Wykład I:
Emigracja polska u schyłku Rzeczypospolitej szlacheckiej.
Sytuacja społeczno-gospodarcza w XVII i XVIII w.
Pod koniec rządów Władysława IV w Rzeczpospolitej mieszkało powyżej 10 mln mieszkańców (po pokoju polanowskim w 1634 r.). Zasadniczą cechą tej populacji było zróżnicowanie etniczne:
ludność polska - niewiele ponad 40%,
pozostałe grupy etniczne - ludność ruska i litewska, Niemcy, Żydzi, Łotysze oraz stosunkowo nieliczni Ormianie, Tatarzy, Słowacy, Karaimowie. (do połowy XVII w. imigranci włoscy i szkoccy oraz trwało tak zwane osadnictwo olęderskie).
Struktura stanowa:
67% chłopów,
23% ludności miejskiej,
około 10% szlachty, (na Mazowszu 20% ogółu ludności).
Konsekwencje wojen prowadzonych w XVII w
zniszczenia materialne oraz zmniejszenie zaludnienia (w Wielkopolsce w okresie „potopu" ludność miast zmniejszyła się o 60 - 70%, na Mazowszu spadek ludności miejskiej był jeszcze większy). W trzeciej ćwierci XVII w. liczba ludności spadła o około 25%, a około 1725 r. wynosiła 6 mln.
Masowe migracje wew. a częściowo także zew.
Zaraza morowa.
Wzrost zaludnienia wyraźniej zaznaczył się dopiero od piątego dziesięciolecia XVIII w. Przed pierwszym rozbiorem Polska liczyła według jednych obliczeń 11,4, a według innych 14,0 mln mieszkańców (nowsze badania skłaniają się ku przyjęciu drugiej liczby). Gęstość zaludnienia tylko wyjątkowo przekraczała wtedy 30 osób na km2.
Dominującym elementem struktury gospodarczej Polski w XVIII w. wciąż pozostawał folwark pańszczyźniany. Chłopi w prowadzonych przez siebie gospodarstwach skupiali wprawdzie 70 - 80% gruntów uprawnych w kraju, lecz nie byli ludźmi wolnymi, a ich gospodarstwa traktowała szlachta jako niezbędne uzupełnienia folwarków.
W XVIII w. następuje proletaryzacja ludności wiejskiej. W czasach stanisławowskich wśród ludności chłopskiej w Polsce było około 16% bezrolnych, 62°/o małorolnych, a chłopów z rolą przynajmniej 7-8 ha tylko 20%. (najwięcej bezrolnych było w Wielkopolsce - 25,4% oraz w Małopolsce - 18,1%).
Polska nie została w XVIII w. objęta drugą wielką rewolucją przemysłową, przeżywała jednak w tym stuleciu okres ożywienia gospodarczego. Średnie dla całego wieku XVIII tempo wzrostu rocznego produkcji globalnej w Polsce było rzędu 0,3 - 0,4%, czyli że w tym czasie produkcja wzrosła ogółem o 30 do 40%. W strukturze ekonomicznej Europy XVIII-wieczna Polska stanowiła przede wszystkim kraj dostarczający zboża, drzewa oraz niektórych surowców.
Emigracja z Polski do 1768 r.
Zbiegostwo chłopów: do innych regionów państwa (najczęściej na jego południowo-wschodnie peryferie), na obszary państwa tureckiego, do monarchii habsburskiej i do Prus.
Emigracja wojenna: czasowe chronienie się ludności, zwłaszcza z obszarów pogranicznych, poza granice Polski w celu ocalenia życia i mienia.
Emigracja religijna:
Na przełomie 1655-1656 - początek się pogromów dworów dysydenckich, głównie ariańskich, w południowej Polsce. Różnowiercy uciekali na Śląsk (np. do Kluczborka), na Węgry i na Słowacją (m.in. do Bardiowa, Preszowa, Kieżmarka) - m. in. Wacław Potocki (oskarżony w 1658 r. przez proboszcza Bobowej, ks. Żydowskiego o odbywanie tajnych narad na szkodę Rzeczypospolitej; jego emigracja była tymczasowa). W Wielkopolsce - Leszno zostało całkowicie zniszczone. Na sejmie w 1658 r. podjęto szereg ustaw antyariańskich:
wyodrębniono arian z grona innych dysydentów,
pozbawiono prawa zasiadania w sejmie,
nakazano wyprzedanie w ciągu trzech lat majątków i opuszczenie kraju (20 lipca 1658 r.)
Spośród około 10 tys. arian mieszkających w ponad 20 gminach wyznaniowych, na emigrację udało się mniej niż polowa. Kierunki emigracji ariańskiej: Siedmiogród, Prusy Wschodnie (Królewiec), Brandenburgia oraz pólnocno-zachodnie Niemcy. W kolejnych latach emigracja ta uległa rozproszeniu na obszary między innymi Holandii, Anglii, Ameryki Północnej.
Udział Polaków w kolonizacji Ameryki Północnej
Pierwsi Polacy dotarli do Ameryki u wybrzeży wyspy Roanoke w Północnej Karolinie w 1585 roku. Byli to smolarze wysłani przez Anglika Waltera Raleigha w poszukiwaniu surowców. Historycznie udokumentowany jest pobyt Polaków w brytyjskiej osadzie, założonej 13 maja 1607 roku przez „London Company” w Wirginii, nazwanej Jamestown. Przewodniczący rady kolonistów kapitan John Smith, odnotował w swojej relacji, że około 1 października 1608 roku przybyło tam 8 Polaków i Niemców statkiem pod nazwą „Mary&Margaret”. Ocenia się, że w Jamestown w XVII stuleciu mieszkało około 50 Polaków. Byli oni specjalistami od wyrobu szkła, smoły, dziegciu i innych produktów. Polacy zbudowali też w Jamestown pierwsze studnie, dzięki czemu świeża woda zastąpiła używaną dotąd wodę z rzeki. Byli też organizatorami pierwszego strajku i demonstracji w koloniach w walce o prawo do głosu. W czerwcu 1619 r. w czasie głosowania na walnym zgromadzeniu do „Virginia House of Burgesses” Polakom, jako obcokrajowcom (nieurodzonym w Anglii) odmówiono prawa głosu. Ostatecznie zostali oni zrównani w prawach z pozostałymi osadnikami.
Od połowy XVII wieku, Polacy uczestniczyli również i w tworzeniu szeregu innych kolonii jak: New Netherland (później nazwany New York po opanowaniu kolonii przez Brytyjczyków w 1664 r.), Massachusetts, Pensylwania, New Jersey and Georgia.
O obecności Polaków od początku osadnictwa Nowej Holandii świadczy anonimowa, holenderska broszura z r. 1649 pod tytułem: Breeden-Raedt Agende Vereenichde Nederlandsche Provintien, w której pojawia się Polak o nazwisku Konrad Popolski. Umieszczenie Polaka przez autora, wśród przedstawicieli innych narodowości, głównie zamieszkujących pierwotne kolonie amerykańskie, dowodzi niezbicie obecności Polaków w zamorskim ruchu emigracyjnym.
Osadnictwo polskie w początkach kolonii amerykańskich składało się przeważnie z różnowierców. Amsterdam już z początkiem XVII wieku stał się siedzibą wielu dysydentów polskich. Szczególnie licznie kolonię polską w Amsterdamie zwiększyli Socynianie, czyli bracia polscy (arianie). Gubernator Nowej Holandii Piotr Stuyvesant zabiegał w 1659 r. u władz Spółki Zachodnio - Indyjskiej o przysłanie osadników holenderskich i flamandzkich, także Polaków, Litwinów i Prusaków (tj. Mieszkańców Korony, Litwy i Prus Królewskich) wydalonych z ojczyzny, aby mógł z nich założyć osadę nad Hudsonem (obawa przed dominacją angielską). Ustalenie tożsamości pierwszych polskich osadników w Nowej Holandii nie jest możliwe: Polacy przyjeżdżali już z nazwiskami przerobionymi na łacińskie lub inne, po wtóre, Holendrzy przekręcali nazwiska w dokumentach kolonialnych.
Potwierdzona jest natomiast w sposób niezbity polskość doktora Aleksandra Karola Kurcjusza. Był pierwszym profesorem i kierownikiem pierwszej szkoły wyższej w Nowym Amsterdamie. Przybył do Nowego Amsterdamu w lipcu 1659 i z miejsca zabrał się do organizacji szkoły. Był jednocześnie jej kierownikiem i nauczycielem łaciny. Powrócił do Europy w 1661 r. zrażony do Nowych Holendrów zbyt niska pensją, jaką mu wyznaczono.
W drugiej połowie XVII wieku w stanie New Jersey osiedlił się polski szlachcic Albert Zaborowski. Był właścicielem dużych obszarów ziemi, znał języki indiańskie, dzięki czemu był znany z sukcesów w rokowaniach kolonistów z plemionami indiańskimi. Był on również sędzia pokoju w hrabstwie Upper Bergen County w New Jersey.
Na początku XVIII wieku w Pensylwanii osiedlił się inny polski szlachcic Jan Antoni Sadowski. Był kupcem i podróżnikiem. Znając, podobnie jak Zaborowski, języki indiańskie występował jako przedstawiciel gubernatora Pensylwanii w rokowaniach pokojowych z Indianami. W Ohio założył osiedle zwane Sandusky, będące dziś dużym ośrodkiem przemysłowym. Jego synowie przyczynili się do ekspansji na zachodnie terytoria Ameryki.
Emigracja polityczna:
Emigracja benderska w latach 1709-1713: po klęsce połtawskiej zwolennicy Stanisława Leszczyńskiego gromadzili się przy królu szwedzkim Karolu XII na terytorium tureckiej Mołdawii (w 1713 r. przybył tam także Stanisław Leszczyński).
Emigracja królewiecka w latach 1733- 1735 - grono magnatów (Potoccy, Tarłowie) i zamożnej szlachty skupionej wokół Syanisława Leszczyńskiego. Kilkudziesięciu zwolenników Leszczyńskiego i osób z najbliższego otoczenia osiadła w Luneville i Nancy, stolicy przyznanego mu księstwa lotaryńskicgo (m. in. podskarbi koronny Maksymilian Franciszek Ossoliński, który urządził w Lotaryngii wielkopańską rezydencję). Spośród tej emigracji przez 5 lat przebywał na dworze w Luneville Józef Andrzej Załuski, Inni emigranci to m.in. Adam Tarło, Michał Kazimierz Ogiński, Stanisław Konarski. Stanisław Leszczyński utworzył akademię rycerską w Luneville, w której połowa miejsc była przewidywana dla polskiej młodzieży. Do jego śmierci (1766) studiowało w niej 167 Polaków (na 564 kadetów) - m. in. Feliks Oraczewski, jeden z inicjatorów Komisji Edukacji Narodowej. Emigracja lotaryńska pozostająca na obczyźnie zasymilowała się w drugim pokoleniu.
Emigracja przeciwników „familii”: Po śmierci Augusta III przeciwnicy „familii” zostali przez sprowadzone wojska rosyjskie zmuszeni do szukania schronienia w Turcji i Saksonii (Karol Radziwiłł) lub na Węgrzech (hetman Jan Klemens Branicki.
Emigracja kulturowa: Obejmowała młodzież z rodzin magnackich lub zamożno-szlacheckich, rzadziej mieszczańskich, aby zdobyć lub uzupełnić wykształcenie w obcych ośrodkach naukowych. Większość wracała po krótkim, kilkuletnim pobycie. Ta forma emigracji wymaga specjalnych studiów.
3. Deportacje i uprowadzenia ludności w II poł. XVIII w.
A. Uprowadzenia pruskie
Podczas wojen śląskich i wojny siedmioletniej (1756-1763) Fryderyk II prowadził w pogranicznych okręgach Polski bezprawny werbunek ludzi. Ofiarą uprowadzeń i akcji werbowniczych padło co najmniej kilkanaście tysięcy ludzi. W 1763 r. uprowadzono ponadto z Wielkopolski 3 tys. chłopów, w tym wielu kolonistów pochodzenia niemieckiego, w celu zasiedlenia powstałych w wyniku wojny pustek w Prusach.
B. Deportacje rosyjskie
Mikołaj Repnin (ambasador ros. w latach 1764-1769) w 1767 r. nakazał aresztowanie i wywiezienie w głąb Rosji opozycyjnych senatorów: Kajetana Sołtyka, biskupa Józefa Andrzeja Załuskiego, hetmana Wacława Rzewuskiego oraz jego syna, posła na sejm Seweryna Rzewuskiego. Przetrzymywano ich w Kałudze do 1773 r. po czym zezwolono na powrót do kraju (na sejmie w Warszawie w lutym 1768 r. jedynym posłem protestującym przeciw temu był Józef Wybicki).
Deportacje związane z konfederacją barską: ukaz Katarzyny II z 22 listopada (3 XII) 1768 r. - szlachta i oficerowie wzięci do niewoli zsyłać do Kazania, a prostych żołnierzy wcielać do przymusowej służby w garnizonach miast wiclkoruskich, kazańskich oraz syberyjskich. Niektórzy dowódcy rosyjscy (Iwan Drewitz czy pułkownik Karol Rönne) stosowali masowe mordowanie jeńców, a od poł. sprzedawali ich Prusakom. Liczba deportowanych w czasach barskich wynosiła około 10 tys. ludzi. Pułkownik Franciszek August Thesby de Belcour (Francuz, który w 1769 r. zaciągnął się do szeregów konfederackich) po powrocie do Warszawy w 1774 r. przedstawił królowi imienny wykaz 5445 konfederatów uprowadzonych do Kazania (lista obejmowała wyłącznie szlachtę i oficerów, nie było tam natomiast nazwisk prostych żołnierzy, tak zwanych gemejnów). Ukaz Katarzyny II z 10 (22) września 1773 r. zezwalał na powrót do kraju 5290 deportowanym spośród umieszczonych na jego liście. Różnica 155 ludzi to nazwiska tych, którzy zmarli na zesłaniu przed uzyskaniem zezwolenia na powrót.
Wielu konfederatów walczyło w szeregach rosyjskich podczas tłumienia buntu Pugaczowa (m.in. Antoni Pułaski, brat Kazimierza), inni znaleźli się w oddziałach buntowników (m.in. Jan Choniewski, Piotr Moczyński, Piotr Szczeciński, Szymon Tuszyński). Część z zatrzymanych po roku 1773 wróciła do Polski w 1781 r. Nieustalona liczba pozostała na stałe w Rosji.
4. Barska emigracja polityczna
Przywódcy konfederaccy znaleźli schronienie w pogranicznych okręgach Prus. W Byczynie na Śląsku przebywał biskup Adam Krasiński (a przez pewien czas między innymi Ignacy Malczewski). W Głogowie rezydowała (i pozostała na emigracji do śmierci w 1776 r.) Urszula Lubomirska z Branickich. W Austrii - w Preszowie (Słowacja), a później potem w Cieszynie (Śląsk) znalazła schronienie Generalność konfederacji. Pod koniec maja 1772 r. musiała opuścić Cieszyn i przenieść się do Żylina na Węgry.
Po opuszczeniu Austrii emigranci udali się Braunau w Bawarii. W Paryżu przebywał poseł konfederatów Michał Wielhorski. W dniach 11-14 grudnia 1772 r. w bawarskim miasteczku Landshut odbył się Zjazd konfederatów. Wzięli w nim udział m. in. marszałkowie generalni litewski Jan Michał Pac i koronny Michał Hieronim Krasiński (przybyły z Saksonii), Ignacy Potocki, Józef Sapieha (przybył ze Strasburga), Albrecht Radziwiłł, Karol Radziwiłł (przybył z Mannheimu), Joachim Potocki (przybył z Wenecji), Michał Wielhorski (z Paryża), hetman Michał Ogiński, kilku marszałków konfederackich, którzy udali się tam z Gdańska. Konfederacja odrzuciła oferowane przez króla przebaczenie.
Wiosną 1773 r. emigranci opuścili przenieśli się do Szwajcarii. W drodze tamże marszałkowie Pac i Krasiński wydali w Augsburgu 10 kwietnia 1773 r. przygotowany uprzednio manifest Stanów sprzymierzonych, zawierający miedzy innymi protest przeciwko rozbiorowi Polski. Zarysował się odtąd powolny rozłam wśród przywódców: cześć z Wielhorskim i hetmanem Ogińskim szukała zbliżenia do kraju i obozu królewskiego, większość z Pacem, Krasińskim, K. Radziwiłłem i Joachimem Potockim zajmowała w dalszym ciągu stanowisko negatywne.
W Szwajcarii emigracyjne przywództwo barskie skupiło się w miasteczku Baden w kantonie Aargau.
W porównaniu w przywódcami gorsze było położenie „powiatowych” członków generalności, żołnierzy i oficerów konfederackich. Kazimierz Pułaski pomocy udzielił Karol Radziwiłł. Na ogół losy pospolitych emigrantów konfederacji pozostały nie znane. Po klęsce Turcji (pokój w 1774 r.) nastąpiły liczne powroty dawnych barzan do kraju, zwłaszcza, że wiedziano iż wracających nie czekają żadne przykrości. Część z nich pozostała jednak do końca życia za granicą tworząc pierwsze zwarte kolonie polskie na obczyźnie.
5. Powstawanie polskich skupisk emigranckich
A. Drezno.
Kolonia emigrantka ukształtowała się już po 1764 r. Tworzyli ją ludzie związani z Wettinami: Aleksander Jakub Lubomirski, generał w służbie saskiej (osiadł w Dreźnie w 1748 r. i przebywał do śmierci w 1772 r.), Genowefa z Ogińskich Brzostowska, nieoficjalny „ambasador" konfederacji barskiej na dworze Wettinów (przebywała od 1769 r.), Franciszek Rostworowski (wysłannik Generalności), książę Józef Aleksander Jabłonowski.
B. Paryż.
Jan Potocki (literat).
Studiująca młodzież (m. in. w latach 1769 - 1774 Tadeusz Kościuszko - stypendysta królewski.
Grupa barzan: od początku 1770 r. przebywał jako poseł konfederacji Michał Wielhorski (miał bliskie kontakty z fizjokratami i wybitnymi filozofami francuskimi, między innymi z J. J. Rousseau'em; napisał i wydał w 1775 r. swój projekt reform w duchu republikańskim pt. O przywrócenie dawnego rządu według pierwiastkowych Rzeczypospolitej ustaw).
Paweł Michał Mostowski (wojewoda pomorski i mazowiecki) - wysłał do Kongresu Kontynentalnego Stanów Zjednoczonych memoriał, w którym proponował skolonizowanie przez polskich osadników wydzielonego dla nich terytorium w Ameryce, nazwanego „Nową Polską”.
Michał Jan Pac (zm. w 1787 r.).
C. Wiedeń.
Andrzej Poniatowski, generał wojsk austriackich, młodszy brat króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, ojciec księcia Józefa.
Dużą rolę odgrywał salon księżny Elżbiety Lubomirskiej z Czartoryskich w pałacu na Mölkerbastei.
1801 r. kolonia polska otrzymała już swego pierwszego duszpasterza, którym został o. Amancjusz Riemer, bernardyn z Przeworska.
Studenci wiedeńscy: bracia Jan i Jędrzej Sniadeccy, Stanisław Staszic, Hugo Kołłątaj, Tomasz Żebrowski (organizator nowoczesnego obserwatorium astronomicznego w Wilnie), Andrzej Badurski (rcorganizator studiów medycznych w Krakowie), Stanisław Jundziłł (profesor botaniki w Wilnie).
D. Turcja
Grupa kupców polskich, głównie Ormian.
Barzanie (w Mołdawii mieściło się pierwsze kierownictwo wojskowe powstania).
E. Polsce emigranci w walce o niepodległość Stanów Zjednoczonych
Polacy w amerykańskiej wojnie o niepodległość (1775-1783) odegrali spośród cudzoziemców po Francuzach i Niemcach zasłużoną rolę. W armii kontynentalnej służyło około 1000 Polaków. Najbardziej znanymi Polakami byli Tadeusz Kościuszko (1746-1817) i Kazimierz Pułaski (1745-1779).
Tadeusz Kościuszko przybył do Ameryki w 1776 roku, gdzie w randze pułkownika wojsk inżynieryjnych, rozpoczął służbę w armii amerykańskiej. Służył pod dowództwem generałów H. Gatesa i N. Greena. Największym dokonaniem Kościuszki była obrona Saratogi. Zaprojektował fortyfikacje i umocnienia wzgórz Bemis Heights pod Saratogą, dzięki czemu armia kontynentalna odniosła decydujące zwycięstwo, które zmieniło losy wojny i zaważyło na rozwoju sytuacji politycznej. Kościuszko będąc szefem wojsk inżynieryjnych był głównym projektantem prestiżowej do dziś szkoły wojskowej West Point. Otrzymał awans do rangi generała brygady. Po zakończeniu wojny w 1784 roku powrócił do Polski.
Kazimierz Pułaski dotarł do Ameryki w lipcu 1777 roku. Niespełna dwa miesiące później, jako ochotnik, wziął udział w bitwie pod Brandywine Creek, gdzie odegrał bardzo ważną rolę. Obserwując ruchy armii angielskiej zorientował się w ich planach i poinformował J. Waszyngtona o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Jedynie dzięki błyskawicznej mobilizacji wojska udało się odeprzeć atak Brytyjczyków. J. Waszyngton nadal mu stopień generała brygady kawalerii. W marcu 1778 roku przystąpił do organizowania oddziału kawalerii znanego jako Legion Pułaskiego, w którym służyli głównie Polacy. 9 października 1779 roku Pułaski przeprowadził atak na miejscowość Savannah, gdzie broniły się wojska angielskie. W czasie szarży generał K. Pułaski został śmiertelnie ranny od kuli armatniej. Przewieziony na pokład okrętu wojennego „Wasp” zmarł po dwóch dniach, mając zaledwie 32 lata.
6. Emigracja trzeciomajowa
A. Ośrodek Lipski
Jesienią 1792 r. Hugo Kołłątaj, Ignacy Potocki, Stanisław Sołtan, gen. Michał Zabiełło, Julian Ursyn Niemcewicz, Józef Weyssenhoff, Scipione Piattoli, Tadeusz Kościuszko przebywali w Lipsku. Powstał tu Komitet Polski, kierowany przez Hugona Kołłątaja i Ignacego Potockiego. Przygotowywał powstanie w kraju, utrzymując kontakty z emisariuszami: Tomasz Maruszewski (mieszczanin nobilitowany w 1790 r.), Józef Zajączek, Maciej Mierosławski (vel Mirosławski), Franciszek Ksawery Dmochowski (sekretarz H. Kołłątaja), Jan Dembowski, Karol Mehler, ksiądz Józef Meier.
B. Ośrodek wiedeński
Tworzyli go: Stanisław Małachowski, Józef Zajączek, Aleksander Linowski, Franciszek Barss, książę Józef Poniatowski. który jednak nie odegrał żadnej roli w przygotowaniach powstańczych.
C. Ośrodek paryski
30 grudnia 1792 r. przed Konwentem w Paryżu przemówiał Wojciech Turski. Domagał się pomocy francuskiej. Ignacy Potocki w imieniu polskiej emigracji nawiązał korespondencję z francuskim Departamentem Spraw Zagranicznych. Na początku 1793 r. z Saksonii do Paryża Tadeusz Kościuszko. 26 sierpnia 1792 r. otrzymał honorowy tytuł obywatela francuskiego (za wojnę w Am. Północnej). W lutym 1794 r. jako stały przedstawiciel emigrantów saksońskich przybył do Paryża Franciszek Barss, mieszczanin warszawski
Po wybuchu insurekcji emigracja trzeciomajowa powróciła do kraju (w Paryżu został Barrs).
Cechy specyficzne emigracji trzeciomajowej:
nurt jakobiński, demokratyczny;
nawiązanie stosunków z rewolucyjną, republikańską Francją;
Elementy mieszczańskie obok szlachty i zawodowych wojskowych.
Wykład II:
Emigracja porozbiorowa do 1830 r.
1. Represje porozbiorowe. Pobór do armii
A. Zabór pruski
Konfiskata dóbr kościelnych i starostw, dóbr emigrantów (m.in. Józefa Wybickiego, starosty Józefa Niemojowskiogo, Antoniego Gliszazyńskiego),
grzywny na uczestników insurekcji;
wcielono też do armii pruskiej ok 5 tys. żołnierzy insurekcyjnych (oficerom nakazano złożyć pisemne zobowiązanie, że nie przyjmą służby w wojsku, które wystąpiłoby przeciwko Prusom).
B. Zabór austriacki
Na początku lipca 1794 r. aresztowano w Karlsbadzie Stanisława Potockiego, Michała Zabiełłę i Sctpione Piattolego osadzając ich w twierdzy Josephstadt. W Wiedniu zatrzymano w areszcie Stanisława Sołtyka, Dnia 15 listopada aresztowano rannego gen. Józefa Zajączka, na początku grudnia 1794 r. również Hugona Kołłątaja, którego więziono w Ołomuńcu do listopada 1802 r. Żołnierzy z powstania i ochotników z Galicji wcielano do armii austriackiej (około 15 tys. polskich żołnierzy - wysłano ich do jednostek liniowych nad Renem).
W listopadzie 1796 r. rozpoczęto pobory rekrutów na terytoriach zajętych w trzecim rozbiorze Polski: w samej Galicji Zachodniej w latach 1796 - 1800 wcielono do wojska 25421 mężczyzn, czyli prawie 2% ogółu ludności, z czego jednak zbiegło około 20%.
C. Zabór rosyjski
W kwietniu 1794 r. ustanowiono specjalną komisję ledczą w Smoleńsku, przed którą powoływano wszystkich podejrzanych o współudział w przygotowywaniu powstania i w samej insurekcji. Komisja wydała wyroki skazujące 61 osób, w tym 22 osoby na zesłanie na Syberię i do północnych rejonów europejskiej Rosji. Wszystkim skazanym skonfiskowano majątki, które rozdano zasłużonym Rosjanom, głównie wojskowym. Wśród uwięzionych był Tadeusz Kościuszko, marszałek litewski Stanisław Sołtan, Ignacy Działyński, brygadier Józef Kopeć (autor pamiętnika pt. Dziennik podróży przez całą wzdłuż Azją lądem do Ochocka, Wrocław 1837), Ignacy Potocki, Andrzej Kapostas, J. U. Niemcewicz, Tomasz Wawrzecki, Jan Kiliński. Żołnierzy kościuszkowskich masowo wcielano do pułków rosyjskich. Liczbę ich szacuje się na 10 - 12 tyś.
Paweł I 29 listopada (10 XII) 1796 r. uwolnił wszystkich Polaków więzionych „z powodu zaszłych w Polsce zamieszek”. Dzięki temu kilkanaście tysięcy uczestników powstania, a nawet wielu dawniejszych więźniów, mogło powrócić do kraju.
2. Emigracja polska w latach 1795 -1797
W 1796 r. około 4 tys. osób przebywało z motywów politycznych w Niemczech, Włoszech, Francji lub Turcji.
A. Mołdawia
Przebywało tu około 1600 ludzi, przeważnie byłych żołnierzy kościuszkowskich. Dowodził nimi pułkownik Joachim Denisko. Utrzymywał kontakt ze spiskiem krajowym znanym pod nazwą Centralizacji (spisek zawiązany w styczniu 1796 r. w Krakowie, z główną siedzibą we Lwowie: na jego czele Walerian Dzieduszycki). Po wykryciu spisku i aresztowaniach część żołnierzy Denisko odpłynęła do Legionów Dąbrowskiego, część przeszła na służbę serbską. Denisko zdecydował się na uderzenie na Galicję, co skończyło się klęską w czerwcu 1797 r.
B. Ośrodek paryski
Według zestawień Franciszka Barssa liczył on 51 osób. Działająca tu misja polska zwana Agencją skupiła ludzi obozu trzeciomajowego i o przekonaniach umiarkowanych. Liczono na utworzenie u boku rewolucyjnej Francji wojska narodowego. Dnia 22 sierpnia 1795 r. czołowi działacze emigracji paryskiej ogłosili akt zawiązania tak zwanej Deputacji, w celu popierania sprawy polskiej za granicą. W lutym 1796 r. wznowiono działalność Agencji jako osobnej grupy umiarkowanych z Franciszkiem Barssem, Józefem Wybickim, Józefem Wielhorskim i Karolem Prozorem na czele. Uzyskali oni poparcie w ośrodku emigranckim w Wenecji, z czasem — jesienią 1796 r. dołączył do nich generał Jan Henryk Dąbrowski.
C. Ośrodek wenecki
Przebywało tutaj ok. 50 emigrantów, a w latach 1795-796 przewinęło się przez Wenecję blisko 130 Polaków. Emigracja wenecka utrzymywała kontakty z Paryżem i Konstantynopolem.
D. Ośrodek w Konstantynopolu
Przebywali tu przejściowo między innymi Michał Kleofas Ogiński, generał Franciszek Ksawery Rymkiewicz, płk Władysław Jabłonowski. W 1797 roku przewinęło się przez Konstantynopol co najmniej 100 Polaków udających się z Wołoszczyzny do Legionów Dąbrowskiego.
Nadal aktywny był ośrodek drezdeński (kontakty z emisariuszami krajowymi i ośrodkiem paryskim) oraz ośrodek lipski (wojewodzina brzesko-kujawska, Ludwika Zyberk-Platerowa).
3. Legiony Polskie
Generał Jan Henryk Dąbrowski przybył 30 września 1796 r. na wezwanie Józefa Wybickiego do Paryża i po rozmowach z Dyrektoriatem udał się do Włoch, uzyskał tu zgodę Napoleona Bonaparte na utworzenie Polskiego Legionu. Miał stanowić korpus posiłkowy armii lombardzkiej. Zakładano wykorzystanie dezerterów z armii austriackiej (po stronie austriackiej we Włoszech 50% walczących stanowili Polacy, łącznic w armiach austriackiej i rosyjskiej znajduje się po co najmniej 100 tyś. polskiego rekruta).
Dąbrowskiemu pomagali: Józef Wybicki, gen. Stanisław Wojczyński oraz płk Antoni Amilkar Kosiński. Liczono na rezerwy krajowe: w środowiskach emigranckich szeroko rozprowadzono wydaną w kilku językach Odezwę do Polaków z 20 stycznia 1797 r. Agitacja objęła wszystkie zabory. Większość wojskowych z polskich skupisk emigracyjnych we Francji, Włoszech, Rzeszy Niemieckiej i Turcji znalazła się w ciągu 1797 r. w Legionach. Dnia 25 września 1797 r. dołączył do nich generał Karol Kniaziewicz z kilkudziesięcioma oficerami zwolnionymi z niewoli rosyjskiej przez Pawła I.
W ciągu trzech miesięcy Dąbrowski zgromadził pod bronią 3600 ludzi. Z jednego tylko obozu jenieckiego w Lilie we Francji przybyło do Legionów około 800 żołnierzy W połowie 1797 r. w Legionach Polskich we Włoszech znajdowało się przeszło 5500 ludzi.
W 1800 r. generał Karol Kniaziewicz utworzył Legię Naddunajską, która liczyła pod koniec tegoż roku ponad 4 tys. ludzi i przyczyniła się do zwycięstwa armii francuskiej pod Hohenlinden. Ciężkie straty w ludziach poniosły formacje polskie we Włoszech podczas kampanii 1799 - 1800 r. Między innymi po kapitulacji Mantui dowódca francuski wydał Polaków w ręce austriackie jako byłych austriackich żołnierzy, narażając ich na represje i wcielenie przemocą w szeregi nieprzyjacielskie,
Po pokoju w Luneville (1801 r.) Legiony ponownie przeszły na służbę w państewkach włoskich. Kniaziewicz i kilkudziesięciu oficerów podało się do dymisji. Z pozostałych ponad 10 tys. osób około 4 tys. zatrzymano we Włoszech, natomiast dwie pół-brygady liczące łącznie około 6 tys. żołnierzy wysłano w latach 1802 - 1803 na wyspę San Domingo (Haiti) w ramach francuskiej ekspedycji karnej przeciwko murzyńskim powstańcom. Większość z nich zmarła tam na skutek tropikalnych chorób (żółta febra) lub zginęłą w walkach. W niewyjaśnionych bliżej okolicznościach nieliczni uczestnicy ekspedycji wojskowej na San Domingo znaleźli się w kilka lat później w szeregach wojsk powstańczych Francisco de Mirandy, a potem Simona Bolivara, walczących z kolonialnymi rządami Hiszpanów w Ameryce Łacińskiej. Wśród nich znajdował się Izydor Borowski, jeden z najbliższych współpracowników Bolivara, mianowany około 1816 r. generałem i osiadły z czasem w Bogocie. Około 400 żołnierzy pozostało na stałe na Haiti. Jedynie kilkuset (330 zatrzymanych na Elbie oraz drobne grupki z Haiti) zdołało wrócić do Europy.
Przez Legiony przewinęło się około 26 tys. ludzi (według niektórych obliczeń około 30 tys.). Ich struktura społeczna: 65% chłopi, 25% pochodzenia mieszczańskiego i około 10% szlacheckiego (głównie oficerowie).
4. Księstwo Warszawskie
Emigracja polityczna i wojskowa wróciły do kraju. Pozostały poszczególne osoby i drobne grupy byłych legionistów lub emigrantów (np. resztki legii wysianej w latach 1802 - 03 na San Domingo).Ważnym ośrodkiem emigracji pozostało natomiast Drezno. Sprzyjała temu unia personalna Księstwa Warszawskiego z Saksonią.
5. Lata 1815-1831
Liberalna polityka w zaborze pruskim, w Królestwie i na terenach „zabranych” sprawiła, że nie występowało zjawisko emigracji politycznej poza kilkoma indywidualnymi przypadkami. Następowały nawet powroty byłych emigrantów. Nieliczni tylko zdecydowali się pozostać na stałe we Francji, Szwajcarii:
Tadeusz Kościuszko - przebywał do końca życia (zm. 15 X 1817 r.) w Solurze w Szwajcarii, gdyż nie chciał wracać do innej Polski, jak tylko ,,całej" i „niepodległej”;
w Dreźnie pozostał generał Karol Kniziewicz, który przeniósł się. potem do Paryżał
na stałe w zakupionej posiadłości ziemskiej pod Bolonią we Włoszech gen. Józef Grabiński (były legionista).
Konspiracja studencka i deportacje
W latach 20-tych studiowało na uniwersytetach w Warszawie, Krakowie, Wilnie i Lwowie około 3 tys. (mniejsze grupy we Wrocławiu, Berlinie i Królewcu). W latach 1817 - 1823 w środowiskach tych działało ok. 50 tajnych organizacji:
W 1822 r. rozbito warszawską organizację Panta Kojna (liczyła około 20 członków).
W 1823 r. rozbito Związek Wolnych Polaków na Uniwersytecie Warszawskim kontaktujący się z młodzieżą gimnazjalną i uniwersytecką w innych ośrodkach.
W 1817 r. powstało w Wilnie Towarzystwo Filomatów (rzadko przekraczała liczbę 10 osób). Po pięciu latach przekształcono je związek filomacki w organizacje wyraźnie spiskową, antyzaborczą. Śledztwo (kierował je Mikołaj Nowosilcow) objęło 25% całej młodzieży akademickiej Wilna (ok. 200 studentów), aresztowano przeszło stu. Spośród 108 przetrzymanych przez 7 miesięcy w surowym areszcie zwolniono 88. Dziesięciu filomatów (Tomasz Zań, Józef Jeżowski, Adam Mickiewicz, Onufry Pietraszkiewicz, Jan Czeczot, Franciszek Malewski, Teodor Łoziński, Jan Sobolewski, Józef Kowalewski, Wincenty Budrewicz) skazano wyrokiem 14 (26) sierpnia 1824 r. na zesłanie. Podobny wyrok wydano na 10 filaretów. Wszyscy oni otrzymywali posady rządowe w głębi Rosji. Tomasz Zań musiał uprzednio odbyć rok kary w twierdzy, a Jan Czeczot — pół roku. Z uniwersytetu usunięto czterech profesorów z Joachimem Lelewelem na czele.
Konspiracja wojskowa
W roku 1821 konspiracja ta przekształciła się w tajny związek pod nazwą Towarzystwa Patriotycznego. W 1822 r. aresztowano Waleriana Łukasińskiego. Sąd wojenny skazał go na 9 lat ciężkiego więzienia, a dwóch jego towarzyszy na 6 lat. Łukasiński został później po wybuchu powstania listopadowego wywieziony z Królestwa i zamknięty w twierdzy w Schlissclburgu. (zmarł tam w 1868 r. po 46 latach) Kolejne aresztowania czł. Towarzystwa po 1825 r.: Sąd sejmowy wobec 8 aresztowanych spiskowców wydał łagodny wyrok (1828). Car Mikołaj I po całorocznym wahaniu zatwierdził wyrok, ale główny oskarżony, Seweryn Krzyżanowski pod pretekstem, że jest poddanym rosyjskim (urodzony na Ukrainie) został wywieziony na Syberię, gdzie po 10 latach zmarł. Skazano też na Sybir kilku spiskowców z ziem „zabranych”: Piotr Moszyński marszałek szlachty guberni wołyńskiej, skazany po 4 łatach pobytu w Twierdzy Pietropawłowskiej, a później na 12 lat zesłania na Syberię.
Deportacje polityczne w okresie 1815 - 1830 nie przekroczyły w sumie liczby kilkudziesięciu (maksymalnie do 100) osób i to łącznie z karnie odesłanymi do służby wojskowej na czas nieokreślony. Objęły one wyłącznie ziemie „zabrane”, bądź też Polaków pochodzących z tych ziem i uznanych za poddanych rosyjskich.
Wykład III i IV:
Emigracja popowstaniowa oraz deportacje z lat 1831 - 1864
1. Czynniki wypychające i przyciągające
A. Czynniki „push”
główna przyczyna - brak własnej państwowości;
bezpośrednia przyczyna - upadek powstania listopadowego;
sankcje karne i represje, groźba deportacji i więzienia, pobór do armii państw zaborczych;
wiara w możliwość kontynuowania skutecznej walki o niepodległość poprzez działanie na emigracji (wyprawa Józefa Zaliwskiego w 1833 r.).
B. Czynniki „pull”
Liberalne prawo i przemiany ustrojowe wiodące do demokracji mieszczańskiej (możliwość aktywności politycznej i kulturalnej emigrantów).
Pruski legalizm umożliwiał osiadanie na dłuższy czas lub nawet na stale w Poznańskiem lub w innych prowincjach mimo stosowanego uciążliwego nadzoru policyjnego.
Istnienie do 1846 r. autonomicznej Rzeczypospolitej Krakowskiej sprzyjało kontaktom emigracji z ziemiami polskimi, szczególnie z Galicją (Kraków spełniał ważną rolę jako główna baza akcji konspiracyjnej związanej z emigracyjnym węglarstwem w latach 1833 - 1836 i w rozpowszechnianiu na inne zabory tajnego Stowarzyszenia Ludu Polskiego).
C. Kierunki emigracji
przez Niemcy na Zachód, głównie do Francji
przez Austrię na Zachód, głównie do Francji.
przez Bałkany i Turcję na Zachód.
Kraj na znaczną skalę (zjawisko dotychczas niezbadane) — udzielał pomocy materialnej emigracji (z nadsyłanych składek oraz z dochodów z majątków).
2. Początki Wielkiej Emigracji
A. Impulsy do emigracji
Ogłoszona w końcu lutego 1831 r. przez sejm deklaracja: „Przysięgliśmy pójść raczej w rozsypkę i tułactwo niżeli w jarzmo niewoli”.
Wypowiedź francuskiego ministra spraw zagranicznych Horacego Sebastianiego z marca 1831 r. (w rozmowie z przedstawicielami Rządu Narodowego gen. Karolem Kniaziewiczem i hr. Władysławem Platerem obiecał przyjąć polskich uchodźców we Francji - chodziło o uspokojenie francuskiej opinii publicznej).
B. Internowania polskich oddziałów na terenie Prus i Austrii
Na terenie Prus: korpusy generała Józefa Dwernickiego (w końcu kwietnia 1831 r.) oraz Antoniego Giełguda i Dezyderego Chłapowskiego (lipiec 1831 r.); ogółem w granicach Prus internowano około 28 tyś. żołnierzy i oficerów polskich.
W Austrii natomiast około 20 tyś.
Wraz z wojskiem na emigrację udało się kilkaset osób cywilnych (z prezesem księciem Adamem Jerzym Czartoryskim). Tylko 25 września 1831 r. granicę przekroczyło 64 posłów; większość z nich udała się do Francji, 11 w krótkim czasie wróciło do Królestwa.
C. Amnestia w Królestwie Polskim
Ogłoszona przez Mikołaja I l listopada 1831 r.
Obejmowała:
żołnierzy i podoficerów z Królestwa Polskiego pod warunkiem powrotu w strony rodzinne w określonym terminie.
Wyłączeni:
powstańcy ochotnicy z ziem zabranych,
uczestnicy spisku podchorążych i wypadków 15 sierpnia 1831 r.,
członkowie rządu, członkowie sejmu, którzy głosowali lub popierali w obu izbach detronizację Mikołaja I w Królestwie
wszyscy generałowie i oficerowie korpusów Ramorino, Różyckiego, Kamińskiego.
D. Zmuszanie internowanych do powrotu w granice Królestwa
Władze pruskie i austriackie skłąniały jak największą ilość żołnierzy i podoficerów do skorzystania z amnestii carskiej. Stosowano też przymus: w Elblągu zepchnięcie żołnierzy z korpusu Ramorino w granice Królestwa. Ok. 40 tyś. internowanych w grudniu 1831 i w ciągu 1831 r. zmuszono do powrotu pod rządy rosyjskie (m. in. około 1500 oficerów korpusu gen. Rybiń-skiego). Wracający do Królestwa żołnierze wbrew obiecanej amnestii byli przymusowo wcielani do armii rosyjskiej, zgodnie z dekretem carskim z 26 lutego 1832 r. o inkorporowaniu armii polskiej (skierowano ponad 20 tyś. ludzi na Kaukaz lub na Syberię).
E. Represje
Specjalnie powołany trybunał skazał zaocznie kilkudziesięciu ludzi na karę śmierci, pozostałych na ciężkie roboty lub osiedlenie na Syberii. Konfiskaty majątków objęły około 1/10 obszaru wielkiej własności ziemskiej w Królestwie. Na ziemiach zabranych skonfiskowano blisko 3 tyś. polskich majątków. Masowo przesiedlano w głąb Rosji: według niesprawdzonych danych przesiedlono w latach 1832 - 1850 ponad 50 tyś. osób.
F. Exodus
Zorganizowany wyjazd emigrantów z Austrii rozpoczął się 16 listopada 1831 r. W grudniu desygnowany przez władze pruskie do wysyłania Polaków mjr Henryk von Brandt, były oficer armii Księstwa Warszawskiego, odesłał ekstrapocztą z Elbląga do granicy francuskiej gen. Józefa Bema (propagował ideę emigracji do Francji i utworzenia tam Legionów Polskich). Z Prus przez Saksonię udało się w 1832 r. na Zachód ponad 4 tyś. Polaków. Większość z nich przejeżdżała przez Lipsk, gdzie w czasie od 8 do 27 stycznia 1832 r. lokalny komitet pomocy zajął się ponad 1500 polskimi uchodźcami. W Dreźnie nie powstał oddzielny niemiecki komitet pomocy dla Polaków. Opiekę nad nimi roztaczała tam liczna kolonia polska z Klaudyną z Działyńskich Potocką na czele.
Internowani w Galicji udawali się na Zachód przez ziemie czeskie, przekraczając granice Bawarii, Wirtembergii, Badenii dążyli za Ren, do Francji. Towarzyszyły im również życzliwe demonstracje i pomoc ludności.
3. Koncepcje emigracji
A. Koncepcja gotowości do walki zbrojnej (przeważająca do czasów wojny krymskiej)
Dążono do utrzymywania ścisłej łączności wewnętrznej emigrantów-żołnierzy gotowości do walki zbrojnej w ramach spodziewanej ogólnoeuropejskiej rewolucji „ludów”. Ideologicznie koncepcja ta bliska była Księgom narodu i pielgrzymstwa polskiego Adama Mickiewicza. Sprzeciwiano się rozpraszaniu emigrantów i osiedlaniu się gdziekolwiek na stale, pragnęli utrzymania ich w Europie, możliwie jak najbliżej Polski.
B. Koncepcja budowania Drugiej Polski - zwartego polskiego osadnictwa
Idea ta ukształtowała się ostatecznie dopiero w ostatnich dziesiątkach lat XIX w., już w czasie masowej emigracji zarobkowej z ziem polskich. Tuż po powstaniu listopadowym była bardzo niepopularna. Wyrażała się w kilku projektach:
Plany księcia Adama Jerzego Czartoryskiego i gen. Józefa Bema zorganizowania polskich oddziałów Legii Cudzoziemskiej w Algierze w służbie francuskiej.
Plany (1833) utworzenia legionu polskiego w służbie portugalskiej.
Rząd francuski podjął próbę przerzucenia emigrantów polskich do Algieru. Osadzani tam Polacy rzadko zajmowali się rolnictwem, większość utrzymywała się z pracy fizycznej, pracowała w administracji, trudniła handlem. W latach 1832 - 1856 przewinęło się przez Algierię około 500 polskich emigrantów cywilnych. Na rzecz wyjazdu Polaków do Algierii agitował Teofil Mirski, który otrzymał od rządu francuskiego liczącą 4300 ha posiadłość Kassauta, niedaleko Algieru (miasta) w 1834 r. (miał opinię renegata, głosił poglądy słowianofilskie i przeszedł na prawosławie, skorzystał z carskiej amnestii, wrócił do kraju, gdzie uzyskał zwrot skonfiskowanych mu uprzednio majątków).
Kongres Stanów Zjednoczonych aktem z dnia 30 czerwca 1834 r. w stanie Illinois przyznano około 23 tyś. akrów ziemi dla 235 emigrantów (około 38 ha na osobę), lecz jak się później okazało, zajętej w większości jut wcześniej przez osadników amerykańskich. Do Stanów Zjednoczonych przybyło w latach trzydziestych około 530 emigrantów polskich, głownie deportowanych z Austrii, częściowo z Prus (zostali rozproszeni, część wróciła do Europy).
Adampol: Książę Adam Czartoryski w 1841 r. na stałe wydelegował w Konstantynopolu w charakterze swego wysłannika Michała Czajkowskiego. W 1833 r. Namik Pasza objeżdżając Europę zaproponował Czartoryskiemu oddanie jakiegoś tureckiego powiatu lub wyspy w celtu utworzenia polskiej kolonii militarnej. W 1842 r. powstała niewspółmierna do szerokich planów polska osada rolnicza Adampol w odległości około 50 km od Konstantynopola. Jest to jedyna polska osada, która została założona na emigracji w pierwszej połowie XIX w. i przetrwała do dziś.
4. Wielka Emigracja
A. Statystyka
Brak i niedokładność danych statystycznych, oraz znaczna mobilność wychodźstwa - przyczyny niemożności ustalenia skali wychodźstwa. W pierwszej połowie 1832 r. tylko Francji ok. 6-7 tyś. polskich emigrantów. W innych krajach: niewielkie, kilkudziesięcioosobowe grupy - w Wielkiej Brytanii, państwach niemieckich i Belgii.
W ciągu 1833 r. ilość polskich emigrantów we Francji uległa zmniejszeniu. Około 70 (w tym 20 członków Towarzystwa Demokratycznego Polskiego) wróciło zimą 1832-1833 r. do kraju (wyprawa Zaliwskiego). W 1833 r. Francuzi rozpoczęli rozwiązywanie zakładów.
Od 1831 do 1842 r. zmarło na emigracji we wszystkich krajach co najmniej 753 Polaków (przeszło 30% ogółu emigrantów, w samej Francji około 551). Zastąpił ich stały dopływ nowych uchodźców z kraju: dekonspiracja spisków Stowarzyszenia Ludu Polskiego, Konfederacji Powszechnej Narodu Polskiego, wreszcie od 1839 r. przez Centralizacje TPD. Okupacja w 1836 r. Rzeczpospolitej Krakowskiej - z Krakowa w lutym 1836 r. wyjechało około 600 emigrantów. Po zajęciu Krakowa przez Austriaków deportowano przez Triest do Ameryki kolejną partię wychodźców (liczebność nie jest znana)
Po dekonspiracji spisku Szymona Konarskiego na Litwie, Białorusi, Wołyniu aresztowano i deportowano ponad 200 osób (sam Konarski został rozstrzelany w Wilnie 27 lutego 1839 r., w latach 1832 - 1835 przebywał on na emigracji).
W latach 1837- 1839 liczebność Wielkiej Emigracji wahaa się w granicach 7-8 tyś. wychodźców. Większość z nich przebywała we Francji. W 1835 rwe Francji wsparcie rządowe otrzymywało 4657 emigrantów, w 1837 — 5074, 1838 — 5182, 1839 — 4974.
B. Porozumienie w Münchengratz (19 września 1833)
Postanowiono wydalenie z terenów wszystkich państw niemieckich uczestników powstania listopadowego.
Rząd pruski przeprowadzał tę akcję już od maja 1832 r.:
Na trzech statkach wyekspediowano wówczas kolejno do Francji 675 żołnierzy.
W listopadzie 1833 roku w Gdańsku dalszych 603 internowanych załadowano na statki, w celu przewiezienia ich do Stanów Zjednoczonych. Złe warunki atmosferyczne zmusiły statki do zakotwiczenia w portach Portsmouth („Mariannę”), Harwich („Union”) oraz w Le Havre („Frau Elisabeth”). Ci, którzy pozostali w Wielkiej Brytanii utworzyli w następnym roku Gromadę Grudziąż Ludu Polskiego. Pasażerowie „Frau Elisabeth” pozostali we Francji, natomiast na statku „Union” ulegli namowom wysłanników księcia Adama Czartoryskiego i zaciągnęli się do Legii Cudzoziemskiej w Algierze (227 osób).
Rząd austriacki:
22 listopada 1833 r. odprawiono z portu w Trieście 235 Polaków na dwóch fregatach („Hebe” i „Guerriera”) za ocean; 28 marca 1834 r. oba okręty zakotwiczyły w Nowym Jorku (pierwsza większa grupa polskich emigrantów politycznych po powstaniu listopadowym przewieziona do Ameryki).
C. Hufiec Święty
W kwietniu 1833 około 500 Polaków — karbonariuszy z zakładów Besancon, Dijon i okolicach wyruszyło na pomoc rewolucji niemieckiej. 10 kwietnia dotarli do Szwajcarii. Do końca 1833 r. 244 z nich powróciło do Francji; 74 przeniosło się z własnej inicjatywy do innych krajów. Ok. 140 wzięło udział w próbie wywołania rewolucji w Sabaudii (wyprawa sabaudzka), podjętej przez Józefa Mazziniego w styczniu 1834 r. Wyprawa, zakończyła się niepowodzeniem i rewolucjoniści musieli powrócić do Szwajcarii, skąd większość przez Francję mogła udać się do Wielkiej Brytanii, mniejsze grupki pozostały w Szwajcarii.
D. Emigracja po wydarzeniach 1846 r. oraz po powstaniu wielkopolskim 1848 r.
W trzech zaborach represje polityczne po 1846 r. objęły ponad 5 tyś. ludzi. W Galicji aresztowano około 3 tyś., w Krakowie ponad 1200, w Poznańskiem około 600, w Królestwie kilkuset. Klęska zmusiła do powrotu na emigrację ocalałych z pogromu członków Centralizacji i emisariuszy, między innymi Józefa Wysockiego, Jana Alcyato, Wiktora Heltmana. Według szacunkowych danych na emigrację przybyło wówczas blisko 1,5 tyś. nowych uchodźców. Pod koniec 1846 r. na emigracji miało przebywać 8180 osób.
Na wieść o rewolucji w Berlinie Centralizacja TDP we Francji wezwała 25 marca 1848 r. do powrotu emigrantów do kraju. Nie znamy dokładnej liczby tych, którzy wrócili. (było ich co najmniej kilkuset). Po zakończeniu walki i kapitulacji w Bardo władze pruskie bezwzględnie usuwały z kraju emigrantów. Ludwik Mierosławski, który z czasów pobytu na emigracji posiadał obywatelstwo francuskie, po dwóch i pól miesiącach więzienia w cytadeli poznańskiej został za wstawiennictwom ambasadora Francji w Berlinie, Emanuela Arago, uwolniony i pod eskortą odwieziony do Akwizgranu.
Większość emigrantów polskich, którzy wrócili do kraju w 1848 r., znalazła się w Galicji. Stłumienie ruchu polskiego w Poznańskiem i wkrótce potem w Galicji Zachodniej wywołało falę powrotną w kierunku Europy Zachodniej. Dłużej pozostała jedynie kilkudziesięcioosobowa grupa demokratów emigracyjnych w Galicji Wschodniej. W kwietniu 1848 r. powołali oni we Lwowie Komisję Kierowniczą, w skład której wszedł między innymi Wiktor Heltman. Od początku września Centralizacja TDP wydawała tu swój organ prasowy „Dziennik Stanisławowski” (drukowany w Stani-sławowie), którego stałymi współpracownikami byli, oprócz Heltmana, wybitni emigracyjni publicyści przybyli do Galicji: Jan Kanty Podolecki, Jan Waligórski, Franciszek Sokulski i inni. Zbombardowanie Lwowa przez Austriaków w dniu 2 listopada 1843 r. i zastosowane represje policyjne zmusiły wkrótce także te grupy emigrantów polskich do opuszczenia Galicji i przedostania się różnymi drogami (w wiciu przypadkach przez Węgry) z powrotem na Zachód.
Tylko do Francji w 1848 r. przybyło ponad 300 „nowych” emigrantów polskich, ponad 200 znalazło się w Algierii.
E. Legion Polski we Włoszech
W marca 1848 roku Adam Mickiewicz podjął myśl uformowania Legionu Polskiego we Włoszech do walki przeciwko Austrii — o wyzwolenie Włoch. Z powodu masowego w tym czasie odpływu Polaków-emigrantów do kraju oraz prz3ciwdziałania obozu Czartoryskiego inicjatywa nie powiodła się. W czerwcu 1848 r. Legion liczył niespełna 200 ludzi. Dnia 22 stycznia 3849 r. dekret królewski ustanawiał liczebność Legionu Polskiego w Królestwie Sardynii na 725 ludzi, lecz oddział polski nic osiągnął tej liczby. Po klęsce wojsk sardyńskich 250 żołnierzy z Legionu przeszło w kwietniu 1849 r. pod dowództwem Aleksandra Fijałkowskiego na służbę demokratycznej Republiki Rzymskiej odznaczając się w jej obronie. Gdy Francuzi przywrócili świecką władze papieża w Rzymie, pozwolili legionistom odpłynąć na wyspę Korfu, skąd zamierzali przedostać się do powstania węgierskiego.
F. Udział Polaków w rewolucji na Sycylii
Na przełomie 1848 i 1849 r. grupa kilkudziesięciu Polaków weszła w skład rewolucyjnych wojsk na Sycylii, gdzie faktycznym dowódcą armii powstańczej przeciwko królowi Ferdynandowi I Burbonowi został wówczas Ludwik Mierosławski (opuścił Francję w grudniu 1848 r.). Większość przybyłych na Sycylię Polaków — to oficerowie: Adam Mierosławski, organizujący flotę sycylijską, kpt. Józef Jerzmanowski, kpt. Michał Domagalski. Walka skończyła się klęską.
G. Udział Polaków w rewolucji wiedeńskiej i niemieckiej
W październiku i listopadzie 1848 grupy ochotników walczyły na barykadach wiedeńskich. Po klęsce niektórzy, w tym Józef Bem, przedostali się na Węgry. W maju 1849 r. na barykadach Drezna walczyli między innymi Wiktor Heltman i Aleksander Krzyżanowski. W Basdenii w czerwcu 1848 r. walczył Legion Polski liczący ok. 300 ludzi pod dowództwem gen. Franciszka Sznajde. Dowódcą powstania znów był Ludwik Mierosławski.
H. Polacy w powstaniu węgierskim
Kilkuset Polaków, przeważnie emigrantów z 1846 r., zwolenników programu TDP, wzięło udział w ruchu rewolucyjnym w 1848 roku w Rumunii. Większość z nich znalazła się następnie w powstaniu węgierskim 1849 r.
Na Węgrzech w 1849 r. walczyło ponad 3 tyś. Polaków przybyłych z kraju i emigracji, a także ok. l tyś. jeńców austriackich — Polaków z Galicji, wcielanych do polskich oddziałów. 1 tys. Polaków walczyło w Legionie Polskim pod dowództwem gen. Józefa Wysockiego (związany z Centralizacją TDP). Józef Bem (zwolennik Czartoryskiego) próbował także zorganizować Legion Polski w Siedmiogrodzie - udało się skupić tylko 150 Polaków.
Interwencja rosyjska spowodowana był:
znacznym udziałem Polaków w powstaniu węgierskim,
przejściowym dowództwem polskiego gen. Henryka Dembińskiego (emigranta z 1831 r.) nad całością sił powstańczych
obawami przed przeniesieniem walki na teren ziem polskich.
W czerwcu 1849 wojska ros. udzieliły pomocy Austriakom. Po klęsce rozpoczął się exodus Polaków:
Największa ich grupa do Turcji (w Widyniu, potem w Szumli, gdzie 30 grudnia 1849 r. przebywało ponad 800 polskich wychodźców, a później 1000).
Na Zachód.
130 powróciło do Austrii.
Kilkunastu Polaków (m. in. gen. J. Bem) przeszło na islam i pozostało na służbie tureckie (w 1850 r. opuścili Turcję drogą morską udając się do Wielkiej Brytanii 371 polskich uchodźców, z tego ponad 100 odpłynęło później do USA)
I. Sytuacja Polaków w Europie Zach. po Wiośnie Ludów
Po Wiośnie Ludów upowszechniła się w Europie opinia, że Polacy to rewolucjoniści. We Francji, Belgii, Szwajcarii, Hiszpanii odmawiano im prawa pobytu lub je ograniczano. W połowie 1849 r. usunięto z Francji wybitniejszych działaczy TDP, wśród nich dwóch członków Centralizacji: Wojciecha Darasza i Stanisława Worcella. Zakazano działalności Towarzystwa i zawieszono wydawanie „Demokraty Polskiego” — głównego organu TDP. Centralizacja podjęła dalszą działalność w Londynie, gdzie w sierpniu 1849 r. osiedli Darasz i Worcell. W końcu 1849 r. władze francuskie cofnęły polskim emigrantom miesięczne zapomogi (w 1850 r. przywrócono je, ale z ich rozdziału wykluczono nowych wygnańców).
Wielka Brytania okazała w tych latach najbardziej życzliwym krajem dla wychodźców politycznych. W 1853 r. przybyło blisko 2500 emigrantów. Znaczna część wyjechała następnie do Stanów Zjednoczonych (ok. 1/3), do Australii i innych posiadłości brytyjskich.
J. Emigracja polska w USA
Lekarz Franciszek Ławrynowicz zorganizował grupę 80 wychodźców, którzy opuścili Francję w październiku 1849 r. Co najmniej 30 osób przybyło tam w latach 1846 - 1849 z Prus w charakterze emigrantów politycznych (m. in. Włodzimierz Krzyżanowski i Józef Karge, znani później ze służby w armii amerykańskiej w okresie wojny secesyjnej). W Ameryce osiadł w lipcu 1847 r. „dyktator” powstania krakowskiego z 1846 r. — Jan Tyssowski. Z Wielkiej Brytanii w latach 1850 - 1851 przybyło około 80 uchodźców polskich, byłych uczestników powstania węgierskiego, inni napływali do Stanów Zjednoczonych bezpośrednio z Imperium Osmańskiego. Na przykład w końcu 1851 r. dotarł do New Yorku wraz z Ludwikiem Kossuthem jego lekarz, Ludwik Szpaczek, 4 lipca 1850 mjr Teodor Dembiński, bratanek gen. Henryka Dembińskiego.
Szacuje się do Stanów Zjednoczonych w latach 1848 - 1851 przybyło z Europy od 300 do 350 polskich emigrantów politycznych, co oznaczało co najmniej podwojenie ich liczby w tym kraju.
K. Emigracja po wojnie krymskiej
Zabiegi Michała Czajkowskiego (Sadyka Paszy) i Władysława Zamoyskiego - utworzenie polskiej dywizji (w latach 1854 - 1855), pod dowództwem W. Zamoyskiego, pozostającej na żołdzie angielskim. Zaciągano, oprócz dawniejszych emigrantów Polaków z wojska rosyjskiego, ujętych do niewoli lub zbiegłych z tej armii. Dywizja osiągnęła liczebność około 1600 osób.
Po klęsce Turcji nowa fala emigracji: ok. l tyś. nowych wygnańców - głównie do Francji, około 70 do francuskiej Legii Cudzoziemskiej w Algierii. Kilkunastu osiadło w Adampolu.
Po zawarciu paryskiego traktatu pokojowego car Aleksander II ogłosił zapowiadaną już w trakcie rokowań amnestię. W ciągu roku od jej ogłoszenia do kraju powróciło około 300 osób.
Ogłoszona w carskim manifeście z 7 września 1856 r. amnestia dla zesłanych w głąb Rosji, na Syberię i do Kazachstanu spowodowała powrót do Królestwa około 10 tyś. wygnańców z tych rejonów.
5, Emigracja po 1863 r.
A. Liczebność i główne kierunki emigracji
Przez szeregi partyzantki przeszło ponad 200 tyś. ochotników, , lecz czynnych było jednorazowo nie więcaj niż 20 - 30 tyś. i to w okresie letnim. Na emigracji znajdowało się w latach 1864-1866 8-10 tyś. uczestników powstania (niechętna postawa rządów i obojętność społeczeństw kraju osiedlenia (głównie do Galicji) już po dwu — lub trzyletniej tułaczce. W latach 1866 - 1870 pozostawało na emigracji około 8 tyś. powstańców:
we Francji ok. 3400,
w Szwajcarii ok. 600,
we Włoszech 300,
w Belgii (200),
w Wielkiej Brytanii 200,
w Turcji i Rumunii 1500,
w Stanach Zjednoczonych ok. 1500.
Łącznie z emigracją po powstaniach listopadowym i styczniowym znajdowało się na obczyźnie (nie licząc państw zaborczych) w 1866 r. około 16 tyś. polskich wychodźców politycznych, w tym około połowa przebywała we Francji.
B. Struktura demograficzna i społeczno-zawodowa emigracji styczniowej
Informacje na ten temat posiadamy w badań nad emigracją w Szwajcarii. Bezpośrednio po powstaniu styczniowym znalazło się w tym kraju 2150 emigrantów, a więc około 20-25% ogółu wychodźstwa popowstaniowego z lat 1863-1864. Z tej liczby blisko 85% pochodziło z Królestwa Polskiego i z „ziem zabranych”. Struktura społeczno - zawodowa i demograficzna była następująca:
zdecydowana większość nie posiadała rodzin,
ponad 60% tej grupy ludzie młodzi, do lat trzydziestu,
31,4% - inteligencja oraz studenci i uczniowie,
18,4% - rzemieślnicy,
8,9% - robotnicy,
8,8% - ziemianie (8,8%),
6,4% - wojskowi,
5,5% - chłopi
1,5% - burżuazja
ok. 2% - synowie chłopscy,
co do 372 osób (17,3%) - brak danych.
W porównaniu z emigracją polistopadową nastąpiła społeczna demokratyzacja emigracji (po powstaniu listopadowym około 75% szlachty różnych warstw i kondycji oraz okoio 25% chłopów i plebejuszy miejskich).
Co do emigracji do Francji posiadamy dane z roku 1839 i 1848:
W 1839 r. na 3004 pracujących zawodowo Polaków
1365 osób (45,5%) - wolne zawody (inteligencja),
330 studentów (w tym 202 studiowało medycynę i 66 prawo),
119 uczniów,
60 inżynierów, architektów i mechaników,
140 nauczycieli,
54 lekarzy,
39 literatów i dziennikarzy,
38 artystów i rzemieślników artystów,
16 duchownych,
501 niższych urzędników i agentów, najliczniej pracujących przy budowie i dozorze dróg, kanałów, mostów oraz kolei żelaznych.
Wydział Medycyny w Montpellier wydal do 1848 r. 143 dyplomy dla emigrantów polskich, a paryska Szkoła Centralna Sztuk i Rzemiosł — 18 patentów inżynierskich.
6. Deportacje w głąb Rosji w latach 1831-1864
A. Liczebność i struktura społeczna deportowanych
Polacy byli najsilniejszą przeszkodą w realizacji rosyjskiej strategii „roztopienia” narodowości polskiej w „morzu rosyjskiej słowiańszczyzny”. Deportacje miały na celu osłabienie sił polskich.
Po likwidacji autonomii Królestwa Polskiego przestała istnieć armia polska. Żołnierzy i oficerów masowo wcielano do rosyjskich garnizonów na wschodnich i południowych krańcach Rosji - ich liczbę szacuje się na 20 - 30 tyś. Służba wojskowa w Rosji trwała do 1834 r. 25 lat, potem 20. Oblicza się, że z samego tylko Królestwa Polskiego w ciągu 20 lat po powstaniu listopadowym zabrano do służby wojskowej z reguły poza jego granice około 200 tyś. rekrutów. Według nie sprawdzonych danych zesłano ponadto w głąb Cesarstwa około 20 tyś. osób cywilnych. Kwestią otwartą pozostaje sprawa przesiedlenia z tak zwanych „ziem zabranych” w głąb cesarstwa w latach 1832 - 1850 ponad 50 tys. osób.
W latach 1833-1834 wywieziono do Rosji kilkadziesiąt osób za udział w partyzantce Zaliwskiego.
W okresie 1835-1841 przed Komisją Śledczą urzędującą w warszawskiej Cytadeli postawiono 479 osób, w latach 1842 - 1845 - 490 osób. Udało się ustalić pochodzenie społeczne części z 207 spiskowców badanych przez komisję w 1845 r. (w tym także ze sprzysiężenia księdza Piotra Ściegiennego): 46 chłopów, 3 rzemieślników i robotników, 16 oficjalistów dworskich, 48 urzędników, 21 studentów i uczniów, 9 nauczycieli, 3 przedstawicieli wolnych zawodów, 2 kupców, 24 księży i kleryków, 16 ze szlachty posiadającej.
W roku 1846 warszawska Komisja Śledcza zajmowała się sprawami kolejnych 479 spiskowców. W sumie w ciągu 12 lat przewinęło się przed Komisją 1448 osoby. Większość z nich odesłano w głąb Rosji na katorgę, osiedlenie, do więzień w twierdzach lub wcielono do armii. Dane te nie obejmują dalszych kilkuset osób aresztowanych na „ziemiach zabranych”.
B. Pięć kategorii zesłańców
Pierwsza kategoria
Skazani na dwa do pięciu lat zesłania bez utraty przywilejów i majątku, z prawem powrotu do kraju po odbyciu kary. Była to grupa stosunkowo nieliczna i bardzo rozproszona.
Druga kategoria
grupy należeli skazani na bezterminowe osiedlenie. Ich majątki konfiskowano, co wykluczało możliwość powrotu do kraju. Mieszczanie i chłopi, musieli zdobywać środki do utrzymania we własnym zakropię, szlachta otrzymywała 57 rubli rocznej zapomogi. Swoboda ruchu była ograniczona do 15 wiorst od miejsca osiedlenia.
Trzecia kategoria
To skazani na katorgę, czyli ciężkie roboty na okres od kilku lat do dożywocia. Część z nich osadzono w guberni tobolskiej (Syberia Zachodnia), większość kierowano za Bajkal do Nerczyńska, kopalni akatujskiej, do Kutułmy i Tary. Wśród katorżników: płk Piotr Wysocki, Gustaw Ehrenberg, Julian Babiński ze spisku Konarskiego. Stosowania niekiedy kar w postaci kajdan czy przykucia do taczek (zwłaszcza w okresie początkowym.
Czwarta kategoria
Więźniowie polityczni przeznaczonych do rot aresztanckich, przeważnie w Syberii Zachodniej. Położenie ich było cięższe od sytuacji katorżników, lecz wielu otrzymało z czasem złagodzenie kary lub zgodę na osiedlenie.
Piąta kategoria
To Polacy wcieleni do batalionów kaukaskich, syberyjskich lub na terenie wschodniej części Rosji europejskiej — jako prości żołnierze na całe życie lub na 15-20 lat. Ta kategoria kary zaliczana była do najcięższych. W pamiętnikach zesłańca Rufina Piotrowskiego (aresztowany jako emisariusz) czytamy, że w okręgu Tary, gdzie przebywał, Polacy stanowili szacując minimalnie 1/5 tamtejszych garnizonów. Według szacunku Piotrowskiego tylko na Syberii znajdowało się w połowie lat czterdziestych blisko 50 tyś. Polaków z Królestwa i ze wschodnich ziem dawnej Rzeczypospolitej.
C. Sytuacja deportowanych w latach 50-tych XIX w.
Wzrosła liczba żołnierzy i oficerów Polaków w armii carskiej, dochodząca podczas wojny krymskiej do l mln.Zmalała liczebność zsyłanych na Sybir.
Manifest Aleksandra II z 7 września 1856 r.:
amnestia dla zesłańców politycznych: wróciło do kraju około 10 tyś. osób. Pozostali w Rosji ci, którzy wstąpili do służby rządowej albo w inny sposób zapewnili sobie byt na zesłaniu.
D. Deportacje po powstaniu styczniowym
ogólną liczbę zesłańców w granicach po powstaniu (do 1867 r.) szacuje się na 36,5 - 37,5 tyś. (z terenu Królestwa i ziem zabranych). Z tej liczby około 20 tyś. znalazło się na Syberii.
Struktura społeczna.
Dysponujemy jedynie danymi dla 12 999 osób zesłanych z Litwy i Białorusi:
75,2% zesłanych to ludzie „prostego stanu” - chłopi, mieszczanie schłopiała szlachta zaściankowa.
23% (czyli 2981 zesłańców) - szlachta; stanowili oni większość spośród skazanych na katorgę (678 na 1170).
1,8% duchowieństwo (239 osób).
Wśród rodzajów represji stosowanych wobec zesłanych na uwagę zasługują skazana na „osiedlenie stałe”: Terenem osadniczym były przede wszystkim gubernie: ufimska (2025 osiedleńców), astrachańska (1635) i oren-
burska (1335). Później część zesłańców została również przesiedlona na Syberię.
7. Migracje do Rosji
A. Kolonia w Petersburgu
Obejmowała część magnaterii polskiej związane z dworem carskim. Po trzecim rozbiorze przybył do Petersburga młody książę Adam Jerzy Czartoryski, wysłany przez rodziców w celu chronienia dóbr rodowych przed konfiskatą. W latach 1802-1806 kierował resortem spraw zagranicznych Rosji (najpierw jako zastępca ministra, od 1804 r. już jako minister spraw zagranicznych), od 1805 r. był członkiem Senatu i Rady Państwa. Był głównym rzecznikiem utworzenia Królestwa Polskiego. Przewodnictwo w rządzie powstania listopadowego zaprowadziło go na emigrację w Europie Zachodniej.
Przykładem odwrotnej drogi do kariery dworskiej w Petersburgu może być hrabia Wincenty Krasiński — napoleończyk, generał, który poprzez współpracę z władzami carskimi w Królestwie dosłużył się w 1830 r. nominacji ze strony Mikołaja I na członka rosyjskiej Rady Państwa.
W Petersburgu znajdowały się centralne instytucje do spraw polskich: Sekretariat Stanu Królestwa Polskiego i Departament do Spraw Królestwa w Radzie Państwa. Przyjmowano cło nich niemal wyłącznie Polaków. Wśród wielu prawników i naukowców polskich pracujących w tych instytucjach między innymi byli: Romuald Hube, od 1834 r. członek, w latach 1851-1881 prezes Komisji Kodyfikacyjnej praw Królestwa w Sekretariacie Stanu, oraz jego współpracownik, Aleksander Pławski. Innych prawników polskich zatrudniono w tak zwanej Metryce Litewskiej, opracowującej rosyjskie prawo dla guberni litewskich i białoruskich, wprowadzone w życie w 1840 r. Od 183G r. pracowali w to j instytucji zesłani po procesie filomatów profesor uniwersytetu z Wilna, Ignacy Daniłowicz oraz przyjaciel Mickiewicza, Franciszek Malewski, dyrektor Metryki z tytułem tajnego radcy.
Na uniwersytecie petersburskim pracowali: matematycy - Wincenty Ankudowicz i Konrad Szelejkowski, prawnicy - Cyprian Zaborowski, Romuald Hube, Jan Czajkowski, botanik Jan Szychnowski. Największy rozgłos zyskał Polak renegat Józef Sękowski (Osip I. Sienkowskij) wybitny orientalista, profesor w Petersburgu w latach 1822 - 1847, od 1843 r. także wydawca utrzymywanego na wysokim poziomie miesięcznika „Bibłiotieka dlja cztienija”.
W 1803 r. założono w Petersburgu konwikt szlachecki dla 70 uczniów, głównie Polaków, przy jedynej wtedy w tym mieście parafii katolickiej. Od lat 30-tych istniała także przy tej parafii szkoła żeńska, przygotowująca biedne dziewczęta z polskich rodzin do zawodu nauczycielskiego.
Dość licznie udawała się do Petersburga młodzież polska na studia. W połowie XIX w. były w Petersburgu trzy parafie katolickie, skupiające głównie Polaków i Litwinów. Mieściła się tam również Cesarska Akademia Duchowna Rzymskokatolicka, przeniesiona z Wilna w 1842 r. Jej poziom naukowy aż do lat osiemdziesiątych XIX w. był bardzo niski. O żywotności polskiego środowiska kulturalnego w stolicy Cesarstwa świadczyły wychodzące tam liczne książki i czasopisma polskie. Pierwsze z polskich pism ukazało się już w 1817 r. Był to dziennik poświęcony sprawom wojskowym — „Inwalida Ruski”, w późniejszym okresie wydawany w języku rosyjskim. Najdłużej ukazywał się „Tygodnik Petersburski” (1830-1858).
Liczebność kolonii polskiej w Petersburgu: po roku 1840 liczba Polaków w tym mieście przekroczyła 20 tyś. na ogólną liczbę około 470 tyś. mieszkańców stolicy w 1840 r.
B. Kolonia polska w Moskwie
Spis urzędowy za 1839 r. wykazał obecność ponad 5 tyś. katolików. Byli to głównie Polacy. W 1840 r. uruchomiono na tamtejszym uniwersytecie dwie katedry prawa polskiego obowiązującego w Królestwie. Liczbę Polaków studiujących na tej uczelni obliczano w 1851 r. na 189 osób (23%) na ogólną liczbę 821 studentów. W 1855 r. było ich 229 na 1023 studiujących (22%), w 1856 — 456 na 1725 (26%) i w 1863 — 520 na 1740 studentów (30%).
C. Kolonia polska w Odessie
Istniała od końca XVIII w. (szlachta polska zainteresowana eksportem zboża). Pierwszy teatr miejski w Odessie, założony w 1806 r., był teatrem polskim.
Wykład V:
Początki emigracji zarobkowej i migracje między zatorowe w pierwszej połowie XIX w.
Eksplozja demograficzna: duży przyrost ludności na zachodnich ziemiach polskich, wchodzących wówczas w skład Prus. Przyczynami tego były:
Wysoka stopa urodzeń przy równoczesnym znacznym spadku śmiertelności.
Poprawa bytu ludności w związku z likwidacją stosunków feudalnych, uwłaszczeniem, rozwojem rolnictwa i przemysłu.
Postęp medycyny i higieny.
Nadal jednak groźne były epidemie: cholera w latach 1831-1852 wystąpiła kilkakrotnie. W latach 1816-1856 ludność Poznańskiego wzrosła o 73%, Pomorza Gdańskiego o 99%, Górnego Śląska o 105%, w Królestwie tylko o 36%, a w Galicji Zachodniej o 20%.
Przyczyny demograficznego niedorozwoju w Królestwie i Galicji:
Nędza chłopów żyjących nadal w warunkach feudalnej zależności wskutek obowiązującej pańszczyzny.
Brak rynku wewnętrznego.
Niski poziom kultury materialnej i warunków higieniczno-sanitarnych.
Klęski elementarne były tu znacznie dotkliwsze - w 1831 r. epidemia cholery, przyniesiona przez armią Dybicza.
Od 1833 do 1855 r. obowiązywał w Królestwie stan wojenny. Stałą udręką był przeprowadzany rokrocznie pobór do wojska carskiego.
W latach czterdziestych Królestwo i Galicję dotknęła kieska nieurodzaju i głodu w następstwie zarazy ziemniaczanej 1846--1847 r.
W latach 1846 -1855 w samym tylko Królestwie Polskim liczba ludności zmniejszyła się o 4%.
1. Emigracja zarobkowa z ziem zaboru pruskiego
Dwukierunkowa mobilność ludności:
Z zachodu napływali tu popierani przez rząd koloniści niemieccy (szczególnie na Pomorze Gdańskie i do Wielkopolski).
Odpływ ludności w postaci emigracji, ogarniającej początkowo przede wszystkim ludność niemiecka i żydowską, z czasem także polską.
A. Emigracja na obszar Królestwa Polskiego
W pierwszej połowie XIX w. z terenu Prus emigrowano do Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Według statystyk pruskich (w tym przypadku zawyżonych) przyjmuje się, że w latach 1824 - 1834 przybyło tu 83 899 osób. Byli to przeważnie niemieccy urzędnicy, kupcy, rzemieślnicy i koloniści z rodzinami i służbą. W latach 1835 - 1846 przypływ ludności do Księstwa znacznie osłabł i wynosił już tylko 21 895 osób.
Władze Królestwa stworzyły bodźce gospodarcze, zapewniając imigrantom pomoc finansową. Spora ich liczba wywędrowała z Księstwa Poznańskiego i przeniosła się w rejon Łodzi, Kalisza i Turka. Uczestniczyli oni w tworzeniu łódzkiego okręgu przemysłowego.
Po likwidacji autonomii Królestwa, ilość emigrujących na wschód stale się zmniejszała.
B. Emigracja do Ameryki i Australii. Sevenhill
Miała ona charakter ogólnopruski. 24 kwietnia 1824 r. przed urzędem landrala w Inowrocławiu (był nim wówczas Polak Wolański) doszło na tym tle (władze dążyły do ograniczenia tej emigracji) zebrał się tłum liczący około 500 osób, który domagał się wydania paszportów na wyjazd. Próba aresztowania jednego z przywódców tłumu, Józefa Kalisza, bezrobotnego ekonoma, spowodowała szturm na urząd. Wezwano szwadron kawalerii.
W drugiej połowie lat 30-tych XIX w. ruszyła ze wschodnich prowincji państwa pruskiego pierwsza fala emigracji zamorskiej, kierująca się. do Australii i Ameryki. Początki jej miały podłoże religijne: opór części luteran przeciwko decyzji króla Fryderyka Wilhelma III o połączeniu dwóch odłamów protestantyzmu w jeden państwowy kościół ewangelicki (problem tzw staroluteran).
Duże grupy Niemców staroluteran emigrowały do Stanów Zjednoczonych i do Australii. W rejonie Wielkich Jezior powstały osady mieszkańców przybyłych z południowo-zachodnich Niemiec: Freistadt, Cedarburg czy Le-banon. Emigracja staroluterska do Ameryki objęła także Śląsk oraz prowincję Brandenburg. W latach 1835-1854 wyemigrowało do Ameryki z Pomorza Zachodniego, Śląska i całej Brandenburgii 4623 staroluteran.
Motywami religijnymi kierowali się także — przy podjęciu decyzji o emigracji — członkowie protestanckiej sekty mennonitów osiadli głównie na Pomorzu Gdańskim. W XVI i XVII w. przybyli oni tutaj z Holandii korzystając z tolerancji Rzeczypospolitej. W latach 1827-1350 opuściło regencje gdańską 1569 menonitów. Większość z nich udawała się do Rosji.
Wśród niemieckich wychodźców zamorskich znaleźli się Polacy, którzy przybyli do Australii Południowej ze Zbąszyna i okolic: Mikołaja Stanicki z rodziną , 4-osobowa rodzin Jana Króla, dwóch Pineckich (ojciec i syn) i małżeństwa o nazwisku Młodystach. Razem 17 osób o polskich nazwiskach.
W latach 1848-1856 powstała pierwsza odrębna polska osada w Australii; Sevenhill, około 120 km na północ od Adelaide. Zamieszkiwali w niej m. in. wychodźcy z Dąbrówki Wielkiej z 1844 r. Później osiedliła się tam także grupa emigrantów katolików, która odpłynęła 15 sierpnia z Hamburga na statku „Alfred” - byli to głównie Ślązacy, chociaż prawdopodobnie i wśród nich znalazły się rodziny polskie z zachodniej Wielkopolski z rejonu Babimostu, Międzyrzecza i Międzychodu. Oficjalne założenie miasteczka Sevenhill przypadło na rok 1856 na gruntach zakupionych przez katolickie Towarzystwo Misyjne z Monachium. W latach pięćdziesiątych licznie napływali tam emigranci polscy, głównie z zachodniej Wielkopolski. Wschodnia cześć tej miejscowości, zamieszkana przez Polaków, była w związku z tym pospolicie nazywana Polish Hill River (obecnie Sevenhill East). Pod od koniec lat pięćdziesiątych praktykował w Sevenhill polski lekarz dr A. Sokołowski, a w 1863 r. przybył lani jezuita ksiądz Ignacy Danielewicz (ur. w Gnieźnie w 1827 r.), a w roku 1870 ks. Leon Rogalski, twórca polskiej parafii katolickiej i szkoły w Sevenhill.
2 .Początki emigracji zarobkowej z Królestwa Polskiego
W 1824 r. wśród chłopów i „pospólstwa” województwa płockiego rozniosła się pogłoska o poszukiwaniu w Prusach osadników chętnych do wyjazdu do Portugalii (a następnie do Brazylii). W tej sprawie raportowała do Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych Komisja Województwa Płockiego.
W 1845 r. przeniknęły z Prus do Królestwa wieści o możliwości wyjazdu do Ameryki (do USA). Wzbudziły one duże zainteresowanie wśród bezrolnych w powiatach kalwaryjskim i mariampolskim guberni augustowskiej. Władze pruskie zatrzymywały kandydatów na emigrantów i odsyłały do Rosji przez komorę w Wierzbołowie (do 5 października 1845 r. przekazano w ten sposób 53 osoby). Sprawą zainteresował się nią osobiście cesarski namiestnik i faktyczny wielkorządca Królestwa, Iwan Paskiewicz.
Na początku lat 50-tych częste były przypadki zbiegostwa Żydów z Królestwa w celu udania się do Ameryki. W 1851 r. władze gubernialne płockie podały w sprawozdaniach do Warszawy nazwiska kilkudziesięciu Żydów, w tym niektórych z rodzinami, zbiegłych za granicę. Byli to przeważnie rzemieślnicy w wieku od 18 do 45 lat. Powodem ich ucieczki były chęć uniknięcia służby wojskowej, bankructwo lub działalność gospodarczą niezgodną z przepisami prawa.
Na ziemiach zaboru rosyjskiego, jak również w Galicji do lat 60-tych (a nawet 70-tych) XIX w. nie występowała poza indywidualnymi przypadkami — emigracja o podłożu ekonomicznym.
3. Migracje międzyzaborowe pierwszej połowie XIX w.
A. W okresie Księstwa Warszawskiego
Migracje na terytorium Księstwa Warszawskiego
Napływ rzemieślników, przedsiębiorstw i kolonistów z ziem pozostałych pod władzą Prus, przede wszystkim ze Śląska. Sprzyjała mu polityka protekcyjna.
Napływ uciekinierów Polaków z Galicji, zwłaszcza do 1809 r. włącznie z kampanią wojenną tego roku (z reguły młodzież szlachecka i mieszczańska pragnąca wstąpić do wojska polskiego).
Napływ zbiegów z ziem litewskich i ruskich byłej Rzeczypospolitej (Cesarstwo Rosyjskie) głównie z zamiarem służby w armii polskiej i udziału w organizacji polskiej państwowości. Rejestr sporządzony już po zajęciu Księstwa przez armią rosyjską w 1813 r. zawierał nazwiska około 150 osób zbiegów do Księstwa jedynie tylko z powiatu kowieńskiego.
Migracje z obszaru Księstwa Warszawskiego
niemieccy urzędnicy i właściciele ziemscy osiadli po rozbiorze Polski na bszarze tak zwanych Prus Południowych; odpłynęła też na zachód znaczna część mieszczaństwa niemieckiego z Bydgoskiego i Poznańskiego;
Cześć niedawno osiadłych kolonistów (w dużej mierze Niemców) udających się nielegalnie do Rosji.
Osoby uchylające się od służby wojskowej.
B. Migracje międzyzaborowych w latach 1815 - 1864
Przekraczanie granic w celu uczestniczenia w polskich powstaniach narodowych
Do wojsk polskich w czasie powstania listopadowego przyłączyło się około 2,5 tyś. Polaków z Wielkopolski, około l tyś. z Pomorza i Śląska, 3-4 tyś. z Galicji i Wolnego Miasta Krakowa.
Powstania lokalne w Krakowie i Galicji w 1846 i 1848 r. oraz w Wielkopolsce w 1848 r. przyciągały ochotników z Królestwa, lecz ich liczba nie jest dokładnie znana, przypuszczalnie mieści się w granicach od kilkuset do l tyś. osób łącznie.
W powstaniu styczniowym wystąpiło zjawisko wielokrotnego, nielegalnego przekraczania granicy w obie strony przez grupy powstańcze.
Zatrzymanie się uczestników powstania listopadowego na terenach zaboru pruskiego i austriackiego oraz Rzeczypospolitej Krakowskiej
Większość udała się na emigrację na Zachód.
Zbiegostwo z Królestwa Polskiego do Prus
Konwencja kartelowa podpisana 25 maja 1816 r. między Rosją a Prusami zobowiązywała do wzajemnego wydawania dezerterów i przestępców, pod którym to określeniem po 1831 r. rozumiano także polskich działaczy spisków niepodległościowych. Zawarta początkowo na lat 12, w 1828 r. została milcząco, a 29 marca 1830 r. formalnie przedłużona na kolejne 12 lat.
W latach 1819 - 1828 władze pruskie przekazały do Królestwa 67 zbiegów. Przeważnie były to osoby w wieku 20 - 22 lat unikające służby w wojsku polskim Królestwa.
Zbiegostwo z Królestwa nasiliło się w latach 30-tych. Władze pruskie przestrzegały wówczas zasady wydawania dezerterów z armii rosyjskiej oraz osób podejrzanych politycznie, lecz tolerowały przychodzących bez paszportów robotników rolnych i wyrobników.
W 1842 r. Prusy nie przedłużyły umowy kartelowej. Mikołaj I liczył na pozbycie się z kraju żywiołów rewolucyjnych. W latach 1842 - 1844 przybyło do Wielkiego Księstwa Poznańskiego co najmniej 5 tyś. zbiegów z Królestwa Polskiego. Od 1844 roku zbiegów odsyłano do innych „krajów praskich” lub dawano paszporty, najczęściej do Francji.
Dnia 20 maja 1844 r. prusko-rosyjska konwencja kartelowa została odnowiona.
Migracje z ziem zaboru pruskiego do Królestwa i Cesarstwa Rosyjskiego
Były silnie w okresie autonomii Królestwa do 1830 r. Wywoła ją polityką protekcjonizmu gospodarczego i związanymi z tym ulgami dla fachowców i rzemieślników, zwłaszcza sukienników; czynnikiem „wypychającym” było bezrobocie i nędza spowodowana upadkiem przemysłu sukienniczego na Śląsku i w Wielkopolsce oraz przeludnienie tych obszarów. Wychodźcy ze wschodnich prowincji Prus odegrali istotną rolę w tworzeniu łódzkiego okręgu przemysłowego oraz mniejszych ośrodków włókiennictwa w rejonach Łodzi, Turka, Kalisza. Byli to przeważnie Niemcy. Ich napływ do Królestwa Polskiego do 1827 r. oszacowano na około 35 tyś. Po wprowadzeniu granicy celnej między Królestwem a Cesarstwem w 1832 r. znaczna ich część przeniosła się w rejon Białegostoku, budując od podstaw nowy okręg przemysłu włókienniczego, nastawiony na rynek zbytu w Cesarstwie.
Migracja do Wolnego Miasta Krakowa
Do Krakowa i okolic przybywały z Królestwa Polskiego osoby szukające schronienia politycznego, zarobku i utrzymania. Większość z nich przybyła tani w okresie autonomii Królestwa (przed 1832 r.) i pozostała na stałe, zakładając rodziny. Lista imienna sporządzona 8 czerwca 1842 r. obejmuje 2625 osób przybyłych do Krakowa przed 25 listopada 1835 r.
Wykład VI:
Emigracja polska w USA w I poł XIX w. Polonia wobec polskich dążeń niepodległościowych 1846-64
W masowej liczbie Polacy zaczęli przybywać do Stanów Zjednoczonych dopiero w drugiej połowie XIX wieku. Do roku 1830 roku było tam niewielu Polaków. Pierwsza fala emigracyjna nastąpiła po upadku powstania listopadowego w 1831 roku. Z przyczyn politycznych do Stanów przybyło wówczas kilkuset Polaków. Do roku 1834 w sumie było ich 425, a w marcu tego roku dotarło jeszcze 234 uchodźców, szacuje się, że emigrujący Polacy po powstaniu listopadowym do Stanów Zjednoczonych stanowili zaledwie 6 % całej popowstaniowej emigracji. Do 1837 roku znalazło się za oceanem ok. 500 naszych rodaków, a do roku 1847 było ich 600. Kolejne fale emigracji politycznej miały miejsce po roku 1846, 1848 i 1863. Od mniej więcej połowy XIX wieku rozpoczyna się emigracja ludowa, zwana też w późniejszych latach ekonomiczną, która od roku 1870 nabrała bardzo wyraźnego tempa.
A .Emigracja po powstaniu krakowskim i Wiośnie Ludów
Po upadku powstania krakowskiego do Noego Yorku przybył 2 lipca 1847 roku Jan Tyssowski. Do roku 1848 emigracja miała charakter zaplanowany i dotyczyła jednostek, ewentualnie niewielkich grup. Już rok później sytuacja się zmieniała. Wyjazdy nabrały bardziej masowego charakteru. Już w październiku 1849 roku wyruszyła z Francji grupa około osiemdziesięciu polskich emigrantów zorganizowana przez Franciszka Ławrynaowicza (była to pierwsza tak liczna zorganizowana grupa udająca się do Stanów Zjednoczonych od czasów deportacji z Triestu). Rząd francuski - podobnie jak rząd austriacki- chciał się pozbyć Polaków i w tym celu poniósł koszty transportu Polaków z Le Havre do Nowego Orleanu.
Na rok 1850 szykowano kolejny transport Polaków do Ameryki, ale nie doszedł on do skutku. Rząd francuski zmienił swoją politykę: wyjazd z Francji stał się indywidualną sprawą każdego Polaka.
W latach 1850-1851 z Anglii do Ameryki przybyło ok. 78 Polaków.
Osobną grupę emigracyjną stanowili konspiratorzy z 1846 roku i Wiosny Ludów z Wielkiego Księstwa Poznańskiego, wśród których znaleźli się między innymi: Józef Karge i Włodzimierz Krzyżanowski, którzy bardzo wyraźnie zaznaczyli swoją obecność na amerykańskiej ziemi, szczególnie w czasie wojny secesyjnej.
Do USA wyjeżdżali też Polacy skłóceni z polską emigracją na terenie Europy, np. Aleksander Gurowski. Szacunkowo ocenia się, że w latach 1848-1851 opuściło Europę ok. 300-350 Polaków.
B. Początki Emigracji zarobkowej
W połowie wieku XIX rozpoczęła się emigracja za ocean z powodów ekonomicznych. I choć za oficjalny jej początek przyjmuje się rok 1854, kiedy to rozpoczęła się emigracja za Śląska, to pierwsze wzmianki o migracji Polaków z Wielkopolski do Ameryki z powodów ekonomicznych pochodzą już z 1851 roku.
2. Środowiska polonijne wobec polskich dążeń niepodległościowych 1846-1864
A .Powstanie krakowskie 1846 roku w opinii polonijnej w Stanach Zjednoczonych
Powstanie krakowskie niewielkim echem odbiło się ono wśród Polonii mieszkającej w Nowym Jorku. 2 lipca 1847 roku przybył tam były dyktator powstania, Jan Tyssowski. Jednakże większość Polaków odnosiła się do niego nieufnie. Polonii wydało się podejrzane zbyt łagodne potraktowanie Tyssowskiego przez władze austriackie, ułatwienie mu podróży do Stanów Zjednoczonych i wypłacenie mu w Nowym Jorku pewnej kwoty pieniędzy.
Tyssowski rozpoczął w USA działalność polityczną. Stał się współwłaścicielem gazety „Deutsche Schnellpost”. Podjął starania do nawiązania stosunków z Centralizacją Towarzystwa Demokratycznego Polskiego w Paryżu. Gotów był doprowadzić do powstania nowej sekcji TDP w Stanach Zjednoczonych, której organem prasowym planował uczynić gazetę „Deutsche Schnellpost”. Jego chęci jednak przerosły jego możliwości i realia, w których się znalazł. Jego gazeta w bardzo krótkim czasie przestała wychodzić ze względu na trudności finansowe, a w sprawie sekcji TDP Centralizacja odniosła się z rezerwą. Planowała wprawdzie utworzenie sekcji, ale miał to uczynić nie Tyssowski, ale E. Korabiewicz. On jednak do Stanów nie dotarł, a Tyssowski czekając na polecenia z Paryża sam nic w tej sprawie nie zrobił.
20 marca 1848 roku dotarła do Nowego Jorku informacja o wybuchu rewolucji w Europie emigranci polscy w Stanach Zjednoczonych byli bez żadnej organizacji, która mogłaby pokierować działaniami mającymi na celu pomoc powstańcom w kraju i Europie.
B .Wiosna Ludów w opinii polonijnej w Stanach Zjednoczonych
Jako pierwsi rewolucję we Francji poparli Irlandczycy. Niedługo potem Niemcy i sami Francuzi. Działalność tych emigrantów opierała się na organizowaniu zgromadzeń publicznych i komitetów. Z inicjatywą zorganizowania się ze strony Polonii wystąpił Henryk Korwin Kałussowski (uczestnik powstania listopadowego oraz zaliwszczyzny; od 1838 r. w Londynie, a następne w USA; znał biegle 14 języków - utrzymywał się z ich nauczania). Wydano odezwa informującą o wybuchu rewolucji, nawołując do przygotowywania się do udzielenia Polsce pomocy. Odezwę pod nadzorem Kałussowskiego zredagował Tyssowski. Wyraźnie dostrzegalne były w niej wpływy TDP i cechy manifestu Rządu Narodowego z 22 lutego 1846 roku.
Priorytetowym celem Polaków-emigrantów mieszkających w Nowym Jorku było zorganizowanie Komitetu Polskiego. Jednak na przeszkodzie stała wydana niedawno odezwa, z którą nie zgadzała się część emigrantów mających stanowić trzon przyszłego Komitetu Polskiego, uważając niektóre jej punkty za nazbyt radykalne lub po prostu niepotrzebne. Kałussowskiego i Tyssowskiego poparli natomiast członkowie oficjalnie istniejącej sekcji TDP w Stanach Zjednoczonych. Neutralne stanowisko wobec odezwy przyjęli emigranci nie będący pod wpływem TDP, a także sympatycy jeszcze istniejącego, ale już nie działającego aktywnie na zewnątrz Towarzystwa Trzeciego Maja. Pomimo tych sprzeczności doszło w końcu do utworzenia Komitetu Polskiego w Nowym Jorku. Komitet miał prowadzić działalność wspomagającą rozpoczętą rewolucję, ale głównie skupić się na kwestii związanej z wyzwoleniem Polski. W składzie Komitetu znaleźli się: jako sekretarz H. Kałussowski, a członkami byli: W. Lange, J. Tyssowski, G. Mass i J. Fontana.
Przez trzy pierwsze miesiące trwania rewolucji emigranci polscy nie otrzymali żadnej informacji z Paryża. Kałussowski wyjechał w końcu do Wielkopolski, gdzie został aresztowany. Powrócił do USA w 1850 r. W 1852 r. utworzył Towarzystwo Demokratyczne Wygnańców Polskich w Ameryce.
W innych większych skupisk na terenie Stanów Zjednoczonych. W Saint Louis, Nowym Orleanie, Louisville, Pittsburgu i Cincinnati założono podobne jak w Nowym Jorku komitety wsparcia dla powstania 1848 r. Miały miejsce również prywatne inicjatywy zwykłych obywateli, którzy na własną rękę starali się zorganizować pomoc dla Polski. Jako przykład należy wymienić R. Piotrowskiego, który jeździł po wielu miastach i przedstawiał zawiłą sytuację Polski społeczeństwu amerykańskiemu, chcąc zmotywować je do udzielania Polsce i Polakom pomocy. Dalej w swych zamiarach posunął się Tytus Gaszyński, który w chwili wybuchu rewolucji był w wojsku amerykańskim. Jak tylko dowiedział się o rewolucji we Francji opuścił szeregi armii. Wydał odezwę do Irlandczyków mieszkających w Stanach nakłaniając ich do wstępowania do wojska i wspólnego uderzenia na Kanadę. Chciał tym zagrozić Anglii, jeżeli ta pomogłaby Prusom w stłumieniu rewolucji w państwach niemieckich. Sam również chciał zorganizować oddział Polaków i wraz z nimi popłynąć do Polski i walczyć o odzyskanie niepodległości. Jego pełne zapału plany nie zostały zrealizowane nawet w niewielkiej części.
Największy jednak wpływ na polskich emigrantów i ich poczynania wywierał Komitet Polski w Nowym Jorku. Komitet wydał ulotkę, w której nakłaniał do podtrzymywania gotowości do wyjazdu, gdy tylko nadejdzie wiadomość z Paryża. Komitet zbierał fundusze na podróż Polaków do Europy. Zaniechanie starań o wyjazd w wyniku niepomyślnego przebiegu rewolucji spowodowało przerwanie akcji. Zgromadzone do tej pory środki posłużyły do opłacenia transportu emigrantów włoskich, którzy wyjechali do swojej ojczyzny aby tam wziąć udział w rewolucji.
C. Polonia USA wobec powstania styczniowego
Wiadomość o wybuchu powstania w Polsce dotarła do Nowego Jorku 13 lutego 1863 roku. Od czasu rewolucji z 1848 roku już tylko nieliczni interesowali się na bieżąco sytuacją w kraju.
W pierwszych dniach po otrzymaniu tej wiadomości rozpoczęto przygotowania do powołania komitetu, który organizować miał pomoc dla powstańców. Głównymi inicjatorami komitetu byli: A. Raszewski, A. Kojanowski, I. Biskupski i R. I. Jaworowski. Na 14 marca 1863 roku zwołali spotkanie polskich emigrantów w Steuben Hall. Zgromadziło się kilkuset Polaków głównie z Nowego Jorku i okolic. Zebrani powołali Komitet Centralny Polski w Nowym Jorku, w skład którego weszli: dr W. Mackiewicz (przewodniczący), R. I. Jaworowski, J. Gacek, H. Kałussowski, gen. Włodzimierz Krzyżanowski, mjr A. Raszewski, płk. J. Karge, K. Karczewski, A. Małuski, J. Pychowski, J. Markson, W. Piotrowski, Cichocki, W. Kochanowski, I. Biskupski, M. Hłasko, J. Wiśniowski. Celem Komitetu miało być odbudowanie sympatii dla Polaków wśród społeczeństwa amerykańskiego. KCP starał się zainteresować Amerykanów sprawą powstania. W tym celu organizował spotkanie obliczone na ponad tysiąc gości, w tym wielu znanych i wpływowych osobistości. Członkowie KCP chcieli, aby spotkanie odbyło się pod przewodnictwem wpływowych postaci społeczeństwa amerykańskiego. Niestety spotkali się z odmową ze strony każdego do kogo się udali. Ta próba zainteresowania Amerykanów sprawą Polski zakończyła się niepowodzeniem. Nie zorganizowano planowanego spotkania, a dalsze działania Komitetu w sprawie pomocy powstańcom w Polsce były niemożliwe.
Znając stanowisko amerykanów w tej sprawie powstania (obawy aby nie zrazić sobie Rosjan) i chcąc zachować ostrożność w swoich posunięciach KCP oficjalnie występował jako przedstawiciel emigrantów polskich, a nie jako organizacja o charakterze politycznym. Niska skuteczność działań i nieporozumienia wewnątrz Komitetu doprowadziła do wystąpienia zeń niektórych jego członków. Uczynili to najpierw Cichocki i Karczewski, a niedługo po nich zrobił to Karge.
KCP zainicjował zorganizowanie żeńskiego komitetu pomocy powstaniu w Polsce. 30 maja 1863 roku oficjalnie utworzono w Nowym Jorku Komitet Dam, który prowadził działania mające na celu pomoc polskim powstańcom. W składzie Komitetu znalazły się: Marta W. Cook jako przewodnicząca, Rytkay, Roys, L. Jones, dr Marty G. Crane.
KCP przygotował też odezwę skierowaną bezpośrednio do ludności Stanów Zjednoczonych. Zawarto w niej wyjaśnienie przyczyn wybuchu powstania, jego przebieg i specyfikę walk. Przedstawiono też listę krajów, które poparły powstanie. Wymieniono najważniejsze punkty manifestu Rządu Narodowego z 22 stycznia 1863 roku. Nie omieszkano nie odwołać się w odezwie do udziału Kościuszki i Pułaskiego w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Na koniec proszono Amerykanów o to, aby i oni poparli powstanie i w miarę możliwości udzielili mu pomocy. Niestety i ta próba zjednania sobie społeczeństwa amerykańskiego nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Co prawda zainteresowano powstaniem kilku Amerykanów, ale spodziewano się znacznie większego odzewu.
W wyniku uciążliwych starań członków Komitetu Centralnego Polskiego udało się utworzyć konto w banku, na które można było wpłacać pieniądze jako pomoc powstaniu.
KCP zainicjował powołanie lokalnych komitetów poparcia wśród innych grup etnicznych USA: w Filadelfii, Saint Louis, Chicago, Albany, Waszyngtonie, Leavenworth i Cincinnati. A oprócz tego w San Francisco powstał komitet bezpośrednio zależny od Komitetu Polskiego w Paryżu. Niestety gorzej było z konkretną działalnością komitetów, która we wszystkich miastach była raczej skromna. Ograniczała się jedynie do zbiórek pieniędzy na cele powstania.
W kwietniu 1863 roku padł pomysł, aby stworzyć własny organ prasowy, który koordynowałby całą akcję. 1 czerwca 1863 roku ukazał się pierwszy numer „Echa z Polski”. Była to pierwsza gazeta wydawana w języku polskim w Stanach Zjednoczonych. Jej celem było: „ zjednoczenie wszystkich do wspólnej pracy nad wyzwoleniem niepodległości ojczyzny”. Na łamach pisma wiele uwagi poświęcano relacjonowaniu przebiegu powstania w Polsce, a także kwestii niesienia powstańcom pomocy. Bardzo często pojawiały się w nim komentarze dotyczące nieprzychylnych artykułów zamieszczanych w pismach amerykańskich. Działalność i rozwój pisma zależne były od przebiegu powstania. Gdy zaczęły dochodzić do Stanów informacje o niepowodzeniach malało zainteresowani pismem i samym powstaniem. Było co prawda kilku prenumeratorów „Echa z Polski”, ale nie dość, że było ich za mało, aby pismo mogło sprawnie funkcjonować, to jeszcze nie płacili regularnie za prenumeratę. Od samego początku pismo miało problemy finansowe, ale różnymi sposobami starano się je utrzymać. Od 1864 roku zmniejszono format pisma. Postanowiono rozprowadzać je wśród nowo przybywających emigrantów zarobkowych, ale jako że tematyka pisma dotyczyła głównie sytuacji w Polsce, to gazeta nie cieszyła się wielkim powodzeniem wśród nowych emigrantów. Pod koniec 1864 roku pismo przestało być drukowane.
Największymi osiągnięciami poza nowojorskim komitetem mógł się pochwalić komitet z San Francisco. Ze względu na swoje położenie w oddaleniu od Nowego Jorku odznaczał się dużą samodzielnością, ale bezpośrednio podlegał Komitetowi Polskiemu w Paryżu. W Kalifornii stosunek do sprawy powstania był życzliwszy niż na wschodzie kraju. Emigranci polscy mieszkający w tamtym rejonie czuli między sobą większą jedność i wzajemne przywiązanie. Wiadomość o powstaniu przyjmowali oni z wielkim entuzjazmem. Jedynie im udało się 25 maja 1863 roku zorganizować publiczne zgromadzenie, w którym udział wzięli liczni Amerykanie. Na tym zgromadzeniu powołano do działalności komitet, który swoim zasięgiem objąć miła całą Kalifornię. W składzie komitetu znaleźli się: R. Korwin- Piotrowski, C. Mayer, J. Andrzejewski, J. L. Czapkay i K. Bielawski. Oprócz nich w akcjach pomocy powstańcom brali czynny udział wszyscy Polacy tam zamieszkujący. Odzew wśród społeczeństwa był bez porównania większy. Udało się zebrać prawie 8 tysięcy dolarów na pomoc walczącym w powstaniu.
Ogólnie wszystkim Komitetom Polskim na terenie całych Stanów Zjednoczonych udało się zgromadzić kwotę 16 tysięcy dolarów, które przeznaczono na cele powstania, a które w ponad osiemdziesięciu procentach pochodziły ze składek złożonych przez Polaków mieszkających w Stanach i emigrantów innych narodowości.
Nowojorski Komitet prowadził aktywną działalność mającą na celu zjednanie Polsce przychylności emigrantów żydowskich. Wydał do nich specjalną odezwę, w której odwoływano się wiekową tradycję współegzystencji z Polakami, wspólną niedolę po rozbiorach i przymusową emigrację z Polski. Działacze Komitetu Centralnego Polskiego zachęcali do wzajemnej współpracy. I w wyniku usilnych starań ostatecznie powołano Komitet Izraelitów Polskich.
Pod koniec lipca 1863 roku z mocy mianowania przez paryski Komitet Polski H. Kałussowski został delegatem Rządu Narodowego na obszarze Stanów Zjednoczonych. Kałussowski miał występować jako nieoficjalny reprezentant spraw Polski, Polaków i powstania. Obszar terytorialny jego działań obejmował całe Stany Zjednoczone z wyjątkiem Kalifornii. Jego praca nie była łatwa ze względu na stosunki przyjazne relacje między Ameryką a Rosją. Kałussowski miał za zadanie skoordynowanie wszystkich dotychczas prowadzonych akcji. Według zaleceń paryskiego Komitetu wszystkie powstałe do tej pory i działające instytucje mają się podporządkować delegatowi. Jako że działalność tych instytucji opierała się gównie na zbieraniu pieniędzy, to Kałussowski od 24 września 1863 roku pełnił funkcję poborcy.
Mianowanie Kałussowskiego delegatem nie podobało się Komitetowi Centralnemu Polskiemu. Sam Kałussowski nie był mile widziany wśród członków KCP. Funkcja delegata podważała rolę samego Komitetu, który właśnie coraz odważniej zaczął działać na rzecz powstania. Ta nominacja nie wpłynęła też pozytywnie na relacje między Komitetem Centralnym Polskim a Komitetem Polskim w Paryżu. Paryska organizacja nie była do końca zadowolona z efektów pracy nowojorskiego Komitetu. Nie znając dokładnie sytuacji w Stanach Zjednoczonych twierdziła, że w tym kraju można było uczynić znacznie więcej niż do tej pory uczyniono. Antagonizmy pojawiły się również na linii delegat- Komitety lokalne. Za namową Komitetu Centralnego Polskiego nie podporządkowały się one Kałussowskiemu. Brak porozumienia między komitetami w Stanach Zjednoczonych a Komitetem paryskim pod koniec 1863 roku przybrał na sile do tego stopnia, że powstało zagrożenie rozwiązania Komitetu Centralnego Polskiego i innych lokalnych Komitetów.
Ostatecznie Kałusski zrezygnował z funkcji delegata. Pomimo usilnych próśb Kałussowskiego, aby kontynuować działalność, komitety rozwiązano.
Wraz z narastającym antagonizmem między Kałussowskim a członkami Komitetu Centralnego Polskiego doszło do pewnych wydarzeń, którymi należałoby tłumaczyć obojętność społeczeństwa amerykańskiego do sprawy polskiej. Mianowicie chodzi tu o kilkumiesięczne stacjonowanie statków floty rosyjskiej w amerykańskich portach w Nowym Jorku i San Francisco. Przypłynęły one tu, aby uniknąć ewentualnego zablokowania w swoich portach przez Francję i Anglię, które podejmowały sprawę powstania w Polsce. Przyjęcie floty było bardzo kosztowne, w związku z czym było to wyraźnym potwierdzeniem bardzo dobrych, a wręcz przyjaznych stosunków między państwami.
Okazją do zamanifestowania swego rozgoryczenia przez Polonię amerykańską była trzydziesta trzecia rocznica wybuchu powstania listopadowego. Zorganizowano wówczas w Cooper Institute obchód, który miał przypomnieć tzw. sprawę polską. Na zorganizowany obchód przybyło około trzech tysięcy osób. Przed zgromadzonym tłumem wystąpił Kałussowski. Jego mowa miała umiarkowany charakter. W czasie obchodów trzydziestej trzeciej rocznicy wybuchu powstania uchwalono dwie odezwy do narodu:
pierwsza krytykowała i potępiała rząd carski za bestialskie tłumienie powstania w Polsce,
druga domagała się niepodległości dla Polski.
Podobne uroczystości, choć już w skromniejszym wymiarze odbyły się w Waszyngtonie, Chicago i Saint Louis. W porównaniu z obchodami rocznic w latach pięćdziesiątych te były przygotowywane z większą starannością i z nastawieniem na rozgłos w celu zainteresowania kwestią polską społeczeństwa amerykańskiego.
Gdy okręty rosyjskie stacjonowały jeszcze w początkach 1864 roku w portach amerykańskich z jednego z nich uciekł Polak Aleksander Milewski. Zaciągnął się on do nowojorskiego pułku artylerii i brał udział w walkach na terenie Wirginii. Lecz na żądanie ambasadora rosyjskiego Milewski został pojmany. Natychmiastowy sąd wojenny skazał go na śmierć. Powieszono go na okręcie, z którego uciekł. Wydarzenie to spowodowało wielki protest ze strony emigrantów. R. J. Jaworowski sekretarz Komitetu Centralnego Polskiego i wydawca „Echa z Polski” upomniał się u władz amerykańskich o przysługujące Polakom prawo wolności w zamian za służbę w wojsku unijnym. Skierowana do ówczesnego wiceprezydenta petycja nie przyniosła oczekiwanych politycznych rezultatów. Jednak całe zajście odbiło się pozytywnie na kontaktach Polaków z innymi emigrantami, którzy poparli stanowisko Polonii, głównie z Czechami. Od końca 1863 roku wzajemne relacje coraz bardziej się zacieśniały. W 1864 roku powstała polsko-czeska inicjatywa powołania w Nowym Jorku Związku Słowian, którego zadaniem miało być działanie na rzecz zwiększenia możliwości współdecydowania z władzami amerykańskimi w kwestiach bezpośrednio dotyczących położenia emigrantów. Do końca 1864 roku nie udało się tego zamiaru zrealizować.
Jeżeli chodzi o prace Komitetu Centralnego Polskiego to skupiał się on głównie na zbieraniu składek, a nie na organizowaniu wyjazdu Polaków do Polski. Ta druga kwestia ciągnęła ze sobą dodatkowe przeciwności. Jedną z nich był problem zwolnienia z wojska amerykańskiego, w którym obowiązywała terminowa umowa. A dodatkowo trzeba było wziąć pod uwagę, że w ówczesnej sytuacji międzynarodowej władze amerykańskie nie ułatwiały wyjazdu do Polski emigrantom chcącym wziąć udział w powstaniu.
W połowie 1864 roku przestały funkcjonować komitety lokalne i Komitet Centralny Polski, a w końcu nawet paryski Komitet zawiesił swoją działalność. Ostatnie zebrane pieniądze postanowiono przeznaczyć na potrzeby emigrantów, których przybycia spodziewano się w najbliższym czasie.
Wykład VII:
Stosunek Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych do problemu niewolnictwa i wojny secesyjnej
Wojna secesyjna rozpoczęła się 12 kwietnia 1861 roku, a zakończyła 26 maja 1865 roku. Była to jedna z największych wojen w XIX wieku. Pochłonęła ok. 600 tysięcy ludzi. Główną jej przyczyną był problem niewolnictwa. Niewolnictwo spowodowało zróżnicowanie gospodarcze Południa i Północy. Stany północne walczyły o byt całego państwa, któremu groził rozpad. Murzyni na Południu walczyli o wyzwolenie ze zniewolenia. Południe natomiast biło się również o byt materialny, którego podstawę stanowili niewolnicy. Niewolnicza siła robocza była podstawą gospodarki na południu kraju.
W listopadzie 1860 roku z Unii wystąpiło jedenaście stanów południowych i utworzyło Skonfederowane Stany Ameryki. Stany Północne (23 stany) zdecydowanie odmówiły zaakceptowania podziału państwa. Południe borykało się od początku z trudnościami: mniejsze zasoby ludzkie, gospodarcze i finansowe. Unia miała większe możliwości finansowe, lepszy potencjał przemysłowy i więcej ludzi, których mogła wysłać do walki. To wszystko dawało jej samowystarczalność we wszystkich wojennych potrzebach.
Jednakże pierwszy etap wojny należał do Południa, a to za sprawą zbyt długiego czasu, jaki potrzebny był Północy do zmobilizowania pełnych sił. Później jednak- od połowy 1863 roku- armie unijne walczyły z całą swoją mocą zajmując tereny Konfederacji, blokując porty i utrudniając handel. W kwietniu 1865 roku wycieńczone i wyniszczone stany południowe poddały się.
Dzięki wojnie secesyjnej przestało istnieć niewolnictwo (najpierw zakazane przez Abrahama Lincolna w 1863 roku na terenach okupowanych przez wojska federacyjne i ostatecznie zniesione na terenie całych Stanów Zjednoczonych przez XIII poprawkę do Konstytucji). W roku 1865 na zawsze zniknęło formalne prawo stanów do secesji z Unii. Władze poszczególnych stanów uznały bezwarunkową wyższość władz federalnych.
W 1860 roku Stany Zjednoczone zamieszkiwało ok. 32 miliony ludzi, na Północy mieszkało ok. 20 milionów, a na Południu ok. 12, z czego 4 miliony stanowili murzyńscy niewolnicy. Z analiz przeprowadzonych przez Mieczysława Haimana wynika, że w armii unijnej walczyło dwa miliony osiemset tysięcy żołnierzy, z czego zginęło trzysta tysięcy. Na podstawie tych informacji podjął się Haiman próby oszacowania liczby Polaków walczących w obu armiach Stanów Zjednoczonych. Za podstawę swoich badań wziął listy żołnierzy zmarłych w czasie walk i listę oficerów, opublikowane przez władze federacyjne w Roll of Honor-Names of Soldiers who died in defence of the American Union interred in National Cemeteries, (Washington, D. C., 1869) oraz w Official Army Register of the Volunteer Force of the United States Army ( Washington, 1865). Listy te uzupełnił nazwiskami o polskim brzmieniu nie zapisanymi w dokumentach urzędowych. Według jego obliczeń w armii Północy walczyło ok. 4 tysięcy Polaków, a tylko na podstawie szacunkowych danych określających liczbę Polaków mieszkających na południu kraju, wywnioskował, że armię Konfederacji mogło wspierać ok. tysiąca polskich żołnierzy. Jednakże inny historyk- Bogdan Grzeloński- na podstawie swoich badań oszacował liczbę Polaków walczących w wojnie secesyjnej na 2300- 2500 osób, z czego 1500 żołnierzy miało wspierać armię federacyjną, a 800 armię konfederacyjną. Większość historyków jednak za najbardziej wiarygodne uznaje dane wynikające z badań przeprowadzonych przez Mieczysława Haimana i je bierze jako podstawę kolejnych badań.
Według relacji Henryka Korwina Kałussowskiego „ośmiu z dziesięciu” Polaków zasilało wojsko Północy. W momencie wybuchu wojny większość polskich emigrantów mieszkała w stanach, które nie zdecydowały się na secesję.
Stan: |
Ilość polskich żołnierzy w armii unijnej: |
New York |
303 |
Wisconsin |
124 |
Illinois |
119 |
Ohio |
114 |
Missouri |
75 |
Masschusetts |
66 |
Pensylwania |
66 |
Indiana |
45 |
New Yersey |
38 |
Michigan |
36 |
Iowa |
30 |
Kentucky |
19 |
California |
17 |
New Hampshire |
10 |
Kansas |
9 |
Maine |
6 |
Connecticut |
5 |
West Virginia |
5 |
Vermont |
2 |
Polacy z rozmaitych i nieznanych formacji armii unijnej |
12 |
Jak widzimy w tabeli największą liczbę Polaków odnotowano w stanach Nowy Jork, Wisconsin i Illinois. Mamy zatem bardzo mocną podstawę, żeby przypuszczać, iż najwięcej polskich żołnierzy wspierało Unię w oddziałach w tych właśnie staniach.
Moment wybuchu wojny był szczególnie ważny dla emigrantów zarobkowych, którzy to w głównej mierze zasilili szeregi wojska amerykańskiego. Dla większości imigrantów „za chlebem” to właśnie warunki materialne były głównym argumentem pchającym ich do wstąpienia w szeregi armii. Bardzo wielu z nich przybyło do Ameryki już w trakcie trwania wojny, w odpowiedzi na odezwy werbunkowe. Trzeba tutaj zaznaczyć, że Amerykanom tak zależało na ochotnikach, bo do kwietnia 1862 roku na Południu i marca 1863 roku na Północy nie było obowiązkowej służby wojskowej. Należy przyznać otwarcie, że głównym czynnikiem determinującym emigrację chłopską do wstąpienia do wojska był ten nieidealistyczny- materialny czynnik. Ale byli i tacy pośród ochotników, których ciągnęła chęć przygody, nowych wrażeń, i tacy, którymi kierowały pobudki idealistyczne- chęć niesienia pomocy nowej ojczyźnie. Ci jednak byli w zdecydowanej mniejszości.
Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała w przypadku emigrantów politycznych. Ci, w zdecydowanej, większości świadomie opowiedzieli się po jednej bądź po drugiej stronie. Zdecydowanie liczniej zasilili armię Północy. Najliczniejszą grupę spośród nich stanowili ci, którym w chwili wybuchu wojny nie wiodło się najlepiej w nowych społecznych rolach, a którym nadarzyła się okazja do wykorzystania swojego wojskowego doświadczenia nabytego w polskich powstaniach. Porzucili więc „hańbiące zawody” i wraz ze swoimi umiejętnościami zaciągnęli się do wojska- głównie na Północy.
Większość Polaków z nich przybywających na Południe po 1851 roku, była dość zamożna, więc czynnik ekonomiczny ich nie dotyczył. Oczywiście nie można tu zupełnie wykluczyć tego czynnika, bo byli i tacy, których to bieda skierowała do armii, ale ci stanowili mniejszość. Wyraźnie dało się to odczuć, gdy w 1861 roku na Południe przybył Kacper Tochman, który świadomie opowiedział się po stronie Konfederacji. Chciał utworzyć tam Brygadę Polską, ale pod swoje dowództwo ściągną zaledwie 285 Polaków. W bardzo szczątkowych dokumentach konfederacyjnych odnotowano nazwiska 32 Polaków w różnych stopniach wojskowych .
Dopiero w momencie wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej południowi chłopi zaczęli wstępować do wojska. Nie byli jednak ideowo zaangażowani w walkę i lojalni wobec dowódców. Gdy tylko nadarzała się okazja przechodzili na stronę Północy. I tak w czerwcu 1863 roku liczba dezercji z wojska Konfederacji wynosiła 30% ogółu armii.
Sylwetki Polaków walczących w wojnie secesyjnej
Włodzimierz Krzyżanowski - urodził się on w 1824 roku na terenie Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Jako uczeń liceum nawiązał kontakty z ludźmi zafascynowanymi ideą powstańczą. Uczestniczył w przygotowaniach do powstania szykowanego na 1846 rok, które jednak nie doszło do skutku, gdyż plany jego zostały zdradzone. Krzyżanowskiemu udało się uniknąć aresztowania i uciec do Stanów Zjednoczonych. Prowadził tam życie tułacze, imał się różnych zawodów, które ostatecznie pozwoliły mu odłożyć sporą sumę pieniędzy, za które otworzył w Waszyngtonie przedsiębiorstwo handlowe. Ożenił się i powoli zaczął wciągać w życie polityczne. Od 1854 roku stał się zwolennikiem partii republikańskiej, gdyż zawsze był przeciwny niewolnictwu, uważał je za anachronizm i hańbę dla młodego republikańskiego państwa amerykańskiego. Opowiadał się za kandydaturą Abrahama Lincolna. Gdy nadzieje na porozumienie z Południem zniknęły Krzyżanowski postanowił opuścić rodzinę i zaciągnąć się do organizowanej kompanii ochotników jako zwykły żołnierz. Już w pierwszych dniach wojny dostał awans na stopień kapitana ochotników i dowództwo nad kompanią, która otrzymała oficjalną nazwę kompanii Krzyżanowskiego. W kolejnych miesiącach wojny Krzyżanowskiego obsypywano awansami dość obficie, a to dzięki temu, że pomimo braku przygotowania wojskowego potrafił zdobyć zaufanie i autorytet u swoich podkomendnych. Po nominacji na majora ochotników rozpoczął rekrutację w Nowym Jorku do pułku piechoty. Zgromadził w nim wielu ochotników różnych narodowości i tylko stu Polaków. Pomimo tego pułk 58 zachował nazwę Polish Legion i miał polskiego kapelana, księdza Antoniego Żyłę. Wraz z tym pułkiem przybył do Waszyngtonu, gdzie przydzielono go do brygady Bohlena w dywizji gen. L. Blankera. Po bitwie pod Cross Keys (9. VI 1862) Krzyżanowski został mianowany dowódcą drugiej brygady generała Schurza. W II bitwie stoczonej w okolicach rzeki Bull Run (28-30 VIII 1862) Krzyżanowski został poważnie ranny i usunął się z pola walki na dłuższy czas. W czasie owej bitwy Krzyżanowski wykazał się ogromna odwagą, która miała zaowocować nominacją generalska- jak przypuszczał ówczesny jego dowódca gen. Schurz. Tak się jednak nie stało. Pomimo mianowania go do tej rangi przez prezydenta, Senat odmówił zatwierdzenia nominacji. Z pogłosek, które towarzyszyły tej sprawie dało się słyszeć, że powodem odmowy miało być to, że żaden z senatorów nie mógł poprawnie wymówić jego nazwiska. Rzeczywiste powody zdają się być inne. W armii Północy częstym zjawiskiem była niechęć do oficerów cudzoziemców. Krzyżanowski na początku nie wierzył w te uprzedzenia, przekonał się dopiero po bitwie pod Chancellorsville (30 IV - 6 V 1863). W bitwie tej naprzeciw siebie stanęli „Waleczny Joe” i gen. Lee. Klęskę odniósł tam przez swoje złe decyzje „Waleczny Joe” (Joe Joseph Hooker) , a całą winę zrzucił na XI korpus w całości składający się z cudzoziemców. Nikt temu nie zaprzeczył, opinia publiczna, a za nią cała Północna Ameryka, uznała wersję przegranego dowódcy. Fakt ten bardzo dobrze tłumaczy problemy jakie mieli Polacy, nie tylko Krzyżanowski, z otrzymaniem stopnia generała. Kolejnym ważnym wydarzeniem w życiu Krzyżanowskiego była bitwa pod Gettysburgiem (1-3 VII 1863), za odwagę i sprawność w tej bitwie został wymieniony w pobitewnym raporcie sporządzonym przez gen. O.O. Howarda, a Legion Polski ma tuz pod miastem postawiony pomnik. W roku 1863 wygasał kontrakt o współpracy Krzyżanowskiego z armią Północy, który ostatecznie zdecydował się on przedłużyć na kolejne dwa lata. Wcześniej jednak udał się do Nowego Jorku na zasłużony urlop. Po trzydziestu dniach odpoczynku wrócił na front, tym razem do Tennessee, do obrony linii kolejowej Nashville- Chattanooga. I tam prawdopodobnie pozostał do zakończenia wojny. 1 października 1865 roku został honorowo zwolniony ze służby w armii federacyjnej. A Kongres zatwierdził starą nominację na generała brygady. Po wojnie Krzyżanowski nie powrócił do handlu, prawdopodobnie z powodów zdrowotnych i zbytniego znerwicowania. Nie zrezygnował jednak z działalności politycznej. Piastował wiele państwowych stanowisk na terenie całego kraju. Ostatecznie jednak powrócił do Nowego Jorku szukając bliskości znajomych ludzi. W listach do brata pisał, że na starość czuje, że znalazł się pomiędzy obcymi. 31 stycznia 1887 roku zmarł w swoim mieszkaniu w Nowym Jorku.
Józef Karge - urodził się on w 1823 roku w Olędrach Terespolskich w rodzinie włościanina z Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Otrzymał solidne wykształcenie, w 1840 roku udał się na studia do Paryża, by zdobywać wykształcenie pod okiem Adama Mickiewicza. Bez problemów otrzymał zasłużony dyplom, jednak przed rozpoczęciem pracy zawodowej musiał przejść służbę wojskową armii pruskiej. Gdy w roku 1848 utworzono w Poznaniu Komitet Narodowy, Karge porzucił wojsko pruskie i wstąpił do powstającej Siły Zbrojnej Narodowej, której dowodził Ludwik Mierosławski. W maju doszło do aresztowań powstańców. Do poznańskiej Cytadeli trafił i Mierosławski i Karge, któremu jako dezerterowi z wojska pruskiego groziła bardzo wysoka kara. Zdecydował się uciekać z więzienia. Uciekł do Holandii, ale władze pruskie go tam wytropiły i wymusiły na rządzie holenderskim jego wydalenie. Od tego momentu zaczyna się tułaczy los Józefa Karge. Z Holandii wyjechał do Francji, z Francji emigrował do Anglii, aż w końcu w 1851 roku znalazł się w Stanach Zjednoczonych. Tam ożenił się i aż do wybuch wojny secesyjnej zajmował prowadzeniem szkoły języków obcych. W kwietniu 1861 roku stanął po stronie Północy. 18 października 1861 roku został podporucznikiem 1 pułku kawalerii w New Jersey. Formowaniem a potem dowodzeniem tym pułkiem zajmował się William Halsted. W tym czasie był on już w podeszłym wieku i bardziej znał się na polityce niż praktycznej organizacji oddziału wojskowego, z którym nigdy wcześniej nie miał do czynienia. W związku z tym nie sprawdzał się w postawionej przed nim roli. W pułku nie było dyscypliny, brakowało należytych ćwiczeń. Józef Karge, jako osoba z pewnym już doświadczeniem wojskowym nie mógł patrzeć na beznadziejną sytuację swojego zwierzchnika. Gdy nadarzyła się okazja- Halsted z powodu choroby udał się na urlop- zaczął wykorzystywać swoje doświadczenie i szerzyć wśród pułku prawdziwego wojskowego ducha. Zapanowała dyscyplina i porządek. To nie spodobało się pułkownikowi Halsteadowi, który uważał, że polski podporucznik podważa jego autorytet. Doprowadził nawet do tymczasowego aresztowania Karge. Dopiero kolejne przesunięcie terminu wymarszu pułku na pole walki spowodowało odsunięcie pułkownika Halsteda od dowództwa. Zastąpił go sir Percy Wyndham, który bardzo pozytywnie ocenił kwalifikacje Polaka i przychylnie się o nim wypowiadał.
Od kwietnia 1862 roku pułk Józefa Karge zaczął służbę pod dowództwem gen. McDowella, następnie zaś przeniesiony został do brygady jazdy gen. Georga D. Bayarda i wysłany do armii gen. Johna Fremonta., pod którego dowództwem Karge miał po raz pierwszy okazję wykazać się swoimi zdolnościami, do których oprócz tych organizacyjnych, należał rycerski temperament i bystrość umysłu. W kolejnych dniach walk doszło do paniki wśród żołnierzy i wzięcia dowódcy jako jeńca. Wówczas dowództwo przypadło Polakowi. Już w lipcu 1862 roku 1 pułk kawalerii New Jersey odwołano z powrotem do armii gen. McDowella, którego po niedługim czasie zastąpił gen. John Pope. W tym czasie u Karge dały o sobie znać dawne rany i cały lipiec spędził on w szpitalu. Na pole walki powrócił w sierpniu, kiedy to w bitwie pod Barnetts Ford dowodząc swoim pułkiem wykonał manewr mający wielkie znaczenie dla zwycięstwa całej brygady. Kolejny raz swoje zdolności pokazał już za dwa dni, gdzie znowu wykazał się brawurową akcją, która zapewniła mu ogromną sympatię dowódcy. Przypłacił to poważną raną i dwumiesięcznym pobytem w szpitalu. W październiku powrócił do pułku. Otrzymał dowództwo nad oddziałem jazdy, z którym stoczył wiele bitew. Pod koniec roku po jednej z takich potyczek poważnie się nadwyrężył i postanowił odejść ze służby. 22 grudnia 1862 roku oficjalnie odszedł z 1 pułku kawalerii New Jersey. Dalszy przebieg wojny śledził w prasie. Po półrocznym odpoczynku, gdy doszedł do siebie, postanowił powrócić do walki. Zorganizował w New Jersey 2 pułk jazdy, otrzymał awans na pułkownika i w obliczu nadciągania wojsk gen. Lee został mianowany naczelnym dowódcą jazdy stanu New Jersey. Na początku października 1863 roku 2 pułk jazdy New Jersey skierowano na służbę do Armii Potomaku na terenie Wirginii. W czasie półtorarocznej służby w 2 pułku Karge odbył siedem poważnych wypraw przeciwko wojskom południowym, staczając wiele zwycięskich bitew. Zdobył sobie nawet sławę jednego z „najtęższych dowódców jazdy” i uznanie swoich generałów. Józef Karge był jedynym Polakiem w czasie wojny secesyjnej, któremu powierzono, chociaż tymczasowo, ale zawsze, dowództwo nad całą dywizją. Miało to miejsce w sierpniu 1864 roku na czas wyprawy z Memphis do Oxfordu, po zakończeniu, której powrócił do dawnego dowództwa. A która okazała się zbyt wycieńczającą dla Polaka i zmusiła go do kolejnej wizyty w szpitalu. W połowie grudnia powrócił do aktywnej służby, otrzymał dowództwo nad 1 brygadą, z którą wyruszył do Memphis. W czasie drogi otrzymał rozkaz wymarszu do Veron Station, gdzie dzięki skrupulatnemu przygotowaniu akcji udało się mu zdobyć magazyny wypełnione bronią. Niedługo po tym sukcesie nastąpił następny. Także dzięki zaskoczeniu brygada odbyła zwycięską potyczkę z konfederatami i zdobyła dużą ilość broni i innych zapasów. 17 kwietnia 1865 roku Karge rozpoczął swoją ostatnią wojenną wyprawę, w czasie której otrzymał wiadomość o zakończeniu wojny i zmordowaniu prezydenta Lincolna. 13 marca 1865 roku Kongres zatwierdził dla Józefa Karge stopień generała brygady „w uznaniu dzielności i chwalebnej służby podczas wojny”. A 1 listopada generał brygady Józef Karge został honorowo zwolniony ze służby w armii Północy. Z wojskiem się jednak nie rozstał. Pozostał w regularnym wojsku Stanów Zjednoczonych. Pełnił służbę w stanie Nevada w stopniu porucznika (przechodząc do sił regularnych został zweryfikowany). Tę służbę pełnił do 1 stycznia 1871 roku, kiedy to opuścił szeregi armii. Do śmierci, która nastąpiła 27 grudnia 1892 roku kontynuował rozpoczętą dawno przed wojną działalność pedagogiczną.
Kacper Tochman - urodził się w Warszawie w 1813 roku, po zakończeniu studiów został znanym adwokatem, brał udział w powstaniu listopadowym, w czasie trwania którego pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Towarzystwa Patriotycznego. W powstaniu dosłużył się stopnia podporucznika i został odznaczony krzyżem Virtuti Militari. Po klęsce powstania Tochman podzielił los kilkutysięcznej emigracji politycznej i skierował się do Francji, gdzie popadł w konflikt z Lelewelem, co skłoniło go w 1837 roku do emigracji do Stanów Zjednoczonych. I tam aż do wybuchu wojny secesyjnej był jednym z najwybitniejszych działaczy polskich. Nie angażował się on w żaden odłam emigracji polskiej. Stał pomiędzy zwolennikami Czartoryskiego a Towarzystwem Polaków. Od czasu do czasu wypowiadając się po stronie Towarzystwa. W latach 1841-1844 zajął się akcją popularyzowania historii Polski. Wygłosił szereg odczytów, w których odnosił się do nieprzychylnych w owym czasie opinii na temat Polski, a schlebiających i wychwalających Rosję. Jego praca i polemika, jaka się wówczas zaczęła skierowała na Tochmana oczy carskiego ambasadora w Waszyngtonie Aleksandra Bodisco, któremu to nie spodobała się działalność Tochmana i który przysporzył mu problemów np. interweniował w sprawie dotyczącej spadku po Tadeuszu Kościuszce, którą to Tochman prowadził jako reprezentant spadkobierców. W wyniku działań posła rosyjskiego władze amerykańskie odebrały Tochmanowi możliwość dalszego prowadzenia tej sprawy. 26 marca 1846 roku z inicjatywy Tochmana powołano w Nowym Jorku Polsko- Słowiańskie Stowarzyszenie Literackie, które zgromadziło wielu znanych i cenionych członków, lecz niestety nie rozwinęło prawie żadnej działalności z powodu braku funduszy na rozwój. W miarę upływu czasu Tochman nie przejawiał chęci współpracy z emigracją polską, odsuwał się na ubocze, a niekiedy nawet w swych pismach do przywódców emigracji w Europie wypowiadał się niezbyt przychylnie o swoich rodakach w Stanach Zjednoczonych. W okresie wyborów prezydenckich w 1860 roku opowiadał się po stronie Stephena A. Daglasa, który przegrał wybory z Abrahamem Lincolnem. Lincoln swoim inauguracyjnym przemówieniu przedstawił swoje stanowisko wobec Unii, która z punktu widzenia praw i konstytucji jest nienaruszalna i właśnie tej nienaruszalności on jako prezydent będzie strzegł. Słowa te nie przekonały mieszkańców Południa, którzy uważali, że każdy stan jest suwerenny, niezależny i ma prawo do secesji, która jest aktem legalnym, wynikającym z tego, że poszczególne stany są starsze od Unii, którą powołały i mają prawo z niej wystąpić. 8 lutego 1861 roku powstały „Skonfederowane Stany Ameryki”, a w maju 1861 roku Tochman przeszedł na stronę Południa. W swoim liście do Jeffersona Davisa, prezydenta Południa pisał, że secesja jest środkiem na polityczne napaści na przyrodzone prawa rasy białej, że nie można dopuścić do pomieszania białej i czarnej rasy. W związku z tym jego obowiązkiem jest opowiedzieć się po tej stronie konfliktu, która dąży do zachowania należytego porządku w tej kwestii. I jemu, prezydentowi, ofiarowuje swoją służbę w dowolnym charakterze. Tochman nie musiał długo czekać na odpowiedź. Wezwany przez Jeffersona Davisa do zorganizowania Brygady Polskiej, w zamian za tytuł generalski, od razu przystąpił do działania. A sprawa nie była prosta. Na Południu nie było jeszcze obowiązkowej służby wojskowej, a mieszkających tam polskich emigrantów nie ciągnęło do wojska. Udało się Tochmanowi zebrać pod swoją komendę 1415 cudzoziemców i zaledwie 285 Polaków. Pomimo tak małej liczby Polaków brygada ta otrzymała nazwę Brygady Polskiej. Najpierw jej zorganizowanie a potem wyszkolenie zabrało Tochmanowi wiele energii i prywatnych pieniędzy. Bardzo szybko pojawiły się problemy i nieporozumienia na linii Davis- Tochman. Tochman liczył teraz na przyznanie mu obiecanego wcześniej tytułu generała, a Jefferson zaczął się wycofywać z tej obietnicy twierdząc, że brygada nie osiągnęła należytej liczby członków. Po wielu próbach wyegzekwowania obiecanej rangi generalskiej w końcu zrezygnował i opuścił armię Konfederacji. Wycofał się z życia politycznego. Do końca wojny nie zrezygnował tylko z roszczeń finansowych w stosunku do Davisa. Chciał zwrotu kosztów poniesionych na zorganizowanie Brygady Polskiej. Dwa lata trwało załatwianie tej sprawy. W marcu 1865 roku obie izby kongresu w Richmond zdecydowały o przyznaniu Tochmanowi zwrotu poniesionych kosztów. Po zakończeniu wojny Kacper Tochman nie odzyskał utraconej pozycji ani zawodowej ani politycznej. Jeżeli chodzi o jego nominację to w aktach z tamtego okresu figuruje on jako generał brygady.
Większość polskich emigrantów wybrała walkę po stronie północy zdecydowanie opowiadając się za równością wszystkich ludzi i zniesieniem systemu, który uwłaczał młodemu amerykańskiemu państwu. Doświadczeni polskimi powstaniami Polacy przenieśli swoje zaangażowanie i polskiego ducha walki na terytorium Ameryki, która stała się ich drugą ojczyzną. Wielokrotnie styrani walką powstańczą w Polsce, niejednokrotnie zrezygnowani potrafili się zmobilizować i stanąć w obronie nowej ojczyzny i wartości, które cenili. Nie ważne czy to w armii Północy czy Południa, ci, którzy świadomie zdecydowali po której stronie chcą walczyć, walczyli do końca. Ofiarnie i bohatersko. Potrafili swoim zaangażowaniem zarazić swoich towarzyszy, wzbudzić w nich ducha walki.
Wykład VIII:
Polityka imigracyjna w państwach docelowych emigracji polskiej
w latach 1850-1918
I. Niemcy
W początkach drugiej polowy XIX w. migracje ludności zaboru rosyjskiego i austriackiego na zachód odznaczały się trzema cechami:
bzz liczbowo ograniczone,
odbywaz się na ograniczonym terytorialnie obszarze,
migracje te nie krępowane bzz przepisami polityczno-administracyjnymi.
Według pruskich ustaleń urzędowych liczba poddanych rosyjskich i austriackich narodowości polskiej oraz żydowskiej zamieszkałych l października 1884 r. w państwie pruskim wynosiła niewiele ponad 39 tyś. Między Niemcami i Austrią nie było obowiązku paszportowego.
Zasadniczą zmianę przyniosły rozporządzenia pruskiego ministra spraw wewnętrznych z 26 marca oraz 26 lipca 1885 r.:
wysiedlenie tej grupy ludności,
zamknięcie granicy dla dalszej imigracji.
W latach 1885 - 1887 wysiedlono blisko 26 tyś. osób przez granicę prusko-rosyjską i prusko-austriacką. Od tego momentu nie istniały w granicach Prus i Niemiec możliwości imigracji osadniczej dla Polaków z pozostałych zaborów. Nowa polityka imigracyjna w stosunku do ludności polskiej była funkcją polityki narodowościowej O. Bismarcka: chodziło o zapobieżenie liczbowemu wzmacnianiu się żywiołu polskiego w pruskich prowincjach wschodnich. Polityka ta wywoływała ostrą reakcje wśród centrowej, liberalnej i lewicowej opozycji antybismarckowskiej, ale w kołach junkrów i przemysłowców.
Naciski juniorów i przemysłowców doprowadziły do wydania rozporządzenia pruskiego ministra spraw wewnętrznych 26 listopada 1890 r.:
zezwolono na przejściowe, sezonowe dopuszczenie do pracy robotników z ziem polskich zaboru rosyjskiego i austriackiego.
obowiązek opuszczenia przez tę kategorie robotników granic państwa pruskiego na określony czas ustalony corocznie: był to tak zwany okres karencyjny, ustalany w zasadzie na przełom grudnia i stycznia; trwał on co najmniej dwa tygodnie.
Rozporządzenie wprowadzało określony system kontroli nad dopuszczonymi do pracy robotnikami na wszystkich szczeblach instancji administracyjnych.
Rozporządzenie pruskiego ministra spraw wewnętrznych z 21 grudnia 1907 r., wprowadzające od l lutego 1908 r.
obowiązek legitymacyjny dla wszystkich robotników zagranicznych (robotnik deponował własne papiery legitymacyjne w urzędzie i otrzymywał odpłatnie specjalną legitymację, na której określony był jego niemiecki pracodawca).
W okresie pobismarckowskim polityka imigracyjna posiadała charakter narodowościowy:
Ukraińcy zostali wyjęci spod przymusu karencyjnego.
w rozporządzeniu z 1890 r. wyłączono możliwości dopuszczenia do pracy Żydów polskich.
W okresie pierwszej wojny światowej większość poddanych austriackich została wcielona do armii austriacko--węgierskiej; poddanym rosyjskim narzucono status robotników przymusowych, uniemożliwiając im w zasadzie powrót do domów.
II. Stany Zjednoczone
Homestead Law (podpisane przez prezydenta Abrahama Lincolna w 1862 r.):
Zezwalało ono na bezpłatne wejście w posiadanie określonej działki ziemi głowie rodziny oraz każdemu mężczyźnie, który w chwili przybycia do Stanów Zjednoczonych miał ukończone 21 lat i był obywatelem tegoż państwa lub złożył deklarację, iż ubiega się o obywatelstwo.
Pierwsza federalna ustawa imigracyjna z 1864 r.:
pozwalała na zawieranie w krajach emigracyjnych kontraktów z imigrantami, którzy zobowiązali się do zwrotu kosztów podróży z zarobków uzyskanych po przybyciu do Ameryki.
Ustawa emigracyjna z 1864 r. została uchylona po kilku miesiącach obowiązywania. Od tej pory zaczynają pojawiać się coraz to nowe ustawy, ograniczające imigrację niektórych kategorii osób na podstawie kryteriów rasowych lub społeczno-politycznych.
Chinese exclusion laws (1882, 3884, 1888, 1892, 1902, 1904): pozbawiały obywateli chińskich prawa do osiedlania się w USA (zostały one uchylone w 1943 r.).
W 1875 r. - zakaz imigracji dla przestępców pospolitych i prostytutki (1875). W 1882 r. zakazem takim objęto umysłowo chorych oraz osoby, które mogłyby obciążyć opiekę społeczną, jak również osoby, które mogłyby stanowić zagrożenie dla obowiązującego porządku prawnego. Do grupy tej włączono później robotników niewykwalifikowanych zakontraktowanych za granicą.
Ustawa z 1891 r.:
do wylądowania w Stanach Zjednoczonych dopuszczone mogły być jedynie te osoby, którym udzielono zezwolenia na mocy decyzji urzędników imigracyjnych;
kapitanowie okrętów zobowiązani byli do spisywania na tak zwanych manifestach okrętowych bardzo szczegółowego zestawu danych o swoich pasażerach,
wprowadzono specjalny podatek od każdego imigranta (tzw. haed tax 1885 — 1,00 $, 1903 — 2,00 $, 1907 — 4,00).
Dalsze obostrzenia wprowadzone zostały przez kolejne akty prawne z dziedziny ustawodawstwa imigracyjnego (1893, 1898, 1900, 1902, 1903), a ich podsumowaniem była ustawa z 1907 r. znowelizowana w 1910 r. (ta ostatnia znana jako White Slave Traffic Act).
Ustawa z 1907 r.:
wprowadziła szereg warunków dotyczących jakości pomieszczeń na statkach — na każdego pasażera tak zwanego międzypokładu przypadać winno 18, względnie 20, a w niektórych przypadkach 30 stóp kubicznych przestrzeni nie zajętej przez ładunek (intencją ustawodawcy było skierowanie inicjatywy przedsiębiorców okrętowych w kierunku innych krajów kontynentu amerykańskiego -— przede wszystkim Ameryki Południowej — które tego rodzaju warunków nie stawiały);
powołano także Komisję Imigracyjną (US Immigration Commission), wyposażoną w olbrzymie środki finansowe na badania naukowe, na podstawie których miano ukształtować dalsze amerykańskie ustawodawstwo imigracyjne.
Zmiana nastrojów społecznych w okresie wojny umożliwiła uchwalenie w 1917 r. nowej ustawy imigracyjnej:
podsumowywała dotychczasowe akty normatywne,
wprowadzała zasady selektywnej zgody na imigrację, np. test stwierdzający umiejętność czytania, kwota pieniężna, jaką imigrant musi posiadać przy sobie w chwili wylądowania).
Ustawa uzyskają sankcję prezydenta Wilsona i weszła w życie l maja 1917 r.
III. Brazylia
W 1869 r. przybyła do Brazylii pierwsza zorganizowana grupa osadników polskich.
Polityka imigracyjna posiadała charakter nieskoordynowany i zależałą od koniunktur ekonomicznych lub politycznych. Po wyczerpaniu funduszy, jakie rząd przeznaczył na kolonizację, wydano w 1830 r. ustawę zawieszającą imigrację do 1838 r. Faktycznie kolonizacja odbywała się nadal, a imigranci sprowadzani byli przez prywatnych przedsiębiorców. Stosowano udzielanie koncesji bezpośrednio samym osadnikom, jak i kompaniom; większość akcji kolonizacyjnej w okresie Cesarstwa (do 1889 r.) organizowała jednak administracja rządowa.
W 1848 r. wydano prawo normalizujące warunki kolonizacji:
prawo to przydzielało każdej prowincji określone ziemie dla osadzenia na nich imigrantów;
ustalono, że ziemia po upływie 5 lat i spłaceniu ciążącego na niej długu przechodzi na własność osadnika.
Dekret z 1850 r. regulował kwestię olbrzymich terenów nie zagospodarowanej tak zwanej ziemi niczyjej: tereny te znajdują się w wyłącznej dyspozycji państwa. Niemniej przez wiele lat tolerowano praktykę nadań praw do ziemi lub ustalano prawo własności danego terenu na zasadzie zasiedlenia go przez pewien okres czasu, proceder ten trwał w niektórych prowincjach do lat 80-tych.
W polityce imigracyjnej Brazylii II poł XIX w. pojawiły się nowe elementy: nastąpiło w tym zakresie ożywienie legislacyjne i instytucjonalne. Powołano:
komisji do kontroli akcji kolonizacyjnej (1852),
Urząd Generalny Ziem Publicznych (1854),
Sekretariat Rolnictwa, Handlu i Robót Publicznych, który zajmował się problemem kolonizacji (1861),
Rządowe Biuro Imigracyjne (1864),
Uruchomiono fundusze na refundacje części kosztów przejazdów emigrantów: w 1858 r. wprowadzono zapomogi rządowe na przejazd tym imigrantom, którzy nie zawarli kontraktów z plantatorami,
W 1865 r. podjęcie kroków dla kolonizacji Parany i Santa Catarina, Władze brazylijskie zaczęły tworzyć korzystniejsze warunki dla kolonistów w formie dogodniejszych spłat za działki ziemi oraz dotacji pieniężnych. Rozwijano również propagando w krajach europejskich, ułatwiano bezpłatne przejazdy do Brazylii.
W drugiej połowie lat 80-tych ukształtowały się też wypracowane przez Augusto Rodrigo da Silva zasady brazylijskiej polityki migracyjnej, które przetrwały w zasadzie do 1914 r. Była to polityka protekcjonizmu imigracyjnego, który zakładał propagandę w Europie na rzecz imigracji do Brazylii, przewidywał pomoc pieniężna dla imigrantów obejmującą ich podróż z miejsc zamieszkania w Europie do miejsc osiedlenia w Brazylii. Zorganizowano też urząd pomiarów, co było istotne z punktu widzenia przydziału działek ziemi dla werbowanych imigrantów.
Po zniesieniu Cesarstwa (1889) pojawił się dualizm:
rząd federalny zastrzegał sobie kompetencje w zakresie rolnictwa i kolonizacji,
a równocześnie ziemie publiczne zostały uznane za własność poszczególnych stanów (na mocy konstytucji z 1891 r.).
Rząd wykupił też wszystkie koncesje agentom imigracyjnym i przestał ich udzielać na przyszłość (1897). Od 1891 r. kontrolowana w całości przez rząd kolonizacja należała do kompetencji Ministerstwa Rolnictwa i Finansów. W 1895 r. przyznano specjalne fundusze poszczególnym stanom na cele kolonizacji, ale z czasem władze federalne przejęły koszty opłacania transportu imigrantów i wydatki na pomoc w okresie zagospodarowania się; w ten sposób stworzono przesłanki do ingerencji w politykę imigracyjna stanów, jednakże przesłanek tych nie wykorzystano i nadał pogłębiał się brak stabilizacji polityki irnigracyjnej. W latach 1880 - 1900 wydano aż 24 dekrety dotyczące trybu spłacania długu za ziemie. Ostatecznie ukształtował się system 7-letniego okresu spłat z karami za niedotrzymanie terminów oraz bonifikatami za przedterminową spłatę (1898).
Przepisy imigracyjne starały się zapewnić jak najbardziej korzystny wiek przybywających; preferowano imigrację wielodzietnych rodzin, wymagano zadeklarowania chęci wykonywania zawodu rolnika. Rząd federalny, władze stanowe czy kompanie prywatne zawierały umowy z towarzystwami okrętowo-spedycyjnymi w Europie (głownie niemieckimi i włoskimi). Dekret z 1890 r. gwarantował zapewnienie bezpłatnej podróży i utrzymania na koszt rządu do pierwszych zbiorów (na każdego przybywającego do Brazylii imigranta asygnowano kwotę około 100 franków). Dekret ten przyczynił się do rozbudzenia tak zwanej pierwszej „gorączki brazylijskiej” na terenie Królestwa. Brak koordynacji napływu imigrantów z organizacją osad odbijał się na sytuacji przybyszów (oczekiwanie na przydział kolonii, niedbałe pomiary działek, niedokładność ewidencji katastralnej).
Na przełomie stuleci starano się uporządkować problem własności ziemi - powołano w 1897 r. specjalną komisję oraz wydano w 1903 r. dekret rezygnujący z wszelkich roszczeń państwa do ziemi, na której osadzeni byli koloniści. Po 1905 r. uporządkowano dokumentację prawną do tytułu własności.
IV. Francja
Już przed pierwszą wojną światową stanowiła Francja bardzo chłonny rynek pracy dla cudzoziemskich robotników, szczególnie z krajów ościennych (Włoch, Hiszpanii, Belgii, Szwajcarii). W międzywojennym dwudziestoleciu stała się najpoważniejszym krajem imigracyjnym na kontynencie (a drugim — po Stanach Zjednoczonych — w skali światowej).
Najważniejszą ustawą regulującą zagadnienia cudzoziemców (nie tylko imigrantów zarobkowych) była ustawa o ekspulsji z 1848 r.:
przymusowemu wydaleniu z Francji podlegali w wyniku nakazu ministra spraw zagranicznych (a w departamentach przygranicznych — nakazu prefekta departamentu) niepożądani cudzoziemcy, zagrażający bezpieczeństwu i porządkowi państwa.
Uprawnienie imigrantów legalnych (duża część robotników sezonowych udawała się do Francji nielegalnie) regulowały porozumienia dotyczące emigracji organizowanej, zawierane między stowarzyszeniami pracodawców francuskich oraz odpowiednimi stowarzyszeniami czy organizacjami zagranicznymi (w przypadku Polski — Polskie Towarzystwo Emigracyjne czy Towarzystwo Rolnicze w Warszawie). Imigrant poza paszportem i wizą francuską nie był obowiązany do posiadania innych dokumentów. Dopiero dekret ministra spraw wewnętrznych z 1917 r. wprowadzał obowiązek posiadania karty tożsamości (wiązało się to z opłatą za kartę i wizę w wysokości około 30 franków były jedynymi opłatami wymaganymi od imigrantów).
Polityka imigracyjna Francji przed i po pierwszej wojnie światowej była zdeterminowana procesem wyludniania się wsi francuskiej zachodzącym od połowy XIX w.; sytuację pogłębiła wojna — związane z nią straty biologiczne (ponad 2 mln zabitych oraz 2,8 mln inwalidów) i materialne (zniszczenia w trakcie długotrwałych walk pozycyjnych).
V. Kanada
Przed 1914 r. imigracja z ziem polskich do Kanady miała niewielkie rozmiary:
do 1900 r. osiedliło się tam kilkanaście tysięcy imigrantów polskich,
do 1913 r. w sumie 30 - 50 tyś. osób z Polski.
Od 1886 r. Kanada wprowadziła politykę selektywnej imigracji. Dotyczyła ona niezdolności do samodzielnego utrzymania się (np. ociemniałych, umysłowo chorych), chorób zakaźnych (głównie wenerycznych) oraz przeszłość kryminalna (1886, 1887, 1900).
Alien Labour Act (1897) zakazywał lądowania tym imigrantom, którzy jeszcze przed przyjazdem do Kanady zawarli kontrakt dotyczący pracy. Do uzyskania wizy konieczne były świadectwa zdrowia i moralności. Obok uiszczenia opłaty za wizę imigrant musiał wylegitymować się posiadaniem odpowiedniej kwoty (wysokość była ustalana corocznie na wysokość od 10 do 25 dolarów kanadyjskich) — tak zwanej landing money.
W końcu XIX w. minister spraw wewnętrznych Clifford Sifton rozpoczął zasiedlenie prowincji zachodnich rolnikami z Europy. Stało się to punktem wyjścia dla ogłoszenia w 1903 r. ustawy o rozdziale gruntów publicznych — Homestead Act:
każdy imigrant mający ukończone 18 lat, po opłaceniu taksy 10 dolarów kanadyjskich otrzymywał działkę około 60 ha;
sadnik, który na działce wybudował dom, wykopał studnię i przez 3 lata uprawiał około 1/3 powierzchni ziemi oraz przyjął obywatelstwo kanadyjskie, stawał się właścicielem zagrody.
W 1910 r. wprowadzono Act Respecting Immigration and Immigrants:
regulował maksymalną ilość pasażerów na tak zwanym międzypokładzie (15 stóp sześciennych przestrzeni wolnej),
zawierał przepisy dotyczące kontroli zdrowotnej
wykluczał pewne kategorie od możliwości lądowania w Kanadzie (umysłowo chorzy, głuchoniemi, niemi, niewidomi, ułomni, obciążeni chorobami budzącymi wstręt, pozbawieni środków materialnych lub pieniędzy, zawodowi żebracy, włóczędzy, winni zbrodni popełnionej z niskich pobudek, prostytutki i osoby usiłujące sprowadzić prostytutki).
VI. Argentyna
Cechą charakterystyczną argentyńskiej polityki imigracyjnej od chwili uzyskania niepodległości (1810) był daleko posunięty liberalizm, przechodzący w protekcjonizm; wyjątkowy i przejściowy charakter miały akcenty wrogości wobec imigracji w okresie dyktatury Rosasa (1829 - 1852).
Od połowy XIX w. protekcjonistyczna polityka imigracyjna znajdowała dodatkowe teoretyczno-prawne oparcie w konstytucji i jej uzupełnieniach (1853, 1860, 1866, 1898), która rządowi federalnemu nakazała „popierać imigracją europejską”, której „nie wolno zmniejszać, ograniczać ani obciążać wstępu na ziemię argentyńską jakimikolwiek opłatami tym obcokrajowcom, którzy przybywają, aby uprawiać ziemię, ulepszać przemysł, wnosić wiedze i sztukę oraz uczyć”.
Istotnym elementem polityki imigracyjnej było prawodawstwo w kwestii obywatelstwa (1869) — bardzo liberalne, ale także stawiające naturalizację jako bezwzględny warunek korzystania z licznych udogodnień składających się na przepisy imigracyjne.
W toku aktywizacji polityki imigracyjnej, jaka miała miejsce w połowie lat 70-tych, wydano ustawę imigracyjna (1876), która obowiązywała do okresu międzywojennego:
Powoływano centralną instancję imigracyjna (Departament Generalny Imigracji podległy Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, z czasem — Generalna Dyrekcja Imigracji w pionie Ministerstwa Rolnictwa),
lokalne komisje imigracyjne oraz agentury zagraniczne (te ostatnie działały do 1895 r.).
uruchomiono kredyty na przejazd (koszty przewozu z portu do osady podrywał rząd) oraz pożyczki na zagospodarowanie;
działki ziemi nadawano za minimalną opłatą (w 1882 r. określono ceny i wielkości działek),
zakaz wstępu do kraju kryminalistom, nałogowym żebrakom itp.
zakaz imigracji z krajów, gdzie panowała cholera azjatycka, ale także ograniczenia dla pewnych kategorii wieku (osoby starsze oraz samotne względnie pod opieką tylko matki podróżujące dzieci nieletnie).
Wykład IX:
Emigracja zarobkowa w II połowie XIX w. oraz wychodźstwo polskie okresu międzywojennego
W okresie II RP zmieniły się kierunki polskiej emiogracji. Niemcy i USA - zostały praktycznie zamknięte dla owych migracji. Do krajów emigracji polskiej należały w tym okresie:
Francja,
Łotwa (szczególnie w schyłkowym okresie II RP),
Kanada,
Argentyna;
Palestyna.
I. Stany Zjednoczone
Największa fala emigracji polskiej dotarła do Ameryki w drugiej połowie XIX wieku i miała charakter przede wszystkim zarobkowy. Rozpoczęła się na ziemiach zaboru pruskiego i połączona była z ostatnią potężną grupa wychodźstwa niemieckiego (1870-1890). W połowie lat siedemdziesiątych XIX wieku emigracja zamorska objęła również ludność pochodzącą z zaboru rosyjskiego i austriackiego. Łącznie z trzech zaborów w latach 1820-1924 do Ameryki napłynęło około 2,3 miliona osób. Według ks. Wacława Kruszki w pocz. XX w. mieszkało w USA 2 miliony 195 tysięcy Polaków.
Pierwszą polską osadą była osada Parisville w stanie Michigan, założona w latach czterdziestych XIX wieku. Kilka lat później wychodźcy ze Śląska założyli w Teksasie osady: Panna Maria i Częstochowa (1854). Z czasem zaczęły powstawać pierwsze polskie organizacje: Towarzystwo Polaków w Ameryce (1842), Organizacja Polska w Ameryce (1874), Zjednoczenie Polskie Rzymsko-Katolickie (1874), Związek Narodowy Polski (1880). Wiodącą rolę w jednoczeniu Polaków odegrały misje katolickie, z których z czasem wyodrębnił się Polski Kościół Katolicki.
Podczas I wojny światowej dzięki działalności Paderewskiego ok. 30 tys. Polaków wyjechało z USA do Francji, gdzie zasilili oni w znacznej mierze armię Hallera.
W okresie międzywojennym tempo wychodźstwa polskiego do USA osłabło. Wpłynęła na to zmiana polityki imigracyjnej USA.: W 1921 r. wprowadzono bill Johnsona: zamknięcie imigracji na okres 14 miesięcy. W Senacie projekt ten został zmieniony w duchu poprawki wniesionej przez W. P. Dillinghama: uchwalono ograniczenie imigracji do 3% struktury mieszkańców według miejsca pochodzenia.
Rezygnacja z selekcji jakościowej na rzecz selekcji ilościowej.
W 1924 r. wprowadzono kolejne zmiany. National Origins Act, znaną jako Johnson-Reed Bill, a przyjętą przez Kongres i podpisaną przez prezydenta w 1924 r.: przewidywała:
ustanowienie limitu 2%,
przyjęcie dla narodów środkow-o-wschodniej i południowej Europy niekorzystnej podstawy obliczeniowej (spis 1890 r., gdy tzw. nowa imigracja odgrywała nieznaczną rolę w strukturze mieszkańców USA). Bill Johnsona-Reeda ustalał roczną kwotę imigracji dla Polaków na poziomie 5982 osoby, a kwota dla 1930 r. wynosiła 6524 osoby.
Część potencjalnych imigrantów do Stanów Zjednoczonych lądowała w sąsiednich krajach amerykańskich (zwłaszcza w Meksyku, Kubie i Kanadzie), skąd po pewnym czasie mogła uzyskać prawo wjazdu bądź próbowała przekroczyć granicę nielegalnie. Korzystali z tego także obywatele polscy — głównie Żydzi. Jednak z czasem rząd Stanów Zjednoczonych wymógł na swych sąsiadach zaostrzenie przepisów imigracyjnych.
Próbą zjednoczenia Polonii USA była Polska Rada Międzyorganizacyjna w Ameryce, z której w 1944 roku wyłonił się Kongres Polonii Amerykańskiej, stanowiący do dziś centralną i najważniejszą reprezentację Polaków w Ameryce. Od zakończenia I wojny światowej ożywiła się działalność Polonii, zwiększyła się liczba polskich reprezentantów w stanowych kongresach i administracji, a także w nauce i kulturze. Polscy artyści wpływali na rozwój amerykańskiej kultury i sztuki: aktorki - Helena Modrzejewska (1840-1909) i Pola Negri (1896-1987), kompozytorzy i pianiści - Ignacy Jana Paderewski i Józef Hofman (1876-1957), soliści - Marcelina Sembrich-Kochańska (1858-1935) i rodzeństwo Jan Mieczysława Reszka (1850-1925) i Józefina Reszka (1855-1891). Należy również wymienić polskich inżynierów i budowniczych: Ralpha Modjeskiego (Rudolf Modrzejewski, syn Heleny Modrzejewskiej, 1861-1940). Ralph Modjeski był przez kilka lat inżynierem konstrukcji mostów dla Union Pacific Railroad Company, największego wówczas przedsiębiorstwa budowy kolei w Ameryce i był wówczas uznawany za największy autorytet doradczy w tej dziedzinie w Ameryce.
II. Brazylia
W XIX w. do Brazylii dotarli wybitni polscy podróżnicy, naukowcy i pisarze:
Ludwik Piotr Napoleon Czerniewicz (1839 r.) - współzałożyciel akademii medycznej w Rio de Janerio,
Paweł Edmund Strzelecki (1835) - podróżnik, geolog, geograf, odkrywca Wielkich Gór Wododziałowych w Australii,
Ignacy Domeyko (1850) - geolog, mineralog, inżynier, badacz Ameryki Południowej, reformator Universidad de Chile i wieloletni rektor,
inżynierowie: Bronisław Rymkiewicz, Aleksander Brodowski Ludwik Majlaski - przybyli na podst. Umowy Brazylii z Francją, budowali linię kolejową Sao Paulo - Santos, później pracowali w Manaus w Amazonii, gdzie zbudowali port rzeczny; miasto Manus poświęciło im pomnik, a stan Sao Paulo ku czci Brodowskiego nazwał jedno z miast Brodosqueł
duchowni: ks. Antoni Zieliński, który wraz z Sebastianem Edmundem Wosiem - Saporskim zorganizował migrację polskich kolonistów z Santa Catarina; w 1875 r. przybyli księża: Marian Giżyński, Ludwik Przytarski, Franciszek Soja.
Pierwsi polscy koloniści przybyli wraz z Niemcami w stanie Santa Catarina w kolonii Blumenau oraz w stanie Rio Grande de Sul. W 1873 r. do Santa Leopoldina i Santa Tereza przybyło 60 rodzin polskich z Prus, Pomorza i Śląska. Pionierem polskiego osadnictwa w Brazylii był Edmund Woś - Saporski - jego inicjatywy polscy emigranci kolonizowali tereny w Paranie. W 1869 r. przybyło 16 rodzin z Górnego Śląska - założyli pierwszą polską kolonię Pilarzinho (obecnie nie istnieje). Wokół stolicy stanu Kurytyby powstała sieć polskich osad: Abranches, Orleans.
Masowy napływ chłopstwa polskiego wiązał się z brazylijskimi planami kolonizacyjnymi oraz ze zniesieniem niewolnictwa - brakowało na plantacjach rąk do pracy. Największe nasilenie emigracji polskiej nastąpiło w latach 1890-91 („gorączka brazylijska”). Do 1891 r. liczba Polaków nie przekraczała kilkunastu tysięcy (głównie z Prus i Galicji) - osiedleni w okolicach Kurytyby i Sao Bento. Po 1890 r. z Płockiego i Kujaw przybyło ok. 80 tys. osób, z czego kilka tys. zmarło lub wróciło do kraju, 6 tys. pieszo przedostało się z Santos do Argentyny, ok. 60 tys. osiedliło się w koloniach. Spośród 63 tys. emigrantów przybyłych w latach 1890-91 z Królestwa Polskiego, ziem zabużańskich i Galicji wyginęło tysiące osób.
Drugi okres „gorączki brazylijskiej” przypadł na lata 1895-96 - z Galicji Wschodniej przybyło 7 tys. osadników.
Trzeci okres „gorączki brazylijskie” przypadł na pierwsze lata XX w. W latach 1897-1905 przybyło 8 tys. Polaków z Królestwa Polskiego, a w następnych 10 latach ok. 24 tys.
Do 1914 r. udało się do Brazylii 100 tys. Polaków. Ożywienie emigracji nastąpiło po 1919 r. W okresie międzywojenny wyemigrowało 41,2 tys. Polaków. Była to emigracja zarobkowa (w tym znaczący odsetek Żydów i Ukraińców). W 1920 r. w trzech stanach południowych - Parana, Santa Catarina i Rio Grande do Sul mieszkało 200 tys. Polaków.
Podczas kryzysu 16 VII 1934 r. władze Brazylii wydały ustawę ograniczającą liczbę przybywających emigrantów, którą określono na 2% liczby emigrantów zamieszkujących w Brazylii w ostatnich 50 latach. Dekret z 25 VIII 1939 r. zobowiązywał emigrantów do adaptacji w środowisku narodowym Brazylijczyków przez tworzenie szkół, naukę języka portugalskiego, historii i geografii oraz wstępowanie obywateli do stowarzyszeń patriotycznych. Dekret zakazywał używania języków obcych w miejscach publicznych i nakazywał, aby kazania w kościołach były głoszone po portugalsku.
Pierwszymi organizacjami polskimi założonymi w 1890 r. były:
Towarzystwo Polskie im. T. Kościuszki w Kurytybie,
Zgoda.
Pierwsza polska szkoła powstała w 1876 r. w Orleans, później (1911) gimnazjum im. M. Kopernika w Marechal Malet (Parana). Do 1914 r. wydawano 18 tytułów prasowych, m. in.:
„Gazeta Polska w Brazylii” (od 1892 r.),
„Polak w Brazylii” (od 1904 r.).
W okresie I wojny światowej powstał Polski Centralny Brazylii w Kurytybie utrzymujący kontakt z Komitetem Narodowym w Paryżu. W 1937 r. (przed nacjonalizacją) w stanach Esprioto Santo, Rio de Janerio, Sao Paulo, Parana, Santa Catarina i Rio Grande do Sul istniało 293 szkół świeckich, 37 zakonnych. W tych szkołach uczyło 287 nauczycieli polskich. Nauczaniem polskim objęto 9316 dzieci. Natomiast w obcych szkołach uczyło się 4636 dzieci polskich. Nie objęto nauczaniem 5132 dzieci. Liczba towarzystw - 491 (334 utrzymywały szkoły polske), spośród których 266 należało do założonego w 1930 r. Centralnego Związku Polaków, 43 do Związku Katolickich Szkół Polskich „Oświata”. Prasa polska liczyła ponad 20 tytułów. W wyniku nacjonalizacji zlikwidowano 335 towarzystw polskich, będących filiami central kurytybskich. W 1938 r. zlikwidowano 164 szkoły polskie w Paranie, 36 w Santa Catarina. Nadal istniało 100 szkół w Rio Grande do Sul.
III. Niemcy
Na początku XX wieku największe skupisko Polaków w Niemczech znajdowało się w Zagłębiu Ruhry - w 1914 r. liczyło ok. 500 tysięcy osób. W tym czasie w Berlinie mieszkało ok. 100 tysięcy Polaków. Do innych mniejszych ośrodków polskiego wychodźstwa należał Hanower, Linden, Wilhelmsburg oraz Lipsk.
W 1921 r. wprowadzono nie przestrzegany w latach wojny okres karencyjny, usuwając stopniowo osiadłych na stałe robotników polskich. W 1926 r. w Berlinie podpisan polsko-niemieckie prowizorium emigracyjne (przewidujące m. in. równość traktowania robotników polskich i niemieckich w dziedzinie ubezpieczeń) - nie zostało wprowadzone w życie. Podpisanie umowy nastąpiło dopiero w listopadzie 1927 r. W czerwcu 1932 r. sejm pruski postanowił zamknąć granicę państwa dla napływu robotników z Polski. W tym roku również zakończono akcję wysiedleń. W latach 1933 - 1936 imigracja robotników z Polski miała charakter nielegalny, a później była reglamentowana porozumieniami polsko-niemieckimi.
Konstytucja Weimarska dawała Polakom prawo posługiwania się jez. polskim w szkolnictwie, sądownictwie, i administracji - w praktyce nie miało to jednak szerokiego zastosowania. Na Śląsku w latach 1922-37 obowiązywała Konwencja Genewska, zgodnie z którą nad sytuacją ludności na tym terenie czuwał komisarz Ligi Narodów. Mimo to Polacy byli szykanowani i prześladowani pod względem ekonomicznym, społecznym, kulturowym i religijnym..
Wysiłki organizacyjne Polaków w Niemczech:
Komitet Reemigracyjny - utworzony w 1918 r. w Berlinie (miał pomagać w organizacji powrotu Polaków do Ojczyzny).
Komitet Narodowy Polaków utworzony w Berlinie w 1919 r..
Komitet Wykonawczy dla Polaków w Niemczech - powołany w kwietniu 1920 r. w Bochum.
Związek Polaków w Prusach Wschodnich - utworzony w listopadzie 1920 r. w Olsztynie.
Komitet Polski dla Górnego Śląska - utworzony w grudniu 1921 r. w Bytomiu.
Odradzały się i powstawały nowe organizacje kościelne, Polskie Komitety Parafialne, chóry, Towarzystwa Młodzieżowe, Związki Młodzieży Polskiej, Sokół, harcerstwo i wiele innych. Powstawały organizacje studenckie, np. Związek Akademików Polaków w Niemczech. Działały organizacje o charakterze społeczno-kulturalno-politycznym: Zjednoczenia Zawodowe Polskie, Towarzystwo Socjalistów Polskich czy Narodowe Stronnictwo Robotników. Organizowano towarzystwa oświatowe i kursy jez. polskiego. Wiodącą w tym zakresie organizacją był Związek Polskich Towarzystw Szkolnych. Wznowiono wydawanie prasy polskiej: „Katolik”, „Nowiny Codzienne”, „Gazeta Olsztyńska” „Naród” „Mazurski Przyjaciel Ludu” „Dziennik Berliński”. Zaczęły działać Polskie Banki Ludowe i spółdzielnie rolniczo-handlowe:
Związek Spółdzielni Śląskich - powstał w Opolu w 1923 r., przekształcony później w Związek Spółdzielni Polskich w Niemczech.
W sierpniu 1922 roku powołano Związek Polaków w Niemczech (ZPwN) oraz Związek Polskich Towarzystw Szkolnych. Od lipca 1924 roku rozpoczęto wydawać miesięcznik ZPwN pt. „Polak w Niemczech”. W najlepszym dla Polaków roku szkolnym 1931/32 działało 66 polskich szkół, do których uczęszczało 1906 uczniów. W tym okresie mniejszość niemiecka w Polsce posiadała 790 szkół, do których uczęszczało ok.10 tysięcy uczniów.
W 1932 roku powstał w Berlinie Bank Unia, który miał wspierać oświatę i kulturę polską. W 1933 roku otwarto w Berlinie Bank Słowiański. Polacy posiadali w Berlinie i w Bochum Domy Polskie - siedzibę władz ZPwN, które stanowiły własność polskiej mniejszości narodowej w Niemczech. Wszystkie banki polskie w Niemczech przyjęły do wspólnej realizacji zadania polegające na wspomaganiu i aktywizowaniu polskiego życia organizacyjnego w Niemczech.
Po dojściu Adolfa Hitlera do władzy, w 1933 roku, stosunki polsko-niemieckie, a także sytuacja Polaków w Niemczech zaczęły się szybko pogarszać. Dochodziło do demolowania polskich lokali, cenzurowano prasę polskojęzyczną, przeprowadzano rewizje polskich zebrań. Topniały szeregi polskich organizacji w Niemczech. W maju 1939 roku przygotowywany był w Niemczech spis ludności, który zgodnie z założeniami polityki niemieckiej miał wykazać, że w Niemczech nie ma mniejszości polskiej. Według tego spisu podano nieprawdziwą liczbę - jedynie 14 tysięcy Polaków mieszkających na terenie Niemiec. Polacy dążyli do okazania w statystykach niemieckich autentyczną liczbę mniejszości polskiej, która wówczas przekraczała 1 milion.
W 1938 roku zorganizowano w Berlinie wielką manifestację polskości - Kongres Polaków w Niemczech, na który przybyło ok. 5 tysięcy osób..
W ostatnich miesiącach przed wybuchem II wojny światowej, Polacy i polskie życie organizacyjne było pod stałą kontrolą gestapo. Zaczęły się wysiedlenia i wywózki bardziej aktywnych działaczy polonijnych. Decyzją władz III Rzeszy, w dniu 4 września 1939 roku zamknięta została działalność polskich organizacji, instytucji, prasy, szkół. Dnia 27.lutego 1940 roku Rada Ministrów III Rzeszy rozwiązała wszystkie polskie organizacje i instytucje. W dniu 3 Kwietnia 1940 roku zostały zamknięte wszystkie polskie banki i cały majątek przejęty został przez banki niemieckie. Wielu Polaków jako obywateli niemieckich powołano do wojska, wielu aresztowano. Według szacunków ok.1200 działaczy polskich znalazło się w obozach koncentracyjnych.
IV. Argentyna
Pierwsi Polacy przybyli do Argentyny w 1812 r. - byli to oficerowie i żołnierze armii Napoleona. Po upadku powstania listopadowego przybył do Buenos Aries Jordan Czesław Wysocki - w wojsku argentyńskim osiągnął rangę pułkownika, został kierownikiem Instytutu Geografii Wojskowej; przyczynił się do poznania Patagonii i jej zasiedlenia. W 1831 r. do Buenos Aries przybył Feliks Napoleon Żaba - był profesorem na uniwersytecie w Buenos Aries.
W II poł XIX w. rozpoczęła się emigracja zarobkowa. Polacy pochodzenia chłopskiego osiedlali się głównie w Buenos Aries i w prowincji Misiones (od 1897 r. w osadzie Apostoles). Do 1905 r. w prowincji Misiones osiedliło się 5 tys. Polaków. Administratorem kolonii polskich był w tym czasie Józef Białostocki. Wśród nich pracowali też księża: Stanisław Cynalewicz, Władysław Reinke Zakrzewski. W 1890 r. powstało w Buenos Aries Towarzystwo Demokratyczne Polskie - pierwszym prezesem był Robert Chodsiewicz. Z inicjatywy ks. Józefa Bayerleina - Mariańskiego oraz Antoniego Czajkowskiego i Adeli Tarnawskiej powstawały pierwsze szkoły w osadach Azara i Corpus.
W okresie międzywojennym w polityce imigracyjnej Argentyny ścierały się tendencje liberalne z restryktywnymi. Nadal utrzymywano zasadę, iż koszty przejazdu mogą być pokryte nie tylko z prywatnych funduszów imigranta lub na rachunek Republiki Argentyny (czy też prowincji) względnie prywatnych przedsiębiorstw działających na polu imigracji lub kolonizacji. Ograniczenia obejmowały osoby cierpiące na choroby zakaźne oraz z ułomnościami fizycznymi (przy czym pojęcie ułomności fizycznej zmniejszającej zdolność do pracy wystarczającej na utrzymanie stwarzało możliwości interpretacji rozszerzającej), wreszcie chorych umysłowo; ograniczenia wychodzące z innych kryteriów dotyczyły żebraków, osób karanych sądownie za przestępstwa przeciwko porządkowi społecznemu na przestrzeni 5 lat poprzedzających imigrację, wreszcie osoby powyżej 60 lat (o ile nie jechały w towarzystwie innych zdolnych do pracy członków rodziny) oraz kobiety jadące same z dziećmi do lat 10 oraz osoby pojedyncze do lat 15.
Na imigrację z Polski do Argentyny wpływała praktyka latyfundystów argentyńskich, którzy korzystali z sezonowej pracy robotników włoskich, hiszpańskich i in., powracających po zakończeniu prac polowych do Europy: latyfundyści przeciwstawiali się popieraniu przez rząd osadnictwa imigrantów. W tych kategoriach należy też oceniać wpływy nacjonalistów niemieckich w Argentynie na stosunek władz do imigracji żydowskiej w drugiej połowie lat 30-tych. W tym czasie również rząd argentyński przechodzi do polityki zbliżonej do brazylijskiego programu „nacjonalizacji”. Dekret prezydenta Republiki Argentyńskiej z lipca 1938 r. o imigracji, wprowadzający pewne zaostrzenia imigracyjne, oznaczał w praktyce zahamowanie imigracji z Polski. W końcu lat 30. Polonia Argentyny pod względem liczebnym ustępowała jedynie Polonii kanadyjskiej i brazylijskiej. W 1939 r. mieszkało w Argentynie 120 tys. Polaków.
Organizacje i instytucje polonijne:
Związek Polaków w Argentynie (1927) - wydawał „Głos Polski”,
Polski Ośrodek Kulturalny (1937) - zajmował się sprawami szkolnictwa.
V. Francja
Po pierwszej wojnie światowej prawa oraz obowiązki imigrantów, a także ustalany corocznie ich kontyngent regulowane były dwustronnymi konwencjami międzypaństwowymi (1919 — z Włochami i Polską; 1920 — z Czechosłowacją; 1929 — z Jugosławią). Podstawowym założeniem francuskiej polityki imigracyjnej była wolność emigracji i imigracji, która jednak mogła być ograniczana, „jeżeli sytuacja ekonomiczna jednego z krajów będzie tego wymagała” oraz zasada egalite de traitement — równość traktowania robotników miejscowych i imigrantów w zakresie warunków pracy, plac, ubezpieczeń społecznych itp.
Imigracja do Francji odbywała się indywidualnie lub zbiorowo:
Indywidualnie imigranci udawali się do Francji na podstawie imiennego wezwania pracodawcy poświadczonego przez francuskie Ministerstwo Pracy lub Ministerstwo Rolnictwa; ponadto wymagane było świadectwo zdrowia wystawiane przez lekarzy upoważnionych do tego przez konsulaty francuskie (stwierdzenie braku chorób zakaźnych — w szczególności gruźlicy i wenerycznych — oraz nałogów).
Emigracja zbiorowa odbywała się za pośrednictwem stacji zbiorczych (w Polsce — Mysłowice i Wejherowo, dokąd kandydatów kierowały państwowe urzędy pośrednictwa pracy), gdzie urzędowały Missions Franęaises de la Main d'Oeuvre, dokonując ostatecznej selekcji (badania lekarskie oraz sprawności zawodowej). Koszty przejazdu pokrywał sam emigrant, ale były one zwracane przez pracodawcę w ciągu roku, o ile w tym czasie nie nastąpiło zerwanie umowy z winy pracownika.
Roczne kontyngenty — w przypadku Polski — były ustalane przez polsko-francuską komisję doradczą, przewidzianą art. 13 konwencji emigracyjnej z 1919 r.; strona francuska ustalała je na podstawie ilości zgłoszeń poszczególnych związków pracodawców.
W okresie kryzysu gospodarczego Francja w sposób radykalny ograniczyła kontyngenty imigrantów z Polski oraz wydała szereg następujących rozporządzeń umożliwiających wydalenie imigrantów:
dekret ministra pracy uprawniający władze administracyjne do określenia odsetka robotników cudzoziemskich w danej gałęzi produkcji oraz w danym departamencie — robotnicy „nadliczbowi” musieli być zwalniani z pracy, a nie pracującym można było odmówić carte d'identite (1932);
dekret Ministerstwa Pracy zabraniający cudzoziemcowi przejścia z pracy w rolnictwie do pracy w przemyśle bez zgody departamentalnego urzędu zatrudnienia (1932);
dekret ministerstwa pracy zakazujący robotnikom cudzoziemskim przenoszenia się do innych departamentów niż ten, w którym był zameldowany oraz przewidujący obowiązek okazywania ważne umowy o pracę zatwierdzonej przez Ministerstwo Pracy jako warunek przedłużania carte d'idenlite (1935); dekret ten został anulowany, jednakże niebawem zastąpiony dekretem wprowadzającym obowiązek meldowania się cudzoziemców przy każdej zmianie miejsca pobytu, nawet w obrębie tej samej gminy, oraz potwierdzającym prawo ekspulsji z Francji (1938).
W czerwcu 1939 r. Francja przyrzekła nie wydalać robotników polskich zatrudnionych w przemyśle przez 10 lat, a w rolnictwie przez 5 lat.
Równocześnie istniały możliwości stałego osiedlania się we Francji na podstawie ustawy o naturalizacji (1927). Wymagała ona od starającego się o obywatelstwo 5-letniego okresu pobytu we Francji, dobrego stanu zdrowia, nienagannej moralności i pewnego stopnia asymilacji (egzamin językowy i z historii Francji).
W 1939 r. Polonia francuska liczyła 500 tyś. osób. W 1931 r. Polacy byli drugą po Włochach grupą etniczną Francji i stanowili 19% cudzoziemskiej populacji emigracyjnej Francji.
VI. Łotwa
Łotwa stała się terenem emigracji sezonowej z ziem polskich począwszy od 1934 r., przy czym średnia roczna emigracja do tego kraju w latach 1934- 1938 (17,7 tyś. osób) była wyższa od średniej rocznej do Francji (14,2 tyś. osób). Mimo że po przewrocie Karlisa Ulmanisa (1934) na Łotwie nasiliły się naciski w kierunku asymilacji mniejszości narodowych (w tym niespełna 50-tys. mniejszości polskiej), rząd łotewski godził się na narastającą imigrację polską do rolnictwa. Imigranci nic byli zobowiązani -— podobnie jak w Niemczech — opuszczać kraju po ukończeniu sezonu, tak że w przededniu wojny liczba imigrantów z Polski na Łotwie zbliżyła się do liczby Polaków — obywateli łotewskich. Robotnikom polskim na Łotwie nic przysługiwała możliwość korzystania z szeregu uprawnień socjalnych. Fakt, że pracowali w rozproszeniu w gospodarstwach, utrudniał dodatkowo interwencję polskich władz konsularnych.
VII. Kanada
Po pierwszej wojnie światowej Kanada znalazła się pod presją tych samych czynników, które określiły tendencje polityki imigracyjnej Stanów Zjednoczonych. Do 1930 r. ścierały się tendencje liberalne i restryktywne. W obawie przed bezrobociem rząd kanadyjski w 1919 r. zawiesił do wiosny 1920 r. wszelką imigrację, ustalając landing money, które musiała posiadać każda rodzina imigrancka na poziomic 250 dolarów kanadyjskich, jednakże — gdy spis ludności 1921 r. wykazał osłabienie tempa przyrostu liczby ludności w latach 1910 - 1920 (obliczono nadto stratę migracyjną 0,5 min osób na rzecz Stanów Zjednoczonych), Kanada przyjęła z zadowoleniem uchwaloną przez brytyjską Izbę Gmin ustawę, na mocy której rząd brytyjski został upoważniony do asygnowania poważnych środków na emigrację obywateli brytyjskich do dominiów (Empire Seltlement Act — 1922 r.). Nadzieje związane z ich imigracją do Kanady zawiodły, podobnie jak nie poskutkowały preferencje przyznawane w praktyce poczynając od ok. 1924 r. imigrantom z Holandii, Belgii, Francji i Szwajcarii; równocześnie na mocy rozporządzenia gubernatora Kanady ograniczono prawo wjazdu dla imigrantów ze wschodniej i południowej Europy (1923).
Niepowodzenia tej polityki spowodowały w połowie lat 20-tych nawrót do koncepcji C. S. Siftona („tam gdzie nie osiedli się Anglik ani Szkot, tam utrzyma się chłop z krajów słowiańskich). Zawarta w 1925 r. umowa między rządem Kanady a towarzystwami kolejowymi (railway agreement) była punktem wyjścia dla rekrutacji przez nie imigrantów ze środkowej Europy (por. s. 381). Począwszy od 1926 r. rozpoczął się masowy napływ imigrantów, zatrudnionych na kolei, bądź osadzonych przez towarzystwa kolejowe na terenach przylegających do linii kolejowych. Nie stawiając żadnych ograniczeń w zakresie narodowości, wyznania, cenzusu wykształcenia itp. rekrutacja Canadian National Railways i Canadian Pacific Railways preferowały zdecydowanie imigrację robotników rolnych, rodzin rolniczych i służby domowej. W większości byli to imigranci ze wschodnich terenów Polski — Ukraińcy i Polacy. Landing money ustalono dla rodziny na poziomie 350 - 500 dolarów kanadyjskich, a dla osób indywidualnych 25 - 38 dolarów kanadyjskich. Jednakże na skutek przejściowych trudności w znalezieniu pracy (zmniejszenie areału zasiewów w związku ze złymi warunkami atmosferycznymi wiosną 1927 r.) rząd kanadyjski wstrzymał czasowo imigrację z Polski (1927 r.), popierając nadal subsydiami imigrację z zachodniej i północnej Europy oraz ze Stanów Zjednoczonych.
W ten sposób Kanada po pierwszej wojnie światowej stopniowo przechodzi od polityki liberalnej do polityki restryktywnej, która przyjęła model imigracji selektywnej, osiągając swój szczyt w związku z kryzysem lat 30-tych; nie przeszła jednak kanadyjska polityka emigracyjna do reglamentacji imigracji.
W okresie kryzysu rząd kanadyjski cofnął zezwolenie wydane kolejom kanadyjskim na organizowanie imigracji, co oznaczało — bez wprowadzenia reglamentacji imigracji —- zamknięcie tego kraju dla imigrantów ze środkowo-wschodniej Europy (w tym głównie dla Ukraińców i Polaków z ówczesnej Rzeczypospolitej). Odtąd wydawano jedynie zezwolenia na imigrację najbliższej rodzinie już osiadłych imigrantów (tzn. żonie i dzieciom) oraz rolnikom mającym dostateczne kwalifikacje zawodowe i środki wystarczające na zakup i prowadzenie farrny. Zarządzenia władz kanadyjskich z marca 1931 r. wpłynęły na faktyczne zahamowanie imigracji z Polski. Równocześnie władze kanadyjskie intensywnie nakłaniały do wyjazdu z kraju cudzoziemców zamieszkałych w Kanadzie mniej niż 5 lat; nie stosowała natomiast Kanada żadnego przymusu administracyjnego w zakresie repatriacji imigrantów (nawet w szczytowym okresie kryzysu), ustalono landing money dla rodziny na poziomie 200 dolarów kanadyjskich (1931 r.), a podwyższono je następnie do wysokości l tyś. dolarów kanadyjskich (1935 r.). W wyjątkowych przypadkach (nieletnie dzieci jadące do ojca itp.) landing money mogło ulec obniżeniu.
Przedłużający się w Kanadzie poza 1936 r. kryzys ekonomiczny spowodował, iż ograniczenia imigracyjne zostały praktycznie utrzymane do końca okresu międzywojennego.
VIII. Palestyna
Wielka Brytania (Posiadała mandat Ligi Narodów) prowadziła politykę imigracyjną uwzględniającą ideę uczynienia Palestyny siedzibą narodową Żydów. W zakresie realizacji swej palestyńskiej polityki imigracyjnej Wielka Brytania korzystała z placówek żydowskich — w szczególności z aparatu światowego ruchu syjonistycznego.
Ordynacja Imigracyjna z 1920 r. ustalała w procedurze udzielania zezwoleń imigracyjnych pięć kategorii w zależności od stanu majątkowego i przygotowania zawodowego przyszłego imigranta. W 1921 r, władze brytyjskie zarządziły obowiązek przedstawiania „kwoty pokazowej” w wysokości 500 funtów egipskich. Organizacje żydowskie pomagały jednak niezamożnym sprostać temu wymogowi. W 1925 r. instytucje syjonistyczne wymogły na władzach brytyjskich określenie znacznej kwoty osób bez kapitału dopuszczonych do imigracji. Indywidualne zezwolenia imigracyjne podlegały bowiem publicznoprawnemu ciału doradczemu dla zarządu Palestyną przewidzianemu art. 2 Mandatu Ligi Narodów (1920) — Agencji Żydowskiej (formalnie powstała w 1929 r.). Agencja Żydowska posiadała ona sieć placówek w krajach osadnictwa żydowskiego (największy w Warszawie). Ordynacja z 1925 r. przekazywała uprawnienia konsulatów brytyjskich w zakresie zezwoleń na imigrację wymienionym żydowskim organom. System ten obowiązywał przez cały czas sprawowania przez Wielką Brytanią mandatu nad Palestyna i stanowił podstawę szczegółowych regulacji typu restrykcyjnego w latach 1925, 1929, 1932, 1936, wreszcie 1938 - 1939, kiedy to wobec przygotowania do utworzenia w Palestynie nowej samodzielnej struktury państwowo-prawnej i obaw arabskich przed imigracją żydowską, postanowiono zamknąć tę imigrację po upływie następnego pięciolecia, dla którego ustalono liczbę łącznej imigracji na 75 tyś. osób
IX. Przyczyny emigracji w latach międzywojennych.
Po 1918 r. zmianom uległy geograficzne kierunki emigracji zarobkowej. Globalna suma emigrujących została znacznie ograniczona, jeszcze większej redukcji uległ bilans ruchów migracyjnych.
Dotychczasowa społeczna głównie inicjatywa w organizowaniu wychodźstwa została w znacznej mierze zastąpiona działaniami aparatu administracyjnego państwa. W wyniku zawartych przez Polskę umów i porozumień z krajami imigracyjnymi, wychodźstwo spontaniczne i indywidualne — typowe dla XIX-wiecznych migracji - zaczęło ustępować grupowej emigracji zorganizowanej.
Niemal cały ruch wychodźczy między 1918 a 1938 r. sprowadzał się do wychodźstwa zarobkowego. Spadek liczebny wychodźstwa spowodowany był
zmianami zachodzącymi w krajach imigracyjnych, w ich sytuacji społeczno-gospodarczej, ograniczeniem rynków pracy i modyfikacją zasad polityki imigracyjnej. W Polsce natomiast nadal — tak jak przed wojną — rynek pracy przeciążony był nadmiarem siły roboczej. Liczba chętnych do wyjazdu na emigrację była stale wyższa od zapotrzebowania na siłę roboczą w krajach imigracyjnych. Liczba zgłaszających się na wyjazd do Francji, Niemiec, Łotwy była wielokroć wyższa niż kontyngent ustalony przez państwo przyjmujące polskich wychodźców.
W wychodźstwie zamorskim liczba osób zamierzających emigrować była zapewne niższa niż w migracjach kontynentalnych — choćby z uwagi na koszty podróży za ocean. Wprowadzenie przez Stany Zjednoczone pierwszych ograniczeń wywołał wzrost tych dysproporcji. Obserwujemy walki o wizę wjazdową, oblężenia konsulatów amerykańskich, w końcu rozszerzanie się wychodźstwa nielegalnego. Nie tak ostro jak w wypadku emigracji do Francji, Niemiec czy Stanów rysowała się dysproporcja między naporem emigrantów a chłonnością rynków emigracyjnych Kanady i Ameryki Południowej, choć w niektórych latach — głównie w okresie wysokiej koniunktury poprzedzającej kryzys lat 30-tych można było dysproporcję tę zaobserwować, szczególnie na terenach województw południowo-wschodnich.
Charakterystycznym zjawiskiem było to, że nawet wysoka fala emigracyjna nie wpływała na spadek potencjału emigracyjnego. Klasycznym tego typu przykładem była emigracja do Stanów Zjednoczonych bezpośrednio po zakończeniu wojny (1919-1924). Bywało też, że nowo powstające rynki emigracyjne wywoływały nagły wybuch tendencji wychodźczych w rejonach leżących uprzednio na marginesie głównych centrów emigracyjnych — tak było na przykład w wypadku wychodźstwa z ziemi wileńskiej na Łotwę w latach 1924-1933.
Potencjał emigracyjny w liczbach:
Według obliczeń z polowy lat 20-tych na wsi potencjał ten liczył na 4 mln osób.
W roku 1928 (a więc w szczytowym roku wysokiej koniunktury) przeludnienia agrarnego wynosiła 3 mln ludzi.
Pod koniec 1933 r. liczba zbędnych ludzi na wsi to do ok. 4-5 mln - następowała więc tendencja zwyżkowa: w 1935 r. liczebność ta wzrosła do 5 mln czynnych zawodowo a 8,8 mln wraz z zawodowo biernymi.
Krótkotrwale ożywienie gospodarcze po 1936 r. w niewielkim tylko stopniu zmniejszyło przeludnienie agrarne.
„Ludność zbędna” najliczniej była reprezentowana:
z województw centralnych — w kieleckim i łódzkim;
z południowo-wschodnich: w krakowskim i lwowskim.
Najmniej liczni zaś na północnym wschodzie — województwa wileńskie, nowogródzkie, poleskie oraz na zachodzie — pomorskie i śląskie.
Różny też był odsetek „zbędnych" w poszczególnych grupach wieku; wśród mężczyzn powyżej 25 lat stanowili oni około 30%, podczas gdy w grupie młodych 18 - 24-letnich odsetek zbędnych dochodził — a w niektórych latach przekraczał — 50%.
Obliczenia Instytutu Gospodarstwa Społecznego, oparte na materiale ankietowym zebranym w 53 wsiach (ze wszystkich rejonów Polski) dały w wyniku liczbę około 2,4 mln osób uważanych na wsi rodzinnej za całkowicie zbędne i mogące bez szkody dla produkcji rolnej opuścić gospodarstwo.
Na potencjał emigracyjny w znacznie mniejszym stopniu i raczej pośrednio wpływało zjawisko bezrobocia proletariatu miejskiego, będącego również formą „zbędności” w układach społeczno-ekonomicznych. Udział proletariatu miejskiego był w ruchach migracyjnych dwudziestolecia micjdzywojennego stosunkowo niewielki, choć większy niż w okresie przedwojennym. Wysoki stan bezrobocia w miastach nie tyle powiększał bezpośredni potencjał emigracyjny, ile w pierwszym rzędzie, blokując odpływ ludności wiejskiej do miast, pośrednio podnosił ciśnienie emigracyjne wsi.
W pierwszych miesiącach po zakończeniu I wojny światowej bezrobocie rosło w szybkim tempie z około 140 tyś. osób w styczniu 1919 r. do ponad 300 tyś. w czerwcu (dane nie obejmują terenów Galicji Wschodniej i Górnego Śląska). Liczba 300 tyś. zarejestrowanych bezrobotnych w drugiej połowic 1919 r. nie była przekroczona do początków wielkiego kryzysu, to jest grudnia 1930 — stycznia 1931 r. Wyjątkowo bezrobocie spadało wówczas poniżej 100 tyś. osób (wg danych szacunkowych). Najniższy stan bezrobocia panował od połowy 1920 r. (lipiec — 44 tyś. wg danych szacunkowych) aż do końca trwania koniunktury inflacyjnej, to jest do 1924 r.
Faza wielkiego kryzysu gospodarczego przyniosła równolegle ze zmniejszeniem produkcji wzrost bezrobocia. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych sięgnęła w grudniu 1930 r. 300 tyś, osób, w grudniu roku następnego przekroczyła 400 tyś., a w marcu 1935 wynosiła już przeszło 500 tyś. Do końca 1938 r. — mimo poprawy koniunktury bezrobocie utrzymywało się nadal na wysokim poziomie — jeszcze w styczniu 1937 wynosiło ponad 520 tyś., w styczniu 1938 — 490 tyś. i dopiero we wrześniu tegoż roku spadło do 212 tyś. zarejestrowanych w Biurach Pośrednictwa Pracy.
Wśród proletariatu miejskiego tendencje emigracyjne były raczej słabe. Obejmowały w okresie powojennym wykwalifikowanej siły roboczej (rekrutowani byli do Francji); przed wielkim kryzysem chłonny był też przemysłowy rynek pracy w Kanadzie, Argentynie i w Belgii — stymulowało to emigrację robotników.
Liczebnie znaczącą, choć najtrudniejszą do względnie ścisłego oszacowania grupą potencjalnych emigrantów było drobnomieszczaństwo, z tym, że niemal wyłącznie było to sproletaryzowane drobnomieszczaństwo żydowskie. Według badań S. Bronsztejna odsetek zawodowo biernych wśród Żydów wynosił 62,4% ogółu ludności żydowskiej w 1931 r.; bierni wśród ogółu ludności nieżydowskiej stanowili 55,8%).
Występujące często przed 1918 r. czynniki polityczne, które skłaniały do podejmowania decyzji wyjazdu — w okresie międzywojennym raczej nie występują. Z jednym zastrzeżeniem -— to jest w odniesieniu do wychodźstwa ludności polskiej. Bowiem w emigracji ludności ukraińskiej i żydowskiej pozaekonomiczne motywy emigracji występowały niewątpliwie bardzo często. Zwłaszcza w wypadku emigracji żydowskiej do Palestyny czynniki natury politycznej byty bardzo istotną przesłanką jej powstania i wieloletniego funkcjonowania.
W. Kruszka, Historya..., s. 48.
J. S. Pula, Polska..., s. 54-56.
W. Kruszka, Historya..., s. 48.
F. Stasik, Polska emigracja polityczna w Stanach Zjednoczonych Ameryki 1831-1864, Warszawa 1973, s. 171.
Owa deportacja miała miejsce w nocy z 21 na 22 XI 1833 r., kiedy to władze austriackie zdecydowały pozbyć się 234 uciążliwych polskich emigrantów i wysłać ich do Ameryki.
Tamże, s. 207.
Tamże, s. 185.
A. Brożek, Polonia amerykańska 1854-1939, Warszawa 1939, s. 16.
M. Haiman, Polacy w Ameryce…, s. 47.
F. Stasik, Polska emigracja…, s. 170- 174.
Kałussowski Henryk Korwin, w: Polski Słownik Biograficzny [dalej: PSB], t. 11, Wrocław-Warszawa-Kraków 1964-1965, s. 505-507.
F. Stasik, Polska emigracja…, s. 174.
S. Zieliński, Bibliografia czasopism polskich zagranicą 1830-1934, Warszawa 1935, s. 42.
W. Kruszka, Historya …, s. 97-102.
J. W. Borejsza, Emigracja polska po powstaniu styczniowym, Warszawa 1966, s. 34.
F. Stasik, Polska emigracja..., s. 280- 285.
J. Szygowski, Powstanie polskie w roku 1863 i Stany Zjednoczone, Paryż 1952, s. 12-18.
F. Stasik, Polska emigracja..., s. 287n.
Wówczas był nim E. Stoeckl.
F. Stasik, Polska emigracja..., s. 288- 290.
M. Haiman, Historia udziału Polaków w Amerykańskiej Wojnie Domowej, Chicago- Illinois 1928, s. 6.
B. A. Weisberger, Wojna..., s. 39-65.
F. Stasiak, Polska emigracja…, Warszawa 1973, s. 254.
M. Haiman, Historia..., s. 31-33.
B. Grzeloński, Polacy w Stanach Zjednoczonych Ameryki 1776-1865, Warszawa 1976, s. 142.
H. K. Kałussowski był wielkim działaczem polonijnym w Stanach Zjednoczonych. Nie brał udziału w walkach, ale wspomógł finansowo wyposażenie 13 pułku piechoty nowojorskiej.
B. Grzeloński, Polacy..., s. 146.
M. Haiman, Historia..., s. 196-265.
B. Grzeloński, Polacy..., s. 147.
Tamże, s. 266n.
Krzyżanowski Włodzimierz, PSB, t. 15, Wrocław- Warszawa- Kraków 1970, s. 624n.
W. Fijałkowski, Polacy i ich potomkowie w historii Stanów Zjednoczonych Ameryki, Warszawa 1978, s. 86n.
Tamże, s. 112.
M. Haiman, Historia..., s. 60.
B. Grzeloński, Polacy...., s. 170-191.
M. Haiman, Historia..., s. 67.
Tamże, s. 74.
Karge Józef, PSB, t. 12, Wrocław- Warszawa- Kraków 1966-1967, s. 43n.
B. Grzeloński, Polacy...,s. 211.
W. Fijałkowski, Polacy..., s. 25n.
F. Stasiak, Polska emigracja..., s. 156-163.
W. Fijałkowski, Polacy..., s. 90.
B. Grzeloński, I. Rusinowa, Polacy w wojnach..., s. 175-185.
88