00432

00432



Jak pisze IL. Talmon, „[...] utopizm zakłada jed-nocześnie_swobodną ekspresję, jednostki, i absolutną ~ zwartość społeczeństwa. To połączenie jest możliwe ■^tylko~pod~tym warunkiem, że wszystkie jednostki się zgadzają. Jednostki wszakże nie zgadzają się. Jeśli więc oczekujecie jednomyślności, nie macie w końcu innej ucieczki niż dyktatura. Jednostka bądź musi zo-rstać zmuszona do zgody, bądź jej zgoda musi być za-inscenizowana przy pomocy jakiegoś fałszywego plebiscytu, bądź, wreszcie, trzeba ją potraktować jako wyrzutka, zdrajcę, kontrrewolucyjnego wywrotowca \Jub kogoś w tym rodzaju”1. W krytyce utopizmu jest to argument wyjątkowej wagi.

Możemy znowu powołać się na Dostojewskiego, którego pytanie powtórzy później wielu myślicieli (najdonioślej zapewne zrobi to Albert Camus w Sprawiedliwych): „Powiedz mi - woła Iwan Karamazow -bez ogródek, wzywam cię odpowiedz: wyobraź sobie, że sam budujesz gmach przeznaczenia ludzkiego, aby w rezultacie uszczęśliwić ludzi, dać im wreszcie pokój i ład, ale że w tym celu należy zadręczyć tylko jedną drobną istotkę, choćby to biedne dziecko, które biło się piąstkami w pierś, i na jego nie pomszczonych łzach zbudować ów gmach - powiedz, czy zgodziłbyś się za taką cenę zostać budowniczym, mów prawdę, nie kłam!”2.

To dramatyczne pytanie wprowadza nas w sam środek sporu o utopizm. Cokolwiek bowiem o nim powiemy, trzeba będzie zapewne przyznać rację Poppe-rowi, który twierdzi, że utopizm w zakresie działal-

ności praktycznej zakłada bezwzględny prymat całościowego celu ostatecznego: dopiero mając ów cel przed sobą, utopista zaczyna zastanawiać się nad środkami jego osiągnięcia, warunkami,^wjakich będzie ono możliwe, i na koniec, kosztami, jakie trzeba będzie zapłacić3. Nad tym ostatnim w ogóle się czasa-•uifme zastanawia skłonny mniemać, iż tam, gdzie w grę wchodzi cel rzeczywiście wielki, małostkowością byłoby spieranie się o cenę. Utopista mierzy siły na zamiary; sam zamiar nie podlega dla niego dyskusji. Założył z góry możliwość społeczeństwa idealnego o takim, a nie innym kształcie. Przesądził zasadnicze rozwiązania ustrojowe. Jeżeli zabieramy się do budowy nowego, wspaniałego świta, to nie po to, aby po drodze zmieniać swoje projekty, przystosowując je do koniunktury i ludzkich słabości.

W ten sposób utopista (lub ściślej rzecz biorąc -twórca bądź wyznawca utopii heroicznej) staje wobec dylematu, o którym pisał Dostojewski. I bardzo często gotów jest powiedzieć, że dla sprawy godzi się zrobić wszystko. Gotów jest nawet rzeczywiście wszystko zrobić. Tradycyjne normy moralne, przyjęte reguły gry politycznej, wszystkie tabu istniejącej kultury, mogą mu się wydać sztuczkami wymyślonymi w celu ochronienia status quo. Tak samo odniesie się najpewniej do wszystkich recept na zbawienie świata innych niż jego własna. Kiedy realizuje swoją utopię, nie można spodziewać się po nim tolerancji, ta bowiem wymaga domniemania, że także ktoś inaczej myślący może mieć czasem rację. Od swoich zwolenników będzie wymagać bezwzględnego posłuszeństwa, albowiem każde

183

1

   J.L. Taimon. Utopianisni and Potitks, w: G. Kateb (red.), Utopia, cyt. wyd., s. 96.

2

   F. Dostojewski, Bracia Karamazow, Warszawa 1970. t. I, s. 298.

3

K.R. Popper, Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie. Warszawa 1993. t. I, s. 180 i nasi.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0019 (73) 96 4, Przyrodnicze aspekty turystyki zrównoważonej ką zrównoważoną. Jak pisze Z. Kra
hjp@0 IM •ił Kurtyn. • p>„. lAintr l)XOC v_> eyi, u aapr— yf pfnia lapwniiM-ŁŁ-aiyninnfcB. mMa
8 Agnieszka Stopińska-Pająk Z kolei, jak pisze Zygmunt Bauman, jesteśmy dzisiaj świadkami początku n
img001 (55) Wrocław, dn. d€ V lOJs* Zakład Inżynierii Wodnej i Hydrotransportu Instytut Inżynierii
skanuj0037 (33) 108 108 miosło — jak pisze w Życiorysie (s. 262) — prawie bez wszet czuliby si? prze
130 Synteza dziejów Polski wndzanic jego koncepcji do jego postawy politycznej „jest chyba - jak pis
Filozofia pierwszej połowy dziewiętnastego wieku 149 —    jak pisze Copleston —
str037 »»iiMiwiiuf.iniy u/.iwiczcmih* ił    •    D„ 8ina!;h MU w
IV. Jak pisze J. Wiercińska1 w swojej ciekawej publikacji „Sztuka i książka”, ilustrowanie książek
grafli jej przeciwnicy. Nie był to jednak wielki powód do zmartwienia - jak pisze dalej M. Komża, st
skanuj0007 (317) I ! i i ■ IL. a ■¥ C^ n „ ^
IMG 1206224959 li Ił H I* i* t Mlinfll1 i „ Jj iggaUtti iBlitWłłtwięj sjHłt^fcj-łłiji
IMG 1403184634 h Ci^ ! &) -Z" (zSi I SsM 200/^ IL UĄ Ą ; i. z£ J tu?tzw _ę£ 2/7$3 12 rj
IMGD84 134 Barbara Mikołajewska w hierarchii. Osoba o wysokiej samoocenie odzywa się częściej. Jak p
page0124 T 22 PLATON. rościć sobie pretensye do chlubnćj karyery Ale przekonał się niebawem, jak pis

więcej podobnych podstron