Władza wykonawcza
na supremacja w systemie politycznym, jaką przypisać można prezydentom USA oraz większości państw południowoamerykańskich. Gdzieś pomiędzy nimi mieszczą się republiki semiprezydenckie (Francja, Finlandia, Rumunia) oraz „parlamentaryzm z aktywną prezydenturą" (Wiochy, Austria, Portugalia, Grecja, Irlandia, Polska, Bułgaria, Słowenia, Izrael, Turcja).
Cechą charakterystyczną prezydentury - i to nie tylko w systemach demokratycznych - jest to, że obejmuje się ją w wyniku zwycięstwa wyborczego. W niektórych reżimach parlamentarnych wyboru dokonuje parlament (Włochy, Grecja, Malta, Węgry, Estonia, Czechy, Słowacja do nowelizacji konstytucji w 1998 r., Łotwa, Turcja, Izrael, Republika Południowej Afryki) lub - jak w RFN - specjalnie w tym celu zwoływane Zgromadzenie Związkowe obejmujące, prócz deputowanych do Bundestagu, delegatów rządów landów (podobne rozwiązanie napotykamy w Indiach). Z kolei w Indonezji, zgodnie z konstytucją z 1945 r., prezydent wybierany jest przez specjalne zgromadzenie (Majelis Permusyawaratan Rakyat), które tworzą posłowie oraz delegaci terytoriów regionalnych. Podobne kolegia, choć tworzone na innych zasadach, funkcjonowały we Francji wiatach 1958-1962 oraz w Finlandii do elekcji z 1994 r.
Wybory mogą być również powszechne. W Europie do reżimów parlamentarnych, w których zastosowano takie rozwiązanie, zaliczymy Irlandię, Austrię, Portugalię, Islandię, Polskę, Słowację od 1999 r. (w tym roku na stanowisko to został wybrany po raz pierwszy w powszechnej elekcji Rudolf Schuster), Bułgarię i Litwę. Powszechne wybory prezydenta są natomiast regułą w republikach prezydenckich i semiprezy-denckich, choć niekoniecznie muszą być one bezpośrednie. W USA elekcji głowy państwa dokonuje kolegium wyłaniane przez wyborców i liczące 538 osób (tj. tyle, ile wynosi łączna liczba kongresmenów i senatorów). Instytucję kolegium elektor-skiego przewidywała też konstytucja Argentyny z 1853 r. Rozwiązanie takie bywa przedmiotem krytyki ze względu na uszczuplenie praw wyborców. Jednakże próby wprowadzenia w życie systemu wyborów bezpośrednich w USA nie dały jak dotąd rezultatu. Powszechne i bezpośrednie wybory przewidują natomiast konstytucje większości państw Ameryki Południowej oraz tych państw postkomunistycznych, w których przyjęto model reżimu semiprezydenckiego (Rosja, Ukraina, Rumunia, Chorwacja) . Dotyczy to także przypadków uznanych przez nas za autorytaryzmy (Białoruś, Jugosławia w 2000 r.).
Istotnym elementem legitymizacji władzy prezydenckiej jest wymóg uzyskania co najmniej bezwzględnej, a niekiedy kwalifikowanej liczby głosów. Przesądza to o przyjęciu większościowych systemów wyborczych (wyjątkiem są Irlandia i Indie,
271