człowieka w awitaminozie absolutnej. A co najczęściej wprowadza pacjenta w błąd. to ta jeszcze okoliczność, że aż do pojawienia się objawów sygnalnych nikt nic daje w iary. że dotychczasowe żywienie było niedostateczne. Wiemy, że nikt w Polsce, żadna klasa społeczna nic głoduje i nikomu brzuch nie przyrasta do krzyża, a olbrzymia większość ludzi najada się do ,,oporu". bo głód o swoje prawa upomina się w sposób brutalny, nadchodząca godzinę obiadu czy kolacji żołądek sygnalizuje czczością — trzeba coś zjeść Głód zostaje zaspokojoy. ale niestety nie zawsze zaspokajamy go równocześnie z głodem witaminowym. Ten głód utajony skrada się powoli, a sygnałów początkowych, zgoła niewinnych jak i wiele późniejszych coraz dotkliwszych dostarcza najzupełniej dostateczne ilości, ale żaden lekarz, a tym bardziej żaden pacjent nie łączy np. przykurczów nocnych z brakiem surówek w swoim wyżywieniu,
Trudno również, czasem jest to w ogóle niemożliwe, ustalić stopień dewitaminizacji pacjenta w drodze wywiadu osobistego, bo praw ic nigdy pacjent nic pamięta, co właściwie jadł. jak się żywił. Rzadko kiedy potrafi sobie przypomnieć, że nic jada np. cebuli, nie stosuje przypraw trawiennych lub bardzo dużo zużywa soli. Nieco dokładniej określi, ile wódki i jak często pija. co. owszem, ma duże znaczenie, gdyż wódka jest największym wrogiem witamin, dobrego ich trawienia i przyswajania.
I jeszcze jedno, o czym należy wspomieć. doświadczalnie dowiedziona prawda, że awitaminozy pojedyncze, jak np. szkorbut czy krzywica, nic zjawiają się inaczej, jak tylko na bazie ogólnego wygłodzenia witaminowego, czyli jako dalszy ciąg awitaminozy absolutnej. Nic jest bowiem możliwe wystąpienie jako następstwa jednego tylko objawu lub j cd n ej tylko witaminy, może dlatego, że w stanie naturalnym witaminy występują tylko zespołowo.
Weźmy pod uwagę, że w gronie rodzinnym, a więc w grupie ludzi, któro chyba jednakowo się żywi. możemy natrafić na różne objawy chorobowe, wynikłe /dewitaminizacji. a nawet na różne i pozornie dalekie od siebie jednostki kliniczne. Żeby nam to było łatwiej zrozumieć, spróbujmy rozpatrzyć tę sprawę przez pryzmat pojedynczej awitaminozy.
Wiemy, że ..oczy pracują na witaminie A”. Brak tej witaminy powoduje kseroflalmię. czyli wysychanie i zanik błony śluzowej oczu (stały ..piasek w oczach" i łzawienie), hermeralopię. czyli upośledzenie widzenia o zmierzchu, (tzw kurza ślepota, krótko- i dalckowzroczność, niezborność (..wzrok mam dobry" — mówi taki pacjent żartem — ..ale ręce za krótkie"), keratoinalaęję. czyli rozmiękanic nabłonka rogówki i wreszcie — co jest jes/c/c sprawą ogromnie kontrowersyjną — daltonizm. czyli złe rozpoznawanie kolorów Tenże brak witaminy A w- innych partiach organizmu ludzkiego przejawia się złą regeneracją błony śluzowej (dychawica oskrzelowa itp.). złym trawieniem wynikającym z niedostatecznej pcrystaltyki jelit (czyli ich ruchu robaczkowego), a oba te zjawiska, pogłębiając się, doprowadzają do stanów zapalnych w przewodzie pokarmowym, co jeszcze bardziej utrudnia racjonalne żywienie wę. trawienie, przemianę materii itp.
M imo to nie możemy być zaskoczeni tym. że w grupie ludzi, którzy żywią ssę
m 8 ii_ t mi. i i iii mu* m i ii i y i n u d \ fp
32