M Filiciak Hipertekst w literaturze jpeg

M Filiciak Hipertekst w literaturze jpeg



Mirosław Filiciak

119


Druk kontra piksele. Hipertekst w literaturze

Autor jest martwy

Lata sześćdziesiąte ubiegłego stulecia były w Europie Zachodniej okresem burzliwych przemian - nie tylko politycznych, ale i kulturalnych. Z przyczyn ideologicznych z podejrzliwością patrzono na każdy dyktat, wrogiem publicznym stały się sfery rządzące. O ile w sferze polityki oskarżenia skierowano pod adresem ludzi znajdujących się u władzy, to na płaszczyźnie kultury dostało się... autorom. Twórcy zostali uznani winnymi dyktatury tekstu. Wtedy narodziła się tendencja „demokratyzacji” sztuki; za stan najbardziej pożądany uznano sytuację, w której tekst - gotowy produkt - zastąpić miałby proces tworzenia sensów. Przywilej ten miałby przysługiwać już nie tylko autorowi, ale także odbiorcy. Jednym z ojców takiego sposobu myślenia jest Roland Barthes - propagator idei intertekstualności. Zakłada ona, że skoro każdy tekst jest interpretowany przez odbiorcę w odniesieniu do innych tekstów, to czas ogłosić „śmierć autora”. Barthes nawołuje do obalenia dotychczasowych hierarchii obowiązujących w kulturze - wszak wszystkie stałe modele są elementami podtrzymującymi system.

Idea indywidualnego autorstwa narodziła się wraz z drukiem - nie istniała w poprzedzającej go kulturze oralnej. W cywilizacji książki autor nabył pełnię praw własności do swojego dzieła - wydrukowany tekst to forma skończona, zamknięta, dokonywanie zmian jest zabronione. Reakcją na dyktatorską pozycję autora były narodziny trendu powrotu do - właściwego kulturze oralnej - pluralizmu dyskursów, odejścia od zdeterminowanych znaczeń, przeciwstawienia się nieomylności autora. Tym samym narodził się nowy model lektury. W opublikowanym w 1970 roku tekście S/Z Barthes dokonał „rozkładu” opowiadania Balzaca Sarrasine. Pokazał w nim, że tekst nie determinuje linearnej lektury i pasywnej roli czytelnika; może być także nielinearny, a czytelnik z konsumenta znaczeń staje się ich producentem. Badacz podzielił opowiadanie Balzaca na leksje - „jednostki czytania”. Lek-sja to najmniejsza przestrzeń, w której możemy dostrzec znaczenie - może to być kilka wyrazów lub zdań. W idealnym tekście jednostki czytania tworzą złożone sieci i wchodzą z sobą w interakcje, żadna z nich nie jest mniej istotna od pozostałych. Barthes pisze o kilku „wejściach” do tekstu; o żad-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2.aM. Bachtin: O metodologii literaturoznawstwa -    autor - jest obecny tylko w cały
image 06b631 2 jpeg 68 ANTONINA KŁOSKOWSKA Więcej niż x/3 tych opowiadań poświęcona jest w drugim ok
VIII. 7. ELŻBIETA. 393 rozumianą jest tu Elżbieta: litera A. nie jest zatem początkową literą jej
image jpeg Metoda Karnaugha Najczęściej stosowanym rodzajem opisu układu kombinacyjnego jest tablic
str 046 047 (3) 27. CZY TAKIE JEST PRAWIDŁOWE BRZMIENIE? Jedną z charakterystycznych cech literatury
page0372 INNE KATEGORIE NAZW WŁASNYCH Wprowadzenie onomastyki cygańskiej do literatury polskiej jest
IMGP64 F&kt literacki dziś jest faktem literackim, jutro stanie się zwykłym faktem życia codzien
W spisie literatury kolejność jest alfabetyczna, a w ramach prac tego samego autora -chronologiczna.
IMG839 (2) f. Problemy tradycji literackiej istotna jest bowiem „sytuacja” utworu współczesnego, któ
P1050254 88 [8] Miroslav Cermka Standardowym jądrem mało rozczłonkowanych paradygmatów narracji
72874 ORTOGRAFIA KL1 4 ZESZYT 2 Ó U (58) Kolejną literą w alfabecie jest s. Przeczytaj z listy wyraz

więcej podobnych podstron