Część A - ogólna
1. Ogólne założenia Oazy Ewangelizacji
Prezentowana Oaza Ewangelizacji, zwana też Rekolekcjami Ewangelizacyjnymi, powinna spełniać wszystkie kryteria stawiane w Ruchu Światło - Życie etapowi ewangelizacji. Według słów ks. F. Blachnickiego celem tego etapu jest „doprowadzenie do religijnego przebudzenia przez osobiste spotkanie z Chrystusem i przyjęcie Go przez wiarę w Duchu Świętym jako swojego Pana i Zbawiciela" „Zawsze była taka praktyka Kościoła. Od czasu do czasu przeprowadza się misje czyli ewangelizację w ramach parafii, w stosunku do tych, którzy z założenia są wierzącymi, a więc nie wymagają misji. Poziom życia religijnego jest jednak tak słaby, że trzeba misji, trzeba właśnie ewangelizacji. Wszystkie formy misji ludowych są próbą spełniania dzieła ewangelizacji w stosunku do ludzi już właściwie kiedyś nawróconych, ochrzczonych, ale faktycznie wymagających ciągle na nowo jeszcze wezwania do życia Ewangelią. Podejmujemy dzisiaj to, co było zawsze znane w praktyce duszpasterskiej. Tradycyjna misja ludowa szła jednak w kierunku nawrócenia moralnego. W centrum uwagi stawiano problem grzechu ciężkiego i dlatego wydźwiękiem misji tradycyjnych jest przede wszystkim spowiedź misyjna czy rekolekcyjna jako wyraz zerwania z grzechem. W misjach tradycyjnych zakładano, że ludzie wierzą że znają podstawowe prawdy wiary, więc nie trzeba ich ewangelizować. Dzisiaj stwierdzamy, że jest inaczej, że trzeba ludziom głosić podstawowe prawdy Ewangelii, bo chociaż są one czasem znane, to jednak wśród wielu prawd katechizmowych zaciera się ranga poszczególnych prawd, ich hierarchia. Sprawa wiary jest najczęściej sprawą znajomości pewnych reguł katechizmowych, a nie sprawą zasadniczych decyzji życiowych. I dlatego coraz bardziej widoczną staje się potrzeba ewangelizacji w sensie głoszenia Ewangelii, głoszenia podstawowych prawd Ewangelii tym, którzy jeszcze ich nie przyjęli".
Najbardziej znanym i najczęściej stosowanym sposobem głoszenia prawd ewangelizacyjnych w naszym ruchu jest oparcie nauczania na tzw. „Czterech prawach duchowego życia", które zostały zaczerpnięte z programu ruchu Agape, znanego dziś w Polsce jako Ruch Nowego Życia. Treść, wraz z samym sformułowaniem poszczególnych praw duchowego życia, stały się nawet ideą przewodnią czterech pierwszych dni Oazy Nowego Życia pierwszego stopnia.
I właśnie z tego powodu, by nie powtarzać w bliskiej odległości czasowej znanego w ruchu schematu „czterech praw duchowego życia", prezentowana tu Oaza Ewangelizacji została oparta na schemacie innym, w znacznej mierze wzorowanym na Podręczniku Rekolekcji Ewangelizacyj-
nych, który został opracowany w ramach programu „Acl Christum Redemptorem" i pozostaje w znacznej mierze niewykorzystany w formacji ruchu w ostatnich latach.
Schemat ewangelizacji, zawarty w tym podręczniku - opracowanym przez ks. F. Blachnickiego -opiera się na perykopach ewangelicznych zaczerpniętych z Ewangelii według świętego Jana i czytanych w liturgii niedziel Wielkiego Postu (rok A). Nawiązuje on do starożytnych katechez katechu-menalnych i porusza podstawowe tematy ewangelizacyjne, takie jak: nowe narodzenie zwody i Ducha Świętego, miłość Boża i Boże przebaczenie, grzech człowieka i jego odpuszczenie dzięki wierze w Chrystusa, wiara jako osobista więź człowieka z Bogiem, obecność i działanie Ducha Świętego w sercach wierzących, wiara w zmartwychwstanie i życie wieczne, posłuszeństwo wobec Chrystusa itp. Tematy te są zawarte w ewangelicznych perykopach: spotkaniach Jezusa z Nikodemem, z Samarytanką, z jawnogrzesznicą w scenie opisującej uzdrowienie niewidomego, wskrzeszenie Łazarza oraz w przypowieści o Dobrym Pasterzu.
W prezentowanym podręczniku rekolekcji ewangelizacyjnych przedstawione powyżej treści zostały powtórzone, choć nie bez zmian. Zrezygnowano między innymi z wykorzystania perykop opisujących uzdrowienie niewidomego i wskrzeszenie Łazarza, wykorzystano natomiast perykopę o uzdrowieniu chromego przy sadzawce Betesda.
Sama zaś decyzja oddania życia Jezusowi, stanowiąca w czwartym dniu kulminację części ewangelizacyjnej Oazy Nowego Życia pierwszego stopnia, została w prezentowanych tu rekolekcjach rozłożona na kilka etapów. Składają się na nie: spotkanie z Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie (adoracja), z Jezusem przebaczającym grzechy (sakrament pokuty), ogłoszenie panowania Jezusa w poszczególnych dziedzinach własnego życia oraz spotkanie z Jezusem w Eucharystii (Msza święta). Takie ujęcie prawd ewangelizacyjnych pozwoliło na wykorzystanie w trakcie rekolekcji, oprócz homilii ewangelizacyjnych - stanowiących każdego dnia rekolekcji centralny punkt głoszenia kerygmatu - różnych nabożeństw i celebracji oraz na pogłębienie rozumienia prezentowanych treści w ramach spotkań w małych grupach.
Innym motywem takiego sposobu przedstawienia prawd ewangelizacyjnych było dążenie do harmonijnego włączenia ich w porządek życia sakramentalnego, który towarzyszy uczestnikom rekolekcji często już od dzieciństwa, a którego pominięcie czy też zbyt słabe powiązanie z programem czterech praw życia duchowego (powstały one przecież poza tradycją Kościoła Katolickiego) mogłoby stwarzać okazje do niepotrzebnych napięć czy niefortunnych teologicznie sformułowań.
Fakt rozłożenia na poszczególne etapy decyzji oddania swojego życia Jezusowi, względnie uznania Go swoim Panem i Zbawicielem, ma też jeszcze inny walor. Uświadamia bowiem, że całe życie duchowe, a zwłaszcza życie sakramentalne wiąże się z wielokrotnie podejmowanymi i wciąż na nowo ponawianymi - w różnym kontekście i w różnej formie - decyzjami i aktami woli ze strony człowieka, gdyż do istoty chrześcijańskiej wiary należy dawanie odpowiedzi na Bożą miłość i poddawanie całego swojego życia woli Zbawiciela.
2. Miejsce Oazy Ewangelizacji w formacji Ruchu Światło - Życie
Traktowanie Ruchu Światło - Życie jako formacji o charakterze katechumenalnym domaga się wyraźnego rozróżnienia w niej czasu ewangelizacji, jako etapu poprzedzającego okres systematycznego pogłębienia w różnych dziedzinach życia duchowego, między innymi: w dziedzinie modlitewnej, biblijnej, liturgicznej, doktrynalnej, moralnej i wspólnotowej. Nie wystarczy zatem ogólne stwierdzenie, że wyjazd każdego uczestnika na Oazę Nowego Życia pierwszego stopnia należy poprzedzić ewangelizacją indywidualną czy też rekolekcjami ewangelizacyjnymi oraz następującym po nich cyklem spotkań poewangelizacyjnych. Skoro bowiem etap ewangelizacji stanowi integralną i nie dającą się pominąć część procesu formacji, określanej mianem katechumenalnej, a za taką przecież pragnie się uważać Ruch Światło - Życie, nie można pozostawiać decyzji o kształcie tego etapu wyłącznie w gestii poszczególnych wspólnot lokalnych ruchu i ich moderatorów. Dlatego też prezentowane tu pięciodniowe, zamknięte rekolekcje ewangelizacyjne, stanowiąc początek formacji podstawowej ruchu powinny rozpoczynać drogę deuterokatechumenalną jego uczestników na różnych poziomach wiekowych: dla młodzieży, studentów lub dla osób dorosłych - przy zastosowaniu oczywiście koniecznych modyfikacji, wprowadzanych ze względu na wiek.
Zachętę do uczestnictwa w takich rekolekcjach, wraz z wyjaśnieniem ich celu oraz charakteru, można by uważać za jeden z głównych elementów czasu preewangelizacji. Udział zaś w rekolekcjach ewangelizacyjnych, przeprowadzonych według prezentowanych w tym podręczniku zasad, względnie w ewangelizacji indywidualnej - która również powinna spełniać określone kryteria - ma być początkiem zwyczajnej drogi formacyjnej każdego członka Ruchu Światło - Życie.
Najbardziej stosownym czasem do przeprowadzenia rekolekcji ewangelizacyjnych w proponowanym kształcie są ferie międzysemestralne. Ich kontynuacją natomiast byłyby, aż do wakacyjnej Oazy Nowego Życia pierwszego stopnia, spotkania poewangelizacyjne, których treść - określona już przez ks. F. Blachnickiego - obejmuje tematy opisujące: nowość życia opartego na wierze w Jezusa Chrystusa, podstawowe warunki trwania i rozwoju takiego życia oraz postawę uległości wobec Ducha Świętego. Takie właśnie tematy są zawarte w opracowanych już podręcznikach formacyjnych ruchu, takich jak: „Cztery spotkania nad Ewangelią według św. Łukasza", „Osiem spotkań poewangelizacyjnych" oraz cykl 11 spotkań po Oazie Nowego Życia pierwszego stopnia, znanych jako „Droga Nowego Życia". Ostatnia z przedstawionych propozycji zasługuje na szczególną uwagę, jako że po wprowadzeniu programu „Dziesięciu kroków ku dojrzałości chrześcijańskiej" wraz z celebracjami po każdym z „kroków", została ona zepchnięta na margines, a często po prostu bywa pomijana z powodu braku czasu na jej realizację. Tymczasem treść programu „Droga Nowego Życia"
oraz jej stopień dostosowania do mentalności dzisiejszej młodzieży -w porównaniu z obiema pozostałymi propozycjami - przemawia za pełniejszym jego wykorzystaniem.
Dla wspólnot realizujących program Oazy Nowej Drogi, proponowane tu rekolekcje ewangelizacyjne stanowią w naturalny sposób kontynuację tej formacji i zarazem początek etapu formacji podstawowej ruchu.
3. Treść Oazy Ewangelizacji
Na treść zawartą w prezentowanych tu rekolekcjach składają się prawdy ewangelizacyjne, względnie kerygmatyczne, a zwłaszcza:
wezwanie do wiary, rozumianej jako osobista więź człowieka z Bogiem
nowe życie, czyli życie w przyjaźni z Bogiem
grzech człowieka, jako prawda o jego postawie względem Boga
miłość Boga do ludzi, wyrażająca się m. in. w łasce przebaczenia grzechów
misja Ducha Świętego w sercach ludzi wierzących
dar łaski zbawienia, obecny w sakramentach świętych
decyzja o podporządkowaniu wszystkich dziedzin życia Jezusowi.
Jak już zauważono wcześniej, rekolekcje ewangelizacyjne w prezentowanym tu kształcie nie mają swojego punktu kulminacyjnego, wyrażającego się wyeksponowanym aktem decyzji przyjęcia Chrystusa, jako swojego Pana i Zbawiciela. Decyzja taka, stanowiąca główny cel rekolekcji ewangelizacyjnych, ma być podejmowana przez każdego z uczestników na wiele różnych sposobów, w trakcie kolejnych dni rekolekcji. I tak: jest nią zarówno świadome stanięcie i rozmowa z Jezusem w trakcie adoracji Najświętszego Sakramentu (drugi dzień), jak przyjęcie łaski przebaczenia grzechów i pojednanie z Bogiem w trakcie celebracji sakramentu pokuty (trzeci dzień), symboliczne wyrzeczenie się „bożków" i uznanie panowania Jezusa w różnych dziedzinach własnego życia (czwarty dzień) oraz przede wszystkim zauważenie i przyjęcie Chrystusa przychodzącego w każdej Eucharystii (piąty dzień). Tak więc każdy dzień rekolekcji na swój sposób stanowi punkt docelowy podjętej ewangelizacji, uzupełniając i pogłębiając przeżycia poprzednich dni.
Natomiast punktem szczytowym głoszenia orędzia ewangelizacyjnego jest każdego dnia pery-kopa ewangeliczna i następująca po niej homilia w ramach Eucharystii. One są czasem zwiastowania kerygmatu, który stanowi myśl przewodnią każdego dnia.
Dwa spotkania w grupie formacyjnej, odbywające się codziennie, mają natomiast charakter pomocniczy wobec treści głoszonych w ramach Mszy świętej. I tak, spotkanie przedpołudniowe, poprzez wykorzystanie różnych form pracy w małych grupach i różnych metod aktywizacji uczestników, przygotowuje do owocnego przyjęcia treści kerygmatu danego dnia. Natomiast spotkanie po-
południowe stanowi okazję do refleksji nad usłyszanym Słowem Bożym oraz do jego uporządkowania poprzez podzielenie się nim z innymi członkami grupy. Jest ono także sposobnością do spojrzenia na rozważane treści z nieco innej perspektywy, poprzez medytowanie ich w kolejnych tajemnicach światła -w modlitwie różańcowej.
Ważną rolę, choć w poszczególne dni znacznie zróżnicowaną, pełnią nabożeństwa i spotkania wieczorne. Ich różnorodność (modlitwa spontaniczna, opowiadanie o swoim życiu, adoracja Najświętszego Sakramentu, celebracja sakramentu pokuty, nabożeństwo wyrzeczenia się „bożków" i wyznania panowania Jezusa w swoim życiu, agapa) służy uzupełnieniu rozważanych w danym dniu treści ewangelizacyjnych, podobnie zresztą jak świadectwa animatorów, które towarzyszą spotkaniom i celebracjom wieczornym.
Jak zwykle na oazie, każdy rekolekcyjny dzień rozpoczyna modlitwa poranna, która poprzez poszczególne elementy zaczerpnięte z liturgii godzin (np. psalm - recytowany z podziałem na chóry: męski i żeński oraz modlitwa próśb - czytana przez wybrane osoby) wprowadza uczestników w tematykę poszczególnych dni.
W planie każdego dnia jest również miejsce na poobiedni spacer lub inne zajęcia o charakterze wspólnotowym i rekreacyjnym. Zrezygnowano natomiast z wypraw otwartych oczu, ze względu na nieodpowiednią dla nich porę roku (rekolekcje odbywają się w przerwie międzysemestralnej, a więc w miesiącu styczniu lub lutym).
Zgodnie też z zasadami prowadzenia rekolekcji w Ruchu Światło - Życie, codziennie po kolacji jest przewidziany czas na naradę animatorów, zaś piątego dnia na godzinę świadectwa i agapę oraz -jeśli prowadzący uznają to za stosowne - na pisanie ankiet.
4. Propozycja planu dnia:
7.30 - modlitwa poranna
8.00 - śniadanie
9.00-nauka śpiewu
9.30 - spotkanie w grupach
11.30 - przygotowanie do Eucharystii
12.00-Eucharystia
13.00-obiad
14.00 - spacer lub zajęcia popołudniowe
17.00-różaniec i grupa dzielenia
1800-kolacja
18.30 - spotkanie animatorów
19.30 - nabożeństwo lub spotkanie wieczorne
5. Atmosfera na rekolekcjach
Każda oaza rekolekcyjna, zgodnie z założeniami ks. Blachnickiego, powinna stanowić środowisko życia według Ducha, stwarzając przestrzeń braterskiej miłości „agape" i radości, klimat czystości i szacunku dla osoby oraz atmosferę wolności od wszelkich nałogów. Specyfika Oazy Ewangelizacji polega na tym, że znaczna część jej uczestników po raz pierwszy przeżywa swoje oazowe rekolekcje. Dlatego też cały ciężar troski o styl i jakość międzyosobowych relacji spocząć musi z konieczności na członkach diakonii oazy. To od ich postawy i przykładu w decydującym stopniu zależeć będzie atmosfera na rekolekcjach.
6. Notatnik uczestnika
Notatnik ma być dla uczestników przede wszystkim pomocą, a nie dodatkowym obciążeniem. Zawiera on wprowadzenia w treść każdego dnia rekolekcji, teksty „słowa życia", piosenek dnia oraz psalmów, potrzebne do modlitwy porannej. Pełni również rolę rekolekcyjnego modlitewnika, co stwarza konieczność zaopatrzenia w niego wszystkich uczestników oazy.
Natomiast każdego dnia w ramach „dziennika duchowego" pozostawiono miejsce na refleksje uczestników, dotyczące poszczególnych punktów programu. Refleksje te mają stanowić rodzaj duchowego pamiętnika utrwalającego rekolekcyjne przeżycia.
Nie przewiduje się w planie zajęć odrębnego czasu na wypełnianie notatnika. Ma on towarzyszyć uczestnikom w różnych punktach programu dnia.
Część B - szczegółowa
Dzień przyjazdu Pogadanka na rozpoczęcie oazy
a. Przedstawienie diakonii i uczestników. Ogłoszenie podziału na grupy formacyjne.
b. Sprawy organizacyjne: plan dnia, miejsca odbywania poszczególnych punktów programu.
c. Strój na poszczególne punkty programu, zasady korzystania z telefonów komórkowych, robienia
zakupów, różne sprawy porządkowe, atmosfera na rekolekcjach.
d. Krótka modlitwa
Katecheza o oczekiwaniach związanych z tymi rekolekcjami (gdy tego dnia Eucharystia nie jest
przewidziana). Bóg przekracza nasze oczekiwania, Jego Ewangelia jest dobrą Nowiną
Otwórzmy się na tę nowość - por. też myśli z homilii
Zawiązanie wspólnoty - zajęcia integracyjne, zabawy typu: „przełamywanie barier" itp.
Modlitwa do Ducha Świętego (jeśli nie ma Eucharystii)
Eucharystia (?)
Formularz: Msza wotywna o Duchu Świętym (8) - Mszał, s. 188" Czytanie I: Rz 8, 22-27 lekcjonarz, t. II s. 428
Psalm: 104-t. II s. 427 n.
Ewangelia: J 7, 37-39 t. II s. 429 Prefacja: nr 54 (O Duchu Świętym - 2) Modlitwa Eucharystyczna: Druga
Homilia:
Jakie mamy oczekiwania związane z tymi rekolekcjami? Czego się po n ich spodziewamy?
Świat często zniechęca nas: Co nowego możesz usłyszeć? Przecież już tyle razy byłeś w ko-
ściele, pewnie będzie nudno - całymi dniami modlitwa, żadnych szczególnych atrakcji.
Ci, którzy tak mówią zapewne nie doświadczyli jeszcze otwarcia na Bożą miłość. Bóg jest nam
życzliwy, bo nas kocha. Stworzył nas z miłości i dzieli się z nami swoją miłością. Kto jest blisko
Boga, ten jest szczęśliwy. Nie można się nudzić w obecności kochanej przez nas i kochającej nas osoby!
„Jeśli ktoś jest spragniony, niech przyjdzie do Mnie i pije! Strumienie wody żywej popłyną z Jego
wnętrza." Jezus pragnie zaspokoić wszystkie nasze pragnienia. To Duch Święty, zesłany przez
Jezusa, daje nam to pragnienie wody żywej, wypełnia naszą nadzieję i przyczynia się za nimi w
błaganiach, których nie można wyrazić słowami.
Bóg jest Bogiem nowości, ożywiającym znużonych, udzielającym siły słabym, dającym nowy za
pał wiary, pokazującym dalekie horyzonty życia duchowego. Tego mamy się spodziewać po tych
rekolekcjach!
Człowiek wiary to człowiek wielkich oczekiwań, wielkich marzeń i pragnień, człowiek nie zada
walający się przeciętnością i bylejakością życia. Spodziewajmy się więc naszego nawrócenia,
przełomowego czasu w naszym życiu duchowym!
Ale żeby to się dokonało potrzebna jest postawa słuchania i zaufania. Słuchania Słowa Bożego
i wszelkich natchnień Ducha Świętego oraz postawa zaufania względem prowadzących te reko
lekcje: moderatora, animatorów i innych członków diakonii.
Propozycje śpiewów na Eucharystię:
W:O Stworzycielu Duchu przyjdź
D: Duchu Ogniu
K: Przybądź Duchu Święty
U: Alleluja Chwalcie Pana u świątyni bram
R: Duchu Święty Boże przyjdź
Dzień I: Nikodem Wprowadzenie w treść dnia
Treść pierwszego dnia rekolekcji koncentruje się wokół rozmowy Jezusa z Nikodemem. Jak Nikodem, który przyszedł do Jezusa z bagażem swoich życiowych doświadczeń, ale też pytań i wątpliwości tak uczestnicy w dniu dzisiejszym dokonują przeglądu najważniejszych wydarzeń swojego dotychczasowego życia (przedpołudniowe spotkanie w grupie). I tak, jak on usłyszał od Jezusa, że koniecznym warunkiem osiągnięcia Królestwa Bożego są powtórne narodziny człowieka, których sprawcą jest Duch Święty, tak też uczestnicy zostają pouczeni o konieczności otwarcia się na działanie i moc Ducha Świętego (homilia, różaniec). Pierwszy dzień rekolekcji jest też czasem głoszenia prawdy o życiu wiecznym i o Bożej miłości(homilia). Zdanie wypowiedziane przez Jezusa do Nikodema: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3, 16) stanowi streszczenie całej Ewangelii, która jest Dobrą Nowiną o zbawieniu. Dlatego też ilustracją do tego zdania jest przypominanie i uświadamianie sobie przejawów Bożej miłości i opieki w różnych okolicznościach swojego życia (przedpołudniowe spotkanie w grupie, dzielenie w ramach pogodnego wieczoru oraz modlitwa na zakończenie dnia).
Modlitwa poranna
Wezwanie: Bożej wejrzyj ...i odpowiedź: Panie pośpiesz .. jak w jutrzni) Hymn (Piosenka dnia): Wiele jest serc,
lub: Albowiem tak Bóg umiłował świat
Wiele jest serc, które czekają na Ewangelię. Wiele jest serc, które czekają wciąż.
Napełnij serce swoje tym kosztownym nasieniem
A zobaczysz, że Bóg poprowadzi cię do ludzi
Sam zobaczysz, że Bóg poprowadzi cię do ludzi,
Których będziesz mógł zaprowadzić do Chrystusa.
Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna Jednorodzonego dał. By każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, lecz życie wieczne miał.
Lecz, by mógł żyć na wieki, by mógł żyć na wieki. Lecz, by mógł żyć na wieki, by mógł żyć na wieki.
Psalm: 63, 2-9
Boże, mój Boże, szukam Ciebie * i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą, *
jak zeschła ziemia, łaknąca wody. Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, *
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia, *
więc sławić Cię będą moje wargi. Będę Cię wielbił przez całe me życie *
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie, *
a usta Cię wielbią radosnymi wargami, Gdy myślę o Tobie na moim posłaniu *
i o Tobie rozważam w czasie moich czuwań.
Bo stałeś się dla mnie pomocą*
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
„Do Ciebie lgnie moja dusza, *
prawica Twoja mnie wspiera".
Chwała Ojcu I Synowi, *
I Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
I na wieki wieków. Amen.
Czytanie (słowo życia): J 3, 16.
Z Ewangelii według świętego Jana: Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
Komentarz wprowadzający w treść dnia:
Pierwszy dzień naszych rekolekcji, czasu poświęconego Panu Bogu, czasu naszych poszukiwań Boga. Ale tym, który pierwszy zapragnął spotkania z nami, jest właśnie Bóg. On zesłał swojego Syna na świat, aby nas zbawić, aby obdarzyć nas szczęściem. Niech ten dzisiejszy dzień będzie otwieraniem się na to, co Bóg dla nas przygotował i na działanie Jego Ducha. Niech stanie się też czasem odkrywania śladów Bożej miłości w naszym życiu.
Prośby (z jutrzni Niedzieli II tygodnia)
Dzięki składajmy naszemu Zbawicielowi, który przyszedł na ten świat, aby być Bogiem z nami. Zanośmy do Niego nasze prośby: Chryste, Królu chwały, bądź naszą radością.
Chryste Panie, światłości wschodząca z wysoka, Ty jesteś początkiem przyszłego zmartwychwstania,
wspieraj nas, abyśmy nie trwali w mrokach śmierci, lecz postępowali za Tobą w światłości życia.
Okaż nam swą dobroć, która objawia się we wszystkich stworzeniach,
abyśmy wszędzie oglądali Twoją chwałę.
Panie, nie dopuść, aby dzisiaj zło nas zwyciężyło,
lecz pomóż nam je pokonać siłą dobra.
Ty po przyjęciu chrztu w Jordanie zostałeś namaszczony Duchem Świętym,
— spraw, niech kieruje nami dzisiaj łaska Twego Ducha.
Ojcze nasz.
Kolekta: Boże, Ty posłałeś na świat Twojego Syna, który jest prawdziwą światłością ześlij obiecanego Ducha Świętego, aby otwierał serca ludzkie na prawdę i skłaniał je do wiary, niech wszyscy zrodzeni przez chrzest do nowego życia, staną się członkami jednego ludu. Przez naszego Pana ...
Błogosławieństwo kapłańskie
Spotkanie w grupie
Cel spotkania:
Uświadomienie sobie swojej dotychczasowej drogi do Boga, opieki Bożej nad sobą oraz własnych oczekiwań związanych z rozpoczętymi rekolekcjami.
Potrzebne pomoce:
Kartki (przynajmniej wielkości A4), długopisy (por. punkt 2)
Biblia
1. Przedstawienie się uczestników, powiedzenie kilku zdań o sobie (ten punkt jest aktualny, gdy przynajmniej część osób z grupy nie znała się wcześniej)
Animator prosi uczestników, by narysowali na kartce swoją dotychczasową historię życia jako
drogę, z zaznaczeniem np: niebezpiecznych zakrętów, stromych podjazdów, miejsc odpoczynku
na trasie, miejsc widokowych, najważniejszych mijanych obiektów itp. Następnie każdy z
uczestników prezentuje pozostałym osobom „mapę drogową" swojego życia, odpowiednio inter-
pretując jej charakterystyczne punkty. Celem ćwiczenia jest refleksja nad swoim dotychczaso-
wym życiem, a zwłaszcza nad jego aspektem duchowym.
Przeczytać następującą historię:
Miałem kiedyś sen. Szedłem po plaży przy boku Chrystusa. Nasze stopy odciskały się na piasku pozostawiając podwójny szereg śladów: moich i Jego. Kiedy tak śniłem przyszła mi myśl, że każdy z postawionych przeze mnie śladów odzwierciedlał jeden dzień mojego życia. Zatrzymałem się i zwróciłem się w stronę mych śladów ginących w oddali. Wtedy dostrzegłem, że w niektórych miejscach nie było dwóch śladów, ale tylko jeden.
Przyjrzałem się jeszcze raz i zdziwiłem się! Miejsca, w których znajdowała się tylko jedna para śladów, przedstawiały najbardziej smutne dni mojego życia. Dni strachu i niecierpliwości, dni egoizmu i smutku, dni doświadczeń i wątpliwości, dni niezrozumiałych i pełnych cierpienia. Zwróciłem się wtedy do Pana z tonem wyrzutu: „Obiecałeś, że będziesz przy nas przez wszystkie dni naszego życia. Dlaczego więc nie dotrzymałeś swego słowa? Dlaczego pozostawiałeś mnie w najtrudniejszych momentach mojego życia, w chwilach, w których najbardziej potrzebowałem Twojej pomocy?".
Chrystus uśmiechnął się: „Synu mój najukochańszy, nie pozostawiłem cię nawet przez najdrobniejszą chwilę. Pojedyncze ślady, które widziałeś w najtrudniejszych chwilach swojego życia były moimi śladami... W te ciężkie dni musiałem cię nieść w moich ramionach"
B. Ferrero, Kółka na wodzie, 36 n.
Czy potrafię dostrzec w swoim życiu czas „niesienia mnie w ramionach" przez Boga?
4. Przeczytać następujące teksty biblijne, zwracając uwagę na przejawy Bożej opieki nad ludźmi
wierzącymi:
Pwt 1,29-31
Pwt 8, 2-5
Ps 91, 1-16
Rozmowa o doświadczeniu Bożego prowadzenia w życiu.
Rozmowa: Jakie są oczekiwania uczestników odnośnie tych rekolekcji? Czego się po nich spo-
dziewają?
Krótka modlitwa na zakończenie spotkania
Eucharystia
Formularz: Msza o ewangelizację ludów (23) - Mszał, s. 141" (kolekta 2) Czytanie I: Rz 8, 1-11 - Lekcjonarz t V, s. 203
13
Psalm: 24 - s. 204
Ewangelia: J 3, 1-18 -t. II fragmenty ze s. 283, 285, 287
Modlitwa Eucharystyczna: Piąta A, z własną prefacją
Homilia ewangelizacyjna: Nasza dotychczasowa droga ku Bogu doprowadziła nas do spotkania z Jezusem, które łączy się z otwartością na coś nieoczekiwanego, co przekracza ludzkie wysiłki. Mamy narodzić się na nowo, czyli otworzyć się na Bożą obietnicę życia wiecznego oraz na działanie Ducha Świętego w naszym życiu. Żeby to się dokonało, trzeba najpierw przyjąć prawdę o Bożej mifości.
Propozycje śpiewów na Eucharystię:
W: Otwórzcie serca
Ciebie całą duszą pragnę
Chrystus, Chrystus, to nadzieja
Panie światło miłości Twej świeci
K: Skosztujcie i zobaczcie
Przybądźcie tu z najdalszych stron gromady
U: Panie, twa łaska
Serca nasze pełne Boga
R: Piosenka dnia (hymn z jutrzni)
Homilia ewangelizacyjna na pierwszy dzień: J 3,1-18 (Nikodem)
Nikodem jest dostojnikiem żydowskim, jest uczonym w Piśmie. Poszukuje odpowiedzi na drę-
czące go pytania, ale jest mu niełatwo. Przychodzi nocą żeby go nikt nie widział, żeby się nie
narazić na plotki, żeby nie stracić swojej pozycji społecznej. Jego spotkanie z Jezusem nie wy-
gląda, jak spotkanie Piotra, który zostawił łódź razem z siecią rybacką ani jak spotkanie Mate-
usza, który porzucił komorę celną i poszedł za Jezusem.
My często jesteśmy podobni do Nikodema. Mamy różne pytania i pragnienia. Jesteśmy religijni,
pobożni. Wielu z nas już było na rekolekcjach wakacyjnych, uczęszcza systematycznie na spo-
tkania wspólnotowe. Ale też mamy swoje prywatne życie: plany na przyszłość, układy, zabez-
pieczenia. Nie bardzo możemy sobie wyobrazić, jak moglibyśmy wszystko postawić na jedną
kartę. Jak moglibyśmy zostawić całe dotychczasowe nasze życie, aby iść za Jezusem. Zresztą,
czy dziś jest to konieczne?
Nikodem nie bardzo wie, jak zacząć rozmowę. Najpierw chce zapewnić sobie przychylność Je-
zusa, jakby trochę go „obłaskawić". Mówi: „Nauczycielu, wiemy, że nie jesteś zwykłym człowie-
kiem, że przychodzisz od Boga..." Ale Jezus przechodzi od razu do istoty rzeczy. Dotyka sa-
mego sedna problemu Nikodema: Żeby wejść do Królestwa, żeby być zbawionym, trzeba po-
wtórnie się narodzić. Nie, żeby osiągnąć szczyty świętości, ale żeby być zbawionym! Trzeba zostawić swoje dotychczasowe doświadczenie, oparte tylko na ludzkiej mądrości. Ono jest bezużyteczne.
Trzeba rozpocząć coś zupełnie nowego, żeby być zbawionym. Ale czym jest zbawienie? Czy
młody człowiek myśli w ogóle o zbawieniu? O życiu wiecznym? Przecież stoi właściwie na progu
życia na tym świecie. Ono wydaje się takie ciekawe i atrakcyjne. Nikodem był stary, powinien
więc myśleć o wieczności, bo niewiele lat życia zostało mu na tej ziemi. Ale czy ktoś z was, mło-
dych, myślał poważnie o życiu wiecznym? Dzisiejszy świat bardzo angażuje ludzi w swoje spra-
wy. Niewielu zatem myśli o śmierci, o zbawieniu, o wieczności.
A jednak bez perspektywy wejścia człowieka do Królestwa Bożego, o której mówił Jezus do Ni-
kodema, wiara w Jezusa jest niepełna, jest kaleka. Święty Paweł pisał w jednym ze swoich li-
stów, że gdybyśmy nie wierzyli w życie wieczne, bylibyśmy najbardziej ze wszystkich ludzi na
świecie godni politowania. To tak, jakby rolnik wrzucał ziarno pszenicy w ziemię, nie wiedząc i
nie spodziewając się, że kiedyś ono wykiełkuje i przyniesie obfity plon. Po co więc to robić? Po-
dobnie też i życie człowieka - bez wiary w wieczne zbawienie - staje się nieznośne i przygnę-
biające. Ale na tym właśnie polega Dobra Nowina Ewangelii, że Bóg swojego Jednorodzonego
Syna wydał za nas, aby każdy, kto w Niego wierzy miał życie wieczne!
Przyjechaliśmy na te rekolekcje nie po to, żeby coś poprawić w naszym życiu, może zwalczyć
jakąś swoją wadę, albo uspokoić swoje sumienie; ale przyjechaliśmy, żeby zacząć wszystko od
początku. Od początku, czyli od fundamentów, od samych podstaw. A tym fundamentem jest
nadzieja życia wiecznego, na której zbudowana jest nasza wiara.
Nikodem nie rozumiał tego. Jak to w ogóle możliwe, żeby zacząć swoje życie od początku?
Przecież nie można stać się ponownie małym dzieckiem i jeszcze raz się narodzić! Ale Jezus
nie mówi o narodzinach fizycznych, z ciała, lecz o narodzinach z wody i z Ducha Świętego.
Chodzi Mu o nowe życie, życie duchowe, życie łaską Bożą nie w oparciu o własne siły, zdolno-
ści, o własne kalkulacje i pomysły na przyszłość. Chodzi o otwarcie się na tchnienie Ducha
Świętego, które jest jak powiew wiatru: samego wiatru nie widać, tylko jego skutki: szeleszczą-
ce liście i poruszające się gałęzie drzew. Czy ktoś z was próbował poruszyć drzewo w lesie?
Gdy jest niewielkich rozmiarów, to można je objąć oburącz i potrząsnąć z całej siły. Im jest więk-
sze, tym trudniej to uczynić. A gdy zaczyna wiać wiatr, to łopoczą wszystkie liście i poruszają
się nawet potężne konary najgrubszych drzew. Tak samo jest z działaniem Ducha Świętego w
naszym życiu. Gdy człowiek o własnych siłach próbuje być pobożny, pracować nad swoim cha-
rakterem, to z wielkim trudem i bardzo powoli osiąga jakieś rezultaty, choć nikłe i też nie zaw-
sze. Ale gdy podda się działaniu Ducha Świętego, to doświadcza potężnej mocy, zdolnej cał-
kowicie odmienić jego życie. I to jest prawda, którą Jezus chce nam dogłębnie uświadomić.
Sam, o swoich siłach, możesz niewiele. Ale gdy otworzysz się na powiew Ducha Świętego, gdy
pozwolisz Bogu działać w swoim życiu, doświadczysz czegoś wspaniałego. Twoje życie odmieni-
się nie do poznania. Trzeba zatem otworzyć się na działanie Ducha Świętego. Ale jak to uczynić?
Żeby dokonała się w nas ta wielka przemiana, żeby wicher Ducha Świętego powiał z całą mocą
i poruszył podstawami naszej wiary i naszego życia, trzeba nam najpierw uświadomić sobie i
przyjąć jeszcze inną prawdę, o której Jezus mówi do Nikodema: „Albowiem tak Bóg umiłował
świat, że Syna Swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał
życie wieczne". Czy wierzysz w Bożą miłość do ludzi i konkretnie do Ciebie? Czy wierzysz, że
Bóg jest zawsze po Twojej stronie, że pragnie Twojego szczęścia? I to nie tylko szczęścia do-
świadczanego kiedyś, po śmierci, ale już tu na ziemi, na tym świecie. Może myślisz: „No tak,
wiem, że Bóg kocha ludzi, ciągle można o tym usłyszeć w kościele i na katechezie". Nie wy-
starczy tylko wiedzieć, że Bóg kocha ludzi. Trzeba w tę prawdę uwierzyć, tę prawdę przyjąć, na
niej oprzeć wszystkie swoje marzenia, oczekiwania i plany na przyszłość. Od wiary w miłość
Boga, która najpełniej wyraża się w życiu i w śmierci Chrystusa, zależy nasze zbawienie lub po-
tępienie, jak mówi o tym Jezus do Nikodema (por. J 3, 18)
Uwierzyć w miłość Boga. Właściwie to jedno zadanie mogłoby stać się celem całych, wielodnio-
wych rekolekcji. Można by podróżować po świecie, by nieustannie odkrywać ślady miłości Boga
w pięknie przyrody. Można by zaglądać w oczy zakochanych i ukradkiem obserwować ich gesty,
ich postawy, bo w nich również można odnaleźć odbicie Bożej miłości.
No pięknie, ale co z chorobami, nieszczęściami? Jak te sprawy pogodzić z prawdą o tym, że
Bóg nas kocha? Jak z tą prawdą pogodzić nasze osobiste doświadczenia? Dojdziemy i do tych
spraw w następne dni naszych rozważań, kiedy będziemy mówili o tajemnicy grzechu człowieka
i wypływającego z tego grzechu cierpienia. Ważne by dziś dotarło do Ciebie przesłanie o Bożej
miłości. Byś przyjął Ewangelię, czyli Dobrą Nowinę, że Bóg zesłał na ziemię Jezusa, aby nas
zbawić, aby otworzyć przed nami niebo. Wiara w miłość Boga do nas, przyjęcie tej prawdy wiary
i dogłębne jej przemyślenie stanie się pierwszym etapem prowadzącym do nowych narodzin, do
nowego życia, o którym Jezus mówił Nikodemowi. I jednocześnie jest pierwszym etapem pro-
wadzącym do doświadczenia w naszym życiu mocy Ducha Świętego, który jak na skrzydłach
wiatru będzie nas niósł przez życie. Czy jest zatem w Tobie wiara w Bożą miłość, która staje się
furtką otwierającą Twoje życie na powiew Ducha Świętego?
Spacer poobiedni
Dłuższy spacer, na przykład przez las, pełniący rolę wspólnototwórczą i budujący wzajemne zaufanie wszystkich uczestniczących w rekolekcjach.
Popołudniowe spotkanie w grupie
Przed kolacją grupy spotykają się wraz ze swoimi animatorami, aby powiedzieć o swoich ostatnich przeżyciach. Spotkanie ma charakter grupy dzielenia: Co dotarło do mnie ze spotkania przedpołudniowego i ze Mszy św oraz z wieczoru poprzedniego dnia. Należy pilnować, aby spotkanie nie przerodziło się w dyskusję, by każdy miał czas i sposobność (ale jednocześnie nie wolno nikogo zmuszać!) do wypowiadania swoich refleksji odnośnie własnych przeżyć i uczuć. Spotkanie rozpoczyna się wspólnie odmówionym dziesiątkiem różańca.
Różaniec: Tajemnica chrztu Chrystusa w Jordanie
Przed modlitwą odczytać tekst biblijny: Mt 3, 13-17 i wprowadzenie:
Przez trzydzieści lat Jezus prowadził życie ukryte w Nazarecie, dzieląc los prostych ludzi i będąc podobnym do nas we wszystkim, oprócz grzechu. Ale gdy posłuszny głosowi Jana Chrzciciela poszedł nad Jordan przyjąć chrzest, rozpoczął się nowy etap w Jego życiu. Głos Ojca zapewnił Go o Jego miłości, a Duch Święty spoczął na Nim i namaścił Go, aby ludziom głosił Ewangelię zbawienia. Prośmy Boga w tej tajemnicy o przyjęcie przez nas nowiny o Bożej miłości i o napełnienie nas Duchem Świętym. Prośmy, by te rekolekcje również dla nas stały się zwrotnym punktem naszego życia.
Jezus, który został namaszczony Duchem Świętym i mocą
który usłyszał głos Ojca: Tyś jest mój Syn umiłowany
który w czasie chrztu w Jordanie rozpoczął swoją zbawczą misję
którego Duch Święty posłał, aby głosił Dobrą Nowinę ubogim
który nas wzywa do nowego życia
który przyszedł na ziemię, aby objawić nam Bożą miłość
który nie przyszedł nas potępić, ale nas zbawić
który nam daje swojego Ducha
w którym Ojciec ma upodobanie
10. który był do nas podobny we wszystkim oprócz grzechu
Spotkanie wieczorne
1. Pogodny wieczór
a. Zabawy z elementami integracyjnymi
b. Każdy z uczestników mówi o najpiękniejszym dniu w swoim życiu
2. Spotkanie modlitewne
a. Świadectwa animatorów (2-3) na temat doświadczenia „nowego życia" ewentualnie
obecności Ducha Świętego w swoim życiu
b. Modlitwa spontaniczna - litanijna: dziękczynienie za doświadczenie obecności Boga w
swoim życiu, prośba o przemianę życia na tych rekolekcjach. Jeżeli moderator uzna to za
wskazane, na początku robi wprowadzenie na temat modlitwy spontanicznej.
3. Synteza dnia: moderator w kilku zdaniach streszcza najważniejsze myśli dnia.
Dzień drugi: Samarytanka Wprowadzenie w treść dnia
Prawdziwi czciciele oddają cześć Bogu w Duchu i prawdzie. To zdanie, wypowiedziane przez
Jezusa do Samarytanki, wyznacza główną myśl drugiego dnia rekolekcji. Czcić Boga w Duchu i prawdzie - to najpierw przeżywać swoją wiarę jako osobową więź z Jezusem (homilia). Tylko wtedy, gdy człowiek zdecyduje się na ujawnienie przed sobą samym i przed Zbawicielem pełnej prawdy o sobie -choćby była ona wstydliwa i skrywana przed innymi ludźmi - możliwa jest głęboka i szczera więź z Jezusem (homilia, wieczorna adoracja Najświętszego Sakramentu). Pomocą w takim spojrzeniu na swoje życie jest uświadomienie sobie stopnia własnej otwartości i szczerości w stosunku do innych ludzi (spotkanie w grupie). Zaś owocem głębokiej więzi z Jezusem staje się objawienie Jego chwały w naszym życiu (modlitwa różańcowa).
Modlitwa poranna
Wezwanie: Bożej wejrzyj... i odpowiedź : Panie pośpiesz .. (jak w jutrzni) Hymn (Piosenka dnia): Wierzę, lecz moja wiara w Ciebie
lub: Z pokorą stań przed Panem swym
1. Wierze, lecz moja wiara w Ciebie - cieniem zaledwie Twojej wiary jest. .
- Cieniem Twej Bożej wiary we mnie jest, - o Panie, umocnij mnie.
Ufam, ale nadzieja moja - cieniem zaledwie Twej nadziei jest. - Nadziei, że Słowa Twe przemienia
mnie, - o Panie, umocnij mnie.
Kocham, lecz moja miłość, Panie - cieniem zaledwie Twej miłości jest.
- Cieniem miłości Bożej do mnie jest, - o Panie, umocnij mnie.
4. Marzę o wielkim szczęściu Panie, - ale marzenia moje cieniem są. - Cieniem wielkiego Twego
szczęścia są - do którego zapraszasz mnie.
Z pokora stań przed Panem swym /bis - a On powiedzie cię dalej i dalej,
- a On będzie z tobą szedł.
Przed obliczem Pana uniżcie się /bis - Pan sam wywyższy was, — Jego jest ziemia i czas, - Pan
sam wywyższy was.
3. Wszystkie swoje troski oddajcie Mu /bis - Pan sam wywyższy was, - Jego jest ziemia i czas, - Pan
sam wywyższy was.
4. Z pokorą stań przed Panem swym /bis - a On powiedzie cię dalej i dalej, - a On powiedzie cię wyżej do nieba, - a On będzie z tobą szedł.
Psalm: 139,1-18. 23-24
Przenikasz i znasz mnie, Panie, * Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli, +
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę, *
i znasz wszystkie moje drogi.
Zanim słowo się znajdzie na moim języku, * Ty, Panie, już znasz je w całości.
Ty ze wszystkich stron mnie ogarniasz *
i kładziesz na mnie swą rękę.
Zbyt przedziwna jest dla mnie Twoja wiedza, *
tak wzniosła, że pojąć jej nie mogę.
Gdzie ucieknę przed duchem Twoim? *
Gdzie oddalę się od Twego oblicza? Jeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś, *
jesteś przy mnie, gdy położę się w Otchłani.
Gdybym wziął skrzydła jutrzenki, *
gdybym zamieszkał na krańcach morza, Tam również będzie mnie wiodła Twa ręka *
i podtrzyma mnie Twoja prawica.
Jeśli powiem: „Niech więc mnie ciemność zasłoni *
i noc mnie otoczy jak światło",
To nawet mrok nie będzie dla Ciebie ciemny, +
a noc jak dzień będzie jasna, *
bo mrok jest dla Ciebie jak światło.
Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze *
i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, żeś mnie tak cudownie stworzył;+
godne podziwu są Twoje dzieła *
i duszę moją znasz do głębi.
Nie byłem dla Ciebie tajemnicą, +
kiedy w ukryciu nabierałem kształtów, *
utkany we wnętrzu ziemi. Oczy Twoje widziały moje czyny *
i wszystkie spisane są w Twej księdze.
Dni przeznaczone dla mnie, *
nim choćby jeden z nich nastał.
Jak bezcenne są dla mnie Twoje myśli, Boże, * jak niezmierzona jest ich liczba!
Gdybym chciał je zliczyć, więcej ich niż piasku; *
gdybym doszedł do końca, nadal jestem z Tobą. Przeniknij mnie, Boże, i poznaj moje serce, *
doświadcz mnie i poznaj moje myśli.
I zobacz, czy idę drogą nieprawą, *
a prowadź mnie drogą odwieczną. Chwała Ojcu I Synowi, *
I Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
I na wieki wieków. Amen.
Czytanie (słowo życia): J 4, 24
Z Ewangelii według świętego Jana: Bóg jest Duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.
Komentarz wprowadzający w treść dnia:
W drugim dniu naszych rekolekcji chcemy uświadomić sobie głęboką prawdę dotyczącą samej istoty chrześcijańskiej wiary. Otóż treści naszej wiary nie można sprowadzać tylko do przyjęcia jakichś twierdzeń teologicznych czy dogmatów, ani tym bardziej do religijnych zwyczajów czy tradycji zakorzenionych w naszej kulturze. Istota chrześcijaństwa polega bowiem na przyjaźni każdego człowieka z Jezusem, która obejmuje całe nasze życie i wszystkie jego obszary. Na tym właśnie polega oddawanie czci Bogu w Duchu i prawdzie, o którym przed chwilą słyszeliśmy w przeczytanym fragmencie Ewangelii św. Jana. Starajmy się tak dzisiaj spojrzeć na całe nasze życie duchowe, a zwłaszcza na wszystkie nasze modlitwy. Niech staną się one dla nas czasem spotkania z Bogiem w Duchu i prawdzie.
Prośby (z jutrzni czwartku I tygodnia)
Dzięki składajmy Chrystusowi, który nas obdarzył światłem dnia dzisiejszego, i zanośmy do Niego nasze błagania: Uświęć nas, Panie, swym błogosławieństwem.
Ty ofiarowałeś samego siebie za nasze grzechy,
przyjmij nasze zamiary i czyny dnia dzisiejszego.
Ty uweselasz nasze oczy darem nowego poranka,
rozjaśnij nasze serca swoją światłością.
Spraw, abyśmy dzisiaj byli życzliwi dla wszystkich
— i przez to Ciebie naśladowali.
Okaż nam, Panie, od rana swoje miłosierdzie,
— niech radość pochodząca od Ciebie będzie dziś naszą mocą.
Ojcze nasz.
Kolekta: Boże, Ty litujesz się i przebaczasz, Ty dajesz ludziom dni zbawienia, aby uznali w Tobie Stwórcę i Ojca wszystkich, pomóż nam w tym czasie łaski, abyśmy otwartym sercem przyjęli słowo pokoju i zgodnie z Twoją wolą starali się pojednać wszystko w Chrystusie. Który z Tobą żyje i króluje ...
Błogosławieństwo kapłańskie
Spotkanie w grupie
Cel spotkania:
Uświadomienie sobie poziomu własnej otwartości i szczerości względem Boga i innych ludzi. Refleksja nad rolą przyjaźni w życiu
Potrzebne pomoce:
Nowy Testament
Długopisy i kartki lub gotowe schematy do ćwiczenia - por. punkt 1
1. Każdy z uczestników uzupełnia poniższy rysunek, zgodnie z podaną instrukcją:
Zastanów się, z kim jesteś gotów rozmawiać o:
Sporcie
Twoich zachowaniach, których się wstydzisz
Swojej rodzinie
Pogodzie
Własnych sukcesach
O tematach religijnych
Swoim wyglądzie
Trudnościach w szkole
Swoich marzeniach
Swoim życiu duchowym
Następnie umieść kolejne numery przypisane poszczególnym tematom rozmowy w odpowiednich kręgach.
Dzielenie się „obrazem siebie" powstałym z uzupełnionego (narysowanego przez siebie) schematu. Ponieważ na powyższym schemacie, pośród różnych kategorii osób, nie ma wyszczególnionych krewnych, ani najbliższej rodziny, niech każdy z uczestników spróbuje powiedzieć, jakie miejsce zajmują jego rodzice i rodzeństwo, pośród innych „kręgów otwartości"
2. Dzielenie na temat przyjaźni: - Czy mam przyjaciół?
Czy potrafię rozmawiać z nimi o bardzo osobistych dla mnie tematach?
Czym jest dla mnie przyjaźń?
3. Przeczytać wskazane poniżej teksty, zwracając uwagę na szczerość i otwartość na Boga
uczniów Chrystusa
2 Kor 5, 9-11
2 Kor 4, 1-5
Hbr 4, 12-13
J 8, 31-32
4. Krótka modlitwa na zakończenie spotkania
Eucharystia
Formularz: Msza o pojednanie (32) - Mszał s. 150" Czytanie I: 1 Kor 4, 1-5 - Lekcjonarz t. IV s. 378 Psalm: 37 - s. 379
Ewangelia: J 4, 5-26. 39a. 40-42 -t. II, s. 72
Prefacja: nr 14 (Wiara Samarytanki)
Modlitwa Eucharystyczna: Druga
Homilia ewangelizacyjna: Wiara jako osobista relacja człowieka z Bogiem. Nasze spotkanie z Jezusem dokonuje się w prawdzie i szczerości o nas. Nie trzeba bać się Boga, ale otworzyć przed Nim swoje serce.
Propozycje Śpiewów na Eucharystię:
W: Ty wyzwoliłeś nas Panie
Boże zmiłuj się nad nami
D: Jakże pójdziemy za Tobą Chrystusie
Ty Boże wszystko wiesz
K: O Panie, otwierasz rękę swoją
Lud Twój Panie, lud pielgrzymi
U: Jezus, najwyższe Imię
Wielkie i dziwne są dzieła Twoje
R: Piosenka dnia (hymn z jutrzni)
Homilia ewangelizacyjna na drugi dzień: J 4, 3-26 (Samarytanka)
Przed chwilą została odczytana Ewangelia o rozmowie Jezusa z kobietą z Samarii. A wczoraj,
jak zapewne pamiętamy, czytaliśmy o rozmowie Jezusa z Nikodemem. Czy nigdy nie zastanowi-
ło Cię, że Jezus, który przecież przyszedł zbawić wszystkich ludzi, nie tylko nauczał wielkie rze-
sze i całe tłumy, ale znajdował czas i pragnął spotykać się również z pojedynczymi osobami?
Właściwie trzeba by powiedzieć, że wiara jest zawsze spotkaniem konkretnego człowieka z Je-
zusem. Istota chrześcijaństwa nie polega bowiem na znajomości pewnych zasad moralnych czy
też na przekonaniu, że istnieje jakaś wyższa siła, której dziełem jest cały wszechświat lub jakaś
genialna idea, która porządkuje wszelkie ludzkie myślenie. Istota chrześcijaństwa nie polega
także na pięknych tradycjach, zakorzenionych w naszej kulturze czy na podporządkowaniu się
zasadom, które można znaleźć w mądrym podręczniku teologii. Istota wiary chrześcijańskiej po-
lega na osobistej więzi człowieka z Jezusem, na osobistym spotkaniu konkretnego człowieka z
Jezusem przez wiarę. I właśnie dlatego na naszych rekolekcjach rozważamy co dzień rozmowę
Jezusa z poszczególnymi ludźmi. Gdybyś z tych rekolekcji wyjechał tylko z jednym odkryciem: z
głębokim doświadczeniem wiary, która jest Twoim osobistym spotkaniem z Bogiem, to cel na-
szych rekolekcji zostałby osiągnięty.
Po tych wstępnych uwagach, powróćmy do dzisiejszej ewangelii, do treści rozmowy Jezusa z
Samarytanką która tak jasno wyraża istotę naszej wiary. Wszystko zaczęło się tak zwyczajnie,
można by powiedzieć: prozaicznie. Jezus po prostu powiedział do niewiasty: „Daj mi pić". Ale
przecież nie o zaspokojeniu fizycznego pragnienia Jezus chciał z nią rozmawiać, ale o najgłęb-
szych, życiowych pragnieniach tej kobiety Każdy człowiek ma różne pragnienia: fizyczne, psy-
chiczne i te najgłębsze: duchowe, które dotykają sensu ludzkiego życia, których źródłem jest
sam Bóg. Również i Samarytanka miała takie pragnienia. „Daj mi wody żywej, abym już więcej
nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać".
Co jej odpowiedział Jezus? Można by sparafrazować Jego słowa w następujący sposób: „Żeby
zaspokoić największe pragnienia Twego serca, nasze spotkanie, nasza rozmowa musi zejść na
najgłębszą płaszczyznę Twojego życia. Trzeba dotknąć prawdy o Tobie, całej prawdy, nawet ta-
kiej, która Cię boli, która jest jak nie zagojona rana: Dlatego teraz idź i zawołaj Twego męża". Co
na to Samarytanka? Najpierw próbuje udawać, że nie wie, o co chodzi: „Nie mam męża". Ale
kiedy okazuje się, że Jezus zna ją dogłębnie, można by rzec, na wylot, zna całą historię jej ży-
cia: jej grzechy, wszystkie wiarołomstwa, niestałość - ucieka. Próbuje zakryć ranę swojego ser-
ca, która ciągle boli i krwawi, bo jest nie zagojona - i próbuje odwrócić od niej uwagę Jezusa.
„Panie, widzę, że jesteś prorokiem. No to powiedz mi, jak to jest: Wy, Żydzi mówicie, że w Jero-
zolimie trzeba czcić Boga, a nasi ojcowie oddawali Mu cześć na tej górze. Kto ma rację?" Można
by powiedzieć: „Jaka pobożna kobieta, interesują ją religijne tematy, szuka rozwiązania teolo-
gicznych problemów"... Ale Jezus nie daje się zwieść: „Wierz mi kobieto, w prawdziwej poboż-
ności nie chodzi o żadną teologię oddaloną od życia. Bóg jest Duchem i trzeba, żeby prawdziwi czciciele oddawali Mu cześć w Duchu i w prawdzie.
Ile razy zdarzyła się nam podobna sytuacja? Na przykład zebrała się grupa pobożnych ludzi,
odmówili różaniec, a potem mówią: porozmawiajmy o religii, o Kościele, albo jeszcze lepiej o
księżach, o ich życiu, bo to zawsze ciekawy temat. Tymczasem prawdziwa wiara nie dotyczy ja-
kichś oddalonych tematów, ale Twojego i mojego życia. Bóg zna moje serce, moje najgłębsze,
najbardziej ukryte problemy, najtajniejsze grzechy. I chce je rozwiązać. Pragnie nas od nich
uwolnić. Nie zamierza ich rozgłaszać wszystkim ludziom, nie chce ich uczynić przedmiotem plo-
tek, żebyś musiał się cały wstydzić i rumienić. On pragnie je rozwiązać. Chce, abyś zrozumiał,
że nie można służyć Bogu bez zmierzenia się z tymi problemami, bez uleczenia ran, które są w
Tobie. Może ty też masz swoją historię życia, której się wstydzisz, o której chciałbyś jak naj-
szybciej zapomnieć. Może ty też jesteś gotowy rozmawiać o teologii, jesteś gotów nawet wiele
się modlić, byleby nie dotykać tylko spraw, które są głęboko ukryte w Twoim sercu .... Nie bój
się Boga. On jest lekarzem. Gdy chory idzie do lekarza, to niczego przed nim nie ukrywa. Ma do
niego zaufanie, nie wstydzi się go, choćby miał stanąć przed nim zupełnie nagi. I rozmawia z le-
karzem nie o pogodzie, nie o polityce, ale o swoim bólu, o swoich nie zagojonych ranach, choć
by były wstydliwe i dotyczyły jego intymnej sfery życia.
Bóg jest Duchem i trzeba, aby prawdziwi czciciele oddawali Mu cześć w Duchu i w prawdzie.
Rysowałeś dziś na spotkaniach tzw. „kręgi otwartości". Mówiłeś, kogo z ludzi uczynił byś po-
wiernikiem swoich najgłębszych tajemnic. Mówiłeś też o tym, czy potrafisz przed Bogiem otwo-
rzyć swoje serce, czy potrafisz rozmawiać z Nim o Twoich tajemnicach, o najgorszych głup-
stwach, które popełniłeś w swoim życiu, największych pomyłkach, o Twoich najbardziej skrytych
pragnieniach i marzeniach. Jeśli chcesz na tych rekolekcjach przeżyć swoje nawrócenie, odna-
leźć sens swojego życia, to nie możesz niczego przed Bogiem ukrywać. Jeżeli Twoja modlitwa
nie będzie rozmową z Bogiem o tym, co dla Ciebie jest rzeczywiście ważne, to czy możesz po-
wiedzieć o sobie, że oddajesz cześć Bogu w Duchu i w prawdzie?
Wczoraj mówiliśmy o Bożej miłości. O tym, że Bóg jest zawsze po stronie człowieka. I dziś tę
prawdę trzeba koniecznie jeszcze raz przypomnieć. Bo tylko wtedy, gdy nie stracisz jej z oczu,
gdy będziesz pamiętał, że z miłości do Ciebie, Jezus oddał swoje życie na krzyżu, nie będziesz
się lękał rozmawiać z Nim o Twoich tajemnicach, nie będziesz się bał, że On Cię wyśmieje, że
Tobą wzgardzi, że Ciebie potępi.
9. Bóg jest Duchem. I dlatego prawdziwi czciciele oddają Mu cześć w Duchu i w prawdzie. I dlate-
go istota wiary nie polega na tym, żeby mieć jak najwięcej teologicznych wiadomości, żeby
zwiedzić najwięcej sanktuariów, zaliczyć najwięcej pielgrzymek czy też rekolekcji. Istota wiary
polega na głębokim, osobistym spotkaniu człowieka z Jezusem, które dokonuje się dzięki wie-
rze. Spotkaniu, w którym człowiek nie lęka się odsłonić przed Bogiem tajemnic swojego serca.
Nie lęka się, bo ufa Jezusowi, który nie przyszedł go potępić, ale zbawić.
Zajęcia popołudniowe
W dniu dzisiejszym przybierają formę prezentacji przez uczestników ich talentów, hobby, itp. w celu lepszego wzajemnego poznania się osób uczestniczących w rekolekcjach. W ten sposób następuje nawiązanie do przedpołudniowego spotkania w grupach, do „kręgów otwartości".
Popołudniowe spotkanie w grupie
Przed kolacją grupy spotykają się wraz ze swoimi animatorami, aby powiedzieć o swoich ostatnich przeżyciach. Spotkanie ma charakter grupy dzielenia: Co dotarło do mnie ze spotkania przedpołudniowego i ze Mszy św oraz z wieczoru poprzedniego dnia. Należy pilnować, aby spotkanie nie przerodziło się w dyskusję, by każdy miał czas i sposobność (ale jednocześnie nie wolno nikogo zmuszać!) do wypowiadania swoich refleksji odnośnie własnych przeżyć i uczuć. Spotkanie rozpoczyna się wspólnie odmówionym dziesiątkiem różańca.
Różaniec: Objawienie chwały Jezusa w Kanie Galilejskiej
Przed modlitwą odczytać tekst biblijny: J 2, 1-11 i wprowadzenie:
„Taki to początek znaków uczynił Jezus. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie" Te zdania ewangelisty, podsumowujące cud przemiany wody w wino na weselu w Kanie Galilejskiej pozwalają zrozumieć sens tego wydarzenia. Jezus objawił swoją chwałę, aby uczniowie uwierzyli w Niego. Im bardziej otwieramy nasze serca przed Jezusem, tym mocniej możemy doświadczyć Jego miłości i równocześnie przemiany naszego życia. Wzorem osoby, która pielęgnowała przez całe swoje życie głęboką więź z Jezusem, jest dla nas Maryja. Ona tak bardzo znała serce swego Syna, że ośmieliła się prosić Go o cud, choć przecież poza Nią nikt nie przypuszczał nawet, że Jezus ma moc czynić cuda. Błagajmy w tej tajemnicy Boga, abyśmy tak, jak Maryja i uczniowie, poznali Jezusa i zostali przemienieni oglądaniem Jego boskiej chwały.
Jezus, który przemieniając wodę w wino objawił swoją boską chwałę
w którego uwierzyli Jego uczniowie
który przeszedł przez życie dobrze czyniąc
którego Matka znała tajemnice Jego serca
który pragnie objawić nam Siebie
któremu prawdziwi czciciele oddają cześć w Duchu i w prawdzie
który zna tajemnice naszych serc
który pragnie nam pomagać we wszystkich naszych troskach i zmartwieniach
który wysłuchał próśb swojej Matki
który w Maryi dał nam Orędowniczkę i troskliwą Matkę.
Spotkanie wieczorne
Świadectwa animatorów o namiocie spotkania i o żywej więzi z Jezusem w ich życiu.
Adoracja Najświętszego Sakramentu poprzedzona wprowadzeniem moderatora: spotykam się z
Jezusem, przed którym nie mam żadnych tajemnic i który chce mi dać „wody żywej' (nawiązanie
do Ewangelii i homilii o Samarytance)
Dzień III: Jawnogrzesznica Wprowadzenie w treść dnia
Trzeci dzień rekolekcji ewangelizacyjnych ujawnia prawdę o grzechu człowieka (scenka panto-mimiczna przed spotkaniem porannym) i prowadzi do sakramentu pokuty (w trakcie nabożeństwa wieczornego). Istotą przesłania tego dnia jest orędzie o miłości Boga, który nie chce człowieka potępić (homilia w czasie Mszy świętej) ani przygnębiać go poczuciem winy (homilia w czasie sakramentu pojednania), ale go zbawić (homilia w czasie sakramentu pojednania, różaniec). Bóg patrzy na człowieka, szukając w nim tego, co dobre i szlachetne (spotkanie w grupie) i broni nas przed surowym osądem ze strony innych ludzi (homilia w czasie Mszy świętej). Jednym z najważniejszych przeżyć rekolekcyjnych jest Celebracja Sakramentu Pokuty i Pojednania, która ma prowadzić do wyzbycia się lęku przed Bogiem i przed szafarzem sakramentu - kapłanem (homilia w czasie sakramentu pojednania), a przede wszystkim do odbudowania na nowo i pogłębienia więzi z Jezusem, zniszczonej przez grzech.
Modlitwa poranna
Wezwanie: Bożej wejrzyj ...i odpowiedź: Panie pośpiesz .. (jak w jutrzni) Hymn (Piosenka dnia): Może daleko jesteś od Niego
lub: Pewnej nocy łzy z oczu mych
Może daleko jesteś od Niego. - może zgubiłeś ścieżki Jego ślad, - może
w samotną ruszyłeś drogę - i nie wiesz, że Bóg ciebie zna.
Nie martw się, Bóg ciebie kocha, - On zawsze z tobą jest. - Podnieś swój
zmęczony wzrok - i popatrz przed siebie, zacznij od nowa, zacznij jeszcze raz.
Pewnej nocy łzy z oczu mych - otarł dłonią Swą Jezus - i powiedział mi:
„Nie martw się, Jam przy boku jest twym" - Potem spojrzał na grzeszny świat
- pogrążony w ciemności, - i zwracając się do mnie, - pełen smutku tak rzekł:
Ref. Powiedz ludziom, że kocham ich, - że się o nich wciąż troszczę. - Jeśli
zeszli już z Moich dróg, - powiedz, że szukam ich.
Gdy na wzgórzu Golgoty - za nich życie oddałem, - to umarłem za wszystkich, - aby każdy mógł
żyć. - Nie zapomnę tej chwili, - gdy mnie spotkał mój Jezus, - wtedy byłem jak ślepy, - On przywrócił mi
wzrok.
Psalm: 51
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, *
w ogromie swej litości zgładź nieprawość moją. Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Uznaję bowiem nieprawość moją, *
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem *
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą
Abyś okazał się sprawiedliwy w swym wyroku *
i prawy w swoim sądzie.
Oto urodziłem się obciążony winą i jako grzesznika poczęła mnie matka.
A Ty masz upodobanie w ukrytej prawdzie, *
naucz mnie tajemnic mądrości.
Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty, * obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję.
Spraw, abym usłyszał radość i wesele, *
niech się radują kości, które skruszyłeś.
Odwróć swe oblicze od moich grzechów *
i zmaz wszystkie moje przewinienia.
Stwórz, Boże, we mnie serce czyste *
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza *
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.
Przywróć mi radość Twojego zbawienia *
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich *
i wrócą do Ciebie grzesznicy.
Uwolnij mnie, Boże, od kary za krew przelaną +
Boże, mój Zbawco, *
niech sławi mój język sprawiedliwość Twoją. Panie, otwórz wargi moje, *
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz, *
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony, *
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci, *
odbuduj mury Jeruzalem.
Wtedy przyjmiesz prawe ofiary: dary i całopalenia, * wtedy składać będą cielce na Twoim ołtarzu.
Chwała Ojcu I Synowi, *
I Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
I na wieki wieków. Amen.
Czytanie (słowo życia): J 8, 11 b
Z Ewangelii według świętego Jana: Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!
Komentarz wprowadzający w treść dnia:
Trzeci dzień naszych rekolekcji ma być poświęcony rozważaniu Bożego przebaczenia. Chrystus oczekuje od nas uznania naszych grzechów oraz szczerego ich wyznania. Ale tym, co winno nam towarzyszyć w przeżywaniu dzisiejszego dnia, jest pamięć o Bożym miłosierdziu i przebaczeniu. Bóg nie chce nas karać za grzechy. Jezus nie przyszedł do ludzi, by ich oskarżać, ale by nas zbawić, czyli pokazać nam drogę wychodzenia z niewoli szatana i grzechu. Uczmy się więc dzisiaj patrzeć na sakrament pokuty jak na czas Bożej łaski, polegającej na uwolnieniu nas spod władzy grzechów oraz przywróceniu do grona Bożych przyjaciół.
Prośby (z jutrzni środy II tygodnia)
Błogosławiony niech będzie Bóg, nasz Zbawiciel, który obiecał, że pozostanie ze swym Kościołem
przez wszystkie dni aż do skończenia świata. Składajmy Mu dzięki i błagajmy: Pozostań z nami, Panie
Jezu Chryste.
Pozostań z nami, Panie, przez cały dzień dzisiejszy,
niech nigdy nie zachodzi nad nami słońce Twojej łaski.
Składamy Ci ten dzień w ofierze,
przyrzekamy unikać wszelkiej nieprawości w myślach i uczynkach.
Spraw, Panie, aby cały ten dzień jaśniał blaskiem Twojej łaski,
abyśmy byli solą ziemi i światłem świata.
Niech Duch Święty kieruje naszymi myślami i słowami,
— abyśmy zawsze trwali w sprawiedliwości i głosili Twoją chwałę.
Ojcze nasz.
Kolekta: Wszechmogący Boże, wysłuchaj nasze pokorne prośby i odpuść nam grzechy, które przed Tobą wyznajemy, abyśmy otrzymawszy przebaczenie mogli zaznać Twego pokoju. Przez naszego Pana ...
Błogosławieństwo kapłańskie
Scenka pantomimiczna przed spotkaniem w grupach
(Do pokazania przez animatorów wszystkim uczestnikom rekolekcji)
Osoba, główny bohater scenki, spotyka różnych znajomych, którzy (w czarnych rękawiczkach umazanych błotem lub farbą) starają się zachęcić go do zaangażowania w różnego rodzaju zajęcia stanowiące dla dzisiejszej młodzieży symbole atrakcyjnego spędzania czasu i zabawy, np: taniec (z podtekstem erotycznym), kulturystyka lub aerobic, narkotyki, wróżby lub korzystanie z „kosmicznej energii" itp. Każda z tych osób prezentuje przy pomocy stosownych gestów przed bohaterem scenki swoje zajęcie, zapraszając go do przyłączenia się i odpowiednio kusząc (przez pocieranie swoimi rękoma o jego białą koszulkę). W efekcie tych spotkań człowiek spostrzega z przerażeniem, że jego koszulka jest cała zaplamiona. W geście bezsilności i rozpaczy pada na ziemię. Wówczas przychodzi Jezus, podnosi go, zdejmuje z niego zabłoconą koszulkę, nakłada ją na siebie i staje obok z rozłożonymi ramionami w postawie przypominającej ukrzyżowanie.
Spotkanie w grupie
Cel spotkania:
Uświadomienie uczestnikom, że Bóg pragnie zbawić człowieka i dlatego przebacza mu grzechy Potrzebne pomoce:
- Nowy Testament
Rozmowa na temat scenki pantomimicznej
Dzielenie: Jakie pozytywne cechy (talenty, możliwości, zachowania itp.) widzimy w poszczegól-
nych osobach z grupy. Wszyscy uczestnicy wypowiadają się na temat konkretnej osoby, która w
milczeniu słucha tego, co inni mówią o niej. Po wyczerpaniu się wypowiedzi cała grupa przystępuje do „omawiania" następnej osoby.
Dzielenie odbywa się w kręgu (wszyscy przebywają w zasięgu wzroku pozostałych osób). Animator czuwa, by każdy z uczestników mógł swobodnie wypowiedzieć się, by dzielenie nie przeradzało się w dyskusję (a zwłaszcza w uzupełnianie charakterystyki danej osoby jej wadami) i by objęło każdą osobę. Gdy uczestnicy grupy poznali się dopiero na rekolekcjach, może im nie być łatwo odnaleźć w sobie nawzajem wiele pozytywów czy też charyzmatów. Animator winien się jednak zatroszczyć, by nie było w grupie takiej osoby, o której nie zostałoby wypowiedzianych choćby kilka drobnych pozytywnych zdań.
Po zakończeniu dzielenia, które mogło wywołać uczucie pewnego zakłopotania czy zaskoczenia animator tłumaczy, że tak właśnie, od najlepszej strony, patrzy na nas Jezus, starając się wydobyć z naszej postawy wszystkie pozytywne cechy i możliwości, choćby na pierwszy rzut oka wydawało się, że ich wcale nie mamy. W takim duchu należy również patrzeć na sakrament pojednania i pokuty! W trakcie spowiedzi oskarżamy się z naszych grzechów, aby zostały nam one odpuszczone, czyli wymazane w oczach Bożych i by Jezus mógł w nas widzieć jedynie dobre cechy, tak jak my staramy się czynić, gdy patrzymy z życzliwością na osoby, które kochamy.
3. Przeczytać wskazane poniżej fragmenty biblijne, ukazujące Bożą miłość i przebaczenie:
Ef 2, 4-7
Rz5,6-10 Rz 8, 31-37
4. Krótka modlitwa na zakończenie spotkania
Eucharystia
Formularz: Msza o odpuszczenie grzechów (52) - Mszał s. 172" (kolekta 1)
Czytanie I: 1 J 1, 5 -2, 2 - Lekcjonarz t. VII s. 395
Psalm: 103-t. VII s. 143
Ewangelia: J 8, 1-11 -t. II s. 145
Modlitwa Eucharystyczna: Pierwsza O tajemnicy pojednania, z własną prefacją
Homilia ewangelizacyjna: Jezus nie potępia grzesznika. Na każdego człowieka patrzy z życzliwością, a nawet broni go przed potępieniem ze strony innych ludzi. Tak również trzeba patrzeć na sakrament pokuty.
Propozycje śpiewów na Eucharystię:
W: Boże w dobroci
O Panie szukasz dzieci swych
D: Zaufałem, zaufałem Panu
Pokładam w Panu ufność swą
K: Pan Wieczernik przygotował
Zbliżam się w pokorze
U: Wiem, że nic mnie nie odłączy
Świętemu Bogu oddaj cześć
R: Piosenka dnia (hymn z jutrzni)
Homilia ewangelizacyjna na trzeci dzień: J 8,1-11 (Jawnogrzesznica)
(fragment homilii z: „Rekolekcje ewangelizacyjne - Podręcznik", s. 87-90)
Ewangelia to nie jest tylko historia, to nie tylko zbiór opowiadań o tym, co się stało kiedyś, dawno i daleko stąd. Ewangelia jest historią życia każdego z nas. Każdy może tam odnaleźć siebie. Ewangelia jest historią Boga, który stał się człowiekiem, który wszedł w historię. W tej historii jesteśmy wszyscy obecni, bo Chrystus objął swoim wzrokiem każdego z nas i każdego z nas włączył w swoją historię, w swoje życie. Dlatego postacie ewangeliczne są tylko obrazem tego, czym my sami jesteśmy w stosunku do Chrystusa. I tak musimy odczytywać Ewangelię. Zróbmy to dzisiaj, spróbujmy odnaleźć siebie w historii przed chwilą tutaj odczytanej.
Możemy siebie odnaleźć jak gdyby w trzech momentach tej historii. Jesteśmy obecni na etapie pierwszym: niewiasta otoczona przez oskarżycieli, którzy patrzą na nią pełni nienawiści i jakiejś ukrytej radości, że wreszcie mogli ją przyłapać na grzechu i oskarżyć. Znajdźmy siebie wśród oskarżycieli. To przecież my tak postępujemy. Ile razy w ciągu dnia otwieramy usta, żeby kogoś obmówić, żeby kogoś nazwać złodziejem, oszustem, kłamcą, obłudnikiem. Ile razy powstaje w naszym sercu radość, że mogliśmy mu powiedzieć, co o nim myślimy. Musimy sobie ulżyć, żeby kogoś obedrzeć z dobrego imienia, żeby opowiedzieć o nim wszystko, co wiemy o nim złego. Nawet nie sprawdzamy, czy to jest prawda. Mogło tak być. Wszyscy jesteśmy takimi oskarżycielami. Najwięcej popełniamy takich grzechów, gdy samozwanczo stajemy się sędziami swoich bliźnich, a przecież jest powiedziane w Ewangelii: „nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Jakim sądem sądzicie, takim będziecie sami osądzeni". Nie lękamy się tych słów: jakim sądem... Wczujmy się w tę sytuację...
Nauczycielu, ten człowiek zgrzeszył, zasłużył na karę, trzeba go ukamienować. A Chrystus, który jeden ma prawo sądzić i który przyjdzie kiedyś sądzić żywych i umarłych, milczy. „Co ty sądzisz o tym?" Chrystus milczy i potem zaczyna coś pisać palcem na piasku na ziemi. Wzrasta zaniepokojenie. Co On tam pisze na piasku? I nagle przyszło im olśnienie, które napełniło ich lękiem i strachem. „Wiem,
co on pisze, On pisze na piasku moje grzechy, On mnie przenika, On zna moje grzechy". I to napełniło ich takim przerażeniem, że jeden po drugim zaczęli się wycofywać. Nie mogli wytrzymać tego wzroku, który ich przeniknął.
„Kto z was jest bez grzechu, niechaj pierwszy rzuci na nią kamieniem".
Kto z nas jest bez grzechu, kto z nas zdobędzie się jeszcze na tę odwagę, żeby potępiać? Ale jest Ktoś, kto zna twoje grzechy, przed Nim nic nie jest zakryte. On może napisać na piasku, może wyjawić, co wie o tobie. A ty myślisz, że nikt nic nie wie, że to jest twoja tajemnica.
Została sama niewiasta. Wczujmy się teraz w jej sytuację. Ona wyobraża nas. Jak my się czujemy, kiedy wyjdą na jaw nasze grzechy? Może jeszcze nie wyszły, ale przeżyliśmy już nieraz taką chwilę zawstydzenia. Nie chcielibyśmy tego już przeżywać drugi raz. Ale pomyśl teraz ... Zamknij oczy i przypomnij sobie to, czego się najwięcej wstydzisz, o czym nikt nie wie. Może to wyznałeś na spowiedzi, ale może wyznałeś to tak, że nie bardzo wiadomo było, o co chodzi, tak ogólnikowo. I wyobraź sobie, że to, co głęboko chowasz jako tajemnicę, o czym nikt nie wie, o czym nie śmiałbyś nikomu powiedzieć, że to nagle znajduje się na ekranie telewizyjnym. Zobaczysz siebie z tym czynem, którego się wstydzisz, a wokół będą stali ludzie, każdy z nich będzie pokazywał na ciebie palcem. Kto z nas chciałby się znaleźć w takiej sytuacji?
Przed nami wystraszona niewiasta. Ale oto Ten, który miał ją osądzić, najpierw osądził jej oskarżycieli i sprawił, że wszyscy odeszli. „Niewiasto, gdzie są ci, co ciebie oskarżyli? Nikt ciebie nie potępił?" Kobieta ze zdumieniem stwierdza: „Panie, nikt mnie nie potępił". Ale jeszcze ciągle z lękiem oczekuje, jakie teraz usłyszy słowa. Przecież On wszystko wie!
I oto słyszy słowa, których się nie spodziewała. Słowa, które brzmią jak najwspanialsza muzyka: „I ja ciebie nie potępiam. Idź i nie grzesz więcej". Idź w pokoju: nikt cię nie potępił i ja ciebie nie potępiam. Bo ja przyszedłem na świat nie żeby sądzić, ale żeby zbawiać. Bóg posłał swojego Syna nie po to, żeby sądził, ale po to, żeby zbawiał świat. Przyszedł Syn Człowieczy szukać i zbawiać to, co było zginęło. Tak mówi Chrystus do każdego z nas: Ja cię nie potępiam. Bo Ja przyszedłem, nie żeby sądzić, ale żeby cię zbawić, żeby cię uwolnić od tego ciężaru, żeby wymazać tą straszną tajemnicę. Nigdy to nie wyjdzie na jaw. Ja mam moc, żeby to zniszczyć, wymazać, żeby tego nie było. Bóg przez Chrystusa gładzi nasze grzechy. Gładzi, to znaczy, że ich nie ma. One topnieją jak śnieg na słońcu, „choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją".
Jacy my jesteśmy często nierozsądni, niemądrzy wobec Chrystusa, naszego Zbawiciela, który przyszedł zgładzić nasze grzechy, odpuścić, wymazać grzechy, pozwolić nam zacząć nowe życie. Kiedy wyznam Chrystusowi swoje grzechy i kiedy On mi je odpuści, jestem czysty jak nowo narodzone dziecko. Jacy my jesteśmy często niemądrzy? Przypuśćmy, że ktoś z nas był na imieninach u przyjaciela i wypił jeden kieliszek, drugi, i spowodował wypadek, gdy wsiadł do samochodu. Przyjeżdża pogotowie. I w tej sytuacji, przypuśćmy, że taka myśl powstaje w nim: co to będzie, gdy ten lekarz mnie zobaczy, pozna, że piłem alkohol. Lepiej nie jechać do lekarza. Może zatrzymać pogotowie, bo jak ja będę wyglądał. Kto z nas tak zrobi w tej chwili? W tej chwili wie, że potrzebuje lekarza. Lekarz nie będzie
się pytał czy ty byłeś winny, czy kto inny, czy byłeś lekkomyślny czy pijany. Lekarz jest po to, żeby ratować, żeby zatrzymać krwotok, złożyć złamane kości, założyć opatrunek. I nikt się nie boi iść do lekarza.
Ale kiedy mamy iść do Lekarza naszej duszy, gdy się mamy z Nim spotkać w Komunii św., to wielu z nas mówi: nie mogę iść do Pana Jezusa, bo przecież zgrzeszyłem, bo się zdenerwowałem, bo takie myśli są we mnie niedobre. Jak mogę iść do Pana Jezusa, skoro jestem chory? A przecież Chrystus powiedział, że „Nie ludzie zdrowi potrzebują lekarza, ale ludzie chorzy, źle się mający. Nie przyszedłem powoływać sprawiedliwych ale grzeszników" (Łk 5,31). Zasiadał z faryzeuszami, celnikami, przyszedł do domu Zacheusza. „Dzisiaj temu domowi stało się zbawienie, bo Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawiać to, co zginęło" (Łk 19.9-10). Taki jest nasz Bóg, Jezus Chrystus, taki jest nasz Zbawiciel.
Spacer poobiedni
Nawiedzenie znaczącego obiektu sakralnego w okolicy lub innego miejsca pielgrzymkowego. Można tam odczytać fragment homilii Jana Pawła II z okazji jubileuszu 600-lecia Jasnogórskiego Sanktuarium, zwracając uwagę na ewangelizacyjny wymiar pielgrzymowania, a zwłaszcza sakramentu pokuty:
Ta jasnogórska ewangelizacja do życia w wolności godnej synów Bożych ma swą długą sześciowiekową historię, Maryja w Kanie Galilejskiej współpracuje ze swoim Synem. To samo dzieje się na Jasnej Górze. Iluż w ciągu tych sześciu wieków przeszło przez jasnogórskie sanktuarium pielgrzymów? Iluż tutaj się nawróciło, przechodząc od złego do dobrego użycia swojej wolności? Iluż odzyskało prawdziwą godność przybranych synów Bożych? Jak wiele o tym mogłaby powiedzieć kaplica jasnogórskiego Obrazu? Jak wiele mogłyby powiedzieć konfesjonały całej bazyliki? Ile mogłaby powiedzieć Droga Krzyżowa na wałach? Olbrzymi rozdział historii ludzkich dusz! To jest też chyba najbardziej podstawowy wymiar jasnogórskiego sześćsetlecia- Pozostał on i nadal pozostaje w żywych ludziach, synach i córkach tej ziemi, gdy do ich serc Bóg zsyła Ducha Syna swego tak, że w całej wewnętrznej prawdzie mogą wołać: „Abba! Ojcze!"
Popołudniowe spotkanie w grupie
Przed kolacją grupy spotykają się wraz ze swoimi animatorami, aby powiedzieć o swoich ostatnich przeżyciach. Spotkanie ma charakter grupy dzielenia: Co dotarło do mnie ze spotkania przedpołudniowego i ze Mszy św oraz z wieczoru poprzedniego dnia. Należy pilnować, aby spotkanie nie przerodziło się w dyskusję, by każdy miał czas i sposobność (ale jednocześnie nie wolno nikogo zmuszać!) do wypowiadania swoich refleksji odnośnie własnych przeżyć i uczuć. Spotkanie rozpoczyna się wspólnie odmówionym dziesiątkiem różańca.
Różaniec: Głoszenie Królestwa i wzywanie do nawrócenia
Przed modlitwą odczytać tekst biblijny: Mt 4, 12-17 i wprowadzenie:
Nawrócenie często kojarzy nam się z czymś przykrym: z pokutą, z wyznawaniem grzechów, z umartwieniami. Ale w tej tajemnicy różańca Chrystusowe wzywanie do nawrócenia łączy się z radosnym ogłaszaniem Królestwa, czyli zbawienia, które już tu, na tym świecie jest nam dane. Chrystus wzywa nas do nawrócenia, czyli do porzucenia grzechu i wszystkiego, co sprzeciwia się Bogu, bo pragnie otworzyć przed nami bramy nieba, aby obdarzyć nas swoją przyjaźnią i miłością. Prośmy Boga, abyśmy potrafili wykorzystać daną nam łaskę i ochotnie wstępowali w bramy Jego Królestwa.
Jezus, który nie przyszedł nas potępić, ale zbawić
który przebacza nam grzechy, aby nic nie oddzielało nas od Niego
który otwiera przed nami bramy swojego Królestwa
który powiedział, że Jego Królestwo jest pośród nas
który w sakramencie pojednania przywraca nam zbawienie
który wielkie rzeczy przygotował dla wszystkich, którzy Go miłują
który przyszedł głosić Ewangelię o Królestwie
który nie przyszedł wzywać sprawiedliwych, ale grzeszników i tych, którzy się źle mają
który tajemnice swego Królestwa objawił prostaczkom
który przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło
Spotkanie wieczorne
Świadectwa animatorów na temat sakramentu pojednania w ich życiu lub o doświadczeniu Bo-
żego miłosierdzia i przebaczenia grzechów.
Celebracja Sakramentu pokuty i pojednania -według rytuału. Poszczególni uczestnicy mogą ją
potraktować jako spowiedź generalną z całego życia, zwłaszcza gdy czują w sercu niepokój z
powodu grzechów zatajonych (lub wyznanych zbyt ogólnikowo) z racji wstydu lub lęku przed
Bogiem czy spowiednikiem.
Teksty liturgiczne:
1 czytanie: Rz 7, 14-25 (nr 146 s. 126)
Psalm: 51 (s. 50) ,
Werset: Mt11,28(s. 51)
Ewangelia: Łk 15, 1-10 (nr 184 s. 162)
Litania pokutna: s. 56 . .
Homilia: spowiedź to nie zadręczanie się swoimi grzechami i wstydem towarzyszącym ich wyznawaniu, ale przyjęcie miłości Jezusa - por. załączony tekst.
Homilia na nabożeństwo pokutne
Piękne są przypowieści Jezusa, ale i tak niełatwo się spowiadać, zwłaszcza ludziom młodym,
którzy na ogół potrafią patrzeć krytycznie na świat i na siebie, którzy znają ciężar swoich grze-
chów, wstydzą się ich, boją się reakcji księdza, któremu mają te grzechy wyznać, boją się, że
nie dostaną rozgrzeszenia. Nieraz zastanawiają się, czy kapłan, przed którym szczerze mówią o
sprawach dla siebie wstydliwych, nieraz bardzo intymnych - po prostu nie wykorzysta swojej
wiedzy na ambonie, na katechezie czy też na kolędzie przed rodzicami. Wielu ludzi właśnie z
tego powodu kwestionuje obecność kapłana w konfesjonale. Pyta: czy nie lepiej by było wyzna-
wać grzechy bezpośrednio Bogu w szczerej modlitwie, bez udziału spowiednika?
Kiedy myślę o tych wszystkich lekach i zastrzeżeniach związanych z obecnością księży w kon-
fesjonale, to wydaje mi się, że w sakramencie pokuty często zbyt wielką wagę przywiązujemy do
swoich grzechów - i co za tym idzie - do swojej osoby. Może to komuś wydawać się dziwne:
Jak można zbyt wielką wagę przywiązywać w czasie spowiedzi do grzechów, przecież po to jest
spowiedź! Żeby nikt nie miał wątpliwości, że to, o czym tera mówię, to nie moje prywatne zdanie,
ale nauka samego Chrystusa, proponuję, żebyśmy wrócili do dzisiejszej, przed chwila przeczy-
tanej Ewangelii.
Ta Ewangelia podkreśla radość pasterza z odnalezienia zagubionej owcy i później radość kobie-
ty z odnalezionej monety - drachmy. To ty jesteś tą owcą, która odeszła na bok, poszła w swoją
stronę i potem zaplątała się gdzieś w krzakach. To ty jesteś drachmą, która spadła ze stołu, po-
toczyła się po podłodze i wpadła w końcu pod szafę. A Bóg cieszy się, z ciebie bardziej niż z 99
innych ludzi, którzy się nie zagubili, nie odeszli od Niego. Cieszy się na przekór zgorszonym, po-
rządnym faryzeuszom.
To bardzo ważne, byśmy właściwie zrozumieli sens tych dwóch przypowieści Jezusa. Wcale nie
chodzi o to, by w ogóle nie robić rachunku sumienia, nie przejmować się swoimi grzechami, by
lekceważyć wyznanie grzechów. Ale chodzi o to, by zrozumieć, że sakrament pokuty to radość z
odnalezienia zagubionego grzesznika i dlatego winniśmy go przezywać w duchu wdzięczności
wobec Boga, który zgładził nasze grzechy na krzyżu, który nas odkupił.
Tym, który nam ciągle przypomina o grzechach, straszy nas, że Bóg nam nie odpuści grzechów,
że nas odtrąci - nie jest Bóg, ale odwieczny nieprzyjaciel Boga, szatan, który nie chce naszego
pojednania z Bogiem. Wyolbrzymione lęki, że Bóg nie przebaczy, to po prostu pokusy szatana.
Bóg nie tylko chce przebaczyć, ale cieszy się, że może przebaczyć. Zgubioną owieczkę bierze na ramiona, sprasza przyjaciół na ucztę. Taki jest Bóg.
I podobnie trzeba patrzeć na kapłana, na spowiednika. On też cieszy się z Twojego powrotu do
Boga. Ksiądz w konfesjonale to nie jakiś złośliwiec, nie taki ciekawski typ, taki prymityw, który z
wypiekami na twarzy słucha twoich grzechów, z poczuciem, jakby oglądał w telewizji jakiś kry-
minał. A potem, po spowiedzi tak go język świerzbi, że tylko czeka na okazję, by gdzieś opowie-
dzieć o usłyszanych grzechach, ze złośliwym uśmieszkiem na twarzy. Jako spowiednik chciałem
ci powiedzieć, że grzechy innych ludzi wcale nie są interesujące, jak to ci się może wydawać.
Spowiedź dla księdza to nie kryminał, nie film przygodowy, zwłaszcza, że księża tylu słuchają w
swoim życiu spowiedzi i wielu grzechów już się dawno osłuchali. Nie myśl sobie, że twoje grze-
chy są tak oryginalne, że ksiądz na pewno je zapamięta, bo jeszcze nigdy o takich nie słyszał,
bo jeszcze nikt nigdy na świecie podobnych nie popełnił.
Skoro ty potrafisz się cieszyć, że Bóg odpuszcza ci grzechy, to uwierz, że i kapłan w konfesjona-
le też potrafi. Że to, co dla kapłana słuchającego spowiedzi najbardziej pasjonujące w tym sa-
kramencie, to świadomość, że nawet największe grzechy może odpuścić mocą władzy danej mu
w urzędzie Chrystusowego kapłaństwa. Można nawet powiedzieć, że spowiedzi, które najbar-
dziej kapłanowi zapadają w pamięć to takie, gdy spowiadający się ma świadomość, że wraca
gdzieś z bardzo daleka, że bardzo daleko odszedł od Boga, ale teraz mocno żałuje i chce wró-
cić. Pewnie nie raz zdarzyło się wam widzieć przy konfesjonale człowieka, który w czasie spo-
wiedzi płakał, może nawet kiedyś sami płakaliście. Ale ciekawe, czy kiedykolwiek przyszło wam
do głowy, że kapłan w czasie spowiedzi też może nieraz mieć łzy w oczach, tyle, że siedzi za
kratkami i tego nie widać, a czasem też bardziej ukrywa swoje łzy, niż osoba w konfesjonale.
I jeszcze inna sprawa związana ze spowiedzią: strach przed brakiem rozgrzeszenia. Wiecie,
kiedy kapłan nie może udzielić rozgrzeszenia? Albo, mówiąc dokładniej, odłożyć rozgrzeszenie
na inny czas? Tylko wtedy, gdy słuchając spowiedzi jest przekonany, że ktoś, chociaż się spo
wiada - wcale nie chce szczerze się pojednać z Bogiem, że na przykład świadomie ignoruje wy
znanie ciężkich grzechów, że nie ma w nim śladu poprawy, albo, co gorsze: śladu żalu, świado-
mości, że swoimi grzechami obraził Boga, odszedł od Boga. Tylko w takich sytuacjach kapłan
może odłożyć rozgrzeszenie na inny czas. Zapamiętaj sobie: tylko wtedy! I nie wierz zbyt łatwo
takim opowieściom, że ksiądz był w złym humorze, że tego dnia lewą nogą wstał z łóżka, że
zdenerwował się i nie udzielił rozgrzeszenia. A nawet, gdyby tak było - w co bardzo wątpię -
nawet, gdyby tak było, to wiedz, że przecież zawsze masz prawo w sytuacji, gdy uważasz, że
spowiednik był wobec ciebie niesprawiedliwy - masz prawo iść do innego, wybranego przez
ciebie kapłana i wyspowiadać się raz jeszcze!
Niektórzy ludzie, wiedząc, że kapłan jest związany tajemnicą spowiedzi, czują się bezkarni i
opowiadają nieprawdziwe fakty o przebiegu spowiedzi, chcąc ukryć niewygodna prawdę o sobie.
Nie wierz zbyt łatwo takim opowieściom i nie daj się zbyt łatwo zniechęcić, zrazić do tego niezwykłego sakramentu Bożej miłości.
10. I jeszcze jedno, dla niektórych może najistotniejsze pytanie: Po co w ogóle ksiądz w konfesjo-
nale? Czy nie lepiej byłoby wyznawać grzechy bezpośrednio przed Bogiem, na modlitwie? Otóż
kapłan w konfesjonale reprezentuje Boga i Kościół, czyli wspólnotę wierzących. Tego nie wymy-
ślili księża. To sam Chrystus powiedział do Apostołów po Zmartwychwstaniu: „Weźmijcie Ducha
Świętego, którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzy-
mane" (J 20,23)
A poza tym, pomyśl: może obecność kapłana w konfesjonale ma też związek z zadośćuczynie-
niem, które mamy odbyć względem Boga i ludzi. No właśnie: zadośćuczynienie, czyli wynagro-
dzenie za grzechy. Jak można wynagrodzić cokolwiek Bogu. Coś Mu dać w zamian za popeł-
nienie grzechu? Albo jak można wynagrodzić popełnione grzechy ludziom? Przecież niektórych
wydarzeń i ich konsekwencji nie da się już cofnąć.
Prawie zawsze pokuta, jaką nakłada kapłan - często po prostu jakaś modlitwa - jest śmiesznie
mała wobec wagi i wielkości grzechów, które wyznaliśmy. Mamy poczucie, że odpuszczenie na
szych grzechów nie powinno się dokonać tak łatwo, bez bólu, tak za darmo. Nieraz człowiek
sam chce ponieść jakąś karę za grzechy, nawet wielką, taką, żeby mu było łatwiej zrozumieć,
uwierzyć w to, że jego grzechy są naprawdę odpuszczone, przebaczone, że już nie istnieją. A tu
słyszy: odmów litanię - i to ma być pokuta? Wynagrodzenie Bogu i ludziom za wszystkie popeł-
nione grzechy?
Posłuchaj: takim zadośćuczynieniem na miarę twoich grzechów może być wstyd, upokorzenie,
towarzyszące ci, gdy wyznajesz kapłanowi swoje grzechy, zwłaszcza takiemu kapłanowi, który
cię dobrze zna, pamięta. Myślisz wtedy: Co on sobie o mnie pomyśli? Czy nie straci do mnie za
ufania? Ofiaruj Bogu te myśli, ten wstyd, to upokorzenie przed kapłanem i przed samym sobą.
To będzie twoja pierwsza i może najtrudniejsza pokuta.
14. I jeszcze raz, na koniec naszych rozważań, wróćmy do dzisiejszej Ewangelii. Bóg się cieszy,
gdy do Niego wracamy. Bóg jest bardziej zadowolony z naszych szczerych, choć nieraz tak
trudnych dla nas spowiedzi, niż z długich, pięknych modlitw. I dlatego nie bój się spowiedzi! Nie
bój się, że nie dostaniesz rozgrzeszenia! I nie myśl tylko o sobie, gdy podchodzisz do konfesjo-
nału! Pomyśl wtedy o Bogu, który cieszy się, widząc nawracającego się grzesznika, bardziej niż
z 99 sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. I pomyśl: to ty dajesz Bogu tę radość,
gdy zawstydzony i upokorzony przez samym sobą i przed kapłanem - klękasz, aby wyznać swo-
je grzechy. To jest jedna z nielicznych chwil, kiedy możesz być dla Boga powodem radości. Czy
potrafisz z takim nastawieniem przeżywać sakrament pokuty?
Dzień czwarty: Chromy Wprowadzenie w treść dnia
Celem czwartego dnia rekolekcji jest przekazanie uczestnikom wezwania do umieszczenia w centrum ich życia Jezusa (homilia w czasie Mszy świętej, nabożeństwo wieczorne). Wymaga to przeprowadzenia wnikliwej refleksji odnoszącej się do własnego życia duchowego (spotkanie w grupie, homilia w czasie Mszy świętej), odrzucenia wszystkiego, co współzawodniczy w sercu człowieka z Bogiem, przybierając czasem formę kultu oddawanego bożkom (homilia w czasie Mszy świętej, nabożeństwo wieczorne). Punktem kulminacyjnym przeżyć dnia jest wieczorne nabożeństwo wyrzeczenia się bożków i wyznania panowania Jezusa w różnych dziedzinach własnego żyda, co ma również wymiar odnowy wiary i miłości Boga (por. także różaniec).
Modlitwa poranna
Wezwanie: Bożej wejrzyj ...i odpowiedź : Panie pośpiesz .. (jak w jutrzni) ... ,
Hymn (Piosenka dnia): Tylko w Nim jest zbawienie me
lub: Jezus Chrystus jest moim zbawieniem
1. Tylko w Nim jest zbawienie me, - ma dusza w Nim spoczywa. - Tylko On
jest skałą mą - siłą mą i mym zbawieniem.
Ref. Ma siła, mój Zbawca, - więc się nie zachwieję. - Ma siła, mój Zbawca, -już nie lękam się.
Tylko w Nim jest schronienie me, - gdy wróg mnie prześladuje. - Tylko w Nim jest chwała ma, -
nadzieja duszy mojej.
Ref. Jezus Chrystus jest moim zbawieniem, - idąc z Nim nie lękam się, - bo w moim sercu gości pewność, - że mój Pan dziś ze mną jest.
Wychwalam Cię, Panie, mój Boże, - bo byłem daleko od Ciebie, - teraz
znów Cię odnalazłem, - w Twoim ręku jest życie me.
Biegnijcie z radością do źródeł, - do źródeł Bożego zbawienia, - każdego dnia chwalcie Pana, - Je
go Imię wzywajcie wciąż.
Ogłoście całemu ludowi - wielkie dzieła Bożej miłości - i z radością wspominajcie -jak jest wielki i
święty Pan.
4. Śpiewajcie o Stwórcy wszech rzeczy, - niech świat cały pozna Boga, - trwaj w radości, o Syjonie, gdyż Zbawiciel przy tobie jest.
Psalm: 115
Nie nam, Panie, nie nam, +
lecz Twemu imieniu daj chwałę * za łaskę i wierność Twoją.
Dlaczego mają pytać poganie: *
„Gdzie się ich Bóg znajduje?" Nasz Bóg jest w niebie, *
czyni wszystko, co zechce.
Ich bożki są ze srebra i złota, *
dzieła rąk ludzkich. Mają usta, ale nie mówią * mają oczy, ale nie widzą.
Mają uszy, ale nie słyszą, *
mają nozdrza, ale nie czują zapachu. Mają ręce pozbawione dotyku, +
nogi mają, ale nie chodzą, *
gardło ich nie wydaje głosu.
Do nich będą podobni ci, którzy je robią, *
i każdy, który im ufa.
Ale dom Izraela pokłada ufność w Panu, * On jest ich pomocą i tarczą.
Dom Aarona pokłada ufność w Panu, *
On jest ich pomocą i tarczą.
Ci, którzy Mu służą, ufność w Nim pokładają, *
On jest ich pomocą i tarczą.
Pan o nas pamięta *
i będzie nam błogosławił.
Błogosławić będzie domowi Izraela, * błogosławić będzie domowi Aarona.
Będzie błogosławił tym, którzy służą Panu, *
zarówno wielkim, jak małym. Niech Pan was rozmnoży, * was i synów waszych.
Błogosławieni jesteście przez Pana, *
który stworzył niebo i ziemię. Niebo jest niebem Pana, *
ziemię zaś dał synom ludzkim.
To nie umarli chwalą Pana, *
nie ci, którzy zeszli do Otchłani, Lecz my wielbimy Pana *
teraz i na wieki.
Chwała Ojcu I Synowi, *
I Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
I na wieki wieków. Amen.
Czytanie (słowo życia): J 5, 14
Z Ewangelii według świętego Jana: Jezus rzekł: Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło.
Komentarz wprowadzający w treść dnia:
Słowa Jezusa, które przed chwilą usłyszeliśmy, stanowią dopełnienie naszych wczorajszych rozważań na temat Bożego przebaczenia. Chrystus zgładził nasze grzechy, abyśmy na nowo weszli do grona Jego przyjaciół, byśmy trwali w Jego miłości. Aby jednak On mógł zadomowić się na stałe w naszych sercach potrzeba, aby żadna osoba, ani żadna wartość nie przysłaniały naszej miłości do Niego. Dzień dzisiejszy ma zatem nas doprowadzić do odpowiedzi na pytanie o to, kto lub co zajmuje miejsce w naszym sercu, które przynależy jedynie samemu Bogu. Pomyślmy zatem, czy nie ma w naszym życiu takiej osoby, wartości lub rzeczy, która stając się naszym bożkiem współzawodniczy z Jezusem o prawo do naszej miłości.
Prośby (z jutrzni poniedziałku II tygodnia)
Nasz Zbawiciel dał nam udział w królewskim kapłaństwie, abyśmy składali Bogu przyjemne ofiary. Z wdzięcznością módlmy się do Niego:
Zachowaj nas, Panie, w Twojej świętej służbie.
Chryste, wieczny Kapłanie, Ty obdarzyłeś swój lud godnością świętego kapłaństwa,
spraw, abyśmy zawsze składali duchowe ofiary miłe Bogu.
Udziel nam hojnie darów swego Ducha,
cierpliwości, łagodności i pokory.
Daj, abyśmy się cieszyli posiadaniem Ciebie, który jesteś Miłością
i chwalili Cię dobrymi czynami.
Naucz nas troszczyć się o dobro bliźnich,
abyśmy łatwiej osiągnęli zbawienie.
Ojcze nasz.
Kolekta: Wszechmogący Boże, oddajemy cześć Najświętszemu imieniu Jezusa, naszego zbawiciela, spraw łaskawie, abyśmy w tym życiu kosztowali słodyczy Jego przyjaźni i zostali napełnieni wieczną radością w ojczyźnie niebieskiej. Przez naszego Pana ...
Błogosławieństwo kapłańskie
Spotkanie w grupie
Cel spotkania:
Refleksja o tym, kto zajmuje „tron życia" każdego z uczestników
Potrzebne pomoce:
Nowy Testament
kartki, długopisy
1. Krótka katecheza biblijna na temat trzech rodzajów ludzi: a. Człowiek zmysłowy: Przeczytać: 1 Kor 2, 14
Objaśnienia symboli:
h - „tron życia", najważniejsza wartość w życiu
+ - krzyż, symbol Jezusa
E - „ego", ja", egoizm
O o - różne sprawy
Przeczytać: 1 Kor 3, 1-5 Ga 5, 19-21
c. Człowiek duchowy: Przeczytać: 1 Kor 2, 15 Ga 5, 22-25
Jakim jestem człowiekiem? Każdy z uczestników, przy pomocy różnych symboli graficznych (nie
koniecznie takich, jakie wykorzystano powyżej) próbuje wyrazić prawdę o swoim życiu ducho-
wym i miejscu Chrystusa w swoim życiu. Po wykonaniu tego zadania każdy wyjaśnia przed całą
grupą swój rysunek, opowiadając o sobie.
Krótka modlitwa na zakończenie spotkania
Eucharystia
Formularz: Msza wotywna o Najświętszym Imieniu Jezus - Mszał s. 184"
Czytanie I: Flp 3, 8-14 - Lekcjonarz t. II s. 144
Psalm: 1-t II s. 60
Ewangelia: J 5, 1. 3a. 5-16- t. II s. 122
Prefacja: nr 9 (druga wielkopostna)
Modlitwa Eucharystyczna: Trzecia
Homilia ewangelizacyjna: Jeżeli chcemy żyć w przyjaźni z Chrystusem, musimy odwrócić się od wszelkich bożków, uporządkować swoje życie, umieścić Jezusa na najważniejszym miejscu w swoim życiu, bo „żaden człowiek nie może dwom panom służyć".
Propozycje śpiewów na Eucharystię:
W: Kto się w opiekę
Tylko tak mało żąda Pan
D: Wszystko Tobie oddać pragnę
Jesteś Panie winnym krzewem
K: O Panie, Ty nam dajesz
Panie, pragnienia ludzkich serc
U: Ty jesteś Bogiem mym^
Tylko Jezus jest Panem, alleluja
R: Piosenka dnia (hymn z jutrzni)
Homilia ewangelizacyjna na czwarty dzień: J 5,1-16 (Chromy)
Spotkanie Jezusa z człowiekiem chromym. Kolejne spotkanie Jezusa z człowiekiem, które
wprowadza nas w rozważanie na temat istoty wiary, nawrócenia i zbawienia. Co opisuje dzisiej-
sza Ewangelia? Najpierw słyszymy o uzdrowieniu przez Jezusa człowieka, który cierpi już od 38
lat na swoją chorobę. Można powiedzieć: biedak, osoba w najwyższym stopniu godna litości. Ale
gdy Jezus po raz drugi spotyka tego samego człowieka - tym razem w świątyni - słyszymy sło-
wa, w których pada przestroga pod adresem uzdrowionego: „Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już
więcej, aby ci się co gorszego nie przytrafiło". I ewangelista Jan dodaje: „Człowiek ów odszedł i
doniósł Żydom, że to Jezus go uzdrowił. Dlatego Żydzi prześladowali Jezusa, że uczynił to w
szabat".
Możemy w tym momencie postawić wiele pytań: Dlaczego nic nie słyszymy o radości człowieka,
który po bardzo długim, prawie czterdziestoletnim kalectwie, cudownie odzyskuje zdrowie? Dla-
czego Jezus mówi o grzechu tego człowieka? Dlaczego ewangelista zdaje się sugerować, że
uzdrowiony człowiek, który doświadczył od Jezusa tak wielkiej łaski, ma udział w spisku Żydów przeciw Jezusowi?
Może łatwiej będzie udzielić odpowiedzi na te pytania, gdy przyjmiemy przekonanie niektórych
biblistów, że sadzawka Betesda w Jerozolimie, wokół której wielu chorych, niewidomych i spara-
liżowanych oczekiwało na poruszenie się wody, była miejscem kultu pogańskich bożków; sank-
tuarium, w którym na cud przywrócenia zdrowia czekali ludzie dotknięci różnymi chorobami i nie
szczęściami.
Jeśli tak było, to rozumiemy, że Chrystus wzywał uzdrowionego człowieka do porzucenia kultu
pogańskich bożków, a cud jakiego dokonał, miał być znakiem wskazującym wszystkim zgroma-
dzonym tam biedakom, kto rzeczywiście ma moc i władzę nad zdrowiem i życiem człowieka.
Dlaczego dzisiaj rozważamy tę ewangeliczną scenę? Czego uczy nas Jezus poprzez to wyda-
rzenie? Najpierw pokazuje nam wielkie miłosierdzie Boga, który nie waha się czynić dobrze
wszystkim, także grzesznikom, a nawet ludziom, o których wie, że nie są życzliwi dla Niego. Bo
ża miłość jest darmowa, nie jest odpowiedzią na ludzką dobroć, świętość, czy chociażby ich do-
brą wolę. „Deszcz pada zarówno na złych, jak i na dobrych" - mówi Jezus w swojej Ewangelii. Co więcej, wielkość Bożej miłości nie ogranicza się jedynie do zaspokojenia przyziemnych pragnień człowieka, na przykład do obdarowania go łaską zdrowia, uchronienia przed wypadkiem samochodowym, chorobą czy też zapewnienia mu bogactwa lub ludzkiego szacunku. Bóg w swojej miłości pragnie nas obdarzyć przede wszystkim największym dobrem: darem życia wiecznego, bo przecież stworzył człowieka dla nieśmiertelności i boleje nad tym, że przez grzechy i niewiarę człowiek odrzuca ten wspaniały dar.
Zwróćmy uwagę, jak wielu z nas troszczy się jedynie o dobra ziemskie. Wystarczy tylko posłu-
chać, jakie życzenia składają sobie chrześcijanie, na przykład świętując Boże Narodzenie: życzę
ci zdrowia - bo to najważniejsze oraz szczęścia, pomyślności, dużo pieniędzy i spełnienia
wszystkich marzeń ... A dostania się do nieba? A świętości? A odkrycia swojego powołania? A
wypełniania woli Bożej? Co więcej, ludzie gotowi są dla spełnienia swoich ziemskich pragnień,
oddawać cześć różnym bożkom: bożkowi pieniędzy, mody, przyjemności, seksu, władzy. To nic,
że to sprzeciwia się wierze, którą teoretycznie wyznają. To nic, że czeka ich kiedyś wielkie roz-
czarowanie i życiowe bankructwo. Tak łatwo jest stracić z oczu to, co jest naprawdę ważne i co
daje prawdziwe szczęście człowiekowi.
Rysowaliście dzisiaj na spotkaniu w grupach symbol „tronu życia", na którym mogą zasiadać
różne osoby czy wartości: może też go zajmować nasze „ego", ja", czyli przyjemności, egoizm.
Może to miejsce zajmować drugi człowiek, na punkcie którego, jak to się mówi: „straciłem głowę"
i tak bardzo się w nim zakochałem, że poza nim świata nie widzę. Nie widzę wad tego człowie-
ka, bo jest moim bożkiem. Takim bożkiem może być dla mnie komputer, jeśli nie znam umiaru w
korzystaniu z niego: całymi godzinami surfuję po internecie, zaniedbując swoje obowiązki i za-
pominając o całym Bożym świecie. Takim bożkiem dla wielu ludzi stał się telewizor, samo-
chód... Dla innych kariera sportowa, która potrafi zniszczyć życie prywatne, odebrać zdrowie.., Dla jeszcze innych bożkiem staje się muzyka, nie mają czasu na rozmowę z rodzicami czy kolegami z klasy, nic innego ich nie interesuje... Można długo wymieniać różne dziedziny życia, które same w sobie są nawet wartościowe i dobre, ale gdy wymkną się spod naszej kontroli i zajmują tron naszego życia, stają się wówczas naszymi bożkami i biorą nas w niewolę.
To przesłanie, które niesie dzisiejsza Ewangelia i cały dzień naszych rekolekcji możemy streścić
w następujących pytaniach: Czy Jezus jest Panem Twojego życia? Czy On zajmuje najważniej-
sze miejsce w Twoim sercu? Czy posadziłeś Go na tronie Twojego życia? Nie wystarczy pytać
o to, czy chodzę do kościoła, czy modlę się codziennie, ale trzeba nieustannie badać swoje
serce, czy całe jest oddane Jezusowi. Czy nie zadomowił się w nim jakiś bożek. Skąd płynie po-
czucie mojego szczęścia? Co lub kto mi daje radość życia? W kim pokładam nadzieję? Pamię-
tamy słowa Jezusa: „Nikt nie może dwom panom służyć, bo albo jednego będzie nienawidził, a
drugiego miłował, albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i
Mamonie"
Dzisiejsza Ewangelia niech więc będzie dla nas przestrogą. Można bowiem doświadczyć wielu
dobrodziejstw ze strony Jezusa, tak jak człowiek chromy przy sadzawce Betesda i wcale nie być
wiernym Bogu. Może i do Ciebie Jezus kieruje dziś słowa, które wypowiedział do niego: Oto wy-
zdrowiałeś. Nie grzesz więcej, aby coś gorszego ci się nie przytrafiło.
Zajęcia popołudniowe
Przeprowadzane są w dniu dzisiejszym w małych grupach. Każdy uczestnik układa pantomimę (potem w trakcie agapy prezentacja najciekawszej z grupy wobec wszystkich) na temat: Co ważnego wydarzyło się dla mnie na tych rekolekcjach lub przedstawiającą Ewangelię dnia.
Popołudniowe spotkanie w grupie
Przed kolacją grupy spotykają się wraz ze swoimi animatorami, aby powiedzieć o swoich ostatnich przeżyciach. Spotkanie ma charakter grupy dzielenia: Co dotarło do mnie ze spotkania przedpołudniowego i ze Mszy św oraz z wieczoru poprzedniego dnia. Należy pilnować, aby spotkanie nie przerodziło się w dyskusję, by każdy miał czas i sposobność (ale jednocześnie nie wolno nikogo zmuszać!) do wypowiadania swoich refleksji odnośnie własnych przeżyć i uczuć. Spotkanie rozpoczyna się wspólnie odmówionym dziesiątkiem różańca.
Różaniec: Przemienienie Pana Jezusa
Przed modlitwą odczytać tekst biblijny: Łk 9, 28-36 i wprowadzenie:
Jezus ukazał uczniom na górze Przemienienia swoją boską chwałę. Objawił im blask swojego bóstwa, aby rozproszyć wszelkie ich wątpliwości. To wydarzenie na górze Przemienienia miało umocnić wiarę Apostołów, aby wytrwali przy Nim w godzinach próby. Prośmy w naszej modlitwie Pana, by i nam zechciał ukazać blask swojej chwały, byśmy w ten sposób umocnieni, już nigdy nie odstąpili od Niego, służąc innym bożkom.
Jezus, który na górze Przemienienia objawił uczniom swoją boską chwałę
którego oblicze zajaśniało w naszych oczach
który jest pełen chwały i świętości
który umacnia serca swoich wiernych
który powiedział: Nikt nie może dwom panom służyć
który jest naszym Panem i Zbawicielem
którego chwały pełna jest cała ziemia
który objawia swoją chwałę tym, którzy Go miłują
który zasiada na tronie naszego życia
który przyszedł wypełnić to, co było zapowiedziane w Prawie i u proroków
Spotkanie wieczorne
Nabożeństwo wyparcia się bożków i wyznania wiary w Jezusa Pomoce: długopisy, małe kartki papieru, metalowa miska, zapałki
Pieśń na wejście, znak krzyża, pozdrowienie i wprowadzenie celebransa
Czytanie: Pwt30, 15-20
Świadectwa animatorów na temat demaskowania i detronizowania różnych bożków w swoim ży-
ciu
Wyparcie się bożków
Po krótkim wprowadzeniu celebransa uczestnicy piszą na przygotowanych kartkach (anonimowo!) nazwy osób, zajęć, wartości lub rzeczy, które w ich życiu mogą przybierać charakter „bożków", zajmując miejsce należne Jezusowi i których pragną się wyprzeć. Następnie kartki te składają do metalowej miski, wystawionej w stosownym, widocznym miejscu. Po złożeniu kartek
moderator na oczach wszystkich spala je, komentując ten gest jako potwierdzenie naszej definitywnej decyzji opowiedzenia się za Jezusem. Przy okazji podkreśla, że chodzi tylko o pewien symbol, „wizualizację" wyparcia się bożków, zaś najważniejsza pozostaje decyzja podjęta w sercu przez każdego człowieka.
5. Wyznanie wiary w Jezusa i ogłoszenie Jego panowania w swoim życiu
Moderator wzywa zgromadzonych do wspólnego wyznania Jezusa Panem różnych dziedzin życia:
Wszyscy, którzy pragną ofiarować Jezusowi różne dziedziny swojego życia, niech po każdym wezwaniu powtarzają wspólną aklamację: Jezus jest Panem!
Mojej rodziny, kolegów i przyjaciół
Mojej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości
Mojej szkoły i nauki
Mojego zdrowia i choroby
Mojej biedy i bogactwa
Mojego ciała i mojej duszy
Mojej ojczyzny i mojego domu
Moich nadziei i obaw
Mojej wyobraźni, pamięci oraz wszystkich moich myśli
Mojego rozumu, mojej woli i moich uczuć
Mojego czasu wolnego i mojej zabawy
Moich oczu, uszu, rąk i stóp
Mojego języka i moich rozmów
Mojej modlitwy i mojej wiary
Całego mojego życia i wszystkich moich spraw
Pieśń: Jezus zwyciężył
6. Część modlitewna (modlitwa dziękczynienia, uwielbienia, prośby) zakończona Modlitwą Pańską
i błogosławieństwem kapłańskim.
Dzień piąty: Dobry Pasterz
Wprowadzenie w treść dnia
Piąty, ostatni pełny dzień rekolekcji koncentruje uwagę uczestników na Eucharystii, jako najpełniejszym spotkaniu człowieka z Bogiem. Odkrycie Mszy Świętej, jako najważniejszego wydarzenia w życiu duchowym człowieka stanowi temat rozważań w małej grupie, jak też w czasie homilii i modlitwy różańcowej. We Mszy Świętej w sposób sakramentalny dobry Pasterz oddaje życie za swoje owce, a każdy z nas - idąc posłusznie za głosem Pasterza - stara się naśladować Jego miłość, co stanowi zadanie na całe chrześcijańskie życie. Jak zwykle, ostatniego dnia rekolekcji, przewidziana jest godzina świadectwa, która wobec całej rekolekcyjnej wspólnoty jest podsumowaniem codziennych, popołudniowych grup dzielenia i jednocześnie podsumowaniem całych rekolekcji: świadectwem Bożego działania w sercach i ludzkiej odpowiedzi na Boże natchnienia.
Modlitwa poranna
Wezwanie: Bożej wejrzyj ...i odpowiedź: Panie pośpiesz .. (jak w jutrzni) Hymn (Piosenka dnia): Pan mój pasterzem moim jest
lub: O Panie, Tyś moim pasterzem
Pan mój Pasterzem moim jest, - i już niczego mi nie braknie. - On Żywą Wodą poi mnie, - i karmi wtedy, kiedy łaknę: oto Chleb. - On wiedzie mnie pośród łąk, żyznych pól, - poprzez las, w blasku dnia, w ciemną noc - Wskazuje mi drogę ku przyszłym dniom, abym mógł ujrzeć Go, znaleźć Go. Do Siebie, Panie wiedziesz mnie, - a sprawiedliwość Twoją ścieżką. - Chcę dziś do Ciebie zbliżyć się, -i w domu Twoim chcę zamieszkać, bardzo chcę. - Nie trwoży mnie ani zło, ani mrok, - bo przez świat wiedzie mnie uśmiech Twój. - Zastawiasz dziś dla mnie stół, - pełen jest aż po brzeg, - po sam brzeg kielich mój.
1. O Panie, Tyś moim Pasterzem, - tak dobrym, że nic mi nie braknie;
- do Źródeł Wód Żywych mnie wiedziesz, - prostymi ścieżkami prowadzisz. Ref. Pasterzem moim jest Pan - i nie brak mi niczego. - Pasterzem moim jest Pan - i nie brak mi niczego.
2. Choć idę przez ciemną dolinę, - niczego nie muszę się trwożyć, - bo Pasterz mój zawsze jest przy
mnie - w obronie mej stanąć gotowy.
Do Stołu Swojego zaprasza, - na oczach mych wrogów to czyni, - olejkiem mą głowę namaszcza, -
a kielich napełnia obficie.
Twa łaska i dobroć podążą— w ślad za mną po dzień mój ostatni, - aż dotrę, o Panie, do domu, - by
z Tobą zamieszkać na zawsze.
Psalm: 91
Kto się w opiekę, oddał Najwyższemu *
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
Mówi do Pana: „Tyś moją ucieczką i twierdzą *
Boże mój, któremu ufam".
Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego * i od słowa niosącego zgubę.
Okryje cię swoimi piórami, +
pod Jego skrzydła się schronisz; *
wierność Jego jest puklerzem i tarczą.
Nie ulękniesz się strachu nocnego *
ani strzały za dnia lecącej,
Ani zarazy skradającej się w mroku, *
ani moru niszczącego w południe.
A choćby tysiąc padło u boku twego +
i dziesięć tysięcy po twojej prawicy, * ciebie to nie spotka.
Ty zaś ujrzysz własnymi oczyma *
zapłatę daną grzesznikom. Bo Pan jest twoją ucieczką, *
za obrońcę wziąłeś Najwyższego.
Nie przystąpi do ciebie niedola, *
a cios nie dosięgnie twojego namiotu,
Bo rozkazał swoim aniołom, *
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Będą cię nosili na rękach, *
abyś stopy nie uraził o kamień. Będziesz stąpał po wężach i żmijach, * a lwa i smoka podepczesz.
„Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie, *
osłonię go, bo poznał moje imię. Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham +
i będę z nim w utrapieniu, * wyzwolę go i sławą obdarzę.
Nasycę go długim życiem *
i ukażę mu moje zbawienie". Chwała Ojcu I Synowi, *
I Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
I na wieki wieków. Amen.
Czytanie (słowo życia): J 10,11
Z Ewangelii według świętego Jana: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce.
Komentarz wprowadzający w treść dnia:
Ostatni pełny dzień naszych rekolekcji ewangelizacyjnych. Mają nas one doprowadzić do nawrócenia, czyli do spotkania z Jezusem, wyznania naszej miłości do Niego i podporządkowania Mu wszystkich sfer naszego życia. W różny sposób możemy spotykać Jezusa: w Słowie Bożym, w modlitwie, w drugim człowieku, nawet w pięknie stworzonego świata. Ale od czasu śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa najbardziej pewnym i zarazem najpełniejszym sposobem naszego spotkania z Nim jest Najświętsza Eucharystia czyli Msza święta. I gdyby nawet uczestnictwo w niej nie wydawało nam się zbyt pociągające i atrakcyjne - bo przecież praktykujemy je od wielu lat - to tym bardziej starajmy się dzisiaj przeżyć pełnię naszego spotkania z Jezusem w Eucharystii. Święci mówili, że człowiek wierzący mógłby podzielić każdy swój dzień na przygotowanie do Mszy świętej, uczestnictwo w niej i dziękczynienie po niej. A Sobór Watykański II tę samą prawdę ujął w innych słowach: Liturgia, a zwłaszcza Eucharystia jest szczytem, do którego zmierza nasze życie i jednocześnie źródłem, z którego wypływa cała jego moc. Starajmy się dzisiaj odkryć i doświadczyć głębi spotkania z Bogiem w Eucharystii.
Prośby (z jutrzni poniedziałku II tygodnia)
Nasz Zbawiciel dał nam udział w królewskim kapłaństwie, abyśmy składali Bogu przyjemne ofiary. Z
wdzięcznością módlmy się do Niego: Zachowaj nas, Panie, w Twojej świętej służbie.
Chryste, wieczny Kapłanie, Ty obdarzyłeś swój lud godnością świętego kapłaństwa,
spraw, abyśmy zawsze składali duchowe ofiary miłe Bogu.
Udziel nam hojnie darów swego Ducha,
cierpliwości, łagodności i pokory.
Daj, abyśmy się cieszyli posiadaniem Ciebie, który jesteś Miłością,
— i chwalili Cię dobrymi czynami.
Naucz nas troszczyć się o dobro bliźnich,
— abyśmy łatwiej osiągnęli zbawienie. Ojcze nasz.
Kolekta: Boże, nasz Ojcze, przez paschalne misterium swojego Syna dokonałeś naszego odkupienia, dlatego w sakramentalnych znakach głosimy śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, spraw abyśmy stale doznawali wzrostu Twojej łaski. Przez naszego Pana ...
Błogosławieństwo kapłańskie
Spotkanie w grupie
Cel spotkania:
Uświadomienie uczestnikom znaczenia Mszy świętej
Refleksja nad świadomym i pełnym uczestnictwem w Eucharystii
Potrzebne pomoce:
- Nowy Testament
1. Dzielenie:
Moja najpiękniejsza Msza święta (Msza święta, która najbardziej zapadła mi w pamięć)
Która część Mszy świętej jest dla mnie najważniejsza, która część (element) Mszy świętej po
zwala mi najlepiej przeżywać bliskość Jezusa?
Czy często będąc na Mszy świętej przystępuję do komunii świętej? Czym jest dla mnie komu-
nia święta?
2. Przeczytać i krótko skomentować następujące fragmenty :
1 Kor 11,26-30
Dz 2, 42
oraz fragmenty z Katechizmu Kościoła Katolickiego:
Eucharystia jest „źródłem i zarazem szczytem całego tycia chrześcijańskiego". „Inne zaś sakramen-
ty, tak jak wszystkie kościelne posługi i dzieła apostolstwa, wiążą się ze świętą Eucharystią i do niej zmierzają. W
Najświętszej bowiem Eucharystii zawiera się całe duchowe dobro Kościoła, a mianowicie sam Chrystus, nasza
Pascha".
„Eucharystia oznacza i urzeczywistnia komunię życia z Bogiem i jedność Ludu Bożego, przez które
Kościół jest sobą. Jest ona szczytem działania, przez które Bóg w Chrystusie uświęca świat, a równocześnie szczy-
tem kultu, jaki ludzie w Duchu Świętym oddają Chrystusowi, a przez Niego Ojcu".
„Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i
przyczynia się za nami" (Rz 8, 34), jest obecny na wiele sposobów w swoim Kościele: w swoim słowie, w modlitwie
Kościoła, tam „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje" (Mt 18, 20), w ubogich, chorych, więźniach, w sakra-
mentach, których jest sprawcą, w ofierze Mszy świętej i w osobie szafarza, ale „zwłaszcza (jest obecny) pod posta-
ciami eucharystycznym"..
Sposób obecności Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi jest wyjątkowy. Stawia to Eucharystię
ponad wszystkimi sakramentami i czyni z niej Jakby doskonałość życia duchowego i cel, do którego zmierzają
wszystkie sakramenty". W Najświętszym Sakramencie Eucharystii „są zawarte prawdziwie, rzeczywiście i substan-
cjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus". „Ta obecność
nazywa się «rzeczywistą» nie z racji wyłączności, jakby inne nie były «rzeczywiste», ale przede wszystkim dlatego,
że jest substancjalna i przez nią uobecnia się cały Chrystus, Bóg i człowiek"
Wyjaśnienie niezrozumiałych terminów z powyżej przedstawionych tekstów Katechizmu oraz
rozmowa o trudnościach związanych z owocnym przeżywaniem Mszy świętej: z brakiem sku-
pienia, rozproszeniami, rutyną.
Krótka modlitwa na zakończenie spotkania
Eucharystia
Formularz: Msza wotywna o Najświętszej Eucharystii - Mszał s. 182"
Czytanie I: Kol 3, 1-11 - Lekcjonarz t. IV, s. 400
Psalm: 145-s. 401
Ewangelia: J 10, 11-18-t. II, s. 328
Prefacja: nr 46 (O Najświętszej Eucharystii - 1)
Modlitwa Eucharystyczna: Pierwsza
Homilia ewangelizacyjna: Pełnia naszego spotkania z Jezusem dokonuje się w czasie Eucharystii. W niej celebrujemy miłość dobrego Pasterza, który oddał życie za swoje owce.
Propozycje śpiewów na Eucharystię:
W: Gromadzisz nas i łączysz nas w jedno
Dziękuję Bogu dziś
D: To przykazanie
Jak Cię zrozumieć Tajemnico
K: Jam jest Chleb życia
Tyś w Wieczerniku chlebem się stał -
U: Cóż Ci Jezu damy
Śpiewaj, śpiewaj sercem całym R: Piosenka dnia (hymn z jutrzni)
Homilia ewangelizacyjna na piąty dzień: J 10,11-18 (Dobry Pasterz)
1. Piąty, ostatni pełny dzień naszych rekolekcji ewangelizacyjnych. Rozważamy na nich różne
aspekty spotkania człowieka z Chrystusem, różne aspekty wiary i nawrócenia. Przypomnijmy
sobie najważniejsze prawdy, o których mówiliśmy:
dzień: Bóg nas kocha. Przyjęty dar Bożej miłości jest początkiem nowego człowieka w nas,
człowieka duchowego, czyli takiego, którego prowadzi Duch Święty.
dzień: Prawdziwi czciciele oddają cześć Bogu w Duchu i w prawdzie. Mamy otworzyć do koń-
ca nasze serca na dar wody żywej, którą przynosi nam Jezus Mamy pogłębić naszą więź przy-
jaźni z Jezusem.
dzień: Jezus przyszedł przebaczyć nam nasze grzechy. Wziąć nas w obronę, uchronić przed
karą. W sakramencie pokuty udziela nam pojednania z Bogiem, przywraca nam utraconą god-
ność dzieci Bożych.
dzień: Nasza miłość do Jezusa oznacza, że staje się On Panem naszego życia, a my odtąd
chcemy służyć tylko Jemu, odwracając się od wszelkich innych bożków.
Dzisiaj słyszymy Ewangelię o Chrystusie, który jest dobrym Pasterzem, który bezpiecznie pro
wadzi swoje owce na zielone pastwiska. Możemy sobie wyobrazić tę scenę: Pasterz idący na
przedzie i stado owiec, które posłusznie idą za nim, radośnie pobekując. Ale dzisiejsza Ewange-
lia akcentuje szczególnie jedną myśl wypowiedzianą przez Jezusa: „Ja jestem dobrym Paste-
rzem. Dobry Pasterz oddaje życie za swoje owce". Kiedy słyszymy te słowa, powinna nam się
przypomnieć śmierć Chrystusa na krzyżu. Jezus, dobry Pasterz, oddał życie za nas. Przez swo-
ją śmierć pojednał nas z Ojcem i otworzył nam bramy nieba.
W poprzednie dni w różny sposób próbowaliśmy odkrywać i zarazem doświadczać głębi naszej
wiary: w Słowie Bożym, w modlitwie, w adoracji Najświętszego Sakramentu, w sakramencie po
kuty, w nabożeństwie wyrzeczenia się bożków i wyznania wiary. A dziś chcemy naszą uwagę
skupić na Eucharystii, na Mszy świętej. Bo przecież to właśnie Msza święta jest pamiątką
śmierci Chrystusa, jest celebrowaniem tej prawdy, którą przed chwilą słyszeliśmy w Ewangelii:
Dobry Pasterz oddaje życie swoje za owce,
Msza święta jest naszym najpełniejszym spotkaniem z Jezusem. Sobór Watykański II mówi, że
jest ona szczytem całego naszego życia i jednocześnie źródłem całej naszej mocy. My zapewne
już nie raz słyszeliśmy to zdanie, to stwierdzenie. Ale dziś mamy się zastanowić, czy rzeczywi-
ście Msza święta jest dla nas spotkaniem z Jezusem - i to spotkaniem najważniejszym.
Posłuchajmy teraz pewnej historii:
„W czasie niedzielnej Mszy świętej nagle rozpętała się gwałtowna burza. Piorun uderzył w dzwonnicę i wstrząsnął murami kościoła, w którym było pełno ludzi. Celebrans widocznie przerażony, zwrócił się do wiernych: Przerwijmy na chwilę Mszę świętą i pomódlmy się."
Przyzwyczajenie pokrywa kurzem skorupą, potrafi przyćmić nawet sprawy najpiękniejsze i największe. W rezultacie więc sprawy te dzieją się jakby na niby
B. Ferrero, Czasami wystarczy promyk słońca, s. 42
Czy nie dostrzegamy w swoim życiu podobnych, złych przyzwyczajeń? Czy to, co dzieje się na ołtarzu, nie dzieje się dla nas „jakby na niby"? Czy potrafimy przeciwstawiać się rutynie w prze- żywaniu przez nas Mszy świętej? Niełatwo jest za każdym razem, ilekroć jesteśmy w kościele, głęboko przeżywać Mszę świętą. Ale jeśli z niej wypływa cała moc naszego życia, to warto próbować to robić. Skoro Jezus, dobry Pasterz, prowadzi nas do swojego ołtarza, to my, jak posłuszne owieczki mamy bez szemrania iść za Nim.
Jak zatem owocnie przeżywać Mszę świętą? Myślę, że można mówić o dwóch sposobach, które
nam mogą pomóc w tym zadaniu. Pierwszy polega na nieustannym zgłębianiu bogactwa zna-
ków liturgicznych. Cała formacja naszego ruchu uczy nas tego. Mamy odkrywać obecność Pana
Jezusa w Słowie Bożym, w chlebie i winie, które się stają Ciałem i Krwią Chrystusa, a także w
osobie głównego celebransa liturgii i w całej zgromadzonej wspólnocie Kościoła. Mamy uczyć
się wciąż na nowo rozpoznawać w tych liturgicznych rzeczywistościach naszego Pana. A drugi
sposób dyktuje nam sam Duch Święty. On potrafi zwrócić naszą uwagę na jedno choćby słowo
w tekście liturgicznym, na jeden gest czy postawę, zachwycić nas nimi i przez nie ukazać nam
bliskość Boga i pociągnąć nas w ten sposób do Siebie.
Nieraz będzie też i tak z naszym przeżywaniem liturgii, że choćbyśmy się bardzo wysilali, to
obecność na Mszy świętej będzie dla nas bardziej trudem niż radością, bardziej żołnierską wier-
nością niż spontanicznym porywem serca czy też zachwytem nad potęgą i bliskością Boga. Ale
nigdy nie rezygnujmy. Bo przecież nikt nie wymyślił piękniejszej modlitwy, piękniejszego sposo-
bu spotkania się człowieka z Bogiem, niż Msza święta. I co więcej, w ogóle nie może być milszej
Bogu modlitwy od Mszy świętej. Bo jest ona modlitwą uwielbienia, zanoszoną przez nas przed
Boży tron wraz z ofiarą życia samego Jezusa, który w ten sposób wypełnia swoją misję jednania
nas z Ojcem.
Kończą się nasze rekolekcje. Jutro powrócimy do swoich domów rodzinnych. Ale źle by się sta
ło, gdyby jutro skończyła się nasza przygoda z Jezusem. Każdy z was jest zaproszony do kon-
tynuowania wspólnej modlitwy i spotkań w grupach formacyjnych, które was przygotują do wa-
kacyjnej - już piętnastodniowej - Oazy Nowego Życia pierwszego stopnia. Nie zaprzepaśćcie
zatem tych darów i tej przyjaźni, którą Jezus was obdarzył. Nasze rekolekcje niech znajdą swoją
kontynuację w systematycznych, cotygodniowych spotkaniach formacyjnych w waszych para-
fiach.
Spotkanie popołudniowe
Dzisiejszego dnia przewidziana jest po południu godzina świadectwa i zaproszenie do grup po-stewangelizacyjnych. Jeżeli moderator uzna za stosowne, można przeprowadzić ankietę na temat kończących się rekolekcji (por. niżej propozycje pytań do ankiety). Trzeba też zapytać każdego z uczestników rekolekcji, czy po powrocie do własnego środowiska ma pragnienie i możliwość włączenia się w grupę formacji poewangelizacyjnej. W razie potrzeby należy podjąć stosowne kroki zaradcze.
Wieczorem, zgodnie z oazową tradycją odbywa się agapa ukształtowana jako pogodny wieczór (wykorzystać przygotowane poprzedniego dnia pantomimy), zakończona wspólną modlitwą dziękczynną i odmówieniem różańca.
Pytania do ankiety:
Jakie treści miały największy wpływ na moje przeżycie rekolekcji
Moje postanowienia rekolekcyjne
Moje uwagi odnośnie poszczególnych punktów programu, miejsca rekolekcji oraz osób pełnią
cych różne diakonie
Różaniec: Ustanowienie Eucharystii
(na zakończenie agapy)
Przed modlitwą odczytać tekst biblijny: Łk 22, 14-20 i wprowadzenie:
„Nikt nie ma większej miłości od tego, kto oddaje życie za przyjaciół swoich. Ja jestem dobrym Pasterzem. Dobry Pasterz oddaje życie swoje za owce". Te słowa Jezusa przypominamy sobie, gdy pochylamy się nad tajemnicą Eucharystii. To w niej dokonuje się w najpełniejszy sposób spotkanie człowieka z Bogiem. Msza święta jest naszą najpiękniejszą modlitwą w oczach Bożych, bo jest modlitwą zanoszoną do Boga razem z Jezusem, który złożył Siebie samego w ofierze Ojcu. Jezus umarł na Golgocie jeden raz, ale dzięki Eucharystii, która uobecnia tamto wydarzenie, nieustannie możemy mieć udział w Jego miłości.
Jezus, który do końca nas umiłował
który oddał życie za przyjaciół swoich
który nas wzywa do złożenia siebie w ofierze Ojcu
który ustanowił Eucharystię, aby na wieki trwała Jego miłość
który w Eucharystii jest z nami aż do skończenia świata
którego możemy rozpoznać w Łamaniu Chleba
który w Eucharystii daje nam Siebie na pokarm
który chciał, by z Eucharystii biło źródło wszelkiej łaski
który w Eucharystii uobecnia swoją Ofiarę krzyża
10. który ustanowił Eucharystię jako szczyt chrześcijańskiego życia
Dzień wyjazdu Eucharystia
Formularz: Msza wspólna o N. M. P. (nr 5) - Mszał s. 7"
Czytanie I: Ef 1, 3-6. 11-12 - Lekcjonarz t. VI, s. 367
Psalm: 98 - s. 366
Ewangelia: Łk 1, 26-38 -1. VI, s. 368
Prefacja: nr 57 (O Najświętszej Maryi Pannie - 3)
Modlitwa Eucharystyczna: Druga
Homilia: Maryja towarzyszy nam w pielgrzymce wiary i nas wspomaga - por. propozycja zamieszczona poniżej.
Propozycje śpiewów na Eucharystię:
W: Błogosławiona Dziewico
Od jutrzenki Ty jesteś piękniejsza D: Przykazanie nowe daję wam
Jeden chleb
K: Chrystus Pan karmi nas
Ludu kapłański
U: Czego chcesz od nas Panie
Jezus Chrystus moim Panem jest R: W drogę z nami
Błogosław Panie nas
Homilia:
Koniec rekolekcji - a Ewangelia dzisiejsza wskazuje początek drogi. Zwiastowanie to początek
Tajemnicy Wcielenia. Nasze rekolekcje się kończą ale nasza przygoda z Bogiem właściwie do-
piero się rozpoczyna!
Maryja jako Osoba, która kroczy drogą wiary. Osią Jej życia jest osobista więź z Bogiem: pragnie
nie pełnienia Jego woli. Ta głęboka wiara Maryi prowadzi do objawienia chwały Bożej w Jej życiu
- do Wcielenia Syna Bożego.
Maryja kroczy przed nami drogą wiary. Jest przykładem dla każdego człowieka wierzącego, jest
Obrazem Kościoła - wspólnoty ludzi wierzących. I dlatego patrzymy na Nią uczymy się od Niej,
jak dochować wierności Jezusowi.
Ona towarzyszy nam również w naszych duchowych zmaganiach. Dlatego wpatrujemy się w Nią,
w tajemnicach różańca i uczymy się naśladować Jej wiarę i mił9ość do Jezusa.
Maryja wstawia się za nami u swojego Syna. Ona jest pomocą daną nam przez Boga, by mogły
się zrealizować Jego zbawcze plany względem nas (patrz I czytanie)
Spis treści
Część A-ogólna:
Ogólne założenie Oazy Ewangelizacji 2
Miejsce Oazy Ewangelizacji w formacji Ruchu Światło - Życie 4
Treść Oazy Ewangelizacji 6
Propozycja planu dnia 8
Atmosfera na rekolekcjach 8
Notatnik uczestnika 8
Część B - szczegółowa:
Dzień przyjazdu 10
Pogadanka na rozpoczęcie oazy 10
Eucharystia (?) 10
Dzień pierwszy: Nikodem 12
Wprowadzenie w treść dnia 12
Modlitwa poranna 12
Spotkanie w grupie 15
Eucharystia 16
Spacer poobiedni 20
Popołudniowe spotkanie w grupie 20
Różaniec 20
Spotkanie wieczorne 21
Dzień drugi: Samarytanka „.... 22
Wprowadzenie w treść dnia 22
Modlitwa poranna 22
Spotkanie w grupie 25
Eucharystia 27
Zajęcia poobiednie 31
Popołudniowe spotkanie w grupie 31
Różaniec 31
Spotkanie wieczorne 32
Dzień trzeci: Jawnogrzesznica 33
Wprowadzenie w treść dnia 33
Modlitwa poranna 33
Scenka pantomimiczna 36
Spotkanie w grupie 37
Eucharystia 38
Spacer poobiedni 41
Popołudniowe spotkanie w grupie 42
Różaniec 42
Spotkanie wieczorne: Celebracja sakramentu pokuty 43
Dzień czwarty: Chromy 48
Wprowadzenie w treść dnia , 48
Modlitwa poranna 48
Spotkanie w grupie 51
Eucharystia 53
Zajęcia poobiednie 56
Popołudniowe spotkanie w grupie 57
Różaniec 57
Spotkanie wieczorne: Nabożeństwo 58
Dzień piąty: Dobry Pasterz 60
Wprowadzenie w treść dnia 60
Modlitwa poranna 60
Spotkanie w grupie 63
Eucharystia 65
Spotkanie popołudniowe 68
Różaniec 69
Dzień wyjazdu 70
Eucharystia