17
nie mamy żadnej prasy to możemy ją sobie w prosty sposób urządzić w ten sposób, że na jakąś dość długą ławkę kładziemy deskę, która może być trochę dłuższą od ławki, (końce ławki i deski powinny być równo) i następnie z jednego końca, tam gdzie obydwa końce się schodzą nakładamy obręcz żelazną łub pętlę tak wolną, by pomiędzy deską a ławką było miejsca wolnego na kilkadziesiąt centymetrów, gdzie wsuniemy worek z miazgą buraczaną. Jeśli następnie usiądziemy na drugim końcu deski, to z worka naciśniętego zacznie pryskać i spływać sok. By go skierować w jedno miejsce obijamy ławkę listewkami w tym miejscu, gdzie kładziemy worek, a ławkę nachylamy w jedną stronę, by sok spływał do podstawionego naczynia. Wyżymaczka ta wymaga jeszcze jednego ulepszenia: gładkie powierzchnie deski i ławki zatykają niejako dziurki w worku, tak że sok spływa tylko z boków; by temu zaradzić trzeba obić w tym miejscu gęsto i deskę i ławkę prętami, pomiędzy którymi będzie obecnie sok wolno spływał. Jest to znakomita wyżymaczka, służąca także do wyżymania soku z owoców (wyrób win). Po pierwszym wyżęciu, kiedy sok słabiej już spływa, należy w worku miazgę przemieszać i wyżąć powtórnie, po czym należy miazgę wysypać do jakiegoś naczynia, przerobić kilkakrotnie skrupiając przy i:ym gorącą wodą i wytłoczyć ponownie, by otrzymać jeszcze dość znaczną ilość cukru z miazgi. Sok ten powtórny miesza się z pierwszym i wlewa się do kotła lub garnka, w którym będzie się odbywało:
Oczyszczanie soku.
Zanim przy siąpimy do tej czynności należy przygotować m. ! e k o w a p i e n n e ac następujący sposób: na 1.00 1. soku bierzemy 35 deka wapna niegaszonego, skrapiamy go w naczyniu glinianym lub kamiennym lekko gorącą wodą dopóki wapno nie rozsypie się na proszek, a kiedy to nastąpiło, zalewamy go powoli zimną wodą, ciągłe mieszając. Kiedy papka, jaka się z początku utworzy, zamieni sic w biały płyn. tak zwane mleko Wapienne, czynność jest skończona.