Ocena funkcjonowania dziecka i zasady prowadzenia zajęć wczesnego wspomagania rozwoju 35
których rozwój jest u nich opóźniony z powodu różnych deficytów motorycznych, poznawczych i sensorycznych. Konieczna w tym przypadku jest znajomość pedagogiki specjalnej i umiejętność stosowania procedur analizy zachowania. Konieczne jest czasami również uczenie dziecka wykonywania takich aktywności, których ono nigdy samo spontanicznie nie wybiera. Efektywna realizacja tych zdań zakłada znajomość psychologii behawioralnej, według której uczenie się i nauczanie jest indywidualistyczne, skoncentrowane na specyficznych umiejętnościach i kierowane przez dorosłego.
Takie podejście może z pozoru wydawać się sprzeczne, przeplatają się w nim bowiem cały czas dwie filozofie rozwoju, dwa rozumienia istoty wczesnej edukacji. Z jednej strony piszę o tym, że dziecko powinno wyznaczać zachowania dorosłego, z drugiej zaś twierdzę, że należy bardzo dokładnie znać reguły sprzyjające kształtowaniu i modyfikacji jego zachowań. Jest to sprzeczność jedynie pozorna, odmienność podejść dotyczy bowiem dwóch różnych momentów wspomagania rozwoju dziecka podczas interakcji z nauczycielem lub z opiekunem.
Wyjściowy dla nas zawsze powinien być naturalny strumień spontanicznej aktywności dziecka. Jest to implikacjąprzyjęcia twierdzenia, że niemowlę rodzi się już z gotowym, uformowanym w czasie życia płodowego obrazem świata. Początkowo obraz świata jest amodalny i napływające dane sensoryczne potwierdzają go, precyzują lub modyfikują. Obraz ten w planie funkcjonalnym poprzedza stymulację i wywołane nią wrażenia zmysłowe.
Dziecko od urodzenia bezustannie poszukuje potrzebnych mu cech pola bodźcowego. Dzieje się tak, bo jego obraz świata generuje bez przerwy hipotezy poznawcze i wymaga ciągłego potwierdzenia przez dane zmysłowe. Jeśli tak jest, to rozwój poznawczy polega nie na poznawaniu zdarzeń, lecz na testowaniu i modyfikowaniu narzędzi ich prognozowania. Przyjęcie takiego stanowiska pozwala inaczej spojrzeć na problematykę wczesnego wspomagania rozwoju poznawczego dziecka—wyjściowe staje się nie zagadnienie ilości i jakości stymulacji zewnętrznej oraz jej dopasowanie do występujących u dziecka dysfunkcji intelektualnych, ale odpowiedź na pytanie — wskutek jakiego obrazu świata powstaje jego aktualna działalność? Ważne jest zrozumienie jakiemu wyobrażeniu o sobie i o świecie odpowiada zachowanie dziecka, co ono sprawdza, czego się spodziewa, co jest dla niego porażką i dlaczego jąponosi.
W tym kontekście nie ma takiego zachowania, które by można nazwać bezmyślnym lub bezcelowym. Nawet najprościej zorganizowane zachowania z punktu widzenia dziecka są ważne i należy je podtrzymywać, bowiem zachowanie, którego nie ma czego asymilować wygasa.
I tutaj zaczyna się realizacja drugiego podejścia, ponieważ żeby coś podtrzymywać, wzmóc lub osłabić konieczna jest znajomość:
- występujących u dziecka zaburzeń integracyjnej działalności mózgu,
- poziomu rozwoju jego struktur poznawczych (pozwala to dostosować oddziaływanie do aktualnego poziomu rozwoju dziecka, odpowiedzieć na pytanie jakiego rodzaju informacji dziecku najbardziej brakuje i jak można te braki skompensować itd.),