niczego na własne oczy nie widzieli, do komponowania utworów jeszcze „ciekawszych” i jeszcze barwniejszych. Zmyślenie mieszało się z prawda, prawdę zaś odkrywali ludzie, którzy wyrośli w zamkniętym średniowiecznym świecie i porażeni byli innością tego, co oglądają.
Utopiści byli z reguły ludźmi światłymi i świadomie korzystali z chwytów literatury podróżniczej w celu przekazania w terTsposób pewnych idei, które inaczej nie”mogjybyliczyć. rmrówhieTsżerokie-rozpowszeeh -nienleTPretendowali nie tyle do informowania_swoich czytelnikow,-ile^j.Q-ich-wycho wy wania.^Koizy stali koniunktury na-egzotyczną_npwość,_ąby__u£pwszech-niać nowe idee.
Jeżeli czytelnik w Utopie-uwierzyi^utopiści zyski-wali_prz.vnaimniej-top-że-nie^uważaLjut-S&ggp świata ^ngjjpp^y z możliw.ydi Literatura podróżnicza nauczyła go wiary, że nie jest on jedynym z możliwych światów. Tak więc w edukacji nowożytnych społeczeństw europejskich te dwa rodzaje literatury jak gdyby się uzupełniały.
W XVII wieku, a zwłaszcza w XVIII, w literaturze opisującejTłaTekie kraje pojawia się coraz wyraźniej nowa tendencja. Otóż często w obyczajach „dzikich” zaczyna się dostrzegać przede wszystkim cechy dodatnie. Coraz chetniejj^rzeciwstawia sie te obyczaje tynn które "panują w^Europie. Powiedzieć można, że opisy takie stają się coraz bardziej utopijne, to znaczy uka-zufa~świat niertyllćolnny, ale i lepszy od naszego. Robinson Cruzoe spotyka „dobrego dzikusa” Piętaszka. Ale i utopiści porzucają nierzadko swoje nie istniejące kraje, aby przenieść się w określone geograficznie rejony, gdzie tak samo odkrywają pewien ideał - jdeał-ży-.cia zgodnego z naturą, znany już zresztą ludziom renesansu. Podobieństwa między podróżami fantastyczny-tmTrzeczy wisty mi stają się jeszcze„barcfziejuderzaią-'ceTjaFpiśze Jan Kott: „Podróżnicy, misjonarze i auto-TzyTantastycznych podróży pokazywali egzotyczne ludy żyjące w stanie naturalnej niewinności, nie znające podziału na «twoje ilnóje», szanujące starców, goszczące cudzoziemców, radosne i szczęśliwe. Dobrzy dzi-kusi nie płacili podatków ani pogłownego, ani podym-nego, ani czopowego, ani dziesięciny, nie byli brani do wojska, nie mieli księży i zakonników, nie znane im były przywileje urodzenia i majątku. Dobre dzikuski rodziły dzieci 'bez bólu i własną piersią karmiły niemowlęta. Dobrzy dzikusi wierzyli w Boga, nie znali objawienia i nawet sami o tym nie wiedzieli, że byli de-istami. Dobrzy dzikusi byli dobrzy, cnotliwi i szlachetni, żyli w zgodzie z prawami natury.i słuchaligłosu ro-.
zumu”2._________
~ fantazji utopia zmienia siewiec.widealizacię.^Ty-powym przykładem takiej przeobrażonej utopii jest Przyczynek do podróży Bougaumlle a Diderota, pokazujący wyższość Tahitańczyków nad Europejczykami. Oto tam wszystko jest naturalne i proste. Gościnny Oru ofiarowuje kapelanowi wyprawy Bougainville’a swoją żonę i córkę, ten zaś odpowiada, że „religia jego, stan, dobre obyczaje i przystojność nie pozwalają mu przyjąć tej ofiary”. Najmłodsza córka jest piękna, więc kapelan ulega; rano wysłuchuje od gospodarza, jak „sprzeczne z naturą i przeciwne rozumowi” są obyczaje europejskie oraz poznaje mądrą organizację życia na Tahiti.
Ten sam schemat występuje w wielu innych utworach, w innych zaś jeszcze sprowadza się „dobrego dzi-
- J. Kolt, Szkota klasyków. Warszawa 1955, s. 125.
71