104 Synteza dziejów Polski..
storii wojen, bitew i wojskowości bardzo często fachowy wojskowy może zrozumieć więcej niż fachowy historyk, który nic wychylał nigdy nosa poza papiery i prochu nie wąchał. W polityce zapewne nieraz łatwiej się zorientuje zawodowy polityk.” 27 „Ale ostateczny głos - zastrzega - będzie miał historyk, który w uczciwy sposób, bez uprzedzeń myśl amatora sprawdzi i rozezna.”28 Po trzecie - „ustalenie pewnego faktu historycznego, mniejszego czy też bardziej ogólnego, interesuje przede wszystkim historyków, gdy natomiast synteza jest naszą wspólną wszystkim sprawą, która na równi interesuje nas wszystkich” 29. J. Adamus następująco formułuje podstawowy postulat: „Nic należy pytać »quis?«, lecz »quid?« (nic należy też pytać »qualitcr?«).” 30 Jest tak, gdyż „nic idzie o formę wypowiedzi (»qualitcr?«), lecz o jej treść, którą powinniśmy traktować poważnie, chociaż ją stworzył dyletant.”3 Stąd konkluzja:,,[...J nie możemy odmówić prawa do [...] dyskusji nad syntezą nie historykowi i nic mamy prawa odmówić nichistorykowi prawa do budowa nia syntezy”32.
Sztuka - wedle W. Gombrowicza - daje „bezpośrednie, intuicyjne odczucie człowieka” , które nic jest przytłoczone przez „balast intelektualny” ". „My ludzie sztuki - pisze - [...] nic jesteśmy od rozumienia rzeczywistości, lecz tylko od jej wypowiadania [...] my, sztuka, jesteśmy rzeczywistością. Sztuka to fakt, a nic komentarz doczepiony do faktu.” 4 Zdaniem W. Gombrowicza „duch sztuki może się przydać duchowi myśliciela” 3~. Jeżeli z jakichś przyczyn - twierdzi J. Adamus -sama nauka nic jest zdolna do syntetycznej myśli, trzeba się pogodzić z tym, że będą syntezy tworzyć poeci czy też publicyści. Będzie to jeszcze jedną nicią więcej wiążącą naukę z życiem.”36
27 Ibidem.
28 Ibidem, s. 46-47.
2') Idem: Monarchizm i republikanizm..., s. 33.
30 Idem: O kierunkach..., s. 45.
31 Ibidem, s. 46.
32 I d e m: Monarchizm i rcpublikanizm..., s. 33.
33 W.Gombrowicz:Dziennik(1053-1056). Paryż 1971,s. 100. 3*1 Ibidem, s.l 13.
35 I d c m: Dziennik (1057-1061). Paryż 1971, s. 209.
36 J. Adamus: Monarchizm i rc/mbłikanizm..., s. 23. Wedle J. Adamusa „niezwykle trudno zająć jednolicie wyraźne stanowisko wobec syntez poetyckich, skoro z jednej strony są w nich rzeczy, które w żaden sposób nie wytrzymują próby naukowej, a z drugiej jakieś sprawy lak wielkie, że je można wypowiedzieć jedynie w sposób poetycki, a których oddźwięk w duszach polskich dowodzić się wydaje wielkości tych dusz.** (Ibidem, s. 37). .Jedynym właściwym wyjściem z tej sytuacji - sugeruje i. Adamus - byłoby przepracowanie szczegółowe syntez poetyckich nie wyłącznie z punktu patrzenia historii literatury, ale jako syntez dziejowych, i umożliwienie nam zajęcia stanowiska wobec każdego fragmentu oddzielnie.** (Ibidem). „To samo w ujęciu literata i historyka może wyglądać odmiennie, a dawne wielkie literackie syntezy wymagałyby najpierw niejako przełożenia na prozę. Dzięki też może lilerac-kości pesymizm i optymizm historyczny stały się mało uchwytne.*' (Ibidem, s. 167). J. Adamus jednak zauważa, że „ani intuicja poety, ani też obywatelski sąd nie zapewniają nam w żadnej mierze pewności