Na czoło wszystkich zagadnień zawartych w powieści Nałkowskiej „Granica” wysuwa się problematyka psychologiczno-moralna. Postawiła tu pisarka istotne pytania dotyczące człowieka, jego natury i egzystencji. (Kim jest człowiek - indywiduum czy schematem? Jaka jest jego natura? Czy człowiek ma prawo wyboru, czy też jest zdeterminowany społecznie bądź biologicznie? W jakim stopniu jest odpowiedzialny za swoje wybory i czyny? Czy możliwa jest jego jednoznaczna ocena?). Pokazała złożoność natury ludzkiej, która nie poddaje się jednoznacznej charakterystyce i ocenie. Interesowały ją przed wszystkim indywidualne motywy ludzkich czynów, ukazywała wpływ uwarunkowań społecznych na postawy łudzi.
Zenon Ziembiewicz dziedziczy po rodzicach pewne predyspozycje. Na jego postępowanie na pewno wpływa panujący w Belborzy sposób myślenia („To czego chciał, to był boleborzański schemat. Musiała przebaczyć” ) Później zostaje wciągnięty w tryby potężnej machiny administracji państwowej i władzy. W pewnym stopniu popychają go w tym kierunku okoliczności zewnętrzne (np. brak pieniędzy na studia), układy społeczne w których funkcjonuje. Jest więc Zenon w pewien sposób zdeterminowany biologicznie i społecznie , ale ma przecież prawo wyboru. To on w dużej mierze decyduje o swym losie, drodze życiowej, formie kariery. Wybiera jednak nie to, co było ideałem jego wczesnej, buntowniczej młodości (kiedy chciał po prostu żyć uczciwie). Krzywdzi Justynę i Elżbietę. Staje się konformistą. Stąd refleksja: człowiek jest w pewnym stopniu zdeterminowany, ale jednocześnie jest wolny i jako taki odpowiada za swoje czyny.
Nałkowska pokazuje złożoność natury ludzkiej. Podejmuje problem relatywności prawdy o człowieku i jego moralnej oceny. Zastanawia się nad kryteriami oceny człowieka. Próbuje odpowiedzieć na pytanie : Gdzie szukać prawdy o człowieku - w opinii innych czy samoocenie jednostki?
Pokazuje nieprzystawalność mniemań jednostki na swój temat oraz prawdy, jaka wynika z faktów. Konfrontuje opinie Zenona o sobie (prawda subiektywma, indywidualna) z jego czynami i opinią innych (prawda zewnętrzna, społeczna). Rezultatem tej konfrontacji jest stwierdzenie niewspółmierności, która zachodzi pomiędzy własnym mniemaniem człowieka o sobie a oceną jego osoby przez innych. Zenon zawsze się usprawiedliwia( np.-Rłektófygm-dobrymi intencjami.) Wsłuchuje się jedynie we własne racje, nie bierze pod uwagę wymowy i skutków swoich czynów, nie chce spojrzeć na siebie oczami innych. W końcu dramatyczne przejścia, konfrontacja własnych intencji i pragnień z czynami i wymową faktów zmuszają go do stwierdzenia: „Jest się takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, Jest się takim jak miejsce , w którym się jest”. Jest to postawa bohatera , ale czy narratora?
Z analizy utworu wynika, że prawda społeczna (ocena człowieka z zewnątrz, przez innych ludzi, zgodnie z wymową faktów) jest ważniejsza i bardziej trwała od prawdy subiektywnej, ale ta ostatnia też nie może być pomijana przy ocenie człowieka (Nałkowska nie lekceważy argumentów , które na swoje usprawiedliwienie znajduje Zenon). Trzeba te dwie prawdy ciągle konfrontować.
Autorka „Granicy” pokazuje, że można spojrzeć na każde zdarzenie z wielu stron. Właściwa ocena człowieka i jego czynów jest więc bardzo trudnym i skomplikowanym zadaniem, niemniej jednak możliwe jest wydanie sprawiedliwego sądu.