wieniu leku i trwają nawet ponad 2 tygodnie. Dlatego odstawienie powinno się odbywać pod nadzorem lekarskim i powinna mu towarzyszyć psychoterapia.
Długotrwale, niekontrolowane przyjmowanie benzodiazepin powoduje zaburzenie koncentracji i pamięci, zmęczenie, apatię, depresję, wahnięcia nastroju, niezdarność, która prowadzi do łatwiejszego ulegania wypadkom.
Osobny problem stanowią kierowcy, którzy biorą ten lek i prowadzą samochody, ponieważ benzodiazepiny mogą dać objawy uzależnienia fizycznego już po 6-5 tygodniach stosowania.
Narkomani „zaopatrują się” w benzodiazepiny na czarnym rynku i zażywają je bądź dla osiągnięcia „haju‘\ bądź dla zmniejszenia niepożądanych efektów działania przyjętego wcześniej narkotyku, bądź dla zapewnienia sobie odpoczynku lub snu, bądź wreszcie dla wzmocnienia działania opiatów, głównie heroiny. Stosują na ogół dawki 20-30 razy większe, niż zaleca producent.
Benzodiazepiny lub recepty na nic to „dobry towar” na rynku narkotycznym.
Inną grupę leków uzależniających tworzą leki przeciwbólowe, które zawierają w swoim składzie opiaty. Leki te, podawane narkomanom w okresie detoksykacji, by zmniejszyć ich dolegliwości, stają się środkiem, który bierze się później zamiast narkotyku.
Zdarza się, że pierwszą dawkę opiatów zaleca lekarz w celu złagodzenia bólów, np. pooperacyjnych. I dopóki dawki są kontrolowane przez lekarza, nie musi dojść do uzależnienia. Bywa jednak, że w obawie przed nim lekarz, mimo wskazań, ogranicza podawanie tych leków. Na szczęście nie jest to częste.
CZĘŚĆ III
I CO DALEJ?
GDZIE SZUKAĆ POMOCY