^----Postać literaci,,. ! I
2. Zmetaforyzowana narracja nazywąjąca lub relacjonująca:
Osłoniwszy otwarte rany swej duszy, które słowa te pozostawiły w jego sercu, Stefan powiedział lodowato...;
3. Monolog wewnętrzny:
a. logicznie uporządkowany:
Człowiek mógłby żyd samotnie przez całe Zycie. Tak, mógłby.
Ale chociaż sam mógłby wykopać swój własny grób, musi mieć kogoś, kto go pochowa. Wszyscy to robimy. Tylko człowiek grzebie.
Nie, mrówki też. Pierwsza rzecz, która uderza każdego. Pogrzebać zmarłych. Powiedzmy, że Robinson Crusoe żył naprawdę. W takim razie Piątek go pogrzebał. Kiedy się o tym pomyśli, to każdy Piątek grzebie Czwartek.
b. urywany, skojarzeniowy, niespójny:
Zdąje się, że będzie ciepły dzień. W czarnym ubraniu szczególnie się to odczuwa. Czerń prowadzi, daje refleksję (czy nie refrakcję?) ciepła. Ale nie mógłbym pójść w tym jasnym garniturze. Robić z tego mąjówkę. 1...1 Wóz piekarski Bolanda rozwożący w płytkich koszach nasz powszedni, ale ona woli wczorąjsze kromki, przewracane nad ogniem, kruche i gorące od góry. To odmładza. Gdzieś na wschodzie, wczesny ranek, wyruszyć o świcie, podróżować dokoła, wyprzedzając słońce, ukraść mu cały dzień. Robić to w nieskończoność i teoretycznie nie starzeć się nigdy ani o dzień.
4. Strumień świadomości; ten termin, rozmaicie używany, rezerwujemy tu dla takiej odmiany przekazu przeżyć wewnętrznych, w którym obok monologu wewnętrznego urywanego, skojarzeniowego lub niespójnego wprowadzone zostały również niezwerbalizowane przedstawienia spostrzeżeniowe i wyobrażeniowe; konwencjonalnym sposobem zaznaczenia ich poząjęzykowości jest (w języku polskim) użycie wypowiedzeń bezpodmiotowych lub częściej bezorzeczeniowych:
Przynajmniej czysto tu jest. Ten facet Burtona, lepki, gryzący chrząstkę. Pusto tu: Goulding i ja. Czyste stoły, kwiaty, serwetki, jak mitry. Pat, w tył, w przód, łysy Pat. Nic do roboty. Nąjlepsze w Dub.
Znowu fortepian. To Cowley. Sposób, w jaki zasiada do tego, tworzy jedną całość, pełne porozumienie. Ci dręczący szlifierze, którzy rżną skrzypce z okiem na końcu smyczka albo piłują wiolonczelę, są jak ból zęba. Jej wysokie, długie chrapanie. Tego wieczora, kiedy byliśmy w loży. Puzon w dole dął jak wieloryb jakiś
inny facet odkrywał blachę pomiędzy aktami, usuwał ślinę. I nogi
dyrygenta, bufiaste portki, hopsa, hopsa. Dobrze by zrobił kryjąc
je.
Systematyka ta odnosi się zarówno do narracji allotropicz-nej jak i autotropicznej (zob. s. 100). W narracji allotropicznej monolog wewnętrzny i strumień świadomości występują w dwóch odmianach — w formie przytoczenia lub w transpozycji na mowę pozornie zależną. Dodajmy jeszcze, że każdy z wymienionych sposobów może pozostawać w granicach kompetencji pojęciowej i językowej prawdopodobnej u danej postaci, może też poza nią wykraczać. Warto też zaznaczyć, że mylne jest rozpowszechnione mniemanie, jakoby monolog wewnętrzny czy strumień świadomości mógł odsłaniać różne poziomy psychiki, zwłaszcza przekazywać treści nieuświadomione. Analiza tekstów literackich — od Dostojewskiego do Nathalie Sarraute — wykazuje, że treści takie mogą być zasugerowane właśnie przez narrację, zwłaszcza zmetaforyzowaną, a w pewnym stopniu przez wypowiedzi postaci, np. znamienne przejęzyczenia.
Z reguły postaciowanie bezpośrednie i pośrednie współwy-stępują w utworze narracyjnym. W tradycyjnej powieści najczęściej wprowadzeniu postaci do akcji towarzyszyła jej charakterystyka bezpośrednia, która znajdowała potem potwierdzenie, uszczegółowienie lub modyfikację w postaciowaniu pośrednim albo w dalszej charakterystyce bezpośredniej. W nowszej literaturze i w towarzyszącej jej refleksji programowej —już u Friedricha Spielhagena (Beitrdge zur Theorie und Technik des Romans, 1882) — przejawia się tendencja do wyeliminowania charakterystyki bezpośredniej, jako bardziej prymitywnej, lub do jej relatywizacji, wynikającej z powierzenia jej narratorowi nieautorytatywnemu.
Od sposobów postaciowania przejdźmy do kręgu zagadnień dotyczących zawartości i struktury postaci literackiej. Nasuwają się tu naszej uwadze następujące kwestie:
i. charakter bytowy postaci wyznaczony w utworze, rzeczywisty lub fikcjonalny, a w obrębie obu tych kategorii — psychofizyczny lub nadprzyrodzony. (Dla wyjaśnienia tych rozróżnień: na gruncie np. światopoglądu religijnego niektórym postaciom nadprzyrodzonym utwór może przypisywać byt rzeczywisty). Wśród postaci fikcjonalnych — obok psychofizycz-