tersburgu i dedykowana Aleksandrowi I Hisloire pri-Ttiiltee des peuples de In Russie. <wec une exposition complite de toutes les notions locales. nationales et tra-ditionnellcs nicessaires ii Vintclligcmc du ąuatribme liv-re (CHerodote (Historia pierwotna ludów Rosji, z wy* izerpującym objaśnieniem wszystkich dartych dotyczących miejscowości, ludów i tradycy), niezbędnych do zrozumienia czwartej księgi Herodota). Tytuł wskazywał na zasadniczą koncepcję autora, który pragnął objaśniać teraźniejszość przeszłością i na odwrót. Etnograf, archeolog, geograf i filolog w jednej osobie, porównywał Potocki swoje własne obserwacje nad językiem, obyczajami i instytucjami ludów współczesnych z danymi znalezionymi u pisarzy starożytnych. Miał niezwykłą pamięć. Ilekroć byl świadkiem jakiegoś osobliwego zwyczaju, a natrafił już dawniej na opis podobnego zwyczaju w jakimś tekście greckim czy łacińskim, od razu zestawiał jc ze sobą. Podam przykład tej metody, która miała oddać później tak wielkie usługi historykom religii:
„W pierwszych dniach września książęta czerkiescy opuszczają swe domy i udają się w góry lub w głąb lasu, gdzie budują sobie szałasy z gałęzi. Każdemu 7 książąt towarzyszą zaufani szlachcice, ale nikomu z rodziny nie wolno zbliżyć się do niego, nawet rodzonemu bratu. Wszyscy się maskują, to znaczy chodzą z osłoniętymi twarzami, i mówią nie po czerkicsku, tylko żargonem zwanym szakobza. Przychodzą tu potajemnie przyjaciele księcia, którzy z nim razem grabili i rabowali, niezależnie od narodowości, Mizdżcgowic, Ose-tyńcy i inni. Przychodzą również zamaskowani, ponieważ obawiają się spotkać z ludźmi, z którymi mają porachunki i którzy mogliby ich zamordować. Jeden tylko książę zna wszystkich; jego osoba jest ośrodkiem tajemniczych obrzędów. Maskarada trwa sześć tygodni, w czasie których zamaskowane grupki udają się z obozu
księcia grabić w okolicy, a ponieważ wszyscy mają się na baczności, bywn mnóstwo zabitych i rannych, nawet spośród książąt, którzy się nie ujawniają, jakkolwiek zapewniłoby to im bezpieczeństwo. Znam już wiele słów żargonu szakobzn i mam nadzieję uzupełnić ich słowniczek w Gicorgijcwsku, gdzie spotkam się z człowiekiem posiadającym klucz do tego żargonu. Dialog Lukiana Scytowie, czyli O przyjaźni zawiera pewne fragmenty mające oczywisty związek z tym zwyczajem czcrkicskim. Żałuję, że nic mam ze sobą mojego egzemplarza Lukiana." 1
Mimo twoidTwartości dzieła Potockiego nie spotykały się z należytym uznaniem. Ich oryginalność uchodziła uwagi i wszyscy widzieli w Potockim jedynie arystokratę-dylctanta, crudytę dla kaprysu. Jego praca
0 starożytnościach słowiańskich nie weszła jako pierwszy tom do nowego wydania dzieła Naruszewicza. Hi-stoirc primithe des peuples de la Russie spotkała się z bnrdzo ostrą krytyką i Potocki nic został członkiem Cesarskiej Akndemii Nnuk. Aleksander I mianował g« wprawdzie tajnym radcą i udekorował orderem Sw. Włodzimierza, nic była to słaba i paradoksalna pociecha dla człowieka, który dla nauki poświęcił karierę
1 zaszczyty, do jakich urodzenie i zdolności go przeznaczały.
W 1803 roku Potocki udał się do Włoch, gdzie przebywał do wiosny następnego roku. Pracował w owym czasie nad chronologią starożytnego Wschodu, starając się powiązać ze sobą daty z historii Egiptu, z Biblii, z dziejów Asyrii i z najdawniejszej historii greckiej. W Rzymie nawiązał stosunki z kardynałem Borgia i z cgiptologicm Janem Zoegą, konsulem generalnym Danii.
W roku 1804 wyszła w Petersburgu rozprawa o Krymie, Histoire ancicrme du gouuernement de Kbersott (<Starożytne dzieje gubernii ebersońskiej), a w roku na-