108 M. I ..botki, w trosce o wychowanie w ukoić
władanych poglądów na określone sprawy moralne. Zaleca się, by rozmowy i dyskusje przebiegały w atmosferze wzajemnego zrozumienia, zaufania, życzliwości. Nie były zdominowane przez nikogo ż rozmówców czy dysku-lantów; umożliwiały swobodne i szczere wypowiadanie swych przekonań. Przy czym rodzicom i nauczycielom nie odmawia się prawa do wyrażania własnego stanowiska w omawianych kwestiach moralnych. Zaleca się jednak, aby zachowywali przy tym powściągliwy umiar i dojrzałą rozwagę.
Kierowanie procesem samowychowania
Inna jeszcze metoda zalecana w tradycyjnym wychowaniu moralnym polega na .stymulowaniu dzieci i młodzieży do kierowania przez nich własnym rozwojem moralnym. Zakłada się tu, iż w pełnym procesie wychowania wpływy hetero- i antoedukacji nachodzą na siebie czy wręcz splatają się ze sobą. Wychowanie takie nie jest wolne zarówno od uwarunkowań zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Składają się na nie różnego rodzaju oddziaływania wychowawcze ze strony otoczenia oraz samodzielna praca nad sobą. Tak więc można powiedzieć, że zachowania i postawy moralne dziewcząt i chłopców są na ogół produktem co najmniej dwojakiego rodzaju oddziaływań, tj. tych z zewnątrz i tych związanych z kierowaniem własnym rozwojem moralnym.
Kierowanie takie jest bezspornym zwieńczeniem zewnętrznych oddziaływań wychowawczych, które stawiają sobie za cel rozwój moralny dzieci i młodzieży. Rozwój ten bowiem zależy w niemałym stopniu od świadomego i dobrowolnego podejmowania przez nich pracy nad sobą. Bez niej wydaje się on zgoła niemożliwy. Pomocne są w tym:
- podsuwanie wychowankom odpowiednich wzorów osobowych, które byliby oni skłoni uznać za własne:
- udostępnianie im ciekawszych pozycji z literatury pięknej, będących w stanie obudzić w nich refleksję nad własnym życiem moralnym i konsekwencjami, jakie może ono pociągać za sobą dla innych ludzi;
- pogłębianie u chłopców i dziewcząt poczucia odpowiedzialności moralnej za swe postępowanie na co dzień, a w szczególności wobec osób pokrzywdzonych lub ciężko doświadczonych przez los;
- zapoznawanie młodzieży z niektórymi technikami samodoskonalenia.
W zachęcaniu dzieci i młodzieży do kierowania procesem samowychowania wskazana jest też ze wszech miar dojrzała rozwaga. Kierowanie w spo-
sób nierozważny może niekiedy okazać się szkodliwe dla właściwego ro/wojn moralnego, bowiem osoba samowychowująca się może odnieść wrażenie, że osiągnęła już „szczyt" doskonałości. Przekonanie takie jest wyrazem elementarnego braku skromności i oznaką chełpliwej zarozumiałości. Wskazane jest więc, aby dziewczęta i chłopcy wiedzieli, iż nikt nie jest nigdy doskonały w tym stopniu, żc nie może już niczego zmienić na lepsze w swych zachowa niach i postawach moralnych.
Poza omówionymi wyżej i zalecanymi współcześnie mciodami tradycyjnego wychowania moralnego godna uwagi jest metoda wzmacniania pozytywnego. Polega ona na dawaniu dzieciom i młodzieży różnych dowodów uznania za ich konkretne postępowanie moralne, np. dzielenie się śniadaniem, pomaganie w odrabianiu lekcji, składanie wizyty chorej koleżance (koledze). Zaleca się, aby wzmacniać w ten sposób zachowania i postawy prospołeczne, które nie były zauważane lub występowały dotychczas tylko sporadycznie. Ważną rzeczą jest także reagowanie na nie bezpośrednio po ich ujawnieniu lub w trakcie ich pojawienia się. Podkreśla się również, aby nagradzanie materialne łączyć z wyrażaniem pochwał i by stopniowo rezygnować z nagra-dzartra materialnegora z'czasem także ograniczyć do minimum wyrażanie pochwał pod adresem wspomnianych zachowań i postaw (J. E. Walker, M. Shea, 1980). Znane są też sposoby wzmacniania pozytywnego, takie jak gratyfikacja bezpośrednia, zawieranie kontraktu i gratyfikacja sukcesywna (por. M. Łobocki, 1990, s. 143-152).
Przeciwstawna w dużej mierze do koncepcji wychowania moralnego uświęconego przez tradycję jest koncepcja tego rodzaju wychowania, nosząca nazwę „klaryfikacja wartości" [values clarification). Głównymi jej twórcami są Louis E. Raths, Merrill Harmin i Sidney B. Simon (1978).