3platon

3platon



LOLItU^lUWA MTiLI WVim

wal, że go wloką, a gdyby na światło wyszedł, to miałby oczy pełne blasku i nie mógłby widzieć ani jednej z tych rzeczy, o których by mu teraz mówiono, że są prawdziwe?

-    No nie - powiada - tak nagle przecież.

-    I myślę, że musiałby się przyzwyczajać, gdyby miał widzieć to, co na górze. Naprzód by mu najłatwiej było dojrzeć cienie, potem w wodach odbicia ludzi i innych przedmiotów, ciała niebieskie i niebo samo po nocy łatwiej by mógł oglądać, patrząc na światło gwiazd i księżyca, niż po dniu widzieć słońce i światło słoneczne.

-    Jakżeby nie?

-    Dopiero na końcu, myślę, mógłby patrzeć w słońce; nie na jego odbicie w wodach i nie mieć go tam, gdzie ono nie jest u siebie, ale słońce samo w sobie i na swoim miejscu mógłby dojrzeć i mógłby oglądać, jakie ono jest.

-    Koniecznie - powiada.

-    Potem by sobie wymiarkował o nim, że od niego pochodzą pory roku i lata i że ono rządzi wszystkim w świecie widzialnym, i że jest w pewnym sposobie przyczyną także i tego wszystkiego, co oni tam poprzednio widzieli.

-    Jasna rzecz, że do tego by potem doszedł.

-Więc cóż? Gdyby sobie swoje pierwsze mieszkanie przypomniał i tę mądrość tamtejszą, i tych, z którymi razem wtedy siedział, wspólnymi kajdanami skuty, to czy nie myślisz, że uważałby sobie za szczęście tę odmianę, którą przeszedł, a litowałby się nad tamtymi?

Platon, Państwo, fragmenty: t. 2, ks. VII, 514 a-516 c, s. 63-66.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
716 O KLEJNOCIE KOTWICU WTORYM. za panem kazał, i to mn powiedzieć, że go wrychle tak na konia wsadz
Istnieje powiedzenie, że kot zawsze spada na cztery łapy. To prawda. Dzięki serii manewrów
19 Wykład 3 Dowód twierdzenia 3.2 Załóżmy, że vn jest określona na [<o> ^i]- Mamy: gdzie L to
60 O KLEJNOCIE tego zniewolił, że go bezmiernie miłowała, posłała sobie po straż, a ktoby to u niej
SNV36352 0    swojej decyzji napisał, że go „ciosy nieprzyjaznej fortuny [.■•]
img236 236 go twierdzenia mówiącego, źe jeżeli N pierwszych pochodnych sygnałów jest ciągłych, to je
186 Marek Dziewiecki dzenie, że chodzi o Boga jakkolwiek Go pojmujemy ma na celu deklarację, że prog
page0116 114 i uwielbia! go. Anioł uczyni! mu wyrzuty za to, że tak bił swoję oślicę i zganił mu cel
page0191 188 się tak wymową, swoją i rozumem cesarzowi Ferdynandowi III zalecił, że go ten wraz z ro
A tamten tramwaj już ucieka I tylko śmieje się i dzwoni, Ze nasz tak na przystanku czeka, Że go na p
wielkość Pokoloruj małe go psa na czarny kolor, wi$ks ze go na brązowy kolor a najwięks ze go psa rd
Djinn 7 44(1) NIE CHCE, BY DOSTAŁ SZANSE. ON WIE ŻE GO POTRZEBUJE- ZROZUMIANO? TO OSTRZE ZOSTAN
P1000697 16 T RITTNER: W MAŁYM DOMKU jestem, że go zrobią burmistrzem. Czego ty się tak cieszysz? JU

więcej podobnych podstron