Pogląd ten, akceptowany też przez Giroux, jest puentą rozważań, mających obnażać ar.omijne wyzwanie kultury masowej, z jakim szkoła może sobie poradzić, według pedagogów radykalnych, tylko w nowym trybie. Wskazując na zderzenie siły oddziaływania „kultury wizualnej” oraz dominującego w nauczaniu atcoretyczncgo, operacyjnego podejścia do problemów, stawiającego na sprawności techniczne, obaj autorzy podkreślają, że dramatyzm tego wyzwania podnosi fakt niewystarczającej obecności w szkole otwarcia na myślenie pojęciowe, jako warunku przygotowania do postawy krytycznej. „Jeszcze nie spotkaliśmy klasy — wyznają po latach nauczania dyscyplin społecznych i literatury w szkołach średnich — która by nie narzekała czy to z urazą, czy oszołomieniem, że zadany tekst do czytania był za trudny”1 2 3.
Tymczasem przeciwdziałanie upadkowi i zanikowi krytycznego myślenia w szkole jest warunkiem oddalenia ich zdaniem tak zagrożeń dotyczących zbiorowych form życia demokratycznego, jak i indywidualnego rozwoju i autonomii obywateli. Kolonizacja umysłów przez spektakularny wpływ wyrafinowanych technik, wymieniających samodzielne myślenie na bierną konsumpcję wizualną, prowadzi do „nowego analfabetyzmu” mierzonego elementarną wręcz niezdolnością jednostek do krytycznego odnoszenia się do obrazów, tekstów i treści doświadczenia społecznego7'1. Nie jest przypadkiem, że Giroux przywohije opinię Jerzego Kosińskiego o braku u uczniów umiejętności często elementarnej nawet artykulacji językowej. Na forum Narodowej Rady Nauczycieli Języka Angielskiego miał on stwierdzić: „uczniowie nie mają (kompetencji) werbalnej (are no! verbaf), nie potrafią opisać tego, co przeczytali, nie są w stanie opisywać własnych emocji”7’. Komentując to Giroux stwierdza: „Kosiński rozwijał tę myśl stwierdzając, żc dominująca kultura amerykańska przytępia indywidualną świadomość i myślenie. Ukryte w tym oskarżeniu jest założenie Kosińskiego, że występuje (ścisły) związek pomiędzy pisaniem i myśleniem.
Mówiąc dokładniej, słaba (umiejętność) pisania odzwierciedla słabości myślenia, a to co nauczyciele zwykle traktująjako jedynie błąd, w pisaniu, w istocie odbija błędność samego myślenia”4.
Edukacja a walka polityczna
Naczelny intencją pedagogów radykalnych jest powiązanie funkcji szkoły z procesami makrospołecznymi w zakresie walki o kierunki zmian i przeobrażeń społecznych, przede wszystkim z uwzględnieniem „interesu" jednostek i grup zdominowanych, pozbawionych głosu w społeczeństwie, zepchniętych na margines czy śmietnik kulturowy, pozbawionych szans, możliwości, a nawet nadziei, a broniących się dotąd rezygnacją bądź agresją—zachowaniami tyleż iluzorycznymi, co autodestrukcyjnymi i dla podejmujących je czy to na forum szkoły, czy w szerszym otoczeniu społecznym. Nie jest przypadkiem, że w ostatnich pracach Giroux istotnym motywem jest akcentowanie „wagi redefiniowania faktycznych ról, jakie nauczyciele mogliby pełnić jako zaangażowani krytycy i intelektualiści zarówno w klasie szkolnej, jak też jako część szerszego ruchu na rzecz zmiany społecznej”5. Pedagogice wpaja się swoisty zakaz redukowania w praktyce edukacyjnej kontekstu dla aktywizmu politycznego, jeśli ta ma być emancypująca Imperatyw „walki o zmianę społeczną” wiąże się w tym rozumieniu6 ze ścisłą współzależnością wolności i autonomii jednostek oraz jakości organizacji życia społecznego. „Musimy sobie uświadomić — pisze w zdecydowanym tonie McLaren7 — że ludzka autonomia i przemiana osobowa (self transformatioń) nigdy nie nastąpią bez równoczesnego przekształcania porządku społecznego”8 9. Nawiązując wprost do koncepcji, jakie wysuwają. Paolo Freire czy Hannah Arendt, McLaren własną filozofię polityczną opiera na pojmowaniu wolności jako możliwości uczestnictwa w „zbiorowym kształtowaniu dynamiki porządku społecznego”51. Jeśli bowiem wolność zakreśla ramy tego, co możliwe i tego, co konieczne, to nie wolno zapominać - stwierdza badacz10, że w istocie „nie wiemy, co jest możliwe, dopóki tego nie spróbujemy”. Wolność i możliwość nie należądla niego do sfery o apriorycznie zamkniętych, dających się kontemplacyjnie rozpoznać i instytucjonalnie zadekretować, nieprzekraczalnych ramach. Każda zgoda na takie ramy jest sankcjonowaniem, w takim ujęciu status quo jako prawomocnego
185
Por. Aronowitz, Giroux (1985), s. 49.
14 Por. Giroux(19S8b),s. 84.
Por. Giroux(1988b),s. 54.
Ibid.
Por. Giroux (1989), s. 132.
73 Por. Giroux, McLaren (LSS), s. 13.
Por. McLaren (19SSb),s. 9.
Ibid.
Por. McLaren (R-FC), s. 20.
Por. McLaren (1987), s. 61.