procesy samoistne, jak dotąd, nie likwidują istniejącego rozziewu. Rola nauczyciele-wychowawcy w inicjowaniu i wspomaganiu tych procesów jest niewątpliwa i ogromna, albowiem „(...) nawet (...) w sposób ciągły rozwijająca się cywilizacja może — dzięki elektowi przyspieszenia (...) dojść do takiego tempa (...), że wdrażana za młodu obyczajowość jednego pokolenia nie wystarczy mu już na całą drogę życiową (...) i w rezultacie pokolenie następne, mając za wychowawców ludzi bezradnych i zdezorientowanych aksjologicznie, samo usiłuje szukać celów postępowania, z wątpliwym nieraz skutkiem..." Nie negując ani nie pomniejszając fundamentalnej roli rodziny w wychowaniu (jak też roli całej społeczności) zadania te przecież —z racji zawodu i posłannictwa—w poważnym stopniu spadają właśnie na nauczycieli. To od nich w .dużym stopniu zależeć pędzie postawa wychowanków wobec innych ludzi i wobec świata. To oni w szkolnym (a więc społecznym) procesie wychowania (przez nauczanie — organizowanie uczenia się uczniów) powinni wdrażać wychowankom konieczną współcześnie postawę „egoistycznego altruizmu" czy też — inaczej — postawę alterocentryczną. Zupełnie nowy jakościowo charakter powiązać ludzi i ludzkości sam przez się stwarza dobry grunt dla postaw. ..Chcęczynić dobrze innym, bo wtedy i mnie będzie dobrze'*; „Nie chcę innym czynić zła. bo gdy je uczynię — ono do mnie wróci • zaszkodzi także mnie". Jednak aby te postawy w pełni intelektualnie i emocjonalnie przyswoić, potrzebna jest wyobraźnia i takie jej ukierunkowanie, by zrozumieć, że zasada wszechzwiązku zjawisk ma charakter nie tylko fizykalny, ale I społeczno-jódno-stkowy. nie tytko teoretyczny, ale — realny. Jeśli praktycznie wyniszczono na świecie ospę, jeśli walczy się AIDS, to przecież nie z czystego altruizmu, choć walkę tę prowadzą głównie kraje bogate, które na to stać naukowo, technicznie I materialnie. Choroby te atakują bowiem z równą łatwością tak bogatych, jak biednych, ci pierwsi także we własnym więc Interesie „czynią dobrze innym", gdyż nie mogą od groźby tych chorób się uwolnić. jeśli gdzie indziej będą one występowały. Taki przykład łatwo przemawia do rozsądku. Trudniej, na razie, zrozumieć bogatym, te niesprawiedliwe stosunki ekonomiczne kiedyś uderzą rykoszetem w nich samych, że biegun nędzy zagrozić może Ich własnemu dobrobytowi; terroryści nie rozumieją, że sami staną się przedmiotem terroru i bezwzględnego tępienia ze strony zdeterminowanych społeczeństw — że „gwałt się gwałtem odcieke": arogancka ekspedientka nie rozumie, że może za parę godzm przyjdzie do urzędnika, którego obsługiwała, zaś on potraktuje ją podobnie... Przykłady można mnożyć na różnych piętrach życia społecznego i międzynarodowego. Jeśli jednak ludzkość ma przetrwać, uzyskując homeostazę, równowagę w swych celach i działaniach, postawy ludzkie muszą ulec przemianie, w dużym stopniu dzięki nauczycielom.
Jakkolwiek treść owych modelowych propozycji i oczekiwać wobec nauczycieli może wydawać się bardzo trudna do urzeczywistnienia. nawet utopijna — zważywszy znane nam w kraju negatywne uwarunkowania tego zawodu, czyż wolno nam z nich rezygnować? Odsuwać świadomość takiego modelu i jego potrzeby? Pytanie chyba retoryczne. Nauczyciel powinien mieć świadomość takiego modelu i starać się mu sprostać albo też proponować Inne. pozytywne modele, ich modyfikacje itp.. aby twórczo uczestniczyć w tworzeniu normatywnego obrazu samego siebie jako tego, któremu powierzono doniosłe zadania współkształtowania nowych pokoleń.
Poruszyliśmy tu niektóre tylko wątki problemu wzoru nauczyciela — wątki prowokujące właśnie do dyskusji, heurezy, poszukiwań, wysnute z opisu sytuacji współczesnego, jakże bardzo nasyconego sprzecznościami świata.
Pytania kontrolne:
1. Co jest według Pana(-ł) ważną składową częścią modelu wzoru współczesnego nauczyciela?
2. Czy „drobne" w skali światowej i społecznej wysiłki poszczególnych nauczycieli mogą mieć jakiś udział w kształtowaniu człowieka przyszłości jako człowieka etycznego i twórczego?
3. Jakie sę cechy rozziewu między rozwojem technologicznym a etycznym? Dlaczego są one niebezpieczne?
4. Czy Pan(-I) ma własną wizję modelu nowoczesnej szkoły I wzoru nauczyciela? Proszę zarysować ją w punktach.
5. Proszę wymienić co najmniej dwa ważkie problemy,’ od których rozwiązania zależy przetrwanie ludzkości.
Literatura:—J Aleksandrowicz: Wiedza stwarza nadzieję. Warszawa 1079 („Omega" nr 278); — J Aleksandrowicz: Filozofia, medycyna, pokój. „Studia Filozoficzne" 1972 nr 5. e. 22-27; — H. Ouda; Pedagogika zdrowia l pokoju. Opole 1980 nr 1. s. 12-13; — S. Lem: Etyka technologii I technologia etykl ..Studia Filozoficzne" 1907 nr 3. s. 107-142; — Z. Mysfakowskł; Szkota współżycia, w. Źegteatów Zdrój — zdrowie. Red J. Aleksandrowicz. Kraków 1957; — G. PJcht. Odwaga utopii. Warszawa 1901:
— Przez piękno I dobro do zdrowia. Rozmowa z J. Aleksandrowiczem. „Tygodnik Kulturalny" 1988 z 29 listopada; — J. Sujpleó; Odzie /esteś Hlpokratesle ?,, Kłorunk 1" 1906 nr 27; — W. Zln: Od Prometeusza do lasera. „Kwartalnik Nauczyciela Opolskiego" 1967 nr 1-2, • S-16.