XIV INSCENIZACJA HANUSZKIEWICZA
ustąpić miejsca tragicznemu pojmowaniu życia. Nie kaprys, lecz etyczny rygor okazał się czynnikiem kierującym losami ludzkimi, ów rygor przejawił się w postaci ludowej wiary w bezwzględną sprawiedliwość, w przenikającym dramat konsekwentnym dążeniu do ukarania zbrodni. Do rzeczników owego dążenia zaliczył badacz również Pustelnika I Kirkora, bohaterów przegranych pozornie, bo pomszczonych przez piorun. Ale badacz uznał jednocześnie, I iż tak wyglądająca pomsta była aktem połowicznym. Nisz- , czyta dysharmonlę, ale nie przywracała harmonii. Nad dramatem zawisł znak zapytania
Renesans groteski. Próbą nowego spojrzenia na Balladynę stała się szeroko dyskutowana warszawska Inscenizacja Hanuszkiewicza (1973 r.). Punktem wyjścia zamysłu reżysera było założenie o iluzyjnym charakterze poezji 1 patosu w dramacie, a Intencją — odsłonięcie I ukazanie poetyckiej dezlluzjl, czyli „parodystycznego dna", które miało wyłonić się spoza galerii wzniosłych 1 tragicznych scen. Zdaniem niektórych krytyków, wartość tej inscenizacji miała polegać na odkryciu tragi groteskowych I auto tematycznych akcentów w dramacie. Ironia wobec tradycji literackie], ironia wobec widza i ironia wobec siebie samego nakazywała poecie rozprawić się do końca z „poetyzmami" panoszącymi się w literackich obrazach narodowej przeszłości M.
Epilog wygrany mocno w warszawskim spektaklu urósł do rangi koronnego argumentu nakazującego spojrzeć na dramat Jako na romantyczną tragi groteskę. Dramat jednostki I dramat historii został tym samym usunięty za kulisy naszej współczesności.
• Por. K K rejćl. Jaszcza kilka słów o ludowości „Ballady ny". -Twórczość* 1950, nr 9, s. 93.
M Por. S. Traugutt, „Balladyna" od końca, -Kultura* k:UTŁ ar o. it_
Tak bezceremonialne potraktowanie psychologu 1 histo-riozofll w Balladynie byłoby niemożliwe bez wydarzeń kulturalnych, które omawianą inscenizację poprzedziły. Wydarzeniem numer jeden był niewątpliwie sukces teatru Stanisława Ignacego Witkiewicza, którego teoria i praktyka sceniczna stworzyły podwaliny współczesnego teatru groteski 1 absurdu. Wizja owego teatru stała się punktem wyjścia dla rozprawy Wiktora Weintrauba pt. „Balladyna” czyli zabawa w Szekspira, w której dokonano ponownej rewaloryzacji tekstu dramatu.
Witkiewiczowski teatr absurdu. Najogólniej rrtcz biorąc Witkiewicz postulował tworzenie dramatów nie modelujących rzeczywistości naturalnej (czy nadprzyrodzonej), lecz budujących metafizyczną „antyrzeczy wistość” swoistą dla sztuki. Elementy, które decydowały o odrębności artystycznej wizji, a więc „konstruktywny prąd stawania się”, czyli działania, wypowiedzi i wrażenia, składały się na świat Formalnego Piękna. W świede tym na miejsce „jakości” rządzących naturą i historią, twórca wprowadzał nową koncepcję czasu, przestrzeni, związków między zda-rzeninmi itd. Taki świat nie miał żadnych odniesień do rzeczywistości pozaartystycznej, nie pełnił wobec niej żadnych funkcji przypisywanych dotąd sztuce. „Sztukę taką możnp sobie wyobrazić w zupełnej dowolności absolutnie wszystkiego z punktu widzenia żyda, przy niezmiernej ścisłości i wykończeniu w powiązaniach akcji”11 — pisał krytyk.
Realizując w praktyce swoje założenia Witkiewicz zbudował dla nich charakterystyczny punkt wyjśda. Miejsce świata naturalnego jako przedmiotu modelowania t miejsce języka naturalnego jako środka modelowania zajęła
u & i. Witkiewicz, Teatr. Wstęp do teorii czystej formy u> teatrze— Kraków lilii. s. 29.