osają rozrywki pożądanej. Łączą role ekspertów kultury i techni ków literackich.-
Grupy programowe były raczej nie narzędziami zdobywania rynku, lecz narzędziami samoobrony przed przemocą rynku, ko-merojalizacją kultury literackiej. Były to grupy o strukturze modelowej najbardziej tradycyjnej, chociaż najczęściej służyły obronie skrajnego awangardowego, wewnątrzliterackiego non-konformizmu. I te grupy przede wszystkim sytuowały się w stosunku do rynku, jego ciążenia, tyle że w intencjach obronnych, a nie adaptacyjnych. Obok negatywnego usytuowania wobec rynku sytuowały się ono pozytywnlo woboo tradycji literackiej jako czynnika dominującego. Grupy to utopijnie usiłowały przeciwstawić się powiązaniu komunikacji llteraokiej z całością procesów społecznych. Walczyły o autonomizację komunikacji literaokioj. Walczyły o możliwość wzbogacenia informaojl literackiej przez odnowę literackich kodów komunikacyjnych.
Główmy środek tych udoskonaleń teohnicznych stanowiło rewidowanie, 'odwracanie, przezwyciężanie kanonów tradycji literackiej. Były to z reguły grupy awangardowe, grupy poetów,'bardzo rzadko z udziałem prozaików. Równie często jalc poprzez twórczość wypowiadały się one za pomocą manifestów poetyckich i programów artystycznych. Te ostatnio pozostawały w różnym stoaunku do realizacji twórczych, często drogi programów i realizacji j rozchodziły się mniej lub więcej widocznie. Ten proces odnowy środków komunikacji jest trwałym 1 nieusuwalnym zjawiskiem rozwoju literatury. Dwudziestowieczne grupy programowe niekiedy dążyły do jogo absolutyzaoji, Izolowania, autonomizacji. Ceniły autotematyzm, usiłowały zainteresować odbiorców informacjami dotyczącymi bardziej samej literatury aniżeli świata, tworząc literaturę o literaturze. Często takie i zainteresowanie dla wewnętrznej odnowy literatury, jej środków, szło w parze z równym zainteresowaniem i przenikliwym widzeniem odnowy kultury poprzez rozwój nowoczesnych technik produkcyjnych i komunikacyjnych. Dzięki temu widzeniu dokonywał się awans estetyczny tych technik, zyskiwały one cechę poetyczności. nowatorstwu literackiemu nadawano sens w szerokim kontekście nowatorstwa cywilizacyjnego. Funkcją zaś tego nowatorstwa technicznego literackiego i pozaliterackie-go miała być odnowa społeczna, często określana Jako prze-miana w duchu dążeń proletariackich. Ograniczeniem takiego rozumienia literatury i, Baerzej, cywilizacji było przekonanie o Jednoznacznych postępowych skutkach społecznych doskonalenia narzędzi i literackich i technicznych, cywilizacyjnych, produkcyjnych oraz informacyjnych, iyra-ozaaeo przemiany oraz doskonalenie techniczne środków produkcji (także literackiej) nie Jest równoznaczne z przemianą ani postępem stosunków produlcoyjnyoh i w ogóle opołocznyoh. Wpływ literatury na stosunki społeczne nie tylko i może nie tyle zależy od wewnątrzliterackiej odnowy jaj środków, ile od jej celowego, a od strony środków dostosowanego udziału w Bpołecznyoh sytuacjach komunikacyjnych integralnie związanyoh z aktywnym, postępowym przeobrażeniem stosunków społecznych. Były to zainteresowania grup funkcjonalnych pisarskich, o których za chwilę.
Grupy programowe natomiast skupiały pisarzy o wyraźnych . zainteresowaniach warsztatowych, ale nie zawodowców oni techników literackich w naszym rozumieniu.
Pioarze cl, przeciwstawiając się entropii informacyjnej, tworząc nowo kody literackie, dążyli do wykształcenia swojej publiczności, ale nie walczyli o nią, adaptując się do zastanych nawyków czytelniczych. Byli zatem dyskryminowani na rynku. Z reguły musieli się utrzymywać z drugiego głównego zawodu.
Grupy funkcjonalne wreszcie sytuowały się nio wobec rynku wydawniozego i czytelniczego, ale wobec społecznego obiegu literatury, ulegały najbardziej naciskowi ruchów masowych swoiście kształtujących instytucje kultury literackiej. W kanałach opisanych przez nas instytucji programowania literatury oraz instytucyj zawodu pisarskiego, a zwłaszcza instytucji czytelniczych, o których powiemy szozegółowo - obieg społeczny literatury był znaoznle szerszy aniżeli, dosłownie^ rynek czytelniczy. Książki czytało wielokrotnie więcej ludzi, aniżeli Je kupowało. Czytelnik i nabywca to były w
183