I. Jean- Paule Sartre
1905- 1980
Francuz
kontynuator Kirkegaarda
egzystencjalista i pisarz
pisma: L'existenitalisme est un humanisme
Motywy w egzystencjaliźmie:
humanizmu- istnienie ludzkie właściwym tematem filzofii
infinitywizmu- człowiek skończony styka się wciąż w istnieniu swym z nieskończonością
pesymizmu- człowieka otacza nicość, nie ma nic, na czym mógłby się oprzeć
tragizmu- życie ludzkie jest wypełnione troską i grozą śmierci
II. POGLĄDY
1. Punkt wyjścia egzystencjalizmu
esencja nie stanowi o egzystencji, nie wyprzedza egzystencji- nie ma esencji (wcześniej myślano, żę wiele rzeczy wynika z ich istoty, która przesądza, że właśnie takie mają być, esencja stanowi o egzystencji)
istota (esencja)- coś stałego, niezmiennego, powszechnego- jeśli jej nie ma, to nie ma na świecie nic powszechnego, stałego itp.
czasem są jednak istoty przed istnieniem - np. stolarz wpierw wymyśla stół, potem go dopiero robi, ale człowiek sam siebie tylko kształtuje, nie ma nikogo, kto by go jakimś ustanowił
egzystencja- tylko do ludzi. Byt ludzki jest dla nas jedynym bytem zupełnie konkretnym- rzeczy zewnętrzne i idee są abstrakcyjne
przedmiotem filzofii jest egzystencja- byt ludzki, i to ona jest pierwsza, żadna esenscja jej nie wyprzedza
2. Istnienie ludzkie i pozaludzkie
właściwości ludzkiej egzystencji
jest bytem, którego nie da się wywieść z żadnej ogólnej koncepcji. Jest faktem pierwotnym
jest bytem istot świadomych (mających stosunek do swego istnienia) <byt świadomy siebie bytem dla siebie>
byt istot dbających o własny byt i stanowiących o nim (nie stanowi o tym, czy będzie czy nie, ale o tym jaki będzie, czy się uzna czy potępi)
byt jest zespolony ze światem, nie wyizolowany (istniejąc istnieje w świecie)
człowiek istnieje w świecie i go poznaje (człowiek ma świadomość własnej jaźni i jaźni świata)
świat składa się z własnej egzystencji, egzystencji innych i „rzeczy” (mają byt nieświadomy siebie, jest to byt „w sobie” nie „dla siebie”). Byt ludzki i byt pozaludzki.
3. Troska, trwoga i śmierć.
Człowiek istniejąc w świecie jest cały czas narażony na nieznane działania tego świata.
Życie człowieka jest kruche.Musimy więc stale przeciwdziałać, bronić swego istnienia. Życie jest więc stale wypełnione troskaniem się- troska jest cechą egzystecji ludzkiej.
Inna troska: człowiek potrzebuje narzędzi do obrony istnienia. Są mu tak potrzebne, że włącza je w byt i dopiero wówczas, gdy przestaje być tak potrzebne zauważa, że jest to odrębna rzecz i oddziela je od istnienia. Przeciwstawia siebie i świat- świadomość istnienia poza nim realnych rzeczy (przełamanie solipsystycznej wyłączności własnego istnienia ma źródło nie w myśli, lecz w trosce- działaniu). Poznanie jedną z postaci działania, a działanie postacią istnienia.
Egzystencjalizm pełen nastroju troski i trwogi (choć winno być beznastrojowo). Nastrój wynikiem klęsk, a także związany z jego irracjonalizmem- świat i egzystencja są niezrozumiałe, absurdalne (absurdem jest to, że się urodziliśmy i to, że umrzemy)
trwoga cechą istnienia, naturalnym stosunkiem człowieka do istnienia. Pobudza do trosk ale i walki o ratunek, wysiłku.
Głównie trwoga przed śmiercią, nierozerwalnie złączona z istnieniem: co się zaczęło, to musi się skończyć. Istnienie człowieka skierowane na śmierć- czyli koniec istnienia.
4. Prawdziwe i nieprawdziwe istnienie
istnienie człowieka nie jest izolowane od istnienia innych (egzystencja zawsze koegzystencją). Byt robi tak jak robią inni (chodzi się jak się chodzi)
„się” włada człowiekiem, przez co nie jest on sobą
istnienie przekształca także mowa- posługuje się nią by wyrazić istnienie, a wyrażając przekształca je i fałszuje (wierzy się w wyrazy). Wszyscy mówią, sam powtarza, co mówią; przyczynia się w ten sposób do tego, że słowa stają się bytami narastającymi nad rzeczywistymi bytami.
Człowiek przyzwyczaja się do otoczenia i staje się dla niego naturalne i bez tajemnic. Codzienność staje się naturalną postacią jego egzystencji. I wszystko co poznaje włącza do codzienności. Tylko coś co by go wyrzuciło z tej codzienności pokaże jak bardzo obce jest to otoczenie, zrozumie siebie (takiego bez otoczenia).
5. Nicość
poza doczesnym istnieniem, troską i trwogą nie ma nic.
Wymysłem wszytsko, co trwałe: Bóg, idee, wieczne wartości
nie ma ku czemu się istnienie wyrwać, bo otoczone jest nicością
myśl chce transcendencji, ale znajduje tylko nicość
filozofia nicości
6. Opuszczenie i wolność
poza sobą człowiek nie znajduje nic (jest pozostawiony samemu sobie)
byt jest i tyle, nie trzeba pytać skąd
człowiek nie znajduje Boga, a z zanikiem jego winny zniknąć wszelkie wartości a priori
człowiek w sobie nie znajduje nic, na czym mógłby się oprzeć
życie nie jest realizacją idei człowieka
człowiek rodzi się niczym i będzie tym, czym się zrobi
w świecie są tylko te wartości, które sam człowiek stworzy- egzystencjalizm jest humanizmem
życie człowieka nie ma wyznaczonego a priori sensu
człowiek wolny ponadto czy chce tego, czy nie. Jest to ciężka konieczność. Musi ciągle podejmować wybory brzemienne w skutki.
7. Etyka egzystencjalizmu
trzeba wybierać, a nie ma się sugerujących coś wartości czy norm
człowiek jest rzucony w daną sytuację: nie może się wyrwać- w nicość? Ani poddawać się jej dobrowolnie- jest wolny.
Wybierać trzeba, a nie ma podstaw do wyboru
skoro człowiek nie ma stałych cech i będzie tym, czym się zrobi, to zawsze może być czymś więcej niż jest - to jest jego główne zadanie, wychodzic poza siebie
SARTRE
3