130 Synteza dziejów Polski
wndzanic jego koncepcji do jego postawy politycznej „jest chyba - jak pisze K. Grzybowski - pseudosocjologiczną czy pscudomatcrialislyczną wulgaryzacją” i56. Marceli Handclsman zauważał, iż „Bobrzyiiski dotarł tam, dokąd pewno nawet nie przypuszczał, a może i nic chciał dotrzeć, do środowisk nowego liberum conspiro: w kółkach uczniowskich warszawskich (...) uczyliśmy się historii narodowej z jego trzeciego wydania.” 157 W tym kontekście, uwzględniając funkcje „rzeczywiście” przez dzieło historyczne, tu: przez dzieło M. Bobrzy liski ego, spełniane, zagadnienie istnienia „szkoły krakowskiej”, a także problem usytuowania koncepcji M. Bobrzy ńskiego w granicach tej „szkoły” pozostaje - jak się wydaje - kwestią otwartą.
J. Lelewel i — za nim - M. Bobrzyiiski dostrzegają - generalnie - różnice między „cywilizacją” Polski z jednej strony a „cywilizacją” Zachodu i Wschodu czasów nowożytnych z drugiej. M. Bobrzyiiski przeciwstawia „cywilizację” Zachodu i Wschodu czasów nowożytnych, wolność „libcralno-indywidualistyczną”, wolność prywatnych jednostek podejmujących działalność ekonomiczną „cywilizacji” Polski, wolności „republikańsko-dcmokratycznej”, wolności jednostek aktywnych politycznie; nasuwa się zatem pod adresem koncepcji M. Bobrzyńskiego — przekładając jego tezy na konkrety - pytanie o „klasy średnic” w Polsce. Tu - jak zauważa K. Grzybowski - „trudność polega na słabości tej warstwy w Polsce, a szczególnie w Galicji” 15s. Ta sama trudność - słabość burżuazji - występuje także w przypadku, przeciwstawionej Polsce obok Zachodu, Rosji.
Drugim dylematem, który wiąże się z problemem interpretacji „pedagogii” M. Bobrzyńskiego, czyli z odpowiedzią na pytanie, czy w Polsce jest możliwe „zerwanie” z wolnością „republikańsko-demokralyczną”, a „wyrobienie” wolności „libcrnl-no-indywiduatistyczncj”, i jak miałoby to wyglądać, przy przyjęciu tezy o istnieniu indywidualności Polski, jest problem, czy w przeciwstawieniu M. Bobrzyńskiego Wschód, a w tym Rosja, jest usytuowany na równi z Zachodem, czyli w jakim stopniu jego koncepcja stanowi okcydcntalizm. Jeżeli za okcydcntalizm uznaje się tendencję, w której - jak pisze Andrzej Wierzbicki - „przeważały pierwiastki monolinearyzmu i przeciwnie, w nurcie, którego apogeum był lclcwelizm, przewa-
156 K. (Srzyhowsk i: Szkota historyczna... W: Stadia z dziejów..., s. 171-172.
157 M. Handel s m a n: liohrzyński jako uczony. ..Przegląd Historyczny" 1935, T. 33,
s. 346. Współczesny autor monografii o J. Szujskim pisze: J. Szujski ..konstruował [...] kolejne teorie porządkujące w określony system wyniki (...) badań (historycznych). Charakterystyczne, że teorie te nieodmiennie broniły »idei wolności* (tu „wolność" jest rozumiana jako niepodległość- W.K.], tendencji rozwojowej cywilizacji chrześcijańskiej. Niektóre z nich umożliwiały powstawanie pragmatycznych koncepcji politycznych. Przykładem może być działalność Michała Kobrzyńskiego." (II. S. Michała k: Józef Szujski 1835-1883. Świaloftogląd i działanie. Lodź 1987, s. 243).
158 K. C» rzybow s k i: Szkota historyczna... W:Studiu z dziejów.... s. 176, przyp. 45. Wedle M. Kobrzyńskiego w Polsce odpowiednikiem ..klasy średniej" jest - jak pisze K. Grzybowski - ..średnia szlachta - jakże pozytywnie oceniana przez Kobrzyńskiego dla XVI w., a inaczej kształcona politycznie w XIX w. przez stańczyków niż przez inne grupy konserwatywne, Podolaków. czy później realistów Kongresówki. A przeniesieniem upatrywania pozytywnej siły społecznej w klasach średnich na teren Polski i wiek XIX jest ocena sprawy chłopskiej w 111 tomie Dziejów. aprobująca rozszerzanie się własności gruntowej włościańskiej, rekrutowanie s|x\śród »synów w|ościan« nowej inteligencji." (Ibidem).