ny - jest więc pierwotnym i rytualnym gWar ności podmiotu (ego) i spójności
Podobnie jak samodzielnie wykonane znaj.
„czynią ciało szczególnym rodzajem ciała, ^ C*V prymitywnym, średniowiecznyminskrypS*1^ wierzchni Ziemi, zmieniaj.) ten obszar w miejsce z ^ P°‘ tradycji) kulturowi) eksponowaną świadomie lub ^*7^ domie. Jest to działanie podobne do praktykj cielesnych Nadają one człowiekowi nowy charakj?* zmieniają go, komunikują coś poprzez zwróceni* Uw ' na poszczególne miejsca tak, że często zwracają Uvvj5 na coś już istniejącego, wzmacniając to, co )Uż zast*? Bywa też, że tworzą nowe obszary zainteresowania również erotycznego". Uprzywilejowany charakter ^ gennych obszarów ciała pochodzi stąd, że są to cz^ najbardziej wrażliwe a w naszej indywidualnej historii pełniące rolę pierwszych receptorów przyjemności i bólu. Podobnie więc inskrypcje na kontynencie europejskim - perforacje „Pejzazy". podkreślają ważność pewnych miejsc i uwalniają narrację. Jest to narracja tak prywatna, jak intymne mogą być miejsca na ciele.
Tak właśnie zaczynamy naszą duchową podróż, a ciało jest tu i samą podróżą, i terenem, po którym się poruszamy. Wybór cielesnych otworów dla zbudowania ludzkiego wizerunku jest w naszej kulturze ciągle odważnym zadaniem. Kozakiewicz juz we wcześniejszej pracy O granicach ciał" bezpośrednio odnosił się do nich. 'tworząc, z jubilerską precyzją, odlewy własnych otworów cielesnych, zaś w „Pejzażach" prywatność owych otworów zmienia charakter na publiczny. Jednak nic jest to jednoznaczne z ujawnieniem wszystkiego. „Pejzaże ,
32 Zob. E Grosz* Volatile Bod*s, dz cyt., s. 142 M Zob. A. Lingis, Eicrssts: Eros and Culhtrr, New York 1984,
s. 34, (w:) E Grosz, Vołatde Bcdxs, dz. cyt.
„ ogóle kiedyś powstań.) w terenie, nic będ.) mogły K*; w poJni docenione z powierzchni Ziemi - zbyt ^ilkie. -*by mogły być z łatwości) identyfikowane jako "'<c, ciała. Podobnie jak w przypadku tajemniczych rysunków z Nazca, wyszukany „rysunek’ „Pejzaży" może bVL. dostrzeżony tylko z powietrza - tak jakby ich budowniczemu przyświecało założenie o istnieniu jakiegoś oka patrzącego z nieba. A jednak ziemne struktur)- za-praszaj.) do wejścia do wnętrza - w otwory. Bowiem to właśnie wnętrze stanowi najważniejsze miejsce do astronomicznej obserwacji dostępnej każdemu, bo polegającej na wrażliwym patrzeniu, a może nawet poleczonym z przypomnieniem o własnym pochodzeniu. A zatem z pozycji wnętrza - również wnętrza ludzkiego dała lub ciała Ziemi - wychodzimy ku temu, co kosmiczne.
Warto pamiętać, że wnętrze Terra Matcr w niektórych mitach (amerykańskich) uchodziło za mieszkanie dla pierwszych ludzi, zanim Ci pojawili się jeszcze na powierzchni. „Tam, w głębiach tellurycznych, wiedli ży-cic na polv ludzkie: były to poniekąd embriony jeszcze nie w pełni ukształtowane"*.
Marzenie świata
Współczesne zainteresowanie relacjami między mikro- i makrokosmosem jest oczywiście apecyficzne, mimo że jest kontynuacjo wiecznej, bowiem mitycznej tradycji. Jednak, jak twierdzi Arthur Danto, „ciągle musimy odnosić się do (...) [przeszłych form) w nasz własny sposób. Zaś sposób, w jaki odnosimy się do tych form, jest
M M. Eliadc, Mity. rwy i misteria, Warszawa 1999, s. 192
119