w grze rysów naszych twarzy. Wyjaśnia to zarazem nieścisłość pojęcia uśmiechu, które obejmuje zarówno mimowolne rozpogodzenie twarzy, wyrażające życzliwość, sympatię, zadowolenie lub dobre samopoczucie, jak i gest drwiny, zarozumiałości, pogardy, wstydliwości lub zakłopotania; każda z tych ekspresji może mieć swoją formę zastępczą w odpowiednio stonowanym geście śmiechu albo też spowodować, że w pierwotnie pojawiającej się formie dzięki nieco zmienionej mimice nastąpi rozluźnienie.
Dlatego też charakterystyczna dla uśmiechu gra min wyrażających rozluźnienie posługuje się tak często asymetrią, w której zasugerowany zostaje nic tylko rozluźniający, lekki, nieuciążliwy, swobodny charakter emocji, dystans przeżywającego w stosunku do siebie i świata, lecz także ambiwalentność i wieloznaczność rzeczy, kłopotliwość i ryzykowność sytuacji. „Mowa" kącika ust. brwi. powiek, by nic wspomnieć już o przymrużonym oku. często i chętnie podąża w tym właśnie kierunku. Wprawdzie, ściśle rzecz biorąc, nie należy już ona do mimiki uśmiechu jako zwykłego rozjaśnienia twarzy, często jednak się doń dołącza, aby wprowadzić dodatkowe odcienie ekspresji, powiększając go lub tłumiąc, zawsze jednak nadając mu sens. zwracając się do innych, lecz jednocześnie w nie mniejszym stopniu — do siebie.
Dzięki owemu zachowywaniu dystansu uśmiech nabiera znaczenia jako środek i wyraz, komunikacji. Uśmiechając się dajemy sobie nawzajem do zrozumienia — że wiemy o czymś, że łączy nas coś wspólnego, także wówczas, gdy to coś wspólnego nas rozdziela, jak w przypadku tryumfu i klęski, wyższości, zakłopotania, pokory. Uśmiech jest reakcją na daną sytuację, potwierdza zarazem nam samym i innym, że ją rozumiemy — i o tyle osłabia jej wiążącą moc. Sytuacje wywołują uśmiech, lecz zarazem on odnosi się do nich. akcentuje je, choć w stłumionej formie. Przy tym od uczestników sytuacji, od wprowadzenia drobnych niuansów zależy, czy owo stłumienie ma sens złagodzenia, czy zaostrzenia. Drgnienie kącika ust może obrażać, tubalny śmiech godzić. Jako reakcja i jako znak rozumienia lub nierozumienia pewnej rzeczy, jako symbol tego. że coś uchwyciłem lub nic. uśmiech wyraża dani) sytuację w nic mniejszym stopniu niż odpowiednie formy wyrazu wstydu, skromności, niewinności, zdumienia i osłupienia, rozpoznania i wątpliwości itd. Oczywiście nic każda ekspresja musi coś mówić. Szalony albo głupi śmiech polega być może na czysto fizjologicznych mechanizmach, które tylko mimowolnie mają sens ekspresji. Pogodna gra twarzy niemowlęcia, szlachetny spokój rysów zmarłego również nie są zamierzone. A mimo to coś mówią.
Alegoryczny charakter uśmiechu, to znaczy jego świadoma symboliczność i zdolność do tego, by grając przemieniać naturalne ekspresje w język ekspresji i gestów, sprawia, iż pełni on funkcję wymownego milczenia. Ma on takie samo tło jak język. Daje do zrozumienia, mówi o czymś i coś znaczy, jednak w formie bardziej powściągliwej, ukrytej, mniej wyraźnej. Dlatego też równie dobrze może nic nic mówić, być pusty, jak i być wiele mówiący, czy wręcz niewyczerpany, niezgłębiony, wyrażający więcej, niż mogą powiedzieć wszystkie słowa. Wieloznaczność milczenia i wieloznaczność uśmiechu są ze sobą spokrewnione. są sobie równoważne i w ścisłym sensie tego słowa równoznaczne. Gdy milczenie przerywa potok mowy. żeby płynął dalej w sposób ukryty albo żeby został przerwany, ograniczony ciszą, pogłębiony, przeniesiony w sferę tego. co nie da się wypowiedzieć, lub by powoli zamarł, to tym samym, podobnie jak pauza w grze dźwięków, nadaje mu blask. To samo czyni uśmiech. Na swój sposób, milcząco, komunikuje milczenie, zarówno milczenie, które coś skrywa łub czegoś strzeże, jak i milczenie wyzwolone, które uwolniło się od wszelkiego majątku i wszelkiej wiedzy, które przezwyciężyło świat. Uśmiech wyrażający kontemplację, oderwanie od świata, zachwyt, zbawienie również nie daje już nic do zrozumienia. Nie jest zwrócony ku światu, nic już nie znaczy, lecz podobnie jak uśmiech, który stanowi ekspresję prostych stanów ducha, wyraża odprężenie. Jedynie jego jasność świadczy o jego podniosłości. szlachetności człowieczeństwa.
201