Wreszcie typ piąty — bunt — polega także na odrzuceniu celów i środków dotychczasowych przy jednoczesnym pozytywnym programie wprowadzenia w system społeczny nowych celów i nowych środków służących dó ich realizacji. Chodzi tu o zmianę zarówno kulturowej, jak i społecznej struktury, jednym słowem „reguł gry”. Ludzie wybierający ten rodzaj adaptacji określani są jako reformatorzy, rewolucjoniści bądź przestępcy polityczni (w wypadku gdy w danym systemie społecznym taka działalność jest zakazana).
Istotę koncepcji Mertona doskonale ilustruje analogia (przytoczona przez A. Siemaszkę z pracy L. Taylora, P. Waltona i J. Younga). „Wygląda to tak, jakby członkowie społeczeństwa grali przy gigantycznym automacie do gry, ale automat nie jest rzetelny i tylko niektórzy stale wygrywają. Pokrzywdzeni uciekają się więc bądź do stosowania zagranicznych monet lub magnesów, aby zwiększyć sumę wygranej (innowacja), bądź grają bezmyślnie dalej (rytualizm), bądź wycofują się z gry (wycofanie) albo też proponują całkowicie inną grę (bunt). Ale w analizie zagadnienia nikt nie wydaje się pytać przede wszystkim o to, kto ustawił tę maszynę i kto czerpie z niej profit. Krytyka gry ogranicza się do zmiany systemu wypłat tak, aby poszkodowani mieli większy udział w wygranych”1.
Najstarszą teorią kryminologiczną z tego zakresu jest teoria Bongera.
Centralnym pojęciem etiologicznej koncepcji Willema Bongera jest tzw. zamysł przestępczy, jego powstanie, siły, które powstrzymują człowieka przed realizacją zamysłu przestępczego, oraz okoliczności sprzyjające popełnieniu przestępstwa2.
Zamysł przestępczy, zdaniem Bongera, jest wynikiem pobudzenia egoistycznych tendencji tkwiących w człowieku przez system społeczny państwa bur-żuazyjnego. Tendencje egoistyczne rodzą się w społeczeństwie wraz z rozwojem sił wytwórczych i zmianami zachodzącymi w stosunkach produkcji. W okresie wspólnoty pierwotnej, czyli prymitywnego komunizmu, wśród ludzi panowały tendencje altruistyczne. Wiązało się to z faktem, że panujące wówczas stosunki
756
L. Taylor, O. Walton, J. Young: The New Criminology, London 1973, s. 101, cyt. za A. Siemaszko: Społeczna geneza..., s. 213. Jak jednak podkreśla A. Siemaszko, analogia Taylora załamuje się w ostatnim fragmencie, ponieważ to właśnie buntownicy pytają, kto i po co ustawił automat, i w konsekwencji proponują bądź zmianę automatu, bądź inną grę. Dlatego też A. Siemaszko jest zdania, że ocena Mertona jako „ostrożnego buntownika” wydaje się dlań krzywdząca. Jednak szersza analiza krytyczna tej teorii wykracza poza ramy niniejszego opracowania. Teorię Mertona wyczerpująco omawia i krytykuje A. Siemaszko: Granice tolerancji...
W. Bonger: Criminality and Economic Conditions, Boston 1916, s. 401; por. także An Introduction to Criminology, London 1946 oraz Race and Crime, London 1943.