IMG91 (2)

IMG91 (2)



122 MAREK STANISZ

potrzebne rozszczepienie samych siebie na podmiot i przedmiot własnych wypowiedzi? Oto problemy, które spróbuję naświetlić w dalszych rozważaniach.

Przedstawiony artykuł ma charakter rekonesansu. Na obecnym, początkowym etapie badań nad tekstami wstępnymi do dzieł romantycznych nie sposób bowiem udzielić wyczerpujących odpowiedzi na pytanie o ówczesne metody pisarskich autoprezentacji. Z tego też powodu nie decyduję się na przyjęcie syntetycznego punktu widzenia, gdyż mógłby on przerodzić się w listę mało instruktywnych ogólników. Przyjmuję zatem inne rozwiązanie: charakterystykę kilku wybranych przedmów romantycznych, które można uznać za przykłady reprezentatywne, różniących się między sobą pod względem metod autokreacji obieranych przez ich twórców.

I

Refleksji nad romantycznymi tekstami wstępnymi trudno nie rozpocząć od Przemów}' do wileńskiego tomu Poezyj Adama Mickiewicza, „książki założycielskiej" polskiego romantyzmu, zawierającej m.in. cykl Ballad i romansów. Treść Mickiewiczowskiej prefacji jest wprawdzie doskonale znana i wielokrotnie analizowana, warto jednak skupić się na tych jej fragmentach, które dotąd nie budziły większego zainteresowania historyków literatury. Mam na uwadze głównie pierwszy akapit, w którym autor zaprojektował strategię całej wypowiedzi wstępnej. Wyłuszczając swój zamiar, Mickiewicz informował tam o własnych intencjach (odnoszących się zarówno do dzieła, jak i do przedmowy), a także o przyczynach, które skłoniły go do napisania uwag wprowadzających. W pierwszym, inicjalnym akapicie, znajduje się więc m.in. taka oto deklaracja:

[...] ogłaszając zbiorek niniejszy ballad i pieśni gminnych [...] uczułem potrzebę wstępnie przemówić. wprawdzie nie jako artysta, lecz imieniem tych artystów [podkr. M. S.], których rodzaj pracy był też i mojego ćwiczenia się przedmiotem1.

Zacytowana formuła potwierdza, że Mickiewicz zbudował swą wypowiedź wstępną z pełną świadomością funkcjonalnej odmienności ról przedmówcy i autora dzieła2*. Deklarując bowiem wprost, że zabiera głos „nie jako artysta”, lecz w imieniu artystów podobnych do siebie3, zdystansował się od roli poety, co więcej, expressis verbis przyznał sobie funkcję orędownika własnych prób artystycznych. Za cel omawianej prefacji uznał odpowiedź na pytanie, dlaczego „te a nie inne

wybrał do naśladowania wzory, do tej a nie innej przyłączył się szkoły" (D V, 109). Uczynił to zaś poprzez prezentację historii nurtu romantycznego, do którego należą jego utwory, charakterystykę typowych dla owego nurtu reguł i konwencji, a także przez omówienie najwybitniejszych dokonań twórców romantycznych:

Mniemam zaś, że uczynię zadosyć powinności lub potrzebie, gdy zamiast zbijania zarzutów sirony przeciwnej wystawię rzecz moją wc właściwej czystości; gdy zamiast bronienia poezji romantycznej wywiodę jej początek, oznaczę charakter tudzież wymienię wzory celniejsze (D V, 109).

Specyfika Mickiewiczowskiej Przemowy polega na tym, że jej autor pominął kwestie bezpośrednio związane z przesłaniem, poetyką lub interpretacją zamieszczonych w tomie utworów. Co więcej, z formalnego punktu widzenia nie wyrzekł wprost na ich temat ani jednego słowa! Zamiast tego skupił się na charakterystyce rekomendowanego zbioru przy pomocy „zewnętrznych” wobec niego kategorii historycznych. Trudno jednak nie dostrzec, że pod maską narracji historycznej ukrywa się - typowy dla wielu przedmów doby oświecenia4 5 - dyskurs o charakterze normatywnym. Nie ulega ponadto wątpliwości, że Mickiewicz-przedmówca usytuował się w ten sposób „na zewnątrz" prezentowanego zbioru poetyckiego, kreując się na osobę, która sprawdza kompetencje literackie samego siebie jako autora dzieła. Rezultatem opisanego zabiegu jest pojawienie się wyczuwalnego dystansu (nie tylko czasowego), który dzieli wykonaną już i zamkniętą czynność pisania dzieła od aktu komentowania owej czynności. W efekcie przedmowa oraz zbiór utworów poetyckich, które złożyły się na tom I Mickiewiczowskich Poezyj, wykazują znaczną autonomię, występują „obok” siebie, dopełniają się nawzajem, zaś samą przedmowę można bez większych problemów oddzielić od „zapowiadanego” przez nią utworu.

Z początkowych fragmentów Mickiewiczowskiego tekstu wstępnego wyłania się również intrygujący obraz podmiotu wileńskiego tomu poetyckiego. Otóż jego autor jawi się jako XIX-wieczny poeta doctus, kontynuator wielowiekowej tradycji „poezji romantycznej”, którego celem jest wypełnienie jej norm. Następujący po Przemowie zbiór utworów - nazwany przez Mickiewicza „przedmiotem” autorskiego „ćwiczenia się”, efektem poetyckiej „pracy” - pozwala się potraktować jako realizacja określonej przedwiedzy autorskiej (norm właśnie) na temat konwencji, określających kształt tak rozumianej „romantyczności”.

Analizowana rozprawa wstępna Mickiewicza dobrze ilustruje punkt wyjścia ewolucji przedmów romantycznych w Polsce, naznaczonych misją - ale i brzemieniem - programotwórstwa. Świadomość historycznego (a więc relatywnego)' charakteru norm i konwencji poezji romantycznej sąsiaduje w nich z normatywnym (a więc obiektywizującym) opisem tego „rodzaju” poezji.

1

A. Mickiewicz, O poezji romantycznej [Przemowa do I tomu Poezyj, Wilno 1822], w: Dzieła. Wydanie Rocznicowe, t. V: Proza artystyczna i pisma krytyczne, oprać. Z. Dokumo, Warszawa 1997, s. 109-129.Cytowane wydanie Dzieł Mickiewicza będę odtąd sygnalizował skrótem D; cyfry rzymskie oznaczać będą numery tomów, cyfry arabskie - numery stron.

2

Powszechnie wiadomo, żc problem tożsamości jest jednym z istotnych zagadnień twórczości Mickiewicza. Świadczą o tym m.in. - niemal wszechobecne w jego utworach - elementy autobiograficzne, a także motywy przemiany bohaterów oraz ich skłonność do zagłębiania się w tajniki samoświadomości.

3

" Przytoczony fragment może być równic/, interpretowany jako świadectwo użycia toposu skromności, popularnego w przedmowach chwytu retorycznego.

4

   Na temat poetyki przedmów doby oświecenia por. B. Mazurkowa, Literacka rama wydawnicza dziel Franciszka Dionizego Kniażninu (na tle porównawczym), Katowice 1993 (zwłaszcza rozdział Autorskie przedmowy Kniażnina oraz Inne wypowiedzi wstępne do dziel w książce polskiej doby stanisławowskie/, s. 60-100).

5

   Por. T. Namowicz, Wstęp, w: Pisma teoretyczne niemieckich romantyków, wybrał i opracował T. Namowicz, Wrocław 2000, s. XXXIII.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG?91 122 MAREK STANISZ potrzebne rozszczepienie samych siebie na podmiot i przedmiot własnych wypo
IMG?91 122 MAREK STANISZ potrzebne rozszczepienie samych siebie na podmiot i przedmiot własnych wypo
ksk pl cover „Zważajcie NA SAMYCH SIEBIE I NA CAŁĄ TRZODĘ”
IMG?88 (2) MAREK STANISZKreacje autorskie w przedmowach literackich dobyromantyzmu Nie wiem, który z
IMG?97 J34 MAREK STANIS2 historii. Przedmowa zaś - zlewając się z tekstem dramatu tak ściśle, że nie
Scan0070 (7) w tę i z powrotem i dumał. Zrezygnował z pomysłu, byśmy zagrali samych siebie, bo uznał
IMG299 ELLIOT ARONSON osiągnięciami - desperacko próbując przekonać samych siebie i innych, j* są ws
SZCZEPAŃSKI, Marek Stanisław (1956- ). Kalendarz Krystyny / Marek S. Szczepański. - (Notatnik spóźni
IMG?94 128 MAREK STANISZ ukrytego życia ojczyzny - jest ciągła opowieść o tragicznych zmaganiach rod
Konspekt 1/2014 (50) — Film — 45 rzy, by zagrali samych siebie, oraz realizowanie filmów w praw
CCF20090214038 wyraźnie w jego krytyce introspekcji jako drogi do sa-mopoznania. Samych siebie, pow
stasia2 mogą rozwijać poczucie samych siebie zarówno jako odrębnych jednostek. iakT^czLonków konkret

więcej podobnych podstron