102 Synteza dziejów Polski..
animalizmu. W przekonaniu J. Adamusa „u nas lak przesadna idealizacja naszej przeszłości, jak i jej przesadne potępienie są związane z kompleksem narodowej niższości [...]. Wręcz przeciwne jest nastawienie Anglika, który mniej czy też więcej podziela opinię poety Davidsona: »Thc Englishman is the overman; and the history of England is the history of his cvoIution« [...]. Ta rzeczowość Anglików jest ckspo-nentem rzeczowości społeczeństwa angielskiego, które nie przejawia skłonności do emocjonalnych i wprost nerwowych, panicznych obron dawnych mitów.” 8 „Nasza kultura w ogóle, a polityczna w szczególności, jest w znaczniejszej mierze niż gdzie indziej przesycona elementami litcrackości. (...) Litcrackość to w znacznej mierze forma literacka, a la znów to dość często po prostu retoryka. »Laudatio« lub »vitupe-ratio« retoryczne znają tylko jeden kolor, pierwsza biały, a druga czarny.” Q Specyfika ta przejawiała się i przejawia także w tym, że „nasz stosunek do myśli syntetycznej jest równocześnie w sposób niezrównoważony podwójny, nawet skrajnie podwójny: równocześnie adoracja należna »wicszczom« i pogarda należna dylc-tantyzmowi.”10 J. Adamus zauważa, iż nawet styl polskiej syntezy jest specyficzny. W opracowaniach Niemców - konstatuje - „są to (...) zawsze całe »systcmy« pojęć i argumentów, co tak odpowiada intelektowi niemieckiemu, gdy np. Polacy wolą raczej budowę pełnych polotu koncepcji za jednym pociągnięciem pióra.” 11 „Jeśli zatem nawet teorię stworzoną przez Niemca przyjmie Polak, to nic zawsze jest to to samo.”12
Kiedy mowa o specyfice syntezy dziejów Polski, wtedy idzie tu o syntezę tworzoną przez kulturę polską. Odrębnym problemem jest kwestia syntezy dziejów Polski - opracowań mających ambicję tworzenia syntezy czy też uchodzących za syntezy - powstałych i powstających poza kulturą polską, w ramach innej kultury. Nie jest oczywiste - jak się wydaje - że tu wychodziło i wychodzi się poza scharakteryzowaną specyfikę. Nic ma wcale pewności, że takie wyjście jest w ogóle możliwe.
Refleksja nad tożsamością - jak o tym była mowa - kieruje uwagę w stronę historiografii i historii historiografii. Historiografia była i jest tu rozumiana jako źródło „wiedzy ogólnej” o państwie, społeczeństwie, jako całokształt „prawd ogólnych”. Nic oznacza to jednak, że synteza - jako taka bądź inna koncepcja tożsamości - należała i należy wyłącznic do historiografii. Przeciwnie. Źródłem „wiedzy ogólnej” była i pozostaje cala kultura. Trzeba - jak utrzymuje J. Adamus - zdawać sobie ,oprawę z odrębności myśli syntetycznej” zrozumieć „koncepcję swoistości
7 Ibidem, s. 37.
8 Idem: O kierunkach..., s. 38.
<> Ibidem, s. 22, przyp. 10.
io Idem: Monarchizm i repuhlikanizm..., s. 37. u Idem: Polska teoria rodowa..., s. 64.
12 Ibidem.
13 Idem: Monarchizm i repuhlikanizm..., s. 155.