Podsumowanie 669
Często widywałem komentarze lub artykuły pisane przez „ekspertów", którzy przekonywali do stosowania szeregów „constant forward" zamiast kontynuacyjnych, aby uniknąć zniekształceń. Jest dokładnie na odwrót. Niezależnie od tego, czy orędownicy tej tezy czynią to z naiwności, czy dlatego, że mają w tym interes (jako dystrybutorzy danych typu „constant forward"), po prostu się mylą. To nie jest kwestia opinii. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, niech spróbuje porównać fluktuacje na rzeczywistym rachunku inwestycyjnym z tymi, które wskazuje szereg „constant forward", a rychło się przekona.
Czy szereg kontynuacyjny ma jakieś wady? Oczywiście. Jest to może najlepsze rozwiązanie problemu łączenia danych, ale nie doskonałe. Doskonałego rozwiązania nie ma. Wadą - wynikającą stąd, że szereg kontynuacyjny odzwierciedla dokładnie tylko ruchy, a nie poziomy cenowe - może być to, że nie da się tego rodzaju danych wykorzystać do wszelkiego rodzaju wyliczeń procentowych. Z tym problemem łatwo się jednak uporać. Jeśli system wymaga obliczania zmiany procentowej, trzeba użyć szeregu kontynuacyjnego dla obliczenia zmiany nominalnej, a kolejnych kontraktów jako dzielnika. W konstruowaniu szeregu kontynuacyjnego kryje się też pewna arbitralność, ponieważ trzeba zadecydować, które kontrakty wykorzystać, i wybrać daty rolowania. Nie jest to jednak problem tak istotny, ponieważ decyzje te odzwierciedlają po prostu rzeczywistość. Arbitralność występuje zresztą w korzystaniu z wszystkich rodzajów danych. I na koniec, na niektórych rynkach łączone kontrakty mogą cechować się bardzo różnymi formacjami (tak jest często na rynkach żywca). Ten problem występuje jednak w każdym połączonym szeregu danych.
Do komputerowego testowania systemów transakcyjnych nadają się tylko dwa rodzaje szeregów cenowych: (1) szeregi indywidualnych kontraktów, (2) szeregi kontynuacyjne. Pierwszy rodzaj danych jest przydatny tylko wówczas, gdy strategia transakcyjna nie wymaga spojrzenia sięgającego wstecz dalej niż cztery czy pięć miesięcy (wyklucza to bardzo wiele metod). Ponadto podejście to jest dużo mniej wygodne. Dla większości celów zatem najlepszym rozwiązaniem jest szereg kontynuacyjny. Jeśli nie używa się tych danych do obliczeń procentowych, dadzą one dokładne wyniki (to znaczy odpowiadające rzeczywistości). Jeszcze raz zdecydowanie przestrzegam użytkowników danych przed orędownikami stosowania szeregu „constant-forward" w testach komputerowych. Jeśli zależy wam, by szereg cenowy dokładnie odzwierciedlał rzeczywistość rynkową, to trzeba wiedzieć, że dane typu „constant-forward" nie unikają zniekształceń, lecz je tworzą.