przykład stosunku między rewolucjonizmem Marksa i utopizmem Saint-Simona, Fouriera czy Owena, podczas gdy w rzeczywistości problem jest znacznie bardziej skomplikowany. Nie rozwiązuje go ani przeciwstawienie, ani identyfikacja.
JMyśl utopijna zbliża się do rewolucjonizmu o tyle,
0 ile wskazuje na konieczność*źastosowania politycznych środków w celu urzeczywistnienia ideału, odrzucając zarazem wiarę, iż może się ono obejść bez walki
1 przemocy/Zauważmy mimochodem, iż wśród utopistów bardzo rzadko można znaleźć apologetów przemocy, kiedy już jednak utopista zwraca się w tę strofę, nie 'ćofa^się przed~żaTdną skrajnościąrPrzekonany'
o zaletach swego projektu, golów jest płacić-każdą ce-nę za jego realizację. Z miłosĆTcló""człowieka będzie bifdowal gilotyny i w imię wiecznego pokoju prowadził krwawe wojny. Jest przecież maksymalistą. Nic tak nie sprzyja stosowaniu terroru i jego moralnym usprawiedliwieniom jak przekonanie, że ma się absolutną rację, a to, co się czyni, czyni się dla dobra innych ludzi.
Klasycznych przykładów utopii polityki dostarcza _ jak się zdaje - epoka^Wielkiej Rewolucji Francu-y-y^uAsjsjdej, jedyna bodaj w dziejach epoka, w której rewolucyjna polityka żyła hasłem zaczynania od nowa, całkowitego zerwania z przeszłością i zbudowania na zasadach Rozumu zupełnie nowego społeczeństwa. Po drugiej stronie gilotyny czekać miał Francuzów szczęśliwy kraj zupełnie niepodobny do tego, w jakim się urodzili, żywo natomiast przypominający utopijne ide-alizacje antycznych republik oraz „naturalny porządek”, odkryte przez filozofów oświecenia.
Polityczną utopią owego czasu była strywializo-wana na użytek prostaczków idea umowy społecznej.
Można rozwiązać złe społeczeństwo, można zawiązać od nowa społeczeństwo dobre. Lud ma do tego prawo, „po czternastu wiekach barbarzyństwa - pisał jeden z publicystów - czas nareszcie odwołać się do rozumu”. Możliwe jest stworzenie społeczeństwa, republiki, narodu. Wystarczy odwołać się do praw przyrodzonych człowieka, przekreślić despotyzm, przywileje, niewolnictwo. Lud może dokonać tego wszystkiego, otwierając tym samym drogę do szczęśliwego społeczeństwa. Trzeba tylko pokonać nieprzyjaciół i ustanowić odpowiednie instytucje. Wiązała się z tym iście obłędna wiara w moc ustaw i dekretów: jeszcze jeden wysiłek, a konstytucja będzie naprawdę doskonała; jeszcze jedna zasadnicza reforma ustroju, a wszystkie problemy społeczne zostaną rozwiązane raz na zawsze. Byle tylko dać odpór wrogom i uniemożliwić raz na zawsze ich knowania.
Jakobińska dyktątura_była heroiczną próbajrealiza-cji utopiLwolności,.równości,.braterstwa— ideału, który dla wielu myślicieli wcześniejszych mógł być tylko ucieczką od rzeczywistości lub czysto teoretyczną demonstracją możliwości społeczeństwa zasadniczo innego od istniejącego, opartego na niewoli, nierówności i egoizmie. W takim przede wszystkim charakterze idea umowy społecznej funkcjonowała w filozofii oświeceniowej, podważając wiarę w „naturalność” panującego ładu, ale nie dając jego alternatywy praktycznej.
Rewolucyjna, sytuacja przekształciła tę utopię w utopię polityki. Miejsce teoretycznego przeciwstawienia dwóch modeli społeczeństwa - tradycyjnego społeczeństwa hierarchicznego.oraz rozumnego-społe^ czeństwa-jakcT zrzeszenia ludzi wolnych i równych -zajął praktyczny konflikt przeciwstawnych sobie programów politycznych. Utopia została zaangażowana
161