Filozofia pierwszej połowy dziewiętnastego wieku 149
— jak pisze Copleston — „Człowiek staje się »indywiduum« (myśliciele współcześni powiedzieliby — »osobą«), dokonując swego swobodnego wyboru, swobodnie nadając kształt i kierunek swemu życiu"59. Jednocześnie krytyka Hegla odsłania nowy horyzont filozofii — człowieka opisywanego od wewnątrz, z perspektywy jego przeżyć, a zarazem pojmowanego konkretnie, czyli jako jednostka. Najpoważniejszy zarzut egzystencjalizmu wobec filozofii akademickiej sprowadza się do stwierdzenia, że nie ma człowieka w ogóle, ale zawsze są ludzie konkretni. Zainteresowanie człowiekiem konkretnym kształtuje nowy, nieznany dotychczas sposób filozofowania. Wyraża się on w literackiej formie, która sprzeciwia się abstrakcyjnym pojęciom filozofii akademickiej. Filozof mówi niejako we własnym imieniu, a przedmiotem jego refleksji są osobiście przeżyte doświadczenia. Przedmiotem filozofii staje się egzystencja oznaczająca indywidualne istnienie, w którym spełnia się
— bądź nie — jego istota. Owo spełnienie istoty jest byciem sobą, byciem prawdziwym, autentycznym. W rezultacie takiego spojrzenia na problem egzystencji pojawia się później — choć właśnie sam Kierke-gaard używa terminu „egzystencja” — to, co nazywa się „egzystencją autentyczną” i „egzystencją nieautentyczną”, przy czym egzystencja autentyczna oznacza zrealizowanie istoty człowieka, natomiast egzystencja nieautentyczna — brak tej realizacji. W takim właśnie ujęciu uwidacznia się sprzeczność z klasyczną definicją osoby ludzkiej, która — sformułowana przez Boecjusza — głosi, iż „persona est indivi-dua substantia rationalis naturae”. W myśl zatem tak sformułowanej definicji każdy człowiek już z racji bycia człowiekiem jest osobą ludzką. To właśnie zmienia się w egzystencjalizmie (chociaż ogromną rolę odegrali tu personaliści chrześcijańscy), gdyż osobowość pojmuje się jako coś, co człowiek może zdobyć, co bezpośrednio wiąże się z wolnością, którą można uznać za najważniej szą kategorię filozoficzną nie tylko egzystencjalizmu, ale całej filozofii dwudziestego wieku. Krytyka Hegla jest również krytyką Heglowskiej koncepcji państwa. „W oczach Kierkegaarda — pisze Mikołaj Domaradzki — Hegel domaga się całkowitego i bezwarunkowego podporządkowania jednostki państwu. Ponieważ Hegel czyni ustrój państwa i jego ustawodawstwo tożsamymi z religią, w oczach Kierkegaarda, ubóstwia on panujący porządek społeczny”60.
Kierkegaard przedmiotem filozofii czyni nie abstrakcyjne pojęcia, lecz konkretne jednostki. W związku z tym Jego filozofia stała się filo-
59 Ibidem.
60 M. Domaradzki: Kierkegaarda recenzja nowożytności. W: Aktualność Kierkegaarda. W 150. rocznicę śmierci myśliciela z Kopenhagi. Red. A. Szwed. Kęty 2006, s. 146.