Wiodą mierz. Sztorc * JMaria ** Malczewskiego..
manizacją ciała. Śmierć nie jest tu ani „snem nieprzespanym ”, ani „ustaniem życia', , ani ..odejściem" Śmierć to rozpad. Z drugiej strony - ten właśnie postrzegany jako „zmieniony" i „siny " szczątek, poddany prawidłom hiperboli, rozrasta się do rozmiarów kamiennej ruiny , o wiele większej niż budowla, z jakiej ta ruina powstała Owa „kochana Mana" będzie jeszcze całowana, potrząsana, przywoływana do życia, a Ł.-»»da taka ingerencja zakończy się mechanicznym „łamaniem ruchu’'. Bezstronnemu. lecz świadomie ..anatomicznemu" narratorowi towarzyszą emocjonalne i rzucane w nieładzie kwestie Wacława, z których najbardziej chybionym i ironicznie wyrażającym bezsensowność ludzkiej krzątaniny wokół ciała jest okrzyk „wody!", kwitowany z cynizmem przez Pacholę słowami
Niech rycerz drżącym sercem nie pragnie tak wody.
Bo w niej zgasnął dopiero blask ziemskiej urody;
To te obrzydłe maski, w swej zdradnej zabawie.
Śliczne łono tej Pani zatopiły w stawie. (...),1
Nieporadność reakcji Wacława zyskała podwójny komentarz, niezwykle mocny i dodatkowo jeszcze szyderczy, wynikający z krzyku wołającego o wodę dla ratowania topielca.
Zmierzam do tego. że śmierć w Marii jest zjawiskiem należącym bardziej do jej świadków, niż do osoby zmarłej. W świadkach wyzwala reakcje niekontrolowane a czasem rodzaj czarnego humoru. Tak życie broni się przed zniccstwic-mem W sytuacji ostatecznej, jaką jest spotkanie skutku śmierci, zdobywa się na perspektywę wyższości, postawę ..nad" czy „ponad” właściwą pogardzie czy szyderstwu Wobec śmierci Wacław i Pacholę osiągają postawę pogardliwej obcosa która stanie się przyczyną myśli o ojcobójstwie i ucieczki w bezludny, pusty i głuchy step. Relatywizm wartości podstawowych dla ludzkiej egzystencji przekształca się w świat pogrążony w pustej transcendencji, transcendencji nakierowanej na nicość, w której zyae jest jedynie hybrydą, godną dowcipu grabarza odkurzającego kofeinę czaszki Yomcka. Tu więc znajdujemy źródła nihilizmu romantycznego
V
Są nimi przede wszystkim wyobrażenia płynności (w tym także pne-nueszczaiua sę elementów świata materialnego) bez wyraźnego celu. Ta płynność sprawia, że wzrok (spojrzenie) me jest zdolny zatrzymać się na konkrecie, szczególe, znaku, lecz błędnie krąży po powierzchni zjawisk.19 Wzrok ludzki jest zmącony > zwrócony ku wnętrzu, jak wzrok Miltonowskiego Lucyfera. Świat postrzegany zmienia się w otchłań bez dna Wobec tak wyobrażonego świata narrator przyjmuje
dwojakiego rodzaju maskę: może być ironicznie gorzki, panując nad mglistym bezkresem jako Demokritus ridens lub może być filozofem przywołującym przykłady ilustrujące prawdę o powszechnym zmccstwicmu jako Heraklttus plens. Oczywiście śmiech Dem okryta jest śmiechem politowania nad marnością świata, zaś Iza Heraklitesa jest kroplą wody w jego rzece i jest efektem tego. co ikonografia melancholii wiązała najczęściej z frasunkiem („frasunek" - od niemieckiego frassen czyli żreć). Nie chodzi tu bowiem o ten typ wyobrażenia melancholii, jaki znamy choćby z Secretum meum Petrarki czy II genseroso Miltona, gdzie melancholia była poddana swoistej apoteozie. Frasunek u Malczewskiego ma charakter bynajmniej nie metaforyczny, lecz materialny, wiąże się właśnie z pożeraniem, trawieniem, ciałem, chorobą, nadgryzaniem, stąd i jego związek z wyobrażeniami vanitas odnoszącymi się do XVII-wiecznych nagrobków i martwych natur.
Innym wyobrażeniem śmierci jest czynnościowy archetyp** zamykania przeciwstawiony bezkresnej przestrzeni Ukrainy. Zamykanie w sercu, zamykanie się w sobie, zaduma, gesty skupienia i ścieśniania, wyraźne ląk** w powtarzaniu takich wyrazów, jak „ciszej, ciszej ..”, „wolno", schodzenie, gaśnięcie oczu, opuszczanie oczu, półprzymknięcic, zatrzymanie, spowolnienie stanowią tu konkretne wyobrażenia aktów powielenia i perseweracji gestów, a nawet miniaturyzacji zachowań. Dominanty związane są więc ze schodzeniem, zanurzaniem się w niebycie, przetrawianiem (w sensie powolnego łączenia się z materia pierwotną) Ponieważ horyzont natury jest stały - pogłębia się względem niego dychotomia archetypu czynnościowego „schodzenia w głąb”, dla którego nie ma opozycji wzlotu lub hierofami bohaterskiej typu wejścia na szczyt, radości, siły, krzyku zdobycia Dominacja czynności zamierania nad dialektyką życia i śmierci jest cechą charakterystyczną wyobraźni Malczewskiego, dominującą ponadto w sposobie lntonacyjno-racłodycznego ukształtowania prozodii wiersza (przewaga kadencji, zaśpiew- elegijny , kołyskowy , pęknięte frazy pytajne). Wedle N. Frey”ą co wykazała od innej zupełnie strony H Krukowska, w takich właśnie przypadkach mamy do czynienia z ustrojem nocnym, związanym w antropologii kulturowej z tzw ..realizmem czuciowym”, który sięga po rekwizyty niekoniecznie trwale związane z ideą pesymizmu czy smutku, lecz idee te przypisuje funkcjonowaniu takich elementów świata ludzkiego jak ciało, pokarm, paląca się świeca, która zgaśnie, ziemią grób
I wreszcie wśród wyobrażeń śmierci trzeba umieścić te wszystkie materialne przedmioty, symbole i ryty (a wśród nich taniec Masek), które wiążą się w sposób sformułowany z dominium vamias.
Vaniias nie oswaja śmierci jako doświadczenia egzystencji. Ujmuje życic jako sztuczność i pozomość, jako naturalną obronę bytu przed rozpaczą zapewniającą ciągłość daremnego tworzenia lam las ujmuje byt tylko w dwu perspektywach nicości i sztuczności, pustki i nadmiaru Łaciński wyraz daje temu świadectwo.
109
1,1 Terminologia tu używana jest zaczerpnięta z antropologii kulturowej Zob G Durand. Wyobraźnia symboliczna, tłum. C. Rowiński. Warszawa 1986