Jak skutecznie negocjować
rozumiał - osobistą krytykę pod jego adresem. Uświadomienie sobie tego oraz zdobycie od Johna wielu cennych informacji na temat nowych planów produkcyjnych pozwoliło jej przygotować bardzo dobrą wypowiedź dla telewizji. Pytania, a nie dyskusja, okazały się skuteczną metodą do osiągnięcia celu. Konstruując wypowiedź dla telewizji, kierowała się względami dobra firmy.
Negocjacje to poważna sprawa, nic ma tu miejsca na zabawy. Ale humor i od czasu do czasu dowcipna uwaga mogą być bardzo pomocne w rozładowywaniu napięcia i tworzeniu przyjaznej, niekon-frontacyjnej atmosfery'.
Obserwując zachowania dwóch doświadczonych negocjatorów starszego pokolenia, można prawic zawsze zauważyć, że pierwsze kilka minut spotkania poświęcają na kpiny i wzajemne przekomarzanie się. „Otwórzcie okna!” mówi szef jednej strony, komentując fajkę oponenta. - „Gcorge przyszedł ze swoją dymiarką”. Na co George odpowie na przykład: „Przyniosłem ją specjalnie, żeby odświeżyć wam biuro!” Dlaczego obie strony uważają ten rytuał nie tylko za normalny, ale wręcz za niezbędny? Z dwóch powodów: pomaga rozładować napięcie i sprzyja budowaniu przyjaznej atmosfery'.
Nić sympatii powstała w ten sposób nie jest specjalnie mocna. Może łatwo ulec zerwaniu pod wpływam późniejszych napięć lub poważnych nieporozumień. Ale wiele negocjacji osiąga większy postęp, jeśli rytuał wymiany żartów jest w czasie obrad powtarzany. Komentarz nic musi być na szczególnie wysokim poziomie abstrakcji. Zbyt wyrafinowana kpina mogłaby zostać uznana za sarkazm i wywołać odwrotny skutek. Dobrą okazją do żartobliwej uwagi rozla-ilowującej napięcie jest lapsus lub niezręczna wypowiedź któregoś z członków własnej ekipy. Nadrzędnym przesłaniem musi być to, że wszyscy jesteśmy omylni jako ludzie, więc starajmy się zachować zdrowy rozsądek i widzieć rzeczy we właściwych proporcjach. I'rudno tu formułować jakieś zasady, trzeba jednak pamiętać o zachowaniu granic i nie przesadzać. Jak to zostało powiedziane w rozdziale \ poświęconym stylom negocjowania, należy ze wszech miar unikać „zabawnych" komentarzy, które mogą zostać odebrane jako poufałość, impertynencja lub próba dyskryminacji.
Doświadczeni negocjatorzy unikają konkretnych deklaracji i kategorycznych stwierdzeń, gdyż mogą zostać odczytane jako oficjalne stanowisko. Początkowe posunięcia będą więc robione z niezwykłą ostrożnością albo w sposób zakamuflowany, by druga strona nie mogła ich odczytać jako zapowiedzi ustępstwa. Kiedy więc negocjacje są w początkowej fazie wzajemnego badania stanowisk, trzeba niezwykle uważnie śledzić każdy sygnał, zapowiadający zmianę stanowiska lub postęp w rozmowach.
Istnieje cały słownik takich „zakodowanych" wiadomości lub sygnałów. Przedstawiam kilka najczęściej stosowanych:
• „Nie ma możliwości, żebyśmy na tym etapie posunęli się dalej". Istnieje jednak pewna możliwość uczynienia ruchu później.
• „Zazwyczaj nie robimy takich rzeczy". Ale za odpowiednią cenę możemy zrobić wyjątek.
• „W tej formie propozycje państwa są dla nas nie do przyjęcia" Lecz przy innym ich sformułowaniu, pewien postęp w rozmowach nie byłby wykluczony.
93