dzie matką Jezusa: „Oto ja sługą Pańska, niech mi się stanie wediug twego słowa" (Łk 1, 38). Maryja wyrażając całkowite podporządkowanie się Bogu nie zaprzecza temu, że jej udziałem będą wielkie trudności, wie jednak, że czeka ją wielka radość, i śpiewa pieśń pochwalną (por. Łk 1, 46— —55).
Jezus sam podkreśla dziwne połączenie cierpienia i radości: „Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Jednak gdy urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat" (J IG, 21).
Dlatego jestem przekonana, że kobieta oczekująca narodzin dziecka może patrzeć w przyszłość z radością. Wydanie na świat nowej istoty, co tak bardzo łączy kobietę ze Stwórcą, jest pięknym przeżyciem zarówno duchowym, jak i fizycznym, dającym matce nową godność i pogłębiającym jej samoakceptację.
Pierwszy etap wspinaczki
Po to, by przeżyć poród w miarę możliwości bez bólu i strachu, trzeba się nauczyć dwóch rzeczy: właściwego sposobu oddychania i właściwego sposobu odpoczywania. Poród jest bardzo wyczerpujący, przypomina wspinanie się na górę. Niektóre partie tej wspinaczki są łatwe, inne bardzo strome. Przez cały czas niezmiernie ważne jest, żeby rodząca miała wystarczającą ilość tlenu. Zwłaszcza ważne to dla nie narodzonego jeszcze dziecka. Niezbędny dla życia tlen usuwa toksyczne substancje zawarte we krwi. Bez tlenu komórki ciała umierają. Zwłaszcza mózg potrzebuje dużych jego ilości.
Dlatego tak ważną rzeczą w trakcie porodu jest właściwy sposób oddychania. Przez cały czas ciąży matka powinna uczyć się oddychać, torem przeponowym, czyli brzusznym.
Dopomóc jej w tym może mąż, licząc do trzech, kiedy
tona wciąga powoli powietrze przez nos. Potem powinna zatrzymać powietrze na jedną sekundą. A nastąpcie wydychać powietrze przez nos, podczas gdy on znowu liczy: jeden, dwa, trzy. To ćwiczenie należy powtarzać wielokrotnie, aż będzie wykonywane bez wysiłku. Czas wdychania i wydychania powinien być stopniowo przedłużany, aż matka bądzie w stanie wdychać powietrze przez 10 sekund, zatrzymać je na 4 sekundy i następnie wydychać przez 10 sekund.
Kiedy już kobieta nauczyła sią sztuki oddychania przeponowego, może ono być z łatwością zastosowane do różnej długości skurczów, jak widać na rys. 14.
Odprężania również trzeba sią nauczyć. Należy to robić w sposób następujący:
Kobieta powinna leżeć na dywaniku z małą poduszeczką pod głową i drugą pod zgiętymi kolanami. (Nogi nie powinny leżeć płasko, gdyż to powoduje kurcze.) Plecy wypro-