Wybory i prawo wyborcze
gach. Budziło to różnego rodzaju wątpliwości (zob. pkt 145). Nowa ordynacja nada! postanawia, że okręgiem wyborczym może być województwo lub jego część (co oznacza, że granice okręgów w żadnym razie nie mogą przecinać granic województw). W praktyce jednak uznano, że nie należy tworzyć szesnastu wielkich okręgów wyborczych (co dawałoby większe szanse wyborcze małym ugrupowaniom, bo teoretycznie rzecz biorąc, już uzyskanie 5 proc. głosów dawałoby szansę na dwa lub trzy mandaty w okręgu). Zamiast tego utworzono czterdzieści jeden okręgów wyborczych, liczących od siedmiu do dziewiętnastu mandatów, co nadało im bardziej wyrównany charakter. Ustalenie liczby mandatów przypadającej na każdy z okręgów dokonuje się na podstawie tak zwanej jednolitej normy przedstawicielstwa, obliczanej przez podzielenie liczby mieszkańców kraju przez ogólną liczbę posłów (tzn. przez czterysta sześćdziesiąt). Szczegóły normuje art. 137 ows w sposób mający wykluczać ewentualność dokonywania nadużyć.
Nie można bowiem negować faktu, że skoro utworzenie okręgu zawsze oznacza wydzielenie pewnej części województwa, otworzyły się pokusy oddziaływania na wynik wyborów poprzez manewrowanie geografią granic tych okręgów (co w tradycyjnej terminologii wyborczej nosi nazwę gerrymandering, a wywodzi się od niezbyt chwalebnych praktyk gubernatora jednego ze stanów USA w XIX wieku). Przeciwdziałać ma temu, po pierwsze, zasada, zgodnie z którą granice okręgu wyborczego nie mogą naruszać (przecinać) granic powiatów i miast na prawach powiatu (art. 136 ust. 3 ows); po drugie, zasada, zgodnie z którą nazwy i granice okręgów wyborczych, a także liczba mandatów przypadających na każdy okręg, są określane w załączniku do Ordynacji wyborczej, stanowiącym integralną część tej Ordynacji, a więc uchwalanym w procedurze stanowienia ustaw.
Odrębnym problemem jest natomiast aktualizacja podziału na okręgi, w taki sposób, aby zachowana została korelacja między liczbą ludności (zmieniającą się przecież pomiędzy kolejnymi wyborami) a liczbą mandatów przypadającą na poszczególne okręgi. Są to zawsze decyzje o istotnym znaczeniu politycznym, i stąd właściwe unormowanie procedury ich podejmowania jest bardzo istotne. Wskazywałem już, że podział na okręgi wyborcze, ich granice oraz liczba mandatów przypadających na każdy okręg są określane w załączniku do Ordynacji wyborczej (art. 137 ows). Państwowa Komisja Wyborcza bada na bieżąco zmiany sytuacji demograficznej i przedstawia Sejmowi wnioski w sprawie zmiany granic okręgów wyborczych i liczby posłów w nich wybieranych, o ile znajduje to uzasadnienie bądź w zmianach podziału państwa na województwa i powiaty, bądź w zmianach ludnościowych. Odpowiednie zmiany są dokonywane w drodze ustawy, nie można jednak ich wprowadzać, gdy do terminu zarządzenia wyborów pozostaje mniej niż trzy miesiące (art. 138 ust. 3 ows). Dodatkowo art. 138 ust. 4 zakazuje dokonywania zmian w podziale na okręgi wyborcze w razie skrócenia kadencji Sejmu.
Jeżeli chodzi o wybory do Senatu, to do 2001 roku okręgiem wyborczym było zawsze województwo, z góry była też przesądzona liczba mandatów - z każdego województwa wybierano dwóch senatorów (i dlatego materialny aspekt zasady równości nie odnosił się do wyborów senackich), a z województwa stołecznego i katowickiego - po trzech. Nowa ordynacja zerwała z tym systemem i ustaliła (art. 192) -