Oko juko narząd płciowy 13 L
akcja, od obszaru, na którym nic rozgrywa się ona nigdy1 2 3 4, i dlatego, choć są obdarzeni ciałem równie fizycznym jak to należące do współdziałającej z nimi kobiety, pozostają istotami bardziej widmowymi niż ona.
Z wyrażonego spojrzeniem stwierdzenia „wiem, że tu jesteś”, wynikają istotne implikacje. Za wiedzą tą. wspólną i uczestniczce spektaklu, i jego widzowi, następuje szereg coraz dalej idących rozpoznań; „wiem ,że tam jesteś, ale i tak robię to, co robię” przekształca się w: „robię to. co robię, bo wiem, że tam jesteś”. Musi to doprowadzić do ostatecznego zdefiniowania tego specyficznego porozumienia pomiędzy dwu- i trójwymiarowym światem: „wiem, że ty wiesz, że ja wiem. że ty jesteś”. Ta skomplikowana formuła może też być wyrażona prościej: „robię to dla ciebie” i w tym prostym haśle kryje się cala potęga oddziaływania pornografii.
Jutta Bruckner napisała: „Film pornograficzny pokazuje nam męską inscenizację seksualności, w opozycji do inscenizacji kobiecej [...] Dzieli on ciało (der Kórper) na części ważne i nieważne. Ważne to członek, pochwa, usta, odbyt i piersi. Kiedy dwie z nich łączą się ze sobą, powstaje rozkosz. Wyraża się ona ruchem wahadłowym członka w pochwie, czemu towarzyszy zadyszka i przewracanie oczyma przez kobietę. Wyobrażenie rozkoszy pojmowanej jako bezgraniczna [...] zderza się tutaj z obrazem, który najwyraźniej ukazuje jakiś wyczyn dokonany dzięki energii i pracy. Seks przekształca się z tajemnicy w wyczyn i musi wchodzić w zakres aktywności - aktywności pracy. Pracy mężczyzny nad ciałem (das Fleisch) kobiety”5.
gnięcicm. czy przedstawiana na podsuwanych oczom obrazkach ekstaza jest prawdziwa czy udana - ze zdjęć przeziera niercdukowalna materialność ludzkiego ciała i fizyczny konkret aktu płciowego, w jakim ono bierze udział. W przypadku pornografii takie stwierdzenie wydaje się truizmem, bo przecież to, żc kopulacja jest tu przedstawiona, a nie tylko opowiedziana (zasugerowana w procesie narracji), stanowi
0 istocie pornograficzności. Po odrzuceniu wszelkich treści estetycznych, fabularnych i ideowych wizerunek tego typu
stanie się anatomicznie uszczegółowionym przedstawieniem
\
aktu spółkowania. Dokonuje się on niewątpliwie i jest rejestrowany przez aparat fotograficzny, ale dokonywałby się również, gdyby modelka nie patrzyła w obiektyw. Zatem, co sprawia, że jednak - wbrew zasadom komunikacji obrazowej - patrzy?
Wzrok modelki rzeczywiście mówi: „Wiem, że tu jesteś”
1 łapie widza na gorącym uczynku. Jednak aktu owego przyłapania dokonuje jedynie ona, choć na zdjęciach może występować w otoczeniu tłumu postaci. Tym sposobem modelka uzyskuje uprzywilejowaną pozycję t e j, k t ó r a w i e. Jej wiedza wspólkomponuje się z niewiedzą pozostałych. Mężczyźni z fotografii przeżywają swoje pożądanie, eksponują nabrzmiałe członki i manifestują własną ekstazę przymykając oczy, dysząc, oblewając się rumieńcem i rozlewając wokół nasienie. To oni ulegają iluzji, jaką tworzy inscenizacja. Są pionkami czy też - dokładniej - członkami w grze, której charakter pozostaje poza ich możliwościami zrozumienia natury rzeczy. Ich podrzędność dobitnie podkreśla sposób, w jaki są ukazywani na zdjęciach.
Odwróceni tyłem lub bokiem, obcięci ramka kadru i w ten sposób zredukowani do organu, jakim dysponują, przykryci ciałem kobiety, leżący z głową skierowaną w głąb kadru, w stronę tła, tej magicznej granicy, która w każdym utworze fabularnym oddziela miejsce, w jakim rozgrywa się
* W taki sposób przestrzeń tla określa U. Uspienski, Strukturalna wspólnota
różnych rodzajów sztuki (na przykładzie malarstwa i literatury), pr/ckl. Z. Za-
ron. |w:| Semiotyka kultury, wybór, oprać. li. Janus. M. R. Maycnowu. wstęp
S. Żółkiewski. Warszawa 1977.
Z.ob. J. Bruckner. Seks jako praca w filmie pornograficznym. „Film na Święcie" 1991. nr 384.