• „Acześnic z Uniwersytetem wprowadź „ 14SO r. To ta”' z komentarzem. Obydwa ośrodk,
by'"’3 'V,ramu nauczania dokonać zaprzyjaźniony,
knn 1 Długoszem Jan •- f s ,heologu-a. w r/cczyw,sl0.
dl* nic. "Wedcm sztuk wyzwolonych („o,. CZf“kładino przede wszy.i wiadomoici z prawa kanonicznego,
S:gmmatykę i ^^li pełnić obowiązki kapłańskie. Szkoła 2ga.abyjcjuc^70g ,£logii, prawa klerycy mógł, uczyć nie miała własnych Protl niwersylec,c" (Blaz.ak 11 >7 się tych przedmiotów na u komentarzy do Kromki zosta-
S'ę ' Jan z Dąbrówki wsrod liczny nie ty|ko historio-
II ivw*>t ----’
Wśród innych znakomita. w opowieściach najprawdziwsza, bardzo v wyluszczająca od począiku świetlane pomnik, ojczyzny nasze,
L, r „rldz.we oiców naszych postacie, wyjaśniająca po kole, zam.cs/k, wojen-,e, uporządkowane dzięki światłu Bożemu, (rkps BJ2S74 - 2-3. pr/cl. Zwiercin 969, s. 115)
graficzną ale i historiozoficzną.
Z racji zasług dla wprowadzenia Kromki Wincentego — pierwszego wielkiego pisarza i uczonego polskiego do akademickich programów nauczania Jerzy Starnawski (1974) u/nal doktora Jana za pierwszego historyka literatury polskiej.
Szkodzą godności duchow nego mimicznymi wyczynami
1207 — Innocenty III kieruje list pasterski do abpa Kietlicza.
Mimo niepodważalnej słuszności zdania Aleksandra Brucknera jak na Zachodzie, tak i u nas poezja średniowieczna była wyłącznie lub przeważnie szkolną" (ŚPŁ I 2) sprawy szkolnictwa średniowiecznego trwają w tak bezwzględnym zapomnieniu i zakłamaniu, że trzeba pewne rzeczy od nowa powiedzieć. Nie wystarczy już zresztą szukać „śladów polskiej pracy literackiej (...) w zbiorowych kodeksach tak zwanych Auc-lores ładni, powstałych w szkołach pod dyktatem magistra, gdzie pośród Katonów. Ezopów i Owidiuszów lub Pseudo-Owidiuszów łatwo się mógł zabłąkać łaciński wiersz autora Polaka’; mniejszym plonem są glosy polskie i wersje tekstów zachodnich, niekiedy lepiej tutaj zachowane lub jedyne. Za ważniejsze należy uznać inne pożytki z kodeksów; wiedzę o tym, „na jakich to wzorach się u nas kształcono, kogo to właściwie naśladowano”, oraz komentarze, jakie się przy odpisach pojawiają. Scholia stały się osobnym polem badań, pozwalają bowiem na poznanie i odtworzenie myśli teoretycznej ówczesnych nauczycieli i pisarzy'.
Ponadto jeszcze trzeba wyjść poza filologiczne pole wadzenia i wziąć pod uwagę, że szkoła nie tylko była miejscem nauki, ale zbiorowo uczestniczyła w życiu religijnym, a przez to i społecznym.
Aby temat ograniczyć, skupimy się na dwu kanonach podręcznikowych oraz na utworach, zalecanych przez wpływowe poetyki (auctores) jako obowiązkowo lektury i wzorce przydatne do ćwiczeń naśladowczych (imitatio). W części „pozapodręcznikowej zarysujc-
m) zagadnienie „teatru szkół".
129