WSTĘP
LII
„niem omawianego tu zredukowania roli Przypiecz^amen ukszta|towame powieściowego
narratora odautorsk.eg J w tej kwest,, cztery wersje,
finału losów Wokulskueg ^r, Szumana. druga do Ochoc-jedna z nich należy^ czwarti} zawarł w swym l.ście kiego, trzecia do Rz . , \.0< wnosi do faktografii, więcej Węgielek. Każda z mc formułuje, niż o Wokuls-
jednak mówi o człowiek . 1 ■ jJikowi do dopełnienia cha-
I\ % V I I %r% » ...
wyrobienia sobie poglądu o tym. H_______I
z panem Stanisławem. Bo żadnej z tych wersji nic udziel'' wego błogosławieństwa wszechmocny narrator auktoralnv insiadaiacv moc niechybnego upewniania o faktach.
k,m. 1 bardziej pnydaje ęostad z;lbicr;UaCej głos niż do rakterystyki oraz hision ^ ^ co sję osUUec/nic siało
swego ——
posiadający moc niechybnego upewi......... . ............
W tak ukształtowanym finale choć nic on był przed-liotcm ataku krytyków — skupia się jak w soczewce tenden-takiej lub innej postaci
wiadał. uściślał je potem, prostował lub uchylał w sprawie najważniejszej, sprawie życia i śmierci (życia lub śmierci) głównego bohatera uczynił z wersji czy wariantów jedyna i niczym nie wzmocniona podstawę fabuły. Każdy z wariantów zawiera jakąś dozę prawdy, a przynajmniej wygląda na prawdopodobny, ale zarazem każdy został opatrzony znakiem jakiegoś autorskiego dystansu. Tylko wersje pozostają faktem bezspornym, to zaś. czy Wokulski zginął jak dedukuje doktor Szuman przywalony gruzami feudalnego zamczyska. czy jak chce Rzecki — podróżuje z dala od ludzi, którzy mu obrzydli, czy — jakby można wnosić z napomknień i domniemań Ochockiego — zaszył się w pracowni Geista. nic wiadomo. I wolą Prusa było, byśmy nie wiedzieli.
Po sukcesie Nad Niemnem Orzeszkowej — a ta powieść zbierała za kompozycję same pochwały — Lalka upewniała krytyków pozytywistycznych o Prusowym antytalencie dc
NARRATOR A FABUŁA
LII!
kompozycji. W utworze Orzeszkowej nic nie wymykało się panowaniu autorki w Lalce „wymykało się" zbyt wiele, zgoła „rozłaziło" i „rozpełzało". Świętochowski sądził, że Prus ciągnął tę powieść „na siłę" i że znużony, zmordowany nią nic wiedział, co począć z bohaterami; im bliżej końca, tym wyraźniej widać, że akcja się rozpierzcha, rozpryska...
Nic chodziło oczywiście o to, że finał Nad Niemnem jest optymistyczny, a finał Lalki pesymistyczny. Pozytywiści nieraz kończyli utwory motywami pesymistycznymi starczy wspomnieć Szkice węglem Sienkiewicza, Martę czy Niziny Orzeszkowej i nikt o to nic miał specjalnych pretensji. Ale pozytywiści nigdy dotąd nic zrezygnowali z „nadrzędnej świadomości". oświetlającej wszystko do ostatniego słowa; w Lalce zaś jest inaczej".
Prus uczynił coś. co klarowną jednoznaczność obrazu przemieniało w wizję wielowymiarową, jakby stereoskopową. Wyrazu tego użyto dla opisania cechy charakterystycznej pisarstwa Conrada54. „Stereoskopia" Conrada jest bardziej konsekwentna, zwłaszcza np. w Lordzie Jimie (1900), gdzie wersjom rozważań o bohaterze narrator niemal nic przychodzi w sukurs. Ale nie ulega kwestii, że mimo oczywistych różnic między pisarstwem Conrada i Prusa autor Lalki w analogicznym jak Conrad zmierzał kierunku, gdy kazał swoim postaciom zapowiadać i komentować lub opowiadać i *nlcr" pretować cudze historie, a sam nie przyjmował wobec tych opowiadań i komentarzy postawy nieubłaganego sędziego najwyższej instancji.
« Zob. S. E i 1 c. Ideał powieści pozytywistycznej. ..Nad Niemnem
Orzeszkowej. „Pamiętnik Literacki" 1974, z. 1 • °..
narracji w Lalce pisał S. Eilc wcześniej w studium Z)lalcktyU
„Lalki" Bolesława Prusa. „Pamiętnik Literacki 1973, z. ..
54 Zob. A. Ket tle. „Nostromo Conrada, tłum. r. RybowsKi (w:) Sztuka interpretacji, wybór i oprać. H. M a r k i e w i c z, i. . Wrocław 1973, s. 97—108.