
tendencja do szerokiego korzystania z osiągnięć logiki matematycznej i metod analizy semantycznej w badaniach filozoficznych.
Szkoła lwowsko - warszawska miała znaczne osiągnięcia w badaniach logicznych i semantycznych, wywarła istotny wpływ na rozwój logiki matematycznej i badań nad podstawami matematyki oraz - pośrednio - na powstanie polskiej szkoły logiki matematycznej. Położyła zasługi w krzewieniu kultury logiczno-semantycznej w Polsce. W latach 30. przedstawiciele szkoły rozwijali działalność naukową i dydaktyczną na niemal wszystkich uniwersytetach polskich. Działalność szkoły lwowsko-warszawskiej przerwała II wojna światowa.
Psychologia uprawiana w tej szkole była dziełem filozofii, nauką empiryczną, która za swą główną metodę miała analizę, metodę analityczną przyznającą prymat introspekcji - podstawowej metodzie doświadczenia psychologicznego. Jako jedną z dyscyplin filozoficznych cechował ją zatem analityczno-deskryptywny sposób ujęcia zagadnienia, a nie eksperymentalno-retrospektywny.
Szkołą ta wraz z brytyjską filozofią analityczną i filozofią Koła Wiedeńskiego jest inicjatorką współczesnej filozofii analitycznej.
G. Bruno i filozofia przyrody:
a) infinistycznie: przyroda jako nieskończoność
- zanika różnica między tym, co większe i mniejsze, świat jest jednorodny we wszystkich swych częściach
- wszechświat nie może być pojęty przez zwykłe pojęcia ludzkie, gdyż są one stosowane do opisu rzeczy skończonych
b) monistycznie: przyroda jest jednorodna i związana w jeden system
- jest jeden rodzaj materii, materia ziemska nie różni się od niebiańskiej
- części jednorodnej materii są spojone w całość za pomocą duchowej siły
- wszechświat jest jeden, składa się jednak z wielu samoistnych jednostek, jednostki te to monady. Monady łączą w sobie naturę cielesną i duchową, materię i formę
c) dynamistycznie: przyroda to zespół sił żywych
- każda cząstka świata obdarzona jest życiem, natomiast wszystko, co obdarzone jest życiem jest wolne. W przyrodzie panuje wolność. Stąd G. Bruno wyciągnął wniosek- nikt nie ma prawa d narzucania innym jakichkolwiek ograniczeń czy to materialnych, czy to duchowych
d) teozoficznie: przyroda jako obraz i objawienie Boga
- harmonijność to istotna cecha świata, świat jest harmonijny, bo jest doskonały, a jest doskonały, bo jest obrazem Boga
- poszczególne jednostki, z których świat się składa są niedoskonałe, ale w całości są doskonałe. Ta doskonałość świata to pocieszenie dla niedoskonałej jednostki
e) optymistycznie: przyroda to twór doskonały, harmonijny i piękny
panpsychizm- wszelka materia jest natury psychicznej : hilozoizm- wszelka materia jest ożywiona
panteizm naturalistyczny- przyroda jest dynamiczną całością, która cechuje się immanentną celowością, nie ma odwołania do transcendencji
Główne stanowiska w etyce społecznej:
Habermas i rozum komunikacyjny:
ROZUM KOMUNIKACYJNY
Habermas dążył do syntezy różnych tradycji myślowych. Łączył filozofię z teorią socjologiczną, psychologię z analizą polityczną. Chciał zbudować zwartą teorię, która spełniałaby standardy nauki oraz zawarłaby krytykę społeczeństw zachodnich. Kategorii krytycznych szukał m. in. w tradycji marksistowskiej, w psychoanalizie, w twórczości Horkheimera i Adorna. W swej teorii starał się uwzględnić najnowsze kierunki filozoficzne i socjologiczne.
Jego podstawową ideą jest IDEA ROZUMU KOMUNIKACYJNEGO. Według niego problemy współczesnych społeczeństw rozwiniętych leżą w sferze komunikowania się, a nie w sferze pracy i produkcji.
Habermas analizował genezę i funkcje mieszczańskiej sfery publicznej jako sfery pośredniczącej między społeczeństwem a państwem. Zauważył, że we współczesnych demokracjach masowych następuje rozpad i utrata funkcji politycznych tej sfery. W sferze publicznej szukał rozumu, jako w sferze dyskusji i racjonalności porozumienia.
Twórczość Habermasa można podzielić na dwa okresy.
W pierwszym rozróżniał działanie instrumentalne od działania komunikacyjnego (między pracą a interakcją). Sferą działania instrumentalnego jest sfera pracy, natomiast interakcją jest komunikowanie się podmiotów i ich wzajemny wpływ na siebie za pomocą symboli.
Postęp rozumu wg. Habermasa polega na coraz powszechniejszym stosowaniu zasady swobodnego dialogu i uzgodnień.
Habermas rozwinął też ideę racjonalizacji i emancypacji w sferze stosunków społecznych i w kulturze. Przedstawił związki poszczególnych gałęzi nauki z jak to nazwał "konstruktywnymi interesami poznawczymi" człowieka:
1. nauki empiryczno - analityczne powiązane są z interesami technicznymi
2. nauki historyczno - hermeneutyczne z interesami praktycznymi
3. nauki krytyczne z interesami wyzwolenia od ideologii i emancypacji
Uważa, że nauki krytyczne umożliwiają samorefleksję podmiotu jednostkowego i zbiorowego, poznanie ich pozwala podmiotowi wyzwolić się z nieświadomych ograniczeń i przymusu.
W drugim okresie swej twórczości Habermas porzuca próby osadzenia (umiejscowienia) krytycznej teorii społeczeństwa i zajmuje się antropologiczną interpretacji teorii poznania
Hermeneutyczna epoka rozumu:
Hermeneutyka transcendentalna - K.-O. Apel:
Hermeneutyka: Habermas, Ricoeur, Vattimo:
Gianni Vattino - postmodernista, wyklucza jeden sposób patrzenia na świat (modernizm) - pluralizm; jest wiele religii, które prowadzą do Boga; wyłonienie świata zawiłego i pokawałkowanego sprawia, że nie można wyłonić jakiegoś obiektywnego punktu widzenia, który pozwoliłby na sformułowanie jednolitej i progresywnej wizji ludzkich dziejów, ze względu na powstawanie innych niewspółmiernych schematów.
Paul Riceour - pacyfista, przeciwnik totalitaryzmu, główny wątek jego prac to przekonanie, że wszystkie interpretacje uczestniczą w dwufalowej (pozytywnej i negatywnej) hermeneutyce; refleksja filozoficzna dotycząca wszelkich form ekspresji np. mitów, symboli, dzieł sztuki.
Habermas Jurgen - (ur.1929), niemiecki filozof, socjolog i teoretyk nauki. Stworzył własną krytykę ideologii - zwrócił uwagę na ideologiczną funkcję nauki i techniki, które przedstawiane jako obiektywne i neutralne służą sankcjonowaniu wielu posunięć polityczno-społecznych.
Głosił ideę tzw. praxis - działania kierującego mądrością. Analizując związki między myśleniem teoretycznym a praktyką i dyktowanymi przez nią potrzebami, wyróżnił 3 rodzaje interesów poznawczych: techniczny, praktyczny i krytyczny, oraz odpowiadające im 3 typy nauki: empiryczno - analityczne, historyczno-hermeneutyczne i krytyczne - w tych ostatnich i w zbudowanej na nich autorefleksji upatrywał szansę emancypacji człowieka w świecie cywilizacji przemysłowej. Włączył się też w dyskusję wokół postmodernizmu.
Hylemorfizm Arystotelesa a metafizyka Platona:
Idea hermeneutyki H.-G. Gadamera:
Paradygmat filozoficzno - humanistyczny, a nie jak u Heideggera ontologiczny:
- ważna rola projektu, projektowania - wstępne rozumienie tekstu, konieczny warunek wstępowania w hermeneutyczny krąg, wyklucza subiektywizm i radykalny obiektywizm
- nie dowolność, ale twardy grunt rozumienia -> prawidłowość rozumienia
- zasada antycypacji doskonałości: określa warunki doskonałego rozumienia; doskonale jest to, co przedstawia jedność sensu; szukanie harmonii konkretnego tekstu z posiadanym przedrozumieniem
- ważna rola rozumienia - odsłania racjonalny porządek ludzkiego świata poprzez analizę rzeczywistości językowej, zawartych w niej sensów i kontekstów oraz komunikacji językowej; próbuje tym sposobem dotrzeć do elementarnego sposobu bycia człowieka w świecie
- zaprzeczał istnieniu jedynej, prawdziwej i obiektywnej interpretacji historii i myśli ludzkiej
- poznanie ma strukturę linearną, rola tradycji jest niezaprzeczalna, jest ona niezbędnym elementem poznania
- trwałym elementem poznania: język, kultura, przesądy.
- dowodził, że prawda to nie tylko coś zarezerwowanego dla nauki, ale też dla sztuki.
Idee a rzeczy w filozofii Platona:
Platon podjął się zadania jakim było rozważanie nad istotą bytu. Wcześniej twierdzono, że bytem jest to co istnieje naprawdę i byt ten charakteryzował się niezmiennością i wiecznością swojego istnienia. To co podlegało zmianom i było nietrwałe nazywano pseudobytem lub niebytem. Platon jednak miał inne zdanie.
Wyróżnił w związku z tym dwa światy:
„świat idei” - to świat rzeczywisty, godny poznania, wieczny i niezmienny, a podstawą tego świata była idea, którą Platon uznał za wieczny byt;
„świat materialny” - ten świat został stworzony przez Boga na wzór świata idei; ten świat jest jego odbiciem (znane porównanie: ludzie siedzą w jaskini przykłóci łańcuchami tyłem do światła i widzą jedynie jego cień odbity na ścianie jaskini - tym cieniem właśnie jest świat materialny), świat ten jednak nie jest idealnie dokładnym odbiciem świata idei, gdyż odbicie ulega wielu przekształceniom (porównanie z odbiciem przedmiotów w migotliwym świetle świecy), zatem jest on niekompletny, zmienny i niedoskonały.
Idee zatem zostały określone jako wieczny byt, zaś materia jako wieczny niebyt. Idee są wzorcami rzeczy materialnych, lecz nie są ich przyczynami. Rzeczy są zależne od idei, gdyż (wracając do porównania) cień zmienia się wraz z „obrazem”, który go rzuca. Natura idei nie została jednak określona - Platon stwierdził, że nie są one ani bytami fizycznymi ani psychicznymi. Świat materialny a świat idei są od siebie odseparowane i nie przenikają się wzajemnie co nie zmienia faktu, że materia zależna jest od idei.
Pojawiły się w związku z tym dwie interpretacje pojęcia „idea”:
Interpretacja immanentna: idea jako coś idealnego, dostępnego jednak dla rozumu (interpretacja logiczna)
Interpretacja transcendentna: idea jako coś realnego, lecz niepojętego, nieziemskiego i boskiego (interpretacja religijna).
Platon traktując zmienność jako coś złego (teorię tą zaczerpnął od Heraklita) uznał świat materialny za zły, zaś świat idei za dobry jako że jest niezmienny. Dlaczego wg Platona zmienność była zła ? Ponieważ twierdził, że każda zmiana oddala coraz bardziej rzeczy od ich pierwotnego kształtu, czyli oddalają się od świata idei, świata boskiego i dobrego.
Jak wygląda świat idei zdaniem Platona? Wyobrażał on sobie, że świat ten składa się z samych idealnych obiektów, które są bardziej rzeczywiste i realne niż przedmioty materialne. Są one wieczne, zatem nigdy nie zostały stworzone i nie mogą ulec zniszczeniu. W świecie idei panuje hierarchia, którą tworzą idee, a najważniejszą z nich w tej hierarchii była idea dobra, która obdarzała inne idee bytem i poznawalnością. Innymi ważnymi ideami prócz dobra były piękno i prawda.
Platon utworzył etapy, które jego zdaniem należy przejść by osiągnąć doskonałość. Etapy te to:
Nazwa
Definicja
Obraz
Wiedza
Idee
Zatem idee stanowiły ostatni (piąty) etap, który należy przejść by osiągnąć doskonałość.
Istnieje pewne odstępstwo od jednej z reguł panujących w tej filozofii. Chodzi mianowicie o człowieka. Platon (jak wyżej zostało wspomniane) uważał, że świat idei i świat materialny nie przenikają się, lecz są odseparowane. Jednak człowiek - zdaniem Platona - jest właśnie połączeniem obu światów: duszy z ciałem, gdzie dusza to element świata idei, a ciało to element świata materialnego. Połączenie to nie jest konieczne, jeśli jednak następuje to świadomość i wiedza ludzka rozwijają się wydobywając z duszy pojęcia, które w niej od zawsze tkwią.
Idee i przedstawiciele stoicyzmu:
Krótki wstęp:
to szkoła filozoficzna, która obejmowała okres upadku Grecji i powstanie oraz rozwój imperium rzymskiego, zatem łączy dwa odmienne światy i kultury co powodowało powstawanie jej różnych wersji a przez to długowieczność jej trwania i popularność.
Przedstawiciele:
Zenon z Kation - zwany inaczej Zenonem z Cypru; był prekursorem szkoły stoicyzmu, która przyniosła mu sławę w całych Atenach. Jego powiedzenie to „fortuna kołem się toczy”; przyjmował on, że szczęście daje człowiekowi cnota, która pozwalała na bycie niezależnym w stosunku do różnych okoliczności i życie w zgodzie z rozumem i naturą; uważał, że należy być obojętnym wobec wszystkiego, za źródło zła uważał uczucia, więc postulował wyzbycia się ich (apatia). Wartość moralną uczynków uzależniał od intencji. Jego porównanie: człowiek to pies przyczepiony do pędzącego wozu, pędzenie razem z wozem to sens życia.
Chryzyp z Soloi - był czołowym przedstawicielem i obrońcą stoicyzmu, upowszechnił i spopularyzował poglądy stoickie oraz doprowadził je do ostatecznej formy; uważał, że cnota jest cechą duszy, lecz połączona jest również z ciałem i w celu utrzymania zdrowia należy zachować między nimi harmonię; wierzył bardzo mocno w przeznaczenie twierdząc, że wpływa ono na wszystko i wszystkim kieruje;
Epiktet z Hierapolis - był niewolnikiem, który sprowadził filozofię stoików z Grecji do Rzymu; rozważał głównie nad wolnością człowieka uważając, że możemy ją osiągnąć wtedy, gdy w naszym życiu zapanują wartości duchowe i ujarzmimy własne pragnienia; człowiek miał żyć cnotliwie zgodnie z rozsądkiem i naturą i tylko taki tryb życia mógł pozwolić mu na osiągnięcie eudaimoni, czyli szczęścia i pełni;
Lucjusz Anneusz Seneka (Młodszy) - rzymski przedstawiciel stoicyzmu, jego filozofia wywarła ogromny wpływ na chrześcijaństwo;
Marek Aureliusz - cesarz rzymski i przedstawiciel stoicyzmu; uczył on panowania nad emocjami, głosił, że człowiek nie powinien dążyć do sławy, bogactwa i rozkoszy, lecz powinniśmy szukać spokoju poprzez pracowitość i życzliwość (z zachowaniem odrobiny sceptyzmu) wobec innych, a także poprzez sumienne wypełnianie naszych obowiązków; uważał również, że nie należy się buntować i obawiać śmierci, ponieważ należy ona do naturalnego porządku świata (bierność wobec życia).
Główne założenia stoicyzmu:
Stoicy dokonali ścisłego podziału między 3 działami filozofii: teoria bytu (fizyka), teoria poznania (logika) i teoria moralności i życia (etyka);
Teoria bytu: stoicy byli materialistami, uważali, że wszystko co istnieje jest materią, która ma charakter ciągły i jest mieszanką żywiołów; zakładali monistyczną budowę świata i nawet duchy traktowali jako byty materialne; podzielili materię na czynną i bierną, gdzie materię czynną stanowiła tzw. pneuma (żywioł przenikający każdy fragment materii, wprowadzając go w ruch i nadając mu kształt; wyobrażano ją sobie jako rodzaj wiatru; ma wiele cech „boskich”, gdyż wie dokąd zmierza świat i kieruje wszystkim tak, by ten cel został osiągnięty), zaś materia bierna była sterowana przez materię czynną, czyli pneumę;
Teoria poznania: była nią logika; dokonywali oni szczegółowych badań nad językiem, dali początek gramatyce, etymologii i semantyce, a ich zainteresowanie językiem wynikało z przekonania, że język jest jednym z najbardziej widocznych dowodów na istnienie pneumy; idee dla stoików były więc wtórnymi ruchami pneumy, a nie bytami rzeczywistymi (jest to zatem teoria przeciwna do teorii Platona o ideach jako bycie wiecznym);
Teoria moralności i życia, czyli etyka stoicka:
wychodzi ona wprost z teorii bytu, gdyż zakładając istnienie pneumy dążącej do osiągnięcia swojego celu, nie ma sensu się jej zatem przeciwstawiać;
przeciwstawianie się prawom natury jest bezcelowe i nie zmieni biegu wydarzeń, które mają nastąpić; należy zatem się dostosować do praw natury akceptując je, ponieważ przeciwstawienie się im ma negatywne skutki dla danej osoby; mamy tu zatem do czynienia ze skrajnym determinizmem;
by móc dostosować się do praw natury należy osiągnąć cnotę, a cnotę można zdobyć poprzez ogólne doskonalenie swojej kultury intelektualnej; każdy człowiek mógł ją zdobyć, bez względu na ówczesne podziały, czyli również kobiety, niewolnicy, biedni i barbarzyńcy mogli cnotę osiągnąć;
kto osiągnął cnotę nie mógł jej już stracić i stawał się mędrcem; stoicy podzielili zatem ludzi w inny sposób: na głupców i mędrców;
stoicy stworzyli także teorię kosmosu, czyli istnienie wspólnego świata bogów i ludzi tworząc teorię obywatelstwa światowego - kosmopolis - co stawiało wszystkich ludzi na równi na zasadzie człowieczeństwa i praw naturalnych, które przysługują każdej jednostce;
najważniejszymi cnotami wg stoików były: umiarkowanie, męstwo, roztropność i sprawiedliwość;
zdaniem stoików za duże oczekiwania wobec życia prowadziły do nieszczęśliwości;
nadmierne pragnienia prowadziły do utraty sensu życia; jedynie próba dowartościowania świata i zrozumienia praw natury oraz pogodzenie się z przeznaczeniem pozwala odzyskać sens życia;
zachęcano do zachowania spokoju w każdych okolicznościach (zarówno tych radosnych jak i smutnych), bo tylko tak można było osiągnąć harmonię z rzeczywistością; stoicy głosili, by nie angażować się w życiu, stać z boku świata, być biernym i nie stawać na drodze pneumie dążącej do celu.
Immaterializm Berkeleya:
Krótki wstęp:
George Berkeley zafascynowany początkowo empiryzmem Johna Locke'a zauważył pewną lukę. Lock mówił, że w umysłach ludzi powstają „idee proste”, czyli wyobrażenie o rzeczach materialnych na podstawie doznań zmysłowych. Berkeley zauważył, że skoro tak to znane nam są tylko dwie rzeczy: bodźce i podstałe na ich podstawie idee. Stwierdził zatem, że do przedmiotów bezpośredniego dostępu nie mamy więc skąd wiemy, że one w ogóle istnieją? A może są jedynie naszymi wyobrażeniami? Bo jeśli nie byłyby nam dostarczone bodźce tego przedmiotu to skąd pewność, że on faktycznie istnieje?
Główne założenia:
Berkeley odrzucił teorię bytu obiektywnego twierdząc, że nie można dowieść jego istnienia w sposób obiektywny i stworzył koncepcje bytu obserwowanego, czyli coś dla nas istnieje tylko wtedy gdy to widzimy, gdy odbieramy od tego jakieś bodźce. A jeśli nie to nie mamy pewności, że dana rzecz faktycznie istnieje. Zatem być oznacza być postrzeganym (esse = percipi , esse est percipi).
Definicja Berkeleya jest przejawem skrajnego empiryzmu. Dążąc tą teorią dalej Berkeley popadł w wątpliwość apropo własnego istnienia. Uznał, że istnienie samego siebie jest tylko postrzeganiem samego siebie, nie zaś pewnością obiektywnego istnienia. Okazuje się zatem, że wszystko jest wytworem naszego znudzonego umysłu znajdującego się w rzeczywistości w absolutnej próżni.
Powstaje zatem pytanie dotyczące powtarzalności tych doświadczeń empirycznych związanych z każdym przedmiotem. Dlaczego rzeczy, które doświadczyliśmy wracają za każdym razem i to w takiej samej postaci. I tu Berkeley w swojej tezie przedstawia istnienie Boga jako kogoś kto widzi wszystko naraz i stale podtrzymuje skonstruowany świat materialny, a tym każdy jego element z osobna.
W świecie Berkeleya istnieje więc sam Bóg i umysł. Świat materialny został pozbawiony substancjonalności. Teoria głosząca, iż materia nie istnieje to immaterializm. Berkeley próbuje pokazać, że świat empiryczny nie istnieje, a idee w naszym umyśle istnieją dzięki Bogu. Istnienie dla Berkeleya jest posiadaniem wrażenia zmysłowego (idealizm subiektywny).
Można tu też mówić o spirytualizmie, ponieważ Berkeley przyjmuje istnienie Boga, nas i wrażeń zmysłowych, a Bóg stanowi gwarant naszych spostrzeżeń, czyli istnieje tyko świat duchowy, a wszystko jest duchowością.
Indeterminizm w filozofii:
Indeterminizm- to koncepcja filozoficzna, która zakłada, że we wszechświecie istnieje obszar wolności umożliwiający podejmowanie świadomych aktów woli.
Indeterminizm (zwany także woluntaryzmem) występuje w dwóch formach: skrajnej i umiarkowanej. Skrajna - to negacja istnienia jakichkolwiek uwarunkowań. Umiarkowana- to negacja tylko pewnego typu uwarunkowań lub powodować ten sam skutek.
Indeterminizm neguje determinizm.
Argumenty na rzecz indeterminizmu przedstawiają się następująco:
argument natury moralno- praktycznej. Wielu filozofów uważa, że przyjęcie pełnego determinizmu uniemożliwia stworzenie jakiejkolwiek etyki. Np. jeżeli ktokolwiek miałby odpowiadać za swoje czyny musi być przyjęte założenie, że mógł postąpić inaczej. Jeśli by nie mógł (czyli nie miałby wolnej woli)to nie można go też o nic obwiniać.
argument natury religijnej. Np. pogląd filozoficzny św. Tomasza z Akwinu postulował, że Bóg celowo tak urządził świat, że dał człowiekowi wolną wolę. Pociąga to za sobą wniosek, że Bóg nie zna przyszłości.(Bóg bowiem zna tylko przyszłość w ogólnym zarysie jako „plan Boży”). Natomiast co do szczegółowych żywotów ludzi Bóg pozostawia margines wolności i przypadkowości.
argument natury materialistyczno- naukowej. Istotę ukazuje, zasada nieoznaczoności Heisenberga, z której wywieść można ogólne stwierdzenie, że zjawiska są zawsze dla nas niepewne, skoro są niepewne to są przypadkowe.
Indeterminiści :św. Augustyn(twierdząc, że człowiek jest wolny tylko wtedy kiedy dobrze postępuje), stoicy.
Intelekt a intuicja w filozofii Bergsona:
INTELEKT A INTUICJA W FILOZOFII BERGSONA
Filozof ten prezentuje myśl filozoficzną XIX/XX w.
W kwestiach poznawczych odszedł od zasady racjonalizmu(intelektu) i poznanie uzależniał nie od rozumu, intelektu lecz intuicji i instynktu życiowego.
Sam intelekt w sensie potocznym i naukowym i jego obie odmiany były przystosowane do celów praktycznego poznania świata. Zgłębione zostają te tajniki życia, które są człowiekowi potrzebne, niezbędne. Poznanie potoczne opiera się na zniekształceniach , podobnie zresztą jak nauka, która dąży do ujęcia rzeczywistości poprzez reguły i zasady.
Bergson był zdecydowanym przeciwnikiem scjentyzmu w badaniach naukowych. Ta antyintelektualna postawa Bergsona była rodzajem paradoksu- występował on bowiem z pozycji filozofa- intelektualisty by skrytykować poznanie rozumowe.
Intelekt nie stał już na straży prawdy.
Bergson uważał, że wiedza człowiekowi będzie głębsza i bardziej prawdziwa, jeśli oprzemy ją na intuicji.
Przez intuicję rozumiał on zdolność człowieka do bezpośredniego, ale i całościowego ujęcia rzeczywistości również w aspekcie jej zmienności. Intuicję pojmował poza zasadą myślenia, w kategoriach instynktu - biologicznego wrodzonego przystosowania organizmu do życia w określonych warunkach.
Tak zdefiniowany instynkt jest przeciwieństwem rozumu, działa on bowiem poprzez nieświadomość i z samego organizmu czerpie swą siłę. Intuicja jest zaś uświadomionym instynktem. Każdy z nas ją zatem posiada, tylko należy ją odkryć i umiejętnie wykorzystać. Jest jedynym godnym zaufania sposobem poznania rzeczywistości (świata ożywionego), ponieważ przez swój związek z ciałem i organizmem poznającego, właśnie z rzeczywistości się wywodzi. Dzięki intuicji poznajemy rzeczy od wewnątrz, bezpośrednio, w ich aspekcie jakościowym, indywidualnym, nie z zewnątrz jak w przypadku poznania rozumowego, które jest oprócz tego pośrednie, ilościowe, w upraszczające.
Najważniejsza teza Bergsona: poznanie intuicyjne jest doskonalsze od rozumowego. Jest w istocie jedynym prawdziwym sposobem zdobywania wiedzy o świecie.
Intuicjonizm w różnych postaciach przetrwał również do dziś w filozofii i psychologii, choć w dalszym ciągu wzbudza on wiele kontrowersji.
Intelektualizm etyczny Sokratesa:
Sokrates (469-399) był człowiekiem, w którym myśliciel w nierozerwalny sposób zespolił się z działaczem. Całkowicie poświęcił się działalności naukowej i nauczycielskiej.
Poglądy etyczne Sokratesa ddzą się sformułować w trzech głównych tezach:
1. Cnota jest dobrem bezwzględnym.
Sokrates wskazał na zalety, które są jedne dla całego rodu ludzkiego: sprawiedliwość, odwaga czy panowanie nad sobą są zaletami zawsze i wszędzie - nazwał te zalety cnotą - zalety moralne. Prawa dotyczące cnoty są niepisane; wywodzą się z samej natury rzeczy, a nie z ustanowienia ludzkiego. Jak mogłyby być ustanowione skoro są powszechne? Ta nowo wyodrębniona cnota wysunęła się u Sokratesa na szczyt dóbr. Dla dóbr moralnych człowiek powinien poświęcić dobra niższe i pozorne. Sokrates był pierwszym przedstawicielem moralizmu wynoszącego dobra moralne ponad wszelkie inne.
2. Cnota wiąże się z pożytkiem i szczęściem.
Tylko to, co dobre jest naprawdę pożyteczne. Sokrates twierdził, iż czyn jest niezawodnie dobry, gdy wypływa zeń pożytek. Tak samo jest ze szczęściem - szęście związane jest cnotą, bo z cnoty wynika. Szczęśliwy est ten, kto posiada największe dobra, a największym dobrem jest cnota.
3. Cnota jest wiedzą.
Wszelkie zło pochodzi z nieświadomości. Nikt umyślnie i ze świadomością zła nie czyni. Wiedza jest warunkiem dostatecznym cnoty - skoro dobro jest pożyteczne i gwarantuje szczęście, nie ma powodu, aby ktoś kto je zna, nie czynił go. Cnota jest wiedzą. Na wszelkie zarzuty odpowiadał, że jeśli wiedza nie wystarcza do cnoty, to musi być powierzchowna i niezupełna. Kto posiada wiedzę pełną, ten musi się nią przejąć do głębi i nie może czynić inaczej niż dobrze. Wiedza potrzebna do cnoty to wiedza o sprawiedliwości, odwadze - etyczna, oparta na praktycznym rozsądku. Stanowisko takie nazywa się intelektualizmem etycznym. na podstawie intelektualizmu Sokrates uznał, że:
- cnoty można się uczyć - wielkie dobro jakim jest cnota, nie jest wrodzone, można je nabyć; przeto od nas samych zależy, czy je posiadamy;
- cnota jest jedna - ostatecznie wszystkie cnoty są wiedzą, więc są w istocie swej jednym i tym samym.
Wyłania się stąd proste wskazanie życiowe: należy szukać wiedzy, a kto może, powinien i innych cnoty uczyć.
Jońska filozofia przyrody:
Tales
- wyróżnił zasadę- wodę
- woda- źródło, ujęcie i trwała podpora rzeczy (pierwotne i trwałe)
- wszystko jest pełne bogów
- hylozoizm- pogląd, który głosi ożywienie wszelkiej materii
Anaksymander
- zasada rzeczy- bezkres (apeiron), przyroda powstaje z bezkresu na zasadzie
wyłaniania się przeciwieństw, traci swoją nieokreśloność w miarę tego, jak kształtuje
się przyroda
- pojęcie arche jako początek
- natura- to, co w rzeczach nie ulega zmianie, zjawiska dostępne zmysłom, natura
ukryta; zjawiska różnorodne- natura jedna; zjawiska przypadkowe- natura konieczna
- powstawanie bezkresu- wieczny, ciągły ruch
Anaksymenes
- zasadą jest powietrze, materia ruchliwa i nieskończona
- najważniejsza cecha powietrza to zmienność- teza o jedności przyrody
- dusza nie jest ze swej natury różna od powietrza i jak ono- utrzymuje ciało przy
życiu
Kierunki filozofii współczesnej:
Neopozytywizm - kierunek w filozofii 1. poł. XX w. Neopozytywizm został ukształtowany przez filozofów i teoretyków nauki w szkole zwanej Kołem Wiedeńskim ( powstała około roku 1922 nieformalna grupa filozofów, fizyków i matematyków skupiona wokół prowadzonej przez Moritza Schlicka na uniwersytecie w Wiedniu Katedry Filozofii i Historii Nauk Indukcyjnych). Neopozytywizm reprezentowali: Maoritz Schlick (1882-1936) - niemiecki filozof; Rudolf Carnap (1891- 1970) - niemiecki filozof, logik i matematyk; Otto Neurath (1882-1945) - austriacki socjolog, ekonomista i filozof; Ludwig Wittgenstein (1889-1951) - austriacki filozof. Neopozytywizm miał trzy składniki: empiryzm - jedynym źródłem rzetelnej wiedzy o świecie jest doświadczenie, pozytywizm - przedmiotem badań są jedynie fakty, a nie byty transcendentne i domniemania istota rzeczy, fizykalizm - najdoskonalszy układ pojęć jest ten który wytworzyła fizyka i że do niego należy sprowadzić całą wiedzę naukową.
Neopozytywiści głosili likwidacje metafizyki, bowiem według nich twierdzenie ma sens wtedy, gdy można je zweryfikować, natomiast jeśli nie można tego to zrobić, to nawet stwierdzenie jego fałszywości jest bez sensu. A z takich właśnie twierdzeń składa się metafizyka.
Odróżniano trzy kategorie twierdzeń: 1) mające sens faktyczny, faktycznie prawdziwe lub fałszywe, zależnie od tego czy odpowiadają faktom 2) mające tylko sens formalny, logicznie prawdziwe (czyli analityczne) lub logicznie fałszywe (czyli sprzeczne) 3) twierdzenia bez poznawczego sensu: przenośne, obrazowe, a także wykrzykniki, żądania, pytania,oceny, mające tylko sens emocjonalny, nie będące ani prawdziwe, ani fałszywe.
Neopozytywiści opowiadali się za likwidacją teorii wartości. Wartości etyczne i estetyczne były dla nich bezsensowne. Wynikało to z niemożności ich weryfikacji. Zaliczali te wartości do trzeciej kategorii twierdzeń.
Nie ma hierarchii porządkowej w nauce, nie ma zdań pewnych, nie ma prawdy absolutnej. Łańcuch weryfikacyjny jest nieskończony.
Neopozytywiści chcieli sprowadzić wszystkie nauki empiryczne do jedności na podłożu języka fizykalnego. (zamknięcie wiedzy w jednym języku), co okazało się niemożliwe.
Neopozytywizmowi zarzucano, że nie odpowiada na pytanie czym obecnie jest nauka oraz to, że nie potrafi odpowiadać na pytania najważniejsze i najbardziej interesujące.
Egzystencjalizm - współczesny kierunek filozoficzny, zainicjowany przez Kierkegaarda (1813-1855 - duński filozof ), a wznowiony w Niemczech przez Heideggera około roku 1930. Po II wojnie światowej nowymi teoretykami stali się: K. Jaspers, G. Marcel, J.P. Sartre.
4 motywy istotne dla egzystencjalizmu: motyw humanizmu - istnienie ludzkie jest właściwym tematem filozofii (jak u Sokratesa), motyw infinityzmu - człowiek skończony styka się wciąż w istnieniu swym z nieskończonością (jak u Platona, a zwłaszcza u Augustyna), motyw tragizmu - istnienie ludzkie jest wypełnione troską i grozą śmierci (jak u Pascala), motyw pesymizmu - człowieka otacza nicość, nie ma nic, na czym mógłby się oprzeć (tego motywu nie było jeszcze nawet u Kierkegaarda, pojawia się dopiero w egzystencjalizmie XX-wieku).
Człowiek żyje w nieustannym zagrożeniu. Świat idzie swoim torem, nie bacząc na małe istnienie człowieka. Istnienie człowieka jest „kruche” - to jego właściwość. Musimy więc nieustannie temu przeciwdziałać, bronić swojego istnienia, musimy ciągle coś robić, czymś się zajmować. Nastrój troski i trwogi przenika filozofię egzystencjalizmu. Trwoga jest ważną cechą istnienia w tym także trwoga przed śmiercią. Pogrąża w troskach, ale jednocześnie pobudza do szukania ratunku, do wysiłku i przez to chroni od zagłady.
Twierdzenie egzystencjalistów, że śmierć panuje nad życiem stało się popularne w okresie wielkich wojen, a już zwłaszcza po drugiej wojnie światowej kiedy to nawiedziło Europę.
Egzystencjaliści twierdzili, że człowiek nie ma stałych cech i będzie tym, czym siebie zrobi przy czym zawsze może być czymś więcej niż jest. Zdanie to mówi o tym, że zawszę można wychodzić poza samego siebie. Jest to zdanie heroiczne, stąd nie raz etykę egzystencjalizmu nazywano etyką heroizmu.
Główny ośrodek filozofii egzystencjalizmu znajdował się we Francji, a przywędrował tam z Niemiec.
Wewnątrz środowiska egzystencjalistów również występowały różnice. Kierkegaard był myślicielem religijnym, natomiast Heidegger i Sartre byli ateistami. Heideggera i Sartre'a również dzieliły spojrzenia na niektóre fakty: pierwszy z nich naczelne uczucie ludzkiego istnienia widział w trwodze, a drugi także w obrzydzeniu. Filozofia Heideggera była ontologią, a Sartre'owska głównie etyką. Najbliższy poglądom Kierkegaarda był Karl Jaspers.
Neopozytywizm zignorował egzystencjalizm i uznał go na nurt niegodny do analizy i podjęcia dyskusji.
Filozofia katolicka obdarzyła egzystencjalizm zainteresowaniem, uznała za wartościowe założenie, że człowiek sam kreuje swój byt.
Marksizm wystąpił z polemiką wobec egzystencjalizmu. Potępił go za nieufność do świata oraz za sceptyczne, pesymistyczne i destrukcyjne podejście.
Fenomenologia transcendentna - XX-wieczny kierunek filozoficzny, [zapoczątkowany przez Franza Brentano (1838-1917), filozof i psycholog niemiecki.] którego głównym reprezentantem jest Edmund Husserl, a także wytworzona przez ten kierunek metoda badań filozoficznych stosowana jest przez filozofów egzystencji. Metoda fenomenologiczna polega na opisie i oglądzie tego, co bezpośrednio jest dane. Jest to metoda filozofowania, która odbiega od codziennych sposobów orientowania się w rzeczywistości. Podejście fenomenologiczne różni się od naturalnego nastawienia bezzałożeniowością. W nastawieniu naturalnym mamy na temat świata pewne założenia, domysły, teorie, spekulacje. Fenomenologia nawołuje do ich odrzucenia po to, by przyjrzeć się światu tak, jak się on jawi. Edmund Husserl postulował powrót do rzeczy samych. Ma temu służyć redukcja fenomenologiczna (epoche), która oznacza wzięcie w nawias, zawieszenie przekonania o realnym istnieniu świata i poznającego podmiotu. Epoche miała sprawić, że świadomość stanie się czysta (pozbawiona założeń), będzie traktować świat wyłącznie jako fenomeny, zjawiska.
Roman Ingarden (1983-1970 - polski filozof) - uczeń Husserla. Również był wyznawcą fenomenologii.
Personalizm - nurt XX-wiecznej filozofii, który głosił nadrzędność wartości osoby ludzkiej wobec uwarunkowań społeczno-ekonomicznych oraz historycznych. Przykładem może być - personalizm chrześcijański - prąd w filozofii chrześcijańskiej, obecny w katolicyzmie w XX wieku od ok. 1930 r. Zakłada postawienie w centrum badań filozoficznych osoby człowieka, a nie społeczności. Personalizm ten interpretował religię jako więź osobową człowieka z Bogiem. Za początki personalizmu można uznać poglądy Arystotelesa, św. Augustyna, św. Tomasza z Akwinu, w których za podstawę rzeczywistości uznawano osobę ludzką. Od personalizmu, z punktu widzenia antropologii filozoficznej, ukształtowała się jego odmiana, wewnętrznie zróżnicowana nowa interpretacja tomizmu św. Tomasza z Akwinu zwana właśnie personalizmem chrześcijańskim. Nowy personalizm postuluje podporządkowanie dobru osób całego życia społecznego oraz podkreśla osobę jako wyjątkowo doskonały byt. Wybitni personaliści: Gabriel Marcel, Emmanuel Mounier, Karol Wojtyła, Jacques Maritain.
Kognitywizm:
Pogląd filozoficzny przyznający etyce normatywnej naukowy charakter i uznający możliwość orzekania o prawdziwości jej tez (zdania etyczne mają wartość logiczną). Celem kognitywizmu jest zbudowanie naukowego systemu etyki normatywnej. Przy czym etyka normatywna to: nauka zajmująca się ustalaniem, co jest moralnie dobre, a co złe, oraz - na podstawie przyjętych ocen i związanych z nimi powinności - wyznaczająca zadania, dyrektywy postępowania i normy moralnie pozytywnego postępowania, prowadzących do osiągnięcia pożądanego z punktu widzenia religijnego, społecznego lub politycznego ideału moralnego. Kognitywizm nie ma konkretnego autora, a powstał w latach 50 i 60 na fali rewolucji poznawczej.
Krytyka metafizyki w neopozytywizmie:
Neopozytywizm wyłonił się z neutralnego pozytywizmu Macha. Kierunek ten
przychyla się do tezy empiryzmu umiarkowanego, która mówi, że wszelkie
poznanie o ile nie wyraża się w zdaniach analitycznych musi opierać się
na doświadczeniu. Neopozytywiści uważają, że wszystkie zdania
syntetyczne, jeśli nie dają się przez doświadczenie ani potwierdzić,
ani
obalić są twierdzeniami pozbawionymi sensu. Stąd potępienie metafizyki
(najogólniej rzecz biorąc nauki o bycie), która jak uważają złożona
jest
z samych wypowiedzi pozbawionych znaczenia. Bezsensowne są także
pytania, na które rzekomo odpowiadają bezsensowne twierdzenia. Według
neopozytywistów cała wiedza o rzeczywistości mieści się w naukach
empirycznych np. fizyce, astronomii, historii. Poza takim poznaniem nie
ma innego, do którego zgłaszała pretensje metafizyka. Neopozytywiści
głoszą fizykalizm tzn. twierdzą że właściwymi przedmiotami poznania
są
tylko przedmioty fizyczne, czyli ciała. Jeden z przedstawicieli
neopozytywizmu Ludwig Wittgenstein w Traktacie pisze: Sensem zdania
jest jego weryfikacja. Carnap, który należał do Koła Wiedeńskiego
przejmuje to kryterium, gdy za sensowne uznaje tylko takie wypowiedzi,
które w sprawdzeniu empirycznym dadzą się wykazać jako prawdziwe bądź
fałszywe. Neopozytywiści odrzucali metafizykę nie dlatego, że jest
zadaniem przerastającym zdolności umysłu człowieka, lecz zadania tego
wcale nie ma. Wraz z Russellem i Wittgensteinem mówili, że metafizyki
nie ma, jest tylko błąd metafizyczny. Polega on na tym że posługując
się
wyrażeniami o sensie emocjonalnym lub formalnym metafizyka traktuje je
jakby miały sens faktyczny. Języki emocjonalne nie są pożyteczne dla
metafizyki, której zadaniem jest poznanie rzeczywistości. Neopozytywiści
zarzucają metafizyce, że na skutek nadmiernych uogólnień jest
nieścisła
i niepewna. Zarzut bezsensowności godzi w teorię poznania, w której
pewne zagadnienia np. realizmu epistemologicznego nie mogą być
podejmowane bez założeń metafizycznych. Poza tym twierdzili, że nie ma
zagadnień nierozwiązalnych, są tylko takie, które nie mogły w danych
warunkach być rozwiązane. Nierozwiązalne byłyby tylko te, dla których
nie ma sposobu weryfikacji, a te nie mają w ogóle sensu.
Krytyka pojęcia przyczynowości w filozofii D. Humea:
David Hume wyróżnił dwa rodzaje wiedzy: o stosunkach pomiędzy ideami i o
faktach. Wiedza pierwszego typu to wiedza czysto rozumowa, jej
konieczność i oczywistość nie stanowiła dla Humea problemu. Jest ona
bowiem niezależna od doświadczenia. Natomiast wiedza o faktach stanowiła
kwestię problematyczną. Trudności pojawiają się jeśli twierdzimy coś
o faktach, których nie stwierdziliśmy w doświadczeniu. Pojawiło się
pytanie czy zatem twierdzenia o rzeczywistości, które wykraczają poza
poznanie zmysłowe mogą mieć jakąkolwiek pewność? Wykraczanie
doświadczenia poza fakty występuje wtedy, gdy na podstawie stwierdzonego
faktu wnioskujemy o innym nie stwierdzonym. Musi więc zachodzić między
tymi faktami niezawodny związek. Ale Humea nurtowało pytanie czy w
rzeczywistości zachodzą takie związki konieczne i czy są nimi związki
przyczynowe. Rozważył, więc dwie możliwości poznania konieczności
związku przyczynowego: a priori i empirycznie. Stwierdził, że a priori,
czyli przez samą analizę nie jest możliwe poznanie związku
przyczynowego. Nie można przez samą analizę a priori prochu wykazać, że
ten eksploduje. Żaden przedmiot właściwościami swoimi dostępnymi
zmysłom
nie ujawnia nic o przyczynach, które go stworzyły, ani o skutkach, które
zeń powstały. Chodzi tu o przebieg rzeczywistości. Zaś o przebiegu
rzeczywistości można wnioskować na podstawie doświadczenia, a nie a
priori. Hume stwierdził także, że związek przyczynowy nie jest
związkiem
koniecznym, gdyż konieczność poznać można jedynie a priori. Ale Hume
dowodzi także, że konieczności związków przyczynowych nie poznaje się
empirycznie. Doświadczenie informuje o następstwie faktów, ale nie
poucza, iż jeden fakt wynika z drugiego. Dlaczego więc nie mając podstaw
uznajemy istnienie związków przyczynowych, zawsze, gdy zachodzi jakaś
przyczyna oczekujemy, że nastąpi też skutek? Czynimy tak, ponieważ
opieramy się na zebranym wcześniej doświadczeniu i przenosimy je na
przyszłość np. jeśli dotąd po naciśnięciu spustu w fuzji padał
strzał,
sądzimy, że tak będzie nadal. Wnioski te wynikają z przyzwyczajenia a
podstawa wniosków jest czysto subiektywna i uczuciowa. Wnioskowanie jest
tutaj aktem wiary nie zaś wiedzy. Poszukiwanie wniosków przyczynowych
jest instynktem. Wnioskujemy o rzeczach przyszłych nie znając podstaw
naszych wniosków stwierdza w ostateczności Hume.
Kryzys kultury XX wieku a filozofia:
XX wiek - umasowienie kultury, coraz niższy poziom intelektualny odbiorcy; upowszechnienie edukacji = spadek jakości kształcenia?
Filozofia traci na wartości - nurt postmodernistyczny. Bunt przeciwko zastanej rzeczywistości, dekonstrukcjonizm, upadek wszelkich autorytetów.
Upadek metafizyki - po co metafizyka, skoro mamy naukę?
Rzeczywistość stała się prosta. Nawet jeżeli nie prosta, to od wszystkie mamy specjalistów. Filozof zaś to człowiek myślący - czyli produktywny -> Dziwna teoria produktywności!
Nauka zdominowała wszelkie dziedziny życia.
Nagła demokratyzacja kultury, urynkowienie, konieczność dostosowania się do gustu przeciętnego odbiorcy (oglądalność) - wrażliwość estetyczna i etyczna człowieka nie jest pobudzana do wzrostu.
Czy filozofia od czasów Hegla stworzyła jakiś nowy stan? - relatywizm, człowiek masowy!
Czy możemy się jednoczyć? Czy jesteśmy "Generacją Nic"? Gdzie jest nowa myśl?
Kultura i filozofia postmodernistyczna:
Postmodernizm (ponowoczesność) - prąd myślowy odwołujący się do końca historii; zjawisko kulturowe krytyczne wobec autorytetów, idei racjonalności i rozumności dziejów.
Postmodernistyczni teoretycy piszą o końcu człowieka, poddają pod wątpliwość wszelkie systemy wartości.
U podstaw postmodernizmu stoi psychoanaliza i dekonstrukcja. "Nic poza tekstem". Każdy komentarz jest kolejnym tekstem podlegającym interpretacji.
Estetyka postmodernistyczna łączy się z hiperrealizmem, pozbawieniem rzeczy ich rodzimego kontekstu i wystawienia na próbę w innych kontekstach. Jedną z cech postmodernizmu jest zabawa konwencją i eklektyzm form -> intelektualna gra z czytelnikiem.
Postmoderniści pragną wolności od wszelkich praw narzuconych z góry - moralność musi być własnym wyborem.
Postmoderniści chętnie łamią wszelkie wartości:
- pluralizm - heterogeniczność
- dekonstrukcjonizm - odrzucenie utartych schematów i racjonalnego poznawania rzeczywistości
- wariabilizm
- indeterminizm
Krytyka racjonalnej filizofii -> Kres filozofii? Wezwanie do kreatywności?
Literatura postaci cechuje postępowanie odbiegającego od odgórnie przyjętych wzorów.
Cała dotychczasowa sztuka zostaje poddana w wątpliwość jako nieprawdziwa. Zabawa konwencją, eklektyzm, wolność od wszelkich prawd narzuconych z góry - wolność musi być własnym wyborem, chętnie łamią wszelkie granice.
Marksizm w Polsce:
Marksizm- w wąskim tego słowa znaczeniu światopogląd wywodzący się z pism 'Karola Marksa. Myśl Marksa rozwijała się pod wpływem dwóch sprzecznych tendencji- determinizmu(nie ma miejsc na przypadkowość bądź działanie wolnej woli) i aktywizmu (zmiany nad trwałością i stałością). Z jednej strony wierzył on, że historią i rozwojem społeczeństw rządzą prawa deterministyczne, a studiowanie historii pozwoli poznac je i przewidywać przyszłe zmiany. Z drugiej zaś strony uważał, że mimo wszystko można te historie zmieniać.
W Polsce Marksizm jest obecnie filozofią mało popularną , chociaż nadal powstają na jego temat prace. Działa również założone w Warszawie w 1990r. Stowarzyszenie Marksistów Polskich, którego przewodniczącym był prof. Jarosław Ładosz, jeden z głównych Marksistów w PRL-u. Do nielicznej grupy przyznających się do tradycji marksistowskiej byli: prof. Jacek Tittenbrun, prof. Stanisław Kozyr- Kowalski, dr Piotr Kendziorek, dr August Grabski.
Marksowa filozofia pracy i problem alienacji:
Filozofia Marksa to nie to samo, co poglądy i działalność polityków nazywających się marksistami. Marks wiele zawdzięczał Heglowi - przejął od niego dialektyczny sposób rozumowania oraz przekonanie o zasadniczej roli pracy w procesie doskonalenia się człowieka i świata. Odrzucił byty abstrakcyjne (absolut, duch).
Uznał, że właściwym wyróżnieniem człowieka jest proces interreakcji z materialną naturą, czyli po prostu praca.
Dlaczego w takim razie tak trudno spotkać człowieka, który pracuje bez żadnego przymusu i z satysfakcji, a dla większości praca jest tylko uciążliwym mozołem koniecznym do utrzymania się przy życiu? Ponieważ produkt wyobcował się od swojego producenta. Postęp techniczny, usprawnienie procesów wymiany oraz podmiot pracy doprowadziły do "urynkowienia" pracy. Produkt nie jest już swobodną afirmacją człowieczeństwa swego twórcy, lecz towarem, którym będzie bezduszne prawo handlowej wymiany. Prawom tym podlega też pracownik. Czynność pracy nie jest dla człowieka autoafirmacją, lecz wyniszczającym procesem i źródłem nieszczęścia.
Skoro praca należy do gatunkowej istoty człowieka, to jej alienacja stanowi odczłowieczenie pracownika, pozbawienie go możliwości bycia samym sobą. Robotnik zatraca własną istotę - zamiast żyć po to by pracować "w ludzki" sposób, pracuje bezmyślnie po to, by nędznie żyć. Proces reifikacji dotyczy też kapitalistów - staje się on bezwolnym reprezentantem pieniądza.
Wszelkie recepty Marksa na przezwyciężenie alienacji postulują konieczność radykalnej przemiany społeczeństwa. Należy wyrwać ten świat spod władzy pieniądza i relacji handlowych.
Metafizyka w filozofii Kanta:
Krytyka metafizyki
1.Idea rozumu
Ograniczył i wzmożył zarazem rolę doświadczenia.
nie wszelkie poznanie wywodzi się z doświadczenia,
wszelkie poznanie ogranicza się do doświadczenia.
Uważał, że nauka oparta na doświadczeniu nie zaspakaja rozumu. Podjął się budowy metafizyki, chcąc wyjść poza zjawiska i poznać „rzeczy same w sobie”(pojęcie to używane było także przez empirystów, ale dzięki Kantowi nabrało nowego znaczenia). Rzeczy w sobie (tzw. noumeny, czyli przedmioty myślne) ogłosił za niepoznawalne.
Rozsądek musi uzupełniać się wraz z rozumem, gdyż to co poznajemy jest tylko ograniczonym fragmentem rzeczywistości. Rozum pozwala scalić częściowe wyniki rozsądku.
Kant czyste pojęcia rozumu nazywał „ideami". Wyróżnił 3 idee, jakie wytwarza rozum: duszy, wszechświata i Boga. Wartość metafizyki zależy od wartości tych idei. Sprawdzenie ich było podstawowym zamierzeniem krytyki Kanta. Wynik zaś sprawdzenia był - ujemny, gdyż idea to cel nierealny.
2. Krytyka metafizyki tradycyjnej
Metafizyka, która wnika w naturę Boga, duszy i wszechświata podejmuje się zadania, którego umysł wykonać nie może.
Według Kanta idee to nie byt realny, lecz jedynie pojęcie rozumu.
Zarzucał, że metafizyka stosuje kategorie rozsądku (jak substancja lub przyczynowość) poza granicami doświadczenia do rzeczy samych w sobie. Rezultat- powstanie pseudowodów, antynomii. W takich warunkach metafizyka nie jest i nie może być nauką
Krytyka metafizyki do trzech naczelnych idei:
duszy(krytyka racjonalnej psychologii)
Kant skrytykował wniosek, iż istnieje dusza, czyli substancja myśląca, i że, jako substancja, jest prosta i niezniszczalna.
wszechświata(krytyka racjonalnej kosmologii)
Próby określenia natury wszechświata natrafiają na największe trudności. Występują antynomie : w kwestii ograniczoności świata, jego podzielności, wolności i konieczności.
Boga(krytyka teologii racjonalnej)
Skrytykował wszystkie główne dowody (dowód ontologiczny, kosmologiczny, fizyko- teologiczny) istnienia Boga, aby wykazać ich niedostateczność.
Idea Boga wybiega poza możliwe doświadczenie.
3. Perspektywy nowej metafizyki
Kant nie myślał obalać metafizyki w ogóle, lecz chciał zbudować nową, „która będzie mogła wystąpić jako nauka".
obalił dowody dawnej metafizyki. Nie przeczył ani istnieniu Boga, ani nieśmiertelności duszy, ale wykazał, że ani jedno, ani drugie nie jest dowiedzione, a podobnie nie są też dowiedzione inne tezy metafizyki.
Stanowiska w metafizyce przekraczają w równej mierze granice poznania. Materializm nie jest bardziej naukowy od idealizmu, ateizm nie jest bardziej prawdopodobny od teizmu, determinizm od indeterminizmu.
Zerwał z tradycją metafizyki. Wskazał inną drogę do uzasadnienia tez metafizycznych: nie drogę teoretyczną, lecz praktyczną.
Metafizyka, jej główne problemy:
Pochodzenie nazwy metafizyka i podział zagadnień
Nazwa wywodzi się od skatalogowanego pisma Arystotelesa. Wyróżnił on tzw. `pierwszą filozofię' stanowiącą podstawę całej filozofii. Zadaniem owej pierwszej filozofii było dociekanie pierwszych zasad wszystkiego, cokolwiek istnieje. Za drugą naukę, a więc za
drugą filozofię, uważał Arystoteles przyrodoznawstwo, któremu poświęcił sporo ksiąg pod wspólnym tytułem: fizyka. Gdy po śmierci Arystotelesa uczniowie jego przystąpili do
porządkowania jego dzieł, umieścili księgi poświęcone owej Arystotelesowej pierwszej filozofii po księgach o treści przyrodniczej, czyli po fizyce. Z tego powodu nazwano księgi traktujące o pierwszej filozofii tymi, które następują po przyrodniczych (ta meta ta fizyka) albo w łacińskiej, krótszej formie: metaphysica.
W księgach tych, poświęconych pierwszym zasadom bytu, traktuje Arystoteles m.in. o Bogu jako o istocie stojącej ponad przyrodą. Okoliczność, iż księgi poświęcone pierwszej filozofii
rozprawiały o tym, co stoi ponad przyrodą, stała się powodem, że później inaczej poczęto wykładać etymologię terminu metafizyka. Zaczęto mianowicie uważać, że nazwa metafizyka oznacza naukę o tym, co nadprzyrodzone. Przyglądając się treści dociekań, które w dziejach myśli ludzkiej mianem metafizyki nazywano, można stwierdzić, że istotnie sprawy nadprzyrodzone, Bóg, życie pośmiertne itp., wchodziły w zakres rozważań metafizycznych.
Nie stanowiły one jednak bynajmniej jedynego tematu metafizyki.
Podział problematyki metafizycznej
Bogactwo tematów, które zalicza się do metafizyki jest różnorodne. Spotykane ogólne charakterystyki metafizyki są albo bardzo ogólnikowe, albo też zbyt ciasne i nie wyczerpują całokształtu tematów. Takimi niewiele mówiącymi ogólnikami są na przykład próby określenia metafizyki jako dyscypliny dążącej do sformułowania poglądu na świat albo charakterystyka metafizyki jako najogólniejszej nauki o bycie. Zbyt ciasne jest określenie metafizyki jako syntezy wiedzy o przyrodzie lub jako nauki dążącej do wykrycia rzeczywistości prawdziwej, ukrytej poza złudną szatą zjawisk ujawniających się zmysłom, czyli jako nauki o tzw. rzeczach samych w sobie.
Kazimierz Ajdukiewicz dzieli problematykę metafizyczną na cztery grupy:
ontologia,
grupa zagadnień wyrastających z dociekań nad poznaniem,
grupa zagadnień wyrastających z rozważań nad przyrodą,
grupa zagadnień wyrastających z religii i rozważań etycznych.
Mistycyzm w religii i filozofii:
Mistycyzm - teologiczna dziedzina religii badająca mistykę, hipotetyczne zjawiska religijne polegające na bezpośredniej łączności z Bogiem lub inną formą absolutu. W sensie bardziej ogólnym mistycyzm, to kierunek religijno-filozoficzny zakładający możliwość bezpośredniej łączności z Bogiem. Mistycyzm stanowił w filozofii średniowiecza drugi, obok scholastyki, wielki prąd ortodoksalny. Miał z nią wspólne zadanie: poznanie prawd nadprzyrodzonych; ale gdy scholastyka widziała drogę do nich w rozumowaniu, mistycyzm widział ją w kontemplacji i uczuciu. W okresie średniowiecza wyróżniły się 2 kierunki mistycyzmu:
Ekskluzywny - miał zastąpić scholastykę. Jej przedstawicielem był św. Bernard
Taki, który jedynie ma uzupełniać scholastykę.
Wśród licznych w średniowieczu mistyków, usiłujących bezpośrednio obcować z Bogiem, nieliczni tylko zajmowali się teorią mistyki i uzasadniali możliwość swych usiłowań. Bernard należał do tych mistyków, którzy łączyli praktykę z teorią; nie tylko uprawiał mistykę, ale także głosił mistycyzm, czyli teorię, że obcowanie z Bogiem jest najlepszym, a nawet jedynym środkiem poznania prawdy. Obcowanie z Bogiem jest możliwe jedynie dzięki miłości i pokorę. Bernard wyróżniał 4 stopnie miłości i12 stopni pokory. Wedle mistyków dosięga się prawdy nie samym tylko umysłem bezstronnym i beznamiętnym, ale właśnie uczuciem i afektem, pokorą, miłością, współczuciem i świętością.. Należy także powiedzieć, że św. Bernard był przeciwnikiem jakiejkolwiek nauki - zarówno tej teologicznej, jak i świeckiej.
Mounier i personalizm otwarty:
Emmanuel Mounier (1905-1950), który uważany jest za twórcę nowożytnego personalizmu, wspomina, że ruch personalistyczny zrodził się z kryzysu na Wall Street w 1929 roku i wyraził się powstaniem w 1932 roku miesięcznika "Esprit". Genezą jego zaistnienia był kryzys owych czasów: dla moralistów był to kryzys człowieka, dla marksistów kryzys ekonomiczny. Zdaniem Mouniera zarówno moraliści, jak i marksiści nie mieli racji; oddzielili ciało i dusze człowieka, jego homo faber i homo sapiens. Dla personalistów kryzys ten był równocześnie kryzysem człowieka i struktur, stąd postulaty zarówno rewolucji moralnej, jak i ekonomicznej zarazem.
Dla Mouniera personalizm jest pewną perspektywę spojrzenia na problemy ludzkie w odpowiedzi na powstające totalitaryzmy. Nie powinien jednak stać się systemem, ani narzędziem politycznym. Personalizm w ogóle nie jest systemem, ale pewną perspektywą, metodą, zobowiązaniem. Jako perspektywa jest próbą osiągnięcia jedności rozbitej przez realizm duchowy i marksizm. W sferze metod chce człowieka skierować naprzód w historii i tworzyć historię, choć w szerszej perspektywie największe znaczenie ma trud ludzki. Jako zobowiązanie, personalizm wymaga zaangażowania.
W odróżnieniu od egzystencjalizmu, który podkreśla rozpacz egzystencji, personalizm oznacza jej afirmację. Choć u Mouniera personalizm akcentuje obronę osoby ludzkiej przed jakimkolwiek uciskiem i nosi pewne cechy indywidualizmu, należy pamiętać, że sprzęga się z pojęciem wspólnoty. Osoba nie jest tutaj traktowana jako społeczna komórka, ale jako centrum wszelkich sposobów myślenia i działania. Personalizm tkwi także w opozycji do narcyzmu, który przejawia się zainteresowaniem tylko własnymi sprawami. W personalizmie powinnością człowieka jest działanie, i choć jesteśmy w mniejszym lub większym stopniu zdolni opanować nasze otoczenie, człowieka współczesnego często przerastają jego własne dzieła. Jego pojęcia, władze i uczucia są, zdaniem Mouniera, zupełnie niedostosowane do świata, w którym żyje. Człowiek jest więc istotą podwójnie uwarunkowaną; z jednej strony radość istnienia, z przeciwnej tragiczne napięcie. Ale to powinno czynić z nas istoty udzielające odpowiedzi, czyli odpowiedzialne. Polegać to ma na oddawaniu światu swojego jedynego i niepowtarzalnego rodzaju egzystencji. To zaangażowanie powinno wyrażać się także poprzez wychowanie, w którym bardzo ważnym aspektem jest powołanie w człowieku krytycznego myślenia.
Zadaniem personalisty jest zaangażowanie myślą i działaniem, ale musi być ono wystrzegające się utopii i konformizmu. Człowiek jest człowiekiem dzięki zaangażowaniu. Gdyby nie było w człowieku nic prócz zaangażowania, stałby się on niewolnikiem. Ta filozofia zaangażowania związana jest z pojęciami absolutu i transcendencji człowieka. Bez odniesienia bowiem do absolutu zaangażowanie jest tylko okaleczeniem, organizacją rozpaczy i starzenia się. Człowiek jest też istotą transcendentną, czyli stworzony jest, aby przekraczać siebie. Może wyjść poza adaptację i to, co już zdobył, i co jest przeszłością.
Kryzys człowieka według Mouniera polega na jego alienacji. Trzeba zatem przywrócić go samemu sobie i jego losowi. Ma to polegać na rozwoju życia osobowego, i to nie jako izolowanego "ja", ale jako komunikowanie się świadomości. Ta filozofia osoby nie skłania człowieka do izolacji i ucieczki od świata, a przeciwnie, skłaniać ma do aktywnej służby i działania.
Myśl egzystencjalna S. Kierkegaarda:
1.Kierkegaard interesował się wyłącznie człowiekiem kładąc nacisk na jego stosunek do Boga.
2.W swoich pracach nie odwoływał się właściwie do żadnego z wcześniejszych filozofów.
3.Pytania, które stawiał wypływały z jego niepokoju i lęku.
4.Filozofia ta znajduję się w kręgu filozofii życia rozumianego jako moralne i religijne.
5.Był myślicielem subiektywnym i pluralistycznym na przekór swoim czasom.
Skończoność i nieskończoność w istnieniu.
1)Istnienie ludzkie jest czasowe
2)Filozofia egzystencjalna jest filozofią stawania się , ponieważ żyje się naprzód.
3) Istnienie nie da się ująć w system.
4)Istnienie człowieka jest zawsze doczesne, skończone i czasowe,ale mimo to człowiek patrzy na nią z perspektywy wieczności.
5)Niepojętność Boga jest naturalnym wyrazem stosunku między człowiekiem a Bogiem.
6)Wyrazem wyrywania się człowieka z przemijania do wieczności jest religia.
7)Religia niesie człowiekowi niepewność i cierpienie.
8)Zbliżenie do Boga poniża człowieka,ponieważ odkrywa on swoją bezsilność.
9)Człowiek pragnie wieczności,ale jednocześnie od niej ucieka a także jest rozdarty między pragnienie lepszego poznania siebie a trzymaniem się powierzchownego, ale pewnego obrazu siebie.
Typy życia:
I.Etyczny typ życia-szukanie w życiu rzeczywistości
-powaga i poczucie odpowiedzialności
-powtarzanie właściwych przeżyć
-jest on trwaniem
II Estetyczny typ życia
*człowieka pochłaniają możliwości
*człowiek przekształca możliwości w kalejdoskop
III Religijny typ życia(odmiana etycznego)
-wprowadzenie Boga do istnienia
-człowiek doświadcza napięcia i pogłębienia
-człowiek może wybrać skończoność albo wieczność
Subiektywność prawdy
*poznanie ludzkie nigdy nie jest pewne
*człowiek nie jest w stanie dotrzeć do prawdy
*subiektywność jest prawdą ,bo ilość prawdy w życiu jest tym większa im głębsze jest jego życie osobiste.
Myśl filozoficzna Levinasa:
Levinas zaliczanym jest do filozofów dialogów oraz do nowych fenomenologów. W swoich pracach odwraca on koncepcję fenomenologii w ujęciu Husserla twierdząc ,że obecność bytu jest snem natomiast „obecność dla siebie” określa jako życie. W filozofii Levinasa podstawowym podmiotem jest „Inny” ,który jest według niego ideą Nieskończoności czyli rzeczywistością nie zawierającą się w świadomości.
Motywy Boskiej Transcendencji:
1.Nieobecność Boga wynikająca z jego inności wobec bycia-teologia negatywna.
2.Bóg nie jest obecny by człowiek mógł być etycznie bezinteresowny-wymiar etyczny Transcendencji.
3.Boga nie ma, ponieważ w świecie otwarła się otchłań zła.
Życie jest obietnicą obecności a nie jak twierdził Husserl obecność jest źródłem życia.
Cała filozofia Levinasa osadzona jest głęboko w religii a jednocześnie jest głęboka naznaczona krytyką idealizmu Hegla, fenomenologii Husserla i ontologii fundamentalnej Heideggera.
Uważa on, że w każdej chwili dokonuje się eschatologiczny sąd Boga nad historią, która wzywa ją do odpowiedzialności.Bóg wzywając nadal pozostaje niewidoczny. Pragnienie czegoś jest”odwróconą potrzebą”, ponieważ nie daje się zaspokoić. metafizyczne kieruje się ku czemuś absolutnemu, do czego nie możemy się dostać. Bóg stanowi źródło pragnienia człowieka.
Levinas uważa , że Bóg filozofii i religii nie jest transcendentny tylko zjednoczony przez ekonomię ze światem. W swoich przemyśleniach krytykuje on przede wszystkim Hegla za pojmowanie nieskończoności jako negacje skończoności, Husserla za poznawanie bytu tylko na miarę myśli a Heideggera za ujmowanie prawdy w kształcie rozumienia bycia
Rozum jest miejscem niepokoju i przebudzenia.Nie-skończoność kwestionuje skończoność, ponieważ jest od niej starsza i bardziej pierwotna.Twarz ogołocona jest śladem Boga.Kroczeniem za Bogiem zbliża nas do człowieka a nie do Boga.Nadzieja oczekiwania Boga wyraża się w miłości.Bóg jest Transcendentny wobec bycia.Transcendencja u Levinasa oznacza nie”być poza”, ale „inaczej niż.”
Myśl filozoficzna ST. Brzozowskiego:
Był umysłem chłonnym, lecz chłonącym wszystko na własny sposób: przedstawiając cudze idee, dopierał je i rozumiał po swojemu. Na ogół wybieral idee trudne, zawiłe, abstrakcyjne i pisał o nich w esejach, krytykach literackich czy wręcz powieściach. Był filozoficznym wyrazicielem ówczesnego ruchu literackiego, symbolizmu, Młodej Polski.
Ogólna jego tendencja była wyraźna zwłaszcza w ujęciu negatywnym: była oporem przeciw pozytywizmowi, materializmowi, racjonalizmowi, utylitaryzmowi. W umyśle, działaniu, życiu wysuwał na pierwszy plan czynniki indywidualne, emocjonalne, twórcze.
Jaźń była mu bliższa niż świat, duch niż materia, działanie niż poznanie, swoboda niż konieczność. Nie ma nic pewniejszego nad jaźń, nic nad twórczość, a więc niż nad ducha, bo istotą ducha nie jest to, że jest niematerialny, lecz to, że jest twórczy. Duch jest twórczy, a więc i swobodny; niezależny czyli absolutny.
Twierdził, że naród jest organem prawdy żywej; bliski był czasem mesjanistom.
Stworzył orginalną koncepcję filozoficzną opartą na pracy, według niego to dzięki pracy przekraczamy granicę niepoznawalności świata, zmieniając go.
Związany z ruchem socjalistycznym, zwalczał tradycje szlacheckie w ideologii i literaturze.
Bliski teoriom marksizmu w duchu nietschowskiego woluntaryzmu. Filozofię pracy traktował jako siłę kulturotwórczą. Piętnował konformizm i konserwatyzm, podjął kampanię przeciw Sienkiewiczowi.
Nauka o bycie św. Tomasza:
Według św. Tomasza nie jest bezpośrednio znany umysłowi ludzkiemu ani Bóg, ani dusza, ani istota rzeczy materialnych, ani żadne prawdy ogólne - dane są mu tylko rzeczy jednostkowe. One więc muszą służyć mu za punkt wyjścia do wszelkiego poznania. Św. Tomasz za punkt wyjścia koncepcji bytu uważał rzeczy jednostkowe, a nie idee wieczne lub pojęcie Boga.
Tylko rzeczy jednostkowe są substancjami (samoistnymi bytami). Uważał, że powszechniki istnieją, ale tylko w łączności z jednostkowymi rzeczami, istnieją w substancjach, stąd mogą być wyabstrahowane przez umysł, ale same substancjami nie są.
Mogą mieć trojaką postać:
1. Powszechnik może być zawarty w substancji jednostkowej, której istotę stanowi (jest to powszechnik bezpośredni)
2. Powszechnik może być wyabstrahowany przez umysł - refleksyjny. W tej postaci nie istnieje on w jednostkowych rzeczach: realnie istnieje tylko w umyśle, a jedynie podstawę ma w rzeczach.
3. Powszechnik niezależny od rzeczy -> idea w umyśle Bożym, wzór wedle którego Bó stworzył świat realny.
Jedynie jednostkowe przedmioty są substancjami, bytami samodzielnymi. Są one zawsze złożone:
Złożone są istoty i istnienia. Istotą każdej rzeczy jest to, co wspólne jego gatunkowi i zawarte w definicji -> istota Boga jest taka, że implikuje jego istnienie, natomiast istota rzeczy stworzony istnienia nie implikuje.
Z istoty ich nie wynika, że muszą istnieć. To jest różnica między Bogiem a stworzeniem. Bóg jeden jest bytem koniecznym i niezależnym, a stworzenie jest bytem przypadkowym i zależnym. Bóg jest bytem prostym, stworzenie złożonym, bo składa się przynajmniej z istoty i istnienia.
Można to formułować przy pomocy arystotelowskiego przeciwstawienia potencji i aktu, czyli bytu możliwego i istniejącego. Forma jest aktem, materia tylko potencją. Bóg jest czystym aktem.
Ontologia fundamentalna M. Heideggera:
Dotychczasowe uprawianie metafizyki opierało się na sposobie racjonalistyczno- dedukcyjnym, co budziło sprzeciw w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku w środowisku metafizyków, stosujących w swych badaniach metodę fenomenologiczną. Problem czym winna zajmować się na nowo odbudowana „nauka pierwsza” (ontologia), rozpalił uczniów Husserla przywodząc ich do różnych wniosków, mimo tego, iż ogólnym założeniem miało być odnowienie zapoznanego w czasach nowożytnych pojęcia bytu. Intencja ta przyświecała zwłaszcza Heideggerowi, którego koncepcja z racji swej kontrowersyjności była pod wieloma względami nowatorska, różniła się od stanowisk innych fenomenologów, traktujących o teorii metafizyki.
Heidegger stwierdzał, że najważniejszym zagadnieniem metafizycznym już od starożytnych Greków jest problem bycia (das Sein), a konkretniej zagadnienie sensu lub znaczenia bycia. Uważał jednak, iż stawiając to zagadnienie już w starożytności popełniono fundamentalny błąd. Grecy bowiem uznali bycie za pojęcie „najogólniejsze”, więc za pozbawione wszelkiej treści, dochodząc do wniosku, iż jako oczywiste jest niedefiniowalne i bezproblematyczne. To właśnie wywołało sprzeciw niemieckiego filozofa. Wg niego pytanie o bycie „popadło w zapomnienie”, zaś przedmiotem badań nauki pierwszej stał się byt (das Sednie), toteż filozofia już od Platona czy Arystotelesa mieszała bycie z bytem i mówiła jedynie o bycie jako takim lub o bytach. Co prawda czołowi myśliciele starożytni i średniowieczni odróżniali ontologię od nauk szczegółowych, twierdząc, że ontologia bada podstawy możliwości bytu, a nauka byty poszczególne, to jednak poznając problem bycia wytworzyli niewłaściwe pojmowanie tej nauki.
Heidegger duży nacisk kładł na to, że najbardziej podstawowym zagadnieniem, rozpoczynającym wszelkie filozofowanie jest pytanie: „Dlaczego w ogóle jest raczej byt niźli Nic?”. Błędne jest jednak sądzenie, iż od tej myśli zaczyna się Heideggerowska analiza bycia, mimo iż problem nicości przedstawiany jest u niego jako ten najbardziej doniosły. Zagadnienie związku bytu z nicością od dawna było rozpatrywane w ramach tradycyjnej refleksji nad bytem, ponieważ jednak uważał on tradycyjną ontologię jako tę która zapomniała o byciu, więc odrzucał możliwość dalszego jej kontynuowania.
Warunki badania tego, czym jest bycie jako takie.
Badanie bycia powinno wyrastać z analizy pewnego szczególnego bytu, jakim jest jestestwo (Dasein), czyli skończona istota ludzka. Sposób istnienia jestestwa polega na otwarciu się na własne bycie, toteż podstawowym celem rozważań Heideggera (ontologiczna analityka jestestwa lub krócej- ontologia fundamentalna) miało być dostarczenie rozjaśnienia „w sposób dostateczny sensu bycia”, jaki odsłania się jestestwu, gdy rozumiejąco odnosi się do samego siebie.
Jestestwo ludzkie, jak pisał niemiecki filozof, nie jest bytem przestrzenno- czasowym w zwykłym tego słowa znaczeniu. Nie jest ono czymś, co znajduje się „tu”, „w tym oto miejscu”, „ w tej oto fizycznej przestrzeni”, składający się na jego nazwę zaimek „oto” (Da) wskazuje na sytuacyjny charakter egzystencji człowieka. W porównaniu z innymi bytami, jestestwo ludzkie cechuje pewien rodzaj pierwszeństwa, czy wyższości, polegający na tym, że tylko jemu przysługuje możliwość rozumienia swej egzystencji. Jestestwo ma charakter ontologiczny o tyle o ile egzystuje wiedząc, że egzystuje. Heidegger nazwał bycie jestestwa jako egzystencja, zaś jego rozumienie siebie- rozumieniem egzystencjalnym. Struktura egzystencji to egzystencjalność; jej analizę osiąga się bowiem za pośrednictwem rozumienia egzystencjalnego.
Pytanie o sens bycia w ogóle
Rozumienie bycia przez jestestwo, jest zarazem rozumieniem świata oraz znajdujących się w nim bytów; jest to skutek „rzucenia” jestestwa w świat. By egzystować Dasein musi posiadać wstępne rozumienie rzeczywistości, w jakiej egzystuje. Mówiąc o byciu jestestwa w świecie, autor Bycia i czasu nie miał na myśli relacji przestrzennej, a raczej stosunek bycia zainteresowanym światem.
Problem bycia, pytanie o możliwość pojmowania bycia, nie jest problemem sztucznie wymyślonym, zdaniem Heideggera pytanie to wyrasta z danego każdemu człowiekowi przedpojęciowego rozumienia bycia.
Byt człowieka nie jest izolowany, lecz jest zespolony ze światem, przede wszystkim z innymi ludźmi; jeżeli człowiek istnieje to w świecie (Mitdasein)
Ontologiczny dowód na istnienie Boga:
Autorem tak postrzeganego dowodu był średniowieczny filozof i teolog pochodzący z Włoch, uważany za twórcę scholastyki, a więc św. Anzelm z Canterbury. Ze wszystkich pomysłów Anzelma największe znaczenie miały dowody istnienia Boga, przy czym to ten wyłożony w Proslogionie jest wyłącznie jego autorstwa.
Anzelm podjął próbę dowiedzenia istnienia Boga bez odwoływania się do świata, lecz wyłącznie na podstawie pojęcia Boga. Opierał się na pojęciu Boga jako istoty najdoskonalszej lub „największej”.
Przeprowadzał dowód w ten sposób: Jeśli posiadamy pojęcie istoty najdoskonalszej, to istnieje ona w naszej myśli. Ale; czy istnieje tylko w naszej myśli, czy także w rzeczywistości? Jeśli istota najdoskonalsza istnieje w rzeczywistości, to posiada własność, której pozbawiona byłaby istota najdoskonalsza istniejąca tylko w naszej myśli, mianowicie własność istnienia rzeczywistego; jest więc od niej o tę własność doskonalsza. Przeto istota najdoskonalsza, gdyby istniała tylko w myśli, nie byłaby najdoskonalsza; byłaby więc czymś sprzecznym. Zatem istota najdoskonalsza nie może istnieć tylko w myśli, lecz musi istnieć w rzeczywistości: wynika to z pojęcia Boga.
Dowód ten, który z logicznego pojęcia wnosi o istnieniu jego przedmiotu, znany jest pod nazwą dowodu ontologicznego.
Panteizm i Spinoza:
Poruszając kwestię Boga, niderlandzki filozof przeprowadzał dowód ontologiczny - wnioskował, że skoro w umyśle istnieje pojęcie rzeczy najdoskonalszej, to musi ona istnieć realnie. Bóg to substancja, czyli przyczyna samej siebie, niemająca żadnej zewnętrznej przyczyny sprawczej: „Przez substancję rozumiem to, co istnieje samo w sobie i pojmowane jest samo przez się”. W ten sposób Bóg został złączony z naturą, ale również pozbawiony nimbu Stwórcy świata, który nie mógł być wykreowany, skoro samemu będąc substancją - Bogiem - jest wieczny i nieskończony.
Jedność Boga z naturą i brak rozróżnienia natury - były to dwie podwaliny Spinozjańskiego systemu filozoficznego - monizmu panteistycznego. „Nie może też natura ta istnieć poza Bogiem; gdyby bowiem poza Bogiem istniała, to jedna i ta sama natura, która zawiera w sobie konieczne istnienie, istniałaby podwójnie; to zaś (…) jest niedorzecznością”.
Pomimo tego substancja przejawia się w dwóch porządkach:
rozciągłości - jest ciałem,
myślenia - jest ideą.
Oba porządki są zgodne i to, co dzieje się z ciałem, to także dzieje się z duszą. Z tego też wynika koncepcja człowieka - nie jest on złożony z dwóch oddzielnych części: duszy oddzielonej od ciała i ciała pozbawionego myśli, lecz raczej spójnym bytem, który można rozpatrywać w dwóch różnych aspektach. „Mówimy tu bowiem o wyłącznie o tych atrybutach, które wolno nazwać atrybutami w sensie właściwym, tj. tymi, dzięki którym dochodzimy do znajomości Boga samego w sobie, nie zaś Boga jako działającego na zewnątrz”. A jednocześnie przecież człowiek stanowi jedną z emanacji substancji, tworzy jedność z naturą, która jest jego rzeczywistością.
Pesymizm Schopenhauera:
Główne dzieło Schopenhauera, "Świat jako wola i wyobrażenie", traktowało zjawiska dostępne poznaniu zmysłowemu jako złudę. Autor wprowadzał w ten sposób do myśli europejskiej metafizykę indyjską. Uważając świat zewnętrzny za niepoznawalny obiektywnie, wskazywał na inną drogę poznania — na wiedzę człowieka o samym sobie. Mówi nam ona, że jesteśmy wolą. Introspekcja jako metoda konstruowania obrazu świata i życia prowadziła Schopenhauera do wniosków pesymistycznych. Człowiekiem rządzi bezrozumny popęd, który nigdy nie może być w pełni zaspokojony — towarzyszy mu lęk przed śmiercią. Zderzenie tych dwóch sił wewnętrznych czyni życie męką.
Możemy się z niej wyzwolić na dwa sposoby:
zdławić w sobie pęd życia, porzucić pragnienia, wyrzec się wszelkiej woli, zaniechać działań, zatopić się w niebycie - innymi słowy, popaść w stan nirwany - zaczerpnięty z kultury indyjskiej termin oznaczający stan między życiem a śmiercią, stan totalnego spokoju wewnętrznego poddać się kontemplacji Estetyki, Sztuki, Piękna i Filozofii - to daje nam namiastkę jakiejkolwiek satysfakcji i wyzwolenia się z niewoli Ostatecznym rozwiązaniem jest oczywiście śmierć
Platońska nauka o państwie:
Idealne państwo polega na podziale zadań i tak jak trzem częściom duszy odpowiadają trzy cnoty, tak samo powinny odpowiadać im trzy stany społeczeństwa: stan uczonych (władców-filozofów) dbających o rozumne kierowanie państwem i umożliwiających prowadzenie przez pozostałych obywateli rozumnego i cnotliwego życia; stan strażników (wojskowych) dbających o wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo państwa oraz stan żywicieli, zapewniających zaopatrzenie wspólnoty w potrzebne dobra materialne. Platon kładł ogromny nacisk na hierarchię społeczeństwa. Utożsamiał losy państwa z losem klasy rządzącej. Aby państwo było trwałe, potrzebna jest mu silna pozycja arystokracji. Osiągnąć ją należy przez swoisty kolektywizm. Jego istota polega na tym, że arystokraci muszą być względem siebie równi, aby nie zazdrościli sobie wzajemnie i nie dzielili się w ramach grupy. Każdy podział jest zmianą a tej oczywiście wg Platona należy unikać. Głosił tzw. mit o krwi i ziemi, według którego ludzie z poszczególnych grup społecznych posiadają w sobie pewien metal. I tak filozofowie - złoto, strażnicy - brąz, a żywiciele - żelazo. Platon uważa, że klasa najwyższa musi pozostać "czysta". Nie dopuszcza mieszania się różnych metali, ponieważ każda mieszanka jest zmianą i prowadzi do degeneracji.
Państwem powinni rządzić najmądrzejsi, a więc filozofowie, ponieważ jedynie oni posiadają prawdziwą wiedzę. Tylko oni potrafią odtworzyć w umyśle wizję idealnego państwa, do którego realizacji będą dążyć. Warto tu zaznaczyć istotną różnicę między tym co przez miano filozofa rozumiał Sokrates i Platon. Dla Sokratesa filozof to osoba poszukująca wiedzy, dla Platona to dumny posiadacz wiedzy. Nadrzędną wartością dla Platona jest sprawiedliwość. Aczkolwiek pojęcie to jest rozumiane całkiem inaczej niż to przez nas obecnie. Dla Platona najważniejsze było państwo i jego dobro. Wszystko co prowadzi do dobra państwa jest dobre. Nawet kłamstwo rządzących jest pozytywne, jeśli służy wyższemu celowi, czyli dobru państwa. Sprawiedliwe dla Platona jest to, aby każdy robił to co do niego należy. Każdy ma pewne zdolności i powinien je realizować.
Podstawę państwowości stanowi wychowanie. Najzdolniejsi powinni kontynuować edukację przechodząc kolejne szczeble "wtajemniczenia" odpowiadające kolejnym etapom przypominania sobie świata idei. Stan filozofów powinien być produktem kształcenia oraz starannego doboru. Nauka ta obejmować winna 10. letnie studia w zakresie matematyki, astronomii i teorii harmonii (muzyki), 5. letnie studia dialektyki oraz 15. letni okres praktycznej działalności politycznej. Dwa wyższe stany powinny całkowicie poświęcić się dobru wspólnoty, wyrzec egoizmu i własności prywatnej (także kobiet i dzieci). Platon nie chciał wtajemniczać zbyt młodych ludzi, ponieważ uważał, że mają zbyt wiele zapału i są skłonni reformom. A każda reforma jest zmianą, a więc czymś złym.
Platon przeprowadzał krytykę istniejących ustrojów państwowych. Jego zdaniem rządy najlepszych (arystokracja) wyradza się w rządy najdzielniejszych (timokrację), następnie w rządy bogatych (oligarchię), zmienionego w wyniku przewrotu przez demokrację, torującą drogę rządom jednostki (tyranii). Przejście od arystokracji do timokracji spowodowane jest niewiedzą strażników. Dalsza degeneracja powodowana jest już przez zepsucie moralne obywateli. Dopiero po doświadczeniu najgorszego ustroju obywatel jest w stanie dostrzec i docenić doskonałość arystokracji. Sam Platon bezskutecznie próbował wcielić w życie swoje idee na Sycylii. Następnie jego idee państwa stanowego stały się podstawą koncepcji średniowiecznych, w których filozofów zastąpili duchowni, a strażników - rycerze.
Poezja a filozofia:
Poezja i filozofia z jednego płyną źródła - z głodu prawdy. Inna jest tylko forma stawiania pytań i udzielania odpowiedzi. Filozofia bowiem pyta: dlaczego jest raczej coś, niż nic? Artysta: dlaczego tego nie ma, a powinno istnieć? Artysta, poeta nie pyta o świat, który istnieje, jaki on jest. Nastawiony jest zdecydowanie bardziej na tworzenie innego świata, obok tego realnego.
Na początku w relacji poezja- filozofia dominowało stanowisko wzajemnego wykluczania się. Twierdzono, że tam, gdzie jest poezja tam nie ma filozofii.
Zdecydowanie negatywne stanowisko w stosunku do poezji zajmowali starożytni filozofowie, gdyż według nich nie posiada ona żadnych reguł. Potem zmieniały się poglądy wraz z spostrzeganiem, iż nie znamy świata, a przez sztukę poznajemy jakiś świat, nowy świat.
Stanowisko przychylne poezji reprezentował Nietzsche, który w początkowej fazie kształtowania się jego poglądów na ten temat, w dziele „Narodziny tragedii z ducha muzyki” dostrzegał w tragedii greckiej 2 żywioły człowieka (dionizyjski i apolliński),z czego ten drugi właśnie miał być potrzebą harmonii, piękna i twórczości, którą mógł znaleźć w sztuce. Z czasem jednak zaczął odchodzić od tego stanowiska.
Heidegger umacniając pozycję przychlną dla łączenia filozofii i poezji, zaczął odkrywać tą pierwszą głównie w poezji Rilkie'go i Hölderina. Heidegger podkreślał w swej filozofii bycia, że filozofia jest drogą zapominania, a nie pozanawania. Filozofia bowiem zapominała o tym, co zachowali poeci, więc winna ona sięgać do poezji, by przez nią przypomnieć sobie to, o czym zapomniała w trakcie filozofowania.Wg niego ważnym dla filozofa może być tylko poeta, nie człowiek nauki.(podobnie myślał H. G. Gadamer w dziele „Poetica” pisząc, że filozofia XX wieku zapomniała o czymś ważnym)
Kolejno i Szejdeger wskazywał na tylko dwa możliwe sposoby uwolnienia się od rzeczywistości: poprzez filozofię i sztukę. Wskazywał on, iż człowiek powinien wykazywać się kolotropizmem, czyli postawą skierowaną ku pięknu (kalo- piękno, trope- szukanie).
Nawet Platon dostrzegał wagę istnienia poetów, jednak nie stawiał ich na piewszym miejscu, gdyż mięli oni tylko ubogacać życie, a nie dbać o podstawowy jego byt. Tak więc w najważniejsi wg Platona byli filozofowie (szukający prawdy), kolejno rzemieślnicy (tworzący, znający idee pozwalające im tworzyć) i dopiero artyści.
Ingarden (fenomenolog i filozof) określił tak zwany fundament bytowy działa sztuki, w którym założył, że sztuki dzielą się na przestrzenne (rzeźba, malarstwo) i czasowe. Czasowe to muzyka i poezja, których fundamentem bytowym jest kolejno dla muzyki nie nuty, a czas, a dla poezji także nie znaki, słowo, a właśnie czas.
W poezji coraz silniej związanej z filozofią wykształcił się w wieku gatunek poemat filozoficzny, który łączy te dwie dziedziny intelektualnej, duchowej i emocjonalnej penetracji świata. Jest to gatunek stanowiący wierszowany wykład określonej doktryny filozoficznej, a czasem także światopogladowej lub naukowej.
Warto także podkreślić, że coraz bardziej doceniana jest poezja, która pyta o sens i jest wynikiem własnej filozofii autora.
Obecnie filozofia zwraca się głównie do takich poetów jak R.M. Rilke (XIX/XX w.;Praga, Niemcy), F. Holdenlin (Tibilinga, Austria; inspirator Hegla), a z polskich Bąk, Liebert (czyt. Libert).
Postawa apollińska i dionizyjska w filozofii Nietzschego:
W okresie tym (tj. wokresie pisania "Narodzin tragedii") Nietzsche stworzył koncepcje przeciwstawnych sił, konstytuujących wszelką twórczość artystyczną. W pierwszych swych pracach Nietzsche przeciwstawił sobie dwie postawy człowieka: apollińską i dionizyjską. Nazwy zaczerpnął ze starożytności (był wówczas filologiem).
Postawa apollińska:
nazwa symboliczna: od Apolla (Apollina), greckiego boga sztuki, piękna.
cechy:
ceni to co jasne, przejrzyste, opanowane,
harmonia i równowaga,
związana jest z czynnikami formalnymi,
dążenie do doskonałości zawartej we wzorcach kulturowych, wyidealizowanie i upiększonie obrazu rzeczywistości,
wyraz ładu, dokładnie określonego kształtu,
swego rodzaju fikcja i iluzja świata,
Postawa dionizyjska:
nazwa symboliczna: od Dionizosa, greckiego boga zabaw, wina i rozpusty, pędu życiowego
cechy:
docenianie pełni i płodności życia, witalność,
związana z wewnętrznym konfliktem,
pęd życiowy niszczący granice, harmonię, obalający prawa, chaos,
życie pozbawionym norm i ograniczeń,
unicestwianie indywidualności w ekstazie, wżywiole,
dynamika ważniejsza od doskonałości.
Nietzsche był zwolennikiem postawy dionizyjskiej. Wg niego w niej było źródło wszystkiego tego, co wielkie, potężne i twórcze. Stawiał nawet tezę, iż grecka kultura uważana za apollińską tak naprawdę wywodziła się z postawy dionizyjskiej.
Obie te postawy są zjednej strony opozycyjne wobec siebie, jednak połączenie ich nastąpiło w tragedii attyckiej, uważanej przez Nietzschego, z swoisty archetyp genialnego dzieła sztuki.
Jednak z czasem Nietzsche zmienił poglądy na taką funkcję twórczości artystycznej i swą ocenę dzieł Wagnera. Zapowiedź tej zmiany obserwuje się w książce "Ludzkie, arcyludzkie" (dzieło przełomowe, w którym myśliciel zdradzał już swój indywidualny sposób ujęcia zagadnień filozoficznych). Ten etap przejściowy był świadectwem rozczarowania Wagnerem i ideami estetycznymi wyłożonymi w "Narodzinach tragedii". Nietzsche niejako zwątpił w „zbawczą" moc sztuki i uznał, że to wiedza i nauka mogą polepszyć los ludzkości. Jest to etap, gdzie kwestie estetyczne zeszły na dalszy plan, właściwie pozostało jedynie analizowanie samego aktu twórczego (psychologia artysty).
Wcześniejsze rozróżnianie na postawę apollińską i dionizyjską Nietzsche zastąpił rozróżnieniem na sztukę romantyczną (umownie: nawoływanie do rezygnacji i zniechęcanie do istnienia) i dionizyjską (afirmatywną, świadectwo przepełnienia życiem, potwierdzenie jego wartości). Rozważanie, czy pobudzał do twórczości głód życia czy nadmiar życia. Artyzm sztuki - w jego opinii - należy mierzyć nie „pięknem odczucia", lecz „wielkością stylu", oddziałującego na zasadzie dominacji i nieprzemożności. Wielkość tę irracjonalna wola mocy wyraża w postaci ścisłej organizacji formalnej dzieła sztuki. Według myśliciela kanon tego piękna realizował, przeciwstawiany przezeń stylowi romantycznemu, klasycyzm w swym dążeniu do prostoty i jednolitości.
W ostatnich latach życia zmienił postawy antagonistyczne z: Dionizos & Apollin, na: Dionizos & Bóg na krzyżu (symbol ofiary z życia dla innych dóbr). Zwolennikiem nadal był postawy dionizyjskiej (przeciwnik religii i chrześcijaństwa).
Postmodernizm a kategoria prawdy:
Postmodernizm (inaczej ponowoczesność) to prąd odwołujący się do poczucia końca historii.
Filozofia, która poszukuje absolutnej prawy już nie istnieje. Są tylko filozofowie. Nie ma już "prawdy", a jedynie dyskursy - ludzie, którzy mówią, myślą, piszą.
Postmodernizm jest przeważnie negatywny. Jest uczuciem końca, ale niekoniecznie oznacza coś nowego. Odrzuca stare zaufanie do filozofii. Postmoderniści nie twierdzą prawie nic, a nawet z tego się szybko wycofują.
Postmoderniści skłaniają się ku twierdzeniu, że nie istnieje wczechogarniający "totalny" punkt widzenia, "oko boże", czysta obiektywność. Nawet to twierdzenie nie zawiera prawdy obiektywnej. Istnieje natomiast nieskończenie wiele różnych interpretacji. Racja między nimi nie może być rozstrzygnięta chyba, że za pomocą siły.
W końcu postmoderniści obwieszczają fragmentaryzację świata: kultur, znaczenia, polityki, etyki, sprawiedliwości, jaźni - nawet zanim jaźni. Nie będzie więcej "Myślę, więc jestem" - jaźń to fikcja, która ma nas podtrzymywać w błędnym przekonaniu, że istnieje coś stabilnego.
Postmodernizm nie spiera się, nie dowodzi, nie żyje dgmatyczną pewnością - nie ma wszak prawdy! Podnosi jednak tematy filozoficznej tradycji: sceptycyzm, odrzucenie dogmatyzmów, podejrzliwość wobec abstrakcji "prawdy".
Poszukiwanie podstaw humanistyki na przełomie XIX i XX wieku ( Windelband, Rickerta, Diltheya):
Dilthey:
Wystąpił z dwiema tezami : 1. nauki humanistyczne są prawdziwymi naukami; ale 2. są od przyrodniczych odmienne. Przeprowadził dokładna analizę nauk humanistycznych.
Według niego odrębność nauk humanistycznych od [przyrodniczych leży w samym przedmiocie nauk. Przedmiotem nauk przyrodniczych jest przyroda a humanistycznych rzeczywistość dziejowo - społeczna (elementy jednostkowe ludzie złożone narody, kultura, społeczeństwo
Wysunął 8 twierdzeń o naukach humanistycznych.
1. dwoistość nauk - przedmiotowość nauki nie jest fizyczna ani duchowa, psychiczna lecz psychofizyczna 2. nauce humanistycznej potrzebna jest psychologia opisowo - analityczna, analizująca strukturę i typy psychiki ludzkiej, obejmująca cały świat człowieka.3.nauki zawierają trzy Tymy stwierdzeń : o faktach - historie, o prawach - abstrakcyjne wyodrębnienie z faktów, wartuściujace - prawidła, imperatywy, normy. Całość stanowi odrębność nauk humanistycznych 4. nauki humanistyczne ustalają prawa strukturalne 5.wiedza w naukach humanistycznych oparta jest na hipotezach a w humanizmie na zrozumieniu, na bezpośrednim przezywaniu.6 podmiotem nauk przyrodniczych są zjawiska humanistycznych rzeczywistość.7. każde ujecie świata zależne jest od umysłu ujmującego. Zalezne jest od czasu, świata społecznego. Historyzm 8. irracjonalizm. Nauka humanistyczna ma unikać schematów a trzymać się życia
Windelband
Odrębność nauk humanistycznych lezy nie w przedmiocie lecz w metodzie. Jedne nauki są nomotetyczne a drugie idiograficzne. Nauka ustalając prawa ogólne jest bardziej abstrakcyjna, natomiast zaś fakty indywidualne bardziej konkretna w przyrodzie w konstrukcji w humanizmie w rzeczewistosci.
Nauka humanistyczna ma charakter historyczny, stara się ująć właśnie zjawiska jednoskowoe, jednorazowe dzieje określonego człowieka czy narodu, rozwój określonego języka, religji czy nauki
Rickert
Połączył podział nauk Windelbanda z Diltheya (metodę i przedmiot) według tego połączenia wskazał dokładnie miejsce humanistyki wśród nauk.
nauka może przyjąć postawę generalizująca (przyroda) bądź indywidualistyczną (humanizm) Przyrodnicy wyciągają z nauki to co ogólne natomiast pozostali to co wartościowe
Nauki dzielą się na nauki o naturze i o kulturze tu chodzi o podział ze względu na na przedmiot. Naturą nazywamy to co powstało samo, kulturą to, co zostało wytworzone przez człowieka.
Rickert wprowadził swój podział nauk na przyrodnicze i o kulturze, zastępując tradycyjny podział na nauki o przyrodzie i o duszy. Następnie podzieli nauki na generalizujące i indywidualistyczne. Podkreślał ze te dwa podziały nie są identyczne lecz krzyżują się i wydają 4 rodzaje nauk indywidualistyczne o kulturze np. historia ale może być tez nauka indywidualistyczna o naturze np. geologia; generalizująca o przyrodzie np. chemia ale też generalizująca o kulturze np. socjologia
Potępienie cywilizacji J.J. Rousseau:
Rousseau uważał, że nauki, sztuki i cywilizacja pozbawione są wartości. Podstawą tego wniosku było przekonanie, że dobra moralne są jedyne i niezastąpione. Co więcej, nauki i sztuki nie tylko są pozbawione wartości, ale mają wręcz wartość ujemną, gdyż stają na przeszkodzie moralności. Powstały ze sła, utrzymywane są przez zło i rodzą zło. Astronomię zrodziła przesądność, wymowę - ambicja, nienawiść, pochlebstwo; geometrię - skąpstwo, a wszystkie nauki nie wyłączając etyki - pycha ludzka. Nauki i sztuki wytwarzają zbytek jednych kosztem ubóstwa drugich, a wszystkim paczą smak, gubią cnotę. Widząc antagonizm moralności i cywilizacji Rousseau stanął po stronie moralności. Cywilizacja jest niedorzecznością skoro nie czyni ludzi lepszymi, zwłaszcza, że rónież nie czyni ich szczęśliwymi.
Rousseau uważał, że rozwój umysłu prowadzi do degradacji moralnej przez stłumienie naturalnych instynktów, które czyniły człowieka dobrym. Człowiek cywilizowany jest nieszczęśliwy, ciągle chce czegoś więcej, na kogoś nastaje lub kogoś się boi.
Wiedza nie jest zła, ale cywilizacja tak nas zepsuła, że umiemy ją rozwijać tylko jako przywarę. Chwalić można tylko naturę - stan pierwotny. Największe zło społeczne to własność prywatna. Równość jest najwyżsi
Poznanie bez założeniowe ( KARTEZJUSZ, Husserl):
Pozytywizm i neopozytywizm:
- Cel pozytywizmu: odkrycie przedstawionych zasad nauki
- Neopozytywizm - artykuł Koło Wiedeńskie - naukowy pogląd na świat (1929)
- Stanowisko neopozytywizmu jest ametafizyczne
- Empiryzm - jedynym źródłem prawdziwej wieszy jest doświadczenie
- Pozytywizm wskazuje tylko fakty zachodzące w świecie jako składniki wiedzy. Pozytywizm nie odrzucał całkowicie metafizyki (tak jak neopozytywizm), ale uważał tezy za fałszywe, nieuzasadnione i niepewne.
- Fizykalizm - redukcja wiedzy naukowej do pojęć języka fizyki, fakty czasowo-przestrzenne są ściśle wymierzalne, język fizyki jest najobszerniejszy
Pragmatyzm W. Jamesa:
Problem czasu w filozofii i kulturze:
Iluzjonistyczna koncepcja czasu
- czas to złudzenie człowieka, jako absolut czas nie istnieje.
Grecka koncepcja czasu
- czas jest kołem bez początku i końca
- wszystko było i będzie jeszcze raz
Ulubiona teoria Nietzschego - wieczny powrót zdarzeń: gdy dzieje świata dojdą do kresu, wtedy rozpocznę się na nnowo i będę przebiegać tak samo - byt to jego surogat wieczności.
- czas nie ma żadnego celu, nie ma możliwości postępu, zmiany świata
- człowiek nie jest za nic odpowiedzialny
- jest okres kiedy było lepiej, ale to już za nami
- coraz gorzej -> wszystko zmierza do katastrofy
- (Nietzsche) amor fati - kochaj swój los, bo nie możesz wykroczyć z pętli czasu; jeśli to zaakceptujesz, będziesz szczęśliwy
Kreacjonistyczna (chrześcijańska) koncepcja czasu
- św. Augustyn - linearna koncepcja czasu - skoro był początek, musi być koniec
- czas jest stworzony; przed początkiem świata nie było czasu
- czas przed Chrystusem i po Chrystusie - świat stał się lepszy - zdarzeniem docelowym jest sąd ostateczny
- gdyby wszystko się powtarzało to chrześcijańska teoria zbawienia nie ma sensu. Jeśli chrześcijaństwo chce być poważną religią musi stosować linearną koncepcję czasu
Judaistyczna koncepcja czasu
Żydzi są twórcami kultury czasu, judaizm jako pierwszy system światopoglądowy nie opisywał świata jako cyklicznego, ale jako zmierzającego do pewnych zdarzeń (nadejście Mesjasza)
- świat miał początek (Bereszit - pierwsza księga Tory)
- Bóg jest poza czasem
Św. Augustyn wskazał na konieczność końca - będzie taki czas, gdy nie będzie czasu
Wszystko zmierza do dobrego końca - postęp.
Subiektywistyczna koncepcja czasu
Czas jest formą zmysłowości. To, co widzimy jest w czasie.
Czas nigdy nie jest przedmiotem naszgo doświadczenia, to przedmioty są w czasie.
Czas jest formą naszego oglądu świata. Czas jest związany z podmiotem (płynie wolno, czasem szybko); nie można zdjąć okularów czasu.
Linearna koncepcja czasu :
-świat miał początek i płynie w odpowiednim kierunku, do czegoś (nic się w historii nie powtarza), w świecie istnieje jakiś cel
- pojawienie się Jezusa i jego śmierc było jednorazowym aktem i zmieniało to wszystko; od tej pory czas zaczął płynac inaczej - przed Jezusem było `przygotowanie'
- postęp w dziejach - wszystko zmierza do dobrego końca
Problem determinizmu:
Determinizm - (łac. determinare - wyznaczac), koncepcja, według której wszystkie zdarzenia mają zawsze swoją przyczynę, a zatem znając stan wszechświata w danym momencie można teoretycznie przewidzieć wszystkie przyszłe wydarzenia i nie ma tu miejsca na przypadkowość lub działanie wolnej woli.
ontologiczny - celowość zdarzeń
etyczny - zaprzeczenie wolnej woli człowieka
historyczny - dzieje podlegają ściśle określonym prawom
teologiczny - zbawienie człowieka jest przesądzone przez przeznaczenie
epistemologiczny - możność opisu prawidłowości i zależności rządzących rzeczywistością
metodologiczny - wyjaśnienie zjawisk wyjaśnieniem praw rządzących nimi
filozoficzny - wyjaśnia przyczynowe powstanie bytów
Atomiści (Demokryt, Leucyp) - jedyny przechowany fragment Leucypa: "Nic się nie dzieje bez przyczyny, lecz wszystko z jakiejś racji i konieczności".
Leibniz - teoria monad! Harmonia monad jest wprzód ustanowiona przez Boga; wedle tego ustanowienia losy monad rozwijają się nie zależnie, ale równolegle i zgodnie - wedle stałego prawa.
Monady są jakby zegarami jednakowo na początku ustanowionymi przez Boga.
Newton - Przedmiotem nauki są tylko zjawiska; celem zaś znalezienie między nimi związków, czyli praw -> jakie zjawiska połączone ze sobą są związkami przyczynowymi.
Hume - Doświadczenia stale powtarzane dają nowe wrażenie przyczynowości. Wnioskowanie jest aktem wiary, a nie wiedzy. P
Przeciwieństwem determinizmu jest indeterminizm (pogląd negujący przyczynową zależnośc zjawisk).
Dziedziny sporu determinizmu z indeterminizmem:
-wolnośc woli
-odpowiedzialnosc moralna człowieka
-celowośc natury
-przyczynowośc w przyrodzie
-istenienie obiektywnych prawidłowości (praw)
Problem duszy i ciała w tradycji filozoficznej i kognitywizmie:
Główny podział teorii dotyczących problemu ciała i duszy:
* SPIRYTUALIZM, DUALIZM -wedle tych kierunków świadomość (myślenie) jest atrybutem duszy nieśmiertelnej Dusza nieśmiertelna- specyficzna substancja duchowa, może być bez ciała, utrzymują, że determinacja nie obejmuje duszy.
* NATURALIZM, MATERIALIZM (przeciwne stanowisko od spirytualizmu)- dusza nie istnieje poza ciałem, jest czynnością mózgu. Dusza jest uwarunkowana psychicznie i społecznie.
Dualizm (również spirytualizm):
Platon zakładał dualizm ciała i duszy. Podobnie jak poprzednicy pojmował duszę jako czynnik ruchu i życia, uważał jednak, że jest niematerialna, chociaż istniejąca materialnie. Za pitagorejczykami i orfikami przyjął pogląd o nieśmiertelności duszy, jej niezależności, przy czym dusza jest doskonalsza od śmiertelnego ciała. Nauczał również, że śmiertelne ciało człowieka jest więzieniem dla wiecznej duszy. Również z owej teorii nieśmiertelności ludzkiej duszy wynikała koncepcja o jej pre- i protoegzystencji (koncepcja istnienia duszy przed pojawieniem się ciała i jej dalsza wędrówka po opuszczeniu tegoż). Pierwotnie dusza istniała bez ciała, jednakże wskutek zmysłowych pożądań uległa skażeniu i została uwięziona w ciele. Poprzez poznanie prawdy, co w praktyce oznacza kierowanie się w życiu rozumem, może się ona uwolnić od uciążliwego przywiązania do ciała i powrócić do stanu pierwotnego. Zanim to jednak nastąpi, człowiek musi przejść wiele takich cyklów wcieleń, czyli zakładał Platon także metapsychozę (inaczej reinkarnację), śmierć nie była więc złem, lecz powrotem do prawdziwego, w pełni świadomego życia. Celem duszy jest to, co idealne, a celem ciała - to, co zmysłowe. Dusza łączy się w człowieku na zasadzie koegzystencji (współistnienia), a nie jedności podmiotu. Jest ona rządcą i strażnikiem ciała, poddanego działaniu przemijającego świata zewnętrznego.
Dualizm psychofizyczny został na nowo sformułowany przez Kartezjusza. Niezaprzeczalny fakt istnienia myśli stał się dla niego punktem wyjścia do stwierdzenia, że istnieje też coś co myśli, czyli „ja sam”. Jaźń myśląca, czyli dusza, istnieje, choćby ciało moje było złudzeniem; istnieje więc niezależnie od ciała, jest niezależną substancją. Ta prosta idea została ujętą w łacińską formułę Cogito ergo sum (myślę, więc jestem). Zgodnie z tymi słowami ludzki umysł jest warunkiem naszej egzystencji. W myśli, w samowiedzy Kartezjusz znalazł „punkt archimedesowy" dla filozofii, wystarczający, by oprzeć na nim przekonanie o istnieniu jaźni, a pośrednio także o istnieniu Boga i istnieniu ciał.
Scholastyka- jej główny ideolog, św. Tomasz, optował za hilemorfizmem- tzn. nieoddzielaniem duszy od ciała. Zarówno według św. Tomasza, jak i Arystotelesa ciało należało do natury człowieka. Ciało i dusza złączone są ze sobą jak forma ( dusza) z materią ( ciało). Dusza - „forma istoty organicznej”, jest pierwiastkiem czynnym istoty. Dusza jest rozumna. „Rozumne poznawanie jest czynnością właściwą i wyróżniającą człowieka”.
Materializm- głównym teoretykiem materializmu był Julien Offray de La Mettrie. Jego system był, jak on sam mówił, krótki i prosty: wszystkie przedmioty są materialne. Z materialnych przedmiotów zajmował go wszakże tylko jeden, będący przedmiotem sporu między materialistami a ich przeciwnikami: człowiek. Tu trzeba było obalić powszechne mniemanie i dowieść, że dusza ludzka jest materialna. Głównym argumentem La Mettrie'ego była zależność duszy od ciała. Popierał ją mnóstwem spostrzeżeń. Gdy ciało zasypia, zasypia również dusza; zapada w bezwład wraz ze zwolnieniem obiegu krwi; gdy zaś obieg krwi staje się zbyt szybki, dusza spać nie może; gdy ciało nie otrzymuje pokarmu, dusza słabnie, a gdy zostaje nakarmione, życie wchodzi w duszę; choroba ciała wprowadza zaburzenia do duszy: stwardnienie wątroby starczy, by nieustraszoną odwagę zmienić w tchórzostwo. Zależność duszy od ciała bywa często widoczna gołym okiem; ale nieraz zmiany cielesne, które wpływają na duszę, są tak subtelne, iż usuwają się spod obserwacji; maleńkie włókienko, którego nie zdoła wykryć żadna najdrobiazgowsza sekcja, zdolne jest z geniusza uczynić głupca. Poza tym stany duszy zależne są też i od obcych ciał, a nie tylko od własnego. Tu argumentem materializmu był sensualizm. Według niego bowiem cała treść duszy pochodzi ze zmysłów; zależy więc od ciał, które przez narządy zmysłowe działają na nią.
Animizm (pojęcie wywodzące się z antopologii filozoficznej) - to dusza animuje martwe ciała, obiekty.
Dylemat psychofizyczny- problem stosunku duszy do ciała (tzw. Body-mind problem). Problem ten przybrał następujące rozwiązania:
Malebranche i Geulincx - okazjonalizm - obserwowalne wzajemne oddziaływanie duszy na ciało i ciała na duszę to tylko złudzenie. Jako dwie jakościowo różne substancje nie mogą na siebie oddziaływać. Absolutny dualizm - związek, jaki zachodzi pomiędzy nimi dokonuje się za pośrednictwem Boga. Z okazji zmian dokonujących się w materii Bóg powoduje zmiany w duszy i vice versa.
Spinoza - paralelizm, dwa przymioty jednej substancji, ciało i dusza są objawami taj samej substancji, dlatego obserwujemy ich wzajemne oddziaływanie.
Problem sądów syntetycznych a priori u Kanta: Kant dzielił sądy na:
*s.analityczne, o charakterze definicji, służące objaśnianiu posiadanej już wiedzy; są one zawsze a priori(niezależne od doświadczenia)
*s. syntetyczne, ich orzeczenie wykracza poza podmiot(jego definicje); poszerzają wiedzę. Dzielą się na:
-s. syntetyczne a posteriori, opierające się na doświadczeniu( brak całkowitej pewności o ich słuszności)
-s. syntetyczne a priori, wchodzą one w skład wiedzy, przysługuje im niezaprzeczalna pewność i powszechność.
Te ostatnie były dla Kanta 'jądrem wiedzy', pewne, powszechne i powiększające wiedzę.
Empiryści zaprzeczali istnieniu sądów syntetycznych a priori: jak bowiem możliwe jest aby twierdzić o przedmiocie coś, co nie jest zawarte w pojęciu, ani zaczerpnięte z doświadczenia?
Dla Kanta istnienie sądów syntetycznych a priori było jednak niepodważalne: wiedza powinna być pewna i powszechna.
Swoje przeświadczenia czerpał Kant z matematyki i czystego przyrodoznawstwa. Przykładem może być twierdzenie Euklidesa:'' linie proste równoległe nigdy się nie przetną''- Trzeba przyjać, że sądy syntetyczne a priori mają silny wpływ na rozumowanie, ale nie da się ich udowodnić.
Problem substancji w filozofii Kartezjusza i Leibniza: Kartezjusz uznawał dualizm duszy i ciała. Twierdził, że istnieją w świecie dwie substancje: myśląca i rozciagła, dusza i ciało. Ciała sa rozciągłe, pozbawione świadomosci, dusze zaś są świdome, ale pozbawione rozciągłości. Stanowią one oddzielne światy. Substancje te łączą się jedynie w człowieku.
Założenia Kartezjusza nie pozwalały przyjąć,że dusza i ciało oddziałują na siebie-jednocześnie filozof nie mógł temu zaprzeczyć. Stwierdził więc, że ciało nie może spowodować aby coś się zmieniło lub powstało w duszy, a dusza nie może spowodować aby coś powstało lub zmieniło się w ciele. Jednakże ciało może wpłynąć na zmianę kierunku tego, co dzieje się w duszy, i odwrotnie.
Rozwiązanie takie nie było optymalne, następcy Kartezjusza próbowali wyjaśnić ten problem inaczej.
Leibniz,chcąc rozprawić się z dualizmem Kartezjusza,wprowadził prawo ciągłości( w naturze nie ma nagłych przeskoków,są tylko ciągłe przejścia). Przyjmował istnienie nieograniczonej liczby substancji, dzięki czemu można obserwować mnogość rzeczy.
# Substancje są proste i nierozciągłe, zupełnie niepodzielne. Wynika z tego, że nie są materialne, są podobne do dusz.
# Ciała są zaś zjawiskami substancji.
#Substancje Leibniz nazywał monadami.
#Każda monada jest myśląca i dynamiczna, działa niezależnie od sił zewnętrznych.
#Monady są zamkniętym kosmosem, nie wpływają na siebie
#Działają celowo, mają zdolność postrzegania i pożądania
#Tworzą hierarchię, monadą doskonałą jest Bóg.
#Tworzą harmonijny zespół(istnieje zgodność między duszą i ciałem), ustanowiony przez Boga.
Psychoanaliza E. Fromma:
Treści najbardziej podstawowe
Przedstawiciel neopsychoanalizy
założenie tego nurtu głosi, iż człowiek przychodzi na świat jednie z ogólnymi predyspozycjami, które rozwijają się u niego poprzez wychowanie. Podkreślana jest znacząca rola samego społeczeństwa w kształtowaniu jednostek. Wiadomo, iż jednostka jak i społeczeństwo są od siebie wzajemnie zależne zarówno w sposób pozytywny lecz i także negatywny jeżeli system w pewnych aspektach nie jest idealny.
Głosił tezę humanistycznej psychoanalizy: „najważniejsze namiętności człowieka nie są zakorzenione w jego potrzebach instynktowych, lecz w specyficznej kondycji ludzkiego istnienia, w potrzebie odnalezienia nowego odniesienia do człowieka i do przyrody, kiedy już utraciliśmy odniesienie pierwotne, właściwe fazie przedludzkiej”
Polemika z Freudem- Fromm starał się przekonać, iż człowiek wcale nie jest aspołeczny i zły ze swej natury, gdyż kształtuje się ona poprzez oddziaływanie kultury i historii. Istotą naszej psychiki są potrzeby społeczne, a nie jak głosił Freud, popędy. Także wbrew twórcy psychoanalizy, Fromm uważa, że człowiek nie jest samowystarczalny, co stanowi podstawę do tego by uważać go za istotę całkowicie społeczną. Dodatkowo, każdy członek społeczeństwa jest w pewnym sensie samotny, można by rzecz wyalienowany, a przyczyną tego jest zerwanie pierwotnych więzi z innymi ludźmi i naturą. Fromm kształtuje także człowieka jako istotę w pewnym sensie wewnętrznie rozdartą pomiędzy fizjologicznymi potrzebami wymagającymi natychmiastowego zaspokojenia a rozumem, samowiedzą i wyobraźnią.
Treści rozszerzone, ale konieczne do odpowiedzenia na pytania Szu
Fromm zakładał, iż zbudowanie doskonałego społeczeństwa musi być poprzedzone zrozumieniem psychiki ludzkiej i analizą jej potrzeb. Tylko dzięki temu można odpowiednio wychować ludzi, którzy już ukształtowani mają zbudować owe zdrowe społeczeństwo.
Zdaniem Fromma, każde społeczeństwo uważa się za zdrowe. Ludzie, aby podtrzymywać w sobie to przekonanie, starają się nie zauważać obok siebie ludzi chorych psychicznie. A już zauważeni zostają spychani do kategorii „przypadków ściśle jednostkowych”. Już na samym początku Fromm poddaje w wątpliwość kondycję psychiczną nie tyle poszczególnych jednostek, co całych społeczeństw, można by pokusić się nawet o stwierdzenie, całej ludzkości nie tylko żyjącej w wieku dwudziestym. Za przykład bierze podstawowe aspekty z życia każdego cywilizowanego społeczeństwa, części składowe tworzące ten twór. Analizując postawy ludzi ówcześnie żyjących względem nastrojów związanych z polityką zagraniczną jak i lokalną, autor określa ich zachowania jako „wybuchy destrukcyjności i paranoidalnych podejrzeń”. Ten, kto dziś jest przyjacielem, sojusznikiem i prawym mężem stanu, jutro może okazać się największym wrogiem, krzywdzicielem i oszustem.
W pewnym sensie, Fromm zarzuca ludziom głupotę wynikająca jednak nie z samej chęci czynienia zła lecz z nie dostrzegania pewnych zależności jak i nieumiejętności patrzenia perspektywicznego. Określa ludzi jako zmiennych, upatrując w tym przyczynę błędów przezeń popełnionych.
Stopniowo, człowiek zaczyna się rozwijać. Poznaje swoje zdolności, nabywa poczucia tożsamości, zaczyna postrzegać swoje życie jako całość, radzi sobie z trudnościami losu. Jednak stale towarzyszy mu poczucie strachu potęgowane przez wewnętrzne rozdarcie. Z jednej strony chce wrócić do swych korzeni, gdzie będzie odczuwał bezpieczeństwo i spokój, z drugiej strony odczuwa potrzebę podążania naprzód, ku postępowi. Jak stwierdza sam Fromm, „tendencja postępowa okazał się silniejsza”.
Jednak ten wewnętrzny konflikt może prowadzić do osłabienia kondycji psychicznej, a w konsekwencji do choroby umysłowej czy szaleństwa. Człowiek musi wybrać, czy pragnie się rozwijać, czy trwać w swej zwierzęcej naturze. Jednak kwestia cofania się lub postępu jest na stałe wpisana w ludzkie życie. Próba powrotu może przysporzyć cierpienia, które oprócz degradacji psychicznej może doprowadzić także do śmierci jednostki. Podobnie jest z kwestia postępu. Tutaj górę biorą takie emocje jak strach przed nieznanym i bezsilność. Mimo tylu komplikacji, człowiek nie może zrezygnować z tego rozłamu, a ta swoista dwubiegunowość, oprócz destrukcyjnych konsekwencji, pełni konkretne zadanie. Określa ona mianowicie ludzkie pragnienia i potrzeby wyższego rzędu. Pomaga także w rozwiązywaniu problemów , mobilizując ludzi do działania.
Człowiek, poprzez rozdarcie pomiędzy naturą ludzka a zwierzęca, jest stale rozchwiany, gdyż rozłam ten towarzyszy mu przez całe życie, determinując jego wybory, postępowanie nawet w najprostszych kwestiach. Stale odczuwa nacisk z każdej ze swych natur i nie wie, które potrzeby zaspokoić najpierw.
Fromm wysnuwa wniosek, że tak niedoskonała jednostka nie przetrwałaby sama. Dodatkowo, przypominając sobie podstawowe założenia psychoanalizy Fromma, człowiek jest istotą całkowicie społeczną, zależna od innych członków danego społeczeństwa. Po traumie, jaką było wyrwanie ze środowiska zwierzęcego, człowiek nie poradziłby sobie sam, mógłby nawet nie przeżyć. Dlatego zaczął tworzyć związki w ramach szeroko pojętego społeczeństwa. Fromm określa to zdobyciem jedności. Samodzielny człowiek, nie przetrwałby sam, nie można go traktować jako podstawowej jednostki przy jakiejkolwiek analizie otaczającego nas świata. Człowiek jest istotą bezwzględnie społeczna, sam nie znaczy nic. Jego potencjał i wszelkie możliwości ujawniają się dopiero w zetknięciu z innymi. To społeczeństwo jest podstawowa jednostką i to ono powinno być podstawą jakiejkolwiek analizy wszelkich zmian. By jednak osiągnąć maksymalną wydajność, społeczeństwo musi być zintegrowane, a to zapewni tylko jedność. A analizując to zagadnienie dalej, jak mawia sam Fromm „istnieje tylko jedno uczucie, które zaspokaja ludzka potrzebę zjednoczenia zer światem a zarazem uzyskania poczucia integralności i indywidualności - miłość”. Autor wyróżnia miłość produktywna, czyli braterska, macierzyńską. Jest także miłość erotyczna. Istnienie więzi jest warunkiem zdrowego życia . Niepowodzenie w tym zakresie jest dowodem choroby psychicznej.
Kolejna potrzebą jest tworzenie. Człowiek, po uwolnieniu się okowów świata zwierzęcego musi wykreować przestrzeń, a więc świat, w której będzie się poruszał. Sam fakt tworzenia jest dowodem troski, miłości i aktywności. Lecz, zarówno jak i stwórcą, człowiek może być też niszczycielem. Adekwatnie, pierwsza rola daje mu poczucie spełnienia i radości, zaś druga sprawia, że człowiek zaczyna cierpieć i ulegać psychicznej degradacji. Następnie, występuje braterstwo jako forma zakorzenienia., poczucie tożsamości, potrzeba układu orientacji i oddania.
Wszelkie wymienione potrzeby wyrastają z ludzkiej sytuacji, z kondycji ludzkiego istnienia. Mamy tu kolejny dowód na polemikę psychoanalizy Fromma, z przekonaniami Freuda, który był przecież zdania, iż to różne fazy ludzkiego libido są źródłem wszelkich pragnień i potrzeb człowieka.
Zaspokojenie owych potrzeb jest, zdaniem Fromma, gwarantem zdrowia psychicznego. Niezaspokojenie którejś z nich prowadzi do choroby umysłowej, a częściowe tylko zaspokojenie może doprowadzić do nerwicy. Autor pokusił się nawet o podanie swoistej formułki zawierającej charakterystyczne cechy zdrowia psychicznego. Są nimi : „zdolność do miłości i tworzenia, wydobycie się z kazirodczych więzów klanu i ziemi, poczucie tożsamości oparte na doświadczeniu siebie jako podmiotu i sprawcy własnych możliwości, uchwycenie rzeczywistości wewnętrznej i zewnętrznej, czyli rozwój obiektywizmu i rozumu”. Zestawienie to jest logiczną konsekwencja psychoanalizy humanistycznej - Fromm potraktował kwestie chorób psychicznych jako zespół zależności dotykających, nie jednostki, lecz społeczności. Dowodem są kolejne słowa autora, a mianowicie „to, czy jednostka jest zdrowa, czy nie, nie jest przede wszystkim kwestia indywidualną, lecz zależy od struktury społeczeństwa”.
Psychoanaliza Freuda i jej znaczenie dla kultury i filozofii:
Psychoanaliza - prąd w psychologii, który wyprowadził pogląd, że życie psychiczne obok czynników świadomych, zawiera także nieświadome i to one są najważniejsze.
Freud tym samym mechanizmem, który tłumaczył życie jednostek, później tłumaczył także życie społeczne i tworzoną przez społeczeństwo kulturę. Jest ona w znacznej mierze wynikiem tego, że pewne wyobrażenia zostają wyparte w nieświadomość. Rzecz w tym, że żyjąc w społeczeństwie jednostka nie może realizować wszystkich swoich pragnień - tych, które są dla społeczeństwa destrukcyjne i które ono zwalcza. U podstaw psychoanalizy leżało pragnienie poznania struktury psychicznej człowieka, chęć poznania rozwoju i funkcjonowania jego osobowości, a także zjawisk kulturowych i społecznych będących wytworem działania jego świadomości i mających na nią wpływ.
Moralność, religia, sztuka - wszystko to środki zastępcze dla stłumionych pożądań. Żyjemy nimi, nie mogąc żyć naturą. Chwalimy je za to, że są piękne czy wzniosłe, ale naprawdę cenimy za coś innego - za to, że w zaszczytny sposób pozwalają nam wyładować nasze popędy. Pewne popędy niewyładowane są groźne dla społeczeństwa, ale też dla jednostki, której pozostaje jedno: należy wyładować się w postaci pośredniej, zastępczej, uwznioślonej - wysublimowanej.
Wysublimowane wyobrażenia i pożądania tworzą też nakazy moralne, religijne, estetyczne - są odczuwalne jak coś, czemu jaźń musi się poddać - nadjaźń (super ego). Odczuwając nakazy człowiek nie zdaje sobie sprawy z ich genezy; z tego, że są wysublimowane przez kulturę postacią jego własnych popędów. To nadjaźń cenzuruje popędy, trzyma w karbach jaźń, jest źródłem wszelkich imperatywów i poczucia niedoskonałości jaźni.
Nasza psychika składa się z "ono" ze swoimi popędami. Jaźń jednocześnie jest pod naciskiem ono i nadjaźni broniącej nakazów społecznych. Każdą z warstw rządzą inne prawa. Ono ma charakter hedonistyczny - dąży do przyjemności. Jaźń kieruje się zasadą realności - tym co niezbędne, a nie przyjemne.
Ograniczenie hedonizmu - nie cały człowiek, tylko jedna jego część dąży do hedonizmu. Większość moralistów proponowała by niższe składniki psychiki podporządkować wyższym (ono jaźni i nadjaźni). Freud sądził, że powinno być odwrotnie - budowle mogą stać bez szczytów, ale nie bez fundamentów. Nie można jednak dać całkowitej swobody dla ono - byłoby to samobójstwo.
Psychoanaliza uważała, że zjawiska psychiczne, tak jak fizyczne, są przyczynowo powiązane i zdeterminowane - jednostka nie jest jednak odpowiedzialna za swoje czyny, bo nie uświadamia sobie nieświadomych przyczyn swych postępków. W całości życie psychiczne jest zdeterminowane, ma charakter mechaniczny.
W pojęciu psychoanalizy rozum podlega pożądaniom, a nie nimi kieruje - jest ich narzędziem. Siły, które rządzą człowiekiem są instynktowne, nie racjonalne. Każda nasza wysublimowana działalność ma źródło w instynktach. Spełniamy je dlatego, że odpowiadają naszym potrzebom, a nie dlatego, że są słuszne.
Jedyne prawa - Prawa popędów!
Pytania Kanta określające pole filozofii:
Kant rozumiał pojęcie „filozofia” na dwa sposoby: szkolny- celem takiej filozofii jest logiczna doskonałość poznania, uniwersalny- tu filozofia jest „nauką o odnoszeniu się wszelkiego poznania do istotnych celów rozumu ludzkiego”.
Kategorie zostały przez Kanta sprowadzone do warunków ujmującej je świadomości, w naoczności znalazł on podstawę oczywistości matematycznej, obalił dawną filozoficzną metodę konstruowania i stworzył metodę transcendentalną. Świat zewnętrzny istnieje dla nas jako zjawisko, rzeczywistość jest nam dostępna w faktach świadomości
Filozof dokonał podziału sądów na te, które nie wymagają doświadczenia, są od niego niezależne, są a priori, zależne od ludzkiego umysłu oraz na sądy empiryczne, poprzedzone przez doświadczenie, a posteriori. Takie rozróżnienie było pierwszym krokiem w kierunku zlikwidowania przeciwieństwa pomiędzy racjonalizmem i empiryzmem poprzez zredukowanie ich do konstrukcji sądzenia.
A. SĄDY ANALITYCZNE - to sądy, w których orzeczenie powtarza informację zawartą już w podmiocie sądu. Zdanie "wszystkie ciała są rozciągłe" jest analityczne, bowiem w pojęciu ciała zawiera się wyobrażenie rozciągłości - zajmowania pewnej przestrzeni. Analityczne będzie też zdanie "Bóg jest wszechmogący", jeśli zgodzimy się, że w pojęciu Boga mieści się wszechmoc.
B. SĄDY SYNTETYCZNE - to takie, w których orzeczenie wzbogaca nas o jakąś informację nie zawartą w podmiocie sądu. Przykładem takiego sądu jest stwierdzenie: "wszystkie ciała są ciężkie". W pojęciu ciała zawiera się bowiem tylko wyobrażenie wypełnionej przestrzeni, nie zaś ciężaru. Syntetyczne są też zdaniem Kanta twierdzenia matematyki, np.: "7+5 = 12". W pojęciu liczby pięć i w pojęciu liczby siedem, oraz w pojęciu sumy, nie zawiera się pojęcie liczby dwanaście.
C. SĄDY A PRIORI - to sądy niezależne od doświadczenia. Cechuje je konieczność i ścisła ogólność. Sąd "trójkąt ma trzy boki" jest sądem apriorycznym, podobnie jak sąd "7+5 = 12"
D. SĄDY A POSTERIORI - to sądy wydawane na podstawie doświadczenia. Przykładem takiego sądu jest zdanie "Ten kot jest czarny"
PROBLEM SYNTEZY
Kant znalazł ogniwo pośredniczące między intelektem i zmysłowością wykorzystując wcześniejsze ustalenie - czas jest koniecznym wyobrażeniem leżącym u podłoża wszystkich zjawisk. Można więc znaleźć czasowe określenia kategorii - schematy, którymi posługuje się nasze myślenie. Schematy te zarazem odnoszą się do zmysłowości, są bowiem tworzone przez wyobraźnię, która niejako pośredniczy między pojęciami a odczuciem czasu. I tak np. liczba jest dodawaniem jednorodnych jednostek w czasie i jednocześnie schematem wszelkich wielkości. W konsekwencji udało się Kantowi wykazać możliwość sądów syntetycznych a priori.
Racjonalizm, empiryzm, irracjonalizm:
RACJONALIZM:
- Przeciwieństwo empiryzmu, pogląd filozoficzny przyznający naczelne miejsce podczas poznania rozumowi, a nie zmysłom, rozum źródłem poznania niezależnym od doświadczeń zmysłowych, preferujący poznanie a priori a nie a posteriori
- Racjonalistami w tym znaczeniu byli: Platon, Spinoza, Kartezjusz i Leibniz
- Racjonalizm skrajny - rozum jedynym i w pełni autonomicznym źródłem wiedzy
- Racjonalizm umiarkowany - rozum głównym ale nie jedynym źródłem wiedzy - przeciwieństwo irracjonalizmu, przekonanie, że nie ma innej wiedzy niż ta, którą można osiągnąć za pomocą umysłu, odrzucenie objawień, mistyki i intuicji (przedstawiciele: francuscy filozofowie okresu Oświecenia)
EMPIRYZM:
- przeciwieństwo racjonalizmu, kierunek głoszący, że poznanie jest zawsze oparte na doświadczeniu i jedynie lub głównie w nim może znajdować uzasadnienie
- empiryzm genetyczny - (przeciwieństwo natywizmu) głosi, że umysł to tabula rasa (niezapisana tablica), któremu wszelka wiedza poznawcza dostarczana jest za pomocą doświadczenia.
- skrajna postać e.genetycznego - sensualizm Berkeley'a (treścią ludzkiej świadomości proste wrażenia zmysłowe, są one jedynym źródłem poznania)
- empiryzm metodologiczny - przeciwieństwo racjonalizmu metodologicznego, podkreślenie roli doświadczenia w procesie poznania bez deprecjonowania roli czynników rozumowych
- Arystoteles - doświadczenie empiryczne jest koniecznym warunkiem wiedzy naukowej
- Kant - cała nasza wiedza pochodzi z doświadczenia, ale nie jest w nim ugruntowana -> utrzymywał, że sądy matematyczne mają charakter syntetyczny i a priori jednocześnie.
IRRACJONALIZM:
- Przeciwieństwo racjonalizmu; dopuszcza inne źródła poznania niż rozum; doktryny idealistyczne akcentujące rolę czynników pozazmysłowych i pozarozumowych, intuicję i instynkt
- źródła: stany mistyczne, kontemplacje, intuicyjne wczuwanie się, iluminacja
- Negacja wartości obiektywnego poznania naukowego
- Plotyn: źródłem wiedzy akty mistycznej ekstazy
- św. Augustyn: udział czynników nadprzyrodzonych w poznaniu, przewaga sił duszy nad rozumem
- Bergson: intuicja jako uświadomiony instynkt -> odkrywa prawdy o bycie
Renesansowa filozofia poltyki i prawa ( N. Machiavelli) :
Machiavelli jest teoretykiem nowocześnie rozumianej polityki, będącej szkołą skutecznego działania:
- niektóre działania mogą zasługiwać na potępienie w świetle faktów i kryteriów etyki, czy moralności, lecz jest to zupełnie inna sprawa.
- dobra i skuteczna polityka to działalność nastawiona na osiągnięcie wyznaczonych celów, nie mających nic wspólnego z moralnością
- polityk musi decydować skutecznie, historia bowiem przychylnie ocenia tylko zwycięzców, a sukces jest usprawiedliwieniem wszystkiego
- w klasyfikacji norm politycznych wyróżnia trzy formy właściwe oraz odpowiadające im ustroje zdegenerowane (za Arystotelesem)
- chyba najlepszy byłby ustrój wzorowany na wymieszaniu form prawidłowych -> zatem republikańska forma rządów zagwarantować może stabilność i praworządność sprawowania władzy;
- rządy republikańskie gwarantują wolność, równość i możliwość nieustannego bogacenia się;
- ich fundamentem są prawa;
- nowy książę staje się wzorcem osobowości nie mającym nic wspólnego z arystokracją, nie powinien mieć wątpliwości w odwoływaniu się do dyktatorskich form rządów;
- jest to władca wyposażony w niezłomną virtu (męstwo, moc)
- zdrowy ustrój można ustanowić tylko odwołując się do siły i przemocy
- sprawy tradycyjnej sprawiedliwości schodzą na plan drugorzędny;
- władca powinien dbać o pozory, uważnie rozważając znaczenie każdego kroku np. gdy odchodzi od zasad moralnych,
- przyjemność należy rozdzielać umiarkowanie, rozrzutność prowadzi do zrujnowania,
- książę powinien być szanowany i kochany przez lud, a gdy nie może tego osiągnąć to choćby wywołać lęk; jednak nienawiści poddanych trzeba się wystrzegać, ponieważ sprowadza klęski na państwo
- siły należy użyc w ostateczności,
- umiejętne posługiwanie się naturą zwierzęcia i człowieka (musi być lisem i lwem)
- książę decydując się na użycie terroru zawsze powinien sobie uświadamiać konieczność wskazania ludzi odpowiedzialnych za zło (nie wahając się nawet skazać ich na śmierć)
- należy odróżnić wrogów osobistych od wrogów państwa
Rozum i serce w filozofii Pascala:
Sceptycyzm metodyczny Kartezjusza:
Kartezjusz poszukiwał nowej metody poznawania rzeczywistości,która musiała być jasna i wyraźna. Te warunki spełniała jedynie metoda analityczna,która jest stosowana w arytmetyce. Kartezjusz zastosował ją w geometrii jednak uważał, że również inne nauki się na niej oprą. Metoda Kartezjusza obowiązująca we wszystkich naukach miała być: racjonalna, analityczna, matematyczna, ujmująca w jednym systemie całokształt wiedzy o wszechświecie.
Sceptycyzm metodyczny:
Główną ideą było znalezienie twierdzenia bezwzględnie pewnego,które byłoby dla metafizyki,niezawodną przesłanką punktem wyjściowym do dalszych rozumowań. Miało być to twierdzenie,które oprze się wszystkim wątpliwościom. Zwątpienie w słuszność stawianej tezy z góry było punktem wyjścia głoszonym w celu uzyskania pewności co do prawdziwości tezy. Kartezjusz stosował tę metodą do twierdzeń o istnieniu. Argumenty były stosowane względem trzech zagadnień: 1. złudzenia zmysłów 2.brak wyraźnej granicy między jawą a snem 3. możliwość,że jesteśmy wprowadzani w błąd przez jakąś większą istotę. Jedyne twierdzenia,które się obroniły to: cogito, ergo sum. Wątpienie to ostoja pewności,ponieważ jeśli się wątpi to się myśli; myśl istnieje (cogitatio est) choćby się spało albo demon wprowadzał w błąd.
Stoicyzm jako filozofia życia:
I Twórcy:
-Zenon z Kition na Cyprze
>ok. 300 r. - załozył własną szkołę, która mieściła się w
ateńskiej
Bramie Malowanej, po grecku 'STOA POIKILE' → stąd nazwa
-Kleantes z Assos
>samouk
>rozwinął uczuciowe i religijne pierwiastki stoicyzmu, ale nie umiał
bronic jego pozycji naukowej
-Chryzyp
>bronił stoicyzmu przed sceptykami dzieki subtelnym rozumowaniom
>doktrynę szkoły rozwinął w system, stworzył kanon szkoły
mówiono, ze bez niego nie byłoby Stoi
II Inni przedstawiciele:
- Diogenes z Seleukei
- Antypater z Tarsu
- Panajtios
- Posejdonios
- Seneka
- Muzoniusz
- Epiktet
- Marek Aureliusz
Zenon z Kition dokonał podziału filozofii na logikę, fizykę i etykę.
Zagadnienie brzmi 'Stoicyzm jako filozofia zycia', więc mysle, ze skupic
należy się na etyce.
III Etyka
1)NIEZALEZNOSC OD NATURY I ZGODNOSC Z NATURA
>łącznosc szczęścia, cnoty, madrosci i niezaleznosci
>aby osiągną szczęście należy uniezaleznic się od zewnetrznych
okolicznosci ( poprzez cenienie cnoty)
>cnota jest jedynym i dostatecznym warunkiem szczęścia
>kult natury, która jest
-rozumna
-harmonijna
-boska
>życie powinno byc zgodne z natura samego czlowieka, a wtedy będzie
zgodne z natura w ogole
>życ cnotliwie = zyc zgodnie znatura
>życie cnotliwe jest zyciem wolnym
>życie zgodne z natura jest zarazem zgodne z rozumem
- rozum stanowi nature czlowieka
- rozum = miara postepowania; naturalizm=razjonalizm
- cnota = rozsadek, wiedza, rozum
- rozum rzadzi calym kosmosem, stanowi łacznik między ludzka cnota a
prawem natury
2) DOBRO, ZŁO I RZECZY OBOJĘTNE
>życie zgodne z natura jest
- rozumne
- szczesliwe
- cnotliwe
- wolne
>ideał : mędrzec → człowiek rozumny, cnotliwy i szczesliwy;
przeciwieństwo: szaleniec → zły, nieszczęsliwy, niewolnik,
nędzarz
>cnota nie ulega stopniowaniu, jest jedna i niepodzielna
>poza cnotą i jej przeciwienstwem (zlem) wszystko jest obojetne (
bogactwo, sława, uroda, zaszczyty, zdrowie, życie)
>rzeczy obojętne nie są potrzebne do szczescia, a ich brak nie może
powodowac nieszczescia, nie powinny rozbudzac ani pozadania, ani wstretu
>rzeczy obojetne nie są rowne, jedne z nich są godne wyboru ( proegmena),
które dziela się na :
- duchowe ( talenty, pamiec, bystrosc myslenia, postepy w wiedzy)
- cielesne ( sprawnosc narzadow zmyslowych, życie)
- zewnetrzne ( posiadanie dzieci, rodzicow, miłość ludzka, uznanie,
dobre pochodzenie, umiarkowana majetnosc),
a inne 'godne odrzucenia' ( apoproegmena)
>dobra są dobre dazenia do nich, zas proegmena jedynie przyjecia ich
wartosciom duchowym należy się pierszenstwo przed cielesnymi
3)AFEKTY
>afekty ( namietnosci) – wg Zenona z Kition -bezrozumne i przeciwne
naturze ludzkiej poruszenia duszy
-zawisc i pozadliwosc → zabiegaja o rzekome dobra
- smutek i obraza → stronia od rzekomego zła
>żaden afekt nie jest naturalny i nie sluzy dobru, więc trzeba się ich
wyzbyc
>zalecana jest apatia – calkowite wyzbycie się afektow; to ona
charakteryzuje medrca
>najgorsze z afektow: smutek i wspolczucie ( wobec innych należy
powodowac się nie wspolczuciem a rozumem )
>czyn, który posiada dobra intencje, jest dobry
>czyny dzielimy na te, :
- które mają zewnetrzne cechy moralnosci → są słuszne ( recta)
- których wewnetrzna intencja jest czynienie dobra → są zacne (
honesta)
4) ETYKA SPOŁECZNA
>etyka ma nature społeczna
>obojetnosc dla dobr nie byla obojetnoscia dla ludzi
>namietnosci mają charakter egoistyczny, zas rozum przezwycieza
egoistyczne sklonnosci ( kto kieruje się zasadami rozumu, madrosci i
cnoty, ten nie widzi przeciwienstw między interesem osobistym a
spolecznym)
>spoleczenstwo jako organiczny zespol, którego stworzenie jest zadaniem
panstwa
>kazdy czlowiek należy do roznych grup, wobec których ma obowiazki;
powinien dazyc do osiagniecia takiej bliskosci, jaka ma wzgledem samego
siebie
>ideały kosmopolityczne:
- dążenie do usuniecia granic między panstwami narodowymi, do zerwania z
tradycyjnym przeciwstawieniem pelnoprawnych Hellenow i barbarzyncow
etyke stoikow cechowaly:
- surowa powaga
- rozsadna trzezwosc
- optymizm
- wiara w moznosc i łatwosc osiagniecia dobra → dobro jest w nas,
a nie poza nami; świat jest zbudowany rozumnie; natura ludzka w swej
istocie jest dobra i rozumna
System filozoficzny Hegla:
-Nie zgadzał się z poglądem mówiącym,że rzeczy istnieją niezależnie od myśl. Dualizm myśli i rzeczy jest błędny,ponieważ tylko myśl jest pierwotna
- W myśli należy szukać pierwotnej natury bytu. Składnikiem bytu i myśli jest to samo - pojęcie.
- 1 aspekt systemu filozoficznego: Hegel kładł nacisk na wszystko co ogólne a nie jednostkowe. W ogólności widział istotę pojęć i bytu.
- 2 aspekt: Nacisk na całość bytu: tylko w całości jest absolutem. Tylko gdy bierze się go w całości stosuje się do niego twierdzenie, że jest racjonalny. Prawdą może być jedynie twierdzenie o całości bytu.
- 3 aspekt: Byt musi być zmienny gdyż inaczej nie mógłby wyłonić z siebie tej mnogości postaci jaka go cechuje. W naturze bytu leży to,że rozwija się nieustannie i rozwijając wyłania coraz to nowe postacie. Z przekonaniem o logicznej naturze bytu połączył ideę jego ewolucyjnej natury.
Cechy heglizmu: Heglizm jest idealizmem a)obiektywnym(byt jest idealny,ale nie jest subiektywny) b) logicznym(natura bytu jest całkowicie logiczna, nie ma w niej czynników irracjonalnych) c) ewolucyjnym(w naturze bytu leży,iż rozwija się i wyłania z siebie coraz wyższe postacie bytu. Każda postać bytu jest niezbędnym ogniwem rozwoju.
Sytuacje graniczne i ich rola w filozofii:
Pojęcie sytuacji granicznych odgrywa ogromną rolę w filozofii Karla
Jaspersa. Odnosi się ono do skrajnych sytuacji egzystencjalnych takich
jak np.: śmierc, wina, lęk czy miłośc.
Samo pojęcie sytuacji granicznych wywodzi się z egzystencjalizmu.
Sytuacje graniczne należą do uniwersalnych metod „odzyskiwania
świata” tj. filozofowania (pozostałe to zdziwienie i wątpienie).
Jednostka ludzka doświadcza sytuacji granicznych, gdzie musi podejmowac
decyzje w warunkach sprzecznych racji, niepewności.
Nie wszyscy ludzie, na których drodze stanie dana sytuacja graniczna
postępują w ten sam sposób.
Jest to indywidualne i zależne tylko od naszej woli.
Nie idżcie za mną, idzcie za sobą. [...]Nikt nie może pomóc innemu w
tym, co w życiu najistotniejsze. [ Jaspers]
Sytuacje graniczne są czymś nieznośnym ( termin używany przez samego
Jaspersa) dla życia, dlatego człowiek szuka ostoi. Szuka jej w
spojrzeniu na świat, światopoglądzie, w sposobie bytowania. Ostoją,
sposobem wyciszenia staje się religia, sztuka czy też nauka.
Sytuacje graniczne mają ogromny wpływ na filozofię. To one prowokują
człowieka do myślenia, do poszukiwania odpowiedzi na nurtujące go
pytania. Przez doświadczenia sytuacji granicznych jednostka staje się
wnikliwym obserwatorem, bardziej wrażliwym na otaczający go świat i jego
wytwory.
LĘK- niebezpieczeństwo niebycia, boimy się upadku w nicośc;
Paul Tillich (teolog niemiecki) „Męstwo bycia”
„Lękamy się pustki bezsensu”
Lęk jest cechą ludzkiego istnienia. Nie powinniśmy się go wyzbywac
poprzez rzucanie się w wir wydarzeń, gdyż to jeszcze bardziej pogłębia
lęk. Lęk ów jest lękiem nie tylko przed wydarzeniami, które mogą na
nas
spaśc. Jest to lęk przed samym istnieniem. Pogrąża on człowieka w
troskach, ale z drugiej strony pobudza do szukania ratunku, do wysiłku i
przez to chroni od zagłady. Lęk powinniśmy przemienic w uczucie
pozytywne, jako zjawisko motywujące do działania, do poszukiwania... do
filozofowania.
Dąbrowski „Dezintegracja pozytywna”
WINA (poczucie winy)
Freud utożsamił poczucie winy z chorobą psychiczną odzierając je z
sensu
filozoficznego. Według filozofii należy je jednak wykorzystywac do
poznawania świata, do filozofowania. Każde poczucie winy jest
spowodowane złamaniem pewnego zakazu. Człowiek zawsze pragnie pozbyc się
poczucia winy, gdyż chce zabezpieczyc się przed upadkiem w nicośc.
Spowiedź jest rodzajem ucieczki przed wyrzutami sumienia.
Daimonio- sumienie, duch opiekuńczy
Wyróżniamy ludzi:
zewnątrzsterowni ( potrzebują nakazów i reguł)
wewnątrzsterowni ( odczuwają nakaz moralny; wiedzą, co powinni czynic)
ŚMIERC
Śmierc jest nierozerwalnie związana z istnieniem. Śmierc w
egzystencjalizmie nie jest przejściem do innego istnienia, lecz jego
nieodwołalnym jego końcem. Istnienie, choc skierowane ku śmierci jest
ciągłą przed nią ucieczką.
Myślimy o śmierci cudzej , ale nie chcemy myślec o własnej, (…)
choc wiemy, że umrzec musimy.
Człowiek nie może nie myślec o śmierci. Kiedy się od niej odwraca nie
potrafi dobrze życ. Fałszuje on swoje bytowanie w rzeczywistości, żyje
nieautentycznie.
Człowiek, który myśli o śmierci przewartościowuje swe życie i je
zmienia. Świadomośc nadejścia konca, pobudza do życia.
Nieśmiertelnośc jest kategorią filozoficzną. Filozofowie
„podrzucili” chrześcijanom pomysł na nieśmiertelną duszę (
Platon).
W „Fedonie”, piśmie o ideach, Platon przedstawia koncepcję
duszy przebywającej niegdyś w świecie wyższym, idealnym. Dusza ta
została jednak zrzucona za swe nieprawości na ziemię, gdzie została
przywiązana do niedoskonałego ciała. Według tej teorii śmierci należy
wyczekiwa, ponieważ wyzwala zniewoloną duszę.
Święty Augustyn powiązał nieśmiertelną duszę z chrześcijaństwem.
Twierdził on, że śmierc nie jest złem. Pozwala ona uwolni się duszy z
grzesznej cielesności.
Niespokojne moje serce, póki w Tobie nie spocznie.
Święty Tomasz z Akwinu wprowadził do chrześcijaństwa pojęcie
zmartwychwstania. Człowiek u „milczącego woła” to zespolenie
duszy z ciałem. Śmierc jest zniszczeniem człowieka, gdyż dusza bez
ciała
po prostu odchodzi. Śmierc jest tu tragedią ludzkiego bytu, karą za
grzechy. Jest nam ona przeznaczona, brutalnie wdarła się do ludzkiego
istnienia. Zmartwychwstanie pokonuje śmierc. To odrodzenie człowieka,
który zaczyna „byc jeszcze raz”- połączenie na nowo ciała i
duszy.
W naszej kulturze rzadko mówi się o tragicznym wymiarze śmierci. Poprzez
Halloween ludzie wykpiwają śmierc. Używamy też eufemizmów (np. mówimy
nie „zmarł” tylko „odszedł”).
Kto wie, że umrze, ten inaczej żyje. Myślenie o smierci oznacza
dostrzeganie możliwychzmian, nie przywiązywanie się do świata.
Człowiek jest bytem ku śmierci Heidegger
Oto narodził się nowy człowiek. = Oto czlowiek zaczyna umierac.
Istnienie ludzkie ze swą nieustanną troską wyczerpującą siły i
człowiek
sam ciąży ku śmierci.
MIŁOŚC
Człowiek w miłości dostrzega niedostatek istnienia. Osoba kochająca to
osoba, której wciąż czegoś brakuje, wszystkiego jej za mało.
Miłośc nie ejst czymś jednoznacznym.
Eros (grecki bóg miłości)- miłośc pożądliwa, seksualna
Eros dąży do piękna, mądrości.
Amor- miłośc zmysłowa (rozpustna)
Agape- miłośc pełna poświęcenia, poddańcza
Caritas- oddanie siebie drugiemu
Papież Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est” pisze, że
bez miłości Eros i Amor nie ma miłości Caritas (Agape). Dotychczas Ero
i Amor uważane były za nieczyste.
Bóg jest miłością. Istniec Boga to kochac. Miłośc to działanie, czyn.
Jest ona ważniejsza niż byt. Czyn to miłośc- istota, fundament
rzeczywistości.
W ;Fauście; Goethego mamy do czynienia ze zdaniem Chwilo
trwaj!
Słowa te wypowiedziane przez człowieka oznaczają poznanie miłości,
szczęście...
Kochaj i rób co chcesz! [ św. Augustyn] Miłośc to podstawa etyki.
Inne sytuacje graniczne to np.:
-cierpienie
-walka
-doświadczenie przypadkowości
Śmierć Boga w filozofii Nietzschego:
Słynny termin Fryderyka Niezschego „Gott ist tot” tłumaczyć można „Bóg umarł”, „Bóg jest martwy”. Po raz pierwszy o śmierci Boga pisze Nietzsche w 125 fragmencie „Wiedzy radosnej", zatytułowanym „Człowiek szalony".
"Bóg umarł" nie należy rozumieć w sensie dosłownym. Poprzez metaforę śmierci Boga Nietzsche zwraca uwagę na kryzys istniejących wartości moralnych.
Zdaniem Nietzschego, człowiek współczesny przestał odczuwać obecność Boga w świecie, w odróżnieniu od ludzi żyjących w Starożytności, czy choćby w Średniowieczu. W owych czasach czyny człowieka pociągały za sobą prędką reakcję Boga w życiu doczesnym, Boga należało się bać tu i teraz. Dziś każdy może liczyć na jego miłosierdzie - rozważa się problem, czy piekło w ogóle istnieje. Komu potrzebny jest jeszcze taki Bóg? Dlatego musiał on przenieść się w sferę abstrakcji, odejść w zapomnienie. Jest jeszcze, lecz jako martwy.
Razem z Bogiem usunięta została z naszego świata metafizyczna podstawa wszelkich wartości, od tej pory zawieszone są one w próżni. Nie ma prawdy, ani dobra, nie możemy więcej się do nich odwoływać, bo umarły razem z Bogiem. Człowiek musi na nowo podjąć trud ich stanowienia, lecz zdaniem Nietzschego nie jest w stanie. Jesteśmy bowiem tworami chorej kultury, opartej właśnie na odwołaniu do Boga, a nie możemy się do niego odwołać, bo jego już nie ma w naszym świecie.
Obecność Boga w społecznościach przedchrześcijańskich nie da się porównać z żadnym z porządków determinujących współczesnego człowieka. Każda z mocy obecnych we współczesnym świecie dotyczy tylko jakiejś części jednostkowej egzystencji ludzkiej, jej bytu społecznego, przynależności klasowej i narodowościowej. W społecznościach przedchrześcijańskich obecna była ponadto moc, dla współczesnego człowieka nieodczuwalna, Bóg. Dziś Bóg obecny jest tylko jako martwa idea. Kwestię jej realnego istnienia zepchnięto ze sfery empirycznych odczuć w sferę transcendencji. Pojawił się sofizmat wolnej woli, a priori przekreślającej możliwość empirycznej odczuwalności bożej mocy. Kościoły są miejscami, gdzie przechowuje się martwego Boga, fetysz pojęciowy, nie stanowiący żadnego odniesienia dla realnego życia. Człowiek współczesny żyje na ruinach minionych kultur, dla których Bóg żył.
Śmierć Boga jest sposobem powiedzenia, że ogół ludzkości nie wierzy już w żaden bezwzględny, kosmiczny porządek, ponieważ już go nie dostrzega ("wiara w Boga chrześcijańskiego niewiarogodna się stała" - cyt. za: Wiedza radosna, sekcja 343). Śmierć Boga prowadzi, mówi Nietzsche, nie tylko do odrzucenia wiary w taki kosmiczny czy fizyczny porządek, ale też do rezygnacji z absolutnych wartości - do odrzucenia wiary w obiektywne i uniwersalne prawo moralne, spajające wszystkich ludzi. W ten sposób utrata bezwzględnej podstawy moralności prowadzi do nihilizmu. Nietzsche chciał zwalczyć ów nihilizm przez przewartościowanie podstaw ludzkich wartości, poprzez szukanie wartości głębiej zakorzenionych w ludzkiej naturze niż chrześcijańskie.
Śmierć jako zagadnienie filozoficzne:
Śmierć stanowi jeden z najważniejszych tematów każdej uprawianej filozofii w historii.
Epikur był przekonany, że dusza jest cielesna (choć innej natury niż ciało), a więc jest zniszczalna; ze śmiercią kończy się jej istnienie. Śmierć jest końcem zmysłowego odczuwania; kto to zrozumie wyzbędzie się lęku przed śmiercią. Póki jesteśmy śmierci nie ma, a odkąd jest śmierć nie ma nas.
Martin Heidegger (1889-1976)
Cechą istotną istnienia człowieka jest trwoga. Jest to przede wszystkim trwoga przed śmiercią. Co się zaczęło, musi się skończyć; co istnieje musi umrzeć. Przy tym istnienie ludzkie ze swoją nieustanną troską wyczerpuje siły i człowiek sam dąży ku śmierci. Istnienie jego jest skierowane ku śmierci - Sein zum Tode. Śmierć nie jest przejściem do innego istnienia, lecz nieodwołanym końcem. Śmiertelność jest podstawową jego cechą. Istnienie choć skierowane ku śmierci, jest zarazem ciągłą ucieczką przed nią. Myślimy o śmierci cudzej, ale nie chcemy myśleć o własnej.
Montaigne uważał, że człowieka należy nauczyć umierać; wtedy będzie umiał żyć. Gdyby bowiem człowiek nauczył się co to śmierc, zrozumiałby jak żyć.
"Filozofować to uczyć się umierać".
"Śmierć zwalnia nas od wszelkich zobowiązań".
Podobnie Seneka twierdził, że przez całe życie trzeba się uczyć umierać.
Albert Camus twierdził, że nie ma wolności dla człowieka, póki nie pokona on strachu przed śmiercią.
Śmierć uzmysławia nam, co jest ważne. Jest to też pewnego rodzaju wyzwolenia się od rzeczywistości przez myślenie o śmierci. Śmierć powinna być bodźcem do rozmyślań nad życiem.
Św. Augustyn mówił o śmierci jak o wyzwoleniu, gdyż chrześcijanie wiążą śmierć z przejściem z doczesności do wieczności.
Oto idea śmierci związana z dogmatem chrześcijaństwa - sama śmierć nie istnieje, jest tylko etapem na drodze do osiągnięcia nowego, bardziej wartościowego życia w jedności z Bogiem.
"Jeśli istnieje życie, będące w istocie śmiercią, istnieje śmierć, będąca w rzeczywistości życiem".
Umiera prędzej czy później wszystko, co istnieje.
Paul Holbach (filozof francuskiego oświecenia) nawiązując do myśli Seneki zauważył, że do wzmocnienia strachu przed śmiercią przyczyniają się: świadomość, że śmierć wydziera miłe nam istnienie oraz niepewność tego, co nastąpi później.
Feuerbach - Zaczynamy żyć prawdziwym życiem dopiero, gdy zdamy sobie sprawę, iż śmierć jest rzeczywistością -> nasza myśl i działanie skupia się wtedy na tym, co realne; nie rozprasza się w zaświatach.
Św. Tomasz o istnieniu Boga:
Istnienie Boga nie jest prawdą oczywistą (propositio per se nota), wymaga udowodnienia. Nie jest prawdą wrodzoną, zaszczepioną w sercu każdego człowieka. Potrzebny jest dla niego dowód. Twierdząc tak, Św. Tomasz był przeciwny w stosunku do obecnie panującego przekonania, zrywał z tezą obozu augustyńskiego, dla którego Bóg był „jak najbardziej obecny w duszy ludzkiej”.
Nie pozostaje, więc nic innego, jak oprzeć dowód istnienia Boga na doświadczeniu. Był to wniosek obcy dotychczasowej scholastyce. W doświadczeniu dany jest byt skończony i niedoskonały, bardzo daleki od Boga. Niemniej jednak jest to jedyna droga do upewnienia się o Jego istnieniu. I droga ta faktycznie prowadzi do celu, ponieważ analiza bytu skończonego udowadnia, że Bóg jest przyczyną jej istnienia. Dowodu istnienia Boga powinniśmy szukać w jego dziełach i działaniach, a nie z Jego istoty.
Św. Tomasz uważał, że człowiek może swoim rozumem dojść do wniosku, że istnieje Bóg. W związku z tym ułożył 5 dowodów na istnienie Boga:
Z istnienia ruchów wywnioskował, że istnieje pierwsza przyczyna ruchu, która jest Bóg.
Z niesamoistności świata wywnioskował, że istnieje istota samoistna, będąca przyczyną świata, którą jest Bóg.
Z przypadkowości rzeczy wywnioskował, że istnieje poza nimi istota konieczna.
Z istnienia różnych stopni doskonałości bytu wywnioskował, że musi istnieć byt najdoskonalszy.
Z celowości w świecie i panującemu tam porządkowi doszedł do wniosku, że musi tam być obecny najwyższy rozum, którym jest Bóg
Wszystkie te dowody są typu kosmologicznego. Wszystkie opierają się na założeniu, że szereg przyczyn nie może iść w nieskończoność, lecz musi istnieć przyczyna pierwsza. Trzy pierwsze są odmianami dowodu zainicjowanego przez Arystotelesa; dwa następne zawierają motywy neoplatońskie, a jako inicjatora ostatniego dowodu Tomasz wymienił Jana z Damaszku.
Przymioty Boga:
Własności Boga były ustalone przez Pisma Świętego i ojców Kościoła, nie były przedmiotem sporu. Tomasz również się z nimi zgadzał. Sporne było natomiast
Czy można je rozumem poznać, czy tez należy je rozumieć za przedmiot wiary i objawienia
jeśli można je poznać, to w jaki sposób
Jaka własność boga jest zasadnicza, czyli co stanowi jego istotę metafizyczną, z której wynikają inne własności (Która z własności Boga jest najważniejsza, stanowiąc jednocześnie podstawę dla innych własności)
Tomasz był zdania, że
Własności Boga można poznać rozumem
że wszakże rozum ludzki nie może poznać ich wprost lecz tylko pośrednio droga negacji lub eminencji - czyli przez zaprzeczenie bądź przez nieskończone wzmożenie własności istot skończonych
Istotą metafizyczną Boga jest samoistność (aseitas): Bóg jest jedynym bytem, który istnieje sam przez się, wszystkie inne są bytami zależnymi ( entia ab alio, entia particypata)
Istnieją dwa sposoby ustalenia własności Boga:
drogą negacji: Bóg jest samoistny, niezmienny, wieczny bez początku i końca, bo powstanie i koniec były by zmianami, jest niematerialny; jest bytem prostym, nie złożonym, bo podstawą wszelkiej złożoności jest materia; istota jego jest identyczna z istnieniem, bo byt prosty nie może mieć składników; nie ma dla niego rodzaju i dlatego nie może być definiowany itd.
Droga eminencji: własnością Boga jest doskonałość, mądrość, wszechmoc, inteligencja, wola itd.
Tymi wieloma różnorodnymi pojęciami ograniczony umysł ludzki próbuje ująć prostą naturę Boga.
Teilhard de Chardin i ewolucjonizm :
Teilhard de Chardin (1881-1955) - francuski jezuita, geolog, paleontolog, który znaczną część życia spędził na badaniach w Azji i Afryce. Zamknął te badania koncepcją filozoficzną.
Była to koncepcja chrześcijańska, ale nie scholastyczna*. Inspirowana przez geologię i paleontologię, a więc nauki przyrodniczo-historyczne. Oparła się na idei ewolucji. "W naszym świecie wszystko się rodzi, ustala i wzrasta w kolejnych fazach". Sądził, że rzeczy, w których widzimy najgłębsze przeciwieństwa świata są jedynie etapami ewolucji. Ona spowodowała, że radykalnie zmienił się świat; raz gdy pojawiło się w nim życie, a po raz wtóry, gdy pojawił się człowiek, a z nim świadomość. Od tego momentu ewolucja zmieniła swoją naturę, stała się ewolucją świadomą, korzystającą z wolności i wyboru; ewolucją społeczną i moralną.
Świadomość człowieka uczyniła go odpowiedzialnym za jej dalszy przebieg. Nie powinien się on wyrzekać świata, lecz w jego doskonaleniu współdziałać z Bogiem. Taka koncepcja zbliżała ducha i materię, jednostkę i społeczeństwo, a nawet Boga i świat.
Jego koncepcja znana jest pod nazwą ewolucjonizmu katolickiego. Uważał, że cały Wszechświat ewoluuje w swych wszystkich aspektach, przechodząc przez różne stadia. Ewolucja ta dokonuje się w Chrystusie kosmicznym, który stanowi dla niej punkt początkowy (alfa) i końcowy (omega).
Etapami rozwoju, w trakcie którego materia ulega "przebóstwieniu", są: stadium nieożywione, pojawienie się życia (witalizacja), świadomość prosta, świadomość refleksyjna (hominizacja), świadomość kolektywna związana z postępem cywilizacyjnym, zmierzająca do noosfery, czyli "sfery umysłu" (kolektywnego). Ostatecznym punktem dojścia jest punkt omega.
Ewolucja, wg Teilharda jest kierunkowa: uprzywilejowanymi liniami rozwojowymi są takie, w których najprędzej wzrasta poziom świadomości. Kościół katolicki zarzucił jego poglądom panteizm ( utożsamianie Boga ze światem, przyroda)
* Scholastyka - okres w rozwoju filozofii chrześcijańskiej (właściwie katolickiej), który rozpoczął się około XII wieku. Obejmował wiele nurtów filozoficznych, których wspólną cechą było podejmowanie problemu zgodności prawd wiary chrześcijańskiej z rozumem naturalnym. Powstała z potrzeby pełnego zrozumienia tego, w co się wierzy.
Teoria poznania I. Kanta: Po wyłączeniu wrażeń w wyobrażeniach zostają dwa czynniki: przestrzeń i czas. Wszelkie wrażenia doznajemy w przestrzeni i w czasie, ale przestrzeń i czas nie są przedmiotem wrażeń. Cechuje je jednostkowość. Należy pamiętać, że przestrzeń i czas jest jeden. Wrażenia są wyraźnie empirycznym czynnikiem poznana. Jedynie tylko przestrzeń i czas mogą być wyobrażeniami a priori. Kant podał dwa dowody na tą tezę: a) przestrzeń nie jest wyobrażeniem empirycznym, gdyż wszelkie doświadczenia zewnętrzne zakładają wyobrażenie przestrzeni. Gdzie nie ma przestrzeni, nie można mówić o czymś „zewnętrznym”; b) przestrzeń jest wyobrażeniem koniecznym. Nie można usunąć jej z myśli. Można wyobrazić sobie brak przedmiotów w przestrzeni, ale nie można wyobrazić sobie, ze nie ma przestrzeni.
Analogicznie Kant argumentował również na rzecz aprioryczności czasu.
Przestrzeń i czas nie są niczym realnym. Gdyby takie były, ich sposobem poznawania byłby sposób empiryczny. W takim wypadku muszą być idealne, ponieważ nie należą do świata rzeczy, lecz pochodzą z naszych zmysłów. Kant dla określenia czasu i przestrzeni użył Arystotelesowskich pojęć formy i materii. Zastosował je do poznania, tak jak Arystoteles użył je do bytu. Według Kanta przestrzeń i czas są formami zmysłowości. Przestrzeń i czas stosują się do wszystkich zjawisk, ponieważ mają siedlisko w podmiocie i są formami subiektywnymi. Doświadczenie wskazuje, że są realne, a analiza transcendentalna, że są idealne. Jeśli chodzi o matematykę (naukę aprioryczną) to geometria wypowiada twierdzenia, które są konieczne i tego rodzaju twierdzenia nie mogą być empiryczne. Charakter tej nauki jest stałą formą zmysłowości. Analogicznie czas też jest tą formą. Wytłumaczenie tych sądów apriorycznych matematyki doprowadziło Kanta do takiego poglądu, w którym aprioryzm łączył się z fenomenalizmem. Chodzi o to, że czas i przestrzeń są subiektywne, więc świat przestrzenny i czasowy mogą być tylko zjawiskiem, ale sądy o świecie przestrzennym i czasowym mogą być niezależne od doświadczenia, powszechne i konieczne. Ta teoria miała dwie konsekwencje: 1) poznanie to dwa czynniki, które stanowią jego formę i czas. Forma to wiedza aprioryczna a materia posiada zmysłowość; 2) przestrzeń i czas to formy subiektywne, ważne dla zjawisk . 2. Kategorie.
Nie tylko czas i przestrzeń są czynnikami apriorycznymi. Również rozsądek posiada takie formy. Dla ustalenia udziału rozsądku w tworzeniu wiedzy Kant wyróżnił dwa rodzaje sądów: postrzegawcze i doświadczalne. Postrzegawcze dotyczą podmiotu, orzekają o jego stanie oraz są oparte na zeznaniu zmysłów. Doświadczalne natomiast wykraczają poza podmiot, na podstawie podmiotowego stanu orzekają o przedmiocie oraz wykraczają poza dane zmysłów przy pomocy rozsądku. Rozsądek wprowadza do wyobrażeń jedność. Zmysły dają jedynie różnorodność wyobrażeń, rozsądek natomiast zespala wyobrażenia za pomocą pojęć. Przez pojęcia przechodzi od wyobrażeń do przedmiotów. Jedność jaką odnajdujemy w przedmiotach jest odbiciem jedności naszej jaźni. Jedność świadomości natomiast jest warunkiem przedmiotów i przez nią rozsądek spełnia swoją jednoczącą funkcję. Kant zestawił formy rozsądku, analogicznie do form zmysłowości (przestrzeni i czasu). „Formy rozsądku” to według Kanta: czyste pojęcia rozsądku i kategorie. Kant uważał, że pojęcia są warunkami przedmiotów. Jądro całej filozofii Kanta stanowi myśl, iż pojęcia są warunkiem doświadczenia, a jaźń warunkiem przedmiotów. Na apriorycznych pojęciach rozsądek opiera aprioryczne zasad. Zasady te nie są ani dedukcyjne ani empiryczne. Są niezawodne. Mają na swoje poparcie wywód transcendentalny , który wskazuje na to, że zasady są warunkiem poznania oraz, że bez nich żadne doświadczenie nie byłby możliwe.
3. „Przewrót kopernikański”.
Sądy a priori stosują się do przedmiotów, a przedmioty są ukształtowane przez te sądy. Okazało się, że tradycyjne przeciwstawienie podmiotu i przedmiotu było wadliwe, ponieważ podmiot jest warunkiem przedmiotu. Wadliwe również okazało się przeciwstawienie doświadczenia i apriorycznej myśli dlatego, że myśl jest zasadniczym składnikiem doświadczenia. Źródłem tej zmiany była przemiana postawy i metody filozoficznej, ponieważ przedmiotem filozoficznych dociekań stało się poznanie rzeczy. Ta nowa postawa nazywa się „krytycyzmem”. Kant wymyślił dwie drogi na których można wytłumaczyć zgodność doświadczenia z pojęciami: albo doświadczenie umożliwia pojęcia, albo pojęcia umożliwiają doświadczenie. Wobec sądów syntetycznych a priori pierwsza droga jest zamknięta. Kant postanowił wejść na drugą drogę. Droga ta była rewolucyjna i wymagała „odwrócenia sposobu myślenia”. Sam Kant nazwał tą drogę „przewrotem kopernikańskim” w filozofii. To założenie uniemożliwiało poznanie a priori. Zastosowawszy ideę „przewrotu kopernikańskiego” do filozofii, Kant rozwiązał zadanie, jakie sobie postawił. Wytłumaczył, że możliwe są sądy syntetyczne a priori, jak możliwe jest doświadczenie i przyroda. Doświadczenie to nauka doświadczalna, czyli zespół sądów, a „przyroda” to zespół zdarzeń.
Teoria poznania św. Augustyna:
Teoria poznania świętego Augustyna
POZNANIE DUSZY
Celem człowieka jest osiągnięcie szczęścia, które jedynie Bóg może zapewnić. Do szczęścia niezbędne jest poznanie Boga oraz własnej duszy, nie tylko dążenie do poznania, ale poznanie samo w sobie. Wbrew sceptykom, poznanie jest możliwe, należy znaleźć tylko taki sposób poznania, który nie podlega błędom. Według Augustyna, aby uniknąć błędów, należy wypowiadać się jedynie o zjawiskach i własnych postrzeżeniach, nie natomiast o rzeczach samych w sobie. Nikt nie może podważyć tego, jak postrzegamy dane rzeczy. Co więcej, zarzuty sceptyków co do możliwości poznania dotyczą tylko rzeczy zewnętrznych, nie natomiast przeżyć wewnętrznych, których w rezultacie możemy być absolutnie pewni („Własna myśl jest faktem ze wszystkich najpewniejszym.”). Prawda znajduje się we wnętrzu człowieka. W ten sposób Augustyn zrywa z obiektywizmem, odwraca do góry nogami dotychczasowe poglądy na poznanie, które głosiły, że myśl ludzka podporządkowana jest rzeczom zewnętrznym. Wraz z koncepcją Augustyna świat zewnętrzny został podporządkowany duszy i mierzony podług jej miary.
POZNANIE IDEI I OSWIECENIE PRZEZ BOGA
Drugą tezą teorii poznania jest to, że umysł lepiej od rzeczy zewnętrznych poznaje prawdy wieczne. Według świętego Augustyna umysł może przejmować wiedzę wprost, bez pośrednictwa ciała i zmysłów. Skoro umysł jest tylko odbiorcą, rzeczy, które poznaje, muszą istnieć poza nim. W takim razie prawdy wieczne obecne w umyśle są odbiciem prawd wiecznych istniejących obiektywnie. Dalej: wieczne jest istnienie tylko Bogu, więc prawdy wieczne istnieją w Bogu, są ideami Bożymi. Dusza poznaje prawdę dzięki temu, iż Bóg udziela jej swoich idei drogą oświecenia (iluminacji - stąd nazwa teorii: iluminizm). Wiedzy takiej nie można uzyskać za pomocą umysłu, przez rozumowanie. Poznanie to ma charakter czysto intuicyjny. Oświecenie jest faktem nadprzyrodzonym, dziełem łaski, która przysługuje tylko dobrym i na którą można przygotować się poprzez oczyszczenie serca. Poznanie zakładające bezpośredni udział bóstwa nazywamy mistycznym. Według Augustyna takie mistyczne poznanie jest ukoronowaniem poznania racjonalnego.
Biorąc za punkt oparcia wiedzę aprioryczną o ideach, Augustyn dowodził istnienia Boga i nieśmiertelności duszy. Według niego, mamy niezachwianą świadomość prawd wiecznych, wszystko co wieczne może z kolei istnieć tylko w Bogu, tak więc w rezultacie Bóg istnieje (i jest źródłem prawdy). Tak samo dusza ludzka musi być wieczna, bo uświadamiając sobie prawdy wieczne ma udział w wieczności.
Teoria religii L. Feuerbacha:
- Naturalistyczna teoria religii
- Nie istnieje nic nadprzyrodzonego, dlatego też i religia mogła być jedynie rzeczą ludzką,
- Istnieje tylko przyroda, wszystko co istnieje podlega tym samym prawom, przyroda jedynym bytem
- Bóg stworzony na obraz i podobieństwo człowieka, a nie odwrotnie
- Bóg wyobrażeniem pragnień człowieka, tych pragnień, których człowiek nie jest w stanie zrealizować -> ludzkie potrzeby u podstaw tworzenia religii - są one wieczne, dlatego religia też jest wieczna
- Bóg istotą człowieka, którą umieścił on na zewnątrz siebie (byt transcendentny)
- Religia ma wielkie znaczenie w młodzieńczym okresie ludzkości, potem zostaje zastąpiona przez wykształcenie i kulturę
- Sprowadzenie teologii do antropologii, a tym samym podniesienie antropologii do teologii
- Człowiek wymyślając Boga pozbawił się swego człowieczeństwa, ponieważ wszystko co dobre przypisał Bogu: miłość, dobro itd.
Teoria złudzeń F. Bacona I jej znaczenie dla filozofii poznania: Teoria złudzeń F. Bacona to destrukcyjna część stworzonej przez niego metodologii. Celem teorii złudzeń jest ujawnienie i naprawa żródła błędów.
a) złudzenia plemienne - wspólne dla całego rodzaju ludzkiego, wynikają z właśicwej człowiekowi natury; poldega im rozum i zmysły (przykłady: doszukiwanie się regularności we wszechświecie, gubienie się w abstrakcjach)
b) złudzenia jaskini - aluzja do Platona, złudzenia indywidualne uwarunkowane wychowaniem, otoczeniem i lekturą
c) złudzenia rynkowe - przyczyną mowa, używanie wyrazów,k tórym nic w rzeczywistości nie odpowiada, wieloznaczność i niedokładność mowy;
d) złudzenia teatru - hipostazy p9jęć i błędy właściwe specjalnie tradycji filozoficznej;
Złudzenia należy usunąc. Bacon był zwolennikiem emipryzmu, odrzucał aprioryzm. Eksperyment i indukcja to filary nowej metody nauki. Eksperyment to podstawa, indukacja to uogólnianie. Celem Bacona było wyparcie apriorycznej spekulacji.
Teorie czasu i przestrzeni:
Przestrzeń:
Atomiści - uważali że przestrzeń jest pusta bo wszystko wypełnione jest atomami
Arystoteles - odmienne stanowisko niż atomiści - przestrzeń nie może być pusta
Newton - przestrzeń jest wiecznie taka sama, ciągła i nieruchoma, bezcielesna, nie poddaje się żadnym oddziaływaniom i nie oddziałuje na żadne ciała, jest przy tym nieskończona i jednorodna.
Einstein - przestrzeń jest skończona i nieograniczona (w takim sensie w jakim zewnętrznie sferyczna); ramy czaso-przestrzenne zależne są od procesu obserwacji
Kant - człowiek dodaje do rzeczywistości przestrzeń i tylko on widzi świat w przestrzeni; przestrzeń jest niezależna od doświadczenia
Starożytni - czas i przestrzeń niezależne od siebie.
Czas:
Iluzonistyczna koncepcja czasu - czas jest złudzeniem człowieka, nie istnieje jako absolut
Grecka koncepcja czasu:
- czas jest kołem bez początku i końca, wszystko było i będzie jeszcze raz
- wieczny powrót tego samego - czas nie ma żadnego celu, możliwości postępu, zmiany świata
- człowiek za nic nie jest odpowiedzialny
- jest okres w którym jest coraz lepiej, ale on już minął - teraz będzie coraz gorzej, aż nastąpi katastrofa do której wszystko zmierza
- w bramie czasu spotyka się przeszłość z przyszłością
- nie można wystąpić z kręgu czasu
Kreacjonistyczna (chrześcijańska) koncepcja czasu:
- czas jest stworzony - posiada początek i koniec; przed stworzeniem świata nie było czasu
- gdyby wszystko się powtarzało to chrześcijańska teoria zbawienia nie miałaby sensu
- kultura zaczęła inaczej myśleć o czasie - judaistyczna koncepcja czasu (świat miał początek, Bóg jest poza czasem, grecki szczyt rozwoju nie jest za nami lecz przed nami)
Linearna koncepcja czasu:
- koniec czasu to koniec tego świata
- świat miał początek i zmierza w odpowiednim kierunku -> istnieje jakiś cel, nic się nie powtarza
- postęp w dziejach - wszystko zmierza do dobrego zakończenia
- pojawienie się Jezusa i jego śmierć było jednorazowym aktem od którego wszystko się zmieniło, od tej pory czas zaczął płynąć inaczej
Subiektywistyczna koncepcja czasu:
- czas jest formą zmysłowości, to co widzimy jest w czasie
- czas nigdy nie jest przedmiotem naszego doświadczenia, to przedmioty są w czasie
- czas jest formą naszego oglądu świata
Tradycja platońsko - augustyńska w rozumowaniu duszy i ciała:
Platon
Dusza jest czynnikiem życia, bez niej ciało jest martwe. Dusza jest również żródłem ruchu, a więc przeciwieństwem materii bo materia jest z natury bezwładna.
Wyróżniał 2 pojęcia duszy:
- biologiczne i psychologiczne gdzie dusza obejmowała czynności zmysłowe
- religijne gdzie była samym rozumem
Zależności pomiędzy duszą, a ciałem:
- dusza jest niematerialna i nieśmiertelna
- dusza jest oddzielona od ciała, niezależna; dusza i ciało są zespolone, ale istnieją niezależnie
- ciało jest złożone, a dusza nie i to właśnie dzięki niej człowiek stanowi jedność
- dusza jest lepsza niż ciało; jest źródłem prawdy i dobra, bo poznaje idee i upodabnia się do nich
- dusza jest szczęśliwa bez ciała, po śmierci
- dusza jest związana z ciałem gdyż:
a) istniała pierwotnie bez ciała,
b) zaciążył na niej grzech,
c) dla odkupienia została złączona z ciałem
Św. Augustyn
Dla niego dusza jest samoistną substancją. Nie jest ani właśnością, ani rodzajem ciała. Nie ma w sobie nic materialnego. Funkcje duszy różnią się od funkcji ciała, bo te mogą zwracać się tylko ku sobie (np. można myśleć o sobie), a dusza nie znajduje się w jednym miejscu. Dusza jest doskonalsza od ciała, bo jest bliżej Boga. Jest niezniszczalna i nieśmiertelna. Duszę znamy lepiej niż ciało ponieważ wiedza o duszy jest pewna. Św. Augustyn ciało uważa za przeszkodę w poznaniu.
Transcendentalizm i zagadnieni możliwości poznawczych:
Transcendentalizm oznacza przekraczanie rzeczywistości. Jest przeświadczeniem o istnieniu rzeczy, które wykraczają poza zmysłowe doświadczenie. Karl Jaspers, jeden z twórców egzystencjalizmu , głosił że filozofować to znaczy przekraczać to kim się jest. Z kolei być transcendentalnym to umieć "stanąć z boku" i patrzeć na świat nie jako jego uczestnik. Także metafizyka może mieć charakter transcendentujący - ona właśnie szuka zasady poza tym światem, szuka metapoziomu, z którego możliwe byłoby poznanie świata. Tu dochodzimy do drugiej części pytania - możliwości poznawczych. Kant, jako jedno z głównych zadań filozofii uznawał pytania - "czy są granice naszych możliwości poznawczych ?" , "czy jesteśmy w stanie dojść do prawdy rozwiązując problemy będące poza jakimkolwiek sprawdzeniem dowodowym ?". XX-wieczny filozof Rudolf Carnap nawoływał do "oczyszczenia" filozofii z problemów będących poza naszym poznaniem - np. czy istnieje Bóg. Odrzucał więc całą metafizykę, uznając że daje ona tylko iluzję poznania, nie będąc przy tym samym poznaniem.
Trzy główne teorie rzeczywistości: monizm, dualizm, pluralizm:
monizm - stanowisko w ontologii przyjmujące, że natura bytu jest jednorodna, istnienie tylko jednej substancji (materializm, idealizm)
dualizm - pogląd uznający w jakiejś dziedzinie działanie dwóch niezależnych od siebie zasad, czynników; stanowisko metafizyczne przyjmujące istnienie dwóch różnych i niesprowadzalnych do siebie wzajemnie substancj9i lub zasad;
pluralizm - przeciwieństwo monizmu; odmianą pluralizmu jest dualizm; każdy jednostkowy byt istniejący jest odrębną strukturą, niesprowadzalną do jakiejś jednej konstytującej zasady; odrębność i jedność są właściwością każdego bytu;
Wiedza i wiara w filozofii św. Tomasza:
Św. Tomasz oddziela wiedzę od wiary, rozum od objawienia. Owszem, istnieją niektóre prawdy objawione dostępne dla rozumu, np. nieśmiertelność duszy, ogólnie jednak wiara i wiedza są odrębnymi dziedzinami.
Dziedzina rozumu wg. Tomasza obejmowała bardzo szerokie spektrum, zarówno rzeczy materialne, sprawy ziemskie, codzienne, jak i Boga, kwestię Jego istnienia, działania i własności. Dopiero prawdy, które są dla rozumu niedostępne - Trójca św., grzech pierworodny, Wcielenie, stworzenie świata w czasie; są to prawdy wiary, dostępne wyłącznie przez objawienie.
Prawdy objawione przekraczają rozum, ale nie sprzeciwiają mu się. Sprzeczność między rozumem a objawieniem jest niemożliwa; obie prawdy pochodzą z jednego źródła - od Boga, więc muszą nawzajem się uzupełniać, a nie zmieniać.
Wolność jako kategoria w egzystencjonalizmie:
Na początku, trzeba zauważyć, że egzystenccjonalizm odrzucał istnienie Boga. Już z założenia człowiek jest sam, nie istnieją żadne prawa i nakazy, których musiałby przestrzegać. Nikt nie mówi mu (człowiekowi) jak żyć, po śmierci i tak nic go nie czeka, nie ma znaczenia co i jak robi, obróci się w nicość i nikt nie będzie go osądzać.
Człowiek rodzi się niczym i tylko od niego zależy jaki się stanie. Egzystencja sama w sobie nie ma żadnego celu, życie będzie mieć sens tylko wtedy, jeśli człowiek sam mu ją nada.
To wszystko sprawia, że człowiek jest wolny, czy tego chce czy nie. Musi wciąż wybierać, decydować. Jego decyzje kształtują zarówno jego życie, jak i egzystencje osób z którymi się styka. A nie ma czym się w tych decyzjach oprzeć, bo nie ma obowiązujących praw moralnych, nia ma nakazów, rzeczywistość jest taka, jaką ją ukształtujemy.
Wyjaśnić pojęcia; Transcendentny, transcendentalny, transcendencja:
transcendencja - (łac. transcendere - przekroczyć) - wyjście podmiotu poza siebie w akcie poznania, przekroczenie swych własnych, podmiotowych, granic
transcendentny - wykraczający poza granice poznania ludzkiego lub istniejący poza podmiotem poznającym (zewnętrzny w stosunku do tego podmiotu)
transcendentalny - odnoszący się do poznania a priori
Zagadnienia prawdy:
Kartezjusz - (powiązanie z teorią sądu), prawda i błąd są sprawą uznania lub odrzucenia, wola jest tym, co trafia lub błądzi, znajduje prawdę lub wpada w fałsz.
Hegel - prawda i fałsz są ze sobą zespolone, nie są stanowczymi przeciwieństwami. Myśl nie powinna, a nawet nie może unikać sprzeczności, nie może się bez nich obejść, prowadzą one przez dialektyczny proces myśli do pełnej prawdy.
Pragmatyczna teoria prawdy- teoria ta powstała w XX wieku, związana z kierunkiem zwanym pragmatyzmem. Głosiła ona, że prawdy, w szczególności prawdy naukowe, nie są kopiami rzeczywistości. Prawdziwość nie może być rozumiana jako zgodność z rzeczywistością ani w ogóle jako stosunek myśli do rzeczywistości, bo niepodobna porównywać myśli rzeczywistością; prawdziwość może wiec być rozumiana jedynie jako właściwość samej myśli.
Künne klasyfikuje ujęcia prawdy według następujących punktów widzenia:
a)epistemiczne - wtedy, kiedy prawdziwość uzależniona jest od tego, czy ją uznajemy (teorie oczywistości, koherencji, powszechnej zgody)
b)nieepistemiczne - poniższe dwa ujęcia to jego podtypy
c)relacyjne - wtedy, kiedy określamy cos jako „prawdziwe" wedle relacji między słowem a światem (np. teoria korespondencyjna, semantyczne definicje prawdy Tarskiego)
d)nierelacyjne - np. platońsko - arystotelesowskie ujęcie prawde
Zagadnienia źródeł poznania:Epistemologia - dział filozofii zajmujący się procesem poznaniaWedług Ajdukiewicza (Zagadnienia i kierunki filozofii) zagadnienie źródeł poznania można rozpatrywać w dwóch ujęciach: psychologicznym i epistemologicznym.Ujęcie psychologiczne - podział na wyznawców poglądów:a) racjonalizmu genetycznego(natywizmu) - zakładali oni istnienie pojęć wrodzonych, które umysł człowieka, niezależnie od doświadczeń zmysłowych, musi wytworzyć. Wyznawcy: Platon, Kartezjusz, Leibniz.b)empiryzmu genetycznego - zakładali oni, że wszystkie pojęcia i myśli, jakie posiadamy, umysł tworzy na podstawie doświadczenia (zmysłów), koncepcja umysłu jako tabula rasa. Przedstawiciele: Locke, Hume.Ujęcie epistemologiczne - dwie pary przeciwstawnych poglądów: empiryzm i aprioryzm oraz racjonalizm i irracjonalizm.a) empiryzm i aprioryzm - spór o rolę doświadczenia w naszym poznaniu. Empiryzm przyznaje doświadczeniu dominującą rolę w poznaniu. Aprioryzm z kolei podkreśla rolę poznania apriorycznego, czyli niezależnego od doświadczeniab)racjonalizm i irracjonalizm - racjonalizm głosi kult poznania intelektualnego, opierającego się na naukach matematycznych i przyrodniczych, oraz prawdach, które racjonaliści chcieli uznać za powszechnie uznane i sprawdzalne. Racjonalizm należy kojarzyć z oświeceniem. Krytykuje się go za schematyczność i abstrakcyjność. Irracjonalizm kojarzy się z mistycyzmem, odwoływaniem się do poznania wywodzącego się ze źródeł nadprzyrodzonych. Irracjonalizm to subiektywna pewność, wiara w prawdy wyniesione z kontaktu w siłami nadprzyrodzonymi
Zasady wiedzy w filozofii Galileusza:
4 zasady:
wiedza musi być doświadczalna, opierać się na doświadczeniu;
wiedza musi mieć charakter ścisły, opieranie się na syntezie i analizie jako warunkach ścisłego postępowania;
wiedza o zjawiskach - odrzucanie wnikania w istotę rzeczy, możliwe jest badanie tylko cech;
wiedza przyczynowa - badanie przyczyn zjawisk, a nie ich celowości;
Zdziwienie, wątpienie a filozofia: