img447

img447



Z wypalaniem ceramiki łączy się też jej polewanie. Na ziemiach północno- i południowosłowiańskich jest to metoda stosunkowo nowszego pochodzenia.

Sposoby ulepszania i upiększania naczyń:

•    hermetyczne zamknięcie pieca, do którego przedtem wrzucono kilkanaście kawałków łuczywa lub parę polan. Łuczywo to czy polana bez powietrza spalić się nie mogą. Wydzielają tylko dym i gazy przenikające ścianki rozpalonych naczyń. Pory garnków zostają do pewnego stopnia zapełnione a glina ciemnieje stając się czamo-sina (Wielkoruś, Białoruś i Ukraina).

•    taczanie gorących garnków w roztworze z gotowanej żytniej mąki wymieszanej z kwasem buraczanym. Wskutek podobnych zabiegów powierzchnia naczynia pokrywa się nieregularnymi i różnokształtnymi, ciemnymi plamami o tzw. ,jarzębatym” wyglądzie (północna Białoruś i Wielkoruś).

Według informacji profesora Gavazziego wspomniany wygląd naczyń osiągnięto dzięki spryskiwaniu bądź smarowaniu gorących garnków wodą zmieszaną z mąka. Czynność te określano wyrazem kaliti.

Formy naczyń

Wyroby garncarskie przedstawiają na ziemiach słowiańskich zwłaszcza zachodnich i południowych rozmaitość formy. Wymienię więc tylko zasadnicze grupy:

•    naczynia miskowate: (północ i południe słowiańszczyzny, Bułgaria, Ukraina - słynne ukraińskie makutry); nieco podobne z kształtu są też u Słowian zachodnich i na Ukrainie naczynia zaopatrzone w trzy gliniane nóżki;

•    naczynia wazowate: (w Polsce niezbyt obfite, typowe dla Rusi i na Bałkanach)

Ważne, że na Białorusi i Ukrainie naczynia należące do tej grupy noszą nazwę garnka w ściślejszym znaczeniu słowa, podczas gdy inne maja określenia osobne. Na szczególne uwzględnienie zasługują wazy z niskim , stojącym kołnierzem ( Ruś

i Ukraina), a z właściwą im ornamentacją złożoną z wielokrotnych linii prostych i falistych w zachodniej Chorwacji. Ważne są też wazy bez kołnierza bądź z kołnierzem zredukowanym (północno-zachodnia Białoruś i Litwa) te to właśnie bywają zdobione w ,jarzębate” plamy;

•    naczynia beczułkowate z brzuścem położonym mniej więcej w połowie wysokości naczynia; naczynia dzieżkowate z brzuścem powyżej połowy wysokości. Niektóre

z nich bywają nazywane w Polsce i na Bałkanach garnkami i garczkami. Bywają bądź bez uch bądź z jednym lub z dwoma (Słowiańszczyzna zachodnia i południowa, na Rusi mniej pospolite);

•    naczynia dzwonkowate różniące się od poprzednich względna wysmukłością szyjki i mniej obszerną gardzielą (rozpowszechnione wszędzie). Gładyszki o bardzo szerokiej i długiej, równowąskiej szyjce charakterystyczne są dla Ukrainy i innych ziem ruskich, bywają bez uch albo z uchem i dziobkiem. Na Bałkanach dziobek zastępuje niekiedy gliniana rurka wzorowana na sęczku naczyń drewnianych. Wielkich naczyń dzbankowatych zaopatrzonych w dwa ucha używają Bułgarzy i Serbochorwaci do oleju i oliwy. Naczynia te bywają tez na Bałkanach i gdzieniegdzie w Polsce, Czechach, Słowacji wyjątkowo zaś na północnej Białorusi, zaopatrywane

w kabłączkowate rączki przylepione nad gardzielą. Na Rusi funkcję takich rączek pełnią często powrózki z łyka.

Podobne naczynia bywają też zlepiane po dwie sztuki razem i tworzą dwojaki (północne i zachodnie krańce Białorusi, północno-zachodnia Ukraina, Polska i inne kraje zachodniosłowiańskie i Serbochorwacja). Tu i ówdzie spotykamy w Polsce trojaki.

■ naczynia bańkowate (ziemie słowiańskie szczególnie Ruś i Bałkany).

Słowiańskie rodzime nazwy są stosunkowo nieliczne i maja przeważnie zasięgi niewielkie.

Z ogólnosłowiańskich nazw rodzimych można wymienić tylko garniec. A i stara, ale niejasna pod względem etymologicznym nazwa łatka od dawna oznaczała u Słowian rodzaj glinianego naczynia.

Garncarstwo ludowe na przykładzie Kujaw

Garncarstwo jest jedną z nielicznych, żywych do dziś dziedzin twórczości ludowej na Kujawach. Jeszcze w latach siedemdziesiątych działały trzy ośrodki: Kowal, Grodztwo Kowal i Lubień Kujawski. Po II-giej wojnie światowej wygasło garncarstwo we Włocławku, po I-szej w Nieszwie, pow. Aleksandrów Kujawski.

Na Kujawach materiał do produkcji, glinę i niewielką ilość piasku czerpią garncarze z okolicznych pól. Kopią sami używając zwykłych szpadli. Pomagają im w tej czynności domownicy, głównie mężczyźni i chłopcy. Zapas gliny gromadzą jesienią, po ukończeniu prac rolnych. Magazynują glinę na podwórkach w specjalnych „zagrodzeniach”. Polewająją obficie wodą dzięki czemu lasuje się i jest lepsza dp obróbki. Korzystnie - według garncarzy - wpływa na nią przemarznięcie. Rozróżniają oni glinę chudą i tłustą z żadnej oddzielnie nie można robić naczyń. Garnki wykonane z chudej gliny przepuszczają substancje płynne, z tłustej zaś łatwo pękają przy suszeniu i wypalaniu.

Zanim przystąpią do produkcji naczyń, odpowiednio „uprawiają” surowiec. Piasek przesiewają przez gęste sito. Z gliny robią bryły zwane „piłkami” ważące około 20 - 30 kilogramów. Następnie ubijają „piłki” na pieńku w słup drewnianym młotem. Zbita glina jest strugana ośnikiem bądź sierpem. Strużyny układane są w jednym miejscu, polewane wodą i po pewnym czasie zwijane w „pecyny”. Te z kolei poddawane są mieleniu, by pozbyć się zanieczyszczeń. Dalsza uprawa wygląda tak, że wybierana jest ta już przemielona glina i znów zwijanajest w pecyny. Każda z nich wygniatana jest jak ciasto na oddzielnej ławie, a następnie wykonawszy z niej wałek, robi się szereg równych kawałków tzw. „kłus”. Czynność tą nazywa się kłusowaniem. Wielkość kłusa jest zależna od wielkości zaprojektowanego naczynia. Obecnie toczy się je na kołach garncarskich (bezsponowych i szybkoobrotowych) W wolniejszym tempie wykonują węższe partie naczyń, gładzą i zdobią je, a także wolniej robią duże formy.

Suszenie przebiega powoli. Dlatego tylko na krótko wynoszą naczynia na podwórka, przeważnie suszą je w warsztatach. Naczynia wypalane są w piecach po około 700 sztuk równocześnie. Jeszcze na początku XX wieku piece stały na polu. Ale obecnie znajdują się już w szopach i innych pomieszczeniach przykrytych kopułą. Kopuła ta posiada otwór dla odprowadzania dymu. Paleniska nazywane są „czeluściami”, dno pieca „ spodem”, „tłem”, wejście „furtą”. Komora ogniowa, to po prostu „środek”. Nad paleniskami na wysokości


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img447 (2) Z wypalaniem ceramiki łączy się też jej polewanie. Na ziemiach północno- i południowosłow
skanuj0016 Od XVIII w. wiedza o ciele nie tylko się powiększyła, ale zmieniła się też jej jakość. Ju
WIESŁAW BABIK 76 Pojawia się też swoistego rodzaju „lenistwo informacyjne”, którego skutkiem jest
67807 skanuj0063 (21) 62 Rodzaje ścian i materiały ścienne W jaki sposób łączy się ściany rozporowe
Zdjęcie1070 (4) 17. Układ żyły wrotnej łączy się z krążeniem systemowym poprzez tzw. Zespolenia wroł
S1052944 W numerycznych układach sterujących łączy się w odpowiedni sposób nastawione na stałą
44010 rozwojówka ćw ( 04 09 i 5 05 090 Korzystne okazało się też „matkowanie”, pozwalające na nawi
74,75 (4) Z zaburzeniami mowy u dzieci wiąże się też występowanie za procesu lateralizacjŁ Związek t
60762 Zdjęcie1070 (4) 17. Układ żyły wrotnej łączy się z krążeniem systemowym poprzez tzw. Zespoleni
Techniki spektroskopowe dzieli się tez ze względu na roOzaj oddziaływana promieniowania z badanym
W teorii prawa rolnego za rodzinną działalność uważa się też działalność nie związaną z ziemią jako
niewrbalne nowe0024 tif DOTYK JAKO ELEMENT KONTROLI INTERAKCJI W toku konwersacji staramy się kontr
o 4. I W powyższy sposób łączy się cewki mierników w celu pomiaru mocy. Jedna cewka jest prądowa, dr
229 (9) Powołuję się też (Fiske 1989a) na etnograficzne badania praktyk ideoJogicznych związanych z

więcej podobnych podstron