P1000995

P1000995



300 FAR1NATA 1 CAVALCANTE

U początku tego epizodu, który pochodzi z X pieśni Pieklą, Wcrgiliusz i Dante idą wąską ścieżyną pomiędzy otwartymi i płonącymi trumnami. Zajęci są rozmową; Wcrgiliusz wyjaśnia, że w grobowcach leżą kacerze i bezbożnicy, i obiecuje Dantemu spełnić jego — połowicznie tylko wypowiedziane — życzenie nawiązania kontaktu z którymś spośród mieszkańców grobów. Dante zaczyna właśnie odpowiedź na te słowna, gdy oto z dołu, z jednej z trumien, dobiega głuche wołanie „O, Tosco!"; usłyszawszy ów głos, Dante cofa się w przestrachu. Jeden z potępionych uniósł się w swej trumnie i przemawia do przechodzących; Wergiliusz wymienia jego imię: jest to Farinata degli Uberti,

•Choć zwyciężeni, przecież się postrzegli — Odparłem — wzięli zasię gród zabrany; Twoi w tej sztuce byli mało biegli.*

Wtem oczom moim wstał wyprostowany, Widny po brodę, duch z bliskiej mogiły; Myślę, że klęczał w swej trumnie kolany.

Jął się rozglądać, jakby jakiś miły Gość miał mu z moją zjawić się osobą,

I nagle oczy mu się zasępiły.

Płacząc rzekł; «Skoro ku oślepłym grobom Wielkoduszne cię wiedzie przyrodzenie,

Kędyż jest syn mój i czemu nie z tobą?*

•Nie własne tutaj pchnęło mnie zachcenie — Rzekłem — tam stoi mąż, co mną się para; Twój Gwido, rzkomo, miał go w małej cenie.* Zarówno słowa widma, jak i kara Dosyć mi o *nim powiedziały wieści,

Stąd przemawiałem świadom. A wtem mara

Powstała nagle i pełna boleści:

•Jak to: miał, mówisz? Czyżby już nie bawił Na jasnym świecie, gdzie blask oczy pieści ?* A gdym go nie dość pośpiesznie odprawił, Duch, rozumiejąc, że odpowiedź kryję,

Na wznak padł w trumnę i już się nie zjawił.

Tymczasem cień ów dostojny, na czyje Skinieniem czekał, postawy nie zmienia,

Bioder nie skręci, nie obróci szyje,

Lecz jakby kończył swego przemówienia:

•Ze tego kunsztu nie znali w niedoli,

Bardziej dolega niż łoże z kamienia.*”


Dante, Boska komedia, Piekło X, w. 22—78. przel. E. Porębo-wicz. Warszawa 1965, s. 62—64.

naczelnik wojsk i przywódca stronnictwa gibellińskiego we Florencji, który zmarł na krótko przed narodzeniem Dantego. Dante przybliża się do stóp jego sarkofagu i rozpoczyna się rozmowa, która wszakże po kilku wersach (w. 52) zostaje przerwana w sposób równie nieoczekiwany jak przedtem rozmowa Dantego z Wergiliuszem: oto do akcji wkracza następny mieszkaniec sarkofagów, którego Dante rozpoznaje natychmiast po jego położeniu i słowach. Jest to Caval-cante de’Cavalcanti, ojciec poety Guida Cavalcantego, przyjaciela młodzieńczych lat Dantego. / Scena, która rozgrywa się teraz pomiędzy Cavalcantem i Dantem, jest krótka (liczy 21 wersów); zamyka się ona z chwilą, gdy Cavalcante opada na dno trumny, wówczas zaś Farinata od nowa podejmuje przerwaną rozmowę.

W ciasnym wymiarze obejmującym około siedemdziesięciu wersów dokonuje się zatem trzykrotna odmiana wydarzeń:; mamy tutaj gwałtowne zderzenie się ze sobą czterech scen, z których każda pełna jest dynamizmu i treści. Przy tym zaś żaden z tych epizodów nie spełnia tylko funkcji przygotowawczej, nawet ów pierwszy — stosunkowo spokojna w tonie rozmowa pomiędzy Wergilim a Dantem, której nie przedrukowaliśmy na tym miejscu. Co prawda w owej wprowadzającej rozmowie prezentuje się czytelnikowi, a także i Dantemu, otwierający się przed nimi nowy teren akcji, a mianowicie szósty krąg piekielny — jednakże dialog ten obrazuje również pewną sytuację psychologiczną pomiędzy obu rozmówcami, która ma tu znaczenie sama przez się. W najostrzejszym kontraście z teoretycznym spokojem i psychologiczną subtelnością owego prologu znajduje się nadzwyczaj dramatyczny epizod drugi, wprowadzony przez rozbrzmiewający z nagła głos i przez raptowne pojawienie się ciała podnoszącego się w grobie, co wywołuje w Dantem lęk, przy czym otuchy dodają mu słowa i gesty Wer-giliusza. W epizodzie tym wznosi się przed nami — równie


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1000999 308 FAR1NATA I CAVAŁCAN1E Abraham. 4 Wydaje mi się, że ów zwrot ostro przerywający narrację
foto (24) Blok 4 - zawiera symbole określające wymagania dodatkowe wyrobom gotowym. Na początku tego
2 Felieton2.1 Historia felietonu Początki tego gatunku przypadają na pierwsze lata XIX. wieku, kiedy
2 Felieton2.1 Historia felietonu Początki tego gatunku przypadają na pierwsze lata XIX. wieku, kiedy
175 JASTRZĘBIEC. Mikołaj, syn tego Jana, który był podsędkiem ziemi dobrzyńskićj, człowiek uczony i
9 uwarunkowań wewnętrznych i zewnętrznych obu państw. Symboliczny początek tego okresu - 4 VI 1989 r
s 9 wtopiony w potężny blok klasztoru jezuickiego. Początki tego skromnego, ale bardzo interesujące
SNV36278 VV początkach tego roku realizują się też dawne marzenia Krasickiego owrocie w granice Rzec
page0002 105tl>lDONIESIENIE. Druk tego tomu, który z wyjątkiem rozdziału pierwszego, cały poświęc
IMG105 solidacji. Na początku tego wywodu Teilhard^l głosił jedynie, iż faktem potwierdzanym prz«S&n
IMG?71 się w brzuchu tego mężczyzny, który figuruje na etykiecie w postaci inicjałów. Serce. Cała je
IMG62 VI i EPOKA EMILY 8R0NTE działanie wielu różnorodnych czynników. Początek tego procesu jest wi
EMIGKACYA LUDU POLSKIEGO DO NIEMIEC. 315 na dobre obyczaje. Dla tego każdy, który chce się udać w da

więcej podobnych podstron